sport a miesiączka

[tala]

Chcialabym poznac wasze zdanie na temat uprawiania sportu w czasie miesiaczki.
Ja no coz w tym czasie staralam sie zawsze unikac jakiegos wiekszego wysilku fizycznego, choc bywalo i tak ze nie udalo sie wymigac. teraz staram sie robic codzien okreslona liczbe brzuszkow i tak sie zastanawiam czy te brzuchy sa calkowicie bez znaczenia dla miesiaczki.. a moze np ja wzmagaja?

[izucha]

Hmmm... ja staram się nie ćwiczyć pierwszego dnia miesiączki, kiedy ogólnie trochę gorzej się czuje - ale zdarza się też, że mam jakąś nadprogramową energię i spalam ją ćwicząc intensywnie przez ponad godzinę z moją ulubioną Cindy C. ( w tym zawiera się m.in. ok. 10-minutowy trening mięśni brzucha)
Nigdy nic niepokojącego nie zauważyłam, ale może wypowie się ktoś posiadający bardziej specjalistyczną wiedzę

[cheetah]

Nigdy mi to w niczym nie przeszkadzalo. Chociaz okres traktuje jako zlo konieczne to nie zmieniam swojego trybu zycia przez to. W ogole zawsze mnie smieszyly dziewcyzny w LO na lekcjach wfu, ktore co chwile byly 'niedysponowane'.

Cheetah

[tala]

No to juz byla przesada bo ja u siebie tez mialam takie "sztuki". ja niestety pierwszy dzien mam zawsze baaaardzo meczacy, ale jak juz mialam nie cwiczyc na wfie, to tylko dlatego ze zwalnialam sie ze szkoly ze wszystkich zajec!
A ze wlasnie staram sie byc dosyc aktywna i teraz tez staram sie trwac w swoim postanowieniu o codziennych cwiczeniach, to nie chcialabym z tego rezygnowac na 5 dni!!

Czekam jeszcze na odpowiedzi i wasze opinie!!

[Nutka]

ja zawsze bylam nie dysponowana bo przez 2 dni mam takie krwotoki że mogłabym...przemięknąć.. na amen ..Różnie to bywa..

[hair]

Na wfach bylam "niedysponowana" srednio na co drugich zajeciach co mi nie przeszkadzolo trenowac sztuki walki 4-5 razy w tyg. Miesiaczki mam bardzo skape i sport nic w tej kwestii nie zmienil. Teraz mam bardzo bolesne, (wydaje mi sie, i nie tylko mi ze za bardzo, ide na dniach do lekarza), ale jesli tylko czuje sie dobrze to nie rezygnuje z aktywnosci.

[Gonia1]

Nutka napisał(a):
> ja zawsze bylam nie dysponowana bo przez 2 dni mam takie krwotoki że mogłabym...przemięknąć.. na amen ..Różnie to bywa..

Ja też w szkole nie ćwiczyłam podczas wfu. Jeśli przy każdym gwałtowniejszym ruchu ciekło mi jak z kranu, to co dopiero podczas lekcji wfu?
Teraz też nie ćwiczę przez pierwsze dwa dni okresu.

[haima]

U mnie ćwiczenie nie wzmagają krwawienia tylko sprawiają, że brzuszek nie boli dlatego ja na wf'ie ćwiczyłam. W ogóle wolę póść sobie chociażby na spacer i rozruszać mięśnie zamiast umierać na kanapie No, ale to sprawa indywidualna. Jeżeli bardzo Cię brzuch boli, może lepiej zrobić sobie 2-3 dniową przerwę....

[Lora]

Mam takie pytanie...Za 5 dni mam wazny mecz koszykowki i od jutra trenerka zamierza robic ostre treningi, a ja chcialabym byc bardzo aktywna zeby pani wybrala mnie na ten mecz.... Boje sie ze miesiaczka moze mi w tym przeszkodzic. Doradzcie co robic? Zalozyc tampony, czy podpaski, a moze zrezygnowac z meczu miedzywojewodzkim..=(

[izmonek]

to zależy
ja nie mam wyboru muszę ćwiczyć bo jestem isntrktorką, ale powiem szczerze, że najgorzej to ja się czuje jakieś 3 dni przed okresem - słabo mi, zero koncentracji
a jak wezmę leki jak dostaje by kręgosłup nie bolał i brzuch to mogę wszystko skoki podskoki brzuchy