praca w sklepie spożywczym

[Roxette]

Hej dziewczyny! Szukałam w wyszukiwarce ale nie znalazłam takiego wątku. Chciałam spytać, czy któraś z Was pracowałą kiedyś w sklepie spożywczym. Mam właśnie okazję zacząć taką pracę, a właściwie jutro już na 15tam idę. Nie mam zadnego doswiadczenia, bo to moja pierwsza praca. Kierowniczka o tym wie, wię, ze kasa foskalna to dla mnie czarna magia, no a ja właśnie najbardziej boję sie tej kasy foskalnej i tego cholernego stoiska mięsnego (obawiam się, ze nie rozróżniam żeberka od łopatki).
I teraz, jesli któraś z was pracowała w taki sklepie to napiszcie jak to wszystko wyglada. Nie chodzi mi o wynagrodzenie czy o to czy praca jest ciężka ale właśnie o to cholerne stoisko mięsne i o tą kasę fiskalną.
Jestem tylko po maturze, wiec lepszej pracy na razie nie znalazłam, no a zawsze dobrze sie gdzieś zaczepić na jakiś czas, zdobyć jakies doświadczenie.
Pozdrawiam i proszę o odpowiedzi. Bo ja sie naprawde boję!!!!!!!!

[mallancia027]

po pierwsze to sie nie bój praca w sklepie spozywczym tez jest moja pierwsza praca i na początku nie było tak źle:P a kasa fiskalna to pikuś najczęściej wbijasz poprostu kod kreskowy chyba ze w sklepie sa jakies kody ale to tez nie trudne:P ja na poczatku bylam uczona przez dziewczyne ktora wszystko mi dokladnie wytlumaczyla, a z czasem nauczylam sie robic reszte co do działu z mięsem do tej pory jestem tam sporadycznie cos pomoge tylko:P moje poczatki z krojeniem sera czy szynki byly nie za dobre wystepowaly komentarze typu"czy mogla by pani nastepna szynke poukładac równo?"albo kiełbasa wystawała poza papier haha ale sie nauczylam, najlepszym sposobem jest to zebys pod koniec zmiany sprobowala sobie pokroic pare plasterkow szynki albo sera do domu i dojdziesz do wprawy i zwracaj uwage na złodziei. ja nie zwracalam na poczatku bo bylam ufna i trafilo sie dwoch gagatkow:P na szczescie jestem osoba ktora nie bierze do siebie zastrzezen kierowniczki wiec jakos przeszlam przez jej marudzenia i zlosci:P mysle ze troszke ci pomoglam udanego dnia w pracy

[pandulek]

Napisane przez mallancia027

po pierwsze to sie nie bój praca w sklepie spozywczym tez jest moja pierwsza praca i na początku nie było tak źle:P a kasa fiskalna to pikuś najczęściej wbijasz poprostu kod kreskowy chyba ze w sklepie sa jakies kody ale to tez nie trudne:P ja na poczatku bylam uczona przez dziewczyne ktora wszystko mi dokladnie wytlumaczyla, a z czasem nauczylam sie robic reszte co do działu z mięsem do tej pory jestem tam sporadycznie cos pomoge tylko:P moje poczatki z krojeniem sera czy szynki byly nie za dobre wystepowaly komentarze typu"czy mogla by pani nastepna szynke poukładac równo?"albo kiełbasa wystawała poza papier haha ale sie nauczylam, najlepszym sposobem jest to zebys pod koniec zmiany sprobowala sobie pokroic pare plasterkow szynki albo sera do domu i dojdziesz do wprawy i zwracaj uwage na złodziei. ja nie zwracalam na poczatku bo bylam ufna i trafilo sie dwoch gagatkow:P na szczescie jestem osoba ktora nie bierze do siebie zastrzezen kierowniczki wiec jakos przeszlam przez jej marudzenia i zlosci:P mysle ze troszke ci pomoglam udanego dnia w pracy

Autorka tematu zadała pytanie 6 lat temu

[nada13]

I w końcu dostała odpowiedź

[kariera85]

złoty szpadel i tytul archeologa roku! heheheh