Czy to jest ok?

[weroniqe87]

Drogie wizażanki mam pewne pytanie, a mianowicie nurtuje mnie sytuacja, która zaszła miedzy mna a moim TŻ. I albo to ja mam ze soba jakis problem, albo to on dziwnie postrzega pewne rzeczy. Chodzi o następujaca sytuacje. Moj TŻ pracuje jako przedstawiciel habndlowy w duzym salonie meblowym no i przychodzą do nich czasem tak zwani promotorzy na promocje No i od dlugiego czasu przychodzi laseczka, która promuje fotele do masażu. Dodam, że ma ona 17 lat, a moj TŻ 28. Jako, że czesto w pracy jak to w pracy spedzaja ze soba czas czasem na jakichs pogaduszkach, dziwczyna czasem wkrecala sie na ich wspolne pracowe wyjscia na piwo i z tego co wiem od jednej z kolezanek z pracy ojego TŻa to podobno wpadl on jej w oko, ale niby wie ze ma dziewczyne itp itd, bo nawet pare razy mnie u niego widziała. I ostatnio jakism tam trafem umowila sie na piwo z moim TŻ. I on nie widzac nic w tym dziwnego zgodził sie i w sumie mi powiedzial, ze idzie sobie z nia na piwo. No troche mnie to zdziwilo, bo po jaka cholere facet parwie 30 lteni ma isc na piwo z 17stką? I powiedzial, a to niby kolezanka z pracy to czemu nie i zaraz zaczal miec do mnie pretensje, ze nie powinnam mu mowic z kim ma wychodzic i go ograniczac. Ale to juz nie o to chodzi, ze jestem zazdrosna, bo w pewnym sensie jestem, ale kurcze czy to jest normalne? Nie wystarcza mu kontakty w pracy czy tam czasem jakies wspolne pracowe wyjscia na piwo to jeszcze musi z siksa isc? Nie wyglada to dziwnie? No jak sobie chce niech idzie, tylko powiedzicie mi czy to ja jestem dziwna, ze mnie to zirytowalo? Czy wyszukuje sobie problemow?

[anex_1989]

Trochę dziwne, że 17-latka już pracuje, ale los różnie w życiu ludziom układa...myślę, że powinnaś porozmawiać ze swoim partnerem i powiedzieć mu jawnie bez owijania w bawełnę, że Ci się to nie podoba.
Dmuchałabym na zimne i albo dążyła do pójścia z nim na to piwo albo jeśli to ma być wyjście z pracy to niech składa się przynajmniej z kilku osób, a nie sam na sam- co wydaje się bardzo dziwne i podejrzane....
nie zapominaj, że związek opiera się na szczerości i zaufaniu - znając swojego faceta pewnie wiesz czego się po nim spodziewać i jaką decyzję podjąć

[weroniqe87]

Chodzi mi o to, ze moj facet nie widzi nic złego w tym, ze idzie sobie na piwo z taka młoda laska (ona pracuje dorywczo kilka dni w tygodniu na promocjach - nie jako staly pracownik), bo mowi ze to kolezanka z pracy. A ja mu mowie, ze to dziwnie wyglada ze ma isc z taka mloda laska sam na sam, a on dalej ze to kolezanka z pracy i czemu nie, no po prostu nie dociera do niego ze to dziwnie wyglada, az ja zaczynam myslec, ze to normalne, a ja przesadzam...

[new woman in town]

Napisane przez weroniqe87

Drogie wizażanki mam pewne pytanie, a mianowicie nurtuje mnie sytuacja, która zaszła miedzy mna a moim TŻ. I albo to ja mam ze soba jakis problem, albo to on dziwnie postrzega pewne rzeczy. Chodzi o następujaca sytuacje. Moj TŻ pracuje jako przedstawiciel habndlowy w duzym salonie meblowym no i przychodzą do nich czasem tak zwani promotorzy na promocje No i od dlugiego czasu przychodzi laseczka, która promuje fotele do masażu. Dodam, że ma ona 17 lat, a moj TŻ 28. Jako, że czesto w pracy jak to w pracy spedzaja ze soba czas czasem na jakichs pogaduszkach, dziwczyna czasem wkrecala sie na ich wspolne pracowe wyjscia na piwo i z tego co wiem od jednej z kolezanek z pracy ojego TŻa to podobno wpadl on jej w oko, ale niby wie ze ma dziewczyne itp itd, bo nawet pare razy mnie u niego widziała. I ostatnio jakism tam trafem umowila sie na piwo z moim TŻ. I on nie widzac nic w tym dziwnego zgodził sie i w sumie mi powiedzial, ze idzie sobie z nia na piwo. No troche mnie to zdziwilo, bo po jaka cholere facet parwie 30 lteni ma isc na piwo z 17stką? I powiedzial, a to niby kolezanka z pracy to czemu nie i zaraz zaczal miec do mnie pretensje, ze nie powinnam mu mowic z kim ma wychodzic i go ograniczac. Ale to juz nie o to chodzi, ze jestem zazdrosna, bo w pewnym sensie jestem, ale kurcze czy to jest normalne? Nie wystarcza mu kontakty w pracy czy tam czasem jakies wspolne pracowe wyjscia na piwo to jeszcze musi z siksa isc? Nie wyglada to dziwnie? No jak sobie chce niech idzie, tylko powiedzicie mi czy to ja jestem dziwna, ze mnie to zirytowalo? Czy wyszukuje sobie problemow?

Ważniejsze od tego, że ta nastolatka wie o Twoim istnieniu jest to, czy twój facet o tym pamięta...

Co do sytuacji - tak, wygląda to dziwnie. Nie, nie wyszukujesz problemów. A jego reakcja potwierdza tylko, że Twoje obawy nie są bezpodstawne.

Jeśli twój facet od zawsze chodzi z koleżankami z pracy na piwo ( we dwoje ) to jeszcze, jeszcze. Jeśli jednak jest to wyjątkowa sytuacja, tym bardziej z 17 latką, z którą, nie ukrywajmy, 30 letni facet nie ma zbyt wielu wspólnych tematów - to ja bym obstawiała co najmniej flirt.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez weroniqe87

Chodzi mi o to, ze moj facet nie widzi nic złego w tym, ze idzie sobie na piwo z taka młoda laska (ona pracuje dorywczo kilka dni w tygodniu na promocjach - nie jako staly pracownik), bo mowi ze to kolezanka z pracy. A ja mu mowie, ze to dziwnie wyglada ze ma isc z taka mloda laska sam na sam, a on dalej ze to kolezanka z pracy i czemu nie, no po prostu nie dociera do niego ze to dziwnie wyglada, az ja zaczynam myslec, ze to normalne, a ja przesadzam...

A co ci ma powiedzieć?

"Kochanie, podoba mi się ta małolata, jest taka młoda, świeża, zabawna...idę sobie z nią fajnie spędzić czas i wypić piwko, we dwoje"?

Nikt, kto ma odrobinę instynktu samozachowawczego nie przyzna się do niecnych zamiarów. Oczywiście, nie musi jej od razy przelecieć, ale przyjaźń to raczej nie jest. Nie daj sobie wciskać kitu.

[_papaya_]

Jeśli to ma być wyjście sam na sam, czyli Twój TŻ i ona, to dla mnie to bardzo dziwne i ja bym się nie tyle bardzo zdziwiła co bardzo wkurzyła Wolność i brak ograniczeń swoją droga, ale facet, który traktuje poważnie swój związek powinien umiejętnie z tej wolności korzystać

[anex_1989]

Napisane przez weroniqe87

Chodzi mi o to, ze moj facet nie widzi nic złego w tym, ze idzie sobie na piwo z taka młoda laska (ona pracuje dorywczo kilka dni w tygodniu na promocjach - nie jako staly pracownik), bo mowi ze to kolezanka z pracy. A ja mu mowie, ze to dziwnie wyglada ze ma isc z taka mloda laska sam na sam, a on dalej ze to kolezanka z pracy i czemu nie, no po prostu nie dociera do niego ze to dziwnie wyglada, az ja zaczynam myslec, ze to normalne, a ja przesadzam...

wiesz jeśli to relacja czysto koleżeńska (wybacz: ale za bardzo nie chce mi się w to wierzyć ) to wtedy nie ma w tym nic złego- często się zdarza, że ludzie w różnych przedziałach wiekowych bardzo dobrze się ze sobą dogadują, więc jeśli zaproponujesz towarzyszenie swojemu facetowi w spotkaniu i on nie będzie miał nic przeciwko wtedy możesz się czuć bezpieczna ale jak będzie Ci marudził, i odwodził od tego to zapaliłaby mi się czerwona lampka

małolaty są zdolne do wszystkiego- wiem nie pocieszam, ale wiesz jak jest założy się, że go zdobędzie i będzie dążyć do celu po trupach

[czarna_maciejka]

Oczywiscie, to wizaz, wiec zaraz wyjde na bluszcza, zazdrosnice i kogo tam jeszcze ale dla mnie niepojete jest, zeby moj facet chodzil na piwo z kolezankami z pracy.
Oczywiscie, co innego wypad wieksza grupa, jakas firmowa impreza itd.
Ale umawiac sie z praktycznie obca laska na piwko? Przeciez to jakis absurd! Wezcie, dziewczyny, miejcie troche szacunku do siebie.
Swoja droga: co by twoj facet powiedzial, gdybys to ty umowila sie na drinka z nowym kolega z pracy/uczelni?

[Agatkia]

Nie zabraniałabym. Przedstawiłabym jasno swoje stanowisko, i zaznaczyła, że decyzje musi podjąć sam. Ty nie będziesz wydawała zgody bądź nie- bo nie jest Twoim dzieckiem tylko dorosłym czowiekiem.

Nawet jeśli on ma czyste intencje, to chodzenie na piwo sam na sam z 17latką, w dodatku taką, której on się podoba jest głęboko nie na miejscu. Bo tym samym daje jej zielone światło do zacieśniania znajomości.

Nie wierzę jednak do końca w jego czyste intencje względem tej dziewczyny, 17 i 28 lat to dwa światy, mogą ze sobą przebywać w pracy, tworzyć miłą atmosferę, lubić się, ale nie każą znajomość z pracy trzeba przenosić na grunt prywatny. 17 i 28 lat to dwa różne etapy w życiu, inne cele, inne postrzeganie rzeczywistości, inny bagaż doświadczeń. Jesli ma ochotę utrzymywać i zacieśniać tę znajomość, to miałabym podejrzenia (graniczące z pewnością), że stoi za tym zwykły pociąg seksualny, chemia, zauroczenie.

Jeśli mimo tego zdecyduje się z nią spotkać poza pracą, miałabym poważne wątpliwości, czy związek z takim gościem ma sens.

[Lexie]

Uważam, że to nie jest okej. Nie na miejscu i dziwne. A na dodatek, 17latka zdaje się nie powinna pić piwa

[ddas]

Nie, nie jest ok.

[czarna_maciejka]

Napisane przez lexie

A na dodatek, 17latka zdaje się nie powinna pić piwa

Ha, prawda!

[skazana_na_bluesa]

a ja powiem tak - niezależnie od tego, w jakim wieku jest ta dziewczyna, nie podobałoby mi się to, że chce iść gdziekolwiek z laską, która na niego leci. czyżby potrzebował łechtania jego ego?

[kennedy]

Napisane przez lexie

Uważam, że to nie jest okej. Nie na miejscu i dziwne. A na dodatek, 17latka zdaje się nie powinna pić piwa

tez tak mysle.

[aduunia]

Wyjscie z ludzmi z pracy jest ok. Co do spotkania z ta laska- z iloma pojedynczymi osobami z pracy do tej pory tak sie spotykal na piwie? Sorry, ale cienkie ma tlumaczenie twoj TZ.

Z drugiej strony trzeba pamietac, ze w zwiazku czasami mamy ochote zrobic cos co z gruntu nie jest zle , ale naszej drugiej polowce sprawi przykrosc albo poczuje sie niekomfortowo. Po co wiec takie rzeczy robic? Tym bardziej, ze wiesz , ze ta dziewczyna przystawia sie do niego.

Troche zbyt egoistyczne podejscie twojego tz. Chce miec ciastko i zjesc ciastko albo jest w zwiazku z toba albo pozwala sobie na takie wyjscia ktore dla mnie wygladaja troche jak randka. Bo na pewno nie "spotkanie biznesowe" z 17latka

[TheKey]

Typowa męska ściema.

[Clemence]

Jak dla mnie dziwny facet.
Po co mu isc z 17 latka na piwo?!
Troche nie są dla siebie za starzy ?
Nawet na pogawędki ?

[chwast]

Nie, dla mnie to jest dziwne.
Facet w tym wieku umawia się z 17stką, ale nie dlatego, że super im się gada o życiu. Wszyscy chyba wiedzą dlaczego :P

[Deborah100]

Też uważam, że dziwne......A sam Ci o tym wyjściu powiedział czy dowiedziałaś się przypadkiem?
Rozumiem grupowe wyjście na piwko ale nie we 2 i to jeszcze z małolatą. Pewnie jej się spodobał, sypnęła komplementami i facet dumny jak paw
Ja na Twoim miejscu zaczęłabym obserwować Tż.....jeszcze by tego brakowało, żeby dał jej numer- oczywiście w celach służbowych

[chwast]

Niektórym facetom po prostu imponuje jak małolata za nimi lata -a lata bo starszy facet też jej imponuje... I to takie kółko wzajemnej adoracji się robi

[201706190936]

Hahaha facet ściemnia aż się kopci.
17 stka - koleżanką z pracy... Jakby co najmniej 2 lata ze sobą pracowali w jednym biurze
Jeśli masz pewność że laska na niego leci to nie łudź się że to są koleżeńskie stosunki, a twojemu tż widać dość mocno to imponuje że małolata upatruje w nim obiekt westchnień.
Trochę chamskie z jego strony.

Ok, na piwo może iść, ale z tobą. Zakomunikuj mu to głośno i wyraźnie.

[paula78]

Nie zabraniałabym, nie rozmawiałabym o tym, nic, tylko zastanowiłabym się na związkiem z facetem, który umawia się z jakąś pierwszą lepszą, sisiumajtką która na niego leci na piwko.

Skoro on nie widzi w tym nic dziwnego no to cóż...

[Nuova]

Też uważam, że to ściema. O czym on z nią gadać będzie? O ocenach ze sprawdzianu? O przygotowaniach do matury?

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez czarna_maciejka

Oczywiscie, to wizaz, wiec zaraz wyjde na bluszcza, zazdrosnice i kogo tam jeszcze ale dla mnie niepojete jest, zeby moj facet chodzil na piwo z kolezankami z pracy.
Oczywiscie, co innego wypad wieksza grupa, jakas firmowa impreza itd.
Ale umawiac sie z praktycznie obca laska na piwko? Przeciez to jakis absurd! Wezcie, dziewczyny, miejcie troche szacunku do siebie.
Swoja droga: co by twoj facet powiedzial, gdybys to ty umowila sie na drinka z nowym kolega z pracy/uczelni?

Podpisuję się obiema łapkami pod każdym słowem

[chwast]

Napisane przez paula78

Nie zabraniałabym, nie rozmawiałabym o tym, nic, tylko zastanowiłabym się na związkiem z facetem, który umawia się z jakąś pierwszą lepszą, sisiumajtką która na niego leci na piwko.

Skoro on nie widzi w tym nic dziwnego no to cóż...

to chciałam właśnie teraz napisać
co z tego, że autorka powie "idziesz, ale ze mną" co to zmieni?... tak naprawdę to nic a facet jak będzie chciał coś tam zrobić to i tak to zrobi choćby był na smyczy :P

[Gwiazdeczka223]

I niestety przykro to stwierdzić, ale są faceci którzy lecą na smarkule :/

Jak miałam 16 lat i byłam na wagarach w macu, przysiadł się do mnie jakiś facet na oko 28, 29 lat. Był naprawdę przystojny, generalnie fajnie wyglądał, i koniecznie chciał mnie gdzieś zaprosić, albo wziąć ode mnie telefon.

Co prawda byłam zbulwersowana ("taki stary?!") i zawstydzona i szybko się zawinęłam, ale długo jeszcze zastanawiałam się dlaczego facet który na brak powodzenia na pewno nie narzeka w ogóle zainteresował się nastolatką. Żeby nie było nie wyglądałam dojrzale/wyzywająco.

Ja bym była zła gdyby mój TŻ umówił się z jakąkolwiek koleżanką na piwo sam na sam (no dobra, może jest kilka wyjątków) a co dopiero z 17-latką która na niego leci?

[DariaKom]

Autorko, zawsze możesz zaaprobować takie spotkanie, ale donieść, że nieletnia spożywa alkohol tu i tu, naje się takiego wstydu, że już jej będzie dość

[chwast]

Napisane przez DariaKom

Autorko, zawsze możesz zaaprobować takie spotkanie, ale donieść, że nieletnia spożywa alkohol tu i tu, naje się takiego wstydu, że już jej będzie dość

to akurat byłoby żałosne

[_ema_]

Faceta po prostu jara to, że leci na niego młoda laska. W tej chwili to może nawet nieszkodliwe, poflirtuje słownie, pójdzie na piwo, raczej nie zdradzi, ale nie zazdroszczę Ci bycia z nim, jak już go dopadnie kryzys wieku średniego

[Robertt]

-Jako facet napisze, że to nie jest fair, najwidoczniej dziewczyna mu się podoba, a dodatkowo podbudowuje go fakt, że jest taka młoda i na niego ewidentnie leci.
Skoro spotykają się w pracy i się lubią jako współpracownicy to ok-nie wybiera się ludzi z którymi się pracuje.
Ale prywatne wychodzenie na piwo świadczy tylko o jednym-chęci pogłębienia znajomości.

Powinnaś mieć oczy i uszy szeroko otwarte i jasno powiedzieć, że nie zgadzasz się na takie sytuacje, albo wychodzicie wspólnie. W końcu jesteście razem.
A jak nie to nara

[DariaKom]

Napisane przez chwast

to akurat byłoby żałosne

Ale jakie zgodne z prawem. Przecież wiedząc, że będzie popełnione wykroczenie nie można nie reagować