Prostytucja

[Szczypta Chili]

Właśnie przeczytałam artykuł na temat prostytutek. Nie jakiś "ekskluzywnych",ale zwykłych "tirówek". Cały tekst byłby smutny gdyby nie podali sum jakie te panie osiągają. A może to być nawet 1000zł dziennie... Nieco to zaskakujące, a nawet przerażające. Moja mama, emerytowana pielęgniarka zarabiała 800 kilka złotych(miesięcznie). A taka pani stanie sobie i zarobi w 1 dzień więcej niż ona przez cały miesiąc, daleko gdzieś mając przy tym podatki itp. Proszę mnie źle nie zrozumieć. Może trochę niewłaściwie się wcześniej wyraziłam "stanie sobie". Wiem, że kobiety te nie mają łatwego życia, (wiem bo obecnie o nich piszę pracę) ale dlaczego ich hmm..."zawód" nie miałby być obciążony tak jak pozostałe? W państwie katolickim niemożliwe jest chyba zalegalizowanie prostytucji...Tylko czy fakt, że nie jest ona legalna przeszkadza w tym, by ona istniała Nie bądźmy śmieszni. Każdy wie, że ona jest i to wszędzie. Moja koleżanka miała wątpliwe szczęście wynajmować mieszkanie, naprzeciwko którego panie urządziły sobie prywtany burdelik. Po kilku miesiącach po prostu nie wytrzymała i przeniosła się. Donosy na policję nic nie dały. Ba!!! Owe miłe sąsiadki twierdziły, że niektórzy mundurowi to ich klienci. Ehh...Co za życie. A tak panie lekkich obyczajów miałyby specjalnie wydzielone miejsca, ochronę zdrowotną, odkładały by sobie na emeryturkę, ubezpieczenie itp. Wiem, wiem to na pewno nie rozwiązałoby problemu i nielegalne "ośrodki rozkoszy" nadal by działały. Ale przynajmniej państwo by niezłą sumkę zarobiło, bo prostytucja w naszym kraju rozwiaja się bujnie jak turystyka.

A co wy sądzicie na temat legalizacji prostytucji i prostytucji w ogóle???

[shachownica]

ale wiesz na pewno, że one tyle zarabiają? bo ja troche czytałam na ten temat i nie wydaje mi się ,żeby 'tirówki' miały z tego takie pieniądze, raczej jakieś 80% tej sumy idzie do kieszeni ich 'opiekunów'.
jestem przeciwna legalizacji prostytucji, bo wiąże sie ona dla mnie z uprzedmiotowieniem i wykorzystywaniem kobiet i państwo nie powinno z tego czerpać dochodów.

[Agniesia18]

Wydaje mi się, że jakby nie patrzeć na tą sprawę to zawsze któraś ze stron będzie pokrzywdzona. Takie życie niestety.

[Szczypta Chili]

"ale wiesz na pewno, że one tyle zarabiają? bo ja troche czytałam na ten temat i nie wydaje mi się ,żeby 'tirówki' miały z tego takie pieniądze, raczej jakieś 80% tej sumy idzie do kieszeni ich 'opiekunów'.
jestem przeciwna legalizacji prostytucji, bo wiąże sie ona dla mnie z uprzedmiotowieniem i wykorzystywaniem kobiet i państwo nie powinno z tego czerpać dochodów"

Mogą "nawet" tyle zarobić dziennie. Średnio zarabiają połowę tego. Jak biorą 50zł za 1 raz czy więcej to tyle dziennie wychodzi.Ale rzeczywiście często mają tzw "opiekunów". Ja czytałam wywyiad z tymi, które ich akurat nie posiadają. "Ekskluzywne" prosytutki nawet gdy mają alfonsów zarabaiają ponad 10tys. Masz rację, że prostytucja to przedmiotowe traktowanie kobiet, ale te panie nieraz same sie na to zgdzają, ponieważ jest to łatwiejszy sposób na zarobienie pieniędzy i to jak widać niemałych. Nie mam do końca wyrobionego zdania na ten temat dlatego założyłam ten wątek, aby poznać zdania innych ludzi.

[ludka]

.

[aleksandra999]

Swojego czasu grzebiac w internecie trafiłam na forum panów .których pasja sa prostytutki .Wiarygodne źródło informacji... Proszę się nie zszokować.

[kotowiec]

prostytutka a juz tym bardziej tirówka nie zarabia 100 zł dzinnie...
wydaje mi sie ,ze to są zdesperowane kobiety bo nie sądze zeby któras z nich robiła to z wyboru( tzn napewno by sie takie znalazły ale nieliczne)
legalizacja prostytucji jak dla mnie jest obojętna. nie mam zdania na ten temat, to cos jak zalegalizowanie pewnego rodzaju narkotyków. nie dotyczy mnie to i szczerze powiedziawszy niewiele obchodzi.
a pozatym w naszym kraju cofnietym o 50lat i tak taka opcja narzie nie wchodziła by w ogole w rachubę.

[Szczypta Chili]

Napisane przez aleksandra999

Swojego czasu grzebiac w internecie trafiłam na forum panów .których pasja sa prostytutki .Wiarygodne źródło informacji... Proszę się nie zszokować.

Nie chce mi sie zapisywać do tego forum,ale tematytam poruszane świadczą tylko o rozmiarze jaki prostytucja osiąga w Polsce...

[kotowiec]

poprawka
chciałam napisac ,ze prostytuttka nie zarabia napewno 1000zł
przpraszam

[Szczypta Chili]

Napisane przez kotowiec

poprawka
chciałam napisac ,ze prostytuttka nie zarabia napewno 1000zł
przpraszam

No tak niektóre zarabiają więcej... Skoro piszę takie rzeczy to raczej ich sobie nie zmyśliłam. Tak wypowiadała sie sama prostytutka, więc myślę, że raczej mówiła prawdę, bo co miała do stracenia?

[Pomadka]

Jestem zdania, że prostytucja powinna być zalegalizowana, a panienki i ich Alfy Agencje Artystyczne, które je zatrudniają powinny płacić podetek, równo wszystkie!

Państwo wiele traci w ten sposób, ale skoro politycy nie myślą, to jest jak widać na załączonym obrazku.

Kolejna sprawa, to taka, że prostutycją nie tylko trudnią się Ukrainki, czy niedouczone Polki, ale i studentki, które znalazły taki swój sposób na życie, na zarabianie. MIędzy zajęciami na uczelni robią... Hmm co one robią? Nie będę poddawać w wątpliwość takiego sposóbu na życie, bo on jest jasny, że tak na dłuższą metę się nie da żyć normalnie.

Kolejna kwestia to taka, że córami Koryntu zostają także żony, a mężowie to dzielnie akceptują. Często te żony mają dzieci. Tego to już w ogóle nie będę komentowac.

Oczywiście nie twierdzę, nie piszę, że są to jakieś reguły. BO w tym najstarszym zawodzie świta reguł nie ma. Oficjalnie.

Ile zarabiają, zupełnie nie wiem i w sumie nie bardzo chcę wiedzieć. BO prawdę mówiąc zarabiają je, a nie kradną, a że PL nie może się zmobilizować i przełamać swojej obłudy i nie chcę zalegalizować prostytucji jako profesji, to już jest sprawa państwa, które tylko na tym traci. Po prostu niektórzy korzystają z tej "furtki", tworząc swój Salon Uciechy.
Ale napiszę jedno, jeśli wstąpiły do salonu uciechy samowolnie, dobrowolnie i są świadome tego co robią, czują się dobrze w wykonywanym zawodzie - mają powołanie, że tak to ujmę, to niech to dalej robią. W końcu to najstarszy zawód świata, obok złodzieja i jak widać zapotrzebowanie stale rośnie.

[Szczypta Chili]

Napisane przez Pomadka

J

Kolejna kwestia to taka, że córami Koryntu zostają także żony, a mężowie to dzielnie akceptują. Często te żony mają dzieci. Tego to już w ogóle nie będę komentowac.

O

niedaleko mnie mieszka takie małżeństwo gdzie pani zarabia na męża oddając sie innym.Czy mu to przeszkadza? A gdzie tam!!!Sam ją odprowadza do samochodu.

[Moniquee]

ja myślę że legalizacja nic nie zmieni - bo czy wyobrażacie sobie jakiegoś alfąsa grzecznie stojącego w kolejce w urzędzie skarbowym i z dobrej i nie przymuszonej woli płacącego podatki ...??? bo ja raczej nie. To jest szara strefa interesów i nie ma się co liczyć z tym, że dobrowolnie podzielą się z państwem swoimi zarobkami..... najstarszy zawód świata - ale jak do taj pory nie ujarzmiony. Moim zdaniem zamiast zabierać się do nie realnych poczynań państwo powinno raczej zająć się handlem żywym towarem i problemem kobiet wykorzystywanych seksualnie aby zapewnić im bezpłatrną pomoc prawną, opiekę psychiczną .... a nie takimi ******łami jak legalizacja czy nielegalizacja prostytucji...

[Szczypta Chili]

Napisane przez Moniquee

ja myślę że legalizacja nic nie zmieni - bo czy wyobrażacie sobie jakiegoś alfąsa grzecznie stojącego w kolejce w urzędzie skarbowym i z dobrej i nie przymuszonej woli płacącego podatki ...??? bo ja raczej nie. To jest szara strefa interesów i nie ma się co liczyć z tym, że dobrowolnie podzielą się z państwem swoimi zarobkami..... najstarszy zawód świata - ale jak do taj pory nie ujarzmiony. Moim zdaniem zamiast zabierać się do nie realnych poczynań państwo powinno raczej zająć się handlem żywym towarem i problemem kobiet wykorzystywanych seksualnie aby zapewnić im bezpłatrną pomoc prawną, opiekę psychiczną .... a nie takimi ******łami jak legalizacja czy nielegalizacja prostytucji...

Ale niekażda prostytutka pomocy potrzebuje. Duża część z nich wykonuje swój zawód z czystego wygodnictwa (szczególnie te panie obsługujące wyższe klasy). Dlaczego one mają nie płacić podatków, a moja matka czy ktoklowiek inny ciułający jak dureń legalnie i uczciwie musi je płacić?!

[Moniquee]

jasne, że nie każda potrzebuje pomocy czy ja inaczej napisałam..??? ja nie piszę że nie powinni tylko, że bedzie to kolejna utopia kolejny miraż - bo jak już powiedziałam, nie sądzę żeby ktokolwiek z ludzi zajmujących się tym interesem dobrowolnie oddawał część swoich pieniędzy państwu...??! także legalizacja niewiele zmieni..

[Moniquee]

poza tym jak zmusisz prostytutkę tzw "ekskluzywną" żeby zarejestrowała swoją działalność..??? zawsze może powiedzieć, że spotyka się z facetem jak każda normalna kobieta i sypia z kim chce i ile razy chce - a tego jej zabronić nie mogą...

[Pomadka]

Napisane przez Moniquee

Moim zdaniem zamiast zabierać się do nie realnych poczynań państwo powinno raczej zająć się handlem żywym towarem i problemem kobiet wykorzystywanych seksualnie aby zapewnić im bezpłatrną pomoc prawną, opiekę psychiczną .... a nie takimi ******łami jak legalizacja czy nielegalizacja prostytucji...

To już jest zupełnie inna bajka.
Ja miałam na myśli dobrowolne prostytutki, które idą do roboty z usmiechem na ustach.
Nie pisałam nic o tych, które są zmuszane do tego, bo to zupełnie co innego.
Owszem dla nich powinny być środki szeroko rozumiane, które pomogą uporać się z tym doświadczeniem.

[pluszynka]

jestem absolutnie przeciwko legalizacji prostytucji, ale nie chcę się rozwodzić dlaczego - to co mnie zdziwiło - skoro piszesz o prostytucji ( i się tym interesujesz) to powinnaś wiedzieć że stawki są zupełnie inne, a nie wierzyć w takie bzdety jak 1000zł

[Sophie86]

Coz, kobieta zawsze moze sobie czesc tych pieniedzy zaoszczedzic na koncie w banku na dobry procent a potem miec z czego zyc,kiedy przestanie wykonywac ten zawod.
Co do legalizacji prostytucji nie podoba mi sie ten pomysl. Jedna z konskekwencji - oferty pracy w urzedzie.I co bedzie jak taka bezrobotna kobieta dowie sie,ze jest dla niej praca.Jaka - bycie prostytutka.I tu wybor -albo sie nie zgodzi i nie otrzyma zasilku,albo bedzie zmuszona do wyboru takiej pracy . :|.
To autentyczna sytuacja z Niemiec bodajze.

[Szczypta Chili]

Napisane przez pluszynka

jestem absolutnie przeciwko legalizacji prostytucji, ale nie chcę się rozwodzić dlaczego - to co mnie zdziwiło - skoro piszesz o prostytucji ( i się tym interesujesz) to powinnaś wiedzieć że stawki są zupełnie inne, a nie wierzyć w takie bzdety jak 1000zł

Jak już powiedziałam nie umieszczam tu jakiś bzdur tylko informacje z wywiadu z samą prostytutką, opublikowanego w nr34(792) Angory (przeredagowny z Dziennika Wschodniego nr 181). wiadomo, że nie wszystkie prostytutki tak zarabiają. Te akurat tak. Zaznaczyłam też, że mogą zarobić nawet 1000zł. Musiałyby zrobić 20 "numerków" w dzień lub inne tam rzeczy...

Co do legalizacji prostytucji to uważam że powinno sie ją potraktować trochę inaczej niż inne zawody i ustanowić nieco inne przepisy dotyczące podjęcia w tym "fachu" pracy.

Skan artykułu bym przesłała ale zajmuje on 2mb i sie nie zmieści...

[pluszynka]

znalazłam w necie - to 'coś' bo ani wywiadem ani artykułem tego nazwać nie można, oki każdy podchodzi na tyle krytycznie do tego co czyta na ile mu to pasuje - i niech tak zostanie, tylko uważam że dyskusja - oparta na takich 'niezwykle wiarygodnych' danych nie ma chyba sensu, to nie jest życie którego można zazdrościć - czemu więc wypisywać ile to rzekomo wyciągają na dzień, czy naprawdę świat stoi na pieniądzach i to do tego stopnia ?? moi rodzice też nie zbijają kokosów, tylko ciężko pracują - ale NIGDY nie wpadłabym na takie porównanie (że mama za marne grosze płaci podatek a prostytucja nie jest opodatkowana) - bo dla mnie to są sprawy nie mające ze sobą nic wspólnego, takie porównanie wydaje mi się chore - to tak jakby nie zdawać sobie sprawy co z człowieka robi prostytuowanie się, choć mówi się że to najstarszy zawód świata - to ta nazwa ma jedynie oswoić coś - co normalnego człowieka zawsze przerażało. Takie artykuły też pełnią poniekąd taką rolę, mają wyjaśnić, albo rozdrażnić, albo nawet wzbudzać emocje typu - 'kurcze ile kasy one zarabiają' - a prawda jest taka, że normalny czowiek wciąż się tego tematu boi i słusznie, bo to kim stają się te kobiety budzi grozę - pomoc im to jedyna (wg mnie) istotna kwestia, choć ich leczenie nalezy do niezwykle trudnych, bo zmiany w osobowości są przerażające

[wersta]

w tv kiedyś był program i panie mówiły, że wolą to robić niż iść do fizycznej pracy...
po prostu biedne kobiety, które przegrały swoje życie.

a tak w ogóle, to mówiąc prostytutka, od razu nasuwa się na myśl tzw. tirówka. a wystarczy przyjść do promenady na ostrobramskiej i tam jest mnóstwo dziewczyn polujących na sponsora, który kupi coś fajnego w zamian za "obsłużenie". to też jest prostytucja...

[Akane]

Napisane przez wersta

a wystarczy przyjść do promenady na ostrobramskiej i tam jest mnóstwo dziewczyn polujących na sponsora, który kupi coś fajnego w zamian za "obsłużenie". to też jest prostytucja...

Rety, a mnie się nigdy nie rzuciły tam takie panny w oczy.. Poważnie jest tam takie coś? Kiedyś w Promenadzie bywałam w miarę często (stare czasy) i w życiu by mi do głowy nie przyszło, że mogę znajdować się w miejscu, gdzie się szerzy taki proceder...

[justa79]

poza prostytucją jest wiele innych przestępstw - kradzieże, napady, oszustwa, wyłudzenia, haracze, okupy, przemyt, malwersacje finansowe itp. itd. - tym ludziom też łatwo przychodzi duża kasa, w ciągu jednego dnia zarabiają pewnie tyle, co ja w ciągu miesiąca. i te zajęcia też będą istniały zawsze. może by je tak zalegalizować? bo przecież dlaczego oni nie muszą płacić podatków, skoro ja muszę?

[wersta]

Akane pewnie, że się nie rzuciły, wyglądają w zasadzie całkiem zwyczajnie i siadają w takich restauracjach na środku. a dowiedziałam się o tym od znajomego który tam pracował w banku. on mógł obserwować to na codzień. i preferują starszych panów podobno.

[wersta]

w "Wysokich obcasach" 2 lata temu był artykuł o "galeriankach". nastolatkach czatujących na sponsora. też za zakupy robią różne rzeczy. były nawet wypowiedzi jednej, która opisywała jak szukają "portfela"-czyli sponsora.

[justa79]

Napisane przez wersta

a tak w ogóle, to mówiąc prostytutka, od razu nasuwa się na myśl tzw. tirówka. a wystarczy przyjść do promenady na ostrobramskiej i tam jest mnóstwo dziewczyn polujących na sponsora, który kupi coś fajnego w zamian za "obsłużenie". to też jest prostytucja...

nie, to wymiana barterowa

[201804200947]

Wiem ze ta rozmowa dotyczy tzw tirowek ale na moim osiedlu mieszka pewna rodzina.Maja 3 corki.Nie sa zamozni ale tez nie sa biedni,ot,zwykla rodzina.Najstarsza z nich chodzila z moim eks do szkoly wiec sie znaja,tzn nie tylko on ale i wiekszosc ludzi w ich wieku.Ktoregos razu bylismy w sklepie,przede mna w kolejce stala dziewczyna.Zgrabna,piekne jasne wlosy,bardzo dobrze ubrana i z portfelem -gucci-w dloni.Kiedy sie odwrocila zaczelam sie zastanawiac skad ja ja znam.W koncu moj eks powiedzial mi kto to jest.A ze wsiadla to dobrego samochodu to spytalam skad ona to ma,jak sie dorobila,gdzie praxcuje,no i okazalo sie ze pracuje sobie dziewczyna w agencji,ma chlopaka,ma pieniadze-i to nie male-na wszystkich patrzy z gory,chodzi z podniesionym nosem i jest bardzo niemila.Zawrocilo jej to w glowie?Ja sie zawsze zastanawialam jak oni-ona i jej chlopak-moga byc tak szczesliwi,tak zadowoleni z takich pieniedzy?Jak on moze to akceptowac?

[_Brzoskwinka_]

Napisane przez warszawianka

Wiem ze ta rozmowa dotyczy tzw tirowek ale na moim osiedlu mieszka pewna rodzina.Maja 3 corki.Nie sa zamozni ale tez nie sa biedni,ot,zwykla rodzina.Najstarsza z nich chodzila z moim eks do szkoly wiec sie znaja,tzn nie tylko on ale i wiekszosc ludzi w ich wieku.Ktoregos razu bylismy w sklepie,przede mna w kolejce stala dziewczyna.Zgrabna,piekne jasne wlosy,bardzo dobrze ubrana i z portfelem -gucci-w dloni.Kiedy sie odwrocila zaczelam sie zastanawiac skad ja ja znam.W koncu moj eks powiedzial mi kto to jest.A ze wsiadla to dobrego samochodu to spytalam skad ona to ma,jak sie dorobila,gdzie praxcuje,no i okazalo sie ze pracuje sobie dziewczyna w agencji,ma chlopaka,ma pieniadze-i to nie male-na wszystkich patrzy z gory,chodzi z podniesionym nosem i jest bardzo niemila.Zawrocilo jej to w glowie?Ja sie zawsze zastanawialam jak oni-ona i jej chlopak-moga byc tak szczesliwi,tak zadowoleni z takich pieniedzy?Jak on moze to akceptowac?

.Nie wiem z czego ona jest taka dumna i patrzy na innych z góry.Za swoje zachowanie powinna sie wstydzić,bo przynosi wstyd swojej rodzinie.Dziewczyna nie ma szacunku dla samej siebie,niestety...Ja bym tak nie mogła .A ten facet,to jakiś głupek,który chodzi z nia prawdopodobnie tylko dla kasy.

[201804200947]

No wlasnie o to chodzi.Powinna wstydzic a jest zupelnie inaczej.Byc moze mysli ze nikt z okolicy nie wie i ze wszystkim imponuje.Jednak tak nie jest,a jej chlopak razej nie jest z nia dla pieniedzy bo on sam do biednych nie nalezy.Nie wiem dlazcego z nia jest.Nie wiem dlaczego sa tacy szczesliwi bo ja tu nie widze powodu do szczescia.W kazdym razie ja wolalabym chodzic w worku na kartofle niz zarabiac w ten sposob.Nie potrzebuje miec portfeli gucci,torebek fendi.Potrzebuje miec dobra opinie,szacunek do samej siebie i nie wstydzic sie spojrzec w swoje odbicie w lustrze.