|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2010-01-04, 17:27 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 19
|
Dać sobie spokój, przetrzymać?
Chodzi o studia. Jestem na 2 roku budownictwa. Ciężko pracowałam zeby dostać sie na ten kierunek. Początek był okropny, mnóstwo braków z liceum ale zaliczyłam 1 semestr. W 2 było już lepiej. Teraz jestem na 3 i niby jest to jeden z luźniejszych semestrów ale niektóre przedmioty mnie przerażają. Jest dużo projektów, a ja ich nie cierpie... Jestem dość dokładną osobą i chciałaby zeby wszytsko sie zgadzało a ja prawie nigdy nic nie wiem, jak zrobić zeby było dobrze. Najgorsze jest to że atmosfera wśród studentów to totalny wyścig szczurów. Nikt CI nic nie podpowie nie pomoże, masakra...
Chciałabym mieć dobre wykształcenie, projektować domki ale póki co nie daje rady z tym wszytskim jestem załamana. Bardzo brakuje mi spontanicznych wyjść, ludzi z którymi da się fajnie porozmawiać. Koledzy sa nawet ok, bez żadnych rewelacji ale nawet się dogadujemy. Natomiast dziewczyny, przynajmniej z mojej grupy to albo nie mój świat albo czuć ze nie pałają do mnie sympatią. Zresztą ja też za nimi nie przepadam. Początkowo próbowałam się zaprzyjaźnić, proponowałam spotkania, zapraszałam na "wódkę" ale widzę że przyjaciółek z nas to nie będzie, niektóre ich zachowania mnie wręcz odpychają... One też nie wykazują inicjatywy. Myślałam nad zmianą kierunku ale bardzo zawiodłabym rodzinę, mnóstwo zainwestowali w moje studia. Poza tym sama nie wiem na co miałabym zmienić, w niczym nie widzę się aż tak bardzo. Owszem interesują mnie różne rzeczy ale nie wiem czy aż tak żeby tym się zająć. Co zrobić? Czuję się bardzo źle, psychika mi bardzo siadła, nie mam ochoty otwierać ksiażek czy tym bardziej robić projektów. Studia to cały mój świat, a jest taki okropny... Najpierw przez przygotowywanie się do matury z matmy zaniedbałam naprawdę świetnych ludzi, przyjaciół. Potem na 1 roku tym bardziej nei było czasu, ciągle wisiały nade mną kolokwia, nadrabianie zaległości... Teraz obudziłam się całkiem samotna, zdołowana.. |
2010-01-04, 18:03 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 316
|
Dot.: Dać sobie spokój, przetrzymać?
nie wierzę, że na roku nie ma ani jednej przychylnej osoby, która mogłaby Ci pomóc.. a ludzie ze starszych lat? oni już to wszystko przerabiali i na pewno wiedzą o co chodzi.. a skoro nie widzisz sie w niczym innym to chyba warto dociągnąć to do końca będzie dobrze.. troche wiary w siebie i może szukania pomocy u innych?
__________________
twoje ręce mogą sprawić, że czyjeś serce zabije na nowo. uwielbiam to uczucie, kiedy mówiąc głupek, myślę "Boże jak ja GO kocham" "ty nie jesteś kobietą, ty jesteś wyzwaniem" |
2010-01-04, 18:04 | #3 |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Dać sobie spokój, przetrzymać?
Z jakiego miasta jesteś? Może wybierz się na jakieś spotkanie wizażanek z Twoich okolic, rozerwiesz się, zobaczysz świat w jaśniejszych kolorach
Widać, że brakuje Ci tego kontaktu międzyludzkiego, pewnie jesteś osobą która go bardzo potrzebuje. Więc jeżeli w tej sferze życia jest klapa, to będzie się to przenosiło też na inne sfery - np. studia. Mówisz, że 3 semestr jest luźniejszy, sesja się już zbliża, więc ostatnia prosta - i ferie. Wyjedź gdzieś, zrelaksuj się, nie myśl w ogóle o studiach |
2010-01-04, 18:08 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Dać sobie spokój, przetrzymać?
Nie lubisz rysowac a chcesz projektować?
Swoją drogą po budownictwie to mozesz nadzorowac budowę (jak zdobedziesz uprawnienia) lub być konstruktorem, a nie architektem (projektantem budynków). Ale jedno jest faktem - budowlaniec ma zapewniona pracę po studiach.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2010-01-04, 18:23 | #5 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Dać sobie spokój, przetrzymać?
Skoro piszesz, że:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Tak btw. nadal nie rozumiem takiego podejścia - co rodzice powiedzą, że ja studiuję to czy siamto albo co powiedzą jak zmienię kierunek... To Ty dla rodziców studiujesz czy dla siebie? Wracając do tematu - wiem jak to bywa na politechnikach i całkowicie Cię rozumiem. Przykro, że nie możesz się odnaleźć w grupie ludzi z roku. Zaniedbałaś kontakty z liceum? Postaraj się je odnowić Chcesz poznać nowych ludzi? Zapisz się na fitness albo taniec towarzyski itp Twoim głównym problemem chyba nie są studia same w sobie, ale brak odskoczni od nich. Tak mi się przynajmniej wydaje... |
|||
2010-01-04, 18:33 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 162
|
Dot.: Dać sobie spokój, przetrzymać?
Hmm... wiesz co chyba nie warto rezygnować z marzeń dla kilku zwyrodniałych ludzi, którzy jak mówisz są jak 'szczury'... po trupach do celu niczego nie zołają, wiec ty najlepiej trzymaj się swojego. Walcz o swoje. Wkońcu całe życie z nimi nie będziesz... Wkońcu uczysz się dla siebie, dla swojej przyszłości... Musisz być silna, zacisnąć zęby i uczyc się, bo tu chodzi o ciebie... a nie o twoje koleżanki z grupy.
__________________
Poleruje rutynę swojego życia, nadajac jej idealny połysk... -- ~ Dyplomowana kosmetyczka ~ - Urządzamy Nasz dom zaKochana
|
2010-01-04, 20:55 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 159
|
Dot.: Dać sobie spokój, przetrzymać?
wiem jak ciężko jest się dostać na budownictwo i skoro zostałaś przyjęta to nie rezygnuj póki dajesz radę, może nie będziesz zaliczała kolokwia na stopnie jakie chciałabyś, ale sam fakt, że je ukończysz to ogromny sukces. myślę, że nie powinnaś się poddawać i walczyć, bo kto próbuje ten jest zwycięzcą, a nie ten który z góry zakłada że nie da rady i rezygnuje! uszy do góry i bierz się do pracy
__________________
` tylko bądź przy mnie, trwaj, proszę Cię, stój nie zostawiaj mnie na lodzie, bez Ciebie jak na głodzie... ` |
2010-01-04, 22:02 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 463
|
Dot.: Dać sobie spokój, przetrzymać?
Cytat:
Ja z koleji proponuję się wbić na jakąś imprezę do akademika albo pożyczyć notatki od kogoś z roku wyżej, czy poprosić o pomoc, nawet odpłatnie,może tam znajdzie lepszych znajomych.
__________________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe. Albert Einstein |
|
2010-01-04, 22:04 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 079
|
Dot.: Dać sobie spokój, przetrzymać?
Cytat:
__________________
|
|
2010-01-04, 22:14 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: łóżkowo lub fotelowo
Wiadomości: 9 454
|
Dot.: Dać sobie spokój, przetrzymać?
a ty wyjechałaś na studia i zostawiłas w dawnym mieście swoim przyjaciół tak ? bo jak nie to spotkać sie z nimi możesz, a studia swoją drogą zawsze to można jako tako pogodzic. Bo całymi dniami siedzisz przy książkach? jak tak to zmień to, bo cie wykończy takie życie
__________________
|
2010-01-05, 00:04 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 104
|
Dot.: Dać sobie spokój, przetrzymać?
Nie wiem od czego takie zachowanie może zależeć. Ja studiowałam (zrobiłam sobie teraz małą przerwę) budownictwo w Białymstoku i nigdy nie było problemu z wymianą notatek, tworzyły się także grupy wsparcia z różnych przedmiotów. Ogólnie było naprawdę spoko wiadomo wykładowcy różni, ale studenci bardzo ok chociaż też miałam lepszy kontakt z kolegami niż koleżankami
|
2010-01-05, 10:51 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Dać sobie spokój, przetrzymać?
Cytat:
Nie rozumiem problemu, a spotykam się z opisem takowego nie po raz pierwszy. Wbijcie sobie ludzie do głowy, ze studia to miejsce _pracy_ a nie pośredniak towarzyski. Ludzie z roku/grupy/uczeli nie mają obowiązku Was zabawiać - możecie sobie przypaść do gustu ale nie musicie. czy nie masz innych znajomych, poznanych w szkole, w bibliotece, klubie, sportowym, przez przypadek etc? Weź telefon i zadwoń do dawnych zanjomych - poplotkuj, za jakiś czas zadzwoń jeszcze raz, polotkuj umów się na spotkanie przy czym tam lubicie. Spędziłam 5 lat studiów w mieście odległym od mojego miejsca zamieszkania o ponad 300km i ponad 500 od miejsca w którym była moja szkoła średnia. I nie narzekałam na brak życia towarzyskiego choć wszyscy znajomui z podstawówki, przedszkola, szkoły sredniej zostali o setki km dzie indziej- wszytko zaczynałam od nowa po raz 2gi. Ludzi z roku, traktowałam raczej jak właśnie współpracowników i z nimi miałam najmniejsze kontakty towarzyskie - sporadycznie zdarzały sie jakieś spędy na uczelni typu "wieczorek zapoznawczy, plener etc i to raczej było traktowane "służbowo". Musisz sama zadbac o własne towarzystwo, a nie oczekiwac że ktoś to zrobi za Ciebie. A juz zupełnie poronionym pomysłem jest, zeby rezygnować z wymarzonych studiów, na cięzką pracą zdobytym kierunku dającym możliwośc pracy w popłatnym i interesującym zawodzie, tylko dlatego ze znojomi z roku nie maja ochoty Cię zabawiać. Gdzie indziej moze być tak samo, albo i gorzej - bo na studia idzie się po naukę a nie na imprezę. W pracy to samo! Naprawde musisz zmienić swoje myślenie- brak Ci znajomych- to się sama postaraj wyjść do ludzi- zapisz się do klubu sportowego, klubu zainteresowań, na kurs ikebany, gotowania, jeśli kogoś poznajesz nowego- to sie postaraj- zadzwoń, poplotkuj, umów się na kawę. dzungla nowych znajomości sa fora tematyczne- zacznij jeżdzic na rowerze a nie opedzisz się od imprez organizowanych przez dzielnych rowerzystów - ale musisz chcieć- i w ich uczestniczyć - samo się nie zrobi. To samo dotyczy innych sportów - w ogóle odnoszę wrażenie, że dziesiejsze kluby sportowe, przejęły rolę dawnych magli. częsciej tam boli geba od kłapania niż mięsnie od ćwiczenia. Ale trzeba chcieć.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2010-01-05, 12:32 | #13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Dać sobie spokój, przetrzymać?
Cytat:
|
|
2010-01-05, 19:08 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 397
|
Dot.: Dać sobie spokój, przetrzymać?
A mnie sie wydaje że masz trochę stracha przed sesją. Wiem coś o tym bo sama studiuję budownictwo i wiem ile jest projektów i ile przy tym roboty. Ale da się zrobić. Na pocieszenie to Ci powiem że dopiero czwarty rok jest w miarę rozsądny a te pierwsze 3 lata to na prawde zapieprz. Nie daj się!!!
|
2010-01-05, 19:25 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Dać sobie spokój, przetrzymać?
Ja rozumiem autorkę i wiem co ma na myśli mówiąc o ludziach z uczelni (z grupy przede wszystkim).
Po prostu tak to jest, liceum- nauka nauką ale życie towarzyskie w szkole jest bardzo bujne, żeby nie powiedzieć że właśnie tam się głownie kręci. Przyjaźnie, szaleństwa, extra spędzony czas. Aż tu nadchodzą studia, ludzie ze swoim życiem i swoimi problemami spotykają się na kilku zajęciach i wykładach, gęby nie otworzą, wszystko jest takie powierzchowne i sztywne. Do tego trzeba się przyzwyczaić, i to też jest pewnego rodzaju problem, bo sama go przechodzę. I wiele razy płakałam z tego powodu, że otaczają mnie tacy gburowaci ludzie i chce wracac do domu. Ale nie o tym temat. Przede wszytskim nie można się poddawać i rezygnować, tym bardziej teraz! Trzeba się skupić na nauce i sobie. Innego wyjścia nie ma.
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! ! masz prawo wiedzieć co jesz. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:00.