dziwna sytuacja

[truskawka87]

wczoraj byłam na chrzcinach u brata mojego TŻ. Wszystko miło, impreze w rodzinnnej atmosferze i zaczeły się problemy z powrotem do domu. Dzieli nas 50 km i zawsze mój chłopak odwozi mnie do katowic które są w połowie drogi. Wczoraj odwiozła nas jego siostra wysadzili mnie na pzystanku i pojechali, niby nic bo doskonale wiedziełam ze sisotra dalej nie może jechać, tylko myslałam, że on ze mną poczeka. Zaczeła się burze (nie ukrywam, że się jej boję) i ściana deszczu. Przez godzinę sama stałam w letniej sukenice w towarzystwie meneli któzy zawsze są na dworcu zanim coś przyjechało. Jak byłam w domu dostałam smsa szkoda ze tak zmokłaś w sumie mógłbym poczekać z tobą ale wiesz padało. I nic ani przepraszam ani nic takiego. I oczywiście problemu nie ma dla niego
czy ja przesadzam?

[lucy123456]

wg mnie nie przesadzasz, to w końcu facet który ma się tobą opiekować a nie zostawiać cie bo on biedaczek by zmókł, nosz kurna ci faceci są porąbani (sorki mam problem w związku i mam wstręt w tej chwili do wszystkich facetów)

ja bym mu wyjaśniła że mi się przykro zrobiło z tego powodu że mnie tak zostawił

[25malinka10]

dziwne,mój chłopak nigdy w życiu nie zostawia mnie w takich sytuacjach, wrecz oddaje mi swoje ubranie (bluze), gdy mi zimno lub pada a sam moknie.

[paula78]

A jak on wróciłby do domu ?

bez sensu ,ze nie wyjechaliscie tak abys od razu miała autobus.
bez sensu ,że nie mogla cie odwieżc do domu .

moze trzeba bylo poprosic chłopaka,żeby z toba poczekała nie teraz miec pretensje ,ze cie nie przeprosił ,za co niby ?

[uparta Marti]

ale jak oni Cię odwozili to padał juz deszcz ? bo jeślli nie to skąd miał wiedzieć że będzie padało ?
ale to i tak nie zmienia faktu,że powinien z Tobą poczekać na pociąg wiedząc że kręcą się tam menele.

[truskawka87]

grzmiało i padało jak mnie do katowic odwozili
myślałam, że sam to zaproponuje
a teraz stwierdziłam, że ja się boczę na niego

[Asienka187]

A dlaczego wcześniej nie obgadaliście jak będzie z powrotem do domu?

Nie rozumiem tego zupełnie. Niby dlaczego siostra nie mogła Cie odwieźć. To naprawde taki problem? Przeciez mogłas jej oddac pieniadze za paliwo jeśli o to chodzi.

[Dociakowa]

Napisane przez truskawka87

wczoraj byłam na chrzcinach u brata mojego TŻ. Wszystko miło, impreze w rodzinnnej atmosferze i zaczeły się problemy z powrotem do domu. Dzieli nas 50 km i zawsze mój chłopak odwozi mnie do katowic które są w połowie drogi. Wczoraj odwiozła nas jego siostra wysadzili mnie na pzystanku i pojechali, niby nic bo doskonale wiedziełam ze sisotra dalej nie może jechać, tylko myslałam, że on ze mną poczeka. Zaczeła się burze (nie ukrywam, że się jej boję) i ściana deszczu. Przez godzinę sama stałam w letniej sukenice w towarzystwie meneli któzy zawsze są na dworcu zanim coś przyjechało. Jak byłam w domu dostałam smsa szkoda ze tak zmokłaś w sumie mógłbym poczekać z tobą ale wiesz padało. I nic ani przepraszam ani nic takiego. I oczywiście problemu nie ma dla niego
czy ja przesadzam?

a dlaczego on nie mógł Cie odwieźć tylko zrobiła to jego siostra??
sama nie wiem jak to odbierać.. mój Tż nigdy nie dopuścilby do takiej sytuacji ...
Nie powinno się zostawiać dziewczyny samej.. a nie moglas u niego spać??

[jodame]

Pewnie jeszcze było późno..... ;/

Beznadziejnie się zachował. A tymi "przeprosinami" przez sms jeszcze wszystko pogorszył ;] -tak mogłabyś stwierdzić, że on nie widzi problemu, a skoro sam napisał tzn. że widzi, ale jego komfort jest dla niego ważniejszy niż Twoje bezpieczeństwo.. .

Powinien jakoś zadbać o Twój powrót -w końcu to była "jego" impreza.... .

Powiedz mu, że bałaś się tam sama zostać z uwagi na meneli, porę.. .;/

[arrabbiata]

Chyba zacznę bardziej doceniać mojego tż jak tak czytam.....

Nie przesadzasz wcale, głupio się zachował. Ja bym odpisała mu coś złośliwego na tego smsa.

[Dosiak]

Szkoda, że się nie dogadaliście w ogóle co do waszego powrotu. Pewnie twój Tż wypił sobie i nie mógł prowadzić, dlatego odwiozła cię jego siostra. Mam rację? Dziwne, że nie mogła cię podwieźć wtedy kiedy będziesz miała jakiś autobus/pociąg do domu tylko musiałaś czekać tak długo, sama, w nocy. Na twoim miejscy byłabym zła na Tża za taki numer.

[Lexie]

Napisane przez truskawka87

Jak byłam w domu dostałam smsa szkoda ze tak zmokłaś w sumie mógłbym poczekać z tobą ale wiesz padało.

Za taki tekst u mnie by miał przechlapane. Nie dość, że Cię zostawił samą w nocy na deszczu z jakimiś menelami do towarzystwa, to jeszcze beztrosko Ci zakomunikował, że ryzykuje Twoje bezpieczeństwo bo jeszcze by zmókł

[201803290936]

Napisane przez truskawka87

wczoraj byłam na chrzcinach u brata mojego TŻ. Wszystko miło, impreze w rodzinnnej atmosferze i zaczeły się problemy z powrotem do domu. Dzieli nas 50 km i zawsze mój chłopak odwozi mnie do katowic które są w połowie drogi. Wczoraj odwiozła nas jego siostra wysadzili mnie na pzystanku i pojechali, niby nic bo doskonale wiedziełam ze sisotra dalej nie może jechać, tylko myslałam, że on ze mną poczeka. Zaczeła się burze (nie ukrywam, że się jej boję) i ściana deszczu. Przez godzinę sama stałam w letniej sukenice w towarzystwie meneli któzy zawsze są na dworcu zanim coś przyjechało. Jak byłam w domu dostałam smsa szkoda ze tak zmokłaś w sumie mógłbym poczekać z tobą ale wiesz padało. I nic ani przepraszam ani nic takiego. I oczywiście problemu nie ma dla niego
czy ja przesadzam?

O kurde, współczuję Ci. Byłam wczoraj w Katowicach (jestem z sąsiedniego miasta) i wiem jak strasznie to wyglądało - ulewa i burza, że aż strach. Szkoda, że mu nie powiedziałaś, aby z Tobą zaczekał - jasny, prosty komunikat. Szkoda też, że sam nie wyszedł z taką propozycją, ale mówi się trudno. Wysłał SMSa, więc jednak pomyślał o Tobie i troszkę się wczuł w Twoją sytuację. Następnym razem ustalcie takie kwestie już przed imprezą - np. że wracacie razem, on z Tobą czeka etc.

I rzeczywiście, mogli podwieźć się kawałek dalej (Twój TŻ mógł o to ładnie poprosić siostrę) - nic by się nie stało nikomu. Tym bardziej, że pewnie było widać, że zbiera się na burzę...

[Spoora]

A nie mógł on poczekać i jego siostra razem z Tobą?? A później pojechać?? Wtedy nikt by nie zmókł, bo siedzielibyście i czekali w samochodzie. Chyba, że im (ewentualnie tylko siostrze) bardzo się spieszyło.... Jak dla mnie chłopak trochę "przegiął".

[Dagunia]

Jak dla mnie to przesadził. Jeśli bym była z nim krótko to olała bym frajera. W takich sytuacjach "wychodzi" jaki jest naprawde.

[karolynka90]

Napisane przez 25malinka10

dziwne,mój chłopak nigdy w życiu nie zostawia mnie w takich sytuacjach, wrecz oddaje mi swoje ubranie (bluze), gdy mi zimno lub pada a sam moknie.

moj TZ robi tak samo

Autorko, nie przesadzasz, facet zachowal sie beznadziejnie.

[Elfir]

Żle się zachował, ale zaczekaj z robieniem focha.
Odpisz, ze zmokłaś, zmarzłaś, stałaś w towarzystwie meneli, którzy cię zaczepiali (trosze powyolbrzymiaj) i bardzo sie wystraszyłaś a teraz masz katar i musisz siedziec w domu, bo inaczej złapiesz grypę.
Dodaj ze jestes rozczarowana jego zachowaniem, bo spodziewalas sie ze zadba o twoje bezpieczeństwo w nocy. Niech przemysli co by zrobił, co poczuł, gdyby tobie się coś stało?

Jak facet mądry to sytuacja sie nie powtórzy.

[eyo]

hym,, a moj mnie dziisaj odproawdził do domu z przystanku bo stwierdził, że słabo wygladam i mnie samej nie puści ( upał) chociaż musiał potem czekamć na kolejny tramwaj sporo


cóż.. nie rozumiem najbardziej tego, że nie mogliście podjechać tam z 15 minut przed Twoim pociągiem czy czym tam i nie mogli poczekać z Tobą w aucie ?! Co to taki problem
jakoś mi się wydaje, że jak ktos jest "grzeczny" to raczej odstawi człowiek na transport a nie godzine wcześniej i sobie odjedzie

[truskawka87]

dziękuje wam za wsparcie, tak jak radziłyscie napsiałam, że źle sie czuję i bierze mnie jakies choróbsko
znająć mojego potworka sytuacja się nie powtórzy, ale nauczka mu się należy

[COOKIESmonster]

Moim skromnym zdaniem masz rację być zła.
Tylko wiesz. Większość mężczyzn jest niedomyślna.
Może Twój Tż nie przewidział ,że możesz moknąć w nieciekawym towarzystwie.
następnym razem powiedz Mu wprost: " chciałabym ,żebyś ze mną zaczekał, bo się boję"
spróbuj

[Aggie125]

Napisane przez truskawka87

dziękuje wam za wsparcie, tak jak radziłyscie napsiałam, że źle sie czuję i bierze mnie jakies choróbsko
znająć mojego potworka sytuacja się nie powtórzy, ale nauczka mu się należy

Ja uważam, żę powinnas mu była napisac bez ogródek, co o tym sądzisz - że stanie przez godzine w towarzystwie meneli na przystanku jest nie tylko nieprzyjemne, ale i niebezpieczne. I że trudno mieć do niego zaufanie, skoro jak widac nie mozna liczyć na niego w takiej sytuacji.

A tak w ogóle - czemu nie mogli Cię odwieźc np. do domu? Czy to aż taka odległośc, aby nie móc Cię podrzucić pod dom? I jeszcze jedno, czy wiedząc, że autobusy kursują tak rzadko nie mogliście tak zaplanowac wyjazdu, abyś nie musiała czekac godziny na przystanku?

[madmuazelle]

Moim zdaniem nie przesadzasz,mógłby przecież poczekać z siostrą i z tobą w aucie,aż przyjedzie twój autobus i wtedy byś pojechała do domu a oni też w swoją strone.A ten tekst w smsie,że poczekałby ale padał deszcz,to ojojoj chłopaczek jest pewnie z cukru i by się biedaczek rozstopił.Co za koleś.

[Gloire]

Nie wyobrażam sobie, że chłopak może się tak zachować w stosunku do swojej dziewczyny. Ja bym mu powiedziała, że przykro Ci z tego powodu, może następnym razem pomyśli...

[studi]

Facet zachował sie nieodpowiedzialnie, osobiscie byłabym za takie zachowanie wściekła, trzeba mu wrost powiedziec o co chodzi-sory ale faceci na ogół nie są w stanie rozszyfrowac złosliwych uwag czy tekstów wysyłanych przez sms...Ciekawe jak on by się poczuł gdyby role sie odwróciły?

[Linka25]

Mój tz nigdy nie postąpił w podobny sposób. Wręcz uważam, ze trochę przesadza np odwożąc mnie gdzieś przez co musi nadrobić kilkadziesiąt km, po to tylko bym nie jechała pociągiem (choc byłoby to naprawdę wygodne i proste).
Uważam że Twój tz postąpił źle, on sam chyba sie tego domyśla, lecz nie do końca....

Inna sprawa, ze uważam, że raczej faceta się w takich kwestich nie zmieni.

[sine.ira]

Ech...po prostu prawdziwi mężczyźni wyginęli na wojnie...

Zachował się fatalnie, słusznie masz pretensje. Też jestem za wygarnięciem mu prosto z mostu co o tym myślisz i jak się wtedy czułaś.

[kasiagora23]

nie poczekał z tobą bo deszcz padał i biedak by się roztopił?z cukru jest czy co? powinien nie dość że z tobą poczekać to jeszcze dać i swoją koszulę. Mnie by zastanawiało jakby się zachował w gorszej sytuacji skoro cie zostawił samą bo...deszcz padał.

[śnieżka_]

to przepraszam bardzo. on nie poczekal dlatego ze padalo? przeciez to jest jakas parodia jest Twoim facetem i powinien sie zachowac jak na faceta przystalo powinien był się Tobą zająć. Juz nie wazny jest tak bardzo deszcz jak menele w ktorych towarzystwie mialas okazje przebywac samotnie.. doskonale wiem jakie to jest nieprzyjemne.. Ciekawa jestem co by zrobil jakby sie potem okazalo ze jakis pijak Cie zaczął zaczepiać..

[pattsy]

Facet nie ma klasy, po prostu
Pewnie nawet nie wie, jakie odczucia i emocje to wywołało

[magd00sinek]

Huh, Katowice znam bardzo dobrze i nie wyobrazam sobie, jak twoj facet mogl cie tam zostawic na jakims przystanku na godzine, w czasie deszczu i burzy, i, jak sie domyslam bylo to wieczorem, wiec ciemno, a tam przeciez na kazdym kroku pelno zulostwa (mowie o centrum, milusi dworzec PKP i te sprawy )... Nie no zgroza, serio No coz, zachowal sie naprawde niefajnie, i oczywiscie problem jest a nie go nie ma