Zaręczyny.. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-03-15, 13:57   #1
cipcipcip
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 488

Zaręczyny..


Jeśli jest gdzieś temat gdzie mogłabym zamiescić mój problem to proszę o przeniesienie. Ja niestety go nie znalazłam

Jestem trochę podłamana. Jestem z moim tż 7,5 roku. Ja mam 24 on 25 lat. Kilka razy się rozstawaliśmy, ale za każdym razem do siebie wracamy bo ani ja nie mogę żyć bez niego ani on beze mnie. Od jakiegoś czasu znów wszystko się układa. Staram się iść na kompromis, nie kłócić się. Bo zależy mi na tym, żeby było dobrze. Staram się, ale czasami mam wrażenie, że to tylko ja się staram. Ja sobie wszystkiego odmawiam i tylko ja nad sobą pracuje. On taki jak był taki jest nadal. Od jakiś 2-3 lat napominam o zaręczynach, ślubie, dziecku. Wiadomo dla dziecka należy stworzyć warunki, rozumiem. Od zareczyn do ślubu też nie musi minąć kilka tygodni. Zaręczyny mogą przecież trwać kilka lat. A już inaczej patrzy się na drugą osobę. Bardziej powazniej. Jest to jakieś zapewnienie, że jest się kimś wyjątkowym dla drugiej osoby i się chce być z tym kimś. Jednak mój tż ciągle twierdzi, że nie czuje takiej potrzeby. I z upływem czasu coraz bardziej się buntuje kiedy wspominam o zaręczynach.
Sama nie wiem.. niby mnie kocha - tak mówi. Kiedy zarzucam mu, ze za mało mi to okazuje to mówi,że on taki po prostu jest. Nie mogę nic powiedzieć - bo to przecież jego życie i on będzie robił co będzie chciał, miał kolegów jakich chciał i robił z koleżankami co będzie chciał. I ja nie mam prawa mówić mu, że coś mi przeszkadza. Nawet jeśli w gre wchodzi w to, że jego przyjaciółka z liceum sypia u niego co drugi weekend. Zwierzają się sobie, on się denerwuje, broni jej i naskakuje na mnie, kiedy coś mówię, że mi się nei podoba. Ona do niego ciągle wydzwania. Mają jakieś swoje tajemnice, w smsach jakieś buziaczki, serduszka -może to głupie i dziecinne, ale bardzo mnie to denerwuje. Nie raz mówiłam mu, że albo ograniczy z nią kontakty, albo ja odchodzę to mówił, że nie bedzie udawał, że kogoś nie zna bo mi się to nie podoba.
Dlatego coraz bardziej czuje się na uboczu.. niby mnie kocha, bo mówi mi o tym, ale dużo jest tych ALE.

Twierdzi, ze on o ślubie i zareczynach bedzie myslał po 30. Ja jednak potrzebuje czegoś więcej. Nie chcę czekać do 30. Nie chce tez zmuszac go do niczego. Wymuszać na nim, ze albo zareczyny,albo odchodzę bo to mało satysfakcjonujące. Nie wiem już co o tym wszystkim myśleć.
A może skoro on nie czuje potrzeby jakiś deklaracji w tym wieku, po takim okresie bycia razem, to może ja nie powinnam czuć potrzeby dalszego marnowania swojego życia, dla związku który się nie rozwija, stoi w miejscu. Bo jest dobrze jak jest. Bo wg niego przecież zareczyny i slub nic nie zmieniają. Że to tylko papier.
Co o tym wszystkim myślicie?
Dlaczego my kobiety musimy czekać zawsze , aż to im się zachce. Aż to oni poczują taką potrzebe. A co z naszymi potrzebami? Nie są ważne?
__________________
<3

Edytowane przez cipcipcip
Czas edycji: 2013-03-15 o 14:03
cipcipcip jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:05   #2
Duszaniola
Wtajemniczenie
 
Avatar Duszaniola
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 375
Dot.: Zaręczyny..

A dlaczego tak bardzo chcesz tych zaręczyn, skoro masz tyle "ale"?
__________________

Duszaniola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:06   #3
Annaluka
Zakorzenienie
 
Avatar Annaluka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 010
Dot.: Zaręczyny..

Cytat:
Napisane przez cipcipcip Pokaż wiadomość
Jeśli jest gdzieś temat gdzie mogłabym zamiescić mój problem to proszę o przeniesienie. Ja niestety go nie znalazłam

Jestem trochę podłamana. Jestem z moim tż 7,5 roku. Ja mam 24 on 25 lat. Kilka razy się rozstawaliśmy, ale za każdym razem do siebie wracamy bo ani ja nie mogę żyć bez niego ani on beze mnie. Od jakiegoś czasu znów wszystko się układa. Staram się iść na kompromis, nie kłócić się. Bo zależy mi na tym, żeby było dobrze. Staram się, ale czasami mam wrażenie, że to tylko ja się staram. Ja sobie wszystkiego odmawiam i tylko ja nad sobą pracuje. On taki jak był taki jest nadal. Od jakiś 2-3 lat napominam o zaręczynach, ślubie, dziecku. Wiadomo dla dziecka należy stworzyć warunki, rozumiem. Od zareczyn do ślubu też nie musi minąć kilka tygodni. Zaręczyny mogą przecież trwać kilka lat. A już inaczej patrzy się na drugą osobę. Bardziej powazniej. Jest to jakieś zapewnienie, że jest się kimś wyjątkowym dla drugiej osoby i się chce być z tym kimś. Jednak mój tż ciągle twierdzi, że nie czuje takiej potrzeby. I z upływem czasu coraz bardziej się buntuje kiedy wspominam o zaręczynach.
Sama nie wiem.. niby mnie kocha - tak mówi. Kiedy zarzucam mu, ze za mało mi to okazuje to mówi,że on taki po prostu jest. Nie mogę nic powiedzieć - bo to przecież jego życie i on będzie robił co będzie chciał, miał kolegów jakich chciał i robił z koleżankami co będzie chciał. I ja nie mam prawa mówić mu, że coś mi przeszkadza. Nawet jeśli w gre wchodzi w to, że jego przyjaciółka z liceum sypia u niego co drugi weekend. Zwierzają się sobie, on się denerwuje, broni jej i naskakuje na mnie, kiedy coś mówię, że mi się nei podoba. Ona do niego ciągle wydzwania. Mają jakieś swoje tajemnice, w smsach jakieś buziaczki, serduszka -może to głupie i dziecinne, ale bardzo mnie to denerwuje. Nie raz mówiłam mu, że albo ograniczy z nią kontakty, albo ja odchodzę to mówił, że nie bedzie udawał, że kogoś nie zna bo mi się to nie podoba.
Dlatego coraz bardziej czuje się na uboczu.. niby mnie kocha, bo mówi mi o tym, ale dużo jest tych ALE.

Twierdzi, ze on o ślubie i zareczynach bedzie myslał po 30. Ja jednak potrzebuje czegoś więcej. Nie chce go zmuszac do niczego. Wymuszać na nim, ze albo zareczyny,albo odchodzę bo to mało satysfakcjonujące. Nie wiem już co o tym wszystkim myśleć.
A może skoro on nie czuje potrzeby jakiś deklaracji w tym wieku, po takim okresie bycia razem, to może ja nie powinnam czuć potrzeby dalszego marnowania swojego życia, dla związku który się nie rozwija, stoi w miejscy. Bo jest dobrze jak jest. Bo wg niego przecież zareczyny i slub nic nie zmieniają. Że to tylko papier.
Co o tym wszystkim myślicie?
Dlaczego my kobiety musimy czekać zawsze , aż to im się zachce. Aż to oni poczują taką potrzebe. A co z naszymi potrzebami? Nie są ważne?

Że co?

Facet jawnie ma dwie dziewczyny Jak nic robi Cię w bambuko, ale ma na to Twoje przyzwolenie. To jest jakaś prowokacja, bo nie chce mi się wierzyć...
__________________
Wszyscy mają bloga - mam i ja
Bella Beauty
Annaluka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:08   #4
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Zaręczyny..

Cytat:
Napisane przez cipcipcip Pokaż wiadomość
Jeśli jest gdzieś temat gdzie mogłabym zamiescić mój problem to proszę o przeniesienie. Ja niestety go nie znalazłam

Jestem trochę podłamana. Jestem z moim tż 7,5 roku. Ja mam 24 on 25 lat. Kilka razy się rozstawaliśmy, ale za każdym razem do siebie wracamy bo ani ja nie mogę żyć bez niego ani on beze mnie. Od jakiegoś czasu znów wszystko się układa. Staram się iść na kompromis, nie kłócić się. Bo zależy mi na tym, żeby było dobrze. Staram się, ale czasami mam wrażenie, że to tylko ja się staram. Ja sobie wszystkiego odmawiam i tylko ja nad sobą pracuje. On taki jak był taki jest nadal. Od jakiś 2-3 lat napominam o zaręczynach, ślubie, dziecku. Wiadomo dla dziecka należy stworzyć warunki, rozumiem. Od zareczyn do ślubu też nie musi minąć kilka tygodni. Zaręczyny mogą przecież trwać kilka lat. A już inaczej patrzy się na drugą osobę. Bardziej powazniej. Jest to jakieś zapewnienie, że jest się kimś wyjątkowym dla drugiej osoby i się chce być z tym kimś. Jednak mój tż ciągle twierdzi, że nie czuje takiej potrzeby. I z upływem czasu coraz bardziej się buntuje kiedy wspominam o zaręczynach.
Sama nie wiem.. niby mnie kocha - tak mówi. Kiedy zarzucam mu, ze za mało mi to okazuje to mówi,że on taki po prostu jest. Nie mogę nic powiedzieć - bo to przecież jego życie i on będzie robił co będzie chciał, miał kolegów jakich chciał i robił z koleżankami co będzie chciał. I ja nie mam prawa mówić mu, że coś mi przeszkadza. Nawet jeśli w gre wchodzi w to, że jego przyjaciółka z liceum sypia u niego co drugi weekend. Zwierzają się sobie, on się denerwuje, broni jej i naskakuje na mnie, kiedy coś mówię, że mi się nei podoba. Ona do niego ciągle wydzwania. Mają jakieś swoje tajemnice, w smsach jakieś buziaczki, serduszka -może to głupie i dziecinne, ale bardzo mnie to denerwuje. Nie raz mówiłam mu, że albo ograniczy z nią kontakty, albo ja odchodzę to mówił, że nie bedzie udawał, że kogoś nie zna bo mi się to nie podoba.
Dlatego coraz bardziej czuje się na uboczu.. niby mnie kocha, bo mówi mi o tym, ale dużo jest tych ALE.

Twierdzi, ze on o ślubie i zareczynach bedzie myslał po 30. Ja jednak potrzebuje czegoś więcej. Nie chcę czekać do 30. Nie chce tez zmuszac go do niczego. Wymuszać na nim, ze albo zareczyny,albo odchodzę bo to mało satysfakcjonujące. Nie wiem już co o tym wszystkim myśleć.
A może skoro on nie czuje potrzeby jakiś deklaracji w tym wieku, po takim okresie bycia razem, to może ja nie powinnam czuć potrzeby dalszego marnowania swojego życia, dla związku który się nie rozwija, stoi w miejscu. Bo jest dobrze jak jest. Bo wg niego przecież zareczyny i slub nic nie zmieniają. Że to tylko papier.
Co o tym wszystkim myślicie?
Dlaczego my kobiety musimy czekać zawsze , aż to im się zachce. Aż to oni poczują taką potrzebe. A co z naszymi potrzebami? Nie są ważne?
- branie pod uwagę kogoś takiego na męża to nawet nie jest głupota, to BŁĄD.
I nie, nigdy w życiu nie wyszłabym za faceta, który ma mnie w zadku, bo takiego faceta opisałaś, to TY SAMA się starasz, zabiegasz, on jest ciągle taki sam.
Wyjdź za mąż za niego, a będziesz nieszczęśliwą mężatką lub szybko się rozwiedziesz.
WSZYSTKIE jego złe cechy nie znikną przecież po ślubie w sposób magiczny- olewa ciebie teraz, olewać będzie po ślubie; nie liczy się z tobą teraz, po ślubie będzie to samo.

No ale tak: "nie wyobrażam sobie życia bez niego"
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:09   #5
cipcipcip
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 488
Dot.: Zaręczyny..

Cytat:
Napisane przez Annaluka Pokaż wiadomość
Że co?

Facet jawnie ma dwie dziewczyny Jak nic robi Cię w bambuko, ale ma na to Twoje przyzwolenie. To jest jakaś prowokacja, bo nie chce mi się wierzyć...
Mówi, że to tylko przyjaciółka. W zasadzie nie miałby po co kłamać bo równie dobrze mógłby być z nią jeśli by chciał. Ona też ma faceta. Kiedyś mieszkaliśmy razem. My i ona ze swoim chłopakiem. Nic sie nie działo. Podobno od zawsze mieli taki kontakt.. Też jest to dla mnie dziwne. I brzmi absurdalnie jak czytam to co napisałam.
__________________
<3
cipcipcip jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:10   #6
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Zaręczyny..

A ja myślę,że ty sobie jaja robisz, bo nie chce mi się wierzyć,ze na serio można planować ślub, rodzinę z facetem jak ten opisany.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:11   #7
natalka2
Zakorzenienie
 
Avatar natalka2
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 514
Dot.: Zaręczyny..

chcialabys zeby Ci sie oswiadczyl, bo go do tego "zmusilas" (no moze nie doslownie, ale np. dla swietego spokoju) ?

macie rozne poglady, tak bywa, ale nie rozumiem jaka jest roznica (poza pierscionkiem na palcu), przed zareczynami czy po, skoro narazie slubu i tak na razie nie planujecie
__________________

studia

natalka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-03-15, 14:11   #8
cipcipcip
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 488
Dot.: Zaręczyny..

Cytat:
Napisane przez Duszaniola Pokaż wiadomość
A dlaczego tak bardzo chcesz tych zaręczyn, skoro masz tyle "ale"?
Kocham go, nie sądzę, że mogłaby być z kimś innym. Ale przez to, że on tak bardzo od tego ucieka to czuje, że po prostu on jakby czekał na to, aż może spotka kogoś innego. Bardziej odpowiedniego dla siebie.. Dlatego potrzebuje konkretnych deklaracji. A nie takiego "chodzenia" jak w szkole średniej. Nie chcę zostać starą panną, i rodzić dzieci po 30.
__________________
<3
cipcipcip jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:11   #9
dimiti
Zakorzenienie
 
Avatar dimiti
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 36 241
Dot.: Zaręczyny..

Cytat:
Napisane przez Annaluka Pokaż wiadomość
Że co?

Facet jawnie ma dwie dziewczyny Jak nic robi Cię w bambuko, ale ma na to Twoje przyzwolenie. To jest jakaś prowokacja, bo nie chce mi się wierzyć...
właśnie też mnie to dziwi ale może ja jakaś dziwna jestem??

trochę nie chce mi się wierzyć, że on "nie wyobraża sobie życia" bez Ciebie autorko...

zresztą to, że ktoś CI mówi, że Cię kocha, to nie znaczy, że faktycznie kocha bo słowa to tylko słowa, a liczą się czyny, a w tej kwestii niestety nie wygląda to za kolorowo
__________________
Dimipedia
MASA pięknot z L'oreal - produkty, o których musicie przeczytać!
FB, Instagram

Edytowane przez dimiti
Czas edycji: 2013-03-15 o 14:13
dimiti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:12   #10
cipcipcip
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 488
Dot.: Zaręczyny..

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
A ja myślę,że ty sobie jaja robisz, bo nie chce mi się wierzyć,ze na serio można planować ślub, rodzinę z facetem jak ten opisany.
Chciałabym aby to były jaja..
__________________
<3
cipcipcip jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:14   #11
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Zaręczyny..

Cytat:
Napisane przez cipcipcip Pokaż wiadomość
Kocham go, nie sądzę, że mogłaby być z kimś innym. Ale przez to, że on tak bardzo od tego ucieka to czuje, że po prostu on jakby czekał na to, aż może spotka kogoś innego. Bardziej odpowiedniego dla siebie.. Dlatego potrzebuje konkretnych deklaracji. A nie takiego "chodzenia" jak w szkole średniej. Nie chcę zostać starą panną, i rodzić dzieci po 30.
wg mnie to jesteś przede wszystkim przyzwyczajona do bycia z nim, może też jesteś emocjonalnie uzależniona od niego. Z Twojego opisu wynika, że to jest bardzo kiepski materiał na męża. Ja wiem, że po tylu latach rozstanie może być przerażające, ale ja bym go kopnęła w d...e na Twoim miejscu i zostawiła
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-15, 14:16   #12
Annaluka
Zakorzenienie
 
Avatar Annaluka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 010
Dot.: Zaręczyny..

Cytat:
Napisane przez cipcipcip Pokaż wiadomość
Mówi, że to tylko przyjaciółka. W zasadzie nie miałby po co kłamać bo równie dobrze mógłby być z nią jeśli by chciał. Ona też ma faceta. Kiedyś mieszkaliśmy razem. My i ona ze swoim chłopakiem. Nic sie nie działo. Podobno od zawsze mieli taki kontakt.. Też jest to dla mnie dziwne. I brzmi absurdalnie jak czytam to co napisałam.
Rozumiem Przepraszam za mój początkowy śmiech, ale po prostu w pale mi się to nie mieści. Teraz wygląda to trochę inaczej...

Tolerancja tolerancją, zaufanie zaufaniem, ale od przyjaźni do miłości jest naprawdę mały krok. Nie potrafiłabym akceptować takiej sytuacji. Dla mnie ewidentnie coś jest na rzeczy. Ich długa przyjaźń jest fajną przykrywką...
__________________
Wszyscy mają bloga - mam i ja
Bella Beauty
Annaluka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:18   #13
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Zaręczyny..

Cytat:
Napisane przez cipcipcip Pokaż wiadomość
Kocham go, nie sądzę, że mogłaby być z kimś innym. Ale przez to, że on tak bardzo od tego ucieka to czuje, że po prostu on jakby czekał na to, aż może spotka kogoś innego. Bardziej odpowiedniego dla siebie.. Dlatego potrzebuje konkretnych deklaracji. A nie takiego "chodzenia" jak w szkole średniej. Nie chcę zostać starą panną, i rodzić dzieci po 30.
- ale dzieci i ślub planuje się z kimś, kto rokuje, a CO rokuje facet jak ten opisany? Nieszczęśliwe małżeństwo lub szybko rozwód.
No tak, czym jest niewyjście za mąż wobec tego, by złapać byle chłopa, którego znasz od dzieciaka i wyjść za mąż.

Czy to w ogóle przeczytałaś, co napisałaś? JAK beznadziejnie w twoim tylko opisie wypada ten facet?

Od dzieciaka znasz tylko takiego faceta, nie masz pojęcia JAK to jest być z kimś, kto kocha naprawdę, komu zależy, kto dba i stara się.

A najbardziej szokuje jedna rzecz: jesteś z facet 7,5 roku, a nie potrafisz usiąść i pogadać, normalnie porozmawiać, jak widzi waszą przyszłość.
Bo znam taki przypadek, panna też czekała, para 6 lat, pan w końcu rzucił, z następną ożenił się po pół roku- rozwód był po 3 latach, bo facet był bez sensu- to tak na marginesie.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2013-03-15 o 14:25
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:25   #14
cipcipcip
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 488
Dot.: Zaręczyny..

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- ale dzieci i ślub planuje się z kimś, kto rokuje, a CO rokuje facet jak ten opisany? Nieszczęśliwe małżeństwo lub szybko rozwód.
No tak, czym jest niewyjście za mąż wobec tego, by złapać byle chłopa, którego znasz od dzieciaka i wyjść za mąż.

Czy to w ogóle przeczytałaś, co napisałaś? JAK beznadziejnie w twoim tylko opisie wypada ten facet?

Od dzieciaka znasz tylko takiego faceta, nie masz pojęcia JAK to jest być z kimś, kto kocha naprawdę, komu zależy, kto dba i stara się.
Może źle ubrałam w słowa to co chciałam wyrazić.
Chodziło mi o to, że ja chciałabym starać się o dziecko za 2 max 3 lata. Nie po 30 tak jak on tego chce. Że ja potrzebuje zapewnień, a nie ciągłych znaków zapytania. Kto jest dla niego ważniejszy.. Bo zaręczyny to jest już coś poważniejszego niż zwykłe to mój chłopak, moja dziewczyna. I dlatego zastanawiam się czy warto myśleć o poważnym związku z kimś kto tak naprawdę nie potrafi się określić, czy chce ze mną być czy nie. Mówi mi, że nie chce nikogo innego. Planujemy wspólny dom, wspolne życie. Nawet on. Nie mówie, że nie..ale kiedy wymagam czegoś więcej to on się strasznie denerwuje. I czasami obraca poważny temat dla mnie w żart.

Najśmieszniejsze jest to, że dziecko to on chce. Ale nie chce ślubu, ani nawet zaręczyn.
__________________
<3

Edytowane przez cipcipcip
Czas edycji: 2013-03-15 o 14:27
cipcipcip jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:27   #15
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Zaręczyny..

albo facet jest z tobą dla wygody i nie planuje spędzić z tobą reszty życia, albo macie odmienne spojrzenie na sprawę i o ile dla ciebie zaręczyny to deklaracja a okres narzeczenstwa może być długi, to dla niego być może zaręczyny=konkretnie plany, ustalanie daty, slub w ciągu roku itd.

Co do przyjaciółki.. nawet ja uważam, że on przesadza. A uwierz mi, mam bardzo liberalne poglądy pod tym względem. Jak dla mnie to powinnaś z nim porozmawiać i podjąć jakieś decyzje. Co jeśli okaze się za rok czy 2 ze te wszystkie lata były tylko stratą czasu? Bo z opisu wychodzi na to, że ty jestes tam na doczepkę, żyjecie nie razem, a obok siebie
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:29   #16
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: Zaręczyny..

Widać wyraźnie, że facetowi nie zależy na Tobie więc po co chcesz zaręczyny? Niech zgadnę. Pewnie większość koleżanek jest zaręczonych, a Ty nie chcesz być gorsza, a że facet to złamas to taki drobny szczegół. Zgadłam?
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:30   #17
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Zaręczyny..

Cytat:
Napisane przez cipcipcip Pokaż wiadomość
Może źle ubrałam w słowa to co chciałam wyrazić.
Chodziło mi o to, że ja chciałabym starać się o dziecko za 2 max 3 lata. Nie po 30 tak jak on tego chce. Że ja potrzebuje zapewnień, a nie ciągłych znaków zapytania. Kto jest dla niego ważniejszy.. Bo zaręczyny to jest już coś poważniejszego niż zwykłe to mój chłopak, moja dziewczyna. I dlatego zastanawiam się czy warto myśleć o poważnym związku z kimś kto tak naprawdę nie potrafi się określić, czy chce ze mną być czy nie. Mówi mi, że nie chce nikogo innego. Planujemy wspólny dom, wspolne życie. Nawet on. Nie mówie, że nie..ale kiedy wymagam czegoś więcej to on się strasznie denerwuje. I czasami obraca poważny temat dla mnie w żart.

Najśmieszniejsze jest to, że dziecko to on chce. Ale nie chce ślubu, ani nawet zaręczyn.
- ale jeśli nie piszesz się na samotne macierzyństwo, to takie rzeczy planuje się z kimś, kto ma podobne podejście. A tu tak nie jest. Facet jest z tobą- no bo jest.
I nie, dla mnie to marnujesz czas. Przy takim facecie sama sobie zabierasz szansę na poznanie sensownego faceta.
Sprawy z "przyjaciółką" nawet nie skomentuję- tak to jest żałosne i nielojalne, gdy jest się w związku.
Bo nie, nie ma nic złego w posiadaniu kolegów, koleżanek , prowadzeniu życia towarzyskiego, ale nie takie coś.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2013-03-15 o 14:31
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:36   #18
Elessar
Wtajemniczenie
 
Avatar Elessar
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 584
Dot.: Zaręczyny..

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
wg mnie to jesteś przede wszystkim przyzwyczajona do bycia z nim, może też jesteś emocjonalnie uzależniona od niego. Z Twojego opisu wynika, że to jest bardzo kiepski materiał na męża. Ja wiem, że po tylu latach rozstanie może być przerażające, ale ja bym go kopnęła w d...e na Twoim miejscu i zostawiła
Jesteś do niego przyzwyczajona.
Sama napisałaś, że to Ty się starasz, a nie on. Wg mnie on jest z Tobą, bo mu jest wygodnie, zna Ciebie, nie musi się starać, zdobywać Cię, ryzykować odrzucenia. I jeszcze ta jego przyjaciółka... Mogłoby ujść, gdyby nie to, że nocuje u niego.
Nie napisałaś, czy aktualnie mieszkacie razem.
Osobiście pogoniłabym tego faceta. Miałam coś podobnego, chłopak wykorzystywał mnie, bo jemu się nie chciało wracać do domu nocnym więc dzwonił po mnie i wkręcał mnie, że wdał się w bójkę i musi jechać autem do domu, a ja potem czekałam na niego a on relaksacyjnym krokiem szedł ze znajomymi; nom stop imprezował, ale beze mnie; od przyjaciółki dowiedziałam się, że mnie zdradzał; a jakie bajki opowiadał, co to nie będzie gdy... a jak mnie bardzo kocha... Tak bardzo, że nawet nie chciał się dowiedzieć dlaczego zrywam. I cieszę się, że go pogoniłam, bo bym zmarnowała życie przy nim i ciągle bym harowała na jego kaprysy. A znałam go 10 lat, ale patrzyłam na niego przez to jaki był kiedyś i nie chciałam uznać tego co widzę za prawdę, wmawiałam sobie, że to mój wymysł.
Elessar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:37   #19
cipcipcip
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 488
Dot.: Zaręczyny..

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- ale jeśli nie piszesz się na samotne macierzyństwo, to takie rzeczy planuje się z kimś, kto ma podobne podejście. A tu tak nie jest. Facet jest z tobą- no bo jest.
I nie, dla mnie to marnujesz czas. Przy takim facecie sama sobie zabierasz szansę na poznanie sensownego faceta.
Sprawy z "przyjaciółką" nawet nie skomentuję- tak to jest żałosne i nielojalne, gdy jest się w związku.
Bo nie, nie ma nic złego w posiadaniu kolegów, koleżanek , prowadzeniu życia towarzyskiego, ale nie takie coś
.

Ona nocuje u niego bo studiuje zaocznie i dojeżdża. Wg niego cytuje "przecież nie powiem jej sory, ale nie możesz u mnie spać, bo Ciebie to wkurza, przecież to chore. Jesteś chorobliwie zazdrosna, powinnaś się leczyć!"

Jezu jak to piszę to dopiero widzę, jak to wszystko wygląda i brzmi. ;((
__________________
<3
cipcipcip jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-15, 14:38   #20
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Zaręczyny..

Dziwi mnie, że piszesz o dziecku, skoro facet nawet o ciebie nie dba
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:38   #21
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Zaręczyny..

to dobrze, że widzisz jak beznadziejnie Twój facet się zachowuje. Może to naprawdę pora na pożegnanie.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:39   #22
bentkuff
Zadomowienie
 
Avatar bentkuff
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: McKinsey’s Hellenic Office
Wiadomości: 1 759
Dot.: Zaręczyny..

Facetowi jest wygodnie z Tobą. Nie musi nic robic- starać się, zmienic bo ty przy nim i tak jesteś. Czemu miałby chcieć ślubu? Ja na jego miejscu pewnie tak samo bym sie zachowywała- trwała w związku, gdzie mam seks, fajną dziewczynę, która stara sie o mnie, a jak spotkam lepszą partię to może wyfrunę.

Facet po prostu nie chce wyjść z obiegu matrymonialnego- stąd ten tekst o 30tce. Ja się nie dziwię facetom- czemu zwlekają ze ślubem- z ich punktu widzenia to mało korzystne- czesto zarabiają wiecej niz kobeity, rodzic nie muszą, mogą byc wiecznymi kawalerami i miec co tydzień nową dziewczynę i spoleczenstwo nei bedzie sie w to wtrącac. A kobeity- w koncu usłyszą teksty o starej pannie, że nikt ich nie chciał, a koleś będzie kolejnym Georgem Clooneyem. To kobiety dąża do ślubu bo dziecko, bo normy społeczne- facet może rozdawać swoje nasienie wszędzie i zawsze- nie potrzebuje niczego więcej niż pożądanie by spłodzić dziecko.

Uważam, że:
Zmuszanie/ sugerowanie zaręczyn- bo już trzeba, bo tyle czasu/ bo potrzebuję deklaracji jest niemal tym samym co namawianie dziewicy na seks- naciskanie ją na by przeżyła ten pierwszy raz bo musi dać dowód swojej miłości....

Jestem zdania, że jak facet poczuwa sie do czegoś to robi to- ty już mu trajkotałaś wiele razy o zaręczynach- jeżeli sie buntuje przeciwko temu- to nie jako ten 12latek- dla zasady- ale bo po prostu nie chce i ty chcesz go wmanewrować w coś, czego on nie chce.

Wrzuć na luz, przestań się zmieniać, wyrzuc kompromisy do kosza (dla mnie kompromisy to killery związków- bo prowadzą prowadzą do fustracji). Może wtedy facet powie co mu lezy na sercu- bo mi to wygląda na tzw. przechodzony związek- tyle lat razem, wiec głupio sie rozstawać (wszedzie przecież trąbią, że zamiast wyrzucać to trzeba naprawiać), jest przywiązanie- ale czy wyobrażasz sobie całe życie tj. teraz, a nawet gorzej?
bentkuff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:41   #23
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Zaręczyny..

Cytat:
Napisane przez cipcipcip Pokaż wiadomość
Ona nocuje u niego bo studiuje zaocznie i dojeżdża. Wg niego cytuje "przecież nie powiem jej sory, ale nie możesz u mnie spać, bo Ciebie to wkurza, przecież to chore. Jesteś chorobliwie zazdrosna, powinnaś się leczyć!"

Jezu jak to piszę to dopiero widzę, jak to wszystko wygląda i brzmi. ;((
- no Jezu, Jezu....

I robisz jeszcze jeden błąd:
Cytat:
Nie raz mówiłam mu, że albo ograniczy z nią kontakty, albo ja odchodzę
- nie wypowiada się gróźb, których nie masz zamiaru spełnić- w ten sposób robisz się całkowicie niewiarygodna, tym bardziej on wie, ze nie musi się z tobą liczyć.
I wiesz, nawet nie chodzi o to przenocowanie- ale o te tajemnice, dzwonienia, buziaczki itp.- toż to nielojalność jak cholera.
Nie wiem, dla mnie opisujesz tak strasznego kmiota, że szok. A przede wszystkim faceta, który NIC nie musi, ty i tak zaciśniesz zęby i będziesz, no "może zechce jednak się zaręczyć".Faceta , który nie liczy się z tobą, nie dba o ciebie, to niby JAK będzie dbał o ciebie i dziecko?
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:43   #24
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Zaręczyny..

Cytat:
Napisane przez cipcipcip Pokaż wiadomość
Ona nocuje u niego bo studiuje zaocznie i dojeżdża. Wg niego cytuje "przecież nie powiem jej sory, ale nie możesz u mnie spać, bo Ciebie to wkurza, przecież to chore. Jesteś chorobliwie zazdrosna, powinnaś się leczyć!"

Jezu jak to piszę to dopiero widzę, jak to wszystko wygląda i brzmi. ;((
Powiem tak: gdybym miała całkowite zaufanie i kochającego faceta to bym to zaakceptowała. Nocowanie to nie koniec świata. Jeszcze nie wiem jak to wygląda w praktyce, bo nocowanie może przybrać różną formę
Natomiast zachowanie twojego chlopaka jest niedopuszczalne i na kazdym kroku stawia wyżej siebie lub swoją przyjaciólkę, a ty lądujesz na szarym końcu.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:45   #25
cipcipcip
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 488
Dot.: Zaręczyny..

Cytat:
Napisane przez Elessar Pokaż wiadomość
Jesteś do niego przyzwyczajona.
Sama napisałaś, że to Ty się starasz, a nie on. Wg mnie on jest z Tobą, bo mu jest wygodnie, zna Ciebie, nie musi się starać, zdobywać Cię, ryzykować odrzucenia. I jeszcze ta jego przyjaciółka... Mogłoby ujść, gdyby nie to, że nocuje u niego.
Nie napisałaś, czy aktualnie mieszkacie razem.
Osobiście pogoniłabym tego faceta. Miałam coś podobnego, chłopak wykorzystywał mnie, bo jemu się nie chciało wracać do domu nocnym więc dzwonił po mnie i wkręcał mnie, że wdał się w bójkę i musi jechać autem do domu, a ja potem czekałam na niego a on relaksacyjnym krokiem szedł ze znajomymi; nom stop imprezował, ale beze mnie; od przyjaciółki dowiedziałam się, że mnie zdradzał; a jakie bajki opowiadał, co to nie będzie gdy... a jak mnie bardzo kocha... Tak bardzo, że nawet nie chciał się dowiedzieć dlaczego zrywam. I cieszę się, że go pogoniłam, bo bym zmarnowała życie przy nim i ciągle bym harowała na jego kaprysy. A znałam go 10 lat, ale patrzyłam na niego przez to jaki był kiedyś i nie chciałam uznać tego co widzę za prawdę, wmawiałam sobie, że to mój wymysł.
Nie ukrywam, że trochę tak jest. Ale nadal czuję to, że go kocham. I z każdym dniem jakbym czuła to coraz mocniej. Kiedy się rozstaliśmy spotykałam się z kimś innym - zabiegał o mnie, starał się, przynosił kwiaty.. ale czułam, że nie chce nikogo innego. Że chce właśnie mojego TŻ.

Mieszkaliśmy razem 2 lata. Po rozstaniu ja się wyprowadziłam, on też.
Mineły kolejne 2 lata nie mieszkaliśmy razem, ale on i tak ciągle u mnie spał. Ciągle byliśmy razem. Od listopada on wyjechał do pracy do Anglii, a ja zostałam tutaj. Mam kupiony bilet na kwiecień i lece do niego. Zamieszkamy razem, nie mam nagranej żadnej pracy więc tak jakby będę na jego utrzymaniu. I tutaj też pojawia sie problem - zawsze byłam niezależna i teraz nie wiem jak się zachować. Czy powinnam oczekiwać od niego, że przez okres dopóki nie znajdę pracy on będzie opłacał mieszkanie itd. Nie był to mój pomysł. Bardzo długo nie chciałam się zgodzić na to, żeby do niego pojechać i pójść na taki układ. Ale on namawiał cały czas. I w zasadzie wyszło to z jego inicjatywy.. Ja już nic z tego nie rozumiem
__________________
<3
cipcipcip jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:48   #26
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Zaręczyny..

ale dlaczego Ty robisz wszystko co on chce, nawet wtedy kiedy powoduje to u Ciebie dyskomfort psychiczny? jakaś taka bezwolna się wydajesz, co pan i władca wymyśli to święte
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:50   #27
Claire91
Wtajemniczenie
 
Avatar Claire91
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 755
Dot.: Zaręczyny..

Chyba trochę się nie dopasowaliscie- jesli nie osiagneliscie kompromisu w sprawie zareczyn i slubu do tej pory?Nie mowie ze ma byc jak chcesz ty, ani jak chce on dokladnie.Ale nie moze tak byc, ze on robi co chce, a ty to znosisz i ciagle sie dostosowywujesz.Chyba milosc polega na tym, ze obydwie osoby ida na kompromis, nie tylko jedna. Rozumiem ,że sa pary ktore zyja bez slubu bo nie czuja takiej potrzeby- u was to tylko on nie czuje.
Ponadto te jego inne ''kwiatki''.Nie znam was, nie wiem jak miedzy wami jest, ale wydaje mi sie ,po tym co napisalas, ze byc moze on jest z toba z przyzwyczajenia.Ma wygody, ty na wszystkosie zgadzasz,on nie daje nic z siebie.Zyc nie umierac (dla niego).
Jesli tobie zalezy na slubie i zareczynach, a on te sprawy ma gdzies, to moim zdaniem trzeba przemyslec sens tego zwiazku.Nie ma sensu nagabywanie sto razy dziennie oto, skoro on juz taki jest.Pewnie jak juz to zrobi(zareczyny) to dla swietego spokoju.
__________________
wymiana nowy wątek-kosmetyki naturalne, mineralne, sera i apteczne
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post49549467
Claire91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:52   #28
Elessar
Wtajemniczenie
 
Avatar Elessar
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 584
Dot.: Zaręczyny..

Cytat:
Napisane przez cipcipcip Pokaż wiadomość
Ona nocuje u niego bo studiuje zaocznie i dojeżdża. Wg niego cytuje "przecież nie powiem jej sory, ale nie możesz u mnie spać, bo Ciebie to wkurza, przecież to chore. Jesteś chorobliwie zazdrosna, powinnaś się leczyć!"

Jezu jak to piszę to dopiero widzę, jak to wszystko wygląda i brzmi. ;((
Kobieta zawsze będzie zazdrosna o kogoś kogo kocha. A ta przyjaciółka nie zna nikogo innego, kto mógłby ją przenocować?
Wy nie mieszkacie razem jako para?
Spróbuj z nim porozmawiać o waszych planach na przyszłość; ale jeśli pisałaś, że on potrafi poważną rozmowę obrócić w żart to odpuść sobie, naprawdę nie warto tracić dla kogoś takiego swojego czasu.
Elessar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:54   #29
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Zaręczyny..

Przeraża twoja bezwolność: absolutnie wszystko jest podporządkowane temu facetowi, który z twoim zdaniem zupełnie się nie liczy.
Na dodatek chcesz zrobić głupotę i pojechać tam na jego utrzymanie, gdy nie masz nawet dogadanej sprawy , czy będzie cię utrzymywał , dopóki pracy nie znajdziesz.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 14:55   #30
Krystaliczne szczescie
Zadomowienie
 
Avatar Krystaliczne szczescie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 051
Dot.: Zaręczyny..

Z Twojej strony Autorko bije taka desperacja,że aż w oczy razi. Brać obojętnie jakiego chłopa, byleby tylko był. I gdybym była na Twoim miejscu to chyba bym dawno wykorkowała jakbym zobaczyła jakieś "buźki" i serduszka w sms-ach wysyłane przez mojego faceta do 'koleżanki" + to że ona jeszcze u niego nocuje
__________________
Cytat:
Napisane przez Narrhien
"Jeśli to jest prawdziwa przyjaciółka to nie masz o co się bać, choćby facet na głowie stawał to ona będzie wierna tobie."
na wizażu od 2009r...
Krystaliczne szczescie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:55.