szczęśliwe singielki czyli MY :-)

[kociaczek]

witajcie moje kochane mam nadzieje ze wybaczycie mnie jakos moja nieobecnosc iuv kochanie ciesze sie ze jestes i ze wypadzik sie udal ...

juz pisze co u mnie i jakos w ogole pare zdan skrobne ....
komputer mam sprawny jak najbardziej wiec to po prostu jakis chwilowy niedobor sil na niego u mnie wystapil co prawda caly czas o was myslalam ale jakos nie mialam sily nic pisac...nie wiem te mistrzostwa pochlonely mnie bez reszty kolezanki tez zreszta i jeden bardzo bardzo bardzo sympatyczny kolega o ktorym tu juz wspominalam nie wiem co z tego bedzie ale poki co jestem nadal singielka i sie z tego ciesze i zaden facet nigdy nie zmieni faktu ze i tak za wami najbardziej mnie sie codziennie teskni bynajmniej staram sie teraz jakos zrehabilitowac i was mocno moje kochane dziewczynki ucalowac chce

kajus stażyk bedzie iuv dobrze mowi ze stres jakos pozytywnie rozwiazuje twoje sprawy siostrzenicy zazdroszcze bo ja jakos ostatnio jestem cholernie zakochana w dzieciach instynkt macierzyństwa sie u mnie wlaczył

iuv kochanie rewelacyjny przepis dla blue na bycie szczesliwa haha a poza tym to ja ostatnio codziennie tak sie szczesliwuje a no i niech blue sie nie zamartwia czarownice pomoga

ale dziewczynki obie macie racje jakos nas coraz mniej tutaj to juz nie o to chodzi ze ja nie chce aby one byly zakochane ale zagladac powinny ...

martinko to masz przezdolnego tate usmialam sie jak nie wiem co jak to czytalam



no to jeszcze raz oznajmiam ze powrocilam

[martina@]

mnie też pochłania mundial, wakacje i ogólnie wszystko. Czasami od komputera trzeba odpocząć, tym bardziej, że ostatnio przez pewien czas byłam uzależniona ...

ale obiecuję, że nawet jak kogoś bede miała, to i tak bede tutaj pisać

kociaczku - gratuluje opowiedz cos o tym koledze

[kociaczek]

Napisane przez martina@

mnie też pochłania mundial, wakacje i ogólnie wszystko. Czasami od komputera trzeba odpocząć, tym bardziej, że ostatnio przez pewien czas byłam uzależniona ...

ale obiecuję, że nawet jak kogoś bede miała, to i tak bede tutaj pisać

kociaczku - gratuluje opowiedz cos o tym koledze

no trzeba czasem odpoczac masz racje tylko ja wlasnie jak odpoczywam od komputera wlaczam mundial i pozamiatane

a o koledze na razie nie bede zbyt wiele pisac aby to wszystko sie jakos nie pozapeszalo bynajmniej moge pwiedziec ze nadal jestem singlem i ze mam motylki w brzuszku jak o nim mysle i ze on tez ma takie same to wiem na pewno a pamietacie jak pisalam o koledze z ktorym sie calowalam o tak po kolezensku jak calowania brakowalo ?? to wlasnie ten sam kolega
ale martinko ty tez chyba masz jakies motylki bo pisalas ze cos poszlo w dobrym kierunku o tym samym kierunku chyba myslimy haha

[martina@]

poszło w dobrym kierunku bo wczoraj srobiam się na bóstwo i posyłałam uśmiechy gdzie popadnie i były one odwzajemnione

z całowania z kolegami juz zrezygnowałam, bo sie dwóch zakochało

[iuvenilis]

hej Kochane!
ja jestem padnięta... właśnie dałam czadu na moim rowerku stacjonarnym i przejechałam 42 km hehe jak na pierwszą jazdę od roku to sukces a jutro chyba przejadę się już na normalnym rowerze SAMA bo kurcze nikt ze mną nie chce jechać same lenie mnie otaczają

Marzenko cieszę się że w końcu tu dotarłaś! następnym razem będę zła uduszę Cię normalnie jak jeszcze raz tak mi znikniesz

Napisane przez kociaczek

juz pisze co u mnie i jakos w ogole pare zdan skrobne ....
komputer mam sprawny jak najbardziej wiec to po prostu jakis chwilowy niedobor sil na niego u mnie wystapil co prawda caly czas o was myslalam ale jakos nie mialam sily nic pisac...nie wiem te mistrzostwa pochlonely mnie bez reszty kolezanki tez zreszta i jeden bardzo bardzo bardzo sympatyczny kolega o ktorym tu juz wspominalam...

a no wspominałaś, wspominałaś...

Napisane przez kociaczek

(...) a pamietacie jak pisalam o koledze z ktorym sie calowalam o tak po kolezensku jak calowania brakowalo ?? to wlasnie ten sam kolega(...)

pamiętam doskonale ahh to 'koleżeńskie całowanko' Marzenko coś czuję, że wpadłaś jak śliwka w kompot buhaha

Napisane przez Kociaczek

...nie wiem co z tego bedzie ale poki co jestem nadal singielka i sie z tego ciesze i zaden facet nigdy nie zmieni faktu ze i tak za wami najbardziej mnie sie codziennie teskni bynajmniej staram sie teraz jakos zrehabilitowac i was mocno moje kochane dziewczynki ucalowac chce

i tak trzymać!

Napisane przez Martina@

apropo
ostatnio mój tata uwalił się z wujkiem przez Skype'a
trzeba mieć talent

respect hihi widzę, że z Twojego tatuśka niezłe ziółko o córeczce nie wspomnę

Napisane przez Martina@

z całowania z kolegami juz zrezygnowałam, bo sie dwóch zakochało

no ładnie ładnie ale po co rezygnować z przyjemności?

Kajuś mi też sentyment do tego wątku na długo pozostanie, nawet jak już nie będę Singielką uspokajam! na nic takiego się nie zanosi, broń Boziu

buziole ogromne dla Was!

[_Gosiaczek_]

Witam Kochane
Oj w ten weekend sobie pobawolałam.
Pojechałam do Kołobrzegu i odstresowałam się za wszystkie czasy. Wróciłam opalona wypoczęta i z ogromną dawką dobrego humoru
Spiekota dzisiaj była straszna, słyszałam, że takie upały mają być do czwartku. Oby to nie były jedyne ciepłe dni tego lata

Całuje Was cieplutko
mykam spac, bo to odpoczywanie jednak potrafi wymęczyć człowieka

[martina@]

Napisane przez iuvenilis

h

no ładnie ładnie ale po co rezygnować z przyjemności?

w tym wypadku nie jestem egoistką (bo tak to to jestem )
nie będę robiła chłopakom złudnych nadziei

[iuvenilis]

Napisane przez _Gosiaczek_

Witam Kochane
Oj w ten weekend sobie pobawolałam.
Pojechałam do Kołobrzegu i odstresowałam się za wszystkie czasy. Wróciłam opalona wypoczęta i z ogromną dawką dobrego humoru
Spiekota dzisiaj była straszna, słyszałam, że takie upały mają być do czwartku. Oby to nie były jedyne ciepłe dni tego lata

Całuje Was cieplutko
mykam spac, bo to odpoczywanie jednak potrafi wymęczyć człowieka

też chcę nad morze!
ale przyznam Ci rację
to nicnierobienie NAPRAWDĘ wykańcza człowieka

[iuvenilis]

Napisane przez martina@

w tym wypadku nie jestem egoistką (bo tak to to jestem )
nie będę robiła chłopakom złudnych nadziei

rozumiem a to co napisałam, było żartem oczywiście
a propo: pozdrów Tatuśka

[kajasia222]

Hej kochane!!

Ja tylko na chwilkę, dopiero co włączyli mi neta, cały dzień nie było i dostawałam szału bo akurat dziś się z siorą umówilam na pogaduchy na skype ehh ale za to pograłam sobie w SIMSY hehe stare dobre czasy wróciły
Marzenko dobrze, że już jesteś, następnym razem uprzedz że Cie nie będzie bo sie troszku martwiłyśmy.

Ściskam Was mocno dziewczynki, jutro cięzki dzień przede mną i badania do stażu heh

[martina@]

witam singielki i miłego dnia życzę

[iuvenilis]

właśnie miłego dnia dziś... u mnie już 36 stopni w CIENIU! i wcale nie marudzę że jest gorąco...
Martina a Ty co taki ranny ptaszek? Podziwiam

[martina@]

eee tylko do lekarza szłam polska służba zdrowia, rejestracja osobista od 7 rano

[iuvenilis]

Napisane przez martina@

eee tylko do lekarza szłam polska służba zdrowia, rejestracja osobista od 7 rano

a chora jesteś? Coś Ci dolega?

[martina@]

nie dermatolog
te moje cholerne problemy z cerą ale daję radę

[iuvenilis]

Napisane przez martina@

nie dermatolog
te moje cholerne problemy z cerą ale daję radę

będzie dobrze! qrcze, to chyba musi być poważne skoro musisz do dermatologa chodzić... trzymaj się

[martina@]

fenks
byłaś nad morzem, prawda? a w jakim mieście?

[kociaczek]

dzień doberek moje kochane jakze gorace sloneczka

jak mija dzien w tych upalach ja od 6 na nogach slonko mnie zbudzilo a poza tym tak jak martinka szlam do lekarza ale tez poki co mnie nic nie jest tylko po recepte ja tak szczerze powiedziawszy ledwo zyje w tej cieplarni 35 stopni chyba sie starzeje

na dodatek mam jakis dzisiaj dziwny dzien tzn nie jest mi smutno a jest ...dobrze sie czuje a jednak zle... itd
i najlepsze jest to ze moje poszukiwania pracy koncza sie na niczym i juz to siedzenie w domu pomalu mnie wykancza ale nie trace nadziei w koncu jakos musze sobie poradzic ...
milego dzionka kochane

aha kajek nastepnym razem na pewno dam znac jakbym miala milczec obiecuje i dzieki za zamartwianie sie o mnie iuv dla ciebie tez

[kajasia222]

Laki!! Umieram!!! Mam 37 stopni na dowrze i sie roztapiam ;( Byłam u lekarza naczekałam sie prwie dwie godziny bo sobie piła kawkę i jeszcze wystawiła mi chyba złe zaświadczenie wrrrr
Ale za to jedno moje wyjscie na wieś i tyyyyyyle osób spotkałam że szok,ehhh
Ide moze sie wykompac bo padne z tej duchoty

[gosiaska]

Dołanczam sie kochane do singielków tylko musze popracowac nad szczęściem

[gosiaska]

Moje zycie uczuciowe to jak dotąd same porażki i watpie czy to się zmieni... może za mało wymagam, za bardzo tolerancyjna i potem ...co tu opowiadac po prostu makabra

[KASIAAO]

WITAM!!!
wchodzac tutaj na forum intymnie pomyslałam sobie ze przeleje moje małe smutki na temat bycia samej. a tu trach watek specjalnie dla mnie , ale troszke tutaj nie pasuje poniewaz wy jestescie szczesliwe z tego powodu ze jestescie singielkami. a ja od roku nikogo nie miałam i od jakiegos czasu zaczeło mi to przeszkadzac ze tak jest.. niby wszytsko ze mna wporzadku a ja nie moge nikogo sobie znalezc...
ale uzalam sie nad soba! przepraszam ale moze mi rozjasnicie moja makóweczke i powiecie jak czerpac jak najwiecej z tego okresu kiedy jest sie samej...


gosiaska jestem z Toba!!

pozdrawiam!

[FirstLady]

ja jestem sama i nie jestem z tego powodu zbyt szczesliwa. ale mam powodzenie, kogos na pewno znajde niedlugo, ale mam przeczucie ze dopiero jak sie zacznie rok szkolny

[kajasia222]

Napisane przez KASIAAO

WITAM!!!
wchodzac tutaj na forum intymnie pomyslałam sobie ze przeleje moje małe smutki na temat bycia samej. a tu trach watek specjalnie dla mnie , ale troszke tutaj nie pasuje poniewaz wy jestescie szczesliwe z tego powodu ze jestescie singielkami. a ja od roku nikogo nie miałam i od jakiegos czasu zaczeło mi to przeszkadzac ze tak jest.. niby wszytsko ze mna wporzadku a ja nie moge nikogo sobie znalezc...
ale uzalam sie nad soba! przepraszam ale moze mi rozjasnicie moja makóweczke i powiecie jak czerpac jak najwiecej z tego okresu kiedy jest sie samej...


gosiaska jestem z Toba!!

pozdrawiam!

Witamy Kasiu!!
U nas też nie zawsze jest wesoło, jakbyś poczytałą watek cały to byś zobaczyła i my iewamy cięższe dni i dołki, wtedy wszystkie tu staramy się pomóc tej osobie, jestesmy taką grupą wsparcia Więc nie martw się i Ciebie z tego stanu niefajnego wyciągniemy
Ja jestem sama od ponad 6 miesiecy, 6 i 26 dni heh i tez coraz bardziej brakuje mi kogoś obok, ale staram się cieszyć tym co mam, znajdowac sobie zajęcia by nie myślec za dużo i jest dobrze

Gosiu witamy

[KASIAAO]

hmm poczytałam watek ale moze nie tak dokładnie i akurattrafiłam na te same dobre dni.
moze poswiece troszke czasu na przeczytanie całego watku
jest ciezko napewno tez wszytskiego sie łapie a najgorsze sa chwile kiedy ide do babci a ona mnie sie pyta "masz narzeczonego" zreszta ciocia tez jest taka wspamniałomyslna:p fakt nie bardzo mnie to na pocztaku ruszało ale teraz działa mi to na nerwu i najchetniej nakrzyczałabym i powiedziała ze teraz nie sa takie czasy ze sie wychodziło za maz w iweku 16 jak moja babci i 18 jak moja ciocia...

pozdrawiam ciepło! i wytrwale sledze watek!

[kajasia222]

Napisane przez KASIAAO

hmm poczytałam watek ale moze nie tak dokładnie i akurattrafiłam na te same dobre dni.
moze poswiece troszke czasu na przeczytanie całego watku
jest ciezko napewno tez wszytskiego sie łapie a najgorsze sa chwile kiedy ide do babci a ona mnie sie pyta "masz narzeczonego" zreszta ciocia tez jest taka wspamniałomyslna:p fakt nie bardzo mnie to na pocztaku ruszało ale teraz działa mi to na nerwu i najchetniej nakrzyczałabym i powiedziała ze teraz nie sa takie czasy ze sie wychodziło za maz w iweku 16 jak moja babci i 18 jak moja ciocia...

pozdrawiam ciepło! i wytrwale sledze watek!

Zobaczysz z nami smutek niejest taki straszny ale skromna jestem heh.
Tak tak znam te chwile kiedy wszyscy czekaja kiedy oznajmisz że sie hajtasz, ja mam 22 lata i wiem że mam czas i choć nikogo nie ma na horyzoncie to głupie docinki że by sie pobawili na moim weselu, albo sąsiadka która przy mnie nie mówi o slubach chrzcinach itp bo mysli ze mi przykro będzie, heh fajnie z jej strony lae nie popadajmy przecież w skrajności.
ja sie ciesze ze moja babcia po pół roku zrozumiała (albo mój kuzyn ją juz mocno uswiadomił) że ja z exem już nie jestem i nie będę, bo standardowe jej teksty że się zejdziemy jeszcze niedawno doprowadzały mnie do łez... łyso mi samej chodzic na imrezy rodzinne ale sobie postanowiłam, że długo faceta na takie imprezy nie wezme, heh nieufna strasznie jestem oj oj oj

Dobra kochaniutkie moje zmykam spac jutro może bym cos pozytecznego wreszcie zrobiła
Śpijcie dobrze!!!

[KASIAAO]

ja jestem młodsza o dwa lata i tez uwazam ze wsyztsko przed nami , ale rodzina , sasiedzi swoje robia i czasami juz mnie drazni jak wychodze gdzies ze znajomymi to wiecznie jestem sama dobrze sie bawimy w swoim towarzystwie ale kazdy jest 'zparowany' a ja osamotniona, hewh nie mam sie do kogo przytulic jakos bedzie czytam watki które sa obecnie bliskie mojej małej rozterce badz podobne i nastawiłam sie juz pozytywnie uwazam ze swiat nalezy do nas!!

[gosiaska]

KASIAAO również buźki a poza tmy tez sie zastanawiam nad tym szczesciem... czy w ogole ziemskie szczescie jest namiastką tego co mnie czeka po smierci...?? ale mniejsza o to bo nie o tym jest wątek.

Nie ejstem wybredna - tak mi sie wydaje mam swoje kryteria ale nie sa jakies rygorystyczne. Przeciez facet dla mnie nie może byc wsyzstko wiedzącym modelem z funkcja zarabiania kasy i funkcja sex

denerwuje mnei prawie wszystkie dziewczyny z mojej paki maja kogoś albo przynajmniej z kims kręcą... a ja sie czuje jak jakis kołek. Wiem ze to moim przyjaciele ale swoja drogą przeciez nie bede ciagle z nimi lazic bo czasami juz na serio czuje sie jak 5 kolo u wozu. niestety...
hmmm moze tez przez to ze mam pewne rany na sercu chociaz to pewnie nei jedyny powod moze mam juz jakiś lęk ze sytuacja sie powtorzy i unikam facetow - taki urazik.

a juz denerwuje mnie jak ludzie puszczaja takie texty ze taka mądra i łądna jestem że może faceci sie mnie boja...

Tak ogólnie na codzień robie swoje przynajmniej mam dobre oceny ale dodatkowo wypadam jak kujon- bo za bardzo nie chodze na imprezy a studenci podobno powinni co chwile chodzić na dżamprezy... A ja po prostu za czesto nei lubie i mi wystarczy rzadko. Nie naleze po prostu do imprezowiczow. Ale też mnie stac na szalenstwa ktore w sobie lubie

Potem draznia mnie gadki rodzinne jak moje mlodzsze kuzynki juz kogos maja a ja nie to jest wku..........
wiem wiem ze nie nalezy sie przejmowac gadaniem starych ciotek ale to wnerwia mnie maxymalnie.

[gosiaska]

aha mój wiek 20 w grudniu

[gosiaska]

Czyli z jednej strony chciałabym miec mężczyznę a z drugiej nie - z obaw czy po prostu z wygody sama nie wiem... taki nie wyjasniony paradox...