Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY!

[magdzialenk@]

Napisane przez mentha

Moi Dziadkowie byli, a Rodzice są pszczelarzami

to tak jak u mnie

Napisane przez mentha

znam więc tę miksturę już jakiś czas. Jest dość skuteczna, aczkolwiek nie przepadam za nią.
Nie lubię jej, ponieważ bardzo skutecznie barwi skórę i całe otoczenie na żółto. (Twarz wygląda jak w ostrym stadium żółtaczki ) Niestety, trzeba zachowywać ostrożność przy smarowaniu, bo plamy z ubrania bardzo trudno wywabić.

kit mimo wszystko jest najlepszy

[priscilla]

ja nie piłam drożdży, bo są dla mnie ohydne, ale maseczkę mogę jak najbardziej pochwalić - swego czasu ją stosowałam i znaczna poprawa była. tabletki kiedyś chciałam wypróbować, bo to łatwiejsze i szybsze od trzymania takiej papki na twarzy, ale moje koleżanki też ich nie zachwalały, więc chyba nie warto.

[Nikita-v]

ja też słyszałam o piciu drożdzy, polecał mi je kiedyś wujek, jakoby swietny sposób na tradzik, zachęcona opowiadaniami zapytałam o ten fenomen lekarza. a ten się tylko złapał za głowę i powiedział, ze jasne może i mi to pomoze. ale na starość mogę zacząc się borykac z róznymi problemami zwiazanymi z otyłoscia i cukrzycą.. nie wiem ile w tym jest prawdy.. ale jakos odstraszyło mnie to przed ich piciem

a co do maseczki drożdzowej to miałam takową kiedyś gotową kupiłam.. i rzeczywiscie łądnie sciąga pory choc efekt jest krótkotrwały

[fortepianistka]

Napisane przez frostis

Mieszal wode destylowana z octem z czerwonego wina w proporcjach 1:6.

Nie zebym sie czepiała, ale gdyby kolezanka nie spytala dokładnie o porporcje, to gotowa byłabym pomyslec, ze mam wziac jedną czesc wody i 6 czesci wina...

[Rayne]

Napisane przez fortepianistka

Nie zebym sie czepiała, ale gdyby kolezanka nie spytala dokładnie o porporcje, to gotowa byłabym pomyslec, ze mam wziac jedną czesc wody i 6 czesci wina...

Nie żebym się czepiała, ale ja z kolei gotowa byłabym pomyśleć, że chodziło o ocet z czerwonego wina, a nie o wino
Tylko po co się czepiać?

[Sylwiasta]

Ocet owszem ale nie winny tylko nieoczyszczany OCET JABLKOWY.
Pomysl z tonikiem octowym od kilku lat jest na szczycie listy "bestsellerow" (poniewaz oczywiscie robimy go sobie samodzielnie w domu) serwisu Makeupalley.com (w wyszukiwarce trzeba wpisac "ACV toner" = apple cider vinegar).


Moje patenty na czysta cere:

- gruntowne oczyszczenie wieczorem :
najpierw zmywam wszystko (filtr, skrobie, bronzer) mleczkiem (rozane Garniera) potem myje buzie zelem bez SLS (od ponad pol roku mecze Cleanance Avene, raczej nie na pryszcze ale zeby zuzyc, ale moze i dobrze, ze dziala dodatkowo ochronnie, latem buzia mi sie zwykle bardziej przetluszcza i nie uzywam preparatow z retinaldehydem czy kwasow, ktore moga wysuszac a w kontakcie z intensywnym sloncem - prowadzic do przebarwien) a na koniec przecieram tonikiem (woda z kwiatu pomaranczy Fitomedu, tonik Mild Clinique, ktory ma dzialanie podobne do toniku aspirynowego = niskie 0,5 % stezenia kwasu BHA, ale jest ekonomiczniejszy niz robiony w domu!)
Rano przemywam buzie tylko tonikiem.

- picie duzej ilosci wody (butelka poltoralitrowa dziennie + 2-3 filizanki zielonej herbaty), unikanie kawy, czarnej herbaty i alkoholu.
Co drugi dzien wyciskany sok z marchewki (co drugi dzien, zeby nie zzolknac.Lykam tez wtedy oleje - witamina A latwiej sie wchalania).

- rezygnacja z cukru (mozna sie odzwyczaic, zapewniam! W zimie bywa ciezko ale od czego sa suszone owoce i orzechy brazylijskie),
jesli czekolada to tylko taka z +70% kakao i to w malych ilosciach (jesli ktos nie lubi smaku ciemnej czekolady, proponuje zakupic ciemna - aromatyzowana; w Krakowie swietny wybor jest w supermarketach Alma).

- suplementacja olejowa, kiedy jemy malo olejow w salatach. Ja kupilam butle sezamowego, z pestek dyni i lnianego i polewam nimi na zimno rozne jedzonka Mozna lykac Alfol, Oeoparol albo oleje rybie.

- 1 - 2 razy w tygodniu piling enzymatyczny (DHEA AA) i maseczka oczyszczajaca. Lubie oczyszczajaca Garniera (za granica mozna nabyc wersje w tubie a nie w saszetkach), blotko z Morza Martwego czasami robie maseczke aspirynowa (4 aspiryny Bayera zwykle, kropla wody i lyzeczka jogurtu bez cukru).

- staranne czytanie skladow i przemyslana pielegnacja:
1. codziennie filtr +50 spf i ppd conajmniej 25
2. jesien > wiosna Diacneal, Ystheal etc.
3. zadnych eksperymentow kosmetycznych:
tylko sprawdzone specyfiki od Hauszki (np. krem pigwowy) lub Weledy (krem irysowy), filtry LRP lub emulsja Avene (inne mnie zapychaja lub uczulaja i w efekcie moge je stosowac tylko na rece i szyje), zadnych maseczek nawilzajacych juz nie stosuje. czasami robie serum z kwasem askorbinowym i witamina E (Tokovit).
4. Dobra, przemyslana dieta: duzo blonnika, duzo warzyw, ryby tylko slodkowodne (morskie zawieraja w dzisiejszych czasach dioksyny )

- sport 3-4 razy w tygodniu (biegam), chodze tez na joge a w jodze cwiczenia oddechowe swietnie "rozowia" cere

Dobre geny - fakultatywnie wiele udaje sie wypracowac!

[bąbelek_82]

Wątek o picie jest na którymś forum, o tabletkach też już dość dużo było. Ja nigdy nie piłam (tzn tylko sporadycznie), ale tabletki jem od dwóch lat, z przerwami oczywiście. Na efekty trzeba czekać kilka miesięcy, ale są. U mnie znacznie lepsze niż jakikolwiek lek od dermatologa.

[Anchela]

Moja cera nie jest jakaś szczególnie tłusta i prawie się nie świeci, zaskórników też prawie nie mam za to bardzo często robią mi się ropne kostki. Teraz jakoś się z tym uporałam Co robię? U mnie skuteczna okazała się maseczka z gliknki ale nie argiletz a dermaglin, stosowana najpierw co drugi dzień a teraz dwa razy w tygodniu. Wieczorem zamiast toniku używam wody oczarowej a rano pomarańczowej. W okresie jesienno - zimowym lysanel active co drugi dzień. I to w sumie wszystko

[Smok]

Tonik robi się nie tylko z octu jabłkowego, z octu z czerwonego wina też.

[tutti_frutti]

Ja stosowałam maseczke eris, była super. Wyżej przeczytałam że ją wycofali, szkoda Potem zaczełam robic domowa maseczke, przepis też był wyżej. MOja buzia staje się po niej gładsza, mimo że śmierdzi po tych drożdzach no i jeśli mam jakies zaczerwienienia na twarzy lub czerwone pryszcze to stają się one mniej widoczne.

[gaba_007]

Ja tez mam taki problem jak wy. Moja cała twarz i do tego jeszcze pół pleców jest w trądziku . niezbyt mi to pasuje bo wyglądam jak straszydło i w ogóle na dyskoteke, albo inna impreze nie moge odsłonić pleców bo boje się że ludzie to zauważą i będą sie mnie brzydzili..;( ale od jakiegoś czasu moja koleżanka poradziła mi abym sobie kupiła "SUDO CREM" i smaruje sie tym już 1 tydzień i naprawde pomaga. mam nadzieje że jak najszybciej mi to wszystko zejdzie.

[Paula07]

Napisane przez gaba_007

Ja tez mam taki problem jak wy. Moja cała twarz i do tego jeszcze pół pleców jest w trądziku . niezbyt mi to pasuje bo wyglądam jak straszydło i w ogóle na dyskoteke, albo inna impreze nie moge odsłonić pleców bo boje się że ludzie to zauważą i będą sie mnie brzydzili..;( ale od jakiegoś czasu moja koleżanka poradziła mi abym sobie kupiła "SUDO CREM" i smaruje sie tym już 1 tydzień i naprawde pomaga. mam nadzieje że jak najszybciej mi to wszystko zejdzie.

Gaba sudocrem jedynie przyspieszy gojenie syfków, ale wyskakiwać będą nadal. Musisz zacząć stosować coś silniejszego. Na plecy najlepiej dwa razy dziennie, na przykład rano z svr Lysanel Active (na syfy rewelacyjny) a wieczorem Atrederm 0,5 lub z kombinacją z Acne Derm .
A na twarz tylko na noc, np: Lysanel Active, a pózniej Dicneal z Avene.

P.S. Samo raczej nie zejdzie jak już męczysz się z tym problemem od pewnego czasu.
I oczywiście przy złuszczaniu filtry na dzień obowiązkowo.

[She is Minx]

Temat trochę odbiegł od maści Kamille Zinci, dlatego wracam do tego wątku i bardzo prosiłabym znawczynie czarnej magii rozpoznawania składników o pomoc.

Co myślicie o tej maści? Czy te składniki rzeczywiscie mogą przyniesc poprawe w leczeniu tradziku? a może jest jakiś polski odpowiednik?

Sama sie z nim borykam i zastanawiam sie czy warto zamowic.Komentarze sa zachecjace.
Prosze o pomoc!
Z góry dziękuję

[mentha]

Dziewczyny powiedziały już wszystko, co mogły powiedzieć bez znajomości składu INCI tej maści.

I chociaż zdjęcia "osobistego czoła" sprzedawcy przemawiają do wyobraźni, to opis nie sugeruje, by w składzie tego środka było coś niezwykłego. Te elementy "czysto ziołowe" to: kwiat rumianku (Flos Chamomillae), koszyczek nagietka (Calenduale Anthodium); do tego tlenek cynku. To samo mamy w zasugerowanym przez Smoka Acnefanie za kilka złotych o pewnym składzie i pochodzeniu (https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=500).
Warto się zainteresować tym niemieckim wynalazkiem bliżej, jeżeli starasz się unikać chemii, bo PODOBNO nie zawiera konserwantów. Tylko CO zawiera?

Rozbawiła mnie ta formuła: Kazdy uzytkownik powinien jednak sie dokladnie zapoznac ze skladnikami masci, ktorego glownymi srodkami dzialajacymi sa: Zinci Oxydi (tlenek cynku) oraz elementy czysto ziolowe Flos Chamomillae i Calenduale Anthodium , jej stosowanie jest na wlasna odpowiedzialnosc. Kamille Zinci nie zawiera zadnych chemicznych konserwantow, barwnikow i perfumow i jest do uzytku zewnetrznego.

Cuda nie zdarzają się na Allegro.

[izulka20]

Napisane przez szeherezada

- Wągry, zaskórniki, pryszcze - do tej pory jedynym rozwiazaniem byla kosmetyczka, ale efekt 4-5 dni i wszystko powraca!
- Jakie sa waszym zdaniem najlepsze sposoby na czyszczenie twarzy?
- Bede wdzieczna za wszystkie rady, bo mam problem - te wstretne wągry i zaskórniki powodują, ze masakruje sobie twarz! Naprawde probuje sie powstrzymac, ale... Nie moge patrzec na te ochydstwa!
- czy istnieje alternatywa do tradycyjnego oczyszczania-wyciskania u kosmetyczki?
- dodam, ze zuzylam tubke Diacnela i... nie zauwazylam poprawy... Smarowalam sie tym ze 2 m-ce + probki.... Teraz robie przerwe, bo wyczytalam na BU, ze latem to nie bardzo ujdzie.
Chce pozbierac w tym watku najlepsze sposoby i rady na oczyszczanie twarzy.
zapraszam do wypowiedzi

gdzies na ty forum czytalam wypowiedz jednej z pań, ze słońce bardzo wysusza trądzik...i jest w tym troche prawdy..owszem nasza cera po oalaniu wyglada o wiele lepiej, jednak po paru dzniach pryszcze wracaja ze zdwojona silą..brrr!!!! wiem to po sobie..w tym roku poprostu nie moglam sobie z nimi poradzic...ale zaczęlam smarowactwarz wacikiem zwilzonym w spirytusie salicylowym...i POMAGA!!! co prawda wysusza cholernie;P skórę, ale to sie da naprawic;p wazne zeby ONE wreszcie zniknęły!!!a na zaskórniki i rozszerzone pory pomaga mi żel do mycia twarzy z Garniera, naprawde super!!!pozdrawiam wszystkie naznaczone;P

[obca]

a ja własnie usunęłam brutalnie 3 krostki i teraz siedzę obsmarowana tormentiolem..ech

po całym dniu strefa T świeci się, zaskórniki bardziej widoczne - nie wiem tylko czy ten typ tak ma, czy to DP i mazidlana skrobia wciąż mnie lekko zapychają..

czytam o dobrodziejstwach maseczek glinkowych a u mnie zaraz po jest ładnie a następne dni - okropnie, krostki w miejscach gdzie zwykle ich nie ma i leczenie tego tydzień albo i dłużej..

masakra..

ja chcę cudowny krem który po nałożeniu likwiduje wszystkie problemy skóry! - oddam za to wszystko co mam

[anah]

Obca, za brutalne traktowanie liczka należą Ci się
Mnie glinka pomagała tylko chwilowo, wieczorem po zastosowaniu cera super, na drugi dzień jeszcze widać było jej działanie a później juz nie. Musiałabym robi co drugi dzień, ale za mocno wysuszała

Po co Ci taki cudowny krem. Szybko by Ci się znudził, bo miałabys tylko jeden a nie cały arsenał specyfików A tak poważnie, to przydał by sie taki, co tu kryć.

[Rayne]

Oj dziewczyny, taki cudowny krem to tylko w telezakupach Mango można znaleźć Krem ze ślimaka mu chyba było...
A glinka zielona w ogóle u mnie nie zdaje egzaminu, wysusza i podrażnia, no i zaraz dostaję wyprysków z podrażnienia. Bardzo dobrze sprawdzała się biała, planuję teraz dla odmiany zakup czerwonej lub różowej - dobrze, że można kupować je w tych małych woreczkach, bo już od dawna nie mam chęci na jakiekolwiek eksperymenty z twarzą. Każdy kończy się czymś niesympatycznym.

[obca]

no ładnie..nie dosyć że na buzi masakra to teraz jeszcze zakrwawione plecy

no może i zasłużyłam

miec 1 krem - to byłoby cudowne, jak w tej nowej reklamie (chyba Nivea Young) - teraz już tylko zabawa

[szeherezada]

Zalozylam ten watek i skorzystalam z niektorych rad. Jest poprawa!
Co robie? I duzo i malo - duzo, bo strasznie mieszam specyfiki, malo - bo nie mam wypracowanego uporzodkowanego programu pielegnacji, przestrzegam kilku zasad a dobor specyfikow zmieniam pare razy w tygodniu - tyle tego nakupilam, ze mam w czym przebierac. Oto co robie:
1. filtry 50+ na dzien, obecnie Vichy 50+ do twarzy, antyalegriczny. Jest niezly,bdb sie wchlania, niestety dosc drogi. Stosowalam rowniez Avene spray 50+ (ok, jest go duzo, troche sie swieci), Avene emulsje 50+ - czulam maske na twarzy niestety, Iwostin Solecrin 50+ (ok, nawet mnie nie zapchal, tanszy od poprzednikow).
2. Rano/wieczorem mycie twarzy zelem Ziaji z wapniem lub Tin-Tin czasem rowniez Lysanelem
3. Uzywam tonikow - w zaleznosci od nastroju: Ziaja HCL, rożowy, Benzacne (ale wyczytalam, ze cos tam ma rakotworczego...) - niech tam, zuzyje!
4. Woda termalna - rano, wieczorem. Czasem przed tonikiem, czasem po...
5. Wieczorem roznie - jesli mam sile i ochote robie sobie maseczke aspirynowa lub z glinki Argiletz lub z ziemi wulkanicznej i po tym zazwyczaj juz nie nakladam kremow ani nic innego. Jesli nie mam sil ani ochoty - co sie zdarza czesto niestety - po prostu przemywam twarz jednym z wymienionych zeli i wklepuje jakis specyfik Avene Cleanence, Active Lysanel lub Effaclar K.
6. Najwazniejsze odkrycie - Atrederm 0,05. Udalo mi sie zakupic w Krakowie i smaruje sie nim teraz co drugi-trzeci dzien a jak mam przeczucie niespodzianek nawet i codziennie. Efekty takie - goi sie wszystko co potrafie sobie rozdrapac, wypryski znikaja szybciej. Niestety luszcze sie czasem bardzo i skora schodzi platami. Coz, staram sie skorki pozdejmowac przed nakladaniem filtru rano. Licze na to, ze luszczenie zniknie ale nie jest zbyt widoczne. A! I jeszcze zauwazylam szczypanie skory przy porannym nakladaniu filtra wlasnie po uzyciu Atrederm.

To chyba tyle.
Jak mi sie cos przypomnie - napisze
Pozdrawiam

[In_ThE_ShAdOwS]

Mi tez zielone glinki niezabardzo pasują, wysuszają i efekety znikome, lekkie zwezenie porow

[Rayne]

Napisane przez szeherezada

3. Uzywam tonikow - w zaleznosci od nastroju: Ziaja HCL, rożowy, Benzacne (ale wyczytalam, ze cos tam ma rakotworczego...) - niech tam, zuzyje!

Szeherezado, to chodziło o nadtlenek benzoilu w żelu Benzacne; tonik Benzacne nie ma nadtlenku benzoilu

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

Mi tez zielone glinki niezabardzo pasują, wysuszają i efekety znikome, lekkie zwezenie porow

Shadi, no to jak mi - a największym moim błędem była maseczka przeciwtrądzikowa Dermaglinu. Takiej masakry na twarzy dawno nie miałam, ale typowe - na własne życzenie
Aha, Shadi, miałam Ci już kiedyś napisać - Ty masz problemy z cerą głównie na czole, prawda? Bo ja przeżyłam to samo, ropniaki w wielkich ilościach na czole, a policzkic czyste. Nie łam się, będzie dobrze - pomyśl, że teraz jest więcej sposobów, jak ja się męczyłam, to o retinoidach nikt nie słyszał, a dermatolog usilnie próbowała mnie katować jakąś żółtą mazią śmierdzącą siarką Zresztą... z tamtych lat została mi grzywka Pamietam, jak strasznie nie lubiłam wiatru, bo od razu panikowałam, że mi jakiegoś pryszcza widać.
Wszystko będzie dobrze, zobaczysz Wytępisz te paskudy i już!

[In_ThE_ShAdOwS]

Rayne, zgadza się czoło zasyfione Dziękuję za pocieszenie Ja własnie zaczynam kuracje retinoidową niedługo, jestem pozytywnie nastawiona, mam nadzieje, że efekty będą. Nie oczekuję efektu, że w pare dni nei będę nic miała, uczę sie cieszyć z małych postępów Mi własnie lekarka zapisała zorac i jakąs papkę, która jutro odbieram, bedzie uzywana w wyjątkowych przypadkach. I tez cche sobie grzywkę zrobic, teraz cały czas spinałam włosy, tylko czasami jakas lekka grzywke na bok i własnie w okresie jesiennym sa najgorsze te wiatry, wszystko wywiewa

[mentha]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

znalzłam w domu maść propolan z herbapolu skład : zagęszczony ekstrat propolisu(100%)
podłoże maściowe

wskazaniawrzodzenia, grzybice, oparzenia.

Czy mogę to stosowac na zmasakraowane czoło w celu ukojenia i zmniejszenia zaczerwienien?

Propolan, maść, 0,04 g/g (4%)
SKŁAD: Etanolowy ekstrakt propolisowy ( EEP ) - 4 g
Substancje pomocnicze: euceryna (alkohol cetylowy, cholesterol, wazelina biała), woda oczyszczona

Ukojenia to raczej nie przyniesie, natomiast może pomóc w gojeniu.

Kiedyś używałam 7% maści propolisowej punktowo na zmiany skórne, a w czasie wysypu na całą twarz. Wystarczyło, że użyłam jej kilka razy na noc i sytuacja byłał opanowana. Teraz stosuję ją rzadko, bo przestała działać.
Poza tym jest tłusta i barwi twarz na żółto.

Specyfik nazywa się Krem Egiptu (przepraszam za pomyłkę). Podobno ma działanie przeciwzmarszczkowe i nawilżające, nadaje się do cery suchej, normalnej i mieszanej. Zawierać ma wosk pszczeli, olejek migdałowy i wyciąg z kwiatu lotosu.
"Krem Egiptu", he, he - dobry chwyt marketingowy, działa na wyobrażnię; ciekawe, co producent miał na myśli, nazywając go tak.

Znalazłam próbkę w... sklepie ogrodniczym. Ogólnie nic specjalnego - wosk pszczeli, miód, olej z pestek winogron, masło shea, mleczko migdałowe, wyciąg z lotosu, destylat różany; działanie nawilżające i natłuszczające; parafina na pierwszej pozycji składu. Przyjemnie pachnie.

[In_ThE_ShAdOwS]

mentha, dziekuję za odpowiedź
Moja skóra bardzo trudno sie goi wiec zastosuje punktowo, nadzieje, że pomoze.

[bluegirl]

postanowiłam załozyc wątek o mojej trudnej cerze, która w ostatnim czasie wyjątkowo zaczęła się buntować, jako że słońca coraz mniej można pomyślec o oczyszczeniu skóry
moje twarzowe problemy to głównie:
- zanieczyszczona cera
- rozszerzone pory
- plamy po wyciskaniu ( walczę z tym jak moge ale czasem nie daje rady)
- trądzik
- błyszcząca cera
- szara, zmęczona cera

moje kosmetyki do codziennej pielęgnacji:
- krem Hydrain2 Dermedic, z umiarem czasem na noc
- Physiogel i Nanobase, tylko miejscowo, Physiogel głównie na powieki
- na dzień Oceanic Young antybakteryjny krem
- tonik Uroda, Melisa
- do dekakijażu Sensibio H2O Biodermy
- maseczki Apisu, czarne błoto, czasem Celii odzywcza lub nawilżająca
- peeling Biodermy, teraz w kolejce enzymatyczny Norel
- żel do mycia twarzy Ziaji, Calma, w kolejce czeka Norel bez SLS
- czasem mydło siarkowe Barwy, ale nieczęsto

do makijażu:
w makijazu staram się ograniczać jedynie do makijażu oczu i ust, twarz zazwyczaj zostawiam w spokoju bez podkładu i pudru
- puntkowo na syfki jako korektor podkład Colorstay Revlona, w minimalnych ilościach
- podkład mus Maybelline, ale bardzo rzadko ostatnio
- puder L'oreal True Match w minimalnych ilościach i nieczesto również

w walce z trądzikiem uzywałam lub używam, powracam itp.:
- Benzacne żel, dla mnie skuteczny, to on pomógł mi wyleczyc się z ogromu syfów, ale nadal trądzik jest moim problemem
- Acne Sulph, również w miarę skuteczny
- Zineryt, przeszłam 2 kuracje jesienią kilka lat wstecz, skuteczny i działał
- Davercin, jedynie miejscami na wielkie gule
- Adonis Afrodyta jak Davercin, tylko w razie wysypu miejscowo
- Acnofan, to moje ostatnie odkrycie, zadziwiająco skuteczny
- maść cynkowa, ichtiolowa, tormentiolowa, na wielkie gule, wulkany
- maść nagietkowa na ranki i strupki, podobnie Sudocrem


- maseczka aspirynowa nie jest mi obca, tylko w przypadku braku czasu niezbyt systematycznie ją robię, ale zamierzam nad tym popracować
- przeszłam kiedys kuracje Zorac 0,05% i 0,1% skóra złuszczała się, ale nie było dużych podrażnień, w tych miejscach ładnie sie oczyściła z wągrów, kuracja była w okolicach brody na brodawki płaskie

z filtrami się zaznajamiam

cera jest więc raczej odporna gruboskórna jestem,
nie mam problemu z naczynkami

zastanawiam się nad:
Acne Derm lub Zorac
planuję kupić też olejek Hauschka

czekam na wszelkie rady, wskazówki, sugestie
z góry dziękuję za pomoc

[Kate30]

Blue - bardzo wyczerpujący post. I o to chodzi.

Po pierwsze ograniczyłabym ilość kosmetyków, im mniej tym lepiej.
W nawilżaniu zwróć uwagę na skład kremów, pryszczogennie mogą działać parafina (liquidum lub mineral oil), caprylic triglicerydes, gliceryna, i inne - zajrzyj do wątku o zapychających składach.

Po drugie - konsekwentna pielęgnacja - jeśli zdecydujesz się na zorac (moim zdaniem najlepszy) to oczywiście filtry - te wiadomo trudno dobrać, tak by pasowały ci pod względem walorów użytkowych i nie powodowały powstawania pryszczy. Musisz przejrzeć wątki poszczególnych preparatów i metodą prób i błędów znaleźć coś dla siebie.
Pod filtr warto zastosować preparat z wit C, to rozjaśni cerę, wzmocni ją, pomoże pozbyć się szarości.

Olejek Hauschka - jestem na tak, napewno nie zaszkodzi (no chyba, żeby cię uczulił).

Jeśli zdecydujesz się na zorac to kosmetyki typowo anty-trądzikowe odłożysz na półkę. Podobnie jak maseczki i inne kosmetyki drażniące.
Możesz zorac łączyć z kwasami, np BHA - effeclar lub Paula.

Błoto apisu - dla mnie podejrzane o pryszczogenność (kiepski skład).
Może w zamian glinka zielona lub ziemia wulkaniczna?
Maseczka aspirynowa - regularnie jeśli ma działać. Ścierana delikatnie z twarzy lekko zwilżonej wodą zastępuje peeling - kolejny kosmetyk wypada z listy.

Tonik - może aspirynowy lub z octu jabłkowego? Antybakteryjny AA też ma dobre opinie. Ja lubię tylko jeden kosmetyk antybakteryjny - micel Sebium Biodermy - mycie i tonikowanie w jednym. Sensibio to oczywiście też dobry wybór.

O wyciskaniu nie wspominam - wiesz sama, mowy nie ma poprostu i już.

Zrobiłabym sobie badania, przede wszystkim mikrobiologiczne i hormonalne (poziom androgenów).

Warto również dobrać odpowiednie suplementy diety.
Dieta codzienna bez chipsów i tym podobnych śmieci - to wiesz.
Dużo wody, warzyw, owoców, mało kawy i alkoholu.

Aby nie roznosić bakterii - częsta zmiana poszewek na poduszki (ja mojego jaśka zmieniam codziennie),
wycieranie twarzy ręcznikami papierowymi zawsze
dezynfekcja komórki co czas jakiś wódką czystą
niedotykanie buzi!!!!!

Czasem pryszczogennie działa również woda, pamiętasz, kiedyś o tym rozmawiałyśmy. Więc ograniczyć kontakt z kranówką na ile to możliwe.
Mycie w przegotowanej, micele w ruch.

[Kate30]

Przykładowa rozpiska z zorackiem i effeclarem k w rolach głównych:

Noce;
Zorac
nawilżanie (np ziaja calma nawilżający (bankowo nie wypryszcza)) lub inny.
nawilżanie
effeclar k
nawilżanie
zorac

Początkowo zorac raz w tygodniu, bez effeclaru, potem stopniowo 2 razy w tygodniu lub częściej przy dobrej tolerancji.
Na początku kuracji bez wit c, stopniowo można wprowadzić serum c pod filtr.
Wysoki filtr na dzień to mus.

W dzień;
serum c (lub active c do mieszanej) + filtr 50+

Przy zoraku maseczki oczyszczające typu glinki itp zbędne.
Myślę, że można sobie od czasu do czasu zamiast effeclaru nałożyć aspirynkę.

Przeciwtrądzikowo działa również diacneal Avene - przejrzyj wątki o nim.

Acne Derm raczej z dużymi zmianami sobie nie poradzi.

Kolorówka do absolutnego minimum, zresztą filtry mają pewne kolorówkowe ograniczenia.

Czeka cię dużo czytania.

[yaGódka]

ja przepraszam,że się tak ładuje w ten wątek,ale możecie mi polecić jakiś preparat z wit.C?

[Kate30]

Napisane przez yaGódka

ja przepraszam,że się tak ładuje w ten wątek,ale możecie mi polecić jakiś preparat z wit.C?

Jakiś proszę bardzo - gotowe:
Active c LRP
Redermic LRP
Flavo-c auriga
The body shop - serum c 10%

Samorobione sera z wit c z przepisów podanych tutaj:

http://mazidla.com/index.php?option=...id=18&Itemid=2