Co zrobić w takiej sytuacji? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-06-30, 14:09   #1
ShadowKath
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 2
Unhappy

Co zrobić w takiej sytuacji?


Witam wszystkich
Piszę, bo mam problem z pewnym chłopakiem. Poznaliśmy się 3 miechy temu. Początkowo dużo pisaliśmy, wychodziliśmy, spotykaliśmy się, flirtowaliśmy. Mówił, że lubi ze mną spędzać czas, komplementował, itp. Po miesiącu zmiana nastawienia i dystans. Słyszę z dnia na dzień. Przepraszam, nie jestem gotowy na związek. Brakuje chemii i takie tam. No i co mogłam zrobić? Nic, więc powiedziałam ok. i także próbowałam się zdystansować. Na drugi dzień spotkaliśmy się na uczelni. Powiedział, że nie chce ze mnie rezygnować i dlatego zaproponował przyjaźń. Bolało mnie to, ale przystałam na propozycję. I starałam się go traktować jak przyjaciela. Tyle, że on mnie tak nie traktował. Flirtował, jak się nie odzywałam (w sensie fb/skype/komóra) to robił z tego wielki problem, że mi nie zależy i tym podobne. Była impreza w akademiku i miał o to pretensje. Z kim ja niby tam jestem. Kilkakrotnie pocałował mnie (przyjaźń?). Myślałam, że po prostu chce mnie zaciągnąć do łóżka (bo taka propozycja też się pojawiła), ale wyjaśniłam, że nie dam z siebie zrobić takiej ''przyjaciółki''. Nie naciskał na to i nadal flirtuje, wyrzuca mi, że chodzę tu i tam, zarzuca, że z kimś jestem, a o nim nie pamiętam. I tak dobry miesiąc to trwa. Tydzień temu się jako tako zrozumiałam - chyba - o co chodzi. Kolega mnie oświecił. I powiedział, że po prostu on uważa, że jestem dla niego za wysoką półkę. Podeszłam go i rzeczywiście uważa mnie za taką Nie wiem co w takiej sytuacji zrobić, jak ja mam go do siebie przekonać? Uważa się za przeciętnego, ale dla mnie taki nie jest. Potrzebuje czasu, żeby się przekonać, że taka nie jestem? Póki co obchodzę się z nim jak z jajkiem, bo nie chcę go stracić. Ponad rok temu miałam podobną sytuację i niedoszły TŻ uznał, że ja i tak odejdę i wymienię go na lepszy model Nie umiem pozbyć się tej durnej łatki

Ja mam 21, on 22 lat.

Dziękuję za przeczytanie i każdą wypowiedź

Edytowane przez ShadowKath
Czas edycji: 2013-06-30 o 14:11
ShadowKath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-30, 14:31   #2
taka_sobie_jedna
Wtajemniczenie
 
Avatar taka_sobie_jedna
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
Dot.: Co zrobić w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez ShadowKath Pokaż wiadomość
Witam wszystkich
Piszę, bo mam problem z pewnym chłopakiem. Poznaliśmy się 3 miechy temu. Początkowo dużo pisaliśmy, wychodziliśmy, spotykaliśmy się, flirtowaliśmy. Mówił, że lubi ze mną spędzać czas, komplementował, itp. Po miesiącu zmiana nastawienia i dystans. Słyszę z dnia na dzień. Przepraszam, nie jestem gotowy na związek. Brakuje chemii i takie tam. No i co mogłam zrobić? Nic, więc powiedziałam ok. i także próbowałam się zdystansować. Na drugi dzień spotkaliśmy się na uczelni. Powiedział, że nie chce ze mnie rezygnować i dlatego zaproponował przyjaźń. Bolało mnie to, ale przystałam na propozycję. I starałam się go traktować jak przyjaciela. Tyle, że on mnie tak nie traktował. Flirtował, jak się nie odzywałam (w sensie fb/skype/komóra) to robił z tego wielki problem, że mi nie zależy i tym podobne. Była impreza w akademiku i miał o to pretensje. Z kim ja niby tam jestem. Kilkakrotnie pocałował mnie (przyjaźń?). Myślałam, że po prostu chce mnie zaciągnąć do łóżka (bo taka propozycja też się pojawiła), ale wyjaśniłam, że nie dam z siebie zrobić takiej ''przyjaciółki''. Nie naciskał na to i nadal flirtuje, wyrzuca mi, że chodzę tu i tam, zarzuca, że z kimś jestem, a o nim nie pamiętam. I tak dobry miesiąc to trwa. Tydzień temu się jako tako zrozumiałam - chyba - o co chodzi. Kolega mnie oświecił. I powiedział, że po prostu on uważa, że jestem dla niego za wysoką półkę. Podeszłam go i rzeczywiście uważa mnie za taką Nie wiem co w takiej sytuacji zrobić, jak ja mam go do siebie przekonać? Uważa się za przeciętnego, ale dla mnie taki nie jest. Potrzebuje czasu, żeby się przekonać, że taka nie jestem? Póki co obchodzę się z nim jak z jajkiem, bo nie chcę go stracić. Ponad rok temu miałam podobną sytuację i niedoszły TŻ uznał, że ja i tak odejdę i wymienię go na lepszy model Nie umiem pozbyć się tej durnej łatki

Ja mam 21, on 22 lat.

Dziękuję za przeczytanie i każdą wypowiedź
Nie bardzo rozumiem jak objawia się to, że "jesteś z wyższej półki", po czym oni to wnoszą, czym się sugerują, no i jak wysoko ta półka jest.
Mimo tego, że nie bardzo to dla mnie zrozumiałe, powiem Ci tak, że mnie by sie nie chcialo obchodzić z facetem jak z jajkiem byleby go nie stracić.
taka_sobie_jedna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-30, 14:33   #3
merciii
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 56
Dot.: Co zrobić w takiej sytuacji?

Za wysokie progi dla niego żeby tworzyć z Tobą związek, ale wystarczające żeby zaproponować Ci pójście do łóżka. No super. Oczywiście, że chodzi tylko o jedno. Jeszcze nie spotkałam się z tym, żeby facet, któremu zależy na dziewczynie rezygnował z niej tylko dlatego, bo uważa się za przeciętnego. Oni nie są tacy skomplikowani jak nam się wydaje ;]
merciii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-30, 14:48   #4
Morgana25
Raczkowanie
 
Avatar Morgana25
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 128
Dot.: Co zrobić w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez ShadowKath Pokaż wiadomość
Flirtował, jak się nie odzywałam (w sensie fb/skype/komóra) to robił z tego wielki problem, że mi nie zależy i tym podobne. Była impreza w akademiku i miał o to pretensje. Z kim ja niby tam jestem. Kilkakrotnie pocałował mnie (przyjaźń?).
Moim zdaniem chłopak chce po prostu poflirtować, żeby podbudować swoje ego. Nie chce się angażować, ale chce mieć "przyjaciółkę", która będzie na każde jego skinienie, kiedy akurat mu się nudzi, będzie się z nim całować, a najlepiej pójdzie też niezobowiązująco do łóżka. Ja bym dała sobie z nim spokój, zanim naprawdę się zakochasz, a potem zorientujesz, że on na boku tak samo flirtuje i całuje się z inną dziewczyną.

Następnym razem, jak wyskoczy z pretensjami, że wychodzisz gdzieś bez niego, zapytaj wprost, o co mu chodzi, przecież sam powiedział, że nie chce związku. I nie całuj się z nim, moim zdaniem on próbuje tobą manipulować.
Morgana25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-30, 14:48   #5
ShadowKath
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 2
Dot.: Co zrobić w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez taka_sobie_jedna Pokaż wiadomość
Nie bardzo rozumiem jak objawia się to, że "jesteś z wyższej półki", po czym oni to wnoszą, czym się sugerują, no i jak wysoko ta półka jest.
Mimo tego, że nie bardzo to dla mnie zrozumiałe, powiem Ci tak, że mnie by sie nie chcialo obchodzić z facetem jak z jajkiem byleby go nie stracić.
Chodzi o to, że mam po prostu powodzenie u płci przeciwnej. Ja tam nie widzę żadnych półek, progów, itp, i jakieś podziały są dla mnie idiotyczne. Zawsze twierdziłam, że jednemu się podoba to, a innemu tamto. Ale mam takie kulawe szczęście, że trafiam na osoby, które postrzegają to inaczej. Jak już wspomniałam o niedoszłym TŻ (ciągle to samo: ty mnie wymienisz na lepszy model, nie wiem co ty we mnie widzisz, wystarczy, że się uśmiechnęłam do kogoś i wielka awantura o nic. Z kimś rozmawiam = zdradzam). Dałam sobie z nim spokój, bo tłumaczyłam sobie, że po prostu nie dojrzał do związku i tyle. Ale później znowu byłam tą złą i cierpiał po mnie rzekomo pół roku. Już któryś raz z rzędy słyszę: Ty nie jesteś dla mnie. Może najpierw niech spróbują mnie poznać. A nie na dzień-dobry już mnie skreślają.
ShadowKath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-30, 15:13   #6
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Co zrobić w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez merciii Pokaż wiadomość
Za wysokie progi dla niego żeby tworzyć z Tobą związek, ale wystarczające żeby zaproponować Ci pójście do łóżka. No super. Oczywiście, że chodzi tylko o jedno. Jeszcze nie spotkałam się z tym, żeby facet, któremu zależy na dziewczynie rezygnował z niej tylko dlatego, bo uważa się za przeciętnego. Oni nie są tacy skomplikowani jak nam się wydaje ;]
100% racji
kolaga który cię "oświecił" chciał byc po prostu miły i nie kopać dołków pod tym twoim "amantem"- taka solidarność plemników, albo...chciał być miły dla ciebie i zamiast powiedzieć" ej laska, daruj sobie tego palanta, bo on chce cię jedynie wy..du..p.czyć" powiedział ci coś w rodzaju zakamuflowanego komplementu czyli- wyższa półka, nie do przer.u.ch.a.nia dla tamtego.
Odpuść tego smętnego gościa, jakby mu naprawdę zależało na czymś więcej z tobą- to by się starał, nie ważne ile półek i w jakims sklepie by was dzieliło, starałby się i już.Duzo byłby w stanie zrobić, zebyś TY zauważyła, że ON CHCE.
Na razie- ot podtrzymuje znajomość, z laską, która może kiedyś wejdzie z nim do łóżka..a jak nie wejdzie- to chłopak i tak wiele nie stracił. Zapewne poświęca ci czas tylko wtedy gdy ma go w nadmiarze.

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Cytat:
Napisane przez ShadowKath Pokaż wiadomość
Chodzi o to, że mam po prostu powodzenie u płci przeciwnej. Ja tam nie widzę żadnych półek, progów, itp, i jakieś podziały są dla mnie idiotyczne. Zawsze twierdziłam, że jednemu się podoba to, a innemu tamto. Ale mam takie kulawe szczęście, że trafiam na osoby, które postrzegają to inaczej. Jak już wspomniałam o niedoszłym TŻ (ciągle to samo: ty mnie wymienisz na lepszy model, nie wiem co ty we mnie widzisz, wystarczy, że się uśmiechnęłam do kogoś i wielka awantura o nic. Z kimś rozmawiam = zdradzam). Dałam sobie z nim spokój, bo tłumaczyłam sobie, że po prostu nie dojrzał do związku i tyle. Ale później znowu byłam tą złą i cierpiał po mnie rzekomo pół roku. Już któryś raz z rzędy słyszę: Ty nie jesteś dla mnie. Może najpierw niech spróbują mnie poznać. A nie na dzień-dobry już mnie skreślają.
duża dziewczynka a łyka takie bzdety jak młody pelikan rybki...eh...

Naprawdę są słowa, które przekazują wiele...a to jak wiele, zależy od interpretacji osoby słuchającej.
Przykład- "ty nie jesteś dla mnie" z wyrazem oczu jak u kota ze Shreka...znaczy:
1- to co napisane, ot tak po prostu.
2- nie jestem godzien ciebie
3- słaba laska z ciebie
4-zbyt inteligentna, nie dasz się walic po rogach, nie chcę takiej
5- nie dla mnie, bo już dostałem to co chciałem, teraz niech inni biorą się za ciebie
6- nie dla mnie, bo podoba mi się/umawiam się/sypiam juz z inną, a mam jeszcze resztkę moralności, zeby nie jechać na 2 fronty
7- nie dla mnie, bo oprócz sexu, chcesz jeszcze trzymac sie za rączki
8....
....i wstaw sobie co tylko dusza zapragnie.
Więcej myślenia logicznego w życiu, a mniej życzeniowego i dasz radę
nawet największy manipulator cię nie skusi.
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-30, 15:24   #7
tambourinist
Rozeznanie
 
Avatar tambourinist
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 628
Dot.: Co zrobić w takiej sytuacji?

daj sobie z nim spokój.
tyle dziewczyn traci czas na mężczyzn, na których nie warto tracić ani minuty.
tambourinist jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-06-30, 16:08   #8
AFX
Raczkowanie
 
Avatar AFX
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: z pierwszego piętra :)
Wiadomości: 43
Dot.: Co zrobić w takiej sytuacji?

Olałabym i przestała o kolesiu rozmyślać
__________________
AFX jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-30, 16:12   #9
Caramelli
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Upper Silesia
Wiadomości: 464
Dot.: Co zrobić w takiej sytuacji?

Ta cała gadka z "wysokimi progami" to chyba jakiś nowy odpowiednik "nie chodzi o Ciebie, tylko o mnie"

Sporo wizażanek ma taki podpis "choćby skały srały i mury pękały..." no właśnie-jak facetowi zależy, to proponuje związek, a nie pseudoprzyjaźń.
__________________
Mam twardą dupę i serce z kamienia.

KEEP GOING, DON'T STOP.


Caramelli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-30, 16:38   #10
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Co zrobić w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez ShadowKath Pokaż wiadomość
Witam wszystkich
Piszę, bo mam problem z pewnym chłopakiem. Poznaliśmy się 3 miechy temu. Początkowo dużo pisaliśmy, wychodziliśmy, spotykaliśmy się, flirtowaliśmy. Mówił, że lubi ze mną spędzać czas, komplementował, itp. Po miesiącu zmiana nastawienia i dystans. Słyszę z dnia na dzień. Przepraszam, nie jestem gotowy na związek. Brakuje chemii i takie tam. No i co mogłam zrobić? Nic, więc powiedziałam ok. i także próbowałam się zdystansować. Na drugi dzień spotkaliśmy się na uczelni. Powiedział, że nie chce ze mnie rezygnować i dlatego zaproponował przyjaźń. Bolało mnie to, ale przystałam na propozycję. I starałam się go traktować jak przyjaciela. Tyle, że on mnie tak nie traktował. Flirtował, jak się nie odzywałam (w sensie fb/skype/komóra) to robił z tego wielki problem, że mi nie zależy i tym podobne. Była impreza w akademiku i miał o to pretensje. Z kim ja niby tam jestem. Kilkakrotnie pocałował mnie (przyjaźń?). Myślałam, że po prostu chce mnie zaciągnąć do łóżka (bo taka propozycja też się pojawiła), ale wyjaśniłam, że nie dam z siebie zrobić takiej ''przyjaciółki''. Nie naciskał na to i nadal flirtuje, wyrzuca mi, że chodzę tu i tam, zarzuca, że z kimś jestem, a o nim nie pamiętam. I tak dobry miesiąc to trwa. Tydzień temu się jako tako zrozumiałam - chyba - o co chodzi. Kolega mnie oświecił. I powiedział, że po prostu on uważa, że jestem dla niego za wysoką półkę. Podeszłam go i rzeczywiście uważa mnie za taką Nie wiem co w takiej sytuacji zrobić, jak ja mam go do siebie przekonać? Uważa się za przeciętnego, ale dla mnie taki nie jest. Potrzebuje czasu, żeby się przekonać, że taka nie jestem? Póki co obchodzę się z nim jak z jajkiem, bo nie chcę go stracić. Ponad rok temu miałam podobną sytuację i niedoszły TŻ uznał, że ja i tak odejdę i wymienię go na lepszy model Nie umiem pozbyć się tej durnej łatki

Ja mam 21, on 22 lat.

Dziękuję za przeczytanie i każdą wypowiedź
Chcieć to móc. A nie chcieć, to wyszukiwać przeszkody i wymówki.

Naprawdę wierzysz, że gdyby chłopak uznał Cię za "za dobrą" dla niego, unikałby związku jak ognia i tyle kombinował, żebyś jednak była jego partnerką (seksualną)?
Kolejna sprawa: nie rozumiem, dlaczego miałabyś go do siebie przekonywać i obchodzić się z nim jak z jajkiem, gdyby tak naprawdę uważał Cię za lepszą od siebie? Przecież, gdyby tak było, nie trzeba by było żadych dodatkowych argumentów: chciałby być z Tobą i już.

Generalnie ja to widzę tak, jakby on szukal sobie jeszcze dziewczyny do flirtów, ale broń boże zobowiązań. Za to Ty tłumaczysz to sama przed sobą jako jego strach przed Twoją doskonałością. Moim zdaniem lepeij poszukać kogoś, kto będzie bardziej zdecydowany. Ale to Twoje życie
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:00.