Jak lovelasa sprowadzić do parteru?

[pistaacjaa]

mam kolegę, lubię go, mimo tej wady, że jest niesamowitym lovelasem i bajerantem,ale męczą mnie już jego ciągłe opowiastki o podrywach, bzykaniu i nowych zdobyczach,a nie trafia do niego jak nie mam ochoty wysłuchiwać takich rzeczy, on kwituje to tym, że jestem zazdrosna.

Już nie wiem jak zadziałać? może jakieś pomysły macie?

[shiava]

Napisane przez pistaacjaa

mam kolegę, lubię go, mimo tej wady, że jest niesamowitym lovelasem i bajerantem,ale męczą mnie już jego ciągłe opowiastki o podrywach, bzykaniu i nowych zdobyczach,a nie trafia do niego jak nie mam ochoty wysłuchiwać takich rzeczy, on kwituje to tym, że jestem zazdrosna.

Już nie wiem jak zadziałać? może jakieś pomysły macie?

Po prostu przestan sie z nim spotykac.

[krooolewna]

Mam wielu takich kolegów,polecam przyzwyczajenie się

[crippled]

Z ironicznym uśmieszkiem "Krowa, która dużo muczy, mało mleka daje." Powinno go zgasić...choć na chwilę

[pistaacjaa]

przestać się spotykać nie wchodzi w grę, bo go lubię mimo tego... każdy ma jakieś wady i zalety,ma tez zalety,ale po prostu mnie obrzydzenie bierze na takich typów ,mysle,ze tacy nigdy sie nie zmienia i zostana kobieciarzami do grobowej deski...

[limonka1983]

Napisane przez shiava

Po prostu przestan sie z nim spotykac.

O, to jest mysl

[elvegirl]

Oj jak ja nie znoszę erotomanów - gawędziarzy...

A jesteś pewna, że on nie chce wzbudzić Twojej zazdrości ?

[limonka1983]

Napisane przez pistaacjaa

przestać się spotykać nie wchodzi w grę, bo go lubię mimo tego... każdy ma jakieś wady i zalety,ma tez zalety,ale po prostu mnie obrzydzenie bierze na takich typów ,mysle,ze tacy nigdy sie nie zmienia i zostana kobieciarzami do grobowej deski...

Skoro nie mozesz przestac sie spotykac, a facet nie rozumie, ze draznia Cie takie opowiaski, musisz zaakceptowac jego zachowanie Nie mam innej rady i nie widze innego wyjscia

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez elvegirl

A jesteś pewna, że on nie chce wzbudzić Twojej zazdrości ?

Wlasnie, wlasnie?

[tofaniutka]

Napisane przez krooolewna

Mam wielu takich kolegów,polecam przyzwyczajenie się

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez elvegirl

Oj jak ja nie znoszę erotomanów - gawędziarzy...

a ja lubie bo można się posmiać... ja takie osoby traktuję z przymróżeniem oka

[Shadii]

Napisane przez elvegirl

Oj jak ja nie znoszę erotomanów - gawędziarzy...

A jesteś pewna, że on nie chce wzbudzić Twojej zazdrości ?

O tym samym pomyślałam... jesteś pewna?

[elvegirl]

Napisane przez tofaniutka

a ja lubie bo można się posmiać... ja takie osoby traktuję z przymróżeniem oka

No spoko, śmieszne to jest za pierwszym razem, drugim, piątym, za setnym i dwusetnym już zdecydowanie mniej. Dla mnie to jest dość żałosne leczenie kompleksów.

[lea88]

ja za ktorys razem mowie takiemu po prostu zanim skonczy swoje wywody "tak tak wiem, przeleciales pol miasta, to juz znamy, cos nowego :P?". Czasem ich to gasi. Czasem wdaje sie w dyskusje, jak sie za bardzo podniecaja, ze sa mega kochankami i czego to nie wiedza o kobietach i udowadniam, ze jednak maja nikle pojecie na ten temat . Ogolnie nie zloszcze sie, raczej podchodze do tego na smiechy.

EDIT: Zgadzam sie, ze takie gadanie to czesto leczenie kompleksow.

[tofaniutka]

Napisane przez elvegirl

No spoko, śmieszne to jest za pierwszym razem, drugim, piątym, za setnym i dwusetnym już zdecydowanie mniej. Dla mnie to jest dość żałosne leczenie kompleksów.

owszem. Najśmieszniej jest wtedy kiedy się pyta o szczegóły hehe wtedy wyobraźnia pracuje

[Ilsa Lund]

zmieniaj temat

[makarona]

Zacznij śpiewać jak on zacznie mówić. I to tak głośno wyj, jak Górniakowa. Może podziała.

[szatanica1989]

Napisane przez pistaacjaa

mam kolegę, lubię go, mimo tej wady, że jest niesamowitym lovelasem i bajerantem,ale męczą mnie już jego ciągłe opowiastki o podrywach, bzykaniu i nowych zdobyczach,a nie trafia do niego jak nie mam ochoty wysłuchiwać takich rzeczy, on kwituje to tym, że jestem zazdrosna.

Już nie wiem jak zadziałać? może jakieś pomysły macie?

Powiedz, że uwielbiasz opalać się w promieniach jego zaje.bist.ości
Albo powiedz, że jeszcze nie widziałaś konia, który by w tylu stajniach urzędował

[zagubiona89r]

A ja bym mu powiedziała: Wiesz, nie wiem czym się chwalisz, bo porządne dziewczyny takich facetów mają za dziwkarzy, więc w chwili obecnej skazujesz się na to, że przez całe życie będziesz miał dziewczyny, które ruchało pół osiedla.

Powiedziałam tak kumplowi. Coś tam się pośmiał. Jakieś pół roku później zaczęło mu zależeć na jednej dziewczynie. Odstawiła go bo powiedziała, że z szmaciarzami ona się nie zadaje.

Przykro mi. Life is brutal, a czasy kiedy tacy goście byli postrzegani jako męscy macho przez kobiety odchodzą w zapomnienie. Chwała panie.

[pistaacjaa]

haha, dobre teksty macie,wypróbuję, z tym koniem w stajniach zwłaszcza

myślicie , że to jest sposób faceta na wzbudzenie zazdrości?cholera wie...

a to właśnie, że myślą,że są mega kochankami a tak naprawdę to lipa to myślę,że to przekłada się na rzeczywistość bardzo, jak napisała lea88


zagubiona- dokładniemyślę,ze po takich słowach obrazi się na amen. już raz mu wspomniałam, ze jest pełen sprzeczności, bo z jednej strony wrażliwy facet,a z drugiej pozwala sie dotykać pierwszej lepszej lafiryndzie, to on mowi,ze nie jest to prawda, że laska musi mieć to coś.a ja na to: fajną dupę, to jest to "coś" ....i kazał mi się odczepić

[Lexie]

Napisane przez makarona

Zacznij śpiewać jak on zacznie mówić. I to tak głośno wyj, jak Górniakowa. Może podziała.

Wyobraziłam sobie jak na przykład piją piwo w pubie, on zaczyna o podbojach, a ona na to wyje jak Górniakowa...

[EarlGrey]

trochę go powkurzaj tekstami jakie wymieniły dziewczyny, możesz również ironicznie (jeśli oczywiście jest na tyle inteligentny że zrozumie o co chodzi) udawać że jesteś zafascynowana jego opowieściami.

[Ilsa Lund]

Napisane przez EarlGrey

trochę go powkurzaj tekstami jakie wymieniły dziewczyny, możesz również ironicznie (jeśli oczywiście jest na tyle inteligentny że zrozumie o co chodzi) udawać że jesteś zafascynowana jego opowieściami.

no udawaj taką Krysię w białych kozaczkach co to na każdy podryw lowelasa robi przeciągłe "łaaaaaaaaaał" i patrzy z uwielbieniem w oczach

[tennyo4]

Napisane przez zagubiona89r

A ja bym mu powiedziała: Wiesz, nie wiem czym się chwalisz, bo porządne dziewczyny takich facetów mają za dziwkarzy, więc w chwili obecnej skazujesz się na to, że przez całe życie będziesz miał dziewczyny, które ruchało pół osiedla.

Powiedziałam tak kumplowi. Coś tam się pośmiał. Jakieś pół roku później zaczęło mu zależeć na jednej dziewczynie. Odstawiła go bo powiedziała, że z szmaciarzami ona się nie zadaje.

Przykro mi. Life is brutal, a czasy kiedy tacy goście byli postrzegani jako męscy macho przez kobiety odchodzą w zapomnienie. Chwała panie.

Piękne
Każda normalna kobieta bałaby się związać z takim facetem - już choćby z powodu ryzyka zarażenia "wenerami"

Jak dla mnie to takie typy (płci zresztą obojga, żeby nie było, że tylko faceci) mają albo jakieś kompleksy, albo problemy emocjonalne (tzn nie umieją nawiązać dłuższych relacji).

[black memory]

tak, ironicznie "zachwycaj" się jego podbojami, rób wielkie oczy i mów "taaak?" "łooooł" "jaaaa cię" parę takich ripostek i się uciszy

a moze go wypróbuj jak taki jurnymoże sie okaże, że "praktyki" nie uczyniły go mistrzem

[Seeensi]

nie mogłabyś wprost mu powiedzieć,że jego podboje Cię nic nie obchodzą,i nie jest to kwestia Twojej zazdrości,tylko przez takie 'chwalenie się' wydaje Ci się żałosny? ;P

[pistaacjaa]

nie mam ochoty sprawdzać jaki jurny jest właśnie ze względu na "wenery",można powiedzieć, ze mam nawet jakąś obsesję,po prostu brzydzę się go po tych opowiastkach......chociaż podrywa mnie i stosuje te swoje sztuczki,ale nic z tego

[kitkulka]

Jak tak Ci przeszkadza to przestań się z nim spotykać

[pistaacjaa]

to akurat mi przeszkadza,ale coś innego nie.......wiec nie będę tylko dlatego zrywała z nim znajomości.
dzięki za te wszystkie sposoby,są spoko,bede stosować

[Adrenalina88]

A nie wystarczy najzwyczajniej powiedzieć mu, że nic Cię to nie obchodzi?

[pistaacjaa]

a mówiłam,ale on jak kataryna

[syklamen]

A to nie jest ten sam koleś, o ktorym kiedyś zakładałaś wątki?
I tam było coś, że Ci się podoba, ale chwali się swoimi podbojami cały czas, a Ciebie jaką potencjalną partnerkę pod uwagę nie bierze chyba?

Myślę, że jesteś zazdrosna