Ja i seks vs. Leauge of Legends

[Alt_A]

...

[gh92]

Z tego co czytam to w Tobą wszystko w porządku, spokojna rozmowa może pomóc, ale tylko wtedy jeśli On zrozumie że to dla Ciebie bardzo ważne. Ogranicz mu czas przed komputerem, ja bym się go spytała co woli mnie czy komputer, to zawsze działa ale na krótko. Poza tym możesz spróbować sprowokować go do seksu, faceci lubią czasami być zdominowani.

[senna jesien]

On jest uzależniony od gry. Wszystko inne spycha na boczne tory.
Wstrząśnij nim, albo zwiazek sie rozpadnie.

[Harriboo]

Napisane przez Alt_A

Witam ten wątek może wydać się niektórym nudny, ale nie mam komu się wygadać, także spadło na Was drogie wizażanki

Zacznę może od tego, że ogólnie mam niskie libido. Rzadko kiedy czuję, że potrzebuję seksu. Zwykle dopiero w trakcie akcji uświadamiam sobie "tak, tego mi było trzeba". Zmieniło się to jednak trochę kiedy rok temu poznałam swojego obecnego chłopaka. Kocham go bardzo mocno, mamy podobne poczucie humoru, podobne spojrzenie na życie, podobne plany na przyszłość. No i w końcu mam chłopaka na którego patrzę i myślę "O jjejciu, jaki On jest przystojny".

Na początku bardzo się do siebie kleiliśmy, potrafił z nienacka przypchnąć mnie do ściany i zacząć całować w ten sposób, który mnie pobudzał. Przy okazji wolnego mieszkania zaczynaliśmy w sumie wszędzie. Pod prysznicem, na pralce, na blacie w kuchni... Po pewnym czasie wiadomo, pierwsze zauroczenie chyba minęło, zamieszkaliśmy razem ale nadal czułam i widziałam, że go podniecam. Do czasu aż nie popełniłam WIELKIEGO błędu...

Pokazałam mu Leauge of Legends bo kiedyś lubiłam w to grać. Myślałam, że od czasu do czasu zagramy sobie jakąś partyjkę. Ale on wkręcił się tak bardzo, że teraz wraca z pracy, leży sobie odpoczywając w łóżku po czym uruchamia LoLa i gra do późnej nocy. Ja muszę się kłaść wcześniej, kiedy wstaję do pracy na rano, ale kiedyś przynajmniej kładł się ze mną, przytulał, chwilkę rozmawiał lub całował i często kończyło się to seksem. Od teraz tego NIE MA. Daje mi tylko jakiegoś całusa w czoło, mówi dobranoc i idzie grać dalej

Kiedyś działał na niego widok mnie owiniętej szlafrokiem po wyjściu z kąpieli. Próbowałam tego teraz, siadałam na łóżku obok niego i zaczynałam np nakładać na nogi balsam co kiedyś dawno by go zaciekawiło. A teraz spojrzy na mnie co najwyżej W TRAKCIE LADOWANIA SIĘ JEGO POSTACI, po czym za chwilę odwraca wzrok w monitor.

Zakładam bieliznę którą on sam mi wybrał, po czym słyszę tylko "oo, Ty masz stringi!" i co z tego, skoro to nie jest w stanie odciągnąć go od komputera?!

Jestem kobietą która lubi o siebie dbać. Zawsze staram się być wydepilowana. WSZĘDZIE (tylko po co, skoro TAM i tak rzadko kiedy zagląda). Myślę, że nie ma we mnie nic odrażającego, ale od jakiegoś czasu w ogólę się czuję się dla niego atrakcyjna Nie ważne jak się ubiorę i umaluję to i tak nie usłyszę od niego komplementu. Tylko coś w stylu "A co Ty, idziesz gdzieś", "czemu się tak odstawiłaś". Na prawdę, już ja mu częściej prawię komplementy niż on mnie


Aktualnie jako środka antykoncepcyjnego używamy prezerwatyw, w które to on miał w zwyczaju się zaopatrywać. Teraz nawet kiedy to nawet ja chcę je kupić podczas wizyty np w aptece słyszę tylko "eee.... ale poooo cooo? dzisiaj jestem zmęczony" kiedy mówię że na zaś, to jest takie zrezygnowane " dobra, rób jak chcesz". W efekcie ostatnią prezerwatywę zużyliśmy ponad tydzień temu i od tego czasu nie śpieszy mu się do zakupu nowych, no bo po co?

Kończąc: czy macie jakiś pomysł jak z tego wybrnąć? jak odciągnąć go czasem od tego LoLa? czy to oznaki tego, że on przestaje mnie już kochać, znudził się mną? czy może to ja gdzieś zawiniłam i to ja powinnam nad sobą popracować? Rozmowa nie pomaga. Raz powiedziałam mu co mnie dręczy to usłyszalam tylko ironiczne: "nie, wcale mi się nie podobasz. I dlatego z Tobą jestem..."


Przepraszam za dość długi post, ale miałam dużo informacji do zawarcia a ładnie pisanie nie jest moją mocną stroną.

Ja mam facet gracza, ale u mnie zawsze ja jestem na pierwszym miejscu. Co do faceta to ja bym z nim pogadała, że np. od 15-17 ma czas na gre, a potem jest już tylko Twój. To jest uzależnienie, ale myśle, że rozmowa może pomóc a jak nie to terapia. Bądź stanowcza. Jak nie przystanie na ograniczenie czasu na gre to dla mnie warunek albo gra, albo ja. Innego wyjścia nie widze, bo to się chore robi. Poza tym facet ma kiepski gust, są lepsze gry xD

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Wybacz uleciał mi ostatni akapit w połowie. To nie Twoja wina. Po tym tekście to ja bym rzuciła kolesia, ale to Twoja decyzja. Jak dla mnie to warunek, że ograniczy i/lub terapia. A jak nie to wiałabym od niego.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[CunningBeast]

Postawić sprawę jasno albo się ogarnie i zacznie zachowywać jak dorosły albo będzie dzieciaczkiem ale samotnym. Nie dość że tyle czasu marnuje na granie to jeszcze gra w lola.

[bosman69]

to zrób mu loda podczas grania,może się nakręci

[MalaPau]

Napisane przez Harriboo

Bądź stanowcza. Jak nie przystanie na ograniczenie czasu na gre to dla mnie warunek albo gra, albo ja. Innego wyjścia nie widze, bo to się chore robi. Poza tym facet ma kiepski gust, są lepsze gry xD

POmyslałam o tym samym: sa lepsze gry

mysle ze rozmowa tu zdziała najwiecej, a jak nie to postawienie ultimatum. I co wybierze. Sama jestem graczem, mam faceta gracza ale to wszystko da sie pogodzic ewentualnie badz podła, usun LOL'a i czekaj na reakcje. Ja bywam bardzo ''zlosliwa'' i w takiej sytuacji usuneła bym i czekała na jego reakcje, po czym powiedziała w czym jest problem.

[haru_haru]

Ooo też mam faceta gracza i nerda strasznego i nie raz chcę być sexy ale trudno go oderwać od monitora czasami :P .
Sama też lubię grać, no ale bez przesady!

Porozmawiaj z nim, powiedz , że cię to wkurza, że jak nie zwraca na ciebie uwagi to możecie się rzadziej spotykać ( na mojego to działa, zawsze jest ''no dobrze, dobrze, już na ciebie patrzę!'' ).
Ewentualnie usiądź mu na kolanach jak będzie grał, tak żeby skutecznie zasłonić monitor to też działa , tylko pamiętaj żeby tak nie robić jak będzie miał jakąś ważną rozgrywkę (bo się wkurzy i to tylko pogorszy sytuacje) a np. jak będzie sprawdzał itemy .

Życie z mężczyzną uzależnionym od komputera jest czasem bardzo skomplikowane

[anneee]

Ja bym specjalnie cos pokombinowała żeby "zepsuć" komputer na pewien czas albo całkiem go wywieść do kogoś jeśli masz taka możliwość. I napewno usunąć grę/ jego postać żeby musiał zaczynać ( w razie co ) od początku. Mi by się nie chciało

Wiem napewno, że mój TŻ gdybym to ja była uzależniona zrobiłby mi to samo.

To dość drastyczne przebudzenie będzie dla Twojego faceta, więc możliwe są skrajne zachowania. Nie dla ludzi o słabych nerwach, o nie nie ..

[emma8]

A ja nie bawiłabym się w cyrki, usuwanie gry, wyłączanie komputera, czy próby oderwania faceta od monitora. Po prostu zaczęłaby, go olewać, w czasie gdy on gra wychodziłabym z domu, wracała późno, po prostu bawiła się bez niego. Jeżeli to by nie podziałało powiedziałabym wprost, że albo wywala to pudło przez okno, albo z nami koniec, bo nie po to mam faceta żeby podniecał się przy gierce komputerowej zamiast przy mnie. I dodałabym że innego nie musiałabym prosić o seks zamiast nawalania w klawiaturę. I tyle. Jak nie poskutkuje to rzuć go w cholerę, szkoda życia i Twojej młodości. Dla mnie to jest chore i nie rozumiem dziewczyn które przymykają na to oko albo podchodzą do tego z taką pobłażliwością, jeszcze się z tego śmieją. Naprawdę to dla Was nie jest dziwne że młody facet woli wyimaginowane potworki, zamiast seksu z własną kobietą?

[MalaPau]

Napisane przez emma8

A ja nie bawiłabym się w cyrki, usuwanie gry, wyłączanie komputera, czy próby oderwania faceta od monitora. Po prostu zaczęłaby, go olewać, w czasie gdy on gra wychodziłabym z domu, wracała późno, po prostu bawiła się bez niego. Jeżeli to by nie podziałało powiedziałabym wprost, że albo wywala to pudło przez okno, albo z nami koniec, bo nie po to mam faceta żeby podniecał się przy gierce komputerowej zamiast przy mnie. I dodałabym że innego nie musiałabym prosić o seks zamiast nawalania w klawiaturę. I tyle. Jak nie poskutkuje to rzuć go w cholerę, szkoda życia i Twojej młodości. Dla mnie to jest chore i nie rozumiem dziewczyn które przymykają na to oko albo podchodzą do tego z taką pobłażliwością, jeszcze się z tego śmieją. Naprawdę to dla Was nie jest dziwne że młody facet woli wyimaginowane potworki, zamiast seksu z własną kobietą?

nikt nie mowi ze nie jest to dziwne. ja jakos gracz tez nie zawsze mam chec zeby facet sie do mnie przymilał nawet podczas rozgrywki. nie jest to te zabawne, bo to byc moze juz jest uzaleznienie. ja jestem zwoleniczka terapii szkowych: wywalenie gry, komputera, to co napisała Emma tez ma swoje plusy, postawienie mu ultimatum.
trzeba działac bo to destrukcyjne dla obu stron.

[patusia1230]

z mmorpg nie ma żartów jak facet się wkręci.. heh... ja mojego męża poznałam w world of warcraft... nie sypialismy do 8-9 rano.. mieszkajac od siebie 300 km.. i obecnie mieszkamy juz razem ale nie mamy tego problemu.. gramy razem, razem chodzimy spac, razem wstajemy, razem wychowujemy dziecko... a jesli chodzi o seks.. czasem jest problem ale nie zalezny od zmeczenia.. chociaz sama nie wiem od czego jest zalezny.. ciężko tu coś doradzić.. gry mają swoje plusy ale mają również wiele minusów... sama jestem taka, że jak się wkręcę to dużo rzeczy mam w nosie... hehe

[Re_na]

Powiem, że ja też gram w LOL'a, partner też maniaczy, a czas na wszystko jest i ochota. Był moment kiedy za bardzo się wkręcał to sprzedałam jego ulubione postaci i kupiłam jakieś lamowate, a do tego załatwiłam bana wychodząc z kilku gier. Był postawiony warunek: albo ma więcej czasu dla mnie, albo zniszczę mu pozycję w lidze

[Kori_Yoitama]

Napisane przez Re_na

Powiem, że ja też gram w LOL'a, partner też maniaczy, a czas na wszystko jest i ochota. Był moment kiedy za bardzo się wkręcał to sprzedałam jego ulubione postaci i kupiłam jakieś lamowate, a do tego załatwiłam bana wychodząc z kilku gier. Był postawiony warunek: albo ma więcej czasu dla mnie, albo zniszczę mu pozycję w lidze

Też gram w lola i nie mam pojęcia jak to możliwe sprzedać postać. Myślałam, że jak się kupi to już się ma i basta.

[d3cf6193653186a4c77432cb2a71eec9d8d01e8d_63b3705ea84bc]

można zdaje się trzy odsprzedać ;P
właściwie niezły pomysł z tym banem. bo jak usuniesz gre czy zepsujesz kompa to on się wścieknie i będzie próbował naprawić by dalej grać. a jak dostanie bana to gra będzie ale on nie pogra, no i nie będzie pewny czy to może nie jego wina (w końcu bany nie dostaje się tylko za wychodzenie ze gry, ale też np wulgarny jezyk ). dodatkowo będziesz miała okazję do rozmowy z nim na ten temat. ja, jako gracz mówię, że takie ustalanie godzin od tej do tej mija się z celem, mnie osobiście by to zdenerwowało, poza tym jeśli facet ma rzeczywiście problem z uzależnieniem to to i tak nic nie da. Jak zobaczy że ma bana trzeba wykorzystać okazję i z nim pogadać szczerze, dowiedzieć się co się z nim dzieje.

[starcraft]

Kobieto, o co tobie naprawdę chodzi, daj mu grać w spokoju w tego lol’a. chłopak znalazł sobie zajecie to sobie znalazł, ty też sobie znajdz. Jak jesteś jakaś niewyżyta sexualnie, to kup sobie na allegro wibrator, masz tego teraz naprawdę całą masę, różowe, fioletowe, żelowe.. za krótkie i za długie, grube fikuśne i wibrujące. Zauważ, że możesz też zaoszczędzić na maszynkach goląc się np. raz na tydzień i po prostu od środy nosic spodnie, a chłopak niech sobie gra.

[MalaPau]

Napisane przez starcraft

Kobieto, o co tobie naprawdę chodzi, daj mu grać w spokoju w tego lol’a. chłopak znalazł sobie zajecie to sobie znalazł, ty też sobie znajdz. Jak jesteś jakaś niewyżyta sexualnie, to kup sobie na allegro wibrator, masz tego teraz naprawdę całą masę, różowe, fioletowe, żelowe.. za krótkie i za długie, grube fikuśne i wibrujące. Zauważ, że możesz też zaoszczędzić na maszynkach goląc się np. raz na tydzień i po prostu od środy nosic spodnie, a chłopak niech sobie gra.

tyle ze chlopak popada w uzaleznienie jak kazde inne. jestem graczem i nie wyorbazam sobie zeby moj TŻ az tak sie wciagnął. to nie jest ani dobre dla zwiazku, ani dla gracza. trzeba coś z tym zrobić.

[201607040946]

Napisane przez starcraft

Kobieto, o co tobie naprawdę chodzi, daj mu grać w spokoju w tego lol’a. chłopak znalazł sobie zajecie to sobie znalazł, ty też sobie znajdz. Jak jesteś jakaś niewyżyta sexualnie, to kup sobie na allegro wibrator, masz tego teraz naprawdę całą masę, różowe, fioletowe, żelowe.. za krótkie i za długie, grube fikuśne i wibrujące. Zauważ, że możesz też zaoszczędzić na maszynkach goląc się np. raz na tydzień i po prostu od środy nosic spodnie, a chłopak niech sobie gra.

Co to ma do rzeczy? Niewyżyta seksualnie? Dziewczyna pisze, że jej facet nie zwraca na nią uwagi, tylko ciągle gra!

[Re_na]

"Też gram w lola i nie mam pojęcia jak to możliwe sprzedać postać. Myślałam, że jak się kupi to już się ma i basta."

Da się, trzy możesz odsprzedać w sklepie ^^

Człowieku, co Ty w głowie masz, kupić sobie wibrator a facetowi pozwolić się ogłupiać dzień w dzień godzina po godzinie grą? Rozumiem, że ta gra wciąga bo sama czasami mam problem się oderwać, ale mieć męża i zadowalać się zabawkami? Ty chyba nie masz żadnych wymagań...

[Biedroneczka_8888]

Tamten post to chyba troll był, mam nadzieję... Też jestemy graczami, ale nauczyliśmy się rozgraniczac świat wirtualny od rzeczywistego i zrownowazyc wszystko. Jak zamieszkalismy ze sobą to po jakimś czasie mój luby zaczął "olewac" mieszkanie, nie sprzatal etc. Parę razy musiałam mu zrobić kazanie i teraz jest ok. Przyjmujemy zasadę " najpierw obowiązki, potem przyjemnosci". Po powrocie z pracy nie siadamy tylko robimy co mamy robić,bo jak się siadzie to wiadomo nie chce się wstać ja wien.,ze jakby mój odpalił Lola to gary by dalej leżały. A co do nas samych. Codziennie po obowiązkach pada pytanie " co chcesz robić?" albo ode mnie albo od niego. Jak chcemy grać to gramy, jak obejrzeć film to oglądamy. A np jak mamy coś zrobic solo, np chce poczytać książkę to mówię " pograj sobie czy co tam chcesz". U nas tak wszystko działa i jest ok

[_nori]

krótko i szczerze: chłopak gracz to chyba najgorsze co może się przytrafić dziewczynie... absolutnie należy trzymać się jak najdalej!!

[bosman69]

Dużo kobiet lubi takich nerdów

[Biedroneczka_8888]

Jak ja kocham stereotypy to jak " blondynki są glupie ".

[Kita_]

Miałam to samo. Przyjeżdżałam do mojego byłego a on grał, a otem druga bo ta mu nie poszła. Ja się wkurzałam, często wychodziłam, a potem parę razy się dobierałam podczas gry i już grania nie było jak byłam ja Nakręciłam go tak podczas gry że potem o niej nie myślał, próbuj próbuje. Dotyk

[MAteusz199]

Ja np gralem w l2 przez wakacje calymi dniami . Moja dziewczyne to wkirzalo bardzo .Z czasem uswiadomilem Sb że życie jest tylko 1 ,szkoda czasu na ☠☠☠☠☠☠☠y.To tylko piksele. Teraz nie wyobrazam Sb grac w jakies gry online .Czas is do pracy u kupic cos ladego dziewczynie Autorko , postaw ultimatum ,jak nie podziala to niech wraca do rodzicow to tyle ode mnie

[Pejsik]

Napisane przez Alt_A

Przepraszam za dość długi post, ale miałam dużo informacji do zawarcia a ładnie pisanie nie jest moją mocną stroną.

Dobrze że opisałaś cały problem Twój facet jest zwyczajnie uzależniony

Udaj się z nim do specjalisty.