Coke Live Music Festival

[lain]

"W tym roku druga edycja to dwa dni: 24 i 25 sierpnia 2007 (piątek i sobota) - szykuje się niezapomniany weekend najlepszej muzyki...
.
- DWA RAZY WIĘCEJ MIĘDZYNARODOWYCH GWIAZD
- OKOŁO 30 wykonawców z Polski i z krajów nadbałtyckich
- 3 SCENY MUZYCZNE
- NOWE MIEJSCE: Kraków - Błonia
- POLE NAMIOTOWE: dla ponad 5 tysięcy fanów muzyki
- JESZCZE WIĘKSZE MIASTECZKO FESTIWALOWE - w nim między innymi cieszący się ogromnym powodzeniem namiot szalonej rekreacji - Coke Clinic oraz strefa internetowa.

Pierwsze gwiazdy, które potwierdziły swoją obecność na tegorocznej edycji Coke Live Music Festival to

FAITHLESS i LILY ALLEN"

http://www.livefestival.pl/


O Lily Allen nie slyszalam, ale Faithless brzmi interesujaco... ciekawe kto jeszcze bedzie.
i zastanawia mnie jak to z tymi biletami. drogie cos, a przeciez jak stane na ulicy kolo Bloni to tez bede slyszala

[zizou]

Lilly Allen: http://muzyka.gery.pl/cms/27927,0,Li...n,artysta.html

chyba sie nie wybiore, a jak juz to chyba na spacerek w okolice Blon. mamy bardzo koncertowe lato w Polsce, jest w czym wybierac i to wszystko w okolicy: poludnie - slask [szkoda, ze opener nad morzem ]

[Maripossa]

Ja będę 23 sierpnia w sobotę specjalnie na Seana Paula idę nie mozna przegapic takiej okazji!! JUZ SIE NIE MOGE DOCZEKAC!!

Kto jeszcze idzie? kiedy i czy zobaczyc/uslyszec szczegolnie ktoregos wykonawce??

[Claire-K]

Módl się żeby Sean Paul do tego czasu nie dostał aresztu za handel narkotykami OStatnio go zgarneli ale wyszedł za kaucją...

Nie idę, nie lubię imprez AlterArtu

[naughty-girl]

ja próbuję wyciągnąć znajomych, ale albo nie mają kasy albo nie mają czasu. więc nie wiem czy w efekcie pójdę, chociaż bardzo bym chciała.

z drugiej strony to aż głupio taką okazję przegapić.... sean paul, missy elliot i timbaland 'w cenie' 150zł piechotą nie chodzi

[Ashlee_]

ide specjalnie na Sean Paula. 2 lata temu widzialam go na zywo w Wiedniu i jest fenomenalny! bardzo sie takze ciesze na The Prodigy. i ciekawa jestem co zaprezentuje Timbaland, z Nelly czy Justinem jego plyta jest swietna, ale bez nich? Zobaczymy

[biene]

Ja wybieram się tylko 23go, bo dopiero w piątek po pracy wpakuję się w pociąg Gdańsk-Kraków. Najbardziej nie mogę doczekać się koncertu Missy Elliott. Na samą myśl uśmiech od ucha do ucha

[lain]

oo widze, ze wszyscy ida 23-go i kazdy na praktycznie co innego
ja rowniez ide 23-go, ale glownie z mysla o Prodigy

[Maripossa]

Napisane przez Claire-K

Módl się żeby Sean Paul do tego czasu nie dostał aresztu za handel narkotykami OStatnio go zgarneli ale wyszedł za kaucją...

Nie idę, nie lubię imprez AlterArtu

tez widzialam to info mam nadzieje, ze w nic sie nie wpakuje do tego czasu
ale nieladnie z jego strony, niegrzeczny chlopiec!!
ale i tak go kocham
Tylko dla niego ide


Dziewczyny, o ktorej bedziecie na miejscu?? wchodzicie od 16 tak jak otwieraja wejscia?? czy pozniej? bo nie wiem jak pojechac, choc do Krk.mam bliziutko...

[lain]

Napisane przez Maripossa

Dziewczyny, o ktorej bedziecie na miejscu?? wchodzicie od 16 tak jak otwieraja wejscia?? czy pozniej? bo nie wiem jak pojechac, choc do Krk.mam bliziutko...

ja myslalam zeby przyjechac dopiero tak jakos przed 22 popatrzec na Missy Elliot (Sean Paul mnie w ogole nie interesuje) i zostac juz do konca na Prodigy oczywiscie, ale TZ stwierdzil, ze mozna by wczesniej isc i zobaczyc co to bedzie sie dzialo na tej scenie z muzyka klubowa. jak sie zbierzemy to przyjedziemy na szczescie mamy u siebie autobus jadacy bezposrednio na miejsce.

[cherry-lady]

Napisane przez Ashlee_

ide specjalnie na Sean Paula. 2 lata temu widzialam go na zywo w Wiedniu i jest fenomenalny! bardzo sie takze ciesze na The Prodigy. i ciekawa jestem co zaprezentuje Timbaland, z Nelly czy Justinem jego plyta jest swietna, ale bez nich? Zobaczymy

oo też byłaś na Energy in the park? Szkoda, że nie wiedziałam bo ja byłam tam zupełnie sama
Do Krakowa mam trochę daleko, więc przejazd i bilet trochę drogo mi wychodzi

[Ashlee_]

Napisane przez cherry-lady

oo też byłaś na Energy in the park? Szkoda, że nie wiedziałam bo ja byłam tam zupełnie sama
Do Krakowa mam trochę daleko, więc przejazd i bilet trochę drogo mi wychodzi

tak wtedy razem z siostra prowadzilysmy lokal przy Donauinsel i nie mozna bylo nie isc na Sean Paula. a jeszcze mialysmy fajna sytuacje bo idziemy na ten koncert, ja siostra i jej facet, a tu nagle mija nas biale duze auto, na tylnim siedzeniu siedzi facet w okularach i sie na nas patrzy i powoli obok nas przejezdza .. to byl Sean Paul ja myslalam ze umre, siostra stwierdzila ze fajnie a jej facet nawet tego nie zauwazyl
szkoda, ze teraz nie dasz rady przyjechac. jesli tylko pogoda dopisze to bedzie na prawde fajna impreza!

[laurawp]

cześc mam prośbę
przyjeżdzam do krakowa tylko na sobotnie koncerty i totalnie nie znam tego miasta.. będę mieszkac na ul. Mazowieckiej podobno 15 minut od rynku. Orientuje się ktoś jakim autobusem nocnym będę mogła wrócic w okolice rynku? Bardzo proszę o pomoc..

[lain]

608 odjezdza spod Parku Wodnego w strone Dworca Glownego http://rozklady.mpk.krakow.pl/aktual...8/0608rw02.htm

jak sie nie zdecyduje na abstynencje i samochod to pewno tez nim bede wracac

a tu inne informacje z dzisiejszej Wyborczej http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,357...walowicza.html

[Maripossa]

Napisane przez lain

608 odjezdza spod Parku Wodnego w strone Dworca Glownego http://rozklady.mpk.krakow.pl/aktual...8/0608rw02.htm

jak sie nie zdecyduje na abstynencje i samochod to pewno tez nim bede wracac

a tu inne informacje z dzisiejszej Wyborczej http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,357...walowicza.html

wlasnie my nie wiemy czy lepiej autem, czy pociagiem dojechac i pozniej autob.
uwazasz, ze nie bedzie korkow i problemow z zaparkowaniem na tym calym parkingu?

[mysza89]

Ja jade jutro nie interesuje mnie nic innego jak moje ukochane prodigy i sokól
Obawiam sie o pogode bo podobno ma padac i tak jak ostatnio.. mega burze..

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

Napisane przez mysza89

Ja jade jutro nie interesuje mnie nic innego jak moje ukochane prodigy i sokól
Obawiam sie o pogode bo podobno ma padac i tak jak ostatnio.. mega burze..

zeby nie odwolali koncertu- tak jak podczas poznanskiego koncertu Nelly furtado

[mysza89]

ojjj nawet nie mów !... nie chce sobie nawet wyobrazac takiej sytuacji.

[lain]

Napisane przez Maripossa

uwazasz, ze nie bedzie korkow i problemow z zaparkowaniem na tym calym parkingu?

jak bedzie problem z miejscem parkingowym to zaparkuje pod Aqua Parkiem albo Multikinem.
juz postanowilam - jade autem. bo ja ma w nocy lac to ja juz wole nie pic i sucha wrocic do domu
chyba jakos tak na 19-20 pojedziemy.

[iryda]

heh... a ja mam ten festiwal za oknem ...

[lain]

Napisane przez iryda

heh... a ja mam ten festiwal za oknem ...

ale chyba niewiele oprocz basow bylo slychac bo ja kupujac w strefie gastronomicznej juz i tak niewiele slyszalam oprocz wlasnie basow (chyba specjalnie tak zrobili)

ja wlasnie wrocilam. tak na swiezo po to stwierdzam, ze pozytywnie zaskoczyl mnie Sean Paul. wlasciwie znalam go tylko z hiciorow, ktore niekoniecznie mi podchodzily, a na Coke gosciu pokazal, ze ma ciekawszy repertuar no i przede wszystkim umie grac koncerty. niestety bylo tez negatywne zaskoczenie - Missy Elliot. koncert totalnie przegadany i mialam wrazenie, ze te przerwy po zaspiewaniu 1,5 minuty piosenki to dlatego, ze pani Elliot ma duze problemy z kondycja i strasznie ja to meczy fizycznie. nie podobalo mi sie, wiec dalsza czesc koncertu spedzilam w kolejce po piciu (cos sie poprawilo czy bylo tak fatalnie do konca?).
najlepiej bawilam sie oczywiscie przy Prodigy, ktorzy zagrali troche krotko, ale najwieksze hiciory i mozna bylo sobie fajnie poskakac.
fajnie tez bylo przy Burn Stage. czasem wpadalismy na chwile i mozna bylo sie dobrze bawic

ogolnie wedlug mnie calkiem, calkiem, choc troche upierdliwe te ich kupony zamiast pieniedzy, no i niestety parking, ktory mial byc dla publicznosci okazal sie parkingiem dla jakichs VIPow co prawa zaoszczedzilismy przez to 10zl, ale musielismy niestety zaparkowac przy Stella Sawickiego i troszke dluzej isc.
chcialam tez zauwazyc, ze mocno pilnowali zeby nie wnosic wlasnych napoi, zeby nie wychodzic z piwem poza strefe gastronomiczna, a jakos nie umieli sobie dopilnowac narkotykow. co rusz spotykalam grupki jarajacej mlodziezy (z reszta czuc bylo na kilometr) a jeden gosciu to bez obciachu wciagal kreske na stoliku w strefie gastronomicznej z reszta duuuuzo bylo tam nacpanych elementow - i to tak nacpanych, ze ciezko bylo nie zauwazyc... no coz...

[Ashlee_]

wlasnie wstalam .... po pierwszym dniu mialysmy ze wspolokatorka mieszane uczucia ... Afromental byl niesamowity! na zywo sa o milion razy lepsi niz na plycie, chyba jeden z najciekawszych zespolow na polskij scenie. Łozo swietnie sie rusza ale wszystko na glownej scenie bylo w przypadku Hurt i Kaiser Chiefs kompletnie nie z naszej bajki a w przypadku Timbalanda po prostu bardzo srednie. T. jest swietnym poducentem i to co robi z Nelly czy Justinem jest extra, ale sam na koncert wg mnie sie srednio nadaje. gdyby nie ten DJ ktory prowadzil koncert i puszczal piosenki , to watpie zeby sam Timbaland rozkrecil publike [jak to powiedzial ktos z tlumu: Timbaland zapomnial wylaczyc winampa ] .. natomiast sobota byla juz o wiele lepsza ... Sean Paul byl BOSKI. na niego poszlam na cale Coke Live i bylo tak jak sie spodziewalam Missy byla taka sobie, przegadany koncert, ale jak juz lecialy jej piosenki to bylo fajnie .. no a The Prodigy - brak mi slow. strasznie ich lubie i wiedzialam ze robia fajne koncert ale to co pokazali przeszlo moje najsmielsze oczekiwania. Voodoo Prople, Breathe czy Smack my bitch Up w takim deszczu - czysty obłęd a jeszcze stalam przy tym przejsciu-barierkach przez srodek placu, wiec gdy Keith i Maxim przeszli kolo nas to masakra Prodigy (tak jak i Sean Paul) dolancza namoja liste kapel - niewazne za ile i gdzie, trzeba jechac

ogolnie dzien drugi byl o wiele lepszy. festival bardzo fajny, ceny nie jakies strasznie masakryczne, wszystkie koncerty odbywaly sie tez punktualnie. w przyszlym roku tez postaram sie pojsc

[mysza89]

Ja stałam na Sokole w pierwszym rzędzie !! ogólnie bardzo dobrze sie bawiłam, najlepiej oczyiscie przy Prodigy, no i ten Sokól ahhh
burn stage niesamowita impreza po Prodigy bosko ale wkurzało mnie bardzo ze nie moza było wyjsc z piwem poza ogródek...i o 3 w nocy nagle "wypad koniec imprezy" i szlismy na nogach do centrum.. jak wyszlismy po 3 tak zanim dotarłam do domu -prawie 2 godzinna podróż potem pociagiem to była 7:30 rano.. to było najgorze ale koncert mi to rehabilituje

[...:::oblabobla:::...]

Też tam byłam
Ogólnie imprezka fajna bo było sporo atrakcji. Można było sobie zrobić za darmo fryzurkę , były też tatuaże z henny, masaż itd (dziewczyny na prawdę się starały i nie robiły fuszerki), kawiarenka internetowa, x-box, piłkarzyki itd. Całkiem fajnie rozplanowane wszystko- jedna scena nie zagłuszała drugiej więc każdy mógł wybrać swój klimat. Sporo służb porządkowych i mnóstwo miejsca. Same koncerty nie powaliły mnie na kolana.-może dlatego, że nie jestem z tych co piszczą w pierwszym rzędzie Bardzo mi się podobała plaża Coca Coli (piasek i leżaczki ) Super to wyglądało i wszystko stamtąd było widać
Ogólnie imprezka udana

[Maripossa]

Kocham Seana mimo, ze nie zagral mojej ukochanej piosenki Pepperpot (leciala pozniej sobie z kompa jak oni sie zbierali...wiec moze slyszalyscie). Jednak troche mi sie nie podobalo ze polowy kazdej piosenki nie spiewal albo przerywal i konczyl jakis wers albo kazal ludziom spiewac...ehhh... ale i tak go kocham
i te piszczace laski w pierwszych rzedach, hiehie, dobre
i zazdroszcze tym ktore zlapaly jego ręczniki
jedkan Sean dal fajne show, poruszal sie troszke, pozarzucal bioderkami i tancerki tez mial calkiem fajne
Ja bylam tylko na jego koncercie, zaraz pozniej sie zmylismy
zrobilam mu kika zdjeci, wyszly tak sobie, ale zawsze jakas pamiatka bedzie heh

[sabbatha]

ja bylam a drugim dniu - Jarecki jak zawsze klasa (w koncu moja dzielnia nie? ), sean paul ma kiepski glos na zywo moim zdaniem, dopiero w polowie sie rozkrecil, srednio mi sie podobal :/ Missy troche slabo ale show niezle, a prodigy to po prostu mega miazga i tyle w tym temacie

wkurzaly mnie kolejki, bylam na pierwszej edycji coke i bylo duzo lepiej pod tym wzdlegem, bo nie przeladowali stadionu wtedy. za duzo ludzi, za malo punktow gastronomicznych i z napojami. A co do niewychodzenia z piwem to jest akurat dobry pomysl, bo jakos oblewanie ludzi piwem w tlumie to norma, poza tym mniej nawalonych ludzi jest przez to. sprawdzilo sie to dwa lata temu i teraz tez (swoja droga przez kolejki nawet jednego piwa nie wypilam ale trudno)

[...:::oblabobla:::...]

Ojojj w sumie faktycznie oblężenie gastronomii było chwilami olbrzymie, chociaż ja w sumie nic tam na miejscu nie kupiłam - wszyściutko wniosłam swoje Nawet obiad z pobliskiej restauracji

[lain]

Napisane przez sabbatha

A co do niewychodzenia z piwem to jest akurat dobry pomysl, bo jakos oblewanie ludzi piwem w tlumie to norma

a czym sie rozni oblewanie piwem od oblewania np. cola? cola chyba nawet bardziej lepka

Napisane przez sabbatha

poza tym mniej nawalonych ludzi jest przez to. sprawdzilo sie to dwa lata temu i teraz tez

mniej nawalonych piwem a widzialas ile tam bylo przecpanych ludzi? niektorzy nie byli sie w stanie nawet wyslowic. jakas konserwatywna nie jestem, ale takiej masy cpunow to dawno nie widzialam. wiec nie wiem czy piwo jest takie zle

no ale ja tam niewynoszenie piwa poza strefe gastronomiczna bylam w stanie przezyc, bo i tak bylam autem a TZ przelewal sobie piwo do mojego kubka po coli zawsze znajdzie sie rozwiazanie

Napisane przez ...:::oblabobla:::...

Ojojj w sumie faktycznie oblężenie gastronomii było chwilami olbrzymie, chociaż ja w sumie nic tam na miejscu nie kupiłam - wszyściutko wniosłam swoje Nawet obiad z pobliskiej restauracji

zdolniacha nas strasznie trzepali przy wejsciu. a nad aparatem debatowali z 5 minut, bo nie mogli sie zdecydowac czy mozemy go wniesc

[...:::oblabobla:::...]

Napisane przez lain

zdolniacha nas strasznie trzepali przy wejsciu. a nad aparatem debatowali z 5 minut, bo nie mogli sie zdecydowac czy mozemy go wniesc

Ja tam w sumie byłam w pracy, więc mnie nie sprawdzali. Wnosiłam co chciałam

[biene]

Jak pisałam wcześniej na CLMF przyjechałam na Missy. Trochę się zawiodłam, dużo gadania, ale to pewnie dlatego, że była chora. Ogólnie fajne show z tancerzami, prezentami itp.
Saun Paul to była dla mnie kompletna porażka. Przecież on już od połowy koncertu nie śpiewał tylko ledwo wydobywał dźwięki. Kompletny brak kondycji, bełkot i beznadzieja. Nie wiem dlaczego dużo osób się tak zachwyca tym koncertem.
Organizacja całkiem spoko oprócz tych stref gastronomicznych. Na Openerze można było chodzić z piwem i było ok. Moim zdaniem zakaz wychodzenia z piwem to głupota. Nie można było usiąść sobie z piwkiem na trawie i posłuchać koncertu .