2014-04-26, 06:38 | #571 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Eklerka, madre slowa
Sent from my iPad using Tapatalk |
2014-04-26, 08:18 | #572 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
|
2014-04-26, 09:52 | #573 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Moja jak lew walczy gdy inne dziecko chce wyrwać jej zabawkę z rąk. Od zawsze uczyłam, że jeśli ona teraz się czymś bawi to nikt nie może jej tego zabrać. I tak samo ona, że nie może wyrywać zabawek dzieciom.
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2014-04-26, 10:00 | #574 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Moja walczyla, gdy nie umiala mowic, teraz stara sie nie szarpac z dziecmi, szczegolnie, ze wyrywanie najczesciej uskuteczniaja mlodsze od niej dzieci, takie miedzy rokiem a poltora,wiec gdyby zaczela wyrywac, to mogloby sie nieciekawie skonczyc dla maluchow. Dlatego stara sie slownie zalatwiac konflikty.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2014-04-26, 10:03 | #575 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
moja mówi "zostaw! to moje!"
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2014-04-26, 10:18 | #576 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
To i ja napiszę jak ja podchodzę do spraw wspólnoty na placu zabaw ;d
Gdy idę z córką na plac zabaw , gdzie chyba oczywiste spodziewam się innych dzieci , podkreslam dzieci,to zabieram zabawki do ..użytku wspólnego np skakankę ,kredę czy tam foremki do piaskownicy. Jeśli wiedziałabym ze jakąś zabawkę moje dziecko traktuje zbyt osobiście to nie będę jej brała,i tyle.Najlepiej jak każde dziecko przyniesie jakąś wypasioną czy ukochaną zabawkę ,i potem będzie się o to drzeć by nikt tego nie dotknął ,a mama będzie wtórować Radzę schować sie np w parku na odosobnionej ławeczce ,o wtedy okej ,niech nikt nie podchodzi Podkreśliłam ze chodzi o dzieciaki.Porównywanie do pożyczania komórek i swetrów u dorosłych jest z pupy wzięta Edytowane przez 201710120930 Czas edycji: 2014-04-26 o 10:22 |
2014-04-26, 10:23 | #577 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
bardzo ciekawy temat. Nie przeczytałam jeszcze wszystkich postów ale nadrabiam. Myślę, ze się tu zadomowię bo jak to wszystko czytam to wiem że jestem złą matką. Tzn. mojemu dziecku uchyliłabym nieba żeby jej niczego nie zabrakło i żeby wyrosła na szczęśliwą dziewczynkę ale nie umiem.
Moja córka ma 9 miesięcy i już mnie potrafi tak wyprowadzic z równowagi że bardzo na nią krzyczę albo zostawiam ją samą żeby sie wypłakała bo już nie mam siły , a trwać to może nawet 2 godziny aż padnie ze zmęczenia. Zaraz się tu pewnie odezwą wszystkie idealne matki że powinno mi się dziecko odebrać ale nie daję sobie rady. Moja córka jest bezproblemowym grzecznym dzieckiem. Z równowagi wyprowadza mnie byle co, np. to, że nie chce spać i już 3 godzinę marudzi. Wzieta na rece wyrywa się z całej siły , posadzona wrzeszczy wniebogłosy. Ja doskonale rozumiem wszystkie mamy którym puszczają nerwy. Wychowuję córkę sama, od tygodnia mam zero kontaktu ze światem bo obie znów jesteśmy chore. Nie mam pomocy od babci, cioci czy kogokolwiek, zaraz kończy mi sie urlop macierzyński i zostanę bez środków do życia . Dostanę ze 300 zł alimentów.Oczywiście będę chciała iść do pracy ale mam zerowe szanse na żłobek. Jeśli jakimś cudem dziecko się do żłobka dostanie to i tak pewnie pracy nie utrzymam bo mała od urodzenia cały czas choruje. Jak nie szpital to wirus leczony w domu i tak w kółko. Te wszystkie czynniki sprawiają, ze swoją bezsilność wyładowuję na bogu ducha winnym dziecku i myślę, ze nie jestem jedyną mamą znerwicowaną z powodu swojej nieudolności i braku zaradności. Mój przypadek jest dowodem na to jak dziecko cierpi z powodu nieszczęsliwej matki.Niczego jej nie brakuje, kocham ją, codziennie poświęcam jej bardzo dużo czasu, uczę, pielęgnuję, troszczę się, dbam jak potrafię ale krzyczę na nią bardzo. |
2014-04-26, 10:28 | #578 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
Gdy dzieci masz w domu dwoje i każdemu będziesz chciała wprowadzić takie "poszanowanie własności" to skończyło by się to nieustającą wojną o zabawki albo koniecznością kupowania wszystkiego w 2 szt. i każdemu dziecku ułożyć osobny stos w różnych częściach pokoju, niech siedzą samotnie i strzegą swych skarbów zamiast się wspólnie bawić. Cytat:
Też nie biorę ukochanych zabawek córki tam, gdzie wiem, że to może być tylko kłopot. W domu bawimy się sami i mamy zabawki na wyłączność, na placu zabaw, w przedszkolu, albo u kogoś w odwiedziny bawimy się wspólnie, na tym to ma polegać.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
||
2014-04-26, 10:32 | #579 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
2014-04-26, 11:42 | #580 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
Rzucaj talerzami przez okno, drzyj szmaty albo rób coś jeszcze innego, ale nie krzycz. Nie pozwól na to, żeby dziecko odczuwało przerastające cię problemy, tym bardziej, że jak sama piszesz to nie w dziecku jest problem, tylko w twojej trudnej sytuacji. I wiem jak to jest siedzieć całymi dniami, tygodniami, ba, nawet miesiącami z chorymi dziećmi w domu, wiem, że od tego można zwariować, że są chwile gdy ma się ochotę w ogóle wyjść i wrócić kiedy indziej np. za 2 lata Po prostu trzeba to przetrwać, dobrych chwil jest i tak więcej niż tych złych. Bardzo ci współczuję tego, że nie masz wsparcia w bliskich, na pewno przez to jest ci jeszcze trudniej.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2014-04-26, 11:50 | #581 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
To jest normalne Ja wtedy mówiłam oklepane ' podziel się'. Sytuacje same się rozwijały przy pomocy mojej ,drugiej mamy czy samych dzieci Ale nie przypominam sobie tekstów ' to jest twoja twojszość i nic nikomu do tego!! Uważam ze plac zabaw nie jest najlepszym miejscem na uczenie dzieci ...asertywności.czy jak to tam zwać. Raczej to miejsce wspólnych relacji ,zabaw i dziecięcego współżycia; Edytowane przez 201710120930 Czas edycji: 2014-04-26 o 11:52 |
|
2014-04-26, 11:53 | #582 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
Z jednej strony ci współczuję i bardzo dobrze rozumiem- mam dwójkę dzieci, które wychowuję sama, z ty, ze moje nie należą do samoobsługowych 'grzecznych dzieci'. Myślę, ze masz wiele problemów, a jedną z bardziej niepokojących kwestii jest to co pogrubione. Rada jest jedna: ogarnij się. Nie masz wyjścia. Klarissa dobrze napisała- znajdź inne drogi na radzenie sobie ze złością. Rób cokolwiek, nie biczuj się za krzyk na dziecko, zamiast tego pakuj energie w działania pozytywne, które tobie i małej pomogą. Nie zostawiaj jej do wypłakania. To jedna z najgorszych rzeczy, które mozesz zrobić. Takie postępowanie może prowadzić do bardzo poważnych zaburzeń u dziecka. Znajdź inne sposoby. Jest zmęczona- połóż się nią, pomrucz, cokolwiek, pobądź.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2014-04-26, 12:09 | #583 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
A ja zauważyłam, że moja córką fazę na "moje i tylko moje" ma w domu, w innych miejscach, ale na placach zabaw nie, potrafi podzielić się swoimi zabawkami z innymi dziećmi, chętnie sama coś pożyczy od innych dzieci. Rozumie gdy ktoś nie chce pożyczyć swojej zabawki i nie sprawia to, że sama nie chce się dzielić. Czyli jednak można dziecko nauczyć tego, o czym pisze Łajka - że plac zabaw to miejsce wspólnej zabawy.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2014-04-26, 13:08 | #584 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 532
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Klarisso przeczytałam link makoweczkowy - u nas takich sytuacji nie zaobserwowałam, wręcz przeciwnie w piaskownicy wszyscy bawią się wszystkim, niemniej jestem w stanie uwierzyć, że są takie miejsca jak opisane u makoweczek. Ludzie o dziwne rzeczy boje toczą więc i wojna o łopatkę też może mieć miejsce
Dzięki za liczny odzew w mojej sprawie. Chyba mimo wszystko to co piszę ajah i eklerka przemawia do mnie najbardziej. Zresztą nie byłabym sobą gdybym nie zaczęła grzebać w publikacjach, parę ciekawostek znalazłam, parę kwestii do przemyślenia własnego też. A i generalnie wszyscy są zgodni - 2 latek nie jest w stanie pojąć koncepcji dzielenia się zabawką. To przychodzi dopiero koło 3-4 roku życia. |
2014-04-26, 18:49 | #585 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
2014-04-27, 14:02 | #586 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 149
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
__________________
|
|
2014-04-27, 14:05 | #587 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Nie szkodzi, zawsze najbardziej atrakcyjna zabawka to ta, którą właśnie trzyma brat lub siostra w rękach, nawet bez etapu "to moje".
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2014-04-27, 14:17 | #588 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 149
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ---------- jak sobie z tym radzisz?
__________________
|
|
2014-04-27, 18:49 | #589 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
eklerka, jeszcze otrzymuję zasiłek macierzyński, wiec mam zbyt wysokie dochody żeby otrzymac cokolwiek.
Oczywiście staram się ogarnąć. Pod koniec miesiaca idę do psychiatry zeby przepisał mi jakieś leki i pokierował dalej, zrobiłam też testy z krwi i moczu żeby ustalic przyczynę mojego rozdrażnienia i przemęczenia, ale okazało sie jedynie że mam bardzo niską odpornośc. Te napady złożci potęguje fakt, że moja córka ciągle choruje wiec ja siwieję ze strachu o nią, ja też ciagle jestem chora.Od urodzenia małej byłam już 6 razy w szpitalu. Póki co muszę zrobić wszystko zeby nie krzyczeć na dziecko. Staram się wychodzić na długie spacery z córką, siłą rzeczy nawet jest to konieczne bo głupie zakupy to wielka wyprawa z wózkiem.Mnóstwo pieniedzy wydaję też na leki dla córki. Mam znajomych w Anglii i wściekam się mając świadomość, że leki dla ich córki są w 100 % bezpłatne, ja wydaję ok 100-150 zł miesiecznie na same lekarstwa. Masz rację, gdyby matki miały pomoc od państwa byłoby nam znacznie łatwiej. Edytowane przez mamasierpniowa Czas edycji: 2014-04-27 o 18:53 |
2014-04-27, 18:53 | #590 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
Jednym z objawów niedoboru magnezu jest rozdrażnienie itd.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2014-04-27, 19:04 | #591 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
Czyli jednak rozstałaś się z ojcem małej. Może i dobrze, skoro źle ci było w tym związku. I jak twój tata zareagował?
__________________
|
|
2014-04-27, 19:15 | #592 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
biorę magnez, lekarze uważają, że przyczyna mojego zachowania leży raczej w psychice dlatego idę do psychiatry.
Iizabelaa, tak, mieszkam sama. Przesadziłam z agresją i nie wytrzymał.Mieszkamy osobno, raczej już na stałe, chyba że zacznę leczenie i faktycznie znajdę źródło moich histerii i złości ale to bardzo długotrwały proces więc myślę, że już tak zostanie . Mój tata uważa że będzie mi bardzo trudno i to bardzo złe wyjście, że dobrze że nie mieszkamy razem, ale chwilowo i powinnam zrobić wszystko żeby dziecko miało pełną rodzinę bo to ona jest teraz ważniejsza od mojego samopoczucia. Wszystkie wyniki oprócz cholesterolu oraz ilości białych krwinek mam prawidłowe, problem tkwi na 99 % w mojej głowie.Muszę szukać dalej dla dobra córki, już zauważam że mała jest nerwowa, jak jej zabiorę zabawkę albo nie moze czegoś dosiegnąć to się bardzo denerwuje, zaczyna płakać i machać raczkami.Jak krzycze to mała płacze, jest często zestresowana a jest przecież taka malutka.Mam straszne wyrzuty sumienia bo wychodzę z siebie jak ona choruje, troszczę się o nią jak mogę żeby jej pomóc , śpię na szpitalnych podłogach koło łóżeczka, 60 % dnia spędzam na dbaniu o jej komfort, inhaluję podaję kilka razy dziennie leki, przytulam godzinami jak czasami trzeba a jak mnie zdenerwuje to jestem dla niej złą mamą. Edytowane przez mamasierpniowa Czas edycji: 2014-04-27 o 19:24 |
2014-04-27, 19:51 | #593 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Wprowadziłam zasadę, że ten, kto pierwszy wziął zabawkę ten się nią pierwszy bawi, oczywiście nie obywa się bez awantury ale nie daję za wygraną. I zabronione jest wyrywanie sobie. Jak dzieci nie mogą się w żaden inny sposób dogadać, to wymyślam zabawę alternatywną dla obojga.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2014-04-27, 20:03 | #594 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
Cytat:
i też - kto pierwszy, ten lepszy, ew. jeśli widzę, że młodsza niekoniecznie szalenie potrzebuje danej rzeczy, starsza ma dać jej od razu coś innego do zabawy, a nie zostawiac bez niczego. |
||
2014-04-27, 20:22 | #595 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46205219]ja w ogóle najpierw nie ingeruję, tzn. wkraczam i mówię: moje córki, proszę się dogadać między sobą a nie ryczeć jak pawiany
i też - kto pierwszy, ten lepszy, ew. jeśli widzę, że młodsza niekoniecznie szalenie potrzebuje danej rzeczy, starsza ma dać jej od razu coś innego do zabawy, a nie zostawiac bez niczego.[/QUOTE] U mnie się nie da, bo moja starsza wykorzystuje przewagę, po prostu wydrze młodemu z rąk i ucieknie z zabawką, i tyle ją widział. Dzisiaj była awantura o stary puszek do pudru, który dałam młodemu bo mi wisiał na nodze jak się próbowałam pomalować. Starsza mu wyrwała, ten w ryk, tata się wkurzył, kazał oddać, córka oddać nie chciała, tata się wkurzył jeszcze bardziej, skończyło się awanturą (ze strony córki), histerią oraz staniem w kącie za karę tj. za wyrywanie, za niesłuchanie taty i za zrobienie awantury. A młody puszek wziął w ręce, obejrzał i ... oddał siostrze, bo nie znalazł w nim nic ciekawego. Jednak nie odpuszczam, bo już jest tak, że mały się nauczył od siostry i też próbuje wyrywać, albo coś złapie np. mojego nie nadającego się do zabawy, więc robi to co siostra, czyli chwyta i ucieka z tym przedmiotem, nie chce oddać po dobroci i też odstawia awanturę.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2014-05-01, 11:04 | #596 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 149
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
www.radiownet.pl/publikacje/nvc-jest-wyborem#/publikacje/kary-i-nagrody-w-wychowaniu-dzieci-czyli-czemu-nie-i-co-w-zamian Słucham właśnie jeszcze raz i po 20 minutach jeszcze wciąż mówią o karach. O nagrodach będzie na końcu. Audycje są rewelacyjne, ale trwają ponad 40 minut ---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ---------- Cytat:
i takiego przekonania, jak Twój tata Ci sprzedaje, to bym sobie nie wzięła. IMO jesteś najlepszą mamą dla swojego dziecka. Może dajesz mu mniej niż gdybyś otrzymała wsparcie od najbliższych, ale i tak jest to więcej niż mógłby dać mu (dziecku) ktokolwiek inny. Bycie mamą to zawsze kompromisy pomiędzy dać sobie, a dać dziecku. Tu się nie da w 100% zaspokoić potrzeb wszystkich. Jak dajesz dziecku czerpie on, ale ma mniej szczęśliwą mamę. Jak dajesz sobie, to być może dziecko otrzymuje mniej bezpośrednio, ale w ogólnym rozrachunku jednak będzie więcej. Podrzuć maleństwo rodzinie i wypocznij. Czasem krzyczysz, czasem zachowujesz się inaczej niż byś chciała. Ale gdzie są Twoje granice wytrzymałości? Pewnie zostały dawno przekroczone. "Z pustego i Salomon nie naleje". Przestań od siebie wymagać aż tyle, a skorzystacie na tym i Ty i dziecko.
__________________
Edytowane przez eklerka Czas edycji: 2014-05-01 o 10:35 |
||
2014-05-01, 23:33 | #597 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Mamosierpniowa, ja tu muszę Ci coś napisać. Mimo takich problemów jak niestabilność finansowa i związany z tym brak poczucia bezpieczeństwa, choroby dziecka, problemy osobiste starasz się to wszystko ogarnąć, mimo bezsilności, zmęczenia, swojego samopoczucia związanego z chorobą, sfrustrowania. Pomijając to wszystko, to NORMALNE i NATURALNE, że się złościsz, a Twoja sytuacja wcale nie pomaga Ci pracować nad sobą. Jesteś człowiekiem, a złość jest dla ludzi czymś zupełnie naturalnym. Ja codziennie staram się wyładowywać złość w sposób, który najmniej szkodzi innym, czasem się udaje, czasem nie, potem przepraszam córkę, synka, męża. Pracuję nad tym CAŁY CZAS. Potrzebujesz odpoczynku, stabilizacji, bezpieczeństwa, bardziej niż leków. Nie jesteś zła mamą, dlatego, że krzyczysz. Wybacz sobie i pracuj nad tym, by nie krzyczeć na córeczkę, ale zaakceptuj to, że się złościsz, bo to nie czyni Cię złą mamą (!), złym człowiekiem (a tak często to powtarzasz, to jest trochę smutne). Dla Twojej córeczki jesteś całym światem, a żeby zacząć nad sobą pracować nigdy nie jest za późno. Jeśli widzisz u siebie objawy depresji skonsultuj to, ale podejrzewam, że zaangażowany lekarz (nie tylko taki od recept i do widzenia), po wywiadzie, poznawszy Twoją sytuację uzna raczej, że przytłoczyło Cię życie, ale postara się pomóc.
Poczytaj sobie, niedawno czytałam: http://www.edziecko.pl/rodzice/1,793..._nikt_nie.html Mój synek też się już potrafi złościć i wściekać. Ja mu nie zabraniam
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2014-05-01 o 23:50 |
2014-05-02, 18:11 | #598 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
bardzo dziękuję za takie słowa wsparcia. Już wiem trochę wiecej o sobie niż wtedy kiedy to pisałam choć było to bardzo niedawno.Poszłam do lekarza, chodzę do psychiatry, psychologa, biorę prozac( bioxetin).Na działanie leków muszę jeszcze długo poczekać, ale podejrzewam już skad się bierze moja złość. Agresja zawsze bierze się ze strachu, zawsze! Tak przynajmniej uważa mój lekarz. Agresja wobec dziecka, jego złe traktowanie to zwykły strach przed tym że nawalamy i nie dajemy rady wszystkiego udżwignąć. Cóż, moj strach dotyczy tego jakim cudem pójdę do pracy skoro mała nie dostanie się do żłobka, rodzina nie pomoże a pieniędzy na niańkę nie mam.To moje największe zmartwienie, Przeraza mnie że to już za 2 miesiące!! Już teraz nie śpię po nocach a to tylko potęguje zmęczenie. .Nie widzę wyjścia z tej sytuacji, teraz tylko leki mogą mi pomóc.
|
2014-05-02, 18:18 | #599 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
Cytat:
Co do waszej sytuacji: nie masz szansy na żłobek? Zmianę godzin pracy itp.?
__________________
nauczycielu, zajrzyj Edytowane przez ajah Czas edycji: 2014-05-02 o 18:27 |
|
2014-05-02, 19:04 | #600 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: Brzydkie traktowanie dzieci
dziekuję: ) dyrektorka żłobka powiedziała ze szanse mam małe bo najpierw idą dzieci rodziców pracujacych a ja jestem bezrobotna.
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:30.