Primolut - nor - kiedy brać?

[hrabinadesroutoutou]

Hej! Byłam dziś u ginekologa i w związku z tym, że stwierdził mocno przerośnięte endometrium (co, jak się okazuje, wiąże się z moimi poprzednimi problemami...) i zalecił brać Primolut nor właśnie. W USG widać piękne pęcherzyki gotowe do pęknięcia, także mam owulację. Jajniki też mega bolą i podbrzusze, czyli mój owulacyjny standard. Lek mam brać przez 10 dni dwa razy dziennie i pojawić się tuż po miesiączce (która wypada na 17.02 teoretycznie). Dziś jestem w 13 dniu cyklu i nie wiem - mam brać ten primolut (czyli progesteron, luteina, jak zwał, tak zwał) od dziś czy od 16 dnia cyklu tak, jak powinno się brać luteinę? Nie zapytałam lekarza, wyszłam z przychodni - recepta była tak napisana, że nie odczytałam i nie wiedziałam, co właściwie mi wypisał Gdybym to rozszyfrowała, to zapewne bym zapytała. Lekarz powiedział tylko: brać przez 10 dni. I tyle w temacie. Kazał zapisać się na wizytę tuż po miesiączce, czyli, jak policzyliśmy wspólnie - na 24 lutego.
No i pytanie: jeżeli będę brała od teraz, to okres powinnam dostać za ok. 13 dni, czyli termin, na który kazał mi się zapisać nie będzie terminem "tuż po @". Jeżeli zacznę brać od 16 dnia cyklu to teoretycznie powinnam się w ten termin wstrzelić.
Ktoś mądrzejszy ode mnie mi powie?

[pffe]

Napisane przez hrabinadesroutoutou

Hej! Byłam dziś u ginekologa i w związku z tym, że stwierdził mocno przerośnięte endometrium (co, jak się okazuje, wiąże się z moimi poprzednimi problemami...) i zalecił brać Primolut nor właśnie. W USG widać piękne pęcherzyki gotowe do pęknięcia, także mam owulację. Jajniki też mega bolą i podbrzusze, czyli mój owulacyjny standard. Lek mam brać przez 10 dni dwa razy dziennie i pojawić się tuż po miesiączce (która wypada na 17.02 teoretycznie). Dziś jestem w 13 dniu cyklu i nie wiem - mam brać ten primolut (czyli progesteron, luteina, jak zwał, tak zwał) od dziś czy od 16 dnia cyklu tak, jak powinno się brać luteinę? Nie zapytałam lekarza, wyszłam z przychodni - recepta była tak napisana, że nie odczytałam i nie wiedziałam, co właściwie mi wypisał Gdybym to rozszyfrowała, to zapewne bym zapytała. Lekarz powiedział tylko: brać przez 10 dni. I tyle w temacie. Kazał zapisać się na wizytę tuż po miesiączce, czyli, jak policzyliśmy wspólnie - na 24 lutego.
No i pytanie: jeżeli będę brała od teraz, to okres powinnam dostać za ok. 13 dni, czyli termin, na który kazał mi się zapisać nie będzie terminem "tuż po @". Jeżeli zacznę brać od 16 dnia cyklu to teoretycznie powinnam się w ten termin wstrzelić.
Ktoś mądrzejszy ode mnie mi powie?

jak mogłaś wyjść z gabinetu jak nawet nie wiedziałaś co Ci lekarz wypisał i jak masz brać? BRAWO!!! A teraz rób sobie jak sobie wymyślisz albo jak Ci ktoś w internecie powie a nie jak powinno być, czyli według zaleceń lekarza.
a potem lecą takie panienki do teleekspresu z pretensjami, że lekarz pisze nieczytelnie i one nie wiedzą a jak sobie zrobią krzywdę bo szukają rad w internecie zamiast u lekarza.
Jak nie mogłaś się rozczytać powinnaś ZAPYTAĆ! każdy może mieć chociażby dysgrafię.

[hrabinadesroutoutou]

Wiedziałam, co mi wypisał - progesteron. Nie wiem tylko, czy jest jakaś różnica między braniem progesteronu syntetycznego (jakim jest primolut) a naturalnego - jakim jest luteina. Inaczej się je dawkuje. Wiem, że progesteron bierze się po owulacji. Pytam, bo może ktoś był w podobnej sytuacji, z resztą - tu na forum też jest lekarz.

Za to czytając Twoje posty, pffe, już dawno radziłabym Ci zejść z tonu.

[pffe]

Napisane przez hrabinadesroutoutou

Wiedziałam, co mi wypisał - progesteron. Nie wiem tylko, czy jest jakaś różnica między braniem progesteronu syntetycznego (jakim jest primolut) a naturalnego - jakim jest luteina. Inaczej się je dawkuje. Wiem, że progesteron bierze się po owulacji. Pytam, bo może ktoś był w podobnej sytuacji, z resztą - tu na forum też jest lekarz.

Za to czytając Twoje posty, pffe, już dawno radziłabym Ci zejść z tonu.

Powinnaś zadać te pytania lekarzowi i nie masz bladego pojęcia czy ktoś sobie nie robi jaj podszywając się pod lekarza. Lecz się przez internet, brawo. A każdy organizm jest inny i może się okazać, że ktoś miał brać inaczej niż Ty i Ty sobie narobisz tym problemów.
Nie wychodzi się z gabinetu nie wiedząc co ma się brać, po co i w jaki sposób dawkować.

[cicci]

Napisane przez hrabinadesroutoutou

Hej! Byłam dziś u ginekologa i w związku z tym, że stwierdził mocno przerośnięte endometrium (co, jak się okazuje, wiąże się z moimi poprzednimi problemami...) i zalecił brać Primolut nor właśnie. W USG widać piękne pęcherzyki gotowe do pęknięcia, także mam owulację. Jajniki też mega bolą i podbrzusze, czyli mój owulacyjny standard. Lek mam brać przez 10 dni dwa razy dziennie i pojawić się tuż po miesiączce (która wypada na 17.02 teoretycznie). Dziś jestem w 13 dniu cyklu i nie wiem - mam brać ten primolut (czyli progesteron, luteina, jak zwał, tak zwał) od dziś czy od 16 dnia cyklu tak, jak powinno się brać luteinę? Nie zapytałam lekarza, wyszłam z przychodni - recepta była tak napisana, że nie odczytałam i nie wiedziałam, co właściwie mi wypisał Gdybym to rozszyfrowała, to zapewne bym zapytała. Lekarz powiedział tylko: brać przez 10 dni. I tyle w temacie. Kazał zapisać się na wizytę tuż po miesiączce, czyli, jak policzyliśmy wspólnie - na 24 lutego.
No i pytanie: jeżeli będę brała od teraz, to okres powinnam dostać za ok. 13 dni, czyli termin, na który kazał mi się zapisać nie będzie terminem "tuż po @". Jeżeli zacznę brać od 16 dnia cyklu to teoretycznie powinnam się w ten termin wstrzelić.
Ktoś mądrzejszy ode mnie mi powie?

Ja brałam po owulacji ale staramy się o dziecko, więc wszystko jest u mnie obliczone pod tym kątem. Chyba nikt nie weźmie sobie odpowiedzialności za radzenie Ci jak masz brać leki, nawet jeśli chodzi o luteinę, bo nie zna ani Twojego organizmu, ani problemu na który został Ci przepisany Primolut. Najlepiej zadzwoń do lekarza i dopytaj