Wypadek w szkole a odszkodowanie

[paula1205]

Witam Was!!
Mam pytanie, nie wiedziałam gdzie mam ten post umiescic wiec jak by co prosze o przeniesienie i przepraszam za ewentualne zamieszanie.

A więc w styczniu moja córka miala wypadek w szkole, złamała sobie reke z przemieszczeniem kości przy łokciu. Miała 1 operacje ktora sie nie udała nastepnie przewieziono ja do innego szpitala na następna operacje gdzie załozono jej druty. 3 operacja to wyciaganie ich...Dzis ma blizne pooperacyjna ok 12 cm.

Czy ktos miał podobna sytuacje i orientuje sie ile % mozna uzyskac za to złamanie??

[aldenea]

to zależy na ile dziecko było ubezpieczone przez szkołe, o ile w ogóle było ubezpieczone.

[larva]

Ja za skręconą kość śródstopia zostałam wyceniona na chyba 5% uszczerbku na zdrowiu, a w przypadku córki to będzie na pewno dużo, bo za ręce dają najwięcej. I jeszcze takie złamanie.

[bzyczka1]

Larva ja myślę że to nie jest zależne od tego, która część została złamana. Moja siostra złamała nos, pół roku później na rowerze rozcięła kolano i miała szyte. Przy złamanym nosie miała wstrząs mózgu i ma do tej pory problemy z przegrodą. Za 2 szwy na nodze dostała więcej procent niż za nos.

Najważniejsze to dowiedzieć się gdzie szkoła ubezpiecza dzieci. Moja mama wtedy zaniosła wypis bodajże ze szpitala do pzu i oni wyliczyli ile procent i nastąpiła wypłata.

[Tequilka_84]

Ja w liceum mialam maly wypadek, chcialam otworzyc drzwi a ktos ze srodka je popchnął... efekt-w IV palcu prawej reki pekniete sciegno, rozwalony staw pip, prostownik... 2 operacje, 14 miesiecy rehabilitacji. Palca nie zegne w srodkowym stawie. dostalam wtedy cos ok 250 zł... smiechu warte.

[ever-dream]

To ja nie wiem gdzie oni was ubezpieczają Ja dostałam 800 zł za pękniętą (nie złamaną) kość. Bez żadnych powikłań.

Myślę, że Twoja córka ma szansę na duże odszkodowanie, dobrze jednak było abyś się skonsultowała z kimś kto się na tym zna, bo firmy ubezpieczeniowe często ludzi naciągają

[larva]

Napisane przez bzyczka1

Larva ja myślę że to nie jest zależne od tego, która część została złamana. Moja siostra złamała nos, pół roku później na rowerze rozcięła kolano i miała szyte. Przy złamanym nosie miała wstrząs mózgu i ma do tej pory problemy z przegrodą. Za 2 szwy na nodze dostała więcej procent niż za nos.

Najważniejsze to dowiedzieć się gdzie szkoła ubezpiecza dzieci. Moja mama wtedy zaniosła wypis bodajże ze szpitala do pzu i oni wyliczyli ile procent i nastąpiła wypłata.

Za ręce na pewno dostaje się więcej, tak jest ustalone i już.
Ale trzeba wszystko porządnie pozałatwiać, ja miałam wypis ze szpitala, z izby przyjęć, zmusiłam ortopedę, żeby mi wypisał świstek po kontroli, miałam protokół wypadku ze szkoły i za skręcenie, które za nadto nie unieruchomiło mnie [gdyby nie zima i śnieg po pas] dostałam 200 zł. A od biedy mogłam bez kuli chodzić.

[paula1205]

dziekuje slicznie za wszystkie wpisy....corka jest ubezpieczona w HDI wiec nie wiem ile z tamtad mozna uzyskac...
Reka nie zegnie sie do konca( nie dotknie dłonia do ramienia) Ciagle ja boli na zmianę pogody.

[larva]

To koniecznie o tym wspomnij, że córka ma ograniczoną sprawność ruchową. Ja nawet o bandażach nie zapomniałam .

[olimpia18]

witam mój mąż uległ można powiedzieć wypadkowi w aucie..a dokładnie siedząc w aucie chciał sięgnąć po kupione wycieraczki i jakoś niefortunnie wbił sobie ten plastik w oko...masakra miał rozcięte białko dostał zaplenie rogówki pourazowe wprawdzie...2tyg na chorobowym
będzie sie starał o odszkodowanie z pzu, ale niedawno sie dowiedziałam że można sie też starac o odszkodowanie od ubezpieczalni samochodowej(też mamy w pzu) bo to się stało w aucie a to nnw też mamy opłacone!!!czy ktoś wie coś na ten temat prosze piszcie

[patiska21]

witam, chciałam dodać że zależy która to ręka , jeżeli prawa i corka jest praworęczna to będzie więcej, ale wydaję mi się że do 10 %