Finanse w związku - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-08-07, 22:33   #1
niotek89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 48

Finanse w związku


Witajcie,
proszę Was o pomoc jako niedoświadczona 'dziewczyna' swojego chłopaka.

Jestem w związku od ok roku. Jest to mój pierwszy i jedyny chłopak.
Sprawa jest dość delikatna, bo chodzi o pieniążki.

Ogólnie ja z domu wyniosłam samodzielność i niezależność finansową, nie lubię jak ktoś za mnie płaci, a wręcz nie umiem odnaleźć sie w takiej sytuacji i ją np. zaaranżować czy zaakceptować. Z drugiej strony w obecnej sytuacji, kiedy straciłam pracę, nie zawsze mnie stać.
Zyję z oszczędności. Mój luby całkiem nieźle zarabia, do tego dostaje stypendia.
Obecnie jest tak, że ja przyjeźdżam z rodzinnej miejscowości do miasta, w którym studiowałam i w którym mieszka Tż na ok 3 dni w tygodniu. Ja mam tam swoją stancję. Jak jestem to robię obiad, przywożę różne rzeczy z domu. Wszystko za swoje pieniądze (dojazd+opłacenie mieszkania+ zakupy itp).
Tż. często u mnie nocuje ( w roku akademickim nawet co 1, 2 nocy), wtedy kąpię się u mnie. Nie żebym mu to wymawiała, sama go wyganiam pod prysznic, ale On często z niego korzysta nawet 40 min. + moje środki higieniczne, a gdy mi trzeba było uprać pościel, w której razem śpimy był problem. On na stancji ma pralkę automatyczną, a ja nie. Musiałam prać w łapkach również pościel, bo nie chciał wziąć jej do siebie.

Ostatnio mieliśmy rocznicę. On często kupował mi kwiatka na miesięcznice, a ja robiłam obiad. Stwierdziłam, że na rocznicę bardziej się postaram. Zrobiłam wypaśny obiad i kupiłam mu prezent. Wszystko oczywiście z oszczędności. Od niego nic nie dostałam, bo skończyła mu się wypłata... Nie ma mowy o ruszeniu oszczędności. Oczywiście w końcu i tak je ruszał, jednak nie było to dla mnie.

Zabezpieczamy się tabletkami, z czego to ja opłacam gina i wykupuję recepty. Na początku korzystaliśmy trochę z prezerwatyw, które to On kupował. Nigdy mi tego wprost nie powiedział, ale dążył do tego żebym to ja się dokładała, bodź kupowała. Było parę nieprzyjemnych sytuacji z tym związanych.

Powiem, tak nie lubię/umiem brać mam z tym problem. Zawsze zarabiałam mniej, a teraz w ogóle nie pracuję i ciężko jest mi coś znaleźć.

Piszę, bo jutro też mam jechać do miasta i Tż zapytał się czy zrobię dobry obiad. Nie zapytał czy mam pieniądze kupić składniki... a ja mam już po woli tego dość.

Życie kosztuje i zdaję sobie z tego sprawę. Tż jest typem raczej oszczędnym. Nie szasta pieniędzmi.
Ma swoje auto i czasem gdzieś się z nim przejadę, ale zawsze albo dla towarzystwa, albo w wspólnej sprawie. Nie daję mu na paliwo. Nie dzwonię i nie mówię też 'hej kochanie..jestem tu i tu, przyjedź po mnie, bo nie chce mi się wracać autobusem".
Raczej nigdzie nie wychodzimy. A jak wyjdziemy to płacimy po połowie, albo raz On, raz ja. Często mam wrażenie, że to ja jestem stroną bardziej dającą. Przez rok bycia razem raz bylismy w kinie, gdzie On kupił bilety ja popcorn. Raz mnie zabrał do knajpy bo dostał zniżkę z pracy.
Nas związek jest w tym momencie naprawdę dość poważny i zaawansowany.

Powiedźcie czy przesadzam? Jak jest u Was z kwestią finansów?
niotek89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-07, 22:42   #2
150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
Dot.: Finanse w związku

Cytat:
Napisane przez niotek89 Pokaż wiadomość
Witajcie,
proszę Was o pomoc jako niedoświadczona 'dziewczyna' swojego chłopaka.

Jestem w związku od ok roku. Jest to mój pierwszy i jedyny chłopak.
Sprawa jest dość delikatna, bo chodzi o pieniążki.

Ogólnie ja z domu wyniosłam samodzielność i niezależność finansową, nie lubię jak ktoś za mnie płaci, a wręcz nie umiem odnaleźć sie w takiej sytuacji i ją np. zaaranżować czy zaakceptować. Z drugiej strony w obecnej sytuacji, kiedy straciłam pracę, nie zawsze mnie stać.
Zyję z oszczędności. Mój luby całkiem nieźle zarabia, do tego dostaje stypendia.
Obecnie jest tak, że ja przyjeźdżam z rodzinnej miejscowości do miasta, w którym studiowałam i w którym mieszka Tż na ok 3 dni w tygodniu. Ja mam tam swoją stancję. Jak jestem to robię obiad, przywożę różne rzeczy z domu. Wszystko za swoje pieniądze (dojazd+opłacenie mieszkania+ zakupy itp).
Tż. często u mnie nocuje ( w roku akademickim nawet co 1, 2 nocy), wtedy kąpię się u mnie. Nie żebym mu to wymawiała, sama go wyganiam pod prysznic, ale On często z niego korzysta nawet 40 min. + moje środki higieniczne, a gdy mi trzeba było uprać pościel, w której razem śpimy był problem. On na stancji ma pralkę automatyczną, a ja nie. Musiałam prać w łapkach również pościel, bo nie chciał wziąć jej do siebie.

Ostatnio mieliśmy rocznicę. On często kupował mi kwiatka na miesięcznice, a ja robiłam obiad. Stwierdziłam, że na rocznicę bardziej się postaram. Zrobiłam wypaśny obiad i kupiłam mu prezent. Wszystko oczywiście z oszczędności. Od niego nic nie dostałam, bo skończyła mu się wypłata... Nie ma mowy o ruszeniu oszczędności. Oczywiście w końcu i tak je ruszał, jednak nie było to dla mnie.

Zabezpieczamy się tabletkami, z czego to ja opłacam gina i wykupuję recepty. Na początku korzystaliśmy trochę z prezerwatyw, które to On kupował. Nigdy mi tego wprost nie powiedział, ale dążył do tego żebym to ja się dokładała, bodź kupowała. Było parę nieprzyjemnych sytuacji z tym związanych.

Powiem, tak nie lubię/umiem brać mam z tym problem. Zawsze zarabiałam mniej, a teraz w ogóle nie pracuję i ciężko jest mi coś znaleźć.

Piszę, bo jutro też mam jechać do miasta i Tż zapytał się czy zrobię dobry obiad. Nie zapytał czy mam pieniądze kupić składniki... a ja mam już po woli tego dość.

Życie kosztuje i zdaję sobie z tego sprawę. Tż jest typem raczej oszczędnym. Nie szasta pieniędzmi.
Ma swoje auto i czasem gdzieś się z nim przejadę, ale zawsze albo dla towarzystwa, albo w wspólnej sprawie. Nie daję mu na paliwo. Nie dzwonię i nie mówię też 'hej kochanie..jestem tu i tu, przyjedź po mnie, bo nie chce mi się wracać autobusem".
Raczej nigdzie nie wychodzimy. A jak wyjdziemy to płacimy po połowie, albo raz On, raz ja. Często mam wrażenie, że to ja jestem stroną bardziej dającą. Przez rok bycia razem raz bylismy w kinie, gdzie On kupił bilety ja popcorn. Raz mnie zabrał do knajpy bo dostał zniżkę z pracy.
Nas związek jest w tym momencie naprawdę dość poważny i zaawansowany.

Powiedźcie czy przesadzam? Jak jest u Was z kwestią finansów?
Może zacznij od małych kroczków? Przykładowo on zapytał czy jutro zrobisz dobry obiad. Odpisz mu, że zrobisz, pod warunkiem, że on kupi wszystkie składniki. I powoli sukcesywnie wprowadzaj tego typu zasady.

edit: nie napiszę porozmawiaj z nim, bo to wydaje się być uniwersalną i nieco zbanalizowaną radą wizażu
150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-07, 22:44   #3
Duszaniola
Wtajemniczenie
 
Avatar Duszaniola
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 375
Dot.: Finanse w związku

Dla mnie akcja z pralką to przegięcie. Serio, nie wyobrażam sobie prać ręcznie pościeli, bo mi chłop robi łaskę.
On w ogóle wygląda na skąpca. Nie lubię utrzymywania mnie przez faceta, ale uważam, że partner ma mieć chociaż chęć zapłacenia.
Ogólnie to mu zwyczajnie powiedz, że dobrego obiadu nie zrobisz, bo jesteś spłukana.
__________________

Duszaniola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-07, 22:49   #4
Enfant Terrible
Raczkowanie
 
Avatar Enfant Terrible
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Middle of Nowhere
Wiadomości: 233
Dot.: Finanse w związku

Tu nie chodzi o " pieniążki" tylko o to, że Twój facet jest dusigroszem a że znalazł sobie dziewczynę, która jest
1.niezależna i duma
2. w ramach pkt 1 poniekąd go utrzymuje
no to chłopina korzysta w najlepsze.

Może oświeć pana Scrooge'a że pieniądze na drzewie nie rosną i że mógłby od czasu do czasu dołożyc się do tego cholernego obiadu, rachunku za wodę? Albo w zamian za niemal codzienne kąpanie mógłby Cię gdzieś podwieźc.

Związek to między innymi taki handel wymienny- ja Ci coś dajęz potrzeby serca i ty w zamian też mi coś dajesz?
Enfant Terrible jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-07, 22:50   #5
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Finanse w związku

Cytat:
Napisane przez Enfant Terrible Pokaż wiadomość
Tu nie chodzi o " pieniążki" tylko o to, że Twój facet jest dusigroszem a że znalazł sobie dziewczynę, która jest
1.niezależna i duma
2. w ramach pkt 1 poniekąd go utrzymuje
no to chłopina korzysta w najlepsze.

Może oświeć pana Scrooge'a że pieniądze na drzewie nie rosną i że mógłby od czasu do czasu dołożyc się do tego cholernego obiadu, rachunku za wodę? Albo w zamian za niemal codzienne kąpanie mógłby Cię gdzieś podwieźc.

Związek to między innymi taki handel wymienny- ja Ci coś dajęz potrzeby serca i ty w zamian też mi coś dajesz?

A kim nazwałabyś mnie - nie pracuję, utrzymuje mnie mama, dostaje jakieś drobne pieniądze, ale za większość naszych wyjść z tż płaci on? kim jestem?
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-07, 22:50   #6
Agatker
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 104
Dot.: Finanse w związku

Albo nie rób wcale obiadu i jak spyta gdzie jest obiad albo co na obiad? to odpowiedź, że nic, bo nie masz pieniędzy albo ugotuj mu makaron i posyp cukrem
Agatker jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-07, 22:52   #7
Sophie86
Zadomowienie
 
Avatar Sophie86
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 437
Dot.: Finanse w związku

Autorko, rozumiem Cię.

Najważniejsze, żebyś nie wstydziła się otwarcie mówić swojemu TŻ-towi o swojej sytuacji. Skoro stajesz na głowie, żeby Twój TŻ był ugoszczony w należyty sposób (kosztem większych wyrzeczeń, oszczędności); to on uważa to jako standard. Może nie wiedzieć, jaka jest u Ciebie sytuacja - trzeba chłopu łopatologicznie wytłumaczyć. I powtórzyć kilkakrotnie. A wpędzanie się w pułapkę utrzymania takiego "standardu" może być bardzo męczące dla Ciebie. Zwłaszcza na dłuższą metę.

Jeśli związek jest zaawansowany i poważny, to tym bardziej TŻ powinien przyzwyczajać się, że będą sytuacje, w których jedna strona będzie zależna od drugiej.

Nie bój się powiedzieć, czy zasygnalizować TŻ-towi jaka jest sytuacja. Sama możesz się pozytywnie zaskoczyć jego podejściem - bo się okaże, że będzie dla Ciebie dużym wsparciem albo też podsunie jakiś fajny pomysł, żeby ten układ grał także w sferze finansów.

Myślę, że sposób Koreczki jest świetny. Podobnie z kinem - zabiera Cię do kina, Ty np. kupujesz drobiazg, czy potem zapraszasz go na samodzielnie przygotowaną kolację/ ciasto.
__________________

Once I wanted to be the greatest


Edytowane przez Sophie86
Czas edycji: 2013-08-07 o 22:54
Sophie86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-08-07, 22:54   #8
Enfant Terrible
Raczkowanie
 
Avatar Enfant Terrible
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Middle of Nowhere
Wiadomości: 233
Dot.: Finanse w związku

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
A kim nazwałabyś mnie - nie pracuję, utrzymuje mnie mama, dostaje jakieś drobne pieniądze, ale za większość naszych wyjść z tż płaci on? kim jestem?
Widzę, że juz masz jakiś problem ?
Enfant Terrible jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-07, 22:56   #9
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Finanse w związku

Cytat:
Napisane przez Enfant Terrible Pokaż wiadomość
Widzę, że juz masz jakiś problem ?
nie.. pytam tylko jakbyś mnie nazwała adekwatnie do sytuacji

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:55 ----------

[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;42159802]Może zacznij od małych kroczków? Przykładowo on zapytał czy jutro zrobisz dobry obiad. Odpisz mu, że zrobisz, pod warunkiem, że on kupi wszystkie składniki. I powoli sukcesywnie wprowadzaj tego typu zasady.

edit: nie napiszę porozmawiaj z nim, bo to wydaje się być uniwersalną i nieco zbanalizowaną radą wizażu[/QUOTE]

albo niech się chociaż dorzuca do tego jedzenia...
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-07, 22:56   #10
Agatker
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 104
Dot.: Finanse w związku

U mnie to jest tak: mieszkanie opłaca mama, za wszystkie wyjazdy i inne atrakcje płaci TŻ a ja mam swoje 300 zł alimentów, które są dla mnie i TŻtowi nie przeszkadza, że kupuję głupotki prawda jest taka, że jak mam te pieniążki swoje to zrobię obiadek albo kupuję coś TŻ
Za tabletki antykoncepcyjne też płaci, ale nie biorę ich ze względu na zabezpieczenie tylko ze względu, że bez nich w czasie okresu trafiłabym do szpitala z bólu ..
Agatker jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-07, 22:59   #11
czarna_zmora
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 128
Odp: Finanse w związku

A może zamiast on u ciebie to ty zacznij nocowac u niego, korzystać z jego rzeczy i mówić mu "kochanie ugotujesz mi obiad?". Chodzi mi o to że to ty ciągle dzielisz się swoimi rzeczami i swoją praca (w postaci takiego obiadu) z nim, spróbuj pomalu odwracać rolę i zobaczysz jąk na to zareaguje. Może akurat zrozumie swoje zachowanie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
czarna_zmora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-07, 23:01   #12
Enfant Terrible
Raczkowanie
 
Avatar Enfant Terrible
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Middle of Nowhere
Wiadomości: 233
Dot.: Finanse w związku

[QUOTE=ciezko_jest_lekko_z yc;42159946]nie.. pytam tylko jakbyś mnie nazwała adekwatnie do sytuacji

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:55 ----------



A co to w ogóle ma do tego tematu...??
Enfant Terrible jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-07, 23:03   #13
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Finanse w związku

[QUOTE=Enfant Terrible;42160000]
Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
nie.. pytam tylko jakbyś mnie nazwała adekwatnie do sytuacji

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:55 ----------



A co to w ogóle ma do tego tematu...??
Dobra, wiedziałam, że nie uzyskam odpowiedzi
trochę ma do tematu - można spojrzeć na sprawę od innej strony.
bo - jak facet za wszystko/większość płaci to zazwyczaj tu się złego słowa nie powie na dziewczynę, która mało dokłada/nie dokłada, ale
jak dziewczyna za wszystko /większość płaci a facet się mało dokłada/nie dokłada to jest zaraz nazywany skąpcem, dusigroszem bla bla
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-07, 23:09   #14
Enfant Terrible
Raczkowanie
 
Avatar Enfant Terrible
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Middle of Nowhere
Wiadomości: 233
Dot.: Finanse w związku

[QUOTE=ciezko_jest_lekko_z yc;42160034]
Cytat:
Napisane przez Enfant Terrible Pokaż wiadomość

Dobra, wiedziałam, że nie uzyskam odpowiedzi
trochę ma do tematu - można spojrzeć na sprawę od innej strony.
bo - jak facet za wszystko/większość płaci to zazwyczaj tu się złego słowa nie powie na dziewczynę, która mało dokłada/nie dokłada, ale
jak dziewczyna za wszystko /większość płaci a facet się mało dokłada/nie dokłada to jest zaraz nazywany skąpcem, dusigroszem bla bla

Przecież nie chodzi o pieniądze tylko i wyłącznie, ale o DAWANIE.
A autorka pisze wyraźnie , że to ona żyje z oszczędności a kolo pracuje i nawet nie kwapi się , żeby jakoś się odwiędzczyc sie np. za obiad ,który ona robi, co więcej wnioskuję, że uznał to za standard.
Albo akcja z praniem, kiedy on się u niej kąpie niemal codziennie.
Enfant Terrible jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-07, 23:11   #15
Asji
Zadomowienie
 
Avatar Asji
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 763
Dot.: Finanse w związku

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
jak facet za wszystko/większość płaci to zazwyczaj tu się złego słowa nie powie na dziewczynę, która mało dokłada/nie dokłada, ale
jak dziewczyna za wszystko /większość płaci a facet się mało dokłada/nie dokłada to jest zaraz nazywany skąpcem, dusigroszem bla bla
Nie przesadzaj, ja nic takiego nie zauważyłam To kto płaci więcej zależy głównie od sytuacji finansowej obu stron.

Autorko, zdecydowanie powinnaś pogadać z facetem. On ma pracę, Ty żyjesz z oszczędności, więc rozkład kosztów powinien być trochę inny. Zwłaszcza jeśli chodzi o antykoncepcję, bo przecież korzystacie z tego oboje, a wizyty u gina tanie na pewno nie są.
Asji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-07, 23:14   #16
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Finanse w związku

[QUOTE=Enfant Terrible;42160082]
Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość


Przecież nie chodzi o pieniądze tylko i wyłącznie, ale o DAWANIE.
A autorka pisze wyraźnie , że to ona żyje z oszczędności a kolo pracuje i nawet nie kwapi się , żeby jakoś się odwiędzczyc sie np. za obiad ,który ona robi, co więcej wnioskuję, że uznał to za standard.
Albo akcja z praniem, kiedy on się u niej kąpie niemal codziennie.
Z pierwszego postu odniosłam wrażenie, że chodzi głównie o kasę; o to że on ma a nie da, nie dołoży się, że ona finansuje antykoncepcję, obiadki, wyjścia.
Jak nie chodzi głównie o hajs to o co jeszcze?

---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:13 ----------

Cytat:
Napisane przez Asji Pokaż wiadomość
Nie przesadzaj, ja nic takiego nie zauważyłam To kto płaci więcej zależy głównie od sytuacji finansowej obu stron.

Autorko, zdecydowanie powinnaś pogadać z facetem. On ma pracę, Ty żyjesz z oszczędności, więc rozkład kosztów powinien być trochę inny. Zwłaszcza jeśli chodzi o antykoncepcję, bo przecież korzystacie z tego oboje, a wizyty u gina tanie na pewno nie są.
Ja zauważyłam, bo siedzę na wizażu o kilka lat dłużej niż ty
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-07, 23:56   #17
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Finanse w związku

To nie ma nic wspolnego z plcia, ale z tym, ze on zarabia i ma wiecej pieniedzy, ona ma znacznie mniej, a finansuje o wiele wiecej. Chlop powinien wziac posciel do siebie, zrobic dziewczynie jakies zakupy czy wziac ja do Rossmana, zeby wspomoc, skoro i tak uzywa kosmetykow, a ona pewnie zyje tak, ze wylicza sobie na zel/szampon i balsam. Ani by od tego nie zbiednial, za to mialby szczesliwa dziewczyne, ktora i tak go rozpieszcza, bo widac, ze dziewcze wklada w zwiazek ile moze, nie tylko materialnie.

Dla mnie jego nastawienie to a) kompletna bezmyslnosc albo b) skapstwo.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-08, 00:36   #18
ytaaa
Zadomowienie
 
Avatar ytaaa
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 337
Dot.: Finanse w związku

Nie sadzę by jakiekolwiek rozmowy przyniosły efekt . Jest skapcem , bezmózgiemu i wykorzystywaczem . Dawno bym go kopneła w tyłek . Nie dość , że za swoje to on jeszcze chce dobrego obiadku ? Dziewczyno daj sobie spokój . Będziesz sobie póżniej pluła w brodę , że dawałaś się aż tak wykorzystywać .
ytaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-08, 00:38   #19
xwiosnax
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 225
Dot.: Finanse w związku

Najpierw do autorki:

Nie dawaj z siebie robić finansowego jelenia.

Nie usługuj facetowi od wejścia. Jasne, fajnie czasami kochanej osobie zrobić obiad. Niefajnie robić już za dorywczą kucharkę, która jeszcze dokłada do interesu.

Włącz myślenie.


P.s a co do tematu obocznego: może widzisz taki trend, bo zwykle jest różnica wieku między dziewczyną a chłopakiem. On już zarabia, ona jeszcze nie. A w normalnych związkach taki problem nie pojawia się wcale bez względu na to ile kto zarabia i kto wiecej.
xwiosnax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-08, 06:16   #20
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Finanse w związku

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
To nie ma nic wspolnego z plcia, ale z tym, ze on zarabia i ma wiecej pieniedzy, ona ma znacznie mniej, a finansuje o wiele wiecej. Chlop powinien wziac posciel do siebie, zrobic dziewczynie jakies zakupy czy wziac ja do Rossmana, zeby wspomoc, skoro i tak uzywa kosmetykow, a ona pewnie zyje tak, ze wylicza sobie na zel/szampon i balsam. Ani by od tego nie zbiednial, za to mialby szczesliwa dziewczyne, ktora i tak go rozpieszcza, bo widac, ze dziewcze wklada w zwiazek ile moze, nie tylko materialnie.

Dla mnie jego nastawienie to a) kompletna bezmyslnosc albo b) skapstwo.

Zgadzam się
Na początku mojego związku z TŻtem ja pracowałam baaaaardzo dorywczo (miałam z tego naprawdę niewielkie pieniażki), on - swoja firma. Praktycznie zawsze płacił on - powiedział, że zwyczajnie on ma pieniądze, ja niezbyt, więc tak to powinniśmy rozwiązać. Teraz, gdy oboje zarabiamy (choć nadal - on kilka razy wiecej niż ja ) to już mamy wspólne finanse, więc problemu nie ma wcale.


---------- Dopisano o 07:16 ---------- Poprzedni post napisano o 07:15 ----------

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
Ja zauważyłam, bo siedzę na wizażu o kilka lat dłużej niż ty

Albo jesteś przewrażliwiona, bo i ja nic takiego nie zauważyłam
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-08, 06:21   #21
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Finanse w związku

Cytat:
Napisane przez Duszaniola Pokaż wiadomość
Dla mnie akcja z pralką to przegięcie. Serio, nie wyobrażam sobie prać ręcznie pościeli, bo mi chłop robi łaskę.
On w ogóle wygląda na skąpca. Nie lubię utrzymywania mnie przez faceta, ale uważam, że partner ma mieć chociaż chęć zapłacenia.
Ogólnie to mu zwyczajnie powiedz, że dobrego obiadu nie zrobisz, bo jesteś spłukana.
Jak wyżej.

Można sobie wmawiać, że "facet mało domyślny / tak wychowany", ale odmówił pomocy, gdy dziewczyna jasno o nią poprosiła. Wg mnie niezły sęp z niego i po prostu żeruje na Tobie, autorko wątku. Postaw sprawę jasno, zacznij wymagać, a nie się nad nim trząść. Jak nie sprosta, odmówi, uda głupiego, to cóż: po co Ci taki facet? Poza tym Ty jedzonko, dogadzanko, a on kiedy Ciebie ostatnio gdzieś zaprosił, zrobił dla Ciebie coś miłego? Nie dawaj z siebie więcej, niż otrzymujesz w związku, wymagaj wzajemności, bo takich kuchareczko-usługiwaczko-ofiarek nikt potem nie docenia, nie szanuje.

I nawet gdyby Twoja sytuacja finansowa była bardzo dobra, to i tak jego zachowanie byłoby przeze mnie ocenione jako beznadziejne. Nie można tak wykorzystywać i tak żerować na kimś, jak on to robi. Nigdy nie daj się tak traktować, nikomu, nieważne ile masz w portfelu. Źle pojęta samodzielność w Twoim przypadku przynosi Ci szkody, nie korzyści. Bo samodzielność to jedno, a dawać się wykorzystywać i być jeleniem to drugie.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2013-08-08 o 06:48
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-08, 06:31   #22
afrodytek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 077
Dot.: Finanse w związku

Dziwna sytuacja.. żeby on Ci sugerował kupowanie gumek..

Miałam kilku facetów, i byłam na wielu randkach. I nigdy mi się nie zdarzyło żebym to ja musiała płacić. Oczywiście jak wiedziałam, że facet ma cięzką sytuację to dawaliśmy po połowie. Czasem tez chciałam oddać żeby nie mieć zoobowiązań, ale zazwyczaj jak facet gdzieś zapraszał tzn, że go stać.

Powinnaś mu powiedzieć jak dziewczyny wyżej radzą, że zrobisz obiad, tylko czy mógłby tym razem on zrobić zakupy. Zobaczysz jak zareaguje.... Nie wiem.. on może myśli, że obiad sie zrobi za friko
afrodytek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-08, 06:38   #23
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Finanse w związku

Facet jest skąpcem oraz nie ma ochoty się wysilać w stosunku do Ciebie.
Raz zapewne powiedziałaś 'nie chcę żebyś fundował' a jemu to tak podpasowało, że już nie musi robić kompletnie nic.
Sytuacja z prezentem na rocznicę, proszeniem o obiadki i pościelą u mnie już dawno zakończyłaby się wygarnięciem panu co wyprawia. Podziwiam cierpliwość, chociaż gorąco namawiam do wzięcia ze mnie przykładu.

Co do ogólnego tematu finansów - dla mnie w związku płaci ten, co aktualnie ma z czego. To jest jedyne w miarę miłe dla każdego podejście, bez dzielenia na moje i Twoje. Może trochę niesprawiedliwe wobec strony, która zarabia więcej, ale nie powinno się oszczędzać na ukochanej osobie.
Dzisiaj ja mam to ja gotuję obiad, jutro ja nie będę miała to Ty przywozisz zakupy.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-08, 06:51   #24
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Finanse w związku

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Facet jest skąpcem oraz nie ma ochoty się wysilać w stosunku do Ciebie.
Raz zapewne powiedziałaś 'nie chcę żebyś fundował' a jemu to tak podpasowało, że już nie musi robić kompletnie nic.
(...)
Pewnie nie widzi sensu inwestowania w przechodnią dziewczynę.

Tylko czemu autorka wątku jeszcze do porządnie z góry na dół nie ochrzaniła? Tego nie rozumiem.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-08, 06:56   #25
babie_lato
Zadomowienie
 
Avatar babie_lato
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 103
Dot.: Finanse w związku

Nie Autorko, nie przesadzasz. Chłoptaś jest rasowym skąpcem, pasuje mu, że i obiadek dostanie i porucha bez gumy, a na dodatek nie musi się martwić o konsekwencje, bo ty i tak tabletki kupisz.
Akcja z pralką, dla mnie nie do przejścia.

Jeśli chcesz ciągnąć związek z takim dusigroszem, co nawet na leki nie pożyczy (!, nie mówiąc już o kupieniu z własnej woli) jak będziesz w potrzebie, to pogadaj z nim. Innego rozwiązania nie widzę.
babie_lato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-08, 06:57   #26
Paszczurek666
Zakorzenienie
 
Avatar Paszczurek666
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Piernikowo
Wiadomości: 4 262
Dot.: Finanse w związku

Najprościej byłoby porozmawiać. Jeśli to jest jednak za trudne, to może spróbuj wspomnieć mu, że nie masz pieniędzy. Najlepiej właśnie w momencie, kiedy chłopak mówi, żebyś coś kupiła.
Ewentualnie podczas wspólnego wyjścia możesz podczas płacenia siedzieć i czekać, aż on ureguluje rachunki za Ciebie. Gdyby opornie szło powiedz mi z uśmiechem, że zapomniałaś portfela

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
A kim nazwałabyś mnie - nie pracuję, utrzymuje mnie mama, dostaje jakieś drobne pieniądze, ale za większość naszych wyjść z tż płaci on? kim jestem?
Kobietą, o którą partner dba? Jeśli masz problem z tym, że tż płaci, to mu powiedz
Równouprawnienie równouprawnieniem, ale nie popadajmy w paranoję. Jeśli facet więcej zarabia, to dlaczego nie może płacić? Analogicznie: kobieta zarabiająca więcej może robić podobnie. To już czepialstwo.
__________________
Nie wydaję pieniędzy na głupoty (tysięczna para butów NIE JEST głupotą)
Miłośniczka butów wszelakich

Podskakuję z Mel B.
Joga

Jem czekoladę aż uszy mi się trzęsą.
----------------------------
Używasz poprawnie?
'Szlak prowadzi na wschód.'
'Szlag mnie trafia.'
Paszczurek666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-08, 07:27   #27
softgrey
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 423
Dot.: Finanse w związku

Zgadzam się z dziewczynami, facet to straszny skąpiec. W życiu nie mogłabym być z takim kimś. Akcja z pralką to kompletne przegięcie!

Nie rób mu obiadków, bo nawet na parówki nie zasługuje
softgrey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-08, 07:40   #28
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Finanse w związku

Boże, nie kumam. Przestań być taką bohaterką (uświadom gościa, że macie nieco inną sytuację finansową) i rzuć tymi garami i pościelą w cholerę.
Gdybym tak się dla kogoś starała, dwoiła i troiła, wymagałabym też czegokolwiek w zamian na Twoim miejscu.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-08, 08:02   #29
Ahoy
Wtajemniczenie
 
Avatar Ahoy
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 2 082
Dot.: Finanse w związku

Nazywasz go swoim TŻ, a nie potrafisz mu powiedzieć co myślisz na ten temat?

W moim wieloletnim związku, nigdy takich problemów nie było, więc nie wiem co doradzić poza rozmową...
Ahoy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-08, 08:15   #30
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Finanse w związku

Związek to WZAJEMNOŚĆ: ty robisz sporo, pan wg mnie żeruje na tobie, ale gdzie jest wzajemność? Sytuacja z pościelą w mojej głowie byłaby czerwonym alarmem.
CO pan robi dla ciebie?- tak konkretnie.
Bo drugą sytuacją "alarmującą" jest ta z rocznicy: ty prezent, wypasiony obiad , on nawet na kwiatek od ulicznej kwiaciarki się nie postarał- dusigrosz i tyle.
W sumie zawsze odrzuca mnie od 2 typów ludzi: rozrzutników-kredytowiczów oraz skąpców/dusigroszy/żerujących na innych.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:25.