Już Dłużej Nie Wytrzymam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

[nurthena]

Candy słoneczko nie martw się uda ci sie a NIE PODDAWAJ SIĘ !! Kazdemu moze się udać, nie cozekuj jednak efektow z dnia na dzien ciesz sie tym ze po prostu odzywiasz sie zdrowo ze cwiczysz. Jezeli sie starasz to mozesz z radoscia na innych bo wiesz ze to na co oni patrza się zmieni Masz wiele powodow do radosci jestes sliczna (avatarek ) twoj TZ cie napewno kocha i moze poszukaj w nim wsparcia Mama sie nie przejmuj, moze zaproponuj wspolna diete i cwiczenia ciekawe co wtedy odpowie
Powoli przyzwyczajaj sie do codziennych cwiczen powoli zebys nie przezyla szoku i sie nie zniecheciła. Ja sie ualeznilam od codziennych cwiczen bez nich czuje sie zle...i musze przyznac ze kocham to uzaleznienie ;D
Na koniec polecam jak wiekszposc diete 1000 kcal uwazam ze genialne rady podala ka.si sama widzisz jak ta dieta moze byc bogata (aha i adze ze jezeli rpzekroczysz ja np. cojakis czas o 200 kcal to sie nic nie stanie, jezeli zjesz czekolade, lody czy cos podobnego to nie mow sobie zjadalam wiec wszystko stracone, tylko zjadlam wiec juz wiecej nie zjem a zaraz to spale )

Pozdrawiam ccie z calego serducha trzemaj sie ;* i mow jak ci idzie

[Izunia86]

Napisane przez nurthena

jezeli zjesz czekolade, lody czy cos podobnego to nie mow sobie zjadalam wiec wszystko stracone, tylko zjadlam wiec juz wiecej nie zjem a zaraz to spale )

Zgadzam sie z tym 200 % , moj blad tez na ty polegal ,ze jak zaczynalam dietke ,potem cos zjadlam bo nie wytrzymalam i mowilam sobie" juz zjadlam to juz koniec wszystko na marne " A to wielki blad ,bo nawet jak cos zjem i potem to spale albo nawet nie spale ,zednymi cwiczeniami tylko raz sobie pozwole to nie bedzie to przeciez takie jakbym przestala sie odchudzac i zaczela sie obiadac (moj przypadek )

[LemonCendy]

!

[ijaa]

Dasz radę Lemon Cendy. My dajemi to i Ty dasz.
Ja też jestem dietce 1000 kcal. Dzisiaj mija miesiąć.
Zamin zaczełam się odchudzać, głównym moim pożywieniem były chipsy, pizza, lody, tonu czekolady i galony napojów gazowanych.
A teraz mija miesiąć od kiedy zdrowo się odzywiam i czuje się wspaniale.
A co najważniejsze, nie brakuje mi słodyczy i innych rzeczy których jeść nie powinnam.

Jesli masz jakieś pytanka, to pisz śmiało. Chętnie pomogę.
Dieta 1000 + ćwiczonka, dają naprawdę dobre efekty.
Zobaczysz i przynasz mi rację za jakiś miesiąc.
Pozdowionka

[ka.si]

Napisane przez LemonCendy

dzięki dziewczynki za słowa otuchy i pocieszenia... od poniedziałku sie mobilizuje i zaczynam dietkę 1 000 kcl... czy któraś z was kobitki może mi coś polecić... potrzebuję dokładnych jadłospisów... tle tego tyle tamtego... bo ZAWSZE jak są wypisane tylko kalorie... i polecenie "możesz komponować sama" moje komponowanie źle się kończy i zawsze daje więcej... dużo więcej niż potrzeba...

KA.SI to co wcześniej odszukałaś tylko dla mnie za co to jest dieta 1 000 kcl tak?? a i jeszcze może jakieś przykładiki ćwiczeń... które działały na was....

będzie potrzebne mi wasze wsparcie i to bardzo....

nie ma za co .... ciesze sie że mogłam pomóc aha w watku "galeria" ewka.mnk opisała świetny trening "zwycięski trening" i zamieściła własnoręczne obraski, namawiam do "kuknięcia" tam.

[carla1010]

LemonCendy będzie dobrze tylko pamiętaj o tym co mówiły dziewczyny: to nie kara, to zmiana stylu życia na lepsze. Ja również jestem w trakcie zamian. Chciałabym schudnąć ok 8 kg, tyle udało mi się zrzucić jakieś 6 lat temu i wtedy czułam sie wspaniale, ale potem zaczęłam bardzo niezdrowo odżywiać (chipsy, pizza, frytki) i co najgorsze przestałam ćwiczyć. I dziś mogę podziękować sobie za dodatkowe 8 kg i cellulit. Ale od października znów zaczęłam ćwiczyć, staram się lepiej odżywiać (choc czasem grzeszę kukułkami , albo pączusiem i białym pieczywkiem).
Mam do Was pytanko: biorę tabletki antykoncepcyjne, czy one mogą wpływać na to że coś ciężko mi schudnąć? Któraś z Was bierze i schudła mimo ich przyjmowania? Wiem że rezultaty nie przyjdą szybko (daję sobie czas do lata) ale czy one nie powodują oporu w moim ciele do zmian?

[Dolot]

Napisane przez carla1010

LemonCendy będzie dobrze tylko pamiętaj o tym co mówiły dziewczyny: to nie kara, to zmiana stylu życia na lepsze. Ja również jestem w trakcie zamian. Chciałabym schudnąć ok 8 kg, tyle udało mi się zrzucić jakieś 6 lat temu i wtedy czułam sie wspaniale, ale potem zaczęłam bardzo niezdrowo odżywiać (chipsy, pizza, frytki) i co najgorsze przestałam ćwiczyć. I dziś mogę podziękować sobie za dodatkowe 8 kg i cellulit. Ale od października znów zaczęłam ćwiczyć, staram się lepiej odżywiać (choc czasem grzeszę kukułkami , albo pączusiem i białym pieczywkiem).
Mam do Was pytanko: biorę tabletki antykoncepcyjne, czy one mogą wpływać na to że coś ciężko mi schudnąć? Któraś z Was bierze i schudła mimo ich przyjmowania? Wiem że rezultaty nie przyjdą szybko (daję sobie czas do lata) ale czy one nie powodują oporu w moim ciele do zmian?

Wiesz ja biore a mimo to schudłam zapytaj swojego lekarza o tabletki które przyjmujesz a powinnien Ci pomóc- jesli utrudniaja schudniecie to zmienisz je

[carla1010]

Dolotku pocieszyłaś mnie. Mój lekarz puka się w czoło że chcę schudnąć ale Pani doktor zmieniła mi tabletki na Jeanine, bo mają najmniejszy wpływ na metabolizm. Na pewno otyła nie jestem ważę 58 kg przy wzroście 163 cm. W zasazdie nawet nie tyle chodzi mi o kilogramy co o obwód i bioderek. Mam tzw bryczesy które mi strasznie przeskadzają bo jak kupuję spodnie to ledwo przeciskam przez uda i bioderka, a w pasie mam luzy.

[Dolot]

Napisane przez carla1010

Dolotku pocieszyłaś mnie. Mój lekarz puka się w czoło że chcę schudnąć ale Pani doktor zmieniła mi tabletki na Jeanine, bo mają najmniejszy wpływ na metabolizm. Na pewno otyła nie jestem ważę 58 kg przy wzroście 163 cm. W zasazdie nawet nie tyle chodzi mi o kilogramy co o obwód i bioderek. Mam tzw bryczesy które mi strasznie przeskadzają bo jak kupuję spodnie to ledwo przeciskam przez uda i bioderka, a w pasie mam luzy.

Nie ma za co jak chcesz zgubic bryczesy to radziłąbym ćwiczyc- cwiczenia na tą czesc ciałą znajdziesz w watku spodób na boczki - polecam ćwiczenia od Ewki Pozdrowionka

[mataner]

Musze wam powiedziec ze TO forum naprawde zdziałało ze mną cuda
bardzo mnie mobilizuje (tylko musze tu zagladać codziennie).
Zauważyłam tez ze jak cos zjem (a jest tego mało, niestety) i troszke tu popisze to jedzonko do żołądka dochodzi i uczucie głodu gdzieś ulatuje.
Noi wasza pomoc (nie musze komentować)
I tak dziś mi mija 30 dzień

[mataner]

LemonCendy - i ty zobaczysz ze dasz rade
Wierzymy w ciebie

[LemonCendy]

!

[Paris Paris]

LemonCendy świetnie, ze juz zaczelas swoja diete. Tylko póki ci sie cwiczona z mula nie sciagna, to rano rób chociaz po 50 brzuszków
wiesz, po powrocie z wakacji wazyla 65 kg ( Francja - cudownie pyszne jedzenie!!) w ciagu miesiaca pozbylam sie 5 kg na diecie 1000 kcal i przy porannych 15 minutach cwiczen.
zachecona tymi rezultatami chcialam jeszcze - moja najlepsza waga to 52 kg na III roku studiów (nie najnizsza!! - najmniej bylo 48 kg i wygladalam brzydko)
wiec chcialam dalej - ale mialam ponad miesieczny zastój - moze dlatego,ze zwiekszylam liczbe kalorii, wrocilam do slodyczy ( wazny egzamin) ale teraz znowu sie ruszylo waze juz 58 kg i mam nadzieje jeszcze ze 3 zgubic.
wszystko jest mozliwe, tylko troche silnej woli i sie nie zalamuj, gdy raptem zatrzymasz sie w miejscu na jakis czas!! to minie, a potem waga bedzie znowu spadac
takim moim sekretem przy odchudzaniu jest to,ze codziennie jestem piekna ładnie ubrana, mam idealny make up, nigdy, nawet gdy siedze w domu, nie pozwalam sobie na calkowity luz, wszystko jest kontrolowane. mi to pomaga, idealna ja tak łatwiej jest przestrzegac diety
achh... jeszcze jedna rzecz!! kupilam sobie wage mam nowa "przyjaciółkę" - oczywiscie kupilam taka , ktora mi sie bardzo podobala, szklana , elektroniczna z miernikiem wody i tluszczu ( za niewielka kase na allegro - tylko 100 zl) - taka waga, jest swietna motywacja
Tobie tez sie uda, wielka pomoc tez mialam na wizazu to cudowne miejsce - naprawde wiesz, ze nie jestes sama, ze mozesz liczyc na wsparcie
powodzenia!!!
i melduj sie codziennie

[Garona]

Podziwiam, naprawdę.. Moja przygoda z różnymi dietami zawsze kończy się tak samo szybko jak zaczyna! To gdzieś niepostrzeżenie zjadam coś słodkiego, niby przypadkiem wychodzę poza jadłospis. I tak jest zawsze, za każdym razem. Brak silnej woli, mobilizacji.. Zwyczajnie się nie pilnuję. Tym bardziej podziwiam ludzi, którzy stosują się do wszelkich zaleceń diet i trzymają się tego mocno. Nie należy się zmuszać, wiem, ale chęć pokonania słabości i wiara w to przysłowiowe 'zwycięstwo' powinna wnosić wiele do codziennego życia. Trzymam mocno kciuki za Ciebie LemonCendy, coby Ci się zrobiło lżej na serduszku! Znam doskonale krytykujące słowa mam, bo sama ich nie raz doświadczam. Ale one mają inne pesele, to trzeba zrozumieć! Nie przejmuj się tym i zrób to przedewszystkim dla siebie, nie dla innych!

[LemonCendy]

!

[Paris Paris]

ojj candy - to objawy hipoglikemii
za mało jesz, postaraj sie zjadac 1000 kcal to wazne!!
i rób te brzuszki,pomachaj nogami, idz na spacer, basen, lodowisko
i pamietaj - 1000 to Twoja magiczna liczba!!!
wierze, ze ci sie uda

[ijaa]

Napisane przez LemonCendy

wiecie co dziewczynki... zaobserwowałam że np. na śniadanie wystarczy mi sam serek a na podwieczorek sama marchewka... czy to źle że jem mniej niż podaje ka.si w swoim jadłospisie czy to źle będzie wpływać na moją przmianę... zaobserwowałam że kręci mi się w głowie i czuję się jak bym miała zemdleć za chwilkę... przypływy gorąca (czego wcześniej nie miałam) ogólnie tak jak bym miała się osunąć na ziemię.... może z braku cukru herbaty i tak nie słodze (najgorsza rzecz jaką można zrobić z herbatą to ją posłodzić... traci cały swój smak i aromat ) raczej z braku baroników i coli.... co o tym myślicie...

Lenom Cendy nie powinnaś jeść tak mało na śniadanko. To najważniejszy posiłek. Jesli zjesz mało kalorii rano to organizm będze wiedział że mu je oszczędzasz i wolniej spalał tłuszczyk.
Musi rano dostać zastrzyk energii, wtedy będzie pracował na wysokich obrotach cały dzień.

A co do całego dnia. To ja też tak mam, że mi się czasem nie chce jeść. Ale zmuszam się, by wyszło 1000 kcal dziennie.
Jesli będziesz jadła mniej to metobalizm Ci zwolni i w efekcie będziesz chudła wolniej.

Wiec licz co zjadasz.. i pamietaj żeby było tego ok 1000 kcal.
No i sniadanie najwazniejsze!!
Pozdro!!

[Agnieszka32]

Hej Dziewczyny,

Właśnie dorastam do kolejnej w swoim życiu diety, może wreszcie tym razem nie zakończonej efektem yoyo. LemonCendy, naprawdę świetnie Cię rozumiem. Trzymam kciuki i niedługo do Ciebie dołączę.
Trzymajcie się wszystkie cieplutko.

[grudniowa-szatynka]

Napisane przez LemonCendy

wiecie co dziewczynki... zaobserwowałam że np. na śniadanie wystarczy mi sam serek a na podwieczorek sama marchewka... czy to źle że jem mniej niż podaje ka.si w swoim jadłospisie czy to źle będzie wpływać na moją przmianę... zaobserwowałam że kręci mi się w głowie i czuję się jak bym miała zemdleć za chwilkę... przypływy gorąca (czego wcześniej nie miałam) ogólnie tak jak bym miała się osunąć na ziemię.... może z braku cukru herbaty i tak nie słodze (najgorsza rzecz jaką można zrobić z herbatą to ją posłodzić... traci cały swój smak i aromat ) raczej z braku baroników i coli.... co o tym myślicie...

Paris Paris po tych 50 brzuszkach to chyba serce, wątroba i płuca przykleiły by mi się do sufitu uffffff

Kochana, MUSISZ jeść więcej Sama widzisz - kręci Ci sie glowie, jestes slaba. To niedobrze! Musisz koniecznie wiecej jesc na sniadanie i w ciagu dnia! Wieczorem mozesz zjeść mniej, ale raczej nie warzywa - lepiej białko np. ser biały, tunczyka.
Pamietaj żeby dzienna dawka kalorii nie byla mniejsza od 1000 kcal bo to się mija z celem. Pilnuj tego i jedz więcej

[Dolot]

LemonCendy dziewuszki dobrze mówią trzeba jesc wiecej 1000kcal to minimum któe miusisz zjesc aby nie spowolnic metabolizmu Wierze w Ciebie i mam nadzieje ze juz niedługo zaczniesz ćwiczyc- znajdz aktywnosc która sprawia Ci przyemnosc a bedziesz ją wykonywać częściej i chętniej
Agnieszko32 - życze powodzenia Forum to ogromne wsparcie- nam sie udaje i Tobie sie uda

[OLuNia]

Po pierwsze dzięki wielkie Cendy za ten wątek ,bo odpowiedzi kierowane do Ciebie pomogły także mnie i jak sądze nie jednej dziewczynce =]=] Z tego co widze ta dieta 1000 kalorii niezła jest calkiem i chyba sama spróbuje=] Odchudzam sie juz od jakiegos czasu i na poczatku efekty jakies byly (glownie dzieki ograniczeniu slodyczy i ćwiczeniom ) niestety jakies dwa weeki temu zachorowalam i nie mialam siły ćwiczyć i co najgorsze przerwałam moj trening ktory trzeba stosowac codzennie bez zadnej przerwy...=[ Radze Ci DUZO cwiczyc bo to naprawde pomaga. Zastosuj sie do rad dzieczyn co do odzywiania ale rozniez zacznij cwiczyc profilaktycznie...poczatk owo rob tyle powtorzen na ile cie stac z czasem zauwazysz ze jestes w stanie zrobic ich o wiele wiecej niz na poczatku i poczujesz tez kochane miesnie =]=] Ja przez ostatnio rok cwiczylam codziennie i teraz jestem tak przyzwyczajona ze (jezeli nie jestem chora) jesli nie zrobie choc paru sklonów na dzien ,potrafie wstać w środku nocy i w kuchni na dywaniku pod stołem porobić brzuszki żeby tylko coś było =]=] Tak więc POWODZENIA w traceniu ciałka i ćwicz

[nurthena]

Napisane przez Dolot

LemonCendy dziewuszki dobrze mówią trzeba jesc wiecej 1000kcal to minimum któe miusisz zjesc aby nie spowolnic metabolizmu Wierze w Ciebie i mam nadzieje ze juz niedługo zaczniesz ćwiczyc- znajdz aktywnosc która sprawia Ci przyemnosc a bedziesz ją wykonywać częściej i chętniej
Agnieszko32 - życze powodzenia Forum to ogromne wsparcie- nam sie udaje i Tobie sie uda

Zgadzam sie Po pierwsze zawsze 1000 kcal jak dziewczynki ppowiedzialy inaczej obnizysz metabolizm. A cwiczenia maja ci sprawiac przyjemnosc o to chdizi bo wtedy wlasnie najlepsze efekty beda Pozdrawiam i wierze ze bedziesz dalej trwala w postanowieniach

[Paris Paris]

Witamy lkolejne dwie wizażanki Agnieszkę i Olunię
dziewczyny, Wam też się uda

[OLuNia]

Dzięki dzięki za powitanie =]=]

Ja niestety diete moge zacząć od "poniedziałku" hehe , ale to dlatego ,że mam w piątek urodziny i robie impreze małą...to wiadomo ,że się coś nieproszonego zje (słodycze,pizza itd ) ((choć swoją drogą to by była dopiero silna wola jak na stole full wałówki a Ty nic nie jesz =]=]) No i w niedziele jakaś rodzina zawita to też trzeba tort zjeść...yhh a wolałabym sobie odpuścić...ale to znowu mamusia bedzie płakać,że "ja taki dobry tort specjalnie dla Ciebie zamówiłam a Ty nic nie jesz" ....więc same rozumiecie=]=]

I właśnie jestem w trakcie ćwiczeń i chciałam przylukać jakie macie propozycie na brzuszek (bo mam z nim problem )więc ide czytać and ćwiczyć dalej=]=]

[gaga_22]

Hej...Wiem ze na początku tak każdy zaczyna/albo prawie każdy, ale naprwdę wyobrażam sobie co czuje kobieta, kiedy widzi siebie grubą .Niestety mnie również to doświadczyło- w ubiegłym roku ,w grudniu ważyłam ok 85 kg, co przy moim wzroście (179cm)sprawiało , że byłam naprawdę DUUUUŻA!Na początku nie przeszkadzało mi to, ale pewnego dnia, po porannym prysznicu, stanęłam w całej okazałosci przed lusterkiem i...zaczełam płakać, to co zobaczyłamprzerosło mnie, kiedy pomyślałam ,że mój mąż tak mnie widzi to rozbeczałam sie jeszcze bardziej .MASAKRA!Stwierdziłam, że to juz koniec i nie pozwole sobie na taki wygląd bo mam 23 lata i jestem za młoda żeby nosić rozmiar 46!No i sie zaczęło- najpierw dieta Kopenhaska- 4 kg mniej, później jedzenie na zakurczonym żołądku, jakies kolejne 4kg, później kolejne ograniczenie produktów, i wreszcie South Beach- bardzo pomogli mi ludzie z forum na O2, i w tej chwili jestem lżejsza, od grudnia ubiegłego roku o jakies 12-14 kg.Pozwalam sobie czasem na jakieś szalenstwo, ale pewne produkty wyeliminowałam prawie zupełnie.No i czuje się lepiej .Od 28 dni ćwicze A6W.Zostało mi jeszcze jakies 8kg do zrzutu, najcięższe przedemną, bo końcówki(powiedzmy) traci się najwolniej.Ale dam rade .A od stycznia aerobik, od marca basenik.Na lato 2006 może będę wyglądac tak jak zawsze chciałam .
Dlatego życze wytrwałości i niezałamywania sie początkowymi nikłymi efektami, pomalutku do celu a i jo-jo nie będzie!3maj się-ja trzymam za Ciebie (i siebie)kciuki!!!

[Dolot]

gaga_22- podziwiam naparwde jestes dla mnie wzorem Tobie sie udało mnie tez sie uda tylko pomalutku

[Agnieszka32]

Dolot, dzięki za wsparcie, a Paris za powitanie. Naprawdę cieszę się, że w końcu odważyłam się na dołączenie do Was.
W grudniu przygotowuję się do przejścia od stycznia na 1000 kcal - staram się nie dojadać i dłużej spacerować z Frotką po parku.
Candy, naprawdę wielkie dzięki za wątek.

[Dolot]

Napisane przez Agnieszka32

Dolot, dzięki za wsparcie, a Paris za powitanie. Naprawdę cieszę się, że w końcu odważyłam się na dołączenie do Was.
W grudniu przygotowuję się do przejścia od stycznia na 1000 kcal - staram się nie dojadać i dłużej spacerować z Frotką po parku.
Candy, naprawdę wielkie dzięki za wątek.

Nie ma za co jakbys miałą jakieś pytanka to pytaj śmiało postaramy sie udzielić rady i wsparcia oczywiscie powodzenia

[mataner]

Dziewczyny dacie rade
Najważniejsze to wiezyć w to i trzymać sie zaleceń dieta 1000kcal (jak sie zje 1200 to tez świat się nie zawali) i ćwiczonka.
Ja juz stosowałam sto tys. diet (było róznie ale zawsze kończyło sie wzrostem ) teraz słucham zaleceń kolezanek i już mam 31 dni za sobą.
Jestem szczęśliwsza,szczuplejsza i pełna wiary ze wkońcu mi się uda staram sie codziennie zaglądnąć na forum (to mnie bardzo mobilizuje i w chwili dołka powszczymóje od wpadek ) Pierwsze dni leciały wolno ale teraz .... i jeszcze gdy widze efekty to ..... chce jeszcze
Dacie rade bo skoro mi się udaje to i wam się uda
Do lata jest dużo czasu i mozemy zdrowo i na stałe stracić ten tłuszczyk więc do

[Paris Paris]

gaga wielkie gratulacje, jestem pełna podziwu dla wytrwałości
u mnie różnie z nią bywa, ale staram się na razie znowu mam mały zastój, ale już wiem, ze nie ma co się tym przejmować, tylko trezba wytrwać w diecie i znowu sie ruszy