Skarga na nauczyciela. - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-06-12, 22:48   #91
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Skoro poczułaś, że Ciebie osobiście uraża moja wypowiedź to doprawdy mogę jedynie podkreślić, że nie była ona bezpośrednio do Ciebie skierowana. Dotyczy większości, nie ogółu.
I właśnie chyba w tym jest problem, gdyż Wrzosowa (a także Ty Sabbath)uderzyłyście w jakąś cząstkę "świętości i nienaruszalności nauczycielskiej". Karta Nauczyciela nie przewiduje kar za niepochlebne opinie na temat tej grupy zawodowej... A ile ludzi tyle opinii.


Wklejam fragment, który mnie urzekł
10 mądrości nauczycielskich
(wg. J. Pielachowskiego)
1. Wiem, że przyszłość moich wychowanków w dużym stopniu zależy ode mnie.
2. Nigdy nie poniżam godności ucznia. Poniżony zawsze odpłaca złem.
3. W konflikcie z uczniami nie gorączkuję się, jestem sędzią a nie stroną.
4. Nie lekceważę własnych poleceń, zawsze kontroluję ich wykonanie.
5. Jestem cierpliwy, uczniowie mają prawo myśleć i działać wolniej ode mnie.
6. Lekcja jest dla uczniów - nie dla mnie. Mój sukces powstaje tylko z sukcesów moich uczniów.
7. Nie jestem nieomylny. Mądrość polega na przyznaniu się do błędu i naprawieniu go.
8. Autorytet nie polega na wzbudzeniu strachu, lecz na kompetencji, sprawiedliwości, konsekwencji wymagań.
9. Wymagania nie wykluczają życzliwości; nie zrzędzę, nie pouczam, czyn jest lepszy od mówienia, przykład lepszy od instrukcji.
10. Nie spodziewam się powierzchownej wdzięczności wychowanków. Jeśli zaszczepię im lepszą stronę mojej osobowości - będą mi wdzięczni przez całe życie.

źródło: http://www.wychowawca.pl/miesiecznik/2_110/04.htm
dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-13, 11:23   #92
Fioletto
Rozeznanie
 
Avatar Fioletto
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 869
Dot.: Skarga na nauczyciela.

bynajmniej nie uważam się za świętą, ani za nieomylną. nie spotkałam również jeszcze żadnego pedagoga- czy tez osobę na innym stanowisku- która rzeczywiście spełniałaby to kryterium.

nie zamierzam także jak lwica bronić kiepskich nauczycieli tylko dlatego, że wykonują ten sam zawód, co ja.
każdy odpowiada sam za swoją postawę i wykonywaną przez siebie pracę.
i według tego powinien być oceniany, a nie rozliczany z tego, że jest przedstawicielem danej grupy zawodowej.
__________________
..nie ma mnie, więc nie wątpię.



.... Das also war des Pudels Kern!








Fioletto jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-13, 13:43   #93
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Fioletto - i dlatego właśine niektórzy z nas burzą się, widząc uogólnianie. Nie ja odpowiadam za całe zło świata nauczycielskiego


Cellaris - jak się znęcam? Hmmmm, pomyślmy... : nie pozwalam im gadac na lekcjach, zadaję pracę domową, odbieram zabawki, kiedy je wyciągają podczas zajęć i oddaję dopiero pod koniec dnia.. A nawet - o zgrozo! - zadaję kary pisemne! no, ale z tym to do rodziców, sami to zaproponowali Chyba się na jakąś kawusię umówimy, i wspólnie opracujemy "Podręcznk znęcaina się"

Dzustam - bardzo ładny kodeks
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-13, 14:13   #94
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ale z drugiej strony to jak to wyglada w relacji Wrzosowej:
Siedzi sobie Wrzosowa w klasie i pisze w zeszycie. Ni z tego ni z owego podchodzi do niej nauczyciel, wyrywa zeszyt i rzuca w strone Wrzosowej i jej kolezanki pare obrazliwych slow a nastepnie obrazony wychodzi z klasy...

Nie wydaje Wam sie to "lekko" naciagana wersja wydarzen?
relacja Wrzosowej jest metna, przyznaje, ale napisala, ze nie pisala tych rzeczy na lekcji.

Poza tym, w podstawowce zdarzylo mi sie raz pisac lisciki z kolezanka. Pisalysmy o chlopcach z innej klasy, bardzo ciekawe prawda?. Reakcja nauczycielki: odebrac lisciki i sobie przeczytac wszystkie. Nie pojmuje co dorosla, 40 paro letnia kobiete moze obchodzic co jedna z druga 11 latka za bzdety wypisuja. Reakcja powinnam byc inna: kazac skupic sie na lekcji! Juz pominmy, ze istnieje cos takiego jak tajemnica korespondencji...
__________________
.................
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-13, 23:07   #95
miss_seepy
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Cytat:
relacja Wrzosowej jest metna, przyznaje, ale napisala, ze nie pisala tych rzeczy na lekcji.
Tym bardziej... DZIWNE, od rozmow jest przerwa, mozna nawet pogadac, ale po co pokazywac komus zeszyt z zapisanymi juz rozmowkami, albo pisac je niby na przerwie...


Cytat:

Poza tym, w podstawowce zdarzylo mi sie raz pisac lisciki z kolezanka. Pisalysmy o chlopcach z innej klasy, bardzo ciekawe prawda?. Reakcja nauczycielki: odebrac lisciki i sobie przeczytac wszystkie. Nie pojmuje co dorosla, 40 paro letnia kobiete moze obchodzic co jedna z druga 11 latka za bzdety wypisuja. Reakcja powinnam byc inna: kazac skupic sie na lekcji! Juz pominmy, ze istnieje cos takiego jak tajemnica korespondencji...
....pominmy, ze lekcja nie jesyt od pisania liscikow, chocby z samego szacunku dla pracy drugiego czlowieka.



taka luzna uwaga z mojej strony po przeczytaniu tego przedziwnego watku.. myslalam, ze sprawa dotyczy... gimnazjum :P
Wrzosowa masz dziwny sposob komunikowania sie z ludzmi i nie rozumiem za bardzo co chcialas osiagnac produkujac ten watek.. ?? czujesz sie najwyrazniej mocno zazenowana tym, ze facet przeczytal jakies twoje prywatne dyrdymalki i to cie chyba najbardziej boli, pewnie do tej pory bylas wzorowa uczennica, bez plamy na honorze i nie umiesz podejsc do takich sytuacji z odpowiednim dystansem,osoby ktore naprawde sa asertywne i zbuntowane jaka ty probojesz byc nie popadaja z byle powodu w depresje gdybys uczciwe przedstawila jak sprawa wyglada, bez popadania w egzaltacje wszystko stalo by sie duzo prostsze, chociaz i tak wydaje mi sie ze robisz z igly widly wykorzystujac fakt, ze w szkolach zle sie dzieje i to z winy obu stron. nie wiem jaki ma z tego moral wynikac....


Cytat:
Napisane przez wrzosowa
"Ojciec zna obie wersje.
Klasie trudno mnie nie popierać, bo byli obecni na tej samej lekcji, a jakaś część także podczas przerwy, więc siłą rzeczy wiedzieć muszą, jak było naprawdę.
Przytyk nie na miejscu. Nauka jest dla mnie b. ważna.

(...)
Oczywiście wątek musiał zmienić tor, ale to już nie moja wina.
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, zwłaszcza za te nieliczne rzeczowe i na temat.
Sprawa w toku. Nie czuję się zobowiązana do informowania o dalszym jej przebiegu."
jednak domyslam sie o co Ci chodzilo, hmm "rzeczowe" w twoim rozumieniu przychylne tobie? :P


Bardzo czesto jest tak, ze ludzi, ktorzy nie jeden raz podpadli cechuje to co wielu tym "porzadnym" czesto brakuje a mianowicie pokora :p Powodzenia w odnalezieniu wiekszych jej pokladow.

Kazdy taki konflikt uczen-nauczyciel trzeba rozpatrywac indywidualnie, ale zwykle chodzi o blachostki, a jak to ktos slusznia zauwazyl, nie raz bedziemy w zyciu wystawini na jakies obelgi i zarzuty,cudze czasem niesluszne frustracje, ale to tylko pokazuje ze nie potrzeba sie skupiac na zlej energii, co do niczego nie prowadzi.
__________________


Edytowane przez miss_seepy
Czas edycji: 2007-06-13 o 23:42
miss_seepy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-14, 00:12   #96
feVer87
Zadomowienie
 
Avatar feVer87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 683
Dot.: Skarga na nauczyciela.

akurat ta opowiesc nie wydaje mi się szczegolnie mętna.
z tego co ja wyrozumialam, to sytuacja dziala się pod koniec lekcji i przeciągnęla się na przerwę, co jest mozliwe; pod koniec lekcji nauczyciel zezwolil im robic co chcą, czyli zając się sobą(u mnie w LO często się to zdarzalo, parę minut 'przed' kiedy nauczyciel byl znudzony, bądz mial cos do zalatwienia bądz musial wyjsc, bądz chcial sobie skonczyc poprawiac prace zezwalal na tzw. 'robta co chceta') moze autorka zbyt glosno się zachowywala przy tej korespondencji, chichrała się i to spowodowalo wybuch.

akurat wierzę w roznych postrzelonych nauczycieli i ich widzimisię.
w gimnazjum mialam nauczycielkę u ktorej nie mozna bylo liczyc na ocenę wyzszą niz dost. jesli nie chodziło się na zajęcia teatralne(chętnie bym w nich uczestniczyła, tyle, ze nie pasowala mi godzina) zglosilismy to do dyrekcji, ale na niewiele się to zdało, bo owa nauczycielka nie przyznawala się do zanizania ocen osobom 'anty teatralnym'(dziwne, ze wszyscy, ktorzy chodzili 'lecieli' na 5 a pozostali na 3) zajęcia prowadzila jak pozal się boze, w ogole to zajmowala się dopracowywaniem sztuk teatralnych, albo konkursami recytatorskimi poszczegolnych osob a reszta ją nie obchodzila(nie realizowala programu)

W LO miałam polonistkę, ktora znęcala się psychicznie nad uczniami(byla w tym swietna: jej ironia i sposob doprowadzania ofiary do płaczu bądz wychodzenia z klasy, bądz zalamania)
Widac bylo kogo lubi i nie(akurat mialam to szczęscie bycia lubianą) Chociaz nie szczędzila nikomu. Przykladowo brala taką X do odpowiedzi(szczegolnie sobie ją upodobala i prawie na kazdej lekcji byla maglowana) Na początku niby to rozmowa na temat jakies lektury a pozniej ni z gruszki ni z pietruszki 'pieklo czy niebo?!' X zdezorientwana, pyta proszę(nie widziala o co chodzi, ogolnie napięcie w klasie, wszyscy wyglądali jak na skazaniu)Owa pani powtarza pytanie a X odpowiada(wybrala ktorąs z tych opcji) A babka 'Ale ty jestes skonczoną idiotką, co to ma wspolnego z lekturą ...i tak dalej i tak dalej' Oczywiscie 1. To bylo szczegolnie urocze, ze brala kogos do wypowiedzi, zmieszala z blotem(trwalo to calą godzinę lekcyjną) ze miala dwie pod rząd, to nieszczegolnie się martwila marnotrawieniem czasu, zwlaszcza, ze zabierala cale przerwy obiadowe na kontynuację lekcji( jak ktos chcial cos zjesc , lub mial wykupiony obiad to mial pecha) i lekcje wychowawcze.. i zwykle po takiej godzinnej terapii wstrząsowej osoba otrzymywala 1( to i tak niezle, bo zdarzalo się, ze dostawalo się tak ze trzy jedyneczki..ehmm..najleps ze byly uzasadnienia)i wychodzilo, ze taka osoba jest skonczonym debilem, nie rozumie aluzji, ironii... Pamiętam to nerwowe oczekiwanie przed pytaniem, kogo to dzisiaj wyprowadzi z rownowagi, brzuch tak mnie bolal, ze szkoda mowic. Po trzech latach tak się uodpornilam na stres(zresztą wszyscy) nabralam takiego dystansuze lux. nikt juz nie szlochal, nie wychodzil w trakcie..hehe
Moglabym pisac i pisac o jej metodach 'naukowych'. Moi rodzice byli wzywani do szkoly i dowiedzialam sie, ze moja mama powinna ze mną 'dzienniki czytac' bo mam mylne wyobrazenie o zyciu, a poza tym to inne głupoty, no szkoda pisac.
__________________
-widziałaś kiedyś coś idealnego?
-nie.....
-to dlaczego chcesz być niczym i nikim?
feVer87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-14, 00:47   #97
miss_seepy
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
Dot.: Skarga na nauczyciela.

w mojej szkole (gimnazjum) z kolei psychicznie dreczeni byli nauczyciele. i to tak, ze dorosla kobiete doprowadzali do spazmow placzu.(rzucanie szpilkami, kreda i czym popadnie w nauczycielke, niewybredne zarty i komentarze)
Ktos zostaje nauczycielem, nie zawsze dlatego, ze chce i potrafi tylko po to, zeby miec do do garnka wlozyc.
Ukrainke uczaca angielskiego, ktora robila to naprawde solidnie kazali zmienic na jakas psychiczna emerytke tylko dlatego, ze byla ukrainka i mowila z akcentem.

Wspolczuje Ci fever przykrych doswiadczen, ale to nie zmienia faktu, ze problem autorki watku tak jak zostal opisany jest dla mnie nieco wydumany.
__________________

miss_seepy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-06-14, 14:29   #98
feVer87
Zadomowienie
 
Avatar feVer87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 683
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Cytat:
Napisane przez miss_seepy Pokaż wiadomość

Wspolczuje Ci fever przykrych doswiadczen, ale to nie zmienia faktu, ze problem autorki watku tak jak zostal opisany jest dla mnie nieco wydumany.
roznie to bywa. fakt, ze uczniowe tez potrafią dowalic i znam takie przypadki..ehmm..zycie:ro lleyes: i tak naprawdę, to nigdy nie poznamy sprawy autorki od podszewki( jest dosyc powsciągliwa w wyjasnieniach)..
ma do tego prawo ale zawsze mozna sobie ponarzekac na obie strony.
__________________
-widziałaś kiedyś coś idealnego?
-nie.....
-to dlaczego chcesz być niczym i nikim?
feVer87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:11.