Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-08, 21:35   #1
Klara1988
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 12

Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.


Witajcie, wątek może i mało ambitny... Zacznę od tego, że on ma 30 lat, ja 25. Jesteśmy razem 3 lata.
Nie myślcie, że jestem zapatrzoną w siebie lalunią, dla której najważniejsze są komplementy dotyczące jej urody. Jest jednak rzecz, która nie pozwala mi się cieszyć bliskością z facetem, problemem jest to, że nie czuję piękna dla niego. Wątek będzie więc tylko o urodzie. Nie poruszam tutaj celowo spraw dotyczących naszych charakterów, celów, czy aspiracji.
Do rzeczy... owszem, jak go zapytam, twierdzi, że jestem ładna. Nigdy nie mieliśmy problemów w łóżku. Nie miał problemu z tym, żeby sie podniecić, wręcz wystarczyło, że na mnie popatrzył, kiedy przyjechałam do niego i już... ale to wiadomo, niekoniecznie musi uważać, że jestem ładna, żeby się podniecić. Postaram się napisać powody, dla których uważam, że mamy problem:
1) Na początku związku często mówił, że chciałby żebym sobie zoperowała piersi (kiedys były duże, potem schudłam i zrobiły się mało jędrne i lekko obwisłe). Operacji nie było, on jakby ucichł, ale jednak niesmak pozostał.
2) Wiem, że podobają mu się szerokie biodra u kobiety i ogolnie kobieca sylwetka. Ja mam wysportowaną figurę. Jestem niska - 160 cm, ważę 50 kg, wąskie biodra, ale wystającą i moim zdaniem (jego też) ładną pupę. Szczupłe nogi, ale umięśnione (oczywiście bez przesady). Płaski brzuch. Nigdy nie miałam problemu z akceptacją siebie. Lubiłam swoje ciało. On powtarzał często, że lubi moją pupę, no ale wiem, że chciałby abym miała szerokie biodra. Z tego też powodu, kupił mi kiedyś gorset. Nosiłam go przez jakiś czas i wg niego pomogło, ja nie widziałam wielkiej rożnicy, wiec przestałam, bo bylo to dla mnie niewygodne.
3) Kiedyś podczas ostrej kłótni, wykrzyczał mi, że znajdzie sobie taką z dużymi piersiami, szerokimi biodrami i długą szyją (bo ja mam ponoć krótką?!)
4) Ostatnio jechaliśmy na rowerach i szła dziewczyna, zaczęliśmy rozmawiać na jej temat, powiedział, że była bardzo do mnie podobna, ja stwierdziłam zgodnie z prawdą, że była zgrabna. Po czym on: "ONA BYŁA ZGRABNA??" - zaskoczony. Zapytałam więc: "UWAŻASZ W TAKIM RAZIE, ŻE NIE JESTEM ZGRABNA, SKORO ONA BYŁA DO MNIE PODOBNA?", on dodał coś na zasadzie, że z całym szacunkiem, ale jestem mała, słodka i urocza, a nie zgrabna. Zgrabne to są modelki.
5) Kiedyś miałam problem z trądzikiem, wyskakiwały mi jakieś krostki, on ciągle na to zwracał uwagę i jakby podwajał moj problem, bo sama nie mogłam na to patrzeć, a miałam świadomość, że jemu też się to nie podoba. Od około roku jest super moim zdaniem, zmieniłam pielegnację i tylko od czasu do czasu coś wyskoczy, co on i tak musi jakoś skomentować, albo CHOCIAŻ dziwnie popatrzeć.
6) Ostatnio troszkę mi dokuczał i źle się z tym czułam, jakieś fochy, szturchnięcia. Zapytałam więc czemu tak robi, czy to oznaka jakiejś irytacji moją osobą, że nie jestem w jego oczach na tyle piękna na ile on by chciał. Przyznał mi rację, że możliwe, że czasami jest zgryźliwy, bo nie jestem w jego typie tak do końca, ale on nie widzi w tym problemu, bo uroda nie jest najważniejsza, a jeśli już chodzi o wygląd, to przecież jestem bardzo ATRAKCYJNA, ŁADNA I ORYGINALNA, a to dla niego najważniejsze, a że nie jestem w jego typie, to nic, bo pewnie gdyby miał dziewczynę z szerokimi biodrami, to chciałby taką z wąskimi.

Mnie to jednak boli, nie umiem o tym zapomnieć. Niby jestem wg niego atrakcyjna, ale on uważa, że mogłabym zrobić rzeczy, które sprawiłyby, ze wbiłabym się w jego kanon bardziej (np ten gorset).
Dzisiaj mu powiedziałam, że powinnam się czuć piękna w jego towarzystwie, w każdej sytuacji nawet podczas choroby, czy z wielkim pryszczem na czole, a tak się nie czuję. On stwierdził, że skupia się na celach a nie na tym, żeby mnie na każdym kroku adorować, a jeśli już tak bardzo bym chciała, to mogłabym to zmienić, ale jestem zbyt leniwa, żeby się o to postarać (w domyśle gorset). Tylko, że dawno już komplementu żadnego nie usłyszałam, więc to nie jest tak, że oczekuję adoracji non stop. Same jednak wiecie, że fajnie jest się czuć piękną dla swojego faceta.

Kiedyś komplementował moje stopy, uszy, buzię, pupę. To chyba podoba mu się we mnie najbardziej. Reszta jest albo neutralna, albo do zmiany wg niego.

Muszę dodać, że ja osobiście nie miałam nigdy kompleksów. Podobałam się i myślę, że pod względem wyglądu, nadal podobam się chłopakom, od dziewczyn słyszę dużo komplementów. Tylko mój luby ma jakieś "ale", bo on jak twierdzi, dąży do doskonałości i ja też powinnam. Ja natomiast jestem osobą, która cieszy się z małych rzeczy, nie musze być idealna, nie przeszkadza mi to, że on ma jakiegoś pryszcza na plecach, że się nie ogolił, czy że włosów nie uczesał. Kocham go i nie patrzę na niego jak na obiekt, który można doszlifować i zmienić... Owszem, gdyby się zapuszczał powiedziałabym mu w delikatny sposób co i jak, ale nie tak, że będę się podświadomie "wyżywać", bo nie podoba mi się jego pryszcz.


Uważacie, że możliwy jest szczęśliwy związek, w którym jedna ze stron chciałaby coś zmieniać w drugiej, w którym jeden z partnerów nie jest w typie drugiego?
Klara1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 21:45   #2
linka_18
Raczkowanie
 
Avatar linka_18
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 454
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Twoj chlopak jest toksyczny.
Jednym slowem burak.
3lata się z nim meczysz?To ja dziekuje teraz tylko czekac na slub,
bachorki:P
On się nie zmieni, a po slubie bedzie jeszcze gorzej
linka_18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 21:55   #3
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Potworny facet, nie rozumiem jak możesz dać się tak poniżać. Gdyby to mnie facet zasugerował, że powinnam się zoperować kazałabym mu spadać na drzewo. Dziwię się, że z nim jesteś.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 21:56   #4
Morgana25
Raczkowanie
 
Avatar Morgana25
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 128
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Brzmi fatalnie... ten chłopak naprawdę wydaje się toksyczny, wpędzi cię w kompleksy. Zoperować piersi? Ten chłopak w ogóle zdaje sobie sprawę, jak duży to wydatek i jakie poważne powikłania mogą się z tym wiązać?Ja bym poważnie zastanowiła się, czy z nim nie zerwać. Chłopak powinien cię wspierać, a nie wpędzać w kompleksy.
Morgana25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 21:58   #5
anjuta
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

taaaa, za.....a logika.
zgrabne to są modelki, ale w moim typie to sa takie z szerokimi biodrami.
niezły burak.
anjuta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 21:58   #6
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Co za burak...


Z ciekawości, jak on wygląda? Jak tam jego cera, mięśnie? Jak rysy twarzy?
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 22:04   #7
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Cytat:
Napisane przez Klara1988 Pokaż wiadomość
Witajcie, wątek może i mało ambitny... Zacznę od tego, że on ma 30 lat, ja 25. Jesteśmy razem 3 lata.
Nie myślcie, że jestem zapatrzoną w siebie lalunią, dla której najważniejsze są komplementy dotyczące jej urody. Jest jednak rzecz, która nie pozwala mi się cieszyć bliskością z facetem, problemem jest to, że nie czuję piękna dla niego. Wątek będzie więc tylko o urodzie. Nie poruszam tutaj celowo spraw dotyczących naszych charakterów, celów, czy aspiracji.
Do rzeczy... owszem, jak go zapytam, twierdzi, że jestem ładna. Nigdy nie mieliśmy problemów w łóżku. Nie miał problemu z tym, żeby sie podniecić, wręcz wystarczyło, że na mnie popatrzył, kiedy przyjechałam do niego i już... ale to wiadomo, niekoniecznie musi uważać, że jestem ładna, żeby się podniecić. Postaram się napisać powody, dla których uważam, że mamy problem:
1) Na początku związku często mówił, że chciałby żebym sobie zoperowała piersi (kiedys były duże, potem schudłam i zrobiły się mało jędrne i lekko obwisłe). Operacji nie było, on jakby ucichł, ale jednak niesmak pozostał.
2) Wiem, że podobają mu się szerokie biodra u kobiety i ogolnie kobieca sylwetka. Ja mam wysportowaną figurę. Jestem niska - 160 cm, ważę 50 kg, wąskie biodra, ale wystającą i moim zdaniem (jego też) ładną pupę. Szczupłe nogi, ale umięśnione (oczywiście bez przesady). Płaski brzuch. Nigdy nie miałam problemu z akceptacją siebie. Lubiłam swoje ciało. On powtarzał często, że lubi moją pupę, no ale wiem, że chciałby abym miała szerokie biodra. Z tego też powodu, kupił mi kiedyś gorset. Nosiłam go przez jakiś czas i wg niego pomogło, ja nie widziałam wielkiej rożnicy, wiec przestałam, bo bylo to dla mnie niewygodne.
3) Kiedyś podczas ostrej kłótni, wykrzyczał mi, że znajdzie sobie taką z dużymi piersiami, szerokimi biodrami i długą szyją (bo ja mam ponoć krótką?!)
4) Ostatnio jechaliśmy na rowerach i szła dziewczyna, zaczęliśmy rozmawiać na jej temat, powiedział, że była bardzo do mnie podobna, ja stwierdziłam zgodnie z prawdą, że była zgrabna. Po czym on: "ONA BYŁA ZGRABNA??" - zaskoczony. Zapytałam więc: "UWAŻASZ W TAKIM RAZIE, ŻE NIE JESTEM ZGRABNA, SKORO ONA BYŁA DO MNIE PODOBNA?", on dodał coś na zasadzie, że z całym szacunkiem, ale jestem mała, słodka i urocza, a nie zgrabna. Zgrabne to są modelki.
5) Kiedyś miałam problem z trądzikiem, wyskakiwały mi jakieś krostki, on ciągle na to zwracał uwagę i jakby podwajał moj problem, bo sama nie mogłam na to patrzeć, a miałam świadomość, że jemu też się to nie podoba. Od około roku jest super moim zdaniem, zmieniłam pielegnację i tylko od czasu do czasu coś wyskoczy, co on i tak musi jakoś skomentować, albo CHOCIAŻ dziwnie popatrzeć.
6) Ostatnio troszkę mi dokuczał i źle się z tym czułam, jakieś fochy, szturchnięcia. Zapytałam więc czemu tak robi, czy to oznaka jakiejś irytacji moją osobą, że nie jestem w jego oczach na tyle piękna na ile on by chciał. Przyznał mi rację, że możliwe, że czasami jest zgryźliwy, bo nie jestem w jego typie tak do końca, ale on nie widzi w tym problemu, bo uroda nie jest najważniejsza, a jeśli już chodzi o wygląd, to przecież jestem bardzo ATRAKCYJNA, ŁADNA I ORYGINALNA, a to dla niego najważniejsze, a że nie jestem w jego typie, to nic, bo pewnie gdyby miał dziewczynę z szerokimi biodrami, to chciałby taką z wąskimi.

Mnie to jednak boli, nie umiem o tym zapomnieć. Niby jestem wg niego atrakcyjna, ale on uważa, że mogłabym zrobić rzeczy, które sprawiłyby, ze wbiłabym się w jego kanon bardziej (np ten gorset).
Dzisiaj mu powiedziałam, że powinnam się czuć piękna w jego towarzystwie, w każdej sytuacji nawet podczas choroby, czy z wielkim pryszczem na czole, a tak się nie czuję. On stwierdził, że skupia się na celach a nie na tym, żeby mnie na każdym kroku adorować, a jeśli już tak bardzo bym chciała, to mogłabym to zmienić, ale jestem zbyt leniwa, żeby się o to postarać (w domyśle gorset). Tylko, że dawno już komplementu żadnego nie usłyszałam, więc to nie jest tak, że oczekuję adoracji non stop. Same jednak wiecie, że fajnie jest się czuć piękną dla swojego faceta.

Kiedyś komplementował moje stopy, uszy, buzię, pupę. To chyba podoba mu się we mnie najbardziej. Reszta jest albo neutralna, albo do zmiany wg niego.

Muszę dodać, że ja osobiście nie miałam nigdy kompleksów. Podobałam się i myślę, że pod względem wyglądu, nadal podobam się chłopakom, od dziewczyn słyszę dużo komplementów. Tylko mój luby ma jakieś "ale", bo on jak twierdzi, dąży do doskonałości i ja też powinnam. Ja natomiast jestem osobą, która cieszy się z małych rzeczy, nie musze być idealna, nie przeszkadza mi to, że on ma jakiegoś pryszcza na plecach, że się nie ogolił, czy że włosów nie uczesał. Kocham go i nie patrzę na niego jak na obiekt, który można doszlifować i zmienić... Owszem, gdyby się zapuszczał powiedziałabym mu w delikatny sposób co i jak, ale nie tak, że będę się podświadomie "wyżywać", bo nie podoba mi się jego pryszcz.


Uważacie, że możliwy jest szczęśliwy związek, w którym jedna ze stron chciałaby coś zmieniać w drugiej, w którym jeden z partnerów nie jest w typie drugiego?
Aż tak nisko się cenisz, żeby marnować z tym burakiem kolejne lata?
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-07-08, 22:06   #8
szpilkaXXX
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 169
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

"Zgrabne to są modelki"
"Śmiało, dzwoń do nich, amancie"

szpilkaXXX jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 22:09   #9
Klara1988
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 12
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Cytat:
Napisane przez _Judith_ Pokaż wiadomość
Co za burak...


Z ciekawości, jak on wygląda? Jak tam jego cera, mięśnie? Jak rysy twarzy?

Dziękuję za odpowiedzi. Wg mnie jest przystojny i naturalny (dłuższe wlosy, zarost) jeśli chodzi o wypryski, to buzię ma czystą, za to na plecach ma krostki, stara się z tym jednak walczyć. Ma wysportowaną sylwetkę, jest szczupły, nie jest jednak umięśnionym siłaczem (i dobrze). Może ja nie mam zbyt wielkich wymagań, ale czas na zafascynowanie urodą miałam 3 lata temu, w ciągu tego czasu zdążyły do głosu dojść uczucia i teraz to się dla mnie najbardziej liczy.
Klara1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 22:14   #10
garfieldek
Zakorzenienie
 
Avatar garfieldek
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: puszka po Pepsi ;>
Wiadomości: 21 373
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

No sorryy, ale miej dziewczyno troche szacunku do siebie i nie pozwol sie tak traktowac
__________________
PM2014


Wymianka
garfieldek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 22:14   #11
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Kochana, ten chłopak ma coś nie tak z głową. Żaden normalny, stabilny facet by tak nie powiedział. Sam ma pewnie kompleksy i tak to "wyładowuje" na Tobie. Z dziewczyny z wąskimi biodrami nie zrobisz szerokiej. On próbuje Ciebie przerobić na swoją modłę, na swój "ideał", dlatego gada głupoty, że niby ten jego "ideał" jest nieistotny. Chłopak, któremu na Tobie by zależało nie kazałby Ci się wbijać w gorset, który może w przyszłości uszkodzić organy wewnętrzne. Szanuj siebie, bo z jego strony nie wierzę, by cokolwiek uległo zmianie. Daj spokój, nie warto z nim być I wiesz co Ci powiem? Powiedz mu, żeby zoperował sobie mózg, bo na wacka jest raczej za późno

Edytowane przez Candy_lips
Czas edycji: 2013-07-08 o 22:16
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-08, 22:17   #12
LoveMessages
Zakorzenienie
 
Avatar LoveMessages
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 309
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Dlaczego tak drastycznie od razu zerwać? Autorka tylko jeden problem przedstawiła. Ja bym się jego przyczepiła i powytykała troszkę błędów. Skoro tak dąży do perfekcji u Ciebie (gorsety, operacje) i u siebie niby też to zasugeruj mu coś nawet jeżeli to nie do końca prawda
"O kochanie brzuszek Ci się robi" i pach klapsa w brzuszek
"Czy Ty nie masz przypadkiem zakoli?" i odgarnij włosy w tym miejscu zaciekawiona nowym spostrzeżeniem
"Nie chciał byś sobie wybielić zębów? Jakoś Ci tak pożółkły ostatnio" albo " Nie myślałeś aby wyprostować tej 3 fatalnie wystaje"
"Widziałam ostatnio koleżankę z nowym facetem. Ale sobie przystojniaka znalazła ja pierdziele mówię Ci jak z obrazka"
"Ale masz pryszcza na plecach FUUJ"
"Mam ochotę na jakieś egzotyczne wakacje drinki z parasolką, błękitna woda, sexy ratownicy. Myślę że fajnie by było się na chwilę wyrwać"

A Ty jegoś adorujesz jakoś specjalnie? Prawisz mu komplementy? Jak tak to zaprzestań. Czasami rzuć jakąś uszczypliwą uwagę w jego stronę bo chłopak myśli chyba, że jest taki idealny. Sama wiesz najlepiej na jakim punkcie ma kompleks albo nad czym dopiero pracuje. Nie chodzi mi by jego w kompleksy wpędzić albo nagle zaczniesz się czepiać, ale od czasu do czasu pokaż mu, że nie jest taki cudowny. I koniec z komplementami.
LoveMessages jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 22:28   #13
Misery_Machine
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 34
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Cytat:
Napisane przez LoveMessages Pokaż wiadomość
Dlaczego tak drastycznie od razu zerwać? Autorka tylko jeden problem przedstawiła. Ja bym się jego przyczepiła i powytykała troszkę błędów. Skoro tak dąży do perfekcji u Ciebie (gorsety, operacje) i u siebie niby też to zasugeruj mu coś nawet jeżeli to nie do końca prawda
"O kochanie brzuszek Ci się robi" i pach klapsa w brzuszek
"Czy Ty nie masz przypadkiem zakoli?" i odgarnij włosy w tym miejscu zaciekawiona nowym spostrzeżeniem
"Nie chciał byś sobie wybielić zębów? Jakoś Ci tak pożółkły ostatnio" albo " Nie myślałeś aby wyprostować tej 3 fatalnie wystaje"
"Widziałam ostatnio koleżankę z nowym facetem. Ale sobie przystojniaka znalazła ja pierdziele mówię Ci jak z obrazka"
"Ale masz pryszcza na plecach FUUJ"
"Mam ochotę na jakieś egzotyczne wakacje drinki z parasolką, błękitna woda, sexy ratownicy. Myślę że fajnie by było się na chwilę wyrwać"

A Ty jegoś adorujesz jakoś specjalnie? Prawisz mu komplementy? Jak tak to zaprzestań. Czasami rzuć jakąś uszczypliwą uwagę w jego stronę bo chłopak myśli chyba, że jest taki idealny. Sama wiesz najlepiej na jakim punkcie ma kompleks albo nad czym dopiero pracuje. Nie chodzi mi by jego w kompleksy wpędzić albo nagle zaczniesz się czepiać, ale od czasu do czasu pokaż mu, że nie jest taki cudowny. I koniec z komplementami.
Serio? Jak podokucza chłopakowi to poprawi ich związek?

Problemem raczej jest to, że autorka nie czuje, że jest piękna dla swojego partnera, a uszczypliwe uwagi raczej tego nie zmienią...

Ja już dawno zostawiłabym takiego faceta...
Misery_Machine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 22:29   #14
Figlak
Zadomowienie
 
Avatar Figlak
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 1 136
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Chyba bym wyśmiała faceta, gdyby kazał mi nosić gorset aby uwidocznić moje biodra
Dziewczyno nie wiem jak Ty mogłaś się na to zgodzić. JA bym miesiąca w takim związku nie wytrzymała, a co dopiero 3 lata. Byłaś kiedyś z kimś innym? Wiesz jak to jest czuć, ze jesteś dla kogoś najpiękniejsza na świecie?
Ten facet wprawia Cię w kompleksy. Skoro pragnie takiego ideału to po jaką cholerę jest z Tobą? A jeżeli chce z Tobą być to po co sprawia Ci przykrośc takimi słowami? Przecież mówi o rzeczach od Ciebie nie zależnych. Każdy ma jakiś gust i sa rzeczy które partnerowi mogą się bardziej podobac, np może poprosić żebyś częściej nosiła określony typ ubrań, czy np zapuściła włosy, robiła czasem dla niego skromniejszy makijaż bo to rzeczy neutralne, na które mamy wpływ, które konkretnie celują w czyjś gust.
Figlak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 22:39   #15
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Cytat:
Napisane przez Klara1988 Pokaż wiadomość
Uważacie, że możliwy jest szczęśliwy związek, w którym jedna ze stron chciałaby coś zmieniać w drugiej, w którym jeden z partnerów nie jest w typie drugiego?
uważam, że nie jest możliwy szczęśliwy związek z takim odpadem atomowym jak on
ale co z tego, jak zaraz zaczniesz pisać na jego temat peany i że on w sumie "to nic wielkiego ci nie powiedział"

ja wolałabym być sama, niż być z tego rodzaju pustakiem
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 22:43   #16
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Jakaś masakra, co za palant.
Sama, nie dość, że mam male cycki i maly tylek, to jakby mi facet fundowal takie teksty jak twój tobie - odlecialby w kosmos na jednym kopie. Albo się kogoś kocha takim jaki jest i nie każe mu się zmieniać swojego wyglądu 'powiększ cycki, bo ja lubię duże' 'zmniejsz cycki bo lubię male' 'noś gorset, bo lubię szerokie biodra, a ty masz wąskie', albo po prostu to jest bez sensu wszystko.
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 22:44   #17
Klara1988
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 12
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Cytat:
Napisane przez LoveMessages Pokaż wiadomość
Dlaczego tak drastycznie od razu zerwać? Autorka tylko jeden problem przedstawiła. Ja bym się jego przyczepiła i powytykała troszkę błędów. Skoro tak dąży do perfekcji u Ciebie (gorsety, operacje) i u siebie niby też to zasugeruj mu coś nawet jeżeli to nie do końca prawda
"O kochanie brzuszek Ci się robi" i pach klapsa w brzuszek
"Czy Ty nie masz przypadkiem zakoli?" i odgarnij włosy w tym miejscu zaciekawiona nowym spostrzeżeniem
"Nie chciał byś sobie wybielić zębów? Jakoś Ci tak pożółkły ostatnio" albo " Nie myślałeś aby wyprostować tej 3 fatalnie wystaje"
"Widziałam ostatnio koleżankę z nowym facetem. Ale sobie przystojniaka znalazła ja pierdziele mówię Ci jak z obrazka"
"Ale masz pryszcza na plecach FUUJ"
"Mam ochotę na jakieś egzotyczne wakacje drinki z parasolką, błękitna woda, sexy ratownicy. Myślę że fajnie by było się na chwilę wyrwać"

A Ty jegoś adorujesz jakoś specjalnie? Prawisz mu komplementy? Jak tak to zaprzestań. Czasami rzuć jakąś uszczypliwą uwagę w jego stronę bo chłopak myśli chyba, że jest taki idealny. Sama wiesz najlepiej na jakim punkcie ma kompleks albo nad czym dopiero pracuje. Nie chodzi mi by jego w kompleksy wpędzić albo nagle zaczniesz się czepiać, ale od czasu do czasu pokaż mu, że nie jest taki cudowny. I koniec z komplementami.

Hmmm... prawię mu komplementy, nigdy nie powiedziałam, że coś jest brzydkie w/na jego ciele. Ogólnie staram się bardziej go dowartościowywać, aniżeli w drugą stronę. Myślę, że on jest zakompleksiony trochę i gdybym zaczęła rzucać do niego uszczypliwymi uwagami na temat jego wyglądu, to nie poszłoby to w dobrą stronę.


Przyznam się, że jak czytam wasze wypowiedzi, to czuję wstyd, że musicie mi takie rzeczy uświadamiać.
Zanim poznałam ówczesnego chłopaka, byłam w 2-letnim związku na odległość, ale z nim historia była zupełnie inna, bo mnie zdradzał i oszukiwał.
Klara1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 23:29   #18
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Cytat:
Napisane przez LoveMessages Pokaż wiadomość
Dlaczego tak drastycznie od razu zerwać? Autorka tylko jeden problem przedstawiła. Ja bym się jego przyczepiła i powytykała troszkę błędów. Skoro tak dąży do perfekcji u Ciebie (gorsety, operacje) i u siebie niby też to zasugeruj mu coś nawet jeżeli to nie do końca prawda
"O kochanie brzuszek Ci się robi" i pach klapsa w brzuszek
"Czy Ty nie masz przypadkiem zakoli?" i odgarnij włosy w tym miejscu zaciekawiona nowym spostrzeżeniem
"Nie chciał byś sobie wybielić zębów? Jakoś Ci tak pożółkły ostatnio" albo " Nie myślałeś aby wyprostować tej 3 fatalnie wystaje"
"Widziałam ostatnio koleżankę z nowym facetem. Ale sobie przystojniaka znalazła ja pierdziele mówię Ci jak z obrazka"
"Ale masz pryszcza na plecach FUUJ"
"Mam ochotę na jakieś egzotyczne wakacje drinki z parasolką, błękitna woda, sexy ratownicy. Myślę że fajnie by było się na chwilę wyrwać"

A Ty jegoś adorujesz jakoś specjalnie? Prawisz mu komplementy? Jak tak to zaprzestań. Czasami rzuć jakąś uszczypliwą uwagę w jego stronę bo chłopak myśli chyba, że jest taki idealny. Sama wiesz najlepiej na jakim punkcie ma kompleks albo nad czym dopiero pracuje. Nie chodzi mi by jego w kompleksy wpędzić albo nagle zaczniesz się czepiać, ale od czasu do czasu pokaż mu, że nie jest taki cudowny. I koniec z komplementami.
No idealna rada, nie ma co
"Podosrywaj mu trochę to on przestanie"
A jak nie przestanie to będzie taki kjut związek gdzie ona jemu a on jej i każdy nieszczęśliwy.
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 23:44   #19
Czcijmarchewe
Raczkowanie
 
Avatar Czcijmarchewe
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 224
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Kocha sie kogoś z wszystkimi jego mankamentami.. nawet jeśli czasem chłopakowi coś przeszkadza w wyglądzie dziewczyny (bo nie każdy jest idealny), to jej tego nie okazuje, chyba normalne, że mężczyzna chce dowartościować swoja kobietę, a nie zdołować. Twój jednak robi to drugie, jeszcze na dodatek w ostentacyjny sposób. A on uważa sie za takiego idealnego?
__________________
Nikt nie przeżyje Twojego życia za Ciebie
Czcijmarchewe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-09, 00:08   #20
Lui1234
Zadomowienie
 
Avatar Lui1234
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 119
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Cytat:
Napisane przez Klara1988 Pokaż wiadomość
Tylko mój luby ma jakieś "ale", bo on jak twierdzi, dąży do doskonałości i ja też powinnam. Ja natomiast jestem osobą, która cieszy się z małych rzeczy, nie musze być idealna, nie przeszkadza mi to, że on ma jakiegoś pryszcza na plecach, że się nie ogolił, czy że włosów nie uczesał. Kocham go i nie patrzę na niego jak na obiekt, który można doszlifować i zmienić... Owszem, gdyby się zapuszczał powiedziałabym mu w delikatny sposób co i jak, ale nie tak, że będę się podświadomie "wyżywać", bo nie podoba mi się jego pryszcz.


Uważacie, że możliwy jest szczęśliwy związek, w którym jedna ze stron chciałaby coś zmieniać w drugiej, w którym jeden z partnerów nie jest w typie drugiego?
A ja chyba wiem co to za ziólko i mozesz zrobic mu niezły kawał.
Od poczatku: oczywiscie ze z Toba wszystko ok, nie jedna pozadrosci małej dupki, umiesnionych nog i płaskiego brzucha. I przede wszystkim o gustach sie nie dyskutuje.
Jak cie poznał to wiedział jak wygladasz! Opatrzyłaś mu sie troche, zszarzałaś, znudziłaś lekko bo za bardzo sie starasz i mowisz o tym.

Moze to głupie ale umow sie z kims tam by Cie troche poadorował, troszke ukochanego odstaw, troche poflirtuj niewinnie.
Doceni.
Albo jesli bedzie Ci dogryzał to powiedz ze jakis tam X mowi ze własnie to mam najfajniejsze. Czy "co ty tam wiesz"- pogardliwie o jego guscie.
Wiem, głupie ale skuteczne jest wzbudzenie zazdrosci czasem.
Cos czuje ze on jest jak "pies ogrodnika", mysle tez ze kocha Cię, tylko zachowuje sie po szczeniacku. A moze z zazdrosci tak do Ciebie mowi byś w samozachwyt nie popadła?

Ale z drugiej strony to wiele innych na Twoim miejscu by odeszło.
Kompleksow mozesz sie nabawic jak nic. Te słowa , ktore juz padły z jego ust pozostana w pamieci a kazdy komplement moze byc uznany za nieszczery. Nie zazdroszczę Ci ciagłego dbania o urode, obserwacji kazdego pryszcza. A co bedzie gdybyś zaszła w ciaze i np dostała rozstępow? Albo utyła? albo biust by obwisł? a zylaki tez sie zdarzają?
A katar i zimno na ustach.... A jesli zęba złamiesz?? Albo co gorsze paznokcia.... Koszmar!
Lui1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 00:12   #21
kamila.bg
Rozeznanie
 
Avatar kamila.bg
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 899
GG do kamila.bg
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Wiałabym od niego gdzie pieprz rośnie.Już sobie wyobrażam waszą dalszą przyszlosc ,kiedy urodzisz dzieci- wszystkie organy do wymiany. A że chlopak fajny i przystojny ... no coż.. "z ładnej miski się nie najesz".
__________________
Jeśli nie chce Ci się zrobić czegoś dla siebie -zrób coś dla innych.
kamila.bg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 00:15   #22
Lui1234
Zadomowienie
 
Avatar Lui1234
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 119
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Cytat:
Napisane przez Klara1988 Pokaż wiadomość
Myślę, że on jest zakompleksiony trochę i gdybym zaczęła rzucać do niego uszczypliwymi uwagami na temat jego wyglądu, to nie poszłoby to w dobrą stronę.

Ja mysle, ze on jest cholernie zakompleksiony! Sądzę, ze bardzo mu sie podobasz i mowi tak specjalnie.
Spróbuj z komplementami od innych, to zobaczysz Moge sie załozyć ze mowi to z zazdrosci o Ciebie, boi sie ze jestes za atrakcyjna dla niego, że jesli ktoś zwróci na ciebie uwagę czy powie cos miłego to bedzie starał Ci sie wmowić ze wcale akurat tej częsi ciała nie masz ładnej.
Wogóle nie przejmuj sie bo facet plecie głupoty!

Znam to z autopsji) w sumie to całkiem miłe
Lui1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 01:05   #23
Delavi
Przyczajenie
 
Avatar Delavi
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 22
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Dla mnie również zachowanie tego faceta jest nie do przyjęcia. Jemu od początku coś w Tobie nie pasuje, nie czujesz się przy nim atrakcyjna. Moim zdaniem lepiej to już nie będzie, bo co następne mu nie będzie odpowiadało? Zmarszczki, które pojawią się z wiekiem? A może nie zbyt płaski brzuch po urodzeniu dziecka?

Odpowiadając na Twoje pytanie, to moim zdaniem ten związek nie będzie dla Ciebie szczęśliwym, bo nawet osoba pewna siebie i bez kompleksów, ciągle słysząc, że coś jest w niej nie tak, w końcu w to zacznie wierzyć.
A Ciebie Autorko już to męczy.
Delavi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 02:06   #24
skrywana_fantazja
Wtajemniczenie
 
Avatar skrywana_fantazja
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Ale problem robicie, może jego zachowanie nie jest sielskie, anielskie, ale gburem też nie jest. Szczerość i tyle. Przecież mówi jej, że mu się podoba, jego ideałem są modelki czy tam laski z pełnymi biodrami, co nie znaczy, ze uważa swoją dziewczynę za nieatrakcyjną. Operacje biustu to głupia propozycja, ale to zdecydowanie za mało by konczyć związek. Ludzie - tak cenicie sobie szczerość to doceńcie ją też w relacjach damsko-męskich, a nie wieczne komplementy, nie ważne czy prawdziwe.
Rady o dogryzaniu sa fatalne i dziecinne. Co to może zmienić? Jak się kocha to się kocha, a nie ,oko za oko, ząb za ząb" i jakies durne wyliczanie ,,ty mi dziś dowaliłeś to ja cie nie pochwalę chociaż bardzo mi się podoba to czy tamto".
Przecież mowi jej, że jest słodka i urocza. Myslę, że kazdy partner dla drugiego partnera nie jest w 100% zgodny z ideałem, najważniejsze by się kochać i szanować. Możesz, a raczej powinnaś mu powiedzieć, ktore zachowania bolą i sprawiają przykrość, to o wiele skuteczniejsze i dojrzalsze zachowanie niż przepychanki slowne i zgrywanie dumnej damy. I to jeszcze po 3 latach znajomości kiedy czlowiek powinien byc w 100% sobą przed partnerem.
Ja bym się jednak nie obawiała, skoro mówi, że jestes piękna i urocza - jesteś taka dla niego ,,na swój sposób" i to też jest fajne. Ja bym wolała być slodka i urocza niz zgrabna. Zgrabnych to jest wiele dziewczyn, a słodka i urocza jestem tylko ja Facet tłumaczy na 1000 sposobów i słodzi żeby załagodzić sytuację a niektóre i tak będą widzieć problem rangi światowej. A co byście poradziły gdyby ten wątek napisał facet - byloby cos w stylu ,,nie rob z igły widły, przecież jej sie podobasz". A babę to ma pod niebiosa wychwalać Kulturowe schematy ograniczają nas.

Edytowane przez skrywana_fantazja
Czas edycji: 2013-07-09 o 02:16
skrywana_fantazja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 02:11   #25
BluePanda
Rozeznanie
 
Avatar BluePanda
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 918
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Cytat:
Napisane przez Lui1234 Pokaż wiadomość
Ja mysle, ze on jest cholernie zakompleksiony! Sądzę, ze bardzo mu sie podobasz i mowi tak specjalnie.
Spróbuj z komplementami od innych, to zobaczysz Moge sie załozyć ze mowi to z zazdrosci o Ciebie, boi sie ze jestes za atrakcyjna dla niego, że jesli ktoś zwróci na ciebie uwagę czy powie cos miłego to bedzie starał Ci sie wmowić ze wcale akurat tej częsi ciała nie masz ładnej.
Wogóle nie przejmuj sie bo facet plecie głupoty!

Znam to z autopsji) w sumie to całkiem miłe
Zgadzam się, ale wg mnie to nie jest miłe tylko chore. Facet powinien się skonsultować ze specjalistą.
__________________
http://www.poomoc.pl/
BluePanda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 02:22   #26
skrywana_fantazja
Wtajemniczenie
 
Avatar skrywana_fantazja
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Jeśli Autorka posłucha niektórych Wizażanek to również powinna Motywów postępowania faceta nie znamy, jesli robi to z niedowartościowania to owszem powinien. Jednak rady Lui1234 o adorowaniu przez kogoś innego są godne pożałowania. Trzeba samemu wypracować poczucie własnej wartości a nie flirtować i spotykać się z innym za plecami. Fuj !

Edytowane przez skrywana_fantazja
Czas edycji: 2013-07-09 o 02:24
skrywana_fantazja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 05:19   #27
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Cytat:
Napisane przez skrywana_fantazja Pokaż wiadomość
Operacje biustu to głupia propozycja, ale to zdecydowanie za mało by konczyć związek.
a co jest powodem, żeby skończyć związek, jeśli brak akceptacji partnerki nim nie jest?

Autorko - dziewczyny mają rację, nie ma co się męczyć z burakiem.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 07:25   #28
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Autorko, serio? Fajnie jest być z kimś, kto Ci co chwila dogryza? Kto wyraźnie mówi, że nie jestes w jego typie, ale charakter masz fajny, to jeszcze jakoś ujdzie, ALE.... moze jednak się zoperuj? Może jednak chodź na codzien w gorsecie (co za durny pomysł)?
Zastanów się
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 07:30   #29
red high heels
Rozeznanie
 
Avatar red high heels
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 613
Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Dla swojego partnera powinnaś być najpiękniejsza z potarganymi włosami, w wyciągniętym dresie i nosem czerwonym od kataru. Facet Cię dołuje i poniża. Zastanów się czy warto to znosić.
__________________
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.
red high heels jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 07:52   #30
201708160922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
Odp: Dot.: Nie jestem w TYPIE mojego chłopaka.

Cytat:
Napisane przez red high heels Pokaż wiadomość
Dla swojego partnera powinnaś być najpiękniejsza z potarganymi włosami, w wyciągniętym dresie i nosem czerwonym od kataru.
Chyba musze zmienic cos w zwiazku, bo moj chlop nie jesty dla mnie NAJPIEKNIEJSZY z katarem i w starych ciuchach

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
201708160922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:38.