czy ktoś tak miał - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-05-28, 19:02   #1
Aleksandra12312
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 83

czy ktoś tak miał


hej. zastanawiam się czy ktoś z was też miał taką sytuację zaczynając swoją przygodę na rynku pracy??? rok temu skończyłam studia a już 3 razy zmieniałam pracę....każda z tych prac była związana z moim kierunkowym wykształceniem ale jakoś nie czułam się tam w porządku..nie wiem z czego to wynika ale nie potrafiłam się zaklimatyzować...niby atmosfera w pracy ok ale podświadomie czułam, ze to nie miejsce dla mnie...i dlatego rezygnowałam...niekiedy nie majac nawet nic innego na oku....ale chodzą do tych miejsc czułam, ze to nie to i to nie chodziło o to co robię...ale bardziej o to co mnie otacza, nie potrafiłam wbić się w klimat tych ludzi, którzy ze mną współpracowali...powoli tracę nadzieję, ze trafie gdzieś gdzie uda mi się zatrzymać na dłużej, gdzie będzie się czuła dobrze i stwierdzę tak....chce tu zostać i się realizuje....czy ktoś też tak miał i w końcu znalazł swoje miejsce?
Aleksandra12312 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-28, 19:19   #2
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: czy ktoś tak miał

nie wiem jak Ty skończyłaś te studia pisząc w ten sposób...widać masz dobrze w życiu wybrzydzać ale jak cie życie przyciśnie to się zaaklimatyzujesz raz dwa...załóż swoją firmę problem zniknie...
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-28, 19:31   #3
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
Dot.: czy ktoś tak miał

Cytat:
Napisane przez Aleksandra12312 Pokaż wiadomość
hej. zastanawiam się czy ktoś z was też miał taką sytuację zaczynając swoją przygodę na rynku pracy??? rok temu skończyłam studia a już 3 razy zmieniałam pracę....każda z tych prac była związana z moim kierunkowym wykształceniem ale jakoś nie czułam się tam w porządku..nie wiem z czego to wynika ale nie potrafiłam się zaklimatyzować...niby atmosfera w pracy ok ale podświadomie czułam, ze to nie miejsce dla mnie...i dlatego rezygnowałam...niekiedy nie majac nawet nic innego na oku....ale chodzą do tych miejsc czułam, ze to nie to i to nie chodziło o to co robię...ale bardziej o to co mnie otacza, nie potrafiłam wbić się w klimat tych ludzi, którzy ze mną współpracowali...powoli tracę nadzieję, ze trafie gdzieś gdzie uda mi się zatrzymać na dłużej, gdzie będzie się czuła dobrze i stwierdzę tak....chce tu zostać i się realizuje....czy ktoś też tak miał i w końcu znalazł swoje miejsce?
Jak dla mnie za szybko rezygnujesz. Bo ile pracowałaś w tych miejscach? Po 2-4 miesiące?
Skoro fajna atmosfera w pracy i na dodatek praca w zawodzie, to bym została. Przecież nie musisz z wszystkimi się przyjaźnić i umawiać prywatnie- no chyba, że tego oczekujesz od miejsca pracy. Z czasem pewnie załapałabyś lepszy kontakt z niektórymi, nawiązała jakieś bliższe relacje. A jeśli nie- trudno, poza pracą też jest życie, i tam możesz szukać przyjaciół.
Nie wszystko dostaniesz tak na hop siup, trzeba trochę cierpliwości i własnej inicjatywy, żeby mieć to, czego chcesz.
A ty w ogóle wiesz, czego chcesz od pracy? Czego szukasz, na czym ci zależy?
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-28, 20:38   #4
nullizmatyczkax
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 12
Dot.: czy ktoś tak miał

Niestety, ale dzisiaj praca i przyjemność to najczęściej dwie różne rzeczy... postaraj się przemeczyc a w końcu przywykniesz
nullizmatyczkax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-28, 20:48   #5
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: czy ktoś tak miał

To jesteś i tak w dużo lepszej sytuacji niż chyba większość osób ponieważ pracujesz nie dość, że w zawodzie, to jeszcze zmieniasz i szukasz czegoś wciąż bardziej odpowiedniego A tak już w temacie, to rzeczywiście dziwne trochę, że już któreś miejsce Ci nie odpowiada..może w ogóle nie lubisz pracować z ludźmi albo nie znosisz gdy ktoś Ci mówi, co masz robić gdy Ty np uważasz to za śmieszne (a tak przecież bywa gdy dla kogoś pracujesz). Dobra rada z własnym businessem już padła powyżej.
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-28, 21:08   #6
Morgana25
Raczkowanie
 
Avatar Morgana25
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 128
Dot.: czy ktoś tak miał

I tak dobrze, że nie masz problemów ze znalezieniem pracy. Spróbuj się przemęczyć co najmniej rok, 2 lata w następnej pracy, nawet jeśli nie wszystko będzie ci odpowiadać. Powinnaś zdobyć trochę więcej doświadczenia na konkretnym stanowisku. Jak dalej będziesz tak często zmieniać pracę, w końcu to zacznie źle wyglądać w cv i będzie ci ciężko coś znaleźć :/
Morgana25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-28, 21:33   #7
aduunia
Raczkowanie
 
Avatar aduunia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: niewielkie miasto
Wiadomości: 96
Dot.: czy ktoś tak miał

Gdyby chodzilo o jedno miejsce pracy, moze 2 , to bym powiedziala, ze kiepsko trefilas. Ale jesli zadna praca ci nie pasuje to juz problem jest w tobie.

Docen, ze zatrudniono cie tyle razy bo jest naprawde duzy problem z jej znalezieniem.

I jeszcze jedno- kazdy potencjalny pracodawca widzac twoje CV bedzie zadawal pytanie:skad tyle zmian w tak krotkim czasie? Doskonale pracujesz na opinie osoby malo wiarygodnej i kiepskiego pracownika. Ludzie sa wyczuleni na takie rzeczy. Ja bym cie na przyklad nie zatrudnila mimo odpowiedniego wyksztalcenia.

A to oznacza, ze powinnas sie po prostu ogarnac, dorosnac( hallloo! to nie jest szkola tylko dorosle zycie i bycie odpowiedzialnym za siebie!) i przestac wymyslac. Pierwszy raz widze, zeby ktos mial problem , ktorego nawet zdefiniowac nie potrafi: cos mi w kazdej pracy nie pasuje, sama nie wiem co to jest...

Ogarnij sie kochana
aduunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-05-28, 22:43   #8
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: czy ktoś tak miał

Cytat:
Napisane przez aduunia Pokaż wiadomość
Gdyby chodzilo o jedno miejsce pracy, moze 2 , to bym powiedziala, ze kiepsko trefilas. Ale jesli zadna praca ci nie pasuje to juz problem jest w tobie.

Docen, ze zatrudniono cie tyle razy bo jest naprawde duzy problem z jej znalezieniem.

I jeszcze jedno- kazdy potencjalny pracodawca widzac twoje CV bedzie zadawal pytanie:skad tyle zmian w tak krotkim czasie? Doskonale pracujesz na opinie osoby malo wiarygodnej i kiepskiego pracownika. Ludzie sa wyczuleni na takie rzeczy. Ja bym cie na przyklad nie zatrudnila mimo odpowiedniego wyksztalcenia.

A to oznacza, ze powinnas sie po prostu ogarnac, dorosnac( hallloo! to nie jest szkola tylko dorosle zycie i bycie odpowiedzialnym za siebie!) i przestac wymyslac. Pierwszy raz widze, zeby ktos mial problem , ktorego nawet zdefiniowac nie potrafi: cos mi w kazdej pracy nie pasuje, sama nie wiem co to jest...

Ogarnij sie kochana
Nie do końca z Tobą się zgodzę. Praca to bardzo ważna część naszego życia bo spędzamy tam mnóstwo czasu więc skoro dziewczynie udaje się znajdować kolejne prace, to w sumie dlaczego ma nie szukać tej najbardziej odpowiedniej. To nie jest wybór skarpetek więc jeśli mamy możliwość, a ona najwyraźniej ją ma to dlaczego nie próbować? Wiesz, życie zupełnie inaczej wygląda gdy chodzisz do roboty z radością, a nie z obrzydzeniem. To bardzo ważne.
Co do argumentu z cv to masz rację, kiepsko to wygląda. Chyba lepiej opuścić niektóre krótkotrwałe przygody bo i tak niczego korzystnego nie wniosą, a wręcz przeciwnie. W sumie nie ma obowiązku z tego, co wiem umieszczania każdego, nawet najmniej ważnego doświadczenia zawodowego.
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 04:34   #9
patrzacwniebo
Rozeznanie
 
Avatar patrzacwniebo
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 651
Dot.: czy ktoś tak miał

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
Nie do końca z Tobą się zgodzę. Praca to bardzo ważna część naszego życia bo spędzamy tam mnóstwo czasu więc skoro dziewczynie udaje się znajdować kolejne prace, to w sumie dlaczego ma nie szukać tej najbardziej odpowiedniej. To nie jest wybór skarpetek więc jeśli mamy możliwość, a ona najwyraźniej ją ma to dlaczego nie próbować? Wiesz, życie zupełnie inaczej wygląda gdy chodzisz do roboty z radością, a nie z obrzydzeniem. To bardzo ważne.
Co do argumentu z cv to masz rację, kiepsko to wygląda. Chyba lepiej opuścić niektóre krótkotrwałe przygody bo i tak niczego korzystnego nie wniosą, a wręcz przeciwnie. W sumie nie ma obowiązku z tego, co wiem umieszczania każdego, nawet najmniej ważnego doświadczenia zawodowego.
Dokładnie tak. W pracy siedzi się około 8h dziennie, jakby to podliczyć to wyjdzie kupa czasu w ciągu np roku. Jeśli człowiek ma chodzić do tej pracy struty to w końcu przełoży się to na inne dziedziny życia, będzie wracać z pracy w złym nastroju i będzie chodzić taki zgorzkniały, sfrustrowany. Nie każde towarzystwo jakie jest w pracy musi nam pasować. Wiadomo, jeśli chodzi o jakieś pojedyncze osoby to nie ma co sobie nimi głowy zawracać, wszędzie może nam sie trafić taka osoba. Ale jeśli problem jest większy to skoro ma możliwość, lepiej poszukać dalej. Ale prawda, w końcu trzeba będzie się "ustatkować"
__________________
Alles met mate...maar bier met vaten!
patrzacwniebo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 20:15   #10
ry-bcia
Zadomowienie
 
Avatar ry-bcia
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 182
Dot.: czy ktoś tak miał

Piszesz, że przez rok 3 razy zmieniłaś już pracę więc w sumie się nie dziwie, że nigdzie sie nie zaaklimatyzowałaś bo nawet nie dałas sobie szansy.
Okres próbny jak sądzę wymyślono poniekąd po to żeby pracodawca mogł wstępnie ocenić czy nadajesz się do tej pracy i żeby pracownik mógł wstępnie ocenić czy mu odpowiada zakres obowiązków, zasady panujące w firmie i ludzie z którymi pracuje. Jednak czasem te 3 miesiace to za mało. Ja zdanie tak naprawdę wyrabiałam sobie dopiero po roku pracy.
Realia są takie, że większość ludzi nie wybrzydza i jak dostanie pracę to po takim okresie próbnym zostaje. Nawet jak im coś nie odpowiada... po prostu szukają dalej.
Ty najwyraźniej możesz sobie pozwolić na rzucenie pracy i spokojne szukanie następnej, ale jak już wspomniano, w CV to dobrze nie wygląda. Bo co odpowiesz na rozmowie kwalifikacyjnej gdy Cie zapytają "dlaczego Pani wszędzie pracuje tylko po 3 miesiące?"
Wiadomo, można odpowiedzieć, że pracodawca nie spełnił warunków, które obiecał przy zatrudnieniu, że zakres obowiązków różnił się znacznie od tego który Ci przedstawiono przy podejmowaniu zatrudnienia itd ale to przejdzie jeśli w bogatym CV takich krótkich zatrudnień jest kilka. W Twoim przypadku jest tak zawsze. Wychodzisz na panienkę której sie po prostu ciągle coś nie podoba.
Oczywiście jeśli masz chodzić do pracy za karę bo atmosfera jest fatalna, albo nie dajesz rady z obowiązkami to nie ma się co zastanawiać. Skoro nie musisz tam pracować - odchodzisz. Tylko, że z tego co rozumiem w Twoim przypadku nie ma konkretnych powodów. Po prostu coś Ci nie leży.

Praca w zawodzie, w której realizujesz swoje pasje i zainteresowania, dobrze płatna i w gronie super ludzi z którymi nie tylko się dogadujesz i spędzasz czas w pracy ale również chcesz widywać się prywatnie to marzenie chyba każdego. Są tacy którzy mają taką pracę. Ale myślę, że jest ich niewielu. Jeśli stać Cie na szukanie takiej to szukaj. Życzę Ci znalezienia takiej pracy. Weź tylko pod uwagę, że skoro sama nie wiesz co Ci nie pasuje możesz nigdy takiej nie znaleźć .

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
Co do argumentu z cv to masz rację, kiepsko to wygląda. Chyba lepiej opuścić niektóre krótkotrwałe przygody bo i tak niczego korzystnego nie wniosą, a wręcz przeciwnie. W sumie nie ma obowiązku z tego, co wiem umieszczania każdego, nawet najmniej ważnego doświadczenia zawodowego.
chyba nie ma, ja w swoim CV pominelam 1 prace, ale jak mnie zatrudniono to przyniosłam świadectwo pracy bo dzięki temu miałam dłuższy staż pracy i dłuższy urlop mi przysługiwał

Edytowane przez ry-bcia
Czas edycji: 2013-05-29 o 20:20
ry-bcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-30, 18:06   #11
aduunia
Raczkowanie
 
Avatar aduunia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: niewielkie miasto
Wiadomości: 96
Dot.: czy ktoś tak miał

Macie calkowita racje, ze praca, ktora nam w jakis sposob nie lezy to nic dobrego. To jest swieta racja, sama mam takie doswiadczenia.
Ale o tym jaka jest ta praca naprawde przekonujemy sie zazwyczaj po jakims czasie, na pewno dluzszym nie 3 miesiace.

Z racji zawodu pracowlalam w wielu miejscach i jest to dla mnie nic dziwnego jak i dla moich pracowawcow. Z racji przeprowadzek- takze. Ale mam tez mozliwosc pracowania kilka lat w jednym miejscu , co takze mi sie przytrafilo parokrotnie.

Nadeszly dziwne czasy, bo mnostwo ludzi nie ma pracy i nie moze jej znalezc , a z drugiej strony pracodawcy czesto bardzo dlugo szukaja DOBREGO pracownika. Nie kogos, kto ma profilowe wyksztalcenie, ale kogos kto bedzie dobrym pracownikiem , a co lepsze- sa czesto w stanie za polecenie takiego zaplacic
Autorka nie miala problemow ze znalezieniem pracy i to naprawde luksus obecnie tylko, ze tak naprawde sama nie wie czego chce. Bo nie potrafi podac zadnego powodu dla ktorego zrezygnowala . Nie musi jej sie wile rzeczy podobac- nikomu nie musi. Ja tez mam pewnych rzeczy dosyc w swojej pracy, wiele mnie denerwuje itp. Ale jestesmy dorosli nie musze sie ze wszystkimi przyjaznic czy nawet lubic w pracy zeby wogole tam pracowac. Pracuje w wyuczonym zawodzie wiec jej obowiazki tez na pewno nie sa wziete z kosmosu- spodziewalal ich sie. Nie mowi o zlym traktowaniu, mobbingu, opoznieniu w wyplacie, wykorzystywaniu przez przelozonych. Cos jest nie tak. Ale co? w 3 miejscach?
Pomagam szefowej przyjmowac ludzi w mojej pracy. I mam wrazenie , ze juz sie z kilkoma takimi podobnymi osobami spotkalam. Mlodzi, po studiach, po stazach, pracowali w 3-4 miejscach, nie dluzej niz kilka mies. Nie byly to miejscac przypadkowe- zawsze zwiazane z ich wyksztalceniem i wybranym zawodem. Na pytanie dlaczego niegdzie nie zagrzali miejsca zacinaja sie. Bo co maja powiedziec? mimo ogolnego naprawde dobrego wrazenia moja szefowa nigdy nie przyjela takiego mlodego czlowieka. I mimo tego, ze bujala sie pare dobrych miesiecy potrzebujac pracownika na to stanowisko. Powiedziala jedno: ze jak komus sie nie podoba w 1,2 miejscach to ona to rozumie, ale jak ktos ma zawsze jakies ale to z niego pracownika nie bedzie. Jak sie kogos przyjmuje do pracy to sie go jak doroslego traktuje, podpisuje umowe, wyznacza obowiazki i samemu sie ma wobec niego zobowiazania, a taki czlowiek zbyt lekko traktuje jak widac te sprawy zeby i jego potraktowac powaznie. I tu sie z nia zgodze.

Moze takie sa teraz czasy ze sie oczekuje satysfakcji i mega zadowolenia z pracy od pierwszego dnia, ale nawet jak tego nie ma (bo umowmy sie- malo kto ma takie dni) to trzeba sie uzbroic w cierpliwosc i dac troche czaasu tej pracy- nie 3 mies , a np pol roku. Bo mi sie wydaje, ze nawet jesli nie wspomnimy pracodawcy o tym ze pracowalismy w kilku miejscach, to jednak pozniej pracujac juz w nowym miejscu wygadamy sie innym . Sadze, ze beda tez w jakis sposob patrzec na ta osobe przez pryzmat tego wlasnie- ze nie ma co jej traktowac jak kogos kto jest czescia zespolu bo on i tak odejdzie, w koncu cos i w tym miejscu mu nie bedzie odpowiadac. To taki samonapedzajacy sie mechanizm.

Wniosek? Jesli cos nie wychodzi przy kolejnych probach, a jego czescia wspolna jest jedna osoba to widocznie ona nie zawsze dokonuje odpowiednich wyborow. Moze trzeba zmienic swoje zachowanie,kolejnym razem postapic na odwrot. Czyli po prostu zostac w kolejnej pracy nie tylko na okres probny

Ale sie rozpisalam
aduunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-31, 00:18   #12
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: czy ktoś tak miał

Zgodzę się z Tobą aduunia, że rzeczywiście trzeba sobie dać trochę więcej czasu zazwyczaj niż te kilka czy kilkanaście tygodni w nowej pracy. Na początku i ludzie i obowiązki mogą wydawać się obce, nie do przeskoczenia ale zazwyczaj z tygodnia na tydzień wszystko powoli dochodzi do poziomu, który możemy ogarnąć. No chyba, że chodzi o jakieś proste prace typu praca przy taśmie czy na kasie, to raczej nie potrzebujemy tych trzech miesięcy aby wiedzieć, czy to jest miejsce dla nas czy nie.
Właśnie..ciekawe czy wiele osób może powiedzieć, że pokochało swoją pracę od pierwszego jej dnia Gdyby ktoś tak powiedział to prawdę mówiąc podejrzewałabym, że nie zdążył po prostu poznać jej ciemniejszych stron..a niemal każda robota jakieś ma.
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-31, 21:05   #13
aduunia
Raczkowanie
 
Avatar aduunia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: niewielkie miasto
Wiadomości: 96
Dot.: czy ktoś tak miał

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
Zgodzę się z Tobą aduunia, że rzeczywiście trzeba sobie dać trochę więcej czasu zazwyczaj niż te kilka czy kilkanaście tygodni w nowej pracy. Na początku i ludzie i obowiązki mogą wydawać się obce, nie do przeskoczenia ale zazwyczaj z tygodnia na tydzień wszystko powoli dochodzi do poziomu, który możemy ogarnąć. No chyba, że chodzi o jakieś proste prace typu praca przy taśmie czy na kasie, to raczej nie potrzebujemy tych trzech miesięcy aby wiedzieć, czy to jest miejsce dla nas czy nie.
Właśnie..ciekawe czy wiele osób może powiedzieć, że pokochało swoją pracę od pierwszego jej dnia Gdyby ktoś tak powiedział to prawdę mówiąc podejrzewałabym, że nie zdążył po prostu poznać jej ciemniejszych stron..a niemal każda robota jakieś ma.
Masz racje- kazda. Tak naprawde z kazda rzecza w naszym zyciu tak jest,
Ale najwazniejsze jest jednak to czy sie ja ogolnie lubi. Ja swoja lubie bardzo, a ma cholllllernie duzo przykrych aspektow czasami. Tylko, ze ja ja lubie za calosc i dzieki temu daje rade bo jak sie chce to sie znajdzie sposob, a jak nie to powod
aduunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:18.