2018-10-03, 18:23 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 125
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85945108]Nadal mocno mętna ta twoja odpowiedź i niewiele z niej wynika Masz standardowy "problem", że coś ci się podoba u innych, a u ciebie nie, ale i tak to robisz i potem czujesz się jak dziwoląg. Nie rozumiem po co w ogóle mieszasz do tego kobiecość, czyli bycie kobietą po prostu. To możesz o sobie powiedzieć zawsze gdy masz genotyp XX i żeńskie narządy płciowe. Koniec zagadki. Nie jest do tego potrzebne spełnianie żadnych wyimaginowanych standardów.
Już pomijając to całe bzdurzenie o kobiecości, to chyba każdemu się zdarza, że widzi coś fajnego u przedstawiciela tej samej płci, próbuje tego i okazuje się to niewypałem. Na tej zasadzie mnie się podoba koronkowa bielizna (na innych), ale jak sama założyłam, to mnie mało szlag nie trafił od dotyku koronki. Wniosek - koronkowa bielizna nie jest dla mnie, wolę pooglądać na zdjęciach lub u innych. Podoba mi się ciemny makijaż oczu, ale sama żadnego nie noszę, bo źle się czuję z makijażem. Podobają mi się tatuaże pokrywające całe ramiona, ale sobie nie zrobię, bo wiem, że mi się zaraz znudzi wzór (ergo tatuaże nie są dla mnie).[/QUOTE]Autorce chyba chodzi o to, że ma wrażenie, iż nie pasuje jej nic co można kojarzyć z zadbaną, ładna kobieta, a nie tylko te cechy wyglądu, które jej osobiście się u innych podobają, a to zasadnicza różnica. Rozumiem ją doskonale. Również sie nie maluje, ponieważ uważam, że umalowana wygladam groteskowo(subiektywne spoztrzezenie), nie noszę spódnic i sukienek, bo nie mam odpowiedniej figury i wyglądałabym źle, niechlujnie(powód jak wyzej), i tak możnaby wymienić w nieskończoność. Problemem przy tym nie jest sam wygląd, chociaż wygodnie byłoby tak przyjąć, bo podobam się płci przeciwnej, ale chciałabym zrobić coś że sobą- dla siebie, żeby czuć się bardziej elegancko i wytwornie. No, ale nie da się. Wiecznie te spodnie i bluzki bez dekoltu. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka |
2018-10-03, 18:42 | #32 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Ale co to znaczy mankamenty?! Postrzegasz kobiecość jako jakieś niedoscignione piękno, nie zauważając, że sama jesteś kobietą i przez innych możesz być postrzegana jako kobieca. Przecież kobiecość to szeroki zbiór cech, a nie wygląd, uswiadom to sobie. Musisz mieć bardzo niskie poczucie wartości i dlatego przejmujesz się wyglądem. Zauważ, że kobiecości nie mierzy się w cm, rozmiarem stanika czy dlugoscia spódnicy-kobiecość to ciepło, uśmiech, wdzięk, harmonia, piękno wewnętrzne. Mówisz o sobie jak o neutralnym bycie a tak nie jest. Jesteś kobietą i twoje kształty nie robią z Ciebie kobiety bardziej czy mniej kobiecej. Bo większość kobiet idealna nie jest, każda jedna ma mankamenty... Do momentu kiedy nie zrozumie, że mankamenty w kobiecym ciele nie istnieja, że jesteśmy zawsze piękne i wartościowe. Nie ważne jaki mamy rozmiar i ile kg. Po to w sklepach mamy różne rozmiary ubrań i bielizny by każda kobieta mogła czuć się piękną w swoim ciele, więc uwierz, że ta bielizna jest również dla Ciebie!
---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ---------- I cos jeszcze-często przeglądam strony z modą muzulmanska i to pomogło mi uświadomić, że nawet jeśli zakryjesz kobietę od stóp do szyi i zakryjesz jej włosy, ona i tak może wyglądać pięknie, i nawet bardziej kobieco niż te wszystkie laski z tylkami na wierzchu. Polecam poprzegladac |
2018-10-03, 18:45 | #33 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Z zadbaną i ładną kobietą można kojarzyć co się chce. Ona wybrała akurat to, co w czym się źle czuje.
|
2018-10-03, 19:33 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 125
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85945582]Z zadbaną i ładną kobietą można kojarzyć co się chce. Ona wybrała akurat to, co w czym się źle czuje.[/QUOTE]Nie no, są jakieś ogólne, aktualne wytyczne jednak. Jeżeli w Japonii modne były niegdys czarne zeby, które farbowano w celu zwiększenia atrakcyjności/podkreślenia statusu spolecznego, tak u nas dąży się raczej do białego uśmiechu. Gdy jeszcze 15 lat temu modna była silna opalenizna i "fantazyjny" ubior, tak dzisiaj dąży się do bladej nieskazitelnej cery i minimalizmu. Hm chyba, że masz inaczej ...
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka Edytowane przez justisi Czas edycji: 2018-10-03 o 19:40 |
2018-10-03, 19:45 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 096
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
A jak ma społeczeństwo to już ich problem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2018-10-03, 19:49 | #36 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 125
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka |
|
2018-10-03, 19:58 | #37 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Do minimalizmu?! Kto, gdzie, kiedy?! Przecież w sieciowkach teraz na tapecie lata 70, oraz vintage, zobacz co proponują projektanci teraz... kolory i akcesoria, gdzie tu minimalizm?!
|
2018-10-03, 21:13 | #38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
2018-10-03, 21:22 | #39 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 125
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Otóż problem w tym, że można nie czuć się kobieco, w ŻADNYM z wymienionych przez Ciebie stylów. Po prostu niektórzy tak mają, i w tym jest cały ambaras. Albo to masz, że na przyklad pomalujesz się szminka i czujesz się że soba wspaniale(lub po prostu dobrze we własnej skórze jako kobieta) albo wręcz przeciwnie. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka |
|
2018-10-03, 21:24 | #40 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85945108]Nadal mocno mętna ta twoja odpowiedź i niewiele z niej wynika Masz standardowy "problem", że coś ci się podoba u innych, a u ciebie nie, ale i tak to robisz i potem czujesz się jak dziwoląg. Nie rozumiem po co w ogóle mieszasz do tego kobiecość, czyli bycie kobietą po prostu. To możesz o sobie powiedzieć zawsze gdy masz genotyp XX i żeńskie narządy płciowe. Koniec zagadki. Nie jest do tego potrzebne spełnianie żadnych wyimaginowanych standardów.
Już pomijając to całe bzdurzenie o kobiecości, to chyba każdemu się zdarza, że widzi coś fajnego u przedstawiciela tej samej płci, próbuje tego i okazuje się to niewypałem. Na tej zasadzie mnie się podoba koronkowa bielizna (na innych), ale jak sama założyłam, to mnie mało szlag nie trafił od dotyku koronki. Wniosek - koronkowa bielizna nie jest dla mnie, wolę pooglądać na zdjęciach lub u innych. Podoba mi się ciemny makijaż oczu, ale sama żadnego nie noszę, bo źle się czuję z makijażem. Podobają mi się tatuaże pokrywające całe ramiona, ale sobie nie zrobię, bo wiem, że mi się zaraz znudzi wzór (ergo tatuaże nie są dla mnie).[/QUOTE] Nie wiem w sumie jakiej odpowiedzi byś oczekiwała. Nie umiem tego inaczej określić. Widzę to tak jak opisałam. U mnie to nie jest kwestia wyboru - ładne ale nie w moim stylu, tylko ładne i dlatego chyba do mnie nie pasuje. Często czuję dyskomfort jak przymierzam jakieś naprawdę fajne rzeczy. A seksowne to już w ogóle nie wchodzi rachubę bo wstyd mi przed samą sobą. Cytat:
Niektóre z Was piszą, że podobają się mężczyznom. Ale po czym to widać? Ja zawsze byłam tą, którą nie ma za co złapać, nigdy nie czułam się zbyt atrakcyjna i trochę w pewnym momencie odpuściłam. Nie mogę się czuć dobrze ze sobą, skoro wiem jak jest. Nie ma co się oszukiwać, nie mam typowo kobiecych wdzięków i to też jest problemem. |
|
2018-10-03, 21:55 | #41 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 125
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka |
|
2018-10-03, 22:37 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Największym problemem jest to, co jest w twojej głowie. Ja też nie mam "typowo kobiecych wdzięków" jeśli chodzi ci o piękną twarz, duże cycki i długie włosy. Wiele kobiet nie ma, i czuje się seksownie.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
2018-10-03, 23:00 | #43 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Ja miałam taki okres, kiedy pracowałam fizycznie i do domu wracałam cala spocona, w starych dresach, cała smierdzaca i brudna i tak szłam przez pół miasta. Ludzie wiedzieli że ja po pracy itd i się tym nie przejmowalam, bo byłam tak zmęczona że było mi wszystko jedno, nawet zakupy tak robiłam. Problemy się zaczęły kiedy nawet w wolne dni nie miałam odwagi ubrać się lepiej-miałam fajne ubrania a ubieralam jakieś szaro bure ciuchy, czego wcześniej nigdy nie robiłam, bo lubię zwydziwiane rzeczy. I tą blokadę wywołało u mnie takie właśnie zatracenie własnej wartości. Czułam się zerem, i miałam rozkminy przed lustrem, czy założyć fajny ciuch, czy szarości a najbardziej bałam się jak będą patrzeć na mnie ludzie którzy codziennie widywali mnie w najgorszych lachmanach. Że będą złośliwie komentować, że ale się wystroila itp. Że robię z siebie cudaka, bałam się krytyki. W końcu zostawiłam prace i dopiero odzylam, ale musiałam się zmuszać codziennie by ubrać się faktycznie tak jak tego naprawdę chcę. Nieraz potrafiłam się wyszykowac a potem przed wyjściem przebrać w jakieś szare ciuchy. Pracowałam bardzo nad sobą i codziennie mierze się że spojrzeniami, ale raczej już nie robią na mnie wrażenia, bo znów się sobie podobam, będąc sobą właśnie! Autorko, myślę że ty jesteś w podobnej sytuacji, przymierzasz, ale coś jest za ladne, więc nie dla Ciebie... A spójrz, ile jest kobiet z nadwagą, szczęśliwych, zadbanych, ile kobiet ma ciala dalekie od doskonałości ale mimo to o siebie dbają, i są atrakcyjne
|
2018-10-04, 04:48 | #44 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka
__________________
Takie tam moje oszopeny. Edytowane przez puchaty71 Czas edycji: 2018-10-04 o 05:05 |
|
2018-10-04, 08:01 | #45 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Twoje postrzeganie kobiecości, jest prostackie a wręcz wulgarne. Masa kobiet jest drobna, chuda, ma malutkie piersi i pupy, wąskie biodra. A mimo to, czuje się i _jest_ bardzo kobieca. Zacznij pracować nad tym co masz w głowie i skąd się to tam wzięło. To jedyna droga dla Ciebie.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2018-10-04, 08:21 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
No albo zacznij pracować nad ciałem - ćwiczyć, i zrób odpowiednie zabiegi kosmetyczne i operacje plastyczne. Znam dziewczyny, którym to pomogło. W sumie po co się męczyć skoro można poprawić. To już nie są rzeczy super niedostępne.
|
2018-10-04, 08:33 | #47 |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Autorko... a do czego są Ci potrzebne te "kobiece wdzięki"? Bo określenie "nie ma za co złapać" jest typowo szowinistyczne i akurat mało której kobiecie do szczęścia potrzebna jest świadomość, że "chłop ma za co złapać". Takiej stabilnej, pewnej siebie - to żadnej.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
2018-10-04, 08:35 | #48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 279
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Mam tak samo. U mnie to jakoś jest powiązane z kilkoma zasadniczymi wadami wyglądu. Jednak i tak zauważam, że jest masa kobiet np. z nadwagą, dużymi nosami, niezbyt klasycznymi rysami, które prezentują się o wiele lepiej ode mnie. Niby lubię zakupy, potrafię ocenić, kiedy kobieta wygląda dobrze, obiektywnie mam jakiś tam gust, jednak jeśli chodzi o dobór ciuchów dla siebie, to ciągle mam wrażenie, że wyglądam źle, szczególnie w ciuchach, które podobają mi się na innych. Poza tym źle się czuję w dopasowanych krojach, choć jestem szczupła. Nie umiem dobierać sobie kobiecych krojów, kolorów, zwykle kończę w czymś "maskującycm", w najlepszym razie dziewczęcym, a nie kobiecym. Może potrzebuję kogoś, kto by mi doradził kompleksowo, a nie mam takich koleżanek.
|
2018-10-04, 08:49 | #49 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
A ja nie rozumiem co to znaczy ubrania dziewczece i ubrania kobiece. Dziś, gdy moda pozostawia nam taką fantazję i wybór? Może mi ktoś podać jakieś przykłady? Bo dla mnie ubrania kobiece to takie które wkładają Panie lat 55+, gdzie już muszą dobrze popracować nad strojem by wyglądać eleganco, świeżo i atrakcyjnie. Sama widzę po mamie jak w menopauzie zmieniala się i jej ciało. Nie ma się co oszukiwać. Ale dziś nawet i 40 latka może ubrać się jak 20 i dalej będzie kobieca. Kto mo to wyjaśni
|
2018-10-04, 08:53 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 197
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Dokładnie!
Jeszcze dodałabym nie śmiało, że Autorka tak usilnie zapatruje się na koleżanki z pracy i inne kobiety, nie biorąc pod uwagę swoich preferencji, że wcale się nie dziwie, że nie czuje się sobą. Nie każdej kobiecie będzie pasowało to co pasuje innej. Autorko musisz znaleść swój własny styl, bo fakt, ze komuś pasuje czerwona szminka i wyglada w niej oszałamiająco nie znaczy, że Tobie również będzie- ja np. wyglądam w czerwonej szmince bardziej jak Joker niż jak sex bomba 😁 Znajdź i zakładaj to, w czym czujesz się dobrze, uwierz mi, że można czuć się kobieco nawet w trampkach, nie są do tego potrzebne 10 cm obcasy. |
2018-10-04, 08:57 | #51 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 096
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Ja jestem taka, u której zdecydowanie jest za co złapać. A chciałabym mieć małe piersi, płaski tyłek itd. Mam ładne ciało, lubię je, ale gdyby przyszła do mnie wróżka i zaproponowała zmianę za darmo i bezboleśnie, do tego bez ryzyka, to bym zaszalała i zmniejszyła krągłości. A jestem na 100% pewna, że gdybym była płaska zazdrościłabym koleżankom biustów. Każda figura jest fajna na swój sposób, po prostu. I z każdej dziewczyny może być super laska, o ile nie ma sporej nadwagi, a i czasem takie są tak śliczne z buzi i tak fajnie im się tłuszcz rozłoży w idealną klapsydrę, że pozazdrościć. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2018-10-04, 09:44 | #52 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Tak, teraz jest wszytko dostępne. Tyle ze rodzi to pewne zagrożenia, jak w głowie ciągle ten sam bałagan. Całkiem niedawno Pudel opisywał, ze jednej byłej tego brzydkiego brata Kardaszianek, chirurgicznie napompowany tyłek eksplodował, podczas spaceru po bodajże NiuJorku. No ale zanim wybuchł, przynajmniej było ją "za co złapać". Tak współczułam NiuJorczykom, co oni musieli wtedy... czuć.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2018-10-04, 09:48 | #53 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 558
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
A ja myślę, że autorce wystarczyłby jakiś stylista. Nie żebym kiedykolwiek korzystała z takich usług, ale tak prosto wygląda to w TV Też mam czasem takie problemy, że jakiś styl / ciuch mi się bardzo podoba, wydaje mi się ok pod moją figurę, ale przymierzam i się czuje dziwnie i wiem, że nigdy tak nie wyjdę. Moim głównym ubiorem są spodnie, bluzka i tenisówki. Lubię to, ale wiadomo, czasem chciałabym włożyć coś ciekawszego, a nie umiem się przemóc. Na przykład do pracy nigdy nie założę sukienki, bo się czuję śmiesznie i zbyt wystrojona i ostatecznie w tych moich sukienkach prawie nie mam gdzie chodzić. Makijaż już sobie dopasowałam delikatny, bo jak coś mocniej próbuję, to wyglądam jak 13 latka pomalowana szminką i cieniami mamy.
Myślę, że to w dużej mierze, jest kwestia umiejętności. Nie wierzę, że dobrym pomysłem jest zakładania na siłę czegoś w czym się źle czujemy. A że człowiek czasem sam nie potrafi dobrać czegoś pod siebie, to przydałaby mu się jakaś pomoc. |
2018-10-04, 09:49 | #54 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Autorko, wszystko siedzi w głowie. Mogłabyś być najpiękniejszą kobietą świata, a i tak w siebie wątpić i mieć kompleksy. Ludzie nie przykładają tyle uwagi do Twojej urody, co Ty sama. Patrzą, widzą, jasne. Ale widzą to, co zechcesz im pokazać, energię jaką w sobie masz. Jesteś czymś więcej, niż rozmiarem biustu i ilością centymetrów w pasie... |
|
2018-10-04, 10:23 | #55 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
A ja właśnie zauważyłam, że Ukrainki i Rosjanki to zadbane babki. Nawet do marketu chodzą na obcasach i w sukienkach a ja wrzucam sportowe obuwie albo baleriny. Ale, oby więcej takich kobiet, bo można się inspirować. Kiedy patrzę na taką wyszykowana kobiete na zakupach to po prostu zazdroszczę że jej się chce. Że ma z tego frajde, że widać, że siebie akceptuje i lubi. I wtedy też mam przeblysk, że ubiore się tak jutro, dla samej siebie, po prostu! I spójrzcie, ile jest takich kobiet, co fajne ubrania zostawiają w szafie... szkoda. Motywujmy się
|
2018-10-04, 10:29 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Jak ja patrzę na kobietę w szpilach na zakupach, to mnie tylko kręgosłup zaczyna boleć i zastanawiam się, w imię czego tak cierpi, zamiast zadbać o siebie i wsadzić przed wyjściem z domu parę balerin do torebki. Noszenie wysokich obcasów na co dzień i jeszcze dociążanie się do nich siatami z zakupami, to nie dbanie o siebie, tylko rujnowanie się. A potem na starość jedna z drugą koślawa, garbata, z powykręcanymi stopami i w wiecznym bólu i przez to zołza dla wszystkich. Na zdjeciach z czerwonego dywanu, można sobie popatrzeć w jakim stanie mają stopy, jak potwornie zeformowane, kobiety chodzace głównie na wysokich obcasach. Co to ma wspólnego z zadbaniem? Ze niby wystarczy pazury lakierem pomalować i ... zadbane choć powykrecane? I często to nie sa jeszcze stare kobiety, tylko całkiem młode lub max w wieku średnim. A ich stopy wygladają jakby miały 150 lat orania w balecie na puentach. Strach sie bac co by pokazało RTG kregosłupa.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams Edytowane przez cava Czas edycji: 2018-10-04 o 10:32 |
|
2018-10-04, 10:39 | #57 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Przecież to naprawdę nie zależy od ciuchów... Można czuć się seksowną w wyciągniętym swetrze i boso - i taką autentycznie być również dla innych. Co Wy z tymi szpilkami, łapaniem się za coś itd. itp.? |
|
2018-10-04, 10:40 | #58 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Napisałam tak jak zawsze się o mnie mówiło." Kobietę trzeba mieć za co złapać". Często takie komentarze były kierowane do mnie. Nie ciągnę takich dyskusji bo wolę nie pogarszać sytuacji, ale jest mi przykro. Szczególnie, że faktycznie nie posiadam tych pożądanych krągłości i nie chcę już nic więcej słuchać na ten temat. Z mężczyznami też za bardzo się ne zadawałam bo wolałam uniknąć dodatkowych przykrości. Cytat:
Tak, ja pisałam, że ćwiczę już jakiś czas i jest poprawa, ale u mnie naprawdę trudno o mięśnie właśnie ze względu na budowę taką a nie inną. To długotrwały proces. Lata mi lecą, a mi jest trudno ze sobą. Na plaży ostatni raz byłam 11 lat temu bo się wstydzę pokazać. Wydaje mi się, że tu nie chodzi o stylistę, ani operacje, tylko, że ja wciąż czuję się jak dojrzewająca nastolatka. Rzeczy przeznaczone dla dorosłych, dojrzałych kobiet nie są dla mnie i nie czuję się z nimi komfortowo. Może faktycznie rozważę terapię, ale nie wiem czy to coś da, z takimi kompleksami jakie ja mam. |
||
2018-10-04, 10:45 | #59 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 252
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Ja się czułam jak Autorka od liceum do wczesnych lat po dwudziestce, też próbowałam pomykać w obcasach do marketu i szczerze? Dziś widzę jakie miałam wtedy problemy po prostu z akceptacją siebie. Naprawdę, atrakcyjność, swoja i cudza, jest w znacznej mierze w głowie... Wysłane z TupTapTok
__________________
Nie ma drogi do szczęścia - szczęście jest drogą. |
|
2018-10-04, 10:53 | #60 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 096
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:49.