2020-07-22, 15:59 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 9
|
Nie rozumiem relacji K-M
Witam, dzień dobry. Zdecydowałem założyć wątek bo jest mnóstwo spraw które spędzają mi przysłowiowy sen z powiek i których nie rozumiem. Zacznę od tego że mam 25 lat i do tej pory miałem 2 dziewczyny. Oba związki zakończone przez panny, które z jakiś względów stwierdziły że to nie to i poszły do innego. Być może źle trafiłem, a być może też w czymś zawiniłem. Nieistotne.
Od roku jestem wolny i nie bardzo potrafię przygruchać sobie dziewczynę. Mam wrażenie że czegoś mi brakuje. Od jednych odbijam się jak piłka od ściany, mam tu na myśli imprezowe dziewczyny, a te spokojniejsze, przyjemnie z nimi się rozmawia, lubią mnie, ale jednak nie na tyle aby się ze mną umówić, aby znajomość była romantyczna. No i tak pierwsze pytanie. Czy znajomość musi od razu wyznaczać kierunki? Czytałem różne teorie. Jedni twierdzą, że jeśli dziewczyna nie poczuje chemii, że znajomość jest romantyczna to zostaniemy wrzuceni do szufladki o tajemniczej nazwie przyjaciel z której nigdy już nie wyjdziemy. Inni natomiast polecają ten styl poznawania, bo wiele związków wyszło z przyjaźni. No i komu tu teraz wierzyć? Czuję że się zagubiłem i wielu rzeczy nie rozumiem bo są sprzeczne. Przeczące się teorie stały się moją zmorą. Czytając poradniki podrywu, odkryłem że są dwa sposoby zaczepki. Pierwszy bezpośredni, drugi niebezpośredni. Coache sobie wzajemnie przeczą. Ci od bezpośrednich uważają, że pokazuje się ramę twardziela, zdecydowanego mężczyzny, który wie czego chce i który nie naraża się na szufladkę przyjaciel. Zwolennicy pośrednich wyznają jednak zasadę że bezpośrednia zaczepka naraża na odtrącenie, a można spokojnie oczarować dziewczynę. Ci jednak pierwsi twierdzą, że albo się podobasz, albo nie i żadne techniki tego nie zmienią. Jednak tamci drudzy głoszą że można przekonać do siebie dziewczynę za pomocą charakteru. I komu tu wierzyć? Kolejna kwestia którą chcę poruszyć to ruch "antyfeministyczny". Środowiska wykop, braci itp. Nie jestem jednych z wyznawców, ale znam głoszoną teorię. Na ile to wszystko prawda? Bo nie oszukujmy się wstawiając zdjęcia przystojnego mężczyzny na dating-apce zyskamy więcej par niż wrzucając fotę normixa. Ale z drugiej strony to wcale nie oznacza że dziewczyny chcą tylko najlepiej wyglądających facetów. No i pytanie, na ile ten wygląd jest tak istotny? Czy tu chodzi o LEVEL wyglądu, czy raczej o Typ? A skoro o typ to jak to możliwe że przystojniaczek częściej jest w typie niż normik? No i zostając jeszcze przy wyglądzie. To jest mit o tzw nadrabianiu wyglądu charakteru. Jednak tutaj jest sporna kwestia. Mówicie, że wygląd można nadrobić charakterem, ok ale jak to się ma do opinii, że jeśli facet nie odpowiada z wyglądu to się z nim dziewczyna nie umówi. To w końcu może nadrobić charakterem, czy nie? Bo to jakby sprzeczne. Piszecie że można nadrobić a jednak twierdzicie ze macie preferencje i panom, którzy ich nie spełniają zwyczajnie dziękujecie Kolejna kwestia. Czytając mnóstwo tematów na waszym forum przytaczałyście przykłady waszych kolegów, znajomych którzy choć są przeciętni z wyglądu cieszą się sporym powodzeniem i to z ładnymi laskami. Z tym też jest kilka niejasności. Skoro przeciętni znajomi mają powodzenie, to dlaczego jest pełno postów w stylu, że jeżeli facet nie jest ciekawy to nic dziwnego, że nie ma powodzenia. Przecież to sprzeczne. Tak samo kobiety piszą nadrób wygląd charakterem a i tak czytam posty, że kobiety mają prawo wybrzydzać i przebierać bo mogą. Skoro wybrzydzają to przecież wybiorą najbardziej atrakcyjnych facetów, a nie przeciętniaków z pięknym wnętrzem? Chociaż sam nie chodzę po klubach, to mam sporo kolegów którzy pojawiają się w takich miejscach by poznać dziewczynę. Są normalami z wyglądu albo lekko poniżej. No i z tego co słyszę to sukcesów nie mają. Czyli jednak wygląd ma znaczenie? A skoro tak to jak możliwe, że inni przeciętni są rozchwytywani przez dziewczyny. Ja tego nie ogarniam. Na koniec parę słów o mnie. Nigdy nie miałem łatwo z dziewczynami na zasadzie, trochę pogadamy,poflirtujemy, a potem lekko wchodzi randeczka. Dla mnie randkowanie to katorga. Nie mam przyjemności bo jednak sporo dostałem koszów w życiu. No i też się zastanawiam jak podnieść atrakcyjność w oczach dziewczyn. Chętnie też wysłucham waszych wskazówek co do poprawienia wyglądu i wyślę zdjęcie w prywatnej wiadomości. Tylko nadal nie wiem na ile wygląd jest ważny. Boję się że skoro dziewczyny mają wybór i mogą przebierać to nigdy nie będę w żadnej typie. Nie zrozumcie mnie źle. Nikogo nie krytykuję tylko proszę o kulturalny dialog |
2020-07-22, 16:28 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 14
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Zawsze na początku ocenia się innych na podstawie tzw. „Pierwszego wrażenia” i albo ktoś wpadnie Ci w oko albo nie, ale przy dłuższej znajomości to charakter ma największe znaczenie. I to nie jest żaden mit. Nawet średnio przystojny facet z super charakterem wygra z przystojniakiem który np nie ma nic do powiedzenia. Ostatnio koleżanka mi opowiadała że kiedyś przez jakiś czas spotykała się z gosciem ktory wizualnie był 100% w jej typie, po prostu bardziej idealnego nie mogła znaleźć ale co z tego skoro nadawali kompletnie na innych falach i żadne spotkanie nie sprawiało wielkiej przyjemności bo po prostu nie dało sie o niczym porozmawiać.
|
2020-07-22, 16:36 | #3 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 9
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Cytat:
No i też trochę głupio być nie pierwszym wyborem dziewczyny. Czyli niby jest się w związku, dziewczynie zależy ale jednak odbiega się od bycia w jej typie, czyli to tak jakby nie do końca akceptowała? |
|
2020-07-22, 16:37 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc.
Wiadomości: 193
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Opowiadam się za teorią pośrednią, jednak wydaje mi się, że za bardzo skupiasz się na jakichś właśnie teoriach. Nie ma żadnego klucza do kobiet. Każda kobieta jest inna. Ja mogę powiedzieć, że po prostu jak się z kimś spotykasz i ma to się przerodzić w coś więcej, to po prostu oboje to czujecie. Musiałeś po prostu nie trafić jeszcze. Jeśli chodzi o wygląd, to do pewnego stopnia jest on istotny tak jak w przypadku mężczyzn, jednak jest to sprawa subiektywna. Jeden mężczyzna będzie atrakcyjny dla jednej kobiety, a dla drugiej nie. Znam wiele par gdzie facet jest dla mnie przeciętny, a ma piękną kobietę. Zdarza się też odwrotnie. Moim zdaniem po prostu wszystko musi grać i wygląd i charakter, bo osoby nie da się rozłożyć na czynniki pierwsze. Nie podchodziłam nigdy do związków zadaniowo, że muszę kogoś mieć, a z Twojego postu wynika, że zastanawiasz się strasznie głęboko. Z uczuciami jest tak, że przeważnie jest to dzieło przypadku.
__________________
"Akceptujemy taką miłość na jaką w naszym mniemaniu zasługujemy." |
2020-07-22, 16:42 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 14
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Bo to ze wizualnie pasuje Ci określony typ urody nie znaczy ze kazdy facet/kazda kobieta majac te X cech bedzie Ci sie podobać. To wszystko jest bardzo subiektywne. Mam wiele koleżanek gdzie gość odbiega od ich „typu” ale oni mieli w sobie to coś i dlatego są razem.
|
2020-07-22, 16:42 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 560
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Ciekawe za ile wątek ewoluuje, że baby są paskudne, lecą na chadów, a nie na zwykłych, swojskich chłopaków. Później wjedzie oczywiście skala, że 6 się malują i wyrywają 8 zamiast 4. O czymś jeszcze zapomniałam?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-07-22, 16:50 | #7 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 899
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-07-22, 16:50 | #8 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 9
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Cytat:
No tak zastanawiam się głęboko bo chcę znaleźć fajną dziewczynę, a nie do końca mi z dziewczynami wychodzi. Poza tym nie jestem klasycznie przystojny. I martwię się czy jeszcze jakaś mnie zechce. Według mnie wszystko można zrozumieć i wszystkiego się nauczyć tak samo miłości i randkowania. Dlatego tyle o tym czytam. Tylko, że te teorie są sprzeczne. Cytat:
|
||
2020-07-22, 16:50 | #9 | |
⊰⠀klara. ♡
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 151
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-07-22, 16:57 | #10 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 9
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Cytat:
Nikogo nie chcę obrażać. Ale fajnie że poruszyłaś temat wzrostu bo mam niestety 168 - w wersji dla pań 170 :P I też nie wiem na ile to przeszkadza dziewczynom. W sensie ja rozumiem preferencje kobiet, że większość lubi wysokich i nic z tym nie zrobię, ale nie wiem na ile mój wzrost może być problemem. Poza tym jestem szatynem, mam 25 lat. Sylwetka lekko wyrzeźbiona - regularna siłownia od roku, z przerwą w marcu i kwietniu. Nie jestem wymoczkiem, ale też nie mięśniakiem. Sylwetka szczupło-wyrzeźbiona. Tylko tu też zastanawiam się. Bo w kilku tematach dziewczyny pisały, że mają chudych facetów i im to nie przeszkadza, a w niektórych postach wyczytałem, że jaracie się wysportowanym ciałem faceta. Na forum sfd, pisali że sylwetka niewiele im pomogła w relacjach z dziewczynami. Że nie ma zachwytu i wianuszków dziewczyn. Ale gdy byłem na siłowni to zdarzało się zobaczyć sytuacje gdzie kobiety obejrzały się za bardziej wysportowanym kolesiem. No więc na ile ta sylwetka pomaga to nie wiem? Jak pisałem mogę fotkę podesłać na priv, nie ma problemu. nie jestem fejkiem! Edytowane przez Kalvin Czas edycji: 2020-07-22 o 16:58 |
|
2020-07-22, 17:00 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 15 988
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Zawsze na pierwszym miejscu stawiałam charakter faceta, później wygląd. Wydaje mi się że wygląd Boga na niewiele się przyda, jak facet będzie humorzasty i wiecznie obrażony
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Ok doczytałam że chodzi też o wzrost ja mam 162 cm dlatego w zasadzie każdy facet miał u mnie szanse 🤦
__________________
Mój blog, mój świat KLIK Edytowane przez Tepsa Czas edycji: 2020-07-22 o 17:01 |
2020-07-22, 17:05 | #12 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 899
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Cytat:
Ps nie dziwię się, że kobiety poznac nie mozesz Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-07-22, 17:06 | #13 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 9
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Cytat:
|
|
2020-07-22, 17:48 | #14 | |
⊰⠀klara. ♡
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 151
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Cytat:
Niski wzrost u faceta dla wielu dziewczyn może być dyskwalifikujący. Ja mam sama 170 cm wzrostu i wolałabym chłopaka choć trochę wyższego od siebie lub przynajmniej równego wzrostem, bo czułabym się jak wielgachnie przy niższym. No właśnie. W sumie czemu tak się uczepiłeś tego wzrostu? Po co Ci wysoka dziewczyna? Mało jest dziewczyn poniżej 170 cm? Ba, mam pełno fajnych koleżanek mierzących po 150+ cm. Ale z drugiej strony np. mam wśród znajomych parę, gdzie ona ma 185 cm wzrostu, a on 170 cm - może wyglądają razem trochę śmieszne, ale kogo to obchodzi? Są zakochani w sobie na maska, bo pasują do siebie charakterami. Są razem już chyba ponad 3 lata. I jeszcze jedna sprawa. To jest właśnie taki tinderowy problem, że jesteś skreślony na wstępnie od razu za wygląd i nie ma żadnej dalszej interakcji. Kiedy poznajesz dziewczynę w realu, od razu prezentujesz się z czymś więcej niż wygląd - sposobem poruszenia się, mówienia, bycia itd. i można wiele zyskać. A o ile wygląd może być powodem dla którego się zainteresuje dana osoba, to w większości przypadków sprawy związane z usposobieniem są przyczyną rozstań... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-07-22, 17:51 | #15 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Cytat:
Pierwszy wybór... Jak w ogólniaku, kiedy ktoś ci odmówił pójścia na imprezę i idziesz do następnej osoby z listy... Skoro wiesz, że jesteś zapchajdziurą, to zdajesz sobie też sprawę, że niczego więcej nie będzie. Mój mąż jest o lata świetlne od mojego ideału mężczyzny, jeśli chodzi o wygląd. Gdy zaczęłam się nim interesować, to nawet przez myśl mi nie przeszło, że powinien wyglądać inaczej, bo w moich marzeniach... Nie, to stało się nieważne. Nie ma szufladki pod nazwą "przyjaciel". Jeżeli ktoś szuka partnera, to szuka partnera, nie przyjaciela. A że raczej trudno powiedzieć komuś "spadaj", to sugeruje się przyjaźń. Dla otarcia łez. |
|
2020-07-22, 18:38 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Wszystkie te teorie można sobie zwinąć w rulonik i wcisnąć w zadek.
Trzy razy byłam z facetami, o których powiedziałabym, że zupełnie nie są w moim typie zanim ich poznałam bliżej. Nie zliczę ile razy ktoś super z wyglądu po rozmowie okazał się kompletnym kretynem. Ty autorze u mnie byłbyś skreślony za kilka rzeczy: - czytanie poradników podrywu w jakimkolwiek innym celu niż dla beki - wiara w to, że relacje mężczyzn z kobietami przebiegają według klucza i wrzucanie kobiet do jednego wora jakby miały jakiś wspólny mózg - kompleksy na temat wzrostu i kłamanie na jego temat - próby wyciągania ogólnych wniosków na podstawie garstki znajomych |
2020-07-22, 18:46 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 577
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Co prawda mój post zostanie pominięty, bo nijak nie wpisze się w schemat, że baby są zue, ale podoba mi się u mężczyzn tyle różnych rzeczy, że może warto o tym wspomnieć, moze ktoryś z panów to przeczyta i do nich "trafi"
Czy podobają mi się przystojniacy? Tak, ale nie ma to żadnego znaczenia. Tzn zdaje sobie sprawę, że tacy faceci po pierwsze, nie byliby by zainteresowani mną, po drugie, sam fakt że strasznie pociągają mnie umieśnione ręce i barki, oraz mezczyzni bardzo szczupli w pasie, nie oznacza że tylko na takich lece. dla mnie to kategoria "przyjemnie popatrzeć, z łóżka bym nie wygoniła", ale nie jest to materiał związkowy. U mężczyzn w kategorii "materiał związkowy" za to podoba mi się: - jak układają mu sie zmarszczki wokół oczu jak się usmiecha - tembr głosu i to jak rezonuje - wady (!). blizny, szramy, niedoskonałości bo to "uczłowiecza", zdejmuje piętno perfekcjonizmu - sposób w jaki chodzi, się porusza (tutaj najczesciej niestety negatywnie) - jego jezyk ciała jak ze mna rozmawia, czy mnie slucha, czy mi przerywa, czy odnosi się do tego co mowie, - to czy śmieszy go to, co mnie śmieszy - czy łapie moje aluzje, zlośliwości i referencje - czy nadaje na moich tonach, czy mamy o czym ze sobą rozmawiać i jak taka rozmowa się klei jeśli facet spelnia wiekszosc z powyzszych myslnikow, moze byc niski, z nadwaga, lysy, ja jestem kupiona. Jara mnie czyjaś osobowosc, co ma do powiedzenia i na jaki temat, jak mnie traktuje (czy mnie łapie za słowka, czy mnie probuje poprawiać, czepiac sie - duzo po czyms takim mozna wnieść jakim jest czlowiekiem) Jak wypowiada się o innych ludziach i aspektach życia. Największym paradoksem jest wygląd - wygląd się liczy ale nie tak jak to sobie incele wmówili. patrze na czlowieka powloke zewnatrzna i musi mi sie podobac: spojrzenie, usmiech, gesty, oczy, głos. Nie chadowska szczęka. Ale do was to chyba nigdy nie dotrze.
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
2020-07-22, 18:58 | #18 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 9
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Cytat:
jego jezyk ciała jak ze mna rozmawia, czy mnie slucha, czy mi przerywa, czy odnosi się do tego co mowie, Czy o to chodzi, że lubisz kiedy mężczyzna słucha i później odnosi się do Twoich słów? Przykładowo opowiadasz o jakiejś szalonej kuzynce, a on po wysłuchaniu Twojej opowieści, opowiada coś podobnego? Albo mówisz, że kiedyś jak byłaś na jakiejś wycieczce widziałaś dziewczynę z fioletowymi włosami, a kilka tygodni później gdzieś w knajpce facet zwraca uwagę, iż nieopodal stoi dziewczyna z włosami przefarbowanymi na kolor fioletowy zupełnie jak dziewczyna z Twojej opowieści. Wtedy wiesz, że słuchał i ma plus. Czy tak? Aluzje i złośliwości, to rozumiem, ze nawiązujesz do czegoś drocząc się. Z ciekawości dziewczyny ile macie lat? Bo bez obrazy ale wydaje mi się, że jesteście nieco dojrzalsze od dziewczyn z którymi się umawiałem Może powinienem spotykać się z nieco starszymi kobietami, więcej niż 25 lat? Bo jak dotąd spotykałem się z 22-23lata. Czy wiek nie ma znaczenia? Lisbeth ale co jest złego w czytaniu poradników podrywu? To wiedza jak każda inna Skądś muszę czerpać wiedzę. Bo tak szczerze to byłem wychowany bez ojca. kwitnacybez co znaczy że może być dyskwalifikujący? W jakim znaczeniu? Że do widzenia ale nic z tego nie będzie i nawet charakterem nie można nic nadrobić? Same widzicie jakie to wszystko sprzeczne. Nawet tutaj każda z Was pisze jednak nieco inaczej. I am Rock ale rozumiem od poczatku się mężem nie interesowałaś? Nie wpadł Ci w oko, nie był w Twoim typie, czy tak? |
|
2020-07-22, 19:00 | #19 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
O, witamy ponownie szanownego kolegę.
Znowu tylko przelotem czy tym razem zostajez na dłużej? Cytat:
Cytat:
Good for you. Kondycję lepiej mieć niż nie mieć. Dbaj o ciało (sport, odżywianie) dla siebie, a nie żeby się (przy)podobać. Cytat:
Zrozum. Teorie teoriami, trendy trendami, ale ile ludzi tyle historii. Jedna się obejrzy za mięśniakiem, druga wskoczy do łóżka temu co pomacha portfelem, jeszcze inna tamtemu, co jej będzie przypominał ulubionego aktora, a trzy kolejne oleją jakikolwiek podryw, bo mają zły dzień/chorego chomika/plamę z ketchupu na bluzce albo szpinak między zębami (i zwieje żebyś nie zauważył, a nie boś parchaty). Z kolejną może coś zaskoczyło, ale po dwóch zdaniach pierdyknąłeś jakąś gafę, o której nawet nie wiesz bo nie masz obycia z kobietami i zrezygnowała. Inna może i by sama do ciebie zagadala, ale jest nieśmiała albo uważa, że nie ma u ciebie szans bo przed chwilką uderzałeś do jej koleżanki. Masz tyle szufladek, żeby je porozdzielać? |
|||
2020-07-22, 19:05 | #20 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Trochę ponad 30.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
2020-07-22, 19:06 | #21 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 9
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Cytat:
Jestem typem umysłu ścisłego i lubię wszystko mieć "poukładane". Mieć jakiś wzór, albo zależności. Faktycznie brakuje mi nieco obycia z dziewczynami. Tak właściwie to wielu dziewczyn się wstydzę. Boję się że się nie spodobam i że mnie odrzuci, albo że powie że nie jestem w typie. Kobietom jest jednak nieco łatwiej bo jakoś nabywacie te umiejętności flirtu lekko. I to nie złośliwość a komplement |
|
2020-07-22, 19:08 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Cytat:
Spotykałam się z MEGA przystojnym facetem, no mój typ 100%, ale cóż z tego, jak np. Strasznie dużo pił, cpal, nie wracał na noc do domu i potrafił mi napisać "o boże wyszedłem z domu w środę, mamy piątek a ja dopiero wracam", albo była sytuacja, jak byliśmy umówieni w miejscu X, chciałam go przedstawić moim znajomym, czekaliśmy na niego, a on, że jakieś dwa typy się biją i w sumie spoko opcja i nie przyjdzie xd Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka |
|
2020-07-22, 19:14 | #23 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 9
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Cytat:
Nie martw się nie będę Cię oceniał, że pusta, czy coś, po prostu mnie interesuje odpowiedź. Lisbeth dziękuję za podanie wieku. A inne dziewczyny ile macie lat? No i tak, niby wiem że każda dziewczyna jest inna, ma inne podejście i doświadczenia w życiu. Ale sądziłem że są pewne uniwersalne wskazówki. Czytałem w języku angielskim poradnik w którym autor podsunął pewną koncepcję - przelączników. Że kiedy wykona się sekwencję przełączników i pokaże kobiecie bycie liderem wśród mężczyzn, zaradność życiową, dystans do siebie, poczucie humoru, popularność u kobiet, troskę o przyjaciół to każda kobieta się zauroczy. W innej książce na temat miłości, napisanej przez kobietę wyczytałem, że ważne jest zapewnienie dziewczynie jedzenia i atrakcji, bo wtedy podświadomie komunikuje się, ze ten facet zadba No i pewnie wyjdę na idiotę ale wierzyłem, że to prawda. |
|
2020-07-22, 19:15 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
|
2020-07-22, 19:20 | #25 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 9
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Z reguły kobiety lepiej sobie radzą w relacjach społecznych
|
2020-07-22, 19:25 | #26 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Cytat:
Poczucie humoru to też taki frazes, że nie wiem po co to wymieniać nawet w takich ujowych poradnikach. Każdy ma poczucie humoru, ale to nie znaczy, że ono będzie śmieszne dla wszystkich. Cała reszta to są po prostu pozytywne ludzkie cechy. Nawet moi znajomi je mają. Cytat:
---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ---------- Następna na liście dyskwalifikująca cię cecha: - wiara w seksistowskie brednie |
||
2020-07-22, 19:25 | #27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Cytat:
pierwszy z moich facetów był wysokim blondynem, drugi niskim szatynem, obecny jest misiowatym brunetem. tyle, jeśli chodzi o typy. każdego z nich akceptowałam/akceptuję bez zastrzeżeń. po prostu - byli/są w moim typie, bo mają pociągające mnie cechy charakteru. doczytałam pytanie o wiek - 29. Edytowane przez 69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992 Czas edycji: 2020-07-22 o 19:28 |
|
2020-07-22, 19:38 | #28 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Cytat:
Nie ma tak dobrze. No to trenuj. Hantli na siłce też się boisz, że nie dadzą się udźwignąć, albo coś? Aha. Mamy też genetycznie zaprogramowane łatwiejsze zdobywanie umiejętności zmieniania pieluch i ładowania zmywarki. Cytat:
Co ja jestem, chomik? Ale ok, ja i tak jestem dla ciebie za stara - mam 33 lata. |
||
2020-07-22, 19:42 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 577
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Ja też sobie sama umiem zapewnić jedzenia i atrakcje, ale doceniam mężczyzn którzy zapytają czy jestem głodna, czy jest mi zimno, czy na spacerze np chce odpocząć.
I kompletnie tracę zainteresowanie facetami którzy moje potrzeby trywializuja, mówią mi że marudzę czy że dziecko jest w stanie bez problemu przejść ten dystans Dla innych kobiet takie pytania są zbędne, dla innych obojętne. Twoim problemem jest próbą wrzucenia wszystkich kobiet do jednego worka i wyciągnięcie wniosków które będą działały na każdą. A tak się nie da. W każdej książce artykule przeczytasz że nie wiem, kobiety lubią dostawać kwiaty. A ja nie znoszę, zwłaszcza róż. I co teraz? Poznając potencjalna partnerkę należy podejść do niej jak do człowieka i zwyczajnie odkrywać co ona lubi, co ona myśli, co ona chce. Każda inna kobieta ma zupełnie inne oczekiwania czy przemyślenia, doświadczenia. Ale ja też już jestem dobre parę lat po 30 i mogę mówić tylko za siebie. Bo jestem już na tyle mądra żeby wiedzieć że generalizacja nie działa. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
2020-07-22, 19:48 | #30 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
|
Dot.: Nie rozumiem relacji K-M
Jak w każdym takim wątku, nie ma absolutnie żadnych zarzutów czy wątpliwości co do swojego charakteru, tylko wygląd, wygląd i wygląd. Znam facetów o aparycji typowego piwniczka z nadwagą z bardziej udanym życiem związkowym niż mają ich przystojniejsi koledzy. Zresztą miałeś przecież 2 dziewczyny, więc o ile nie rzuciły cię po operacji na odzyskanie wzroku, to nie twój wygląd był dyskwalifikujący. Imo brakuje ci luzu i osobowości, jestem pewna, że na randce z Tobą zanudziłabym się na śmierć. Samo przebywanie z kobietą jawi się tu jako jakiś tor przeszkód, coś, na co trzeba wyliczać wzór i robić kalkulacje w Excelu, a nie przyjemne spędzenie czasu z kimś, kogo lubisz. Poważnie musisz na Wizażu przeczytać, że fajnie jest słuchać i odnosić się do tego co ktoś mówi albo mieć poczucie humoru? Brzmisz, jakbyś był kompletnym drewnem w relacjach międzyludzkich i zamiast nad tym pracować, wymyślasz jakąś dychotomię wedle której posiadanie penisa wyklucza zdolności społeczne. Nie zastanawiaj się, czy nadrobisz wygląd charakterem, bo najpierw trzeba mieć czym nadrabiać.
Cytat:
KOBIETY SĄ RÓŻNE I MAJĄ INDYWIDUALNE PREFERENCJE. KOBIETY SĄ RÓŻNE I MAJĄ INDYWIDUALNE PREFERENCJE. Cytat:
Edytowane przez chacaos Czas edycji: 2020-07-22 o 19:49 |
||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:16.