Brak taktu wobec innych czy wobec mnie?

[niebieska007]

Cześć

Od razu przejdę do tematu i konkretów Mój chłopak, gdy jest wśród znajomych nie odpowiada mi na smsy. Tłumaczy to tym, że byłoby to nietaktowne gdyby pisał. I to rozumiem, ale z drugiej strony nie jestem z tych, które zasypują wiadomościami co godzinę. I nawet jak wiem, że jest ze znajomymi, nie dzwonię do niego, bo sama uważam że byłoby to niegrzeczne,gdyby spotkał się z kimś np na godzinę, a z tego 15min by przegadał ze mną. Ale moim zdaniem co innego ten głupi sms (np zwykłe'" i byłoby i miło), to chyba nic takiego. Przy mnie z kolei odbiera i telefony i odpowiada na smsy. Mam czasem wrażenie jakby się mnie wstydził. Przesadzam? Jak jest u Was?

[antidotum89]

przesadzASZ, jesli jest to zwykle pytanie typu "gdzie zostawiles cos tam' to spoko, mozna odpisac. ale buziaczki itp? bez jaj

[mpt]

Napisane przez niebieska007

Cześć

Od razu przejdę do tematu i konkretów Mój chłopak, gdy jest wśród znajomych nie odpowiada mi na smsy. Tłumaczy to tym, że byłoby to nietaktowne gdyby pisał. I to rozumiem, ale z drugiej strony nie jestem z tych, które zasypują wiadomościami co godzinę. I nawet jak wiem, że jest ze znajomymi, nie dzwonię do niego, bo sama uważam że byłoby to niegrzeczne,gdyby spotkał się z kimś np na godzinę, a z tego 15min by przegadał ze mną. Ale moim zdaniem co innego ten głupi sms (np zwykłe'" i byłoby i miło), to chyba nic takiego. Przy mnie z kolei odbiera i telefony i odpowiada na smsy. Mam czasem wrażenie jakby się mnie wstydził. Przesadzam? Jak jest u Was?

Naprawdę? Na takie głupoty to aż szkoda palcy. Jeśli przy Tobie odpisuje, a Tobie to nie pasi, to mu powiedz.

[charsi]

Rozumiem jakbyś potrzebowała niezwłocznej odpowiedzi na ważne pytanie itd., ale robić problem, bo nie wysyła buziaczka w czasie spotkania ze znajomymi to jak dla mnie gruba przesada.

[niebieska007]

Napisane przez mpt

Naprawdę? Na takie głupoty to aż szkoda palcy. Jeśli przy Tobie odpisuje, a Tobie to nie pasi, to mu powiedz.

Pasi mi, że odpisuje przy mnie. Chodzi o to, że gdy jest na odwrót, to już nie odpowiada. Może faktycznie to głupi problem Czekam na kolejne odpowiedzi

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Napisane przez charsi

Rozumiem jakbyś potrzebowała niezwłocznej odpowiedzi na ważne pytanie itd., ale robić problem, bo nie wysyła buziaczka w czasie spotkania ze znajomymi to jak dla mnie gruba przesada.

Chodzi o to, że ja to odbieram, jakby się mnie wstydził...
Ok, dzięki Wam widzę, że przesadzam.
Dziękuję za odpowiedzi.

[Atomoowka]

Przesadzasz!

A dlaczego uważasz,że się Ciebie wstydzi?
Bo nie odpowiada Ci na głupkowatego esa przy znajomych, czy masz ku temu inne powody?

[charsi]

Napisane przez niebieska007

Chodzi o to, że ja to odbieram, jakby się mnie wstydził...

Nie sądzę, żeby o to chodziło - przecież nawet nie musi przyznawać się w towarzystwie, że to Ty do niego napisałaś. Może coś innego wskazuje według Ciebie na to, że się wstydzi?

[ciezko_jest_lekko_zyc]

mam podobnie... czuje sie lekceważona jak mój facet gdzieś wyjdzie i się po prostu nie odzywa. jak zadzwonię - odbierze, z odpisywaniem jest gorzej..
masakra, 21 lat a nadal jak gimnazjalistka...

[szprotka_]

mój eks zachowywał się podobnie. do kumpli odpisywał z prędkością światła. mogło się walić i palić, ale odpisywał natentychmiast. jak ja mu wysłałam wiadomość to mogłam czekać 12 godzin lub dłużej. to jest wkurzające jak partner stosuje wobec ukochanej osoby inne zasady, niż wobec swoich kumpli. nie mówię, że miał odpisywać natychmiast po odebraniu wiadomości, ale w jego wykonaniu to już urosło do przesady, bo tak było zawsze.

[ciezko_jest_lekko_zyc]

Napisane przez szprotka_

mój eks zachowywał się podobnie. do kumpli odpisywał z prędkością światła. mogło się walić i palić, ale odpisywał natentychmiast. jak ja mu wysłałam wiadomość to mogłam czekać 12 godzin lub dłużej. to jest wkurzające jak partner stosuje wobec ukochanej osoby inne zasady, niż wobec swoich kumpli. nie mówię, że miał odpisywać natychmiast po odebraniu wiadomości, ale w jego wykonaniu to już urosło do przesady, bo tak było zawsze.

no ale u autorki to chyba trochę inaczej jest..

[maryanna3]

Mój przynajmniej jednakowo zapomina odpisać wszystkim, i mnie i znajomym i zadzwonić do matki jak go prosi i w ogóle zapomina o wszystkim co tylko jest możliwe
Czasem aż mnie nosi jak jesteśmy razem, ktoś coś napisze do niego, on mnie prosi zebym odczytała od kogo bo akurat cos robi wiec odbieram, mowie ze od x czy y a ona/on wczesniej mowili ze beda pisac w jakiejs sprawie to pewnie wazne, odpisz. -tak, tak, już odpisuję, za chwileczkę. I nic, specjalnie nie ruszam tematu, tylko czekam z godzinkę i dopiero mu przypominam i wtedy odpisuje czy tam oddzwania. No zawsze jest to samo.

[czarna_maciejka]

Oj tam, ja ciebie rozumiem, ale glownie ze wzgledu na to, ze w tym momencie nazwalabym go hipokryta: jak moze mowic, ze ktos moze sie zle czuc, jesli bedzie przy nim odpisywal, skoro przy tobie te smsy trzaska? To wlasnie bym mu wytknela, i powiedziala to co piszesz nam, przeciez nie musi siedziec z telefonem w rekach, jeden sms do ciebie to nic takiego.

Co sie tam czepiacie, chce buziaczki-niech ma, ja tez lubie takie durne gesty i byloby mi milo gdyby moj chlopak siedzac z kumplami wyslal mi wlasnie taka wiadomosc, poczulabym, ze mysli o mnie i...
...jestem gorsza niz gimnazjalistka

[201604181004]

Tak, ja bym się zdenerwowała. Jak wychodzi ze znajomymi to do niego nie piszę, chyba że to coś ważnego na co nie będę czekać aż wróci np. czy mam zrobić kolację na 23 to chyba normalne że powinien odpisać. A że kolegom odpisuje z prędkością światła nawet jak jest przy tobie, to bym była zdenerwowana.

[patrzacwniebo]

Wydaje mi się, że może podświadomie czujesz, że coś jest nie tak i doszukujesz się tego akurat w nieodpisywaniu na smsy. Sama opisana wyżej sytuacja nie jest czymś strasznie negatywnym. Zastanów się, może coś innego Cię gryzie, może coś jeszcze nie gra

A jeśli to nie to to wyluzuj Chyba, że przy Tobie te odpisywanie kolegom to taka częsta sytuacja.

[syklamen]

Możesz czuć się lekceważona. Nawet jak gdzieś wyjdzie, to odpisanie na sms-a zajmie minutę. Chyba, że wysyłasz do niego dużo tych sms-ów, to wiadomo wtedy jest jasne, że nie będzie ciągle siedział i pisał, jak jest w towarzystwie.

[nadijka]

Jak dla mnie, przesadą by było, gdyby perfidnie nie odpisywał na ważne SMSy. Może dla tego faceta jakieś cmoki to zbędna korespondencja, woli Cię pocałować na żywo
Swoja drogą, kiedyś to jednak było mniej problemów, nikt nie miał komórki i nie było dylematów w stylu odpisze/nie odpisze, jak ktoś nie był pod stacjonarnym to szukaj wiatru w polu

[elvegirl]

Nie cierpię podwójnych standardów, a Twój facet takie prezentuje.

Napisane przez czarna_maciejka

ja tez lubie takie durne gesty i byloby mi milo gdyby moj chlopak siedzac z kumplami wyslal mi wlasnie taka wiadomosc, poczulabym, ze mysli o mnie i...
...jestem gorsza niz gimnazjalistka

Spoko, ja też, nie ma to jak się odmładzać

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez nadijka

Swoja drogą, kiedyś to jednak było mniej problemów, nikt nie miał komórki i nie było dylematów w stylu odpisze/nie odpisze, jak ktoś nie był pod stacjonarnym to szukaj wiatru w polu

Wtedy też były podobne problemy, bo się ludzie umawiali na konkretny kontakt o konkretnej porze i jak nie można było się znaleźć, to też się przeżywało. Że o czatowaniu na listonosza nie wspomnę

[mary_poppins]

Generalnie na jakies tam ciumaski natychmiastowa odpowiedz nie jest konieczna, no ale tu nie o to chodzi Skoro nie odpisuje Ci przy znajomych, bo to niegrzeczne, to troche nie halo ze robi to przy Tobie. Spytalabym go na Twoim miejscu, skad te podwojne standardy.

[Deborah100]

Napisane przez niebieska007

Cześć

Od razu przejdę do tematu i konkretów Mój chłopak, gdy jest wśród znajomych nie odpowiada mi na smsy. Tłumaczy to tym, że byłoby to nietaktowne gdyby pisał. I to rozumiem, ale z drugiej strony nie jestem z tych, które zasypują wiadomościami co godzinę. I nawet jak wiem, że jest ze znajomymi, nie dzwonię do niego, bo sama uważam że byłoby to niegrzeczne,gdyby spotkał się z kimś np na godzinę, a z tego 15min by przegadał ze mną. Ale moim zdaniem co innego ten głupi sms (np zwykłe'" i byłoby i miło), to chyba nic takiego. Przy mnie z kolei odbiera i telefony i odpowiada na smsy. Mam czasem wrażenie jakby się mnie wstydził. Przesadzam? Jak jest u Was?

Jak to jest nietaktowane to dlaczego pisze smsy gdy jest z Tobą To już jest ok?
Nie wiem jakich ma znajomych ale ja i mój facet często odpisujemy przy kimś. Nie widzę nic w tym złego. Gdy jestem z koleżanką ona też odpisze swojemu facetowi, czy on na chwilę zadzwoni. Nie obrażam się za to, normalna sprawa
Co innego gdyby siedzieć non stop z telefonem przy znajomych.

[xhankax]

Generalnie nie znoszę kiedy mój tż przy mnie, np w knajpie bierze telefon do ręki i zaczyna oddzwaniać lub odpisywać na sms-y. Dlatego sytuacja w drugą stronę też by mi przeszkadzała.

[Hultaj]

no ale chyba znajomy to nie to samo co dziewczyna?

Bo z 2 str to jest wnerwiające czy tam wzbudza politowanie , kiedy spotykasz się z kimś od czasu do czasu i ten ktoś nie może oderwać się od telefonu, bo koniecznie musi poinformować lubą kocham cię dziubku albo odpisać tak misiu, zrób suróweczkę też.

Trudno, żeby przy znajomych musieć odpowiadać na smsy, trudno, aby spędzając czas z dziewczyną nie móc odebrać komórki czy odpisać na sms.

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Jak to jest nietaktowane to dlaczego pisze smsy gdy jest z Tobą To już jest ok?
Nie wiem jakich ma znajomych ale ja i mój facet często odpisujemy przy kimś. Nie widzę nic w tym złego. Gdy jestem z koleżanką ona też odpisze swojemu facetowi, czy on na chwilę zadzwoni. Nie obrażam się za to, normalna sprawa
Co innego gdyby siedzieć non stop z telefonem przy znajomych.

siedzisz sobie z kimś i nawijacie sobie i nagle ten ktoś zaczyna klikać do misiuni lub innego frienda, pełna kulturka.
Chyba z własną dziewczyną czas spędza się nieco luźniej, co innego, jak facet przerywa grę wstępną czy gorące zapewnienia o miłości , a co innego jak siedzi rozwalony na kanapie w mieszkaniu dziewczyny, drapie się po głowie bierze komórkę i coś tam pisze z kumplem.
Naprawdę, telefony nie służą tylko po to, by być na smyczy dziewczyny/chłopaka.

[Duszaniola]

Wiesz co, jak ja jestem ze znajomymi, to z chłopakiem nie piszę przeważnie, chyba że ma jakąś konkretną sprawę. Tak samo nie oczekuję od niego, że będzie do mnie pisał siedząc ze znajomymi. My razem mieszkamy, ich widuje raz na jakiś czas.

Co do podwójnych standardów. To ja bym je rozumiała, jeżeli z Tobą by spędzał dużą część wolnego czasu, a z nimi widywał się czasami.
Ewentualnie jeżeli wie, że Tobie to nie przeszkadza, a znajomych może wkurza, jak on pisze z Tobą siedząc z nimi. Sama tego nie lubię szczerze mówiąc. Gadam sobie do kogoś, a ta osoba wgapiona w komórkę, bo trzeba drugiej połówce odpisać.

[monimyszek]

Autorko...jakieś to wszystko dziwne. Zastanawia mnie ile macie lat? Bo zachowujecie się - oboje- jak dwunastolatkowie. Ten odpisuje kumplom przy Tobie i robi to z prędkością światła, co już dla mnie jest dziecinadą...bo jak jest się ze swoją kobietą, to nią się zajmuje, a nie smsami! Ty natomiast wysyłasz mu jakieś " dziubaski" , " cmokaski" ...co jest jak dla mnie już wogóle stratą czasu, serio...
Ale to moje zdanie.

[Hultaj]

i robi to z prędkością światła

gdzie to wyczytalaś?

[natash88]

Napisane przez Hultaj

no ale chyba znajomy to nie to samo co dziewczyna?

Bo z 2 str to jest wnerwiające czy tam wzbudza politowanie , kiedy spotykasz się z kimś od czasu do czasu i ten ktoś nie może oderwać się od telefonu, bo koniecznie musi poinformować lubą kocham cię dziubku albo odpisać tak misiu, zrób suróweczkę też.

Trudno, żeby przy znajomych musieć odpowiadać na smsy, trudno, aby spędzając czas z dziewczyną nie móc odebrać komórki czy odpisać na sms.

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

siedzisz sobie z kimś i nawijacie sobie i nagle ten ktoś zaczyna klikać do misiuni lub innego frienda, pełna kulturka.
Chyba z własną dziewczyną czas spędza się nieco luźniej, co innego, jak facet przerywa grę wstępną czy gorące zapewnienia o miłości , a co innego jak siedzi rozwalony na kanapie w mieszkaniu dziewczyny, drapie się po głowie bierze komórkę i coś tam pisze z kumplem.
Naprawdę, telefony nie służą tylko po to, by być na smyczy dziewczyny/chłopaka.

boze, a juz myslalam, ze jestem dziwna jakas

ale na szczescie nie mam tendencji kontrolujaco-bluszczowato-pretensjorodnych.

popieram cala wypowiedz

a problem z

[elvegirl]

Napisane przez Hultaj

Trudno, żeby przy znajomych musieć odpowiadać na smsy, trudno, aby spędzając czas z dziewczyną nie móc odebrać komórki czy odpisać na sms.

Znaczy czekaj, bo nie rozumiem. Jak siedzisz ze znajomymi, to odpisanie na smsa partnerowi jest niekulturalne, a jak siedzisz z partnerem, to odpisanie na smsa znajomemu jest kulturalne?

[Clemence]

Napisane przez niebieska007

Cześć

Od razu przejdę do tematu i konkretów Mój chłopak, gdy jest wśród znajomych nie odpowiada mi na smsy. Tłumaczy to tym, że byłoby to nietaktowne gdyby pisał. I to rozumiem, ale z drugiej strony nie jestem z tych, które zasypują wiadomościami co godzinę. I nawet jak wiem, że jest ze znajomymi, nie dzwonię do niego, bo sama uważam że byłoby to niegrzeczne,gdyby spotkał się z kimś np na godzinę, a z tego 15min by przegadał ze mną. Ale moim zdaniem co innego ten głupi sms (np zwykłe'" i byłoby i miło), to chyba nic takiego. Przy mnie z kolei odbiera i telefony i odpowiada na smsy. Mam czasem wrażenie jakby się mnie wstydził. Przesadzam? Jak jest u Was?

To zalezy od potrzeb.
Tez wyslalam kiedys smsa po paru godzinach czy jest ok i odpisywal.
Mi sie to wydaje normalne dosyc..
A niektozy z kolei nie cierpią tego i juz od razu krzyczą,że to brak wolności.
Naprawdę- kwestia osoby

[201803111829]

No to powiem ci, że dla osoby, z którą twój facet się spotyka to wcale nie jest przyjemne. Jeśli potrzebujesz szybko odpowiedzi - okej. Ale głupie buziaczki, uśmieszki, misiaczki? Miałam koleżankę - umawiałam się z nią, a ona ciągle pisała ze swoim facetem, tak że 3/4 spotkania gapiła się w komórkę, a 1/4 gadałyśmy. To nie jest fajne.

[elvegirl]

Napisane przez _Tinkerbell

Miałam koleżankę - umawiałam się z nią, a ona ciągle pisała ze swoim facetem, tak że 3/4 spotkania gapiła się w komórkę, a 1/4 gadałyśmy. To nie jest fajne.

"nie jestem z tych, które zasypują wiadomościami co godzinę. I nawet jak wiem, że jest ze znajomymi, nie dzwonię do niego"

[Darkoz]

Napisane przez mary_poppins

Generalnie na jakies tam ciumaski natychmiastowa odpowiedz nie jest konieczna, no ale tu nie o to chodzi Skoro nie odpisuje Ci przy znajomych, bo to niegrzeczne, to troche nie halo ze robi to przy Tobie. Spytalabym go na Twoim miejscu, skad te podwojne standardy.

Zgadzam się.
Wysyłanie buziaczków itd. kiedy wiesz, że jest ze znajomymi? Jaki to ma cel?