Niedoczynnoć tarczycy - tycie/ chudnięcie, włosy

[crossfade]

hej od jakiegoś czasu bardzo źle sie czuje. zrobiłam morfologie, mocz i tsh. morfologia prawie w normie, podwyższone monocyty, zmniejszone bazocyty, leukocyty i płytki krwi. mocz w normie, natomiast tsh wyszło 5,600, czyli niedoczynność tarczycy. u endokrynologa jeszcze nie byłam, musze troche poczekać na wizyte. Ale mam parę pytań. słyszałam, że przy niedoczynności się tyje, ale podobno są wyjątki, które chudną. Ja nigdy nie miałam problemów z wagą. Aktualnie ważę 51/52 kg przy wzroście 164 cm. W tamtym roku ważyłam 55 kg, ale w moim przypadku wystarczy troche ograniczyć jedzenie i waga leci. Więc mam pytanie, czy mogę przytyć? Boje się tego strasznie, nie chce utyć. Przez ostatni miesiąc strasznie wypadają mi włosy. Wyraźnie zmniejszyła się ich ilość na głowie. Ale niestety zaobserwowałam wzrostu niepożądanych włosów na innych częściach ciała, np. rękach, nad górną wargą, piersiach. Nie mam sił ani ochoty na nic, cały czas coś mnie boli. Czy po braniu leków to wszystko się unormuje? Czy ten wzrost włosów jest przez tarczycę i czy przestaną rosnąć? z góry dziękuje za odpowiedź

[Gomra]

Napisane przez crossfade

hej od jakiegoś czasu bardzo źle sie czuje. zrobiłam morfologie, mocz i tsh. morfologia prawie w normie, podwyższone monocyty, zmniejszone bazocyty, leukocyty i płytki krwi. mocz w normie, natomiast tsh wyszło 5,600, czyli niedoczynność tarczycy. u endokrynologa jeszcze nie byłam, musze troche poczekać na wizyte. Ale mam parę pytań. słyszałam, że przy niedoczynności się tyje, ale podobno są wyjątki, które chudną. Ja nigdy nie miałam problemów z wagą. Aktualnie ważę 51/52 kg przy wzroście 164 cm. W tamtym roku ważyłam 55 kg, ale w moim przypadku wystarczy troche ograniczyć jedzenie i waga leci. Więc mam pytanie, czy mogę przytyć? Boje się tego strasznie, nie chce utyć. Przez ostatni miesiąc strasznie wypadają mi włosy. Wyraźnie zmniejszyła się ich ilość na głowie. Ale niestety zaobserwowałam wzrostu niepożądanych włosów na innych częściach ciała, np. rękach, nad górną wargą, piersiach. Nie mam sił ani ochoty na nic, cały czas coś mnie boli. Czy po braniu leków to wszystko się unormuje? Czy ten wzrost włosów jest przez tarczycę i czy przestaną rosnąć? z góry dziękuje za odpowiedź

włosy, stan cry mogą ulec pogorszeniu.
A jezeli chodzi o tycie, nie wszyscy maja te delegliwość, jednak jest najbardziej popularna, bo wszystcy to nagłaśniają, skoro teraz nie tyjesz, to nie powinno być problemu, chyba ze sama nakręcisz sobie tak psychikę, ze zaczniesz tyć od wkręcania sobie dodatkowych kg,

[emmmwuuu]

Też mam niedoczynność tarczycy. Zaczęłam ją leczyć dość późno. TSH u mnie wynosiło 24,3 Włosy wypadają mi w tempie zastraszającym wręcz - dziennie grubo ponad 100, do tego są wiecznie suche i łamliwe. Tak jak i u Ciebie pojawiaja mi się pojedyncze włosy w różnych dziwnych miejsach - najczęściej na szyi i wokół sutków. Pogorszyła mi się cera - ale tutaj nie mam pewności, czy to akurat ze względu na tarczycę. Przytyłam i owszem. Tyle, że nie "tłuszczem", a przez zatrzymanie wody. Jakieś 5-6kg.

Leczę się krótko, więc o efektach leczenia się nie wypowiem, może hormony wracają do normy, wizualnie różnicy nie ma żadnej. Tzn dość szybko pozbyłam się częściowego nadmiaru wody, to tyle.


Aha, bo zapomniałam napisać - włosy w różnych dziwnych miejsach pojawiały mi się w sumie od dawna, teraz jakiś miesiąc czy 2 łykam różne specyfiki, które mają włosy wzmacniać, więc rosną mocniejsze i są bardziej widoczne, nie wiem jak to odnieść do leczenia tarczycy. W każdym razie sądzę, że w trakcie moich 3 miesięcy łykania Euthyroxu cuda się raczej nie stały

[paulinkka]

Ja się leczę prawie rok i też bez zmian.

[crossfade]

Napisane przez emmmwuuu

Tak jak i u Ciebie pojawiaja mi się pojedyncze włosy w różnych dziwnych miejsach - najczęściej na szyi i wokół sutków.

Dużo ich jest? Co z nimi robisz, golisz/ depilujesz/ zostawiasz?

[emmmwuuu]

Na szyi 3, które wyrastają ciągle w tych samych miejscach. W porównaniu z włosami na głowie, których wypadła mi z połowa, są dosyć grube i czarne ;p Te na piersiach z kolei cienkie i siwe Wszystkie wyrywam pęsetą;p odrastają gdzieś tak po 2 tygodniach.

[bernikula]

Mam dwie koleżanki, które leczą się na niedoczynność tarczycy Jedna z nich przytyła niesamowicie, myślę, że około 30 kg spokojnie, natomiast druga ani grama. Nie wiem od czego to zależy...

[kobietkaaaaa]

Ja zaczynałam leczyć niedoczynność z TSH na poziomie 5,58. Przytyłam najpierw jakieś 6 kg, potem jeszcze 4kg. Na szczęście jestem wysoka i po prostu się zaokrągliłam. Biorę Euthyrox 25 od miesiąca i schudłam już 2kg., chociaż jem normalnie, nawet bym powiedziała dużo. TSH teraz na poziomie 4,27. Mam nadzieję, że waga zacznie spadać bardziej jak zejdę poniżej tego progu 4. Moje włosy są nadal bardzo suche jak miotła, troszkę lepiej jest przy głowie, ale moja siorka z niedoczynnością ma genialne włosy (każdy ze zdrowa tarczycą jej zazdrości, naprawdę są gęste i piękne), więc nie wiem czy to na pewno wina tarczycy . Cerę miałam zawsze niezłą, więc nie ocenię.

[crossfade]

przytyłaś jeszcze przed braniem leków czy już w trakcie?

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Napisane przez kobietkaaaaa

Ja zaczynałam leczyć niedoczynność z TSH na poziomie 5,58. Przytyłam najpierw jakieś 6 kg, potem jeszcze 4kg. Na szczęście jestem wysoka i po prostu się zaokrągliłam. Biorę Euthyrox 25 od miesiąca i schudłam już 2kg., chociaż jem normalnie, nawet bym powiedziała dużo. TSH teraz na poziomie 4,27. Mam nadzieję, że waga zacznie spadać bardziej jak zejdę poniżej tego progu 4. Moje włosy są nadal bardzo suche jak miotła, troszkę lepiej jest przy głowie, ale moja siorka z niedoczynnością ma genialne włosy (każdy ze zdrowa tarczycą jej zazdrości, naprawdę są gęste i piękne), więc nie wiem czy to na pewno wina tarczycy . Cerę miałam zawsze niezłą, więc nie ocenię.

przytyłaś jeszcze przed braniem leków czy już w trakcie?