2009-02-01, 09:15 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 444
|
Mam mandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
Wczoraj ( sobota ) jechalam autobusem na dworzec PKS w Warszawie . Godzina 22:46 podjezdza moj autobus miejski. Wsiadam i mowie
- poprosze bilet ulgowy -nie ma biletów! -kierowca mowi -żadnych ?? - pytam zdziwiona -żadnych- odpowiedzial i zajal sie gadką z kolega ktory niemal stal w jego "kabinie" Pomyslalam jade! Mialam autokar o 23:20. A to byl ostatni autobus. Wiedzialam ze tak bedzie, juz kiedys uprzejmy kierowca nie chcial sprzedac biletu mojemu TZ. I oczywiscie na przedostatnim moim przystanku wsiadaja kanary :/ Kierowca spękany woła ich i pyta czy ma obowiazek sprzedac bilet. Kontroler biletow mowi, ze jak jest ruch duzy to nie musi czy cos w tym stylu. Ale o godzinie prawie 23,00 ruchu nie bylo, ale kierowca byl zajety gadka ! ! Mowie kanarowi, ze jest sobota 23 kioski pozamykane a kierowca nie sprzedal mi biletu. Dodam ze w Warszawie nie ma nigdzie automatow z biletami wiec nie moglam go kupic. Tak moglam kupic wczesniej i zrobilabym to jakby kierowcy nie sprzedawali biletow w autobusie. Ale jako ze na tym tez polega ich praca wiec uznalam za normane, ze kupie w autobusie. Kanar do mnie, ze powinnam wtedy wysiasc i nie jechac bez biletu. Ja mu na to ze bardzo sie spiesze na PKS. Nic nie dalo. Nie mialam czasu na dyskusje. Dal mi madat 107 zl :/ Jakbym celowo jechala bez tego durnego biletu za 1,40 . Raz w zyciu tak pojechalam i musialo mnie dopasc to nieszczescie. Spisal mnie i juz na nastepnym musialam wysiadac. Podeszlam do kierowcy i powiedzialam: -Dziekuje panu bardzo, ze nie chcialo sie panu podac mi biletu. Skoro mowil ze NIE MA BILETOW, powinien odpowiedziec- ale ja nie mam biletow juz. A on powiedzial- -mialem juz opoznienie i nie moglem. Jassne. Na czas przyjechal i wszedzie byl na czas. Zadnych korkow nie bylo.. Czytalam gdzies w regulaminie ze kierowca nie powinien sprzedawac biletu jak jest wzmozony ruch i w godzinach szczytu. A to byla sobota , noc.. Celowo mi sie sprzedal a chcialam kupic jakikolwiek juz nawet. Co byscie zrobily na moim miejscu ? Mam sie odwolywac? Nie czuje sie winna..
__________________
|
2009-02-01, 09:28 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 105
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
nie wiem jak jest u Was ale możesz spróbować napisać pismo z prośbą o nie wyciąganie konsekwencji za jazdę bez biletu z uwagi na to że zdarzyło się to pierwszy raz i cała sytuacja nie była zależna tylko od Ciebie.... Nie narzekaj na to że kierowca nie chciał tylko że (niby) naprawdę nie miał.... Wiele razy słyszałam że jak dopiero pierwsze raz ląduję się u nich w bazie jako "pasażer na gapę" to nie robią raczej problemów... Zadzwoń i się dowiedz jak wygląda sytuacja u Ciebie w mieście a potem daj znać co udało Ci się załatwić
P.S. Swoją drogą u nas są jeszcze większe problemy z kontrolerami potrafili starszym osobom bilety podmieniać na skasowane z wcześniejszą godziną i że niby taki dana osoba podała i że jest już nie ważny.... |
2009-02-01, 09:34 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 668
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
Chamstwo ludzi nie zna granic, pewnie teraz głupio temu kierowcy. Moim zdaniem powinnaś się odwołać. Daj znać jak to się potoczyło
|
2009-02-01, 09:40 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 105
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
Czy ja wiem.... skoro miał takie podejście że mając bilety nie chciał ich sprzedać to czy obchodziło go to że ktoś zupełnie obcy dostał mandat ? Przecież nie sprzedając tego biletu mógł przewidzieć konsekwencje... więc chyba raczej go to nie ruszyło
|
2009-02-01, 09:40 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
No tak mnie wkurzyl. Nie wiesze ze nie mial ani jednego biletu . Gdybym miala wiecej czasu to by sie inaczej potoczylo. Nie podpisalabym tego swistka. Szkoda ze teraz bede poza Warszawa do polowy lutego. A nie wiem czy droga mailowa to cos w ogole da. I zloze skarge na tego typa, ze po pierwsze nie sprzedal mi biletu w nocy , a po drugie ze narazal pasazeow na niebezpieczenstwo dyskutujac z kolezka, ktory ewidentnie go rozpraszal. Chcialam mu rzucic w ogole tym mandatem w twarz. Nie wiem u mnie w miescie nie ma takich problemow, ale warszawcy kierowcy mysla ze sa niewiadomo kim po prostu.
__________________
|
2009-02-01, 09:46 | #6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 105
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
hmm lepiej podejść do tego (chwilowo) na spokojnie wiem że będzie Ci ciężko ale póki nie uznają Ci tego pisma to nie wrzucaj na kierowce kontrolera nie składaj narazie skarg... wiesz to jest "jedna wielka rodzina" i mogą przez to zrobić Ci na złość i nie uwzględnić Twojej prośby.... wiem że jesteś zła ale poczekaj na rozwój wypadków
|
2009-02-01, 09:48 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
No w sumie masz racje.
Nie wiem co z tym odwolaniem. Na stronie napisane jest ze czeka sie na decyzje do 30 dni. A jak nie uznaja mojej prosby to naliczone bede miala straszne odsetki. Po tygodniu juz jest 150 zl, cos tam kontroler mowil o 300 tez.
__________________
|
2009-02-01, 09:51 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 105
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
hmm a mogą tak ? wydaje mi się że jeżeli ty byś nie zapłaciła i sobie czekała nie wiadomo na co to te odsetki no ok ale skoro składasz pismo to na ten czas powinni wstrzymać wszystkie postępowania w Twojej sprawie łącznie z naliczaniem odsetek.... tym bardziej że tyle się czeka.... no ale to tylko moje zdanie
|
2009-02-01, 09:56 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
No wlasnie nie wiem jak to jest. A co jak sie nie ma dochodów? W koncu studentka jestem
__________________
|
2009-02-01, 09:57 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 668
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
A ja myślę, że nie spodziewał się kontroli o tak późnej porze. Myślę, że go trochę sumienie ruszyło, ale co z tego jak po ptokach. Zresztą mógł się przyznać kanarom, że nie chciał jej sprzedać tego biletu, może inaczej by się to potoczyło
|
2009-02-01, 10:00 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
No wlasnie. jakby nie mial biletow mogl powiedziec ze faktycznie chcialam kupic jakikolwiek bilet zeby dal chocial mniejszy ten mandat albo jakies upomnienie czy cos. A nie zostalam potraktowana tak samo jak jakis burak co celowo jezdzi na gape. A on jeszcze wystraszony zawolal kanara i zapytal jak to jest z ta sprzedaza biletow. Bal sie ze zle zrobil.
__________________
|
2009-02-01, 10:04 | #12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
Szkoda, że nie byłas upierdliwa i widząc, że Cię spławia nie przynudzałaś mu, przeszkadzając w rozmowie, gadkami w stylu: wie pan, wsiądą kontrolerzy, zaplacę, taki mandat dla bidnego studenta mały nie jest, wie pan, późno, gdzie teraz bilet kupić, rozumie pan... Że nie spytałaś nikogo w busie, czy by Ci nie odsprzedal.
No trudno, stalo się, już nie chcę Cię dobijać, ale wskazuję tylko, że jednak trochę malo asertywna bylaś. Ale, no trudno już. Napisz odwolanie, najlepiej, gdybyś mogła iśc zalatwic to osobiście i się dowiedzieć co z tym fantem, w skargi póki co raczej się nie baw, bo udowodnij mu teraz, że zajęty byl gadka z koleżką i nie miał dobrej woli... Masz świadków, itd? Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2009-02-01 o 10:06 |
2009-02-01, 10:04 | #13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 105
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
|
2009-02-01, 10:09 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
Cytat:
W Warszawie 95 % ludzi ma karty miejskie, nie sadze by ktokolwiek mial normalny bilet. Moj chlopak jest tam wiec on mam nadzieje, zaniesie te papiery i sie dowie co i jak.
__________________
|
|
2009-02-01, 10:12 | #15 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
widziałam juz, widziałam.
Co do tego, że by nie mieli, to jest Twoje założenie. Zrozumiałe, że w końcu nie Twoim obowiązkiem powinno być wypytywanie obcych czy mają odstąpić, ale też chodziło o to, by ten bilet mieć. Wiesz jak jest, podobno trzeba sobie jakoś radzić. ;-) Ale, jak mowię, stało się, nie ma już co gdybać. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2009-02-01 o 10:15 |
2009-02-01, 10:16 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
O regulamin:
Obsługa pojazdu może prowadzić sprzedaż biletów wyłącznie podczas postojów na przystankach. W razie opóźnienia pojazdu większego niż 3 minuty w stosunku do rozkładu jazdy obsługa pojazdu może odmówić sprzedaży biletów. Powyższego nie stosuje się, jeżeli obsługę pojazdu stanowi więcej niż jedna osoba i sprzedaży biletów nie prowadzi prowadzący pojazd. No wlasnie, pozniej jak mu ladnie podziekowalam za mandacik , zaczal sie wykrecac ze niby byl sozniony. Nikt mu w spoznienie nie uwierzy. W Warszawie autobusy o dziwo sa bardzo punktualne, a o 23 nie ma zadnych korkow. Zaczal sie wykrecac spoznieniem, a nie brakiem biletow. Kretacz jeden !
__________________
|
2009-02-01, 10:24 | #17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
Dziewczyno. To jest Polska... I nawet gdyby było zbyt późno, aby faktycznie mógł Ci sprzedać bilet, musiałabyś stać przy nim by kupić na następnym. Pan Cię po prostu spławił, a Ty się dałaś spławić. Trudno jednak przy tym, abyś się miała o to obwiniać.
Życzę pomyślnego dla Ciebie załatwienia sprawy. |
2009-02-01, 10:26 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
Nie na nastepnym, bo jak pytalam go to jeszcze stał A co mialam sie spytac- a moze mi pan pokazac czy faktycznie nie ma pan tych biletow ?
Oni tutaj tak robia. Nie ja pierwsza i nie ostatnia. Niestety..
__________________
|
2009-02-01, 10:30 | #19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
O mamo, no mowię, że moglas mu mendzić za uszami o ten bilet, tak by sobie przynajmniej nie pogadał z psiapsielem i może dla spokoju (niestety...) by Ci dał, co powinien.
Ty masz rację, ale póki co to Ty jesteś 100wę w plecy. Niestety. Lecz, 27raz, to już jest naprawdę nieważne, co można było, było minęło. Chciałam jedynie przypomnieć, że w życiu nie zawsze w praktyce ma miejsce to, na co wskazywałaby teoria... Pozdrawiam. |
2009-02-01, 10:34 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 15 914
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
ja mialam lepszy przypadek bo dostalam mandat mając bilet...tylko tam gdzie powinno byc zero zle sie skasowalo i uznał ze wciskam mu stary... i dostalam 130 zł
|
2009-02-01, 10:36 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
No moglam mu powiedziec np- dziwne ze nie ma ani jednego biletu. No coz jak bedzie kontrola to pan sie bedzie tlumaczyc a nie ja Cos moglam faktycznie. Ale on byl tam tak zbunkrowany. W ogole mial zamkniete okienko, gdzie sie daje bileciki. Koles stal tak, ze przez jego ramie musialam sie drzec do kierowcy. I na koniec moglam mu powiedziec- ze jakbys tyle nie gadal z kolezka to by nie bylo opoznienia. Jak tak sie tym opoznieniem bronil..
Lysy dziad ! gosiaczek no niezle ! Zaplacilas?
__________________
Edytowane przez ewakuacja Czas edycji: 2009-02-01 o 10:39 |
2009-02-01, 10:43 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 241
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
U mnie zawsze bilety sprzedają nawet jak mają opóźnienie. Czasem jak braknie im np. biletów za 2,50 to sprzedają dwa po 1,25, ale nigdy mi się nie zdarzyło żeby nie mieli żadnych biletów ;|
i w ogóle to u mnie kara za jazdę bez biletu wynosi 70 zł ;| trafiłaś na strasznego ch... tzn. niemiłego pana. Ja bym tego po prostu nie płaciła.
__________________
|
2009-02-01, 10:48 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
U mnie tez tak robia. Ale odkad mieszkam w Wawie musze sie liczyc ze stolica rzadzi sie swoimi prawami..
__________________
|
2009-02-01, 10:55 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 15 914
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
tak musialam...na tym blankiecie bylo kilka opcji np. brak biletu bilet niewazny brak legitymacji itp facet zaznaczyl brak biletu..w miejscu uwag pasazera nie wpisal nic choc sie klocilam..nawet kobieta po 50tce ktora widziala ze kasowalam potwierdzila to, to odburknął ze my to chyba kolezanki...
potem w kasie opisalam syt, przynioslam bilet ale pani powiedziala ze widocznie kanar mial zly dzien lub malo gapowiczow zlapal i specjalnie mnie u**** bo gdyby bylo tak jak opisuje powienien zaznaczyc inna opcje i spisac moje uwagi, wiec nic nie da sie zrobic |
2009-02-01, 11:07 | #25 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
na przyszłość , której (takiej), nie życzę, jeśli masz czas , odmów podania dokumentów i powiedz, że chcesz jechać na komendę w takim razie, skoro on ma problemy ze wzrokiem i wpisywaniem tego, co trzeba, może na policji znajdzie się ktos, kto nie będzie miał. Przy okazji skasuj karteczkę, żeby mieć coś na porównanie z biletem własnym, zobaczyłoby się czy pan byłby taki pewny w trwaniu przy swoim.
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2009-02-01 o 11:09 |
2009-02-01, 11:13 | #26 |
Przyczajenie
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
dopadnij go iskop mu d...
|
2009-02-01, 11:14 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 15 914
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
mialam jeszcze dwa bilety dałam mu jeden w łape i grzecznie powiedzialam zeby skasował i zobaczymy a byla pozna godzina ok 22:30 wiec malo ludzi jechalo, mogl sobie swobodnie przejsc skasowac i jeszcze by zdazyl wszystkich sprawdzic, to warknał ze mam mu nie rozkazywac...trzymalam wysoko glowe ale jak wysiadlam (oczywiscie mnie wypuscil 2 przystanki za tym gdzie mieszkam i czekalam po ciemaku 15 minut na nastepny) zaraz sie poryczałam
|
2009-02-01, 11:17 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
Mi sie ze wscieklosci tez chcialo ryczec Jak wysiadlam czekal na mnie w samochodzie moj TZ. Zwolnil sie chwile z pracy by mnie dowiezc na dworzec. A szkoda ze nie przyjechal po mnie do domu. Ja czulam ze tak sie stanie. Po prostu mialam takie przeczucie ..
__________________
|
2009-02-01, 11:34 | #29 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Skoro biletów już nie było, trzeba było nie wsiadać do autobusu, bo wiadomo jak to się może skończyć. Poza tym, mogłaś bilet kupić wcześniej w ciągu dnia, w kiosku. |
||||
2009-02-01, 11:45 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Mam nandat bo kierowca nie chcial mi sprzedac biletu.
Poza tym.
Kierowcy dostają marżę od sprzedanych biletów, więc w jego własnym interesie leży, żeby nie tylko bilet sprzedać, ale i to jak najwięcej. Więc wątpie, żeby ktoś sobie w stopę strzelał tylko dla zasady: - nie sprzedam, bo ja tu rządzę i finał |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:16.