Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... CZ.II

[amedaheda]

Cześć Retinki
Jestem juz przy koncowce-zostalo mi 1.5 opakowania. Boje sie strasznie odsatwienia,chcialbym zeby ta czysta,gladka buzia utrzymala sie chociaz kilka lat..Powinnam wlaczyc pozytywne myslenie,ale jakos nie moge..jestem teraz na studiach-weszlam w totalnie nowe towarzystwo,poznali mnie juz z taka ladna buzia i powiem Wam,ze cholernie sie boje co to bedzie jak mi wszystko wroci..moze to glupie,ale chcialbym,zeby ten efekt utrzymal sie chociaz do konca studiow(juz niedlugo-3 semestry)..Boze,boze jak sie boje;\ no ale nie o tym chcialam pisac.
Czytalam ostatnio dosc duzo o metodzie oczyszczania buzi olejami,co o niej myslicie?Czy ktoras z Was stosowala?Wszelkie informacje,ktore udalo mi sie zebrac dotyczyly roznych rodzajow cer,ale nie znalazlam nikogo kto stosowalby to podczas kuracji retinoidami badz krotko po jej zakonczeniu. Mysle juz o tym czego bede uzyala jak zakoncze tabletki. Zastanawiam sie jaka bedzie moja cera?Czy taka jak teraz? Tzn.normalna,czy przetluszczanie wroci-u wiekszosci wraca.. Co stosujecie po zakonczeniu terapii? Cetaphil? Jaki?
aaaaaaa i jeszcze jedno: podczas terapii,stosunkowo niedawno-moze trwa to miesiac-moja buzia przestala tolerowac cokolwiek do demakijazu,dotychczasowe mleczko z Ziaji,ktore jako jedyne nigdy,nigdy nie wyrzadzilo mi krzywdy tez zaczelo szczypac;\ Jedna z Was pisala,ze zmywa makijaz oliwka,sprobowalm i ja-makijaz zmywa sie pieknie,tylko zrobila mi sie krostka,mala-ale nie mialam niespodzianek juz dawno,dawno,zastanawiam sie czy to nie od tej oliwki. No ale zmywa super,ta krosta-no nie jestem pewna czy to na 100% od niej,poza tym nie wiem za co zlapac,zeby wykonywac demakijaz. W ogole moje zainteresowanie olejami wzielo sie wlasnie od tej oliwki czytalam w watku OCM,ze dziewczyny mieszaja olejek rycynowy z olwia oliwek,z oliwka - jest mnostwo opcji. Olejek rycynowy ma wlasciwosci oczyszczajace jesli chodzi o pory. Teraz raczej takie cuda nie sa mi potrzebne,ale po odstawieniu retinoidow...
Przepaszam za chaotycznosc,mam metlik w glowie,natlok mysli.Ciezki przekaz,wiem.
Pozdrawiam

[mmm3m]

Od dwóch dni w okolicach skroni mam różową, piekącą krostę.... czyżby koszmar wracał? I tak od razy z tymi bolącymi gulami? Jeśli w tym miesiącu pojawi się takich jeszcze kilka to idę do dermatologa, ale tym razem innego bo głupio mi tak łazić do tej samej z i prosić znowu o Izo, tym bardziej, że teraz wolałabym większe dawki a nie 20mg przez parę mies. a przez kolejnych kilka 10mg. :| Nawet nie minął rok od ostatniego opakowania... ;(

[_Lovely_]

Napisane przez amedaheda

Cześć Retinki
Jestem juz przy koncowce-zostalo mi 1.5 opakowania. Boje sie strasznie odsatwienia,chcialbym zeby ta czysta,gladka buzia utrzymala sie chociaz kilka lat..Powinnam wlaczyc pozytywne myslenie,ale jakos nie moge..jestem teraz na studiach-weszlam w totalnie nowe towarzystwo,poznali mnie juz z taka ladna buzia i powiem Wam,ze cholernie sie boje co to bedzie jak mi wszystko wroci..moze to glupie,ale chcialbym,zeby ten efekt utrzymal sie chociaz do konca studiow(juz niedlugo-3 semestry)..Boze,boze jak sie boje;\ no ale nie o tym chcialam pisac.
Czytalam ostatnio dosc duzo o metodzie oczyszczania buzi olejami,co o niej myslicie?Czy ktoras z Was stosowala?Wszelkie informacje,ktore udalo mi sie zebrac dotyczyly roznych rodzajow cer,ale nie znalazlam nikogo kto stosowalby to podczas kuracji retinoidami badz krotko po jej zakonczeniu. Mysle juz o tym czego bede uzyala jak zakoncze tabletki. Zastanawiam sie jaka bedzie moja cera?Czy taka jak teraz? Tzn.normalna,czy przetluszczanie wroci-u wiekszosci wraca.. Co stosujecie po zakonczeniu terapii? Cetaphil? Jaki?
aaaaaaa i jeszcze jedno: podczas terapii,stosunkowo niedawno-moze trwa to miesiac-moja buzia przestala tolerowac cokolwiek do demakijazu,dotychczasowe mleczko z Ziaji,ktore jako jedyne nigdy,nigdy nie wyrzadzilo mi krzywdy tez zaczelo szczypac;\ Jedna z Was pisala,ze zmywa makijaz oliwka,sprobowalm i ja-makijaz zmywa sie pieknie,tylko zrobila mi sie krostka,mala-ale nie mialam niespodzianek juz dawno,dawno,zastanawiam sie czy to nie od tej oliwki. No ale zmywa super,ta krosta-no nie jestem pewna czy to na 100% od niej,poza tym nie wiem za co zlapac,zeby wykonywac demakijaz. W ogole moje zainteresowanie olejami wzielo sie wlasnie od tej oliwki czytalam w watku OCM,ze dziewczyny mieszaja olejek rycynowy z olwia oliwek,z oliwka - jest mnostwo opcji. Olejek rycynowy ma wlasciwosci oczyszczajace jesli chodzi o pory. Teraz raczej takie cuda nie sa mi potrzebne,ale po odstawieniu retinoidow...
Przepaszam za chaotycznosc,mam metlik w glowie,natlok mysli.Ciezki przekaz,wiem.
Pozdrawiam

Ja stosowałam i stosuje czasami OCM. Stosowałam jeszcze zanim zaczęłam brać Aknenormmin. U mnie nie było żadnych niechcianych efektów typu więcej krostek. I nawet buzia stała się ładniejsza, gładsza i oczyściły się pory. No i oczywiście nawilżona. Metodę stosowałam tylko na noc i już nie musiałam po niej nakładać zadnego kremu, ewentualnie punktowo na krostki. Teraz, podczas kuracji, nie używam już tak często. Nie zauważyłam też pogorszenia. Efekty raczej takie same są. Plusem może być to , że podczas ścierania szmatką olejków robi się peeling buzi i usuwa suche skórki. Zmieniłam tylko skład mieszanki kiedy zaczełam brak Akne, no i starałam się dokładniej oczyścić twarz z olejków. Moja mieszanka podczas brania Anke ma 15-20% olejku rycynowego i resztę oliwy z pestek winogron (jest lżejsza od oliwy z oliwek, dobra by była też chyba z orzecha włoskiego). Tak jak pisałaś oliwka i oleje świetnie zmywają makijaż. Mnie też skóra podczas terapii się przewrażliwiła, tak że normalne kosmetyki ją podrażniały. Po OCM zero podrażnień. Jednak sama musisz wypróbować jak Twoja skóra na to zareaguje - nie każdemu ta metoda odpowiada.

[martewka]

Napisane przez piwn00ka

_Lovly_ co to tych gul ja tak mialam myslalam ze robi sie pryszcz a on nie wyszedł później zbladł i został pod skórą, on w końcu się usunie, przynajmniej u mnie tak było. Mi kąciki tez pekają ale dopiero od wtedy kiedy biore 60 mg na dobę, jak brałam 40 były tylko suche usta. Jeżeli macie suche placki mi pomogły kapsulki dermogal a+e albo te anti againg z alterry. Cetaphil był na to za słaby. Po świętach zostaną mi dwa miesiące kuracji mam nadzieję, że 2 i wybiore w czerwcu swoja magiczna dawke 7800. a teraz szukam dobrego filtra i chyba zakupie ten antehlios 50.

Mi jednak cetaphil pomógł, zresztą kupiłam go ponieważ polecały go inne retinki w walce z tymi suchymi, czerwonymi plamami. Nie wiem jak u Was te plamy wyglądaja, ale u mnie trochę jak AZS lub łuszczyca.. Na szczęście jak regularnie smaruje ręce cetaphilem (bo tam miałam plamy) to mam całkowity spokoj od nich.

[paziaa]

ej a co z piercingiem? można sobie zrobić kolczyk w wardze przy curacne czy nie bardzo?

[_Lovely_]

Napisane przez paziaa

ej a co z piercingiem? można sobie zrobić kolczyk w wardze przy curacne czy nie bardzo?

Lepiej zapytaj dermatologa. Mnie się nawet zwykłe zacięcia na nogach przy goleniu wolniej goją. Lepiej może poczekaj, bo gdyby coś nie wyszło to pewnie zrobisz sobie większe 'si'.

[mmm3m]

W ogóle wszystko bardziej boli. Pamiętam, że w trakcie kuracji ciężko znosiłam pobieranie krwi które do tej pory lubiłam - tak, lubiłam ^^ Nie wyobrażam sobie piercingu, tym bardziej że jest to jedna z tych rzeczy, które mogą poczekać.

[Prisha]

Witam, u mnie minęły 3 miesiące.
Na twarzy i plecach nic nie wyskakuje już od jakiegoś miesiąca, ale martwią mnie czerwone plamy, które pozostały po pryszczach Martwię się, że one nie znikną...
Stosujecie podczas kuracji coś na te przebarwienia/blizny?

Ktoś pytał o zrobienie kolczyka, to w tym temacie powiem tylko tyle, że jakieś 3 tygodnie temu temu zahaczyłam o kolczyk w uchu i babrze mi się dziurka do dzisiaj, normalnie zagoiło by się góra po 3 dniach. W ogóle wszelkie zadrapania i ranki goją się dłużej.
Ostatnio bolą mnie plecy, jak pozostaje dłuższą chwilę w jednej pozycji to nie mogę się później ruszyć.

[piratte]

Napisane przez Prisha

Witam, u mnie minęły 3 miesiące.
Na twarzy i plecach nic nie wyskakuje już od jakiegoś miesiąca, ale martwią mnie czerwone plamy, które pozostały po pryszczach Martwię się, że one nie znikną...
Stosujecie podczas kuracji coś na te przebarwienia/blizny?

Ja na początku, jak już nic mi nie wyskakiwało, stosowałam systematycznie białą perłę ale nic mi nie dała Też mam dużo czerwonych plam, trochę płytkich dziurek i to wszystkie pozostały po retinoidowym wysypie, jakoś inaczej chyba wtedy goi się skóra U mnie jeszcze 1,5 miesiąca kuracji, na ostatniej wizycie dermatolog powiedziała że po ostatniej tabletce mam do niej przyjść i wtedy zastanowimy się co dalej, także może coś da się poradzić na te ślady

[Prisha]

Ja na linii żuchwy stosuje cepan. Póki co krótko, ale i tak nie spodziewam się dobrego efektu. Ja mam jeszcze przed sobą dwa miesiące i też się zabiorę za te przebarwienia, szkoda tylko, że laser jest zakazany

A chodzicie w czasie kuracji do kosmetyczki na jakieś zabiegi, maseczki itp?

[mmm3m]

Zbędne. Jak już to mniej wydam na te domowe i jeszcze uzyskam lepsze efekty. Na prawdę nie rozumiem, dlaczego niektóre dziewczyny w czasie kuracji tak chcą kombinować? Oprócz nawilżania moja skóra nie potrzebowała niczego innego. W sumie poza przesuszeniem i zaczerwieniem wyglądała tak dobrze, że nawet nie w głowie mi były dodatkowe zabiegi 0o

[piwn00ka]

co do kolczyków to mi mówił że zadnego przekłuwania i tatuaży.

[mmmajeczkaaa]

Zdecydowalam sie odezwac w tym watku,bo mysl o retinoidach doustnie nie daje mi ostatnio spokoju. Sytuacja u mnie jest taka ze teraz cera wyglada dobrze-nic nie wyskakuje,jedynie przebarwienia,ale to przez to ze biore trzecie opakowanie tabletek anty,wczesniej non stop cos,przez 2 lata,nic nie pomagalo na stale(mysle ze byl to srednio nasilony ale uciazliwy tradzik)jestem pewna,ze kiedy przestane brac tabletki to wroci,bo juz raz tak mialam po odstawieniu.
chcac sie pozbyc problemu raz na zawsze rozwazam izotek. Tyle ze bede w Polsce w maju na jakis miesiac a cale wakacje spedze we Wloszech,wiadomo jakie tam slonce. W zwiazku z tym prosze o porade czy w takiej sytuacji mozna zaryzykowac rozpoczecie od maja? Miala ktoras z Was taka sytuacje?

[Michal89]

Chyba to, że kurację zaleca się najwcześniej jesienią o czymś świadczy. Skóra podczas kuracji jest bardzo wrażliwa, a na słońce szczególnie. Nasze słońce może Ci zaszkodzić a tym bardziej włoskie

[Nikita...]

Napisane przez mmmajeczkaaa

Zdecydowalam sie odezwac w tym watku,bo mysl o retinoidach doustnie nie daje mi ostatnio spokoju. Sytuacja u mnie jest taka ze teraz cera wyglada dobrze-nic nie wyskakuje,jedynie przebarwienia,ale to przez to ze biore trzecie opakowanie tabletek anty,wczesniej non stop cos,przez 2 lata,nic nie pomagalo na stale(mysle ze byl to srednio nasilony ale uciazliwy tradzik)jestem pewna,ze kiedy przestane brac tabletki to wroci,bo juz raz tak mialam po odstawieniu.
chcac sie pozbyc problemu raz na zawsze rozwazam izotek. Tyle ze bede w Polsce w maju na jakis miesiac a cale wakacje spedze we Wloszech,wiadomo jakie tam slonce. W zwiazku z tym prosze o porade czy w takiej sytuacji mozna zaryzykowac rozpoczecie od maja? Miala ktoras z Was taka sytuacje?

Jezeli masz zamiar odstawic hormony to tylko chce ci napisac, ze podczas brania retinoidow musisz obowiazkowo sie zabezpieczac hormonmami, inaczej lekarz ci nie przepisze. Musisz wypelnic specjalne zaswiadczenie, ze sie zabezpieczasz poniewaz retinoidy sa tak silne, ze ryzyko ciazy musi byc minimalne. Wiec jezeli chcesz przestac w tabletkami anty to raczej twoja droga nie powinna prowadzic przez Izotek.
pozdrawiam

[mmm3m]

Napisane przez mmmajeczkaaa

Zdecydowalam sie odezwac w tym watku,bo mysl o retinoidach doustnie nie daje mi ostatnio spokoju. Sytuacja u mnie jest taka ze teraz cera wyglada dobrze-nic nie wyskakuje,jedynie przebarwienia,ale to przez to ze biore trzecie opakowanie tabletek anty,wczesniej non stop cos,przez 2 lata,nic nie pomagalo na stale(mysle ze byl to srednio nasilony ale uciazliwy tradzik)jestem pewna,ze kiedy przestane brac tabletki to wroci,bo juz raz tak mialam po odstawieniu.
chcac sie pozbyc problemu raz na zawsze rozwazam izotek. Tyle ze bede w Polsce w maju na jakis miesiac a cale wakacje spedze we Wloszech,wiadomo jakie tam slonce. W zwiazku z tym prosze o porade czy w takiej sytuacji mozna zaryzykowac rozpoczecie od maja? Miala ktoras z Was taka sytuacje?

Ja ledwo zniosłam wakacje w deszczowej Polsce.. o piasku mowy nie było bo to jak mocny peeling. Więc nawet plaży unikałam by nie podrażnić cery. Polecam rozpocząć po wakacjach i możliwe, że twoja kuracja będzie trwać rok, ale przed kolejnymi wakacjami pewnie będziesz na mniejszych dawkach i jakoś to przetrwasz. A poza tym, na prawdę łatwo o przebarwienia latem stosując izo.

[anielska diablica]

Napisane przez Prisha

Ja na linii żuchwy stosuje cepan. Póki co krótko, ale i tak nie spodziewam się dobrego efektu. Ja mam jeszcze przed sobą dwa miesiące i też się zabiorę za te przebarwienia, szkoda tylko, że laser jest zakazany

A chodzicie w czasie kuracji do kosmetyczki na jakieś zabiegi, maseczki itp?

Ze 2-3 lata temu stosowałam cepan przez kilka miesięcy i powiem tyle, że nie zaszkodził, ale też nic, a nic nie pomógł więc jak dla mnie to kasa wyrzucona z błoto plus ogromny koszmar z przyzwyczajeniem sie do "zapachu" cebuli. Używałam "Acne derm 20%" kosztuje tyle samo co cepan i na prawdę moje przebarwienia zbledły o jakieś 40-50%, ale używałam go przed braniem retinoidów i w trakcie brania nie katuje już mojej i takiej ogromnie problemowej cery żadnymi specyfikami, zostawiam to na czas po zakończeniu kuracji. Na jesień ( akurat będzie 6 msc od zakończenia leczenia) myślę się pokwasić Lepiej małymi kroczkami do celu niż naraz zaatakować cerę.
Do kosmetyczki nie chodzę ( wogóle) i w domu żadnych maseczek, maści nie stosuje, choć po wielu latach ciągłego miziania się czymś po twarzy brakowało mi tego ( wydawało mi się, że same tabletki nie pomogą i że muszę jeszcze coś zewnętrznego stosować - to jest dopiero siła przyzwyczajenia ), jedynie raz na jakieś 10 dni delikatny peeeling ( zmieszany z żelem BD), żeby usunąć skórki.

[Kocurasek]

Napisane przez mmmajeczkaaa

Zdecydowalam sie odezwac w tym watku,bo mysl o retinoidach doustnie nie daje mi ostatnio spokoju. Sytuacja u mnie jest taka ze teraz cera wyglada dobrze-nic nie wyskakuje,jedynie przebarwienia,ale to przez to ze biore trzecie opakowanie tabletek anty,wczesniej non stop cos,przez 2 lata,nic nie pomagalo na stale(mysle ze byl to srednio nasilony ale uciazliwy tradzik)jestem pewna,ze kiedy przestane brac tabletki to wroci,bo juz raz tak mialam po odstawieniu.
chcac sie pozbyc problemu raz na zawsze rozwazam izotek. Tyle ze bede w Polsce w maju na jakis miesiac a cale wakacje spedze we Wloszech,wiadomo jakie tam slonce. W zwiazku z tym prosze o porade czy w takiej sytuacji mozna zaryzykowac rozpoczecie od maja? Miala ktoras z Was taka sytuacje?

ja w środku kuracji byłam na Dominikanie (słońce chyba mocniej grzeje ), mój dermatolog kazał zmniejszyć wtedy dawkę do tabletki dziennie, albo jedną na dwa dni. Brałam jedną dziennie, nie unikałam słońca (nie leżałam też plackiem), smarowałam się 50+ i nic mi nie jest. Ale to nie były 3 miesiące. Na Twoim miejscu poczekałabym.

Za tydzień kończę

[Nikita...]

Napisane przez Kocurasek

ja w środku kuracji byłam na Dominikanie (słońce chyba mocniej grzeje ), mój dermatolog kazał zmniejszyć wtedy dawkę do tabletki dziennie, albo jedną na dwa dni. Brałam jedną dziennie, nie unikałam słońca (nie leżałam też plackiem), smarowałam się 50+ i nic mi nie jest. Ale to nie były 3 miesiące. Na Twoim miejscu poczekałabym.

Za tydzień kończę

Najlepszy przyklad tego, ze kazde dermatolog gada co innego, ja mialam unikac slonca jak ognia a i tak po roku od odstawienia nie ominal mnie powrot tradziku

[Kocurasek]

Napisane przez Nikita...

Najlepszy przyklad tego, ze kazde dermatolog gada co innego, ja mialam unikac slonca jak ognia a i tak po roku od odstawienia nie ominal mnie powrot tradziku

oj to współczuję

mi nie zakazał, powiedział żebym bardzo uważała i nie szalała, ale bez przesady - nie muszę żyć jak wampir

[amedaheda]

Prisha mi lekarz zakazal tatuazy,kolczykow etc. z reszta jak rozgrzebalam sobie ze 2 krostki podczas kuracji,zacielam sie maszynka czy po prostu zadrapalam goilo mi sie to strasznie dlugo i pozostawala czerwony slad-za kazdym razem.
Co do zabawy z przebarwieniami tez dostalam zakaz,dopiero pol roku od zakonczenia terapii. Na 100% chodzilo o kwasy,peelingi,laser itp.,nie jestem pewna co do masci przeciw przebarwieniom.
mmmajeczkaaa ja bym nie ryzykowala z tymi wakacjami we Włoszech,bo to bedzie dla Ciebie meczarnia-ciagle unikanie slonka, Nie mowie zebys sie chowala 3 miesiace przed nim,ale samo poczucie, ze moglabys zrobic sobie cos zlego moze byc dla Ciebie przytlaczajace. Poczekaj,zacznij po wakacjach,a w nastepne bedziesz na pewno cieszyla sie piekna,zdrowa buzia

[Nikita...]

Napisane przez Kocurasek

oj to współczuję

mi nie zakazał, powiedział żebym bardzo uważała i nie szalała, ale bez przesady - nie muszę żyć jak wampir

dzieki, ale juz mnie do szalu doprowadzaja ci dermatolodzy, bo wydaje mi sie, za na niczym sie nie znaja a tylko nabijaja sobie kieszen przepisywaniem coraz to drozszych spefycikow, kt (przynajmniej w moim wypadku) nic nie daly

[_Lovely_]

Co do mocnego słońca i retinoidów to nie ryzykowałabym. Ale pierwszą swoją kuracje skończyłam w kwietniu chyba 2 lata temu. Na początku lata juz mi się pojawiały krostki i w lipcu/sierpniu znowu było kiepsko. We wrześniu wyjechałam na Kretę. I tam w ciągu pierwszych 3 dni moja skóra stała się tak śliczna, nawet Izotek nie miał tak szybkiego efektu :P Dodatkowo na opalonej skórze było słabiej widać przebarwienia. Mmmajeczkaaa może włoskie słońce zadziała leczniczo na Twoją buzię?

[milon]

Napiszcie proszę jakich filtrów używacie? Jakich marek? bo ja zaraz zbankrutuje na nich nie mogę znaleźć odpowiedniego...
zauważyłam, że na nosie mi naczynka popękały przez tą zimę o.O może jakiś filtr dla skóry naczynkowej ?

[anielska diablica]

Napisane przez milon

Napiszcie proszę jakich filtrów używacie? Jakich marek? bo ja zaraz zbankrutuje na nich nie mogę znaleźć odpowiedniego...
zauważyłam, że na nosie mi naczynka popękały przez tą zimę o.O może jakiś filtr dla skóry naczynkowej ?

Już chyba pisałam, że ja sobie chwalę ( a przynajmniej nie narzekam na Sorayę 45 SPF https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...a-ochrona.html
100 ml kosztuje 18-26 zł, najtaniej było w carrefourze i innych sklepach z kosmetykami, a najdrożej w rossmanie więc polecam się rozejrzeć bo można w niezłych pieniądzach całkiem dobry filtr kupić. A co do właściwości: nie bieli wogóle ( choć po wyciśnięciu jest białawy), nieźle się wchłania choć o zupełnym macie nie ma mowy ( ja nie wierzę, że jakikolwiek filtr zastosowany w przepisowej ilości wchłonie się do matu), wygodne i higieniczne opakowanie z pompką ( żadne z kilku zużytych opakowań mi się nie zacinało ). Nie polecam żadnego z filtrów z Iwostinu- bielą niemiłosiernie, tłuste okropnie, nie wchłaniają się prawie wcale i nie wychodzą najtaniej w stosunku do Sorayi. Mam nadzieję, że choć troszkę pomogłam

[amedaheda]

Ja za to- w przeciwienstwie do poprzedniczki- nie lubie w ogole kosmetykow Sorayi,bo strasznie mnie wsuszaja.cokolwiekby to nie bylo..
I rowniez w opozycji chwale sobie bardzo filrt z Iwostinu-Solecrin acne, do skory tradzikowej,jest hypoalergiczny i jak dla mnie najlepszy 50 ml kupuje za ok 25-35 zl,zalezy gdzie.

[anielska diablica]

Napisane przez amedaheda

Ja za to- w przeciwienstwie do poprzedniczki- nie lubie w ogole kosmetykow Sorayi,bo strasznie mnie wsuszaja.cokolwiekby to nie bylo..
I rowniez w opozycji chwale sobie bardzo filrt z Iwostinu-Solecrin acne, do skory tradzikowej,jest hypoalergiczny i jak dla mnie najlepszy 50 ml kupuje za ok 25-35 zl,zalezy gdzie.

Czyli znów odwieczna prawda się pojawia, że co osoba to opinia.
A Iwostin-solecrin ( też go stosowałam nawiasem mówiąc szukając ideału) nie tworzy u ciebie grubej niewchłanialnej maski tłuszczu na twarzy i nie bieli cię ? ( oczywiście zakładając, że stosujesz przepisową ilość filtru ? ) Bo ja wyglądałam jak gejsza wysmarowana kostką masła ( aż znajomi się pytali co ja mam na twarzy)

[spika]

Napisane przez anielska diablica

Już chyba pisałam, że ja sobie chwalę ( a przynajmniej nie narzekam na Sorayę 45 SPF https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...a-ochrona.html
100 ml kosztuje 18-26 zł, najtaniej było w carrefourze i innych sklepach z kosmetykami, a najdrożej w rossmanie więc polecam się rozejrzeć bo można w niezłych pieniądzach całkiem dobry filtr kupić. A co do właściwości: nie bieli wogóle ( choć po wyciśnięciu jest białawy), nieźle się wchłania choć o zupełnym macie nie ma mowy ( ja nie wierzę, że jakikolwiek filtr zastosowany w przepisowej ilości wchłonie się do matu), wygodne i higieniczne opakowanie z pompką ( żadne z kilku zużytych opakowań mi się nie zacinało ). Nie polecam żadnego z filtrów z Iwostinu- bielą niemiłosiernie, tłuste okropnie, nie wchłaniają się prawie wcale i nie wychodzą najtaniej w stosunku do Sorayi. Mam nadzieję, że choć troszkę pomogłam

Mnie ta Soraya bardzo piekła w oczy pomimo, że nie nakładałam jej blisko nich.
Zamówiłam teraz Sorayę SPF 60 dla dzieci, może ona nie będzie tak agresywna.

[Nikita...]

Napisane przez milon

Napiszcie proszę jakich filtrów używacie? Jakich marek? bo ja zaraz zbankrutuje na nich nie mogę znaleźć odpowiedniego...
zauważyłam, że na nosie mi naczynka popękały przez tą zimę o.O może jakiś filtr dla skóry naczynkowej ?

ja jestem zadowolona z kremu BB Clinique (ma SPF 30 i to mi starcza), nie lubie ogolnie tej marki ale wyjatkowo ten kremik mi podpasowal plus, ze nie musze juz dodatkowo stosowac podkladu

[martina@]

dziewczyny! MUSICIE WIERZYC! ja jestem prawie 4 lata po kuracji i mam ladna buzie! Oczywiscie - kompleksy zostaly, ciagle sie porownuje do ludzi o nieskazitelnej skorze, ale ostatnio uslyszalam kilka komplementow na temat swojej cery...

Pamietajcie - dzieki trądzikowi (jakkolwiek to zabrzmi) dbamy o swoja cere - mi zostal nawyk kupowania dobrych kosmetykow, stosowania maseczek, tonikow, dobra dieta...

UWIERZCIE - WYGRACIE!