Z prawie 85 kg do 60kg! Dziewczyny dołączcie się!

[Maziczek]

Napisane przez mushqa

A coś w tym jest....w końcu często polegając tylko na wadze i ciesząc się z ubytych kilogramów..a okazuje się, że utraciłysmy nie tłuszczyk , a wodę....dlatego ja polecam wybrać sobie jakiś ciuszek "z dobrych czasów" (u mnie to spodnie, bo pupa i biodra są dla mnie najbardziej problematyczne) i wkładać co jakiś czas....

a czytałam też, że szukacie zamienników na rózne kulinarne grzeszki....też mogę kilka swoich dorzucić...może kogoś zainspirują


a)słodki deser typu ptasie mleczko pomysłu mojej cioci, zrobione z mleka 0.5 % , śnieżki w proszku, ale takiej ,którą robi sie w wodzie i chyba żelantyny.Ciocia nie dodaje do tego cukru, ale i tak jest pycha...zapytam sie o przepis jesli kogos to zainteresuje...aha i mozna do tego dodoac kolorowa galaretke pokrojona w kosteczke...potem oczywisie do lodowki zmrozic


b) dla milosniczek kebabów....."odchudzony" sos czosnkowy, zrobiony na bazie 2 łyżek jogurtu bałkańskiego naturalnego ( bałkański polecam najbardziej, bo ma specyficzny smak) 2 łyżeczki musztardy sarepskiej no i oczywiscie czosnek...wg uznania..ja ososbiscie na takie proporcje daje dwa ząbki..ale potem wszyscy ode mnie uciekają:P

c) w ogóle jogurt bałkański jest dla mnie rewelacją...wiadomo, że jest troszke bardziej kaloryczny niz tradycyjny...ale czymże jest jego kaloryczność w mieszance z rodzynkami i płatkami owsianymi oraz miodem w porównaniu z tradycyjnym deserem?


d) mam też swoje takie dietetyczne mini pizze

porcja:
2 wafle ryżowe albo 2 kromki wasy crispie
2 plasterki sera( no tu jest ten grzeszek...ale od czasu do czasu....zawsze mozna uzyc jednego przekrojonego na pól
2 plasterki jakiejs szynki (najlepiej chudziutkiej drobiowej albo indyczej)
pieczarki, oliwki...dodoatki wg uznania...no i z rozsądkiem
keczup...a najlepiej koncentrat
duzo ziół, najlepiej mieszanka prowensalska


potem wystarczy dac na 20 sekund do mikrofalowki..i smacznego!


taki sam patent mozemy zrobic jesli mamy ochote na czekolade (taka ochote, ze nas rozrywa w srodku:P)

porcja:

2 kromki wasa/ryżowe
maksymalnie dwie łyzeczki nutelli albo innego kremu czekoladowego...ale maksymalnie 2 lyzeczki...najlepiej uzyc jednej malej lyzeczki..chodzi o to,zeby poczuc sam smak, a nie poczuc tego w udach
no i polecam rowniez na chwilke dac to do mikrofalówki...mniam


w ramach zamiennikow przekasek polecam flipsy ( ale nie te smakowe, raczej naturalne 100 gram ma jakies 300 kcal, chpsy ziemniaczane 500...ale porownajcie sobie : 100 gram flipsow wyglada jak 300 gram chipsow....
polecam też popcorn (wbrew pozorom) oczywiscie nie taki z paczki z sola i tluszczem, ale domowy, przyprawiony np papryka w proszku
no i warto pamietac tez o ciasteczkach i przekaskach dla małych dzieci (nie mam na mysli produktow z serii kinder tylko np hiPP albo bobovita) bo wiadomo,ze te przekaski nie zaweiraja takiej ilosci cukru, soli i tluszczu co przekaski i ciastka dla dorosłych...


generalnie ja jestem przede wszystkim za zdrowym odzywianiem i małymi porcjami, używaniem talerzykow deserowych zamiast obiadowych i filiżanek albo małych miseczek zamiast wielkich misek do zupy.

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

AHA!

i co do napojów:
wiadomo, że woda niegazowana i zielona/czerwona herbata są super, ale ja polecam też taką moją miksture...nie wiem, czy odchudza, bo nie robiłam na ten temat badań;P...ale w kazdym razie oczywszcza mi organizm z wszelkiego jedzonka

potrzebne są:
2 lyzki imbiru
2 lyzki cynamonu
kilka gożdzików
kilka plasterków cytryny
syrop klonowy...chociaz go rzadko dodoaje, bo jest dosc drogi....dlatego mozna tez uzyc miodu

zalewamy to wszystko litrem wrzątku...i parzymy przez 10 minut.
potem przecedzamy przez sitko..i pijemy

nie mam pojecia czy to odchudza, ale napewno działa na metabolizm..przynajmniej u mnie..no i slicznie pachnie

Świetny przepisa na mini pizze A co do dietetycznego kebabu... Prooosze podaj pełny przepis

[mushqa]

tzn z tym kebabem to w sumie chodziło mi o to, ze w kebabie najbardziej kaloryczny jest właśnie ten sos czosnkowy na bazie majonezu i smietany:P

a tak to moim zdaniem takie grilowane miesko ( z tym, ze nie baranina tylko drobiowe) plus sałata, kukurydza ogorki itd...jest mniej kaloryczny ,a rownie smaczny

No i chyba nie powinien być to kebab w tej bułce zwanej pitą....chyba,ze ktos widzial takie pieczywo, ale razowe


przepraszam jesli spodziewalas sie czegos lepszego



ps: ktoś tu ubolewał nad tym, że zgrzeszył jedząc pieczonego kurczaka....ale pieczony kurczak to nic strasznego...szczególnie upieczony nie w oleju, ale w takim rękawie (chociazby ta seria "pomysl na..." ) Ja ososbiscie polecam ten na kurczaka z ziołami i papryką....nacieram kurczaka ta przyprawą, dodaje od siebie jeszcze majeranek i nacieram go dwoma/trzema zgniecionymi zabkami czosnku, a do srodka ładuje por i cebule...potem w ten woreczek, na godzine do piekarnika na 220 stopni...

podawać z warzywami

[Maziczek]

Napisane przez mushqa

tzn z tym kebabem to w sumie chodziło mi o to, ze w kebabie najbardziej kaloryczny jest właśnie ten sos czosnkowy na bazie majonezu i smietany:P

a tak to moim zdaniem takie grilowane miesko ( z tym, ze nie baranina tylko drobiowe) plus sałata, kukurydza ogorki itd...jest mniej kaloryczny ,a rownie smaczny

No i chyba nie powinien być to kebab w tej bułce zwanej pitą....chyba,ze ktos widzial takie pieczywo, ale razowe


przepraszam jesli spodziewalas sie czegos lepszego



ps: ktoś tu ubolewał nad tym, że zgrzeszył jedząc pieczonego kurczaka....ale pieczony kurczak to nic strasznego...szczególnie upieczony nie w oleju, ale w takim rękawie (chociazby ta seria "pomysl na..." ) Ja ososbiscie polecam ten na kurczaka z ziołami i papryką....nacieram kurczaka ta przyprawą, dodaje od siebie jeszcze majeranek i nacieram go dwoma/trzema zgniecionymi zabkami czosnku, a do srodka ładuje por i cebule...potem w ten woreczek, na godzine do piekarnika na 220 stopni...

podawać z warzywami

Coś Ty oczywiście, że nie jestem rozczarowana a nawet sama bym na to nie wpadła . A co do potraw pieczonych to jaknajbardziej możemy je jeść podczas odchudzania. Ryba, kurczak itp z piekarnika są 10000 razy zdrowsze niż te z patelni pieczone w hektolitrach oleju...

[mushqa]

Najlepsze są gotowane....ale na widok gotowanego kurczaka to mi cala radość zycia odchodzi...moj pies je gotowane mieso..to od razu moglibysmy z jednej miski jesc

co do patelni: bardzo polecam taka patelnie z takimi rowkami, ze niby grillowa....chociazby do tego mieska do kebaba light no i oczywiscie teflonowa

a w ogóle ja sie już boję swiąt...tych wszystkich kiełbas, miesiw itd mogłoby nawet nie być...ale sałatka jarzynowa i ciasta...to dla mnie zmora wszystkich swiat i rodzinnych uroczystosci...a najgorsze jest to, ze w tym okresie w domu nie ma nic innego do jedzenia oprocz swiatecznego żarcia:/ chyba w tym roku zrobie dobry uczynek i to co moglabym zjesc popakuje w sloiki i rozdam

[katr]

Ja zaliczam sie do miłosniczek kebabu wiec na pewno spróbuje... jednak nawet na kanapke z chuda wedlinka mysle ze bedzie sie super nadawał...
Takich zamienników nam potrzeba!!

[sweetieSS]

Napisane przez Maziczek

Niestety w przeciwwskazaniach jest napisane, że nie zaleca się w czasie ciąży i karmienia ale sądze że najlepiej będzie jeśli spytasz lekarza

U mnie waga 2 kg w dół, ale od dwóch dni nie ruszam się z łóżka eh ta grypa ;(

eh no trudno, linee dopadne za pare miesięcy, lepiej żeby mały nie został człowiekiem-biegunką przez moje odchudzanie

a co do zamienników, jest też taki program na tvn style nie wiem czy oglądala któraś z Was, np zamiast tradycyjnego puddingu czy szarlotki robią podobne, ale mniej kaloryczne o połowe. Gotuj i chudnij się to zwie.
http://gotujichudnij.fora.pl/

[kama0]

no ja tez uwielbiam kebab i tez jestem na tak mozna to nazwac dieta.jem mniej, bardziej zdrowo tzn.zadnych pyrow,makaronow itp.wiecej warzyw i owocow nie przetwozonych i na dodatek biore therm line2 juz miesiac ale waga wcale nie spada nie wiem co mam robic chyba pojde do lekarza bo diete i tabl. diabli biora ale wam zycze silnej woli i powodzenia w wytrwalosci

[mushqa]

Napisane przez kama0

no ja tez uwielbiam kebab i tez jestem na tak mozna to nazwac dieta.jem mniej, bardziej zdrowo tzn.zadnych pyrow,makaronow itp.wiecej warzyw i owocow nie przetwozonych i na dodatek biore therm line2 juz miesiac ale waga wcale nie spada nie wiem co mam robic chyba pojde do lekarza bo diete i tabl. diabli biora ale wam zycze silnej woli i powodzenia w wytrwalosci

może wina leży w czestotliwosci i wielkosci posilków? Ja też sie zastanawiałam nad dietetykiem, ale wydac 7 dych i usłyszeć to ,co mozna przeczytac w internecie ( małe porcje, a czesto, ograniczenie cukru, soli i tłuszczu itd)....przynajmniej takie doswiadczenia maja ososby w moim otoczeniu.Ja bym chciała takiego dietetyka, ktory zrobilby mi badania i okreslił produkty, ktore wpływają na moja wagę, a które nie..Kiedyś czytałam o babeczce, która ograniczyła słodycze itd, a nadal tyła, poszła więc do dietetyka, a ten ,po badaniach, odkrył, że ona tyje po produktach mlecznych


A mam pytanie dotyczące kawy...ja musze wypic chociaz jedną rano, bo wstaje bardzo wczesnie do pracy i jelsi jej nie wypije to jestem jak zombie...A piję taka z mlekiem....czy to bardzo szkodzi diecie? Zasatanawiam sie nad zamiana mleka krowiego na sojowe...

(probowałam zielonej herbaty, ale chyba picie kawy to tez kwestia psychiki)

[katr]

Ja byłam u dietetyczki.. u mnie po prostu nadwaga to rodzinne...
Ale miałam kilka spotkać, mleko spowalnia metabolizm tak jak i kawa.. zreszta ja kawy nie powinnam ze wzgledu na inne choroby...
Mi w przypadku jak chciałam schudnac polecila diete 1000kcal.. naprawde.. przy stosowaniu bylo 15 kg mniej... ale jednak porzucilam nawyki zywieniowe... zreszta do idealnej wagi jeszcze sporo brakuje.
Ale zaleciła mi jak mówiłam odstawienie mleka(pij tylko sporadycznie)... jogurty, ser biały jak najbardziej ok..

A i ktoś jeszcze pytał o te krople od ojców.. czy można je dostać w aptece... niestety nie- popytaj w sklepikach z ziółkami...)

[Maziczek]

[/QUOTE]
A mam pytanie dotyczące kawy...ja musze wypic chociaz jedną rano, bo wstaje bardzo wczesnie do pracy i jelsi jej nie wypije to jestem jak zombie...A piję taka z mlekiem....czy to bardzo szkodzi diecie? Zasatanawiam sie nad zamiana mleka krowiego na sojowe...

(probowałam zielonej herbaty, ale chyba picie kawy to tez kwestia psychiki)[/QUOTE]

Kawa bez cukru ma tylko 2 kalorie ale bardzo spowalnia metabolizm więc jeśli musisz pić kawę potem zrób coś aby twój metabolizm sie poprawił.

Noo pięknie. Nie ma mnie parę godzin a Wy już tu się rozpisujecie w najlepsze ja wam dam nie ładnie tak beze mnie

[Maziczek]

Witam dziewczynki
Ja już po śniadanku Grypa powoli ustępuje. Już wczoraj się troszkę ruszałam a dzisiaj może nawet trochę pobiegam A chciałam o coś zapytać. Może i nie na temat ale... Powie mi któraś o co chodzi z tymi wymianami ciuchów?

[ewi156]

Cześć wam wszystkim też mam ten problem wzrostu mam 167 cm a wagi 73 kg zaczynam z tym walczyć może mi się uda to zgybić , a chciała bym ważyć 60 kg .Mam nadzieje że z wami mi sie to uda .

[renata2705]

piszecie,ze kawa spowalnia metabolizm czyli kofeina?/a przeciez w tych preparatach typu therma line glownym skaldnikiem jest kofeina I NO WIADOMO ZE INNE SKLADNIKI SA JESZCZE ALE KOFEINY JEST WIECEJ..ja tez mam ten problem ,ze musze wypic kawe ..czasem zastepuje ja kawa zbozowa z cykoria bo cykoria zmniejsza laknienie na slodkie kiedys na mnie dzialala ale teraz zalezy od dnia..

[Maziczek]

Napisane przez renata2705

piszecie,ze kawa spowalnia metabolizm czyli kofeina?/a przeciez w tych preparatach typu therma line glownym skaldnikiem jest kofeina I NO WIADOMO ZE INNE SKLADNIKI SA JESZCZE ALE KOFEINY JEST WIECEJ..ja tez mam ten problem ,ze musze wypic kawe ..czasem zastepuje ja kawa zbozowa z cykoria bo cykoria zmniejsza laknienie na slodkie kiedys na mnie dzialala ale teraz zalezy od dnia..

Ja w swoim suplemencie zamiast kofeiny mam zieloną herbatę, więc w nie wszystkich preparatach.

Witam dziewczęta Ja już po śniadanku, ale grypa od nowa panuje

[Megha]

Z tą kawą to co osoba to opinia.

Na tym forum widziałam już stwierdzenia, że kawa naczczo (czarna niesłodzona) odchudza, inni piszą, że zwalnia metabolizm, bla, bla.
Kawę kocham, piję z mlekiem i cukrem, codziennie (i jakoś chudnę więc nie wydaje mi się, że w takiej ilości cokolwiek może zaszkodzić diecie).

Gdzie jest prawda, chyba każdy musi zobaczyć na sobie.
Maziczek, a na Ciebie zielona herbata działa? Ja czy bym parzyła do 1 min. (niby ożywia), czy 5 min. (niby działa usypiająco), różnicy nie czuję.

No, Maziczek, pochwal się też ile z wagi spadłaś. U mnie laski coraz gorzej...dietuję, ćwiczę, waga stoi jak zaklęta! Aaaaaaaaaaajżżżżżżżż.
Pozdrawiam!

[renata2705]

ja pije zielona i czerwona na przemian z cykoria ale juz pobudzajaco na mnie to nie dziala,a wiem ze kofeina zawarta w tych niektorych suplementach to po to aby dawaly powera przy treningu ..ach gdyby te cuda dzialaly tak aby do slodkiego nie ciaglo

[sweetieSS]

Megha powiedz czy duzo cwiczyłas zeby tyle zrzucic? jak czesto? ja znowu mam dosc odchudzania, nie mam cierpliwosci.cwicze, jem mniej a waga albo jest zepsuta albo umie wskazac tylko jedną wartośc

[Maziczek]

Napisane przez Megha

Z tą kawą to co osoba to opinia.

Na tym forum widziałam już stwierdzenia, że kawa naczczo (czarna niesłodzona) odchudza, inni piszą, że zwalnia metabolizm, bla, bla.
Kawę kocham, piję z mlekiem i cukrem, codziennie (i jakoś chudnę więc nie wydaje mi się, że w takiej ilości cokolwiek może zaszkodzić diecie).

Gdzie jest prawda, chyba każdy musi zobaczyć na sobie.
Maziczek, a na Ciebie zielona herbata działa? Ja czy bym parzyła do 1 min. (niby ożywia), czy 5 min. (niby działa usypiająco), różnicy nie czuję.

No, Maziczek, pochwal się też ile z wagi spadłaś. U mnie laski coraz gorzej...dietuję, ćwiczę, waga stoi jak zaklęta! Aaaaaaaaaaajżżżżżżżż.
Pozdrawiam!

Ja w poniedziałek się ważyłam to z 85 spadłam na 83 No ale niewiem czy w ten weekend tego nie nadrobiłam. Niby trzymam się diety ale mało się ruszam, bo ehh ta grypa cholerska a jeszcze w weekend mam zamiar troche podrinkować

[Megha]

Witajcie laski,

Po pierwsze ćwiczyłam bardzo dużo (teraz mniej, ale w dalszym ciągu ok. 3-4 x w tygodniu po min.45-60min.) + co 2 dzień ćwiczenia na kręgosłup.
Z ćwiczeniami to troszkę taki "Zonk", bo zaczynasz ćwiczyć, ciało wygląda lepiej, spala się tkanka tłuszczowa i oczekuje się spadku masy.

A tu nic i nic... ja dostawałam cholery, ale chłopaki z forum wytłumaczyły mi, że tłuszcz zastąpiły cięższe mięśnie i mogę nawet ważyć więcej (tym bardziej, że w tamtym czasie zarzuciłam sobie jeszcze dietę białkową). Potem jednak (po 2-3 miesiącach regularnych aerobów) waga zaczęła spadać i poszło jak z górki.

Ruch wciąga, uzależnia, ale Maziczek, ja też kocham wszelkie wymówki (grypa wybawiła mnie ostatnio na 6 dni z opresji!), okres, itd. ...potem jednak widzę, że waga bez ćwiczeń (bo jestem 9 miesiąc na ścisłej diecie) nie spada, albo spada b. powoli. W ogóle gratuluję 2 kg mniej!

Wolę więc męki i pot na rowerze, a do tego spodenki i pas neoprenowy (i pot leci po nogach)...i są efekty.
Dlatego dieta bez ćwiczeń to dla mnie za dużooooo zachodu, bo (przynajmniej u mnie!) nie ma zadowalających rezultatów.

U mnie (zapuściłam się, mało ćwiczyła, wczoraj drinkowałam...) waga obecnie stoi 4 tydzień!
Ale, ale...od dziś zabieram się do kolejnych zrzut. Byle do kwietnia 2010 było 55kg.

Piszcie co u Was!

[muminek88]

ja tez kocham kawe i wczesniej przed ciaza jak pracowalam w barze to potrafilam 12 godz tylko na niej ciągnąć a teraz i ja i sł0dycze zlikwidowałam do zer. Dla diety wszystko!! Najpozniej do marca chcę 65!!

A co do rozstepów to spokojna głowa gorzej odemnie wyglądać nie bedziecie bo w ciaży takie mi 2 tyg przed koncem sie porobily ze nawet są szeroki na 1 cm... :/

[Maziczek]

Hej laseczki Po tygodniu lenienia się i zrezygnowania z diety w niedziele i tak schudłam kilogram! Ale za to dużo tańczyłam w sobotę więc zaliczyłam treningi za cały tydzień. Niestety wypity alkochol spowolnił mój metabolizm

[katr]

dawno nikt tu nie pisal A wczoraj było ważenie, ja też jakoś nie zaglądam, tyleee nauki;/;/
Ale jak tam drogie Panie?? jak waga??? u mnie 0.5 do 1 kg spadło.. ale czuje sie strasznie..

[sweetieSS]

A mi jak zwykle dietowanie nie wychodzi 1 kg mniej

[Megha]

No laski,
u mnie też kiszka.
Waga stoi w miejscu któryś tydzień, z 4-ty chyba (a pewnie nawet jakbym była na URZYMANIU to by tak cudownie nie było), ale że ciągle chcę schudnąć to conajmniej działa mi to na nerwy.

Co więcej, wiem że na święta jeszcze pewnie kilogramów przybędzie, ale mimo ćwiczeń i diety nie udaje mi się schudnąć.

Idę w środę na zabiegi oczyszczające z czekolady, L-karnityny i alg...może wtym nadzieja, orgaznim usunie troszkę toksyn i jeszcze troszkę schudnę.

Ciągle 61,1kg, brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrr!

[katr]

Megha ja i tak podziwiam twoje 20 kg!!!! to jest dopiero sukces Ja spróbuje ćwiczyć silną wolę przez całe świeta... przekonałam mame zeby za duzo nie syzkowała...
sweetieSS 1 kg to przecież bardzo dużo!!! Gratuluje dziewczeta)

[renata2705]

hej,..a ja po sobocie tez potańcowałam prawie nie siedziałam i zeszlo mi do 68 bo moja waga ostatnio bardzo skacze dzis np mam znow 68..warjacji dostane

[Megha]

Laseczki!

Dzięki za gratulacje.
Muszę się Wam pochwalić, że prawie po 5 tygodniach (buuu) waga spadła w końcu. Wow, zobaczyłam 60,7kg.

Cóż za radość, cóż za motywacja, cóż za ekstaza!

A jak u Was?
Maziczek? Ile u Ciebie?
Dziewczyny, napiszcie jaka waga u Was, jakie postępy...
Warto na nie czekać!

[Maziczek]

Hej dziewczyny^^
U mnie wszystko wporządku, chociaż miałam jeden grzeszek. Wczoraj zjadłam pizze No, ale torche już mi zeszło z wagi więc od kawałka pizzy kilogramy ni wrócą W poniedziałek ważenie

[sweetieSS]

Ładnie,ładnie, wszystkie zamiast się chwalic osiągnięciami to szykuja sie do swiąt, podjadając przy każdej potrawie no dobra, tylko ja tak robie codziennie sprawdzam czy już pierniczki miękkie głupek ze mnie!! po nowym roku odstawiam dziecko i biorę się porządnie za ten tłuszcz, nie po łebkach jak u Was z wagą dziewczęta?w planach dieta przez całe święta?

[renata2705]

ja jestem tak zalatana ,ze przez ostatnie 3 dni to bardzo nie regularnie jem i boje sie jak usiade w swieta co to bedzieale tak to zeszlam do 67