2008-07-01, 07:18 | #451 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Pasta cukrowa
A ja zrobiłam trzy podejścia i wszystkie do bani. Nawet jak konsystencja wyszła taka, że można było wyjąć z gara i ugnieść w rękach to i tak włosy zostawały na nodze...
Wyrwałam w sumie może z 5-10 sztuk. Za to mam kilka pękniętych naczynek... Nigdy więcej pasty cukrowej. |
2008-07-01, 09:47 | #452 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 11 188
|
Dot.: Pasta cukrowa
Dziewczyny, da się zrobić tą pastę bez cytryny?
Albo dodać zamiast niej... grejpfruta. Wiem, że głupie pytania, ale nie zdążę już kupić, a zależy mi, żeby dziś zrobić tą pastę.
__________________
I'd love to stay and chat, but you're a total bi*ch. wymiana książek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=774155 |
2008-07-01, 13:35 | #453 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Pasta cukrowa
Z grapefruitem ktoś robił kilka stron wstecz i nie wyszło, więc nie wiem czy można...
|
2008-07-01, 16:13 | #454 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 11 188
|
Dot.: Pasta cukrowa
Dzięki za odpowiedź.
W takim razie daruję sobie dziś pastę i zastąpię ją kremem do depilacji. A pastę zrobię kiedy indziej.
__________________
I'd love to stay and chat, but you're a total bi*ch. wymiana książek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=774155 |
2008-07-03, 09:49 | #455 |
Raczkowanie
|
Dot.: Pasta cukrowa
zrobilam i nic z tego nie wyszlo a tak sie cieszylam... moze sprobuje nastepnym razem albo kupie na allegro- bo na prawde u kosmetyczki depilacja woskiem nie rowna sie z pasta cukrowa, raz zrobilam i do wosku juz nie wrocilam;P.... dziewczyny a zeby nei bolalo polecam EMLE masc znieczulajaca, wysmarowalam sie i zrobilam bikini depilatorem- nic nie czulam polecam
|
2008-07-03, 13:03 | #456 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 15
|
Dot.: Pasta cukrowa
zrobiłam to ale to był koszmar jakiś :
ugotowałam wszystko jak trzeba i odczekałam żeby sie ostudziło ale w tym czasie to już stwardniała więc znowu podgrzałam i nałożyłam na nogę i tak okropnie się poparzyłam, więc jak wy robicie że konsystencja pozostaje dobra i temperatura znośna a nie jakiś ,,wrzątek"??? |
2008-07-03, 14:11 | #457 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Bydgoszcz/Warszawa
Wiadomości: 484
|
Dot.: Pasta cukrowa
być może pojawiły się już takie rady w tym wątku, ale ja niedawno przeczytałam, że tą pastę cukrową należy wyjąć z pojemnika i rozciągać między palcami, żadne podgrzewanie w wodzie itp. trzeba wyjąć trochę, pomiętosić między palcami, koniecznie rozciągając, jakby to była guma aż uzyska taki złotawy kolor i wtedy na nogi. w razie gdyby coś nie tak z nią było, odrobina wody i dalej rozciągać. ja dopiero będę próbować no ale może to działa
__________________
|
2008-07-05, 16:14 | #458 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: Pasta cukrowa
Hej)
Ta pasta cukrowa jest świetna! Jestem chłopakiem i mam bardzo obfity zarost, pomyślałem czemu nie i spróbowałem. Zrobiłem ja z przepisu znalezionego w necie i za 1 razem udało się Włoski za 1 razem nie są usuwane wszystkie ale za 2 już tak. Jestem bardzo zadowolony, w końcu moja dziewczyna nie ma żadnych uwag hehe. Jeśli są jakieś pytania to chętnie odpowiem(szczegłnie chłopaką wydajacym jak ja kiedyś kase na depilacje woskiem) |
2008-07-07, 12:50 | #459 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 44
|
Dot.: Pasta cukrowa
a mi ta pasta nigdy nie wychodziła więc kupiłam na alegro i znowu klapa. niewiem moze ja cos źle robie... jak wyjme paste z pojemniczka i zaczne ją wyrabiać tzn ropzciągać i łaćzyć (podobno tka to trzeba robić...) nto robi sie okropnie kleista i w o ogule nie hcce sie odkleioć od moich nóg... :/ jak nie wyrobie tej pasty to coś wyrywa (a raczej urywa) ale tylko piąte przez dziesiąte....
pomocy...
__________________
!!!Zapuszczam włosy!!! 3cm------->12, 13, 14, 15, 16 ... cm |
2008-07-07, 15:55 | #460 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: Pasta cukrowa
Ja wyrabiam paste w lapkach i jedynym znakiem ktory swiadczy o tym ze pasta nabierze swoich "wlasciwosci" jest zmiana koloru pasty na matowy taki, wtedy spokojnie moge ja nakladac i leciec z tematem. Jelsi kolor sie nie zmienia po ugniataniu to nie ma nakladac bo sie popropstu nie odlepisz od tego. Mi np. wczoraj nie wyszla- za dlugo pichcilem to hehe ale nic sie nie zmarnowalo, mialem orzeszki w karmelu Aha i jeszcze jedna wazna sprawa- gdy podgrzewasz ja, zrob to minimalnie, tak zebys dala rade wygrzebac ja z pojemnika lyzka bo moze jest zbyt ciepla- niech sie podgrzewa w Twoich dloniach najlepiej
Edytowane przez El Popo Czas edycji: 2008-07-07 o 15:57 Powód: wazna uwaga |
2008-07-09, 19:33 | #461 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 21
|
Dot.: Pasta cukrowa
witam wszystkich. jestem tu nowa a już zdążyłam przeczytać chyba kilkaset stron różnych porad na temat tej pasty. już kiedyś ją robiłam. nie pamiętam dokładnie według jakiego przepisu, ale była to chyba 1 szkl cukru, pół szklanki wody i sok z połówki cytryny. po rozpuszczeniu składników zrobiła się na powierzchni wieeeeelka piana taka że nie widziałam jaki kolor ma mieć dokładnie. zdjęłam ją chyba trochę za wcześnie bo przy ugniataniu była trochę miękka jednak udało mi się nią wydepilować część łydek. tylko po paru "odrywaniach" tej pasty zaczęła się do mnie przyklejać i nie chciała się od nogi oderwać. dałam sobie spokój aż po dziś dzień. znalazłam dwa takie myśle najbardziej udane przepisy (według tego co pisały inne dziewczyny):
1. - niecała szklanka wody - pół szklanki cukru - sok z połówki cytryny 2. -pół szklanki wody - szklanka cukru - sok z połowy cytryny jutro zabieram się za przygotowywanie tej pasty i chyba zacznę od pierwszego przepisu napisze jak mi poszło mam tylko jedno pytanie, czy jeśli wezmę większy garnek to tej piany nie będzie? czy wy też tak macie? normalnie nic nie widać spoza tej piany, która unosi się coraz wyżej tak że w obawie przed wykipieniem zdejmuję garnuszek z ognia. jeśli któraś z Was umiałaby mi odpowiedzieć na to pytanie to będę bardzo wdzięczna |
2008-07-09, 21:12 | #462 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 2
|
Dot.: Pasta cukrowa
dzis zrobilam sobie paste cukrowa pierwszy raz jest rewelacyjna !
skladniki dodawalam na oko czyli 2,5 lyzki cukru, 2lyzki wody, 2lyzki soku z cytryny. gotowalam w malym garnuszku az zmienila kolor na dosc ciemny bursztyn. podczas gotowania byla to tylko piana ale gdy troszke pomieszlam od razu zmienialo sie w taki 'plyn' o konsystencji miodu i moglam sprawdzic kolor. gdy tylko zrobil sie ciemny bursztyn zdjelam z ognie przelalam do miseczy. po ostygnieciu zrobilo sie twarde ze bardzo ciezko bylo wyjac z miseczki ale wyjmowalam po kawaleczku i ugniatalam, rozciagalam az kolor zmienial sie na taki matowy jakby zlotawy. nakladam na skore zgodnie z kierunkiem wyrastania wlosow a odklejam 'pod wlos'. nogi mam gladziutkie jak nigdy ;] polecam ! |
2008-07-11, 15:44 | #463 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 21
|
Dot.: Pasta cukrowa
zrobiłam tą pastę z pierwszego przepisu (pół szkl cukru, szkl wody i sok z połówki cytryny), gotowałam (wraz z podgrzaniem składników) ok 35 minut. zdjęłam jak było koloru bursztynu. jednak chyba zbyt szybko zdjęłam to z gazu bo po wystygnięciu było jeszcze miękkie. więc podgotowałam jeszcze chwilkę (ok 5 minut) i ostudziłam. ugniatałam ok 5 minut jednak przy zrywaniu zrobiła się strasznie lepka i nie mogłam jej od nogi oderwać. czy mam jeszcze raz to zagotować czy wyrzucić i robić od nowa?
|
2008-07-22, 20:16 | #464 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 27
|
Dot.: Pasta cukrowa
Desiree- możesz ją podgotować jeszcze żeby zrobiła się twardsza. Ja za miękką podgotowuję, a za twardą też stawiam na ogniu, czekam aż się zrobi płynna pod wpływem ciepła , dolewam
wody i gotuję raz jeszcze. Na ogół udawały mi się te poprawki, choć ostatnio coś nie mogę utrafić z tą pastą i robię to za twardą, to za miękką... |
2008-07-27, 10:13 | #465 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2
|
Dot.: Pasta cukrowa
Ja zrobiłam jakiś czas temu wedlug tego przepisu z małą modyfikacją dodałam trochę miodu. Pasta była dobra dopiero jak miała kolor karmelowy czy bursztynowy jak kto woli i po zastygnięciu była prawie całkiem twarda (na tyle że próba wyjęcia łyżką kończyła się jej wygięciem). Po lekkim podgrzaniu wyjmowałam troszkę i było super. Wydepilowałam nawet pachy i bikini. W okolicach bikini zrobiły mi sie małe siniaki ale po 2 dniach zniknęły. Probowalam kiedyś depilacji plastrami ale mnie strasznie bolało - jakoś tą pastą boli mniej.
Ah i jeszcze jedno. W moim przypadku golenie okolic bikini maszynką zawsze kończyło się podrażnieniami i ropnymi i czerwonymi krostkami. I jak tu wyjść na plażę . Nie pomagało smarowanie żadnymi specyfikami. A tutaj super dwa tygodnie wakacji i zero problemów z odrastającymi włoskami i podrażnieniami Nie bardzo wiedzialam jak depilować i poszukałam na youtube filmiku. Bardzo mi pomógł: http://pl.youtube.com/watch?v=rHBCtuQWH-E Pozdrawiam, Ela |
2008-07-28, 15:03 | #466 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 21
|
Dot.: Pasta cukrowa
Cytat:
|
|
2008-08-08, 01:18 | #467 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5
|
Dot.: Pasta cukrowa
prosze o pomoc, znacie moze jakies salony kosmetyczne ktore zajmuja sie depilacja pasta cukrowa..i w miare niedrogo
|
2008-08-08, 11:38 | #468 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 153
|
Dot.: Pasta cukrowa
samemu gotowanie jest beznadziejne. dzisiaj dwa razy gotowalam i za kazdym wyszlo do d**y. ;/ robilam wedle przepisow tu na forum i nic;/ za pierwszym razem wyszla zadka, ale pewnie dlatego ze gotowalam chwile. potem wyszla taka jak mowicie, wiec wlalam do sloika i wlozylam go do zimnej wody, zrobila sie tak twarda ze lyzka mi sie w pol zgiela jak chcialam wyciaganac;/ no wiec myslalam ze jak wstawie do goracej to sie troche rozpusci i nic;/ musialm to wyrzucic. a do tego po tej pascie nie da sie umych garnka, lyzke i noza ktorym patrzylam czy jest twarde. a tak w oogole to czym wymyjecie po niej naczynia? u mnie garnek na dnie nie doobskrobania;/ meczylam sie z godzine i nic;/
__________________
Może pewnego dnia sprawisz, że Twoja magia zadziała na mnie?
___________________ Cel: ładna buzia - prawie osiagniety ;] paznokcie - 0,5cm |
2008-08-08, 15:45 | #469 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 21
|
Dot.: Pasta cukrowa
sheerx - wlej gorącej wody i powinno samo się rozpuścić po jakimś czasie, ja tak zawsze robię
|
2008-08-08, 16:58 | #470 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 153
|
Dot.: Pasta cukrowa
no wlasnie wlewalam, i nic. szorowalam zmywakiem tez nic;/ taki osad zostal;/ a garnek przed tym eksperymentem byl bieluski;/
__________________
Może pewnego dnia sprawisz, że Twoja magia zadziała na mnie?
___________________ Cel: ładna buzia - prawie osiagniety ;] paznokcie - 0,5cm |
2008-08-11, 13:17 | #471 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 21
|
Dot.: Pasta cukrowa
może nie do końca się jeszcze rozpuścił ten karmelek? trzeba co jakiś czas wlewać gorącą wodę, powinno się rozpuścić wkońcu. chyba że garnek jest przypalony, wtedy już nic się nie poradzi
pozdrawiam |
2008-08-13, 13:47 | #472 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4
|
Dot.: Pasta cukrowa
zrobilam sobie depilacje pasta cukrowa i musze powiedziec ze jestem zachwycona!!!!
Byla to moja pierwsza w zyciu depilacja okolic bikini i DALAM RADE!!! jesli chodzi o bol to cykor ze mnie,a mimo wszystko jestem gladziutka- rewelacja |
2008-08-26, 19:01 | #473 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 89
|
Dot.: Pasta cukrowa
wogóle co trzeba zrobić z tą pastą zeby nie zrobiła sie żadziutka.bo jak pare razy wyuzywam to nie moge jej z nóg odkleić tylko zmyc woda pozostaje albo płucienkiem zerwać.czy za szybko nakładam i sie tak rozgrzewa ze rozbi sie żadka,czy za zimna ze sie nie wiąze hmmm?? plis doradźcie mi
|
2008-08-31, 12:48 | #474 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 60
|
Dot.: Pasta cukrowa
Myślę, że chyba powinnaś ja trochę dłużnej pogotować, ale nie uważaj mnie za eksperta. Moja pierwsze pasta właśnie się studzi w kuchni i sama nie wiem co z niej wyjdzie. Zrobiłam ją ze szkl. cukru, 1/2 szkl. wody i soku z połówki cytryny. Gotowała się strasznie długo. Dopiero po 20 min. zaczęła powoli zmieniać kolor, najpierw na taki blado żółty, a potem powolutku na bursztynowy. Po 40 min. była w koloże ciemnego bursztynu, więc ja wyłączyłam. Martwi mnie tylko to, że jest dość rzadka, o konsystencji syropu. Czy to znaczy że nie byędzie sie do niczego nadawać?
Miałam też piękną wpadkę. Pomyliłam mąkę z cukrem i sypnęłam sobie mąką . Ale udało mi sie całą wybrać, więc może to nie zaszkodzi. Jak już wyprubuję tą pastę to napisze jak poszło. |
2008-08-31, 13:03 | #475 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 60
|
Dot.: Pasta cukrowa
Poszłam właśnie do kuchni przelać pastę do słoika. Zgęstniała trochę, ale teraz boje się, ze jest za jasna. W słoiku wygląda zupełnie jak płynny miód. Teraz stoi w umywalce z zimną wodą. Zobaczę co z tego wyjdzie...
|
2008-09-01, 09:58 | #476 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 89
|
Dot.: Pasta cukrowa
Aga017-no i jak wyszła ci ta pasta??
Ja mam nowe spostrzezenia:jak jest jasna i krócej gotowana to trzeba ją nakładac bardziej chłodną.jesli sporo się ja gotuje to podczas nakładnia musi być bardziej ciepła ,zeby nie ztępiała i włoski sie przyklejały do niej.zeby sie całokiem nie przykleiła do skóry wypadałoby depilować wolniej,zeby pasta sie szybko nie rozpuszczała.a jak juz sie to stanie to amteriałem oderwać.czasem mysle ze jak sie robi samemu paste to nawet wygodniej jest stosować paski bawełniane.hehe ja wykozystałam ręcznik bo nic innego nie miałam pod ręką :-P no i sie sprawdził a potem uprałam ręcznik i było ok |
2008-09-01, 14:24 | #477 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 60
|
Dot.: Pasta cukrowa
No wiec poszło tak średnio. Po pierwsze pasta nie była twarda. Mogłam ją nabrać palcem, chociaż z trudem. Zaczęłam ugniatać. Bardzo szybko zrobiła się biaława, ale strasznie kleiła się do rąk. Rozsmarowywałam ją na rekach, ale nie dało się oderwać, więc użyłam własnych paluszków jak paska materiału Przykładałam palce do masy a potem gwałtownie je odrywałam. Potem jednak przerzuciłam się na paski. Trochę włosków zostało, ale ogólnie jestem nawet zadowolona. Muszę jeszcze podgotować trochę tą masę i myślę, że będzie dobrze. Ale najlepsze jest to, ze nie boli. To znaczy boli, ale da się wytrzymać. Jakiś czas temu próbowałam wydepilować ręce plastrami na zimno.Nie dałam rady oderwać nawet jednego i potem przez da tygodni miałam takie wielkie ślady. Po paście - tylko małe zaczerwienienie które znikło po kilku minach. Dzięki dziewczyny!
|
2008-09-08, 08:26 | #478 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 89
|
Dot.: Pasta cukrowa
Cytat:
|
|
2008-09-23, 08:41 | #479 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 162
|
Dot.: Pasta Cukrowa
Ktoś już o to pytał, ale nie było odpowiedzi. Może teraz zadam ponownie to pytanie: depilowałyście metodą cukrową wąsik?
|
2008-11-02, 20:18 | #480 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 27
|
Dot.: Pasta cukrowa
A mnie męczy w tej paście to, że tak bardzo nad nią nie panuję. Generalnie używam jej od roku, miałam momenty potwornych niepowodzeń i chwile zwątpień, zmarnowane godziny, obklejone całe mieszkanie za to nogi nadal włochate, ale ostatnio, odpukać, za każdym razem jestem bardzo zadowolona z działania. Niewątpliwe zalety powodują, że uparcie obstaję przy tej metodzie.
Niby już sprawdzony patent na to mam ( proporcja: szklanka wody, szklanka cukru, sok z połowy cytrynki i na oko kilka łyżek sztucznego miodu). Z gazu zdejmuję ją nie na czas, ale kieruję się zapachem, bo np zdarza się, że robię sobie od razu większą ilość albo gotuję na większym palniku i kryteria czasowe się wówczas nie sprawdzają. Za to po zapachu, kolorze i bąbelkach najpewniej rozpoznaję, ze to "już" Tyle, że nadal zdarza się, że w trakcie używania, po upływie pewnego czasu, pasta rozrabia się w rękach i robi się z niej ciapa, której nie mogę odkleić ani z depilowanego fragmentu ciała ani z rąk. Raz depilacja w ogóle nie boli, a w miarę wyrabiania się masy w trakcie użycia, robi się ona tak klajstrowata, że czuję jakbym odrywała ją razem ze skórą :| I dwa razy prawie do tego doszło :| Czasem mam na odwrót , początkowo jest za twarda, a w trakcie używania nabiera poweru i wyrywa doskonale. A potem znowu sie babrze. Próby gotowania trochę krócej, trochę dłużej, podgotowywania, rozrabiania wodą, nigdy jeszcze nie pozwoliły mi osiągnąć tego idealnego "pomiędzy" pastą przegotowaną i niedogotowaną Nigdy nie wychodzi mi tak fajna jak w filmie "Karmel" (bardzo proszę, chodzi o to : http://pl.youtube.com/watch?v=RCGWRuwXd1g). Tamta pasta jest bardziej spoista, nie klei się w ogóle, jakas taka jest bardziej "gumowa". Czy którejś z Was udało się osiągnąć coś TAKIEGO ? Ideał o takiej kosnystencji i twardości ? Dużo jest w internecie materiałów tłumaczących "jak używać" a nie mogę znaleźć nic odnośnie "jak zrobić" udaną pastę. Super byłoby uzyskać poradę od osoby zajmującej się tym profesjonalnie, ale zaczynam wątpić czy na to można liczyć... Wszelkie inernetowe materiały służą bardziej promocji sprzadawacych gotowych kosmetyków do cukrowania albo promocji tej metody jako opcji w gabinecie kosmetycznym. A szkoda, bo wczoraj np gdy używałam mojej domowej pasty zaraz po podgrzaniu wyrywała ona WSZYSTKIE włoski, nawet drobniutkie i milimetrowe. Ale gdy podgrzewłam i używałam kolejnych porcji szło już coraz oporniej... Widzę, że ta chałupnicza metoda ma naprawdę ogromny potencjał, tylko każdej z nas o wiele łatwiej byłoby poradzić sobie, gdyby uzyskać solidny instruktaż od osoby naprawdę dobrze znającej się na rzeczy |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:55.