DIeta na płaski brzuch

[akot80]

Napisane przez hell_girl

Nie lubi:
-wielogodzinnego postu a później jedzenia wielkich ilości w jednym posiłku
-gazowanych napojów
-słodyczy (sic!)
-niezdrowych przekąsek.

Dodałabym też:
- zbyt dużej ilości węglowodanów, zwłaszcza z mąki

[Ankhi]

Napisane przez hell_girl

Brzuch lubi:

-ruch
-duzo wody niegazowanej (oooojjj pijam dużo, dużo)
-małe ale czeste posiłki
-duuuzo warzyw-najlepiej w kazdym posiłku
-troche owoców.

Nie lubi:
-wielogodzinnego postu a później jedzenia wielkich ilości w jednym posiłku
-gazowanych napojów
-słodyczy (sic!)
-niezdrowych przekąsek.

Ja sie tego nauczyłam i brzuch maleje
Powodzenia

Po warzywach mam największy brzuch.

[coccinelle7]

A ja trochę z innej beczki. Mam całkiem niewiele tłuszczyku, tylko trochę w okolicach nad pępkiem, a mimo to mam wiecznie wydęty brzuch (jedynie rano jest ok). Chodzi mi o to, że nic by mi nie dało zrzucenie tego sadełka, bo tam pod spodem jest.. po prostu brzuch (jestem zielona z anatomii, ale wydaje mi się że żołądek jest troche wyżej, a mój brzuch jest wystający poniżej pępk)a. Jest po prostu taki pękaty jak balon, i to przez cały dzień niezależnie od tego co zjem. Staram się nie pić napojów gazowanych itd., ale nie ma żadnej różnicy.

Mam nadzieje, że nikogo nie zgorszyłam moim brakiem wiedzy anatomicznej i proszę o jakieś wskazówki

[delightful_]

Napisane przez coccinelle7

A ja trochę z innej beczki. Mam całkiem niewiele tłuszczyku, tylko trochę w okolicach nad pępkiem, a mimo to mam wiecznie wydęty brzuch (jedynie rano jest ok). Chodzi mi o to, że nic by mi nie dało zrzucenie tego sadełka, bo tam pod spodem jest.. po prostu brzuch (jestem zielona z anatomii, ale wydaje mi się że żołądek jest troche wyżej, a mój brzuch jest wystający poniżej pępk)a. Jest po prostu taki pękaty jak balon, i to przez cały dzień niezależnie od tego co zjem. Staram się nie pić napojów gazowanych itd., ale nie ma żadnej różnicy.

Mam nadzieje, że nikogo nie zgorszyłam moim brakiem wiedzy anatomicznej i proszę o jakieś wskazówki

Mam dokładnie taki sam problem . Mam sporą niedowagę, idealnie płaski brzuch rankiem, a z biegiem dnia 'wysadza' mi partię pod pępkiem . Nawet myślałam o tym, że to jelita tak mają z powodu dużej ilosci błonnika Ale nie mam pojęcia, co na prawdę to powoduje . A przez to brzuszek nie jest wyjściowy

[Ismenkusia]

Napisane przez delightful_

Mam dokładnie taki sam problem . Mam sporą niedowagę, idealnie płaski brzuch rankiem, a z biegiem dnia 'wysadza' mi partię pod pępkiem . Nawet myślałam o tym, że to jelita tak mają z powodu dużej ilosci błonnika Ale nie mam pojęcia, co na prawdę to powoduje . A przez to brzuszek nie jest wyjściowy

za słabe mięśnie brzucha

[coccinelle7]

Napisane przez delightful_

Mam dokładnie taki sam problem . Mam sporą niedowagę, idealnie płaski brzuch rankiem, a z biegiem dnia 'wysadza' mi partię pod pępkiem . Nawet myślałam o tym, że to jelita tak mają z powodu dużej ilosci błonnika Ale nie mam pojęcia, co na prawdę to powoduje . A przez to brzuszek nie jest wyjściowy

też myśle że to coś z jelitami. czasem mi tak śmiesznie bulgocze w brzuchu, gdzieś wyczytałam, że może to być objaw zespołu jelita drażliwego i że trzeba pić dużo wody. Ale nie wiem
gdyby był cały dzien taki jak rano to byłoby pięknie

Napisane przez Ismenkusia

za słabe mięśnie brzucha

hm... dałaś mi do myślenia. Robie brzuszki ok. 2x w tygodniu, ale może powinnam częściej?

[Wenress]

Hej Fajny wątek, od zawsze mam problem z brzuchem, nawet ruch i zdrowsze nawyki żywieniowe go nie zlikwidowały, całe ciało schudło i tylko ten brzuch nadal wystaje... nie chcę już zbytnio chudnąć, ale MUSZĘ pozbyć się tego brzuszyska nadal będę ćwiczyć, hula hop, bieganie i jakieś treningi na całe ciało do tego zero słodyczy piwa i niezdrowych przekąsek, owoce też lekko ograniczę, i nabiał... Jeszcze trochę i nie będę już nic jadła z rzeczy, które je większość ludzi ale co tam Ktoś jeszcze chce walczyć z tym problemem?

[majka166]

Napisane przez coccinelle7

też myśle że to coś z jelitami. czasem mi tak śmiesznie bulgocze w brzuchu, gdzieś wyczytałam, że może to być objaw zespołu jelita drażliwego i że trzeba pić dużo wody. Ale nie wiem
gdyby był cały dzien taki jak rano to byłoby pięknie


hm... dałaś mi do myślenia. Robie brzuszki ok. 2x w tygodniu, ale może powinnam częściej?

Mam chyba ten sam problem. Rano brzuch w miarę płaski, potem coraz gorzej, czasem to wyglądam jakbym w ciązy była... Odstaje tylko pod pępkiem. Na pewno nie jest to kwestia słabych mięsni brzucha- mam brzuch twardy jak kamień, całe życie lubiłam sport, 2 lata chodzę na siłownię[ teraz przerwa wakacyjna], obecnie co drugi dzień biegam zamiast tego i skacze na skakancę, rozciągam się, tak z raz w tyg jeżdżę tez konno i na rowerze, niedawno jeszcze mój tydzień wyglądał tak, że 2 x w tyg siłownia, raz basen, 2 x bieganie i nic mi nie pomogło. Ograniczyłam słodycze, jem mniej, ale to powoduje, że chudnę- 167 cm wzrostu i obecnie 50,5 kg wagi, jak jem mniej- każdego dnia spadają kg... I już nie wiem co robić, żeby nie chudnąć w kg tylko na tym brzuchu... I od ponad pół roku słysze jak mi pracuje żołądek jelita czy coś tam, takie bulgoranie, burczenie, co bym nie zjadła, to on tak burczy, czasem to mi wstyd, boję się, żeby w towarzystwie nie zacżął się odzywać. Pomocy

[delightful_]

Napisane przez majka166

Mam chyba ten sam problem. Rano brzuch w miarę płaski, potem coraz gorzej, czasem to wyglądam jakbym w ciązy była... Odstaje tylko pod pępkiem. Na pewno nie jest to kwestia słabych mięsni brzucha- mam brzuch twardy jak kamień, całe życie lubiłam sport, 2 lata chodzę na siłownię[ teraz przerwa wakacyjna], obecnie co drugi dzień biegam zamiast tego i skacze na skakancę, rozciągam się, tak z raz w tyg jeżdżę tez konno i na rowerze, niedawno jeszcze mój tydzień wyglądał tak, że 2 x w tyg siłownia, raz basen, 2 x bieganie i nic mi nie pomogło. Ograniczyłam słodycze, jem mniej, ale to powoduje, że chudnę- 167 cm wzrostu i obecnie 50,5 kg wagi, jak jem mniej- każdego dnia spadają kg... I już nie wiem co robić, żeby nie chudnąć w kg tylko na tym brzuchu... I od ponad pół roku słysze jak mi pracuje żołądek jelita czy coś tam, takie bulgoranie, burczenie, co bym nie zjadła, to on tak burczy, czasem to mi wstyd, boję się, żeby w towarzystwie nie zacżął się odzywać. Pomocy

Jeju, jakbym czytała o swoim brzusiu ! Ja codziennie ćwiczę z Ewą Chodakowską- od niedawna Ćwiczę na boczki z Tiffany Rothe i uczęszczam na zajęcia fitness brzuch-biodra-streching dwa razy w tygodniu. Czekam póki co, czy ćwiczenia przyniosą efekty .. Również często słyszę bulgotanie, często nawet jak dotknę brzucha to czuł takie...bulgotki Ja nie jem nawet odrobinkę ani słodyczy, ani cukru, białego pieczywa, makaronu, ryżu, ziemniaków, masła, nie smażę na tłuszczu, etc, nic, a problem nie znika . Jem chleb żytni bądź orkiszowy, płatki owsiane, otręby owsiane i pszenne, musli bez dodatku cukru, owoce, warzywa, brązowy ryż, makaron, kasze, oliwę, orzechy, pestki dyni i słonecznika, migdały, więc wszystkie produkty, które są polecane na płaski brzusio . Piję dużo wody, rumianku i mięty, ponad to regularne 5-6 pełnowartościowych posiłków równo co 2-3 godziny, niestety na nic Ważę 55 kg\ 180 .. A brzuch jest .

[majka166]

Napisane przez delightful_

Jeju, jakbym czytała o swoim brzusiu ! Ja codziennie ćwiczę z Ewą Chodakowską- od niedawna Ćwiczę na boczki z Tiffany Rothe i uczęszczam na zajęcia fitness brzuch-biodra-streching dwa razy w tygodniu. Czekam póki co, czy ćwiczenia przyniosą efekty .. Również często słyszę bulgotanie, często nawet jak dotknę brzucha to czuł takie...bulgotki Ja nie jem nawet odrobinkę ani słodyczy, ani cukru, białego pieczywa, makaronu, ryżu, ziemniaków, masła, nie smażę na tłuszczu, etc, nic, a problem nie znika . Jem chleb żytni bądź orkiszowy, płatki owsiane, otręby owsiane i pszenne, musli bez dodatku cukru, owoce, warzywa, brązowy ryż, makaron, kasze, oliwę, orzechy, pestki dyni i słonecznika, migdały, więc wszystkie produkty, które są polecane na płaski brzusio . Piję dużo wody, rumianku i mięty, ponad to regularne 5-6 pełnowartościowych posiłków równo co 2-3 godziny, niestety na nic Ważę 55 kg\ 180 .. A brzuch jest .

No to mamy podobny problem Ja niestety nie mogę odrzucić tylu produktów, bo rodzice i tak się martwią, że ostatnio mniej jem a chuda jestem i że wariuję chyba na punkcie tego odżywiania. Wszyscy mnie pytają po co ja tak ćwiczę. jak nie potrzebuję, bo jestem szczupła. Tylko oni nie widzą tego brzucha pod pępkiem a pokazywąć i udowadniać jakoś mi się nie chce.. . Miałam zamiar przerzucić się na w pełni zdrową i zalecaną dietę jak twoja od października jak wrócę na studia, ale odebrałaś mi nadzieję, że coś się zmieni. W sumie tez sama zauważyłam, że co bym nie zjadła, to nie pomaga, dalej odstaje i bulgocze, czy zjem pizzę czy marchewkę... ;D

[joanna_ba]

Napisane przez majka166

No to mamy podobny problem Ja niestety nie mogę odrzucić tylu produktów, bo rodzice i tak się martwią, że ostatnio mniej jem a chuda jestem i że wariuję chyba na punkcie tego odżywiania. Wszyscy mnie pytają po co ja tak ćwiczę. jak nie potrzebuję, bo jestem szczupła. Tylko oni nie widzą tego brzucha pod pępkiem a pokazywąć i udowadniać jakoś mi się nie chce.. . Miałam zamiar przerzucić się na w pełni zdrową i zalecaną dietę jak twoja od października jak wrócę na studia, ale odebrałaś mi nadzieję, że coś się zmieni. W sumie tez sama zauważyłam, że co bym nie zjadła, to nie pomaga, dalej odstaje i bulgocze, czy zjem pizzę czy marchewkę... ;D

Niestety od mąki ( czytaj gluten ) brzuszek wywala jak diabli. Nie wystarczy też mniej jeść, ale jeść zdrowo.

[akot80]

Napisane przez joanna_ba

Niestety od mąki ( czytaj gluten ) brzuszek wywala jak diabli. Nie wystarczy też mniej jeść, ale jeść zdrowo.

Potwierdzam. Przetestowałam na sobie.

[Aredhel125]

Ja mąki nie jem wcale a wcale, raz na ruski rok wsypię łyżeczkę od herbaty jak robię omlet, żeby się nie rozlatywał i rzadko zjem ze dwie kromki chleba razowego na śniadanie. Poza tym zero mąki, mnóstwo owoców, trochę mniej warzyw. Niestety brzuch cały czas jak balon. Owszem, mam tam trochę tłuszczyku, ale nie tyle, żeby coś wystawało jakbym była w ciąży. Już piłam herbatę z kopru włoskiego- efekt tymczasowy, zero gazowanego bo nie lubię, zero gum do żucia, odstawiłam mleko na jakiś czas całkowicie i niestety, wystarczy zjeść cokolwiek i zaraz bęben jak piłka.

[delightful_]

Napisane przez Aredhel125

Ja mąki nie jem wcale a wcale, raz na ruski rok wsypię łyżeczkę od herbaty jak robię omlet, żeby się nie rozlatywał i rzadko zjem ze dwie kromki chleba razowego na śniadanie. Poza tym zero mąki, mnóstwo owoców, trochę mniej warzyw. Niestety brzuch cały czas jak balon. Owszem, mam tam trochę tłuszczyku, ale nie tyle, żeby coś wystawało jakbym była w ciąży. Już piłam herbatę z kopru włoskiego- efekt tymczasowy, zero gazowanego bo nie lubię, zero gum do żucia, odstawiłam mleko na jakiś czas całkowicie i niestety, wystarczy zjeść cokolwiek i zaraz bęben jak piłka.

Znam ten ból . Ja tłuszczu nie mam wcale ( bo gdzie przy niedowadze tłuszcz(?)) a mimo to brzuszek jak piłeczka, niezależnie od zjedzonego pożywienia. Koper też piłam- efekty mierne. Mięta, rumianek podobnie . Ale dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam taki problem..

[Ankhi]

Mi wywala brzuch jak jasny gwint od stresu. Nie wiem, jak to możliwe. Czasem budzę się z płaskim, zdenerwuję się z jakiegoś powodu i ... balon. Oprócz tego od złego samopoczucia, zmęczenia, ćwiczeń, gorąca, PMS-u, okresu, a przede wszystkim po posiłku lub piciu. Beznadziejny przypadek ze mnie.

[Aredhel125]

Ja czasami naprawdę zachodzę w głowę o co tu chodzi. Sama też jestem chuda, nawet chyba mam lekką niedowagę, ale moja budowa ciała jest taka, że minimalny tłuszcz zbiera się zawsze na brzuchu. Jednak tak jak mówiłam nie jest to taka ilość żeby nadmiernie wystawała, czy się wylewała. Mimo to czasem po południu jak gdzieś wychodzę to idę dosłownie jak w ciąży, z wielką piłą pod bluzką. Przed wakacjami regularnie ćwiczyłam i mięśnie trochę brzuch trzymały, ale głównie z rana. Teraz trochę zawaliłam sprawę z ćwiczeniami bo w pokoju parownia i nie mam warunków na takie ćwiczenia za bardzo. W każdym razie brzuch wygląda okropnie i nic nie mogę z tym zrobić.

[akot80]

Aredhel125, może spróbuj ograniczyć owoce. Poza tym, jak je spożywasz? Po posiłku od razu? Jeśli tak, to może tak być, że one fermentują w żołądku i dlatego wywala Ci brzuch.

[VitaTabs]

Trzy krótkie rady z mojej strony:

- nie pij alkoholu,
-ćwicz (oczywiście z akcentem na brzuch),
- zmień godziny i częstość spożywania posiłków (nie jedz po 18, więcej mniejszych posiłków).

Życzę sukcesów!

[Aredhel125]

akurat ruch jako tako stosuję, nie objadam się wieczorami. Spróbuję metody akot i nie będę jeść owoców po posiłkach.

[queerka]

Dziewczyny,

przede wszystkim trzeba pamiętać, że tylko systematyczne kroki dadzą trwałe efekty. Narzucając sobie ciężką w realizacji dietę, a do tego będąc nieprzyzwyczajonym do ruchu - ciężko wytrzymać dłuższy czas. Proponuję zatem:

1. Nie używać w ogóle słowa "dieta". Nasz mózg odczyta to jako coś, w czym się męczymy, jesteśmy głodne. Określmy to jakoś inaczej - np. dbanie o siebie? Nowy styl życia?

2. Nie objadajmy się na noc. Kolację jedzmy o 18, 19 i po tej godzinie pijmy tylko wodę. A co na kolację? Warto unikać pieczywa, ryżu, kaszy, ziemniaków i owoców.

3. Zrezygnujmy ze słodyczy, a jeśli musimy je jeść - zjedzmy do godziny 12, 13. Tego samego dnia wykonajmy parę ćwiczeń, pobiegajmy lub pójdźmy na szybki spacer. W ten sposób organizm będzie miał czas i okazję spalić nadprogramowe kalorie.
I nie częściej niż raz w tygodniu.

4. Używajmy kremów wyszczuplających, masujmy rękawicami i bierzmy prysznic, zamiast wchodzić do wanny

5. Nawilżajmy skórę

6. Pijmy dużo niegazowanej wody mineralnej, zrezygnujmy z napojów gazowanych.

7. Hula hop w ruch! To jedna z przyjemniejszych form ruchu, dla początkujących o wiele lepsza niż bieganie. Jeśli Was nudzi - kręćcie się podczas oglądania filmu lub słuchania muzyki

8. Odstawmy sól. Zatrzymuje ona wodę w organizmie, co sprawia, że wyglądamy "jak napuchnięte".

9. Prostujmy plecy!

[Kasiulek1679]

ja się zastanawiam nad takim gorsetem na brzuch,
intensywnie ćwiczę jestem na diecie od 7 miesięcy ( -24kg) ale jest nadal ten brzuch.
Fakt że mi spadł z 113cm do 87 ale nie jestem jeszcze zadowolona.
Zastanawiam się czy noszenie codzienie gorsetu sciskającego cos da,
wiecie moze coś na ten temat?

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Napisane przez queerka

2. Nie objadajmy się na noc. Kolację jedzmy o 18, 19 i po tej godzinie pijmy tylko wodę. A co na kolację? Warto unikać pieczywa, ryżu, kaszy, ziemniaków i owoców.

Co do owoców to się nie zgodzę,
Dieta od dietetyka - codziennie wieczorem jabłko lub pół grejpfruta lub troszkę arbuza ( 300gr) lub gruszka(150gr) itp. i trochę orzechów włoskich(10gr) lub laskowych (10gr)
nie dość że pomaga na trawienie to jeszcze zapycha trochę żołądek.
Aha i ostatni posiłek nie później niż na 2 godziny przed
snem a nie o 18 co jest bzdurą totalną!

[mysz899]

Gdzie znajde sprawdzony przepis na chleb light?Dzis znalazłam w internecie na vitalia i to klapa nie wyszedł.