Jak utrzymać wagę?

[adzixx]

Schudłam 5 kg i doszłam do wagi jakiej chciałam, byłam na diecie i ruszałam się... w sumie nadal tak jest i waga cały czas mi spada, a ja już nie chcę, bo będę za chuda więc mam pytanie..jak utrzymać wagę? dodam, że przez ten cały czas nie jadłam całkowicie słodyczy, nie piłam napoi gazowanych, alkoholu, nie jadłam fast foodów i czy nadal ma tak być?? czy już na zawsze musze z tego wszystkiego zrezygnować? jakos nie mogę się przelamac, bo mam wrazenie, ze jak zjem jednego batonika lub cukierka, to ze przytyje mimo, ze czasem mam straszną ochotę... tak samo, chciałabym w koncu wyjsc na piwo z kims, a wiadomo ze jest bardzo kaloryczne co zrobić w takiej sytuACJi?

[201607040946]

Napisane przez adzixx

Schudłam 5 kg i doszłam do wagi jakiej chciałam, byłam na diecie i ruszałam się... w sumie nadal tak jest i waga cały czas mi spada, a ja już nie chcę, bo będę za chuda więc mam pytanie..jak utrzymać wagę? dodam, że przez ten cały czas nie jadłam całkowicie słodyczy, nie piłam napoi gazowanych, alkoholu, nie jadłam fast foodów i czy nadal ma tak być?? czy już na zawsze musze z tego wszystkiego zrezygnować? jakos nie mogę się przelamac, bo mam wrazenie, ze jak zjem jednego batonika lub cukierka, to ze przytyje mimo, ze czasem mam straszną ochotę... tak samo, chciałabym w koncu wyjsc na piwo z kims, a wiadomo ze jest bardzo kaloryczne co zrobić w takiej sytuACJi?

to zjedz i wypij, przecież rozum ci podpowiada, że NIC się nie stanie

[Mion]

Napisane przez adzixx

Schudłam 5 kg i doszłam do wagi jakiej chciałam, byłam na diecie i ruszałam się... w sumie nadal tak jest i waga cały czas mi spada, a ja już nie chcę, bo będę za chuda więc mam pytanie..jak utrzymać wagę? dodam, że przez ten cały czas nie jadłam całkowicie słodyczy, nie piłam napoi gazowanych, alkoholu, nie jadłam fast foodów i czy nadal ma tak być?? czy już na zawsze musze z tego wszystkiego zrezygnować? jakos nie mogę się przelamac, bo mam wrazenie, ze jak zjem jednego batonika lub cukierka, to ze przytyje mimo, ze czasem mam straszną ochotę... tak samo, chciałabym w koncu wyjsc na piwo z kims, a wiadomo ze jest bardzo kaloryczne co zrobić w takiej sytuACJi?

Kiedy wychodziłam z diety i zwiększałam kaloryczność to miałam identyczne myślenie, bałam się jeść cokolwiek ponad limit (a już tym bardziej słodkie), bo myślałam, że przytyję - a moja dieta i tak była dość wysokokaloryczna (ok 1800 kcal). Po prostu daj sobie czas na przywyknięcie - jeśli nie chcesz jeść słodyczy, to jedz większe porcje, dorzucaj orzechy, idź na piwo!! Naprawdę nie ma co wyrzekać się życia towarzyskiego w imię wagi. I kiedy zobaczysz, że wcale nie przybierasz a wadze uspokoisz się i wrzucisz na luz, i nie będziesz stresowała się batonem mi zajęło to kilka miesięcy, teraz już "grzechy" nie spędzają mi snu z powiek. Powodzenia!!!

[sensei1992]

co do wyjścia na piwo: ja rozumuję tak że faktycznie jest to kaloryczny napój ale skoro "wychodzę" to już jest jakaś aktywność fizyczna i część z wypitych kalorii na bieżąco spalam a tak już całkiem na serio to jedno piwo jeszcze nikomu nigdy nie zaszkodziło, ważne by po diecie nie wpaść w stare złe zwyczaje i wszystkiego używać z umiarem

[Wenress]

Stopniowo sobie pozwalaj na coraz więcej 'grzeszków' i nie rezygnuj z ruchu albo też bardzo stopniowo - co prawda mam niedoczynność tarczycy więc tyję prawie z powietrza ale przerobiłam schudnięcie 10kg i przytycie 5 właśnie przez to, że za szybko zrezygnowałam z aktywności (zima...) i jadłam też trochę więcej. Teraz ruszam się dużo, grzeszę jedzonkiem i piwem więcej niż wtedy a trzymam wagę a nawet lekko chudnę więc sposób działa Wydaje mi się, że ewentualne jedzenie pustych kalorii rano a najlepiej po wysiłku też pomaga, wcześniej nie zwracałam na to uwagi a teraz całkiem się odzwyczaiłam od sięgania po słodkie wieczorem, do wieczornego piwa też nie jem żadnych niezdrowych przekąsek.

[kiika]

Wszystko jest dla ludzi, jeśli będziesz odżywiała się z głową to nie przytyjesz od wyjścia na piwo czy zjedzenia batona. Ja chciałam zrzucić kilka kilogramów i zaczęłam jeść po prostu zdrowiej, ograniczyłam smażone, słodycze, fast foody itd. Na początku też myślałam, że gdy pozwolę sobie na coś 'zakazanego' to zrujnuję swoją dietę, ale byłam w dużym błędzie. U mnie trzymanie się ściśle jadłospisu nie sprawdziło się, natomiast dobrym rozwiązaniem dla mnie jest pozwolenie sobie od czasu do czasu na coś bardziej kalorycznego. Nie czuję się uwięziona przez dietę, robię to dla własnej przyjemności, ale z głową, nie przesadzam i wszystko jest w porządku.

[Leotha]

Idz na piwko!!!!1 w końcu po to się odchudzamy żeby potem ładnie wyglądać i przyciągać spojrzenia staraj się przez jeszcze 2-3 mc uważac na to co jesz, niech waga się ustabilizuje. Nie rób jednak tak że nagle pozwalasz sobie na wszystko po trochu. Bo potem nie bedziesz wiedziała co szkodzi i w jakim stopniu

[zrzuc brzuch]

Wszystko dla ludzi Idź na piwo, tylko wiadomo nie szalej z ilością i przekąskami

[vacholek]

...

[Ziggy_Stardust]

Może spróbuj podbić kaloryczność orzechami, masłem orzechowym, zdrowymi tłuszczami w awokado, rybach itp?

[Leotha]

spróbuj w takim razie dodać do jadłospisu trochę makaronów i ziemniaków ale uważaj bo już nie długo może Ci nagle skoczyć waga jeśli za bardzo stracisz kontrolę. Na pewno nie staraj się teraz na szybko odbudować straconej wagi bo będzie tak jak napisałam.

[piniusia123]

Jeśli chciałaś ważyć 57-58kg to spokojnie wracaj do ulubionych potraw, przecież nie ma problemu, jak co to wrócisz do diety, nic na szybko zacznij od 2 produktów na początku. Jeśli chodzi o wypowiedzi idź na piwo do dziewczyny powyżej to jak najbardziej idź na 1 piwko z czasem zobaczysz czy Ci szkodzi czy nie.

[monika889]

Dodawaj do diety powoli makarony, ziemniaki, pieczywo, ale w małych ilościach. Unikaj słodkich napoi, słodyczy, fast foodów i będzie dobrze