Ja i On

[Shawtty]

Napisane przez aleks_90

Tak mam, ale bardzo lubie watek singielek jest mi bardzo bliski bo wiekszosc życia byłam sama i odbyłam wiele randek internetowych zakonczonych rozczarowaniami. Poza tym od niedawna jestem z kimś w poprzedniej czesci wypowiadałam sie jeszcze jako singielka.

To super, cieszę się opisywałaś ten randki na koszmarnych randkach z internetu może?

---------- Dopisano o 01:30 ---------- Poprzedni post napisano o 01:27 ----------

Napisane przez aleks_90

Autorko ale czy jest sens być w takim związku? Skoro i tak chcesz z kochankiem zerwac kontakt to możesz go zapytać "o Was" do odważnych świat należy. Jesli Cie wyśmieje to wtedy zerwiesz kontakt i go olejesz. Chociaz patrzac realstycznie 18 lat roznicy to sporo na partnera do zwiazku.

Moja rówieśniczka jest w szczęśliwym małżeństwie z facetem 17 lat starszym, mają dziecko, dobrze im się wiedzie. Aha, i znam dobrze jej męża, jest naprawdę fantastycznym człowiekiem, więc jeśli komuś różnica wieku nie przeszkadza, nie ma w tym nic złego. A i ludzie są różni - ona jest naprawdę bardzo poważną kobietą, myślę, że trudno byłoby jej się dogadać z przeciętnym 25-latkiem

[pinik22]

Myślicie, że takie Jego zachowania wskazują na to,ze on chciał tylko seksu ode mnie czy może coś poczul ale też nie wiedzial jak z czym?
Nie wiem jak zachowuje się mężczyzna, który chce tylko seksu... wiec ciężko mi porównać.

[using namespace std]

Napisane przez pinik22

Myślicie, że takie Jego zachowania wskazują na to,ze on chciał tylko seksu ode mnie czy może coś poczul ale też nie wiedzial jak z czym?
Nie wiem jak zachowuje się mężczyzna, który chce tylko seksu... wiec ciężko mi porównać.

Myślę, że to, że skończył w tobie było dość rozpaczliwą próbą przywiązania cię do siebie. To oczywiście z jego punktu widzenia wiązało się z szansą na dziecko, a je raczej się chce z kobietą, z którą chce się być. I rzeczywiście, odmawia tego swojej żonie, a spróbował z tobą. Myślę, że on by chciał byś go kochała. Ale nie odchodzi od żony, bo myśli, że nic do niego nie czujesz i nie będziesz z nim na poważnie. A myśli tak, bo zapytał cię, czy to możliwe, byś się w nim zakochała, a odpowiedziłaś że nie.

A później, napisałaś mu, że się w nim zakochałaś i zerwałaś z nim kontakt. (gdzie sens gdzie logika?)

Jak dla mnie to oczywiste, że facet, który chce tylko seksu nie chce skończyć w kobiecie bo nie chce dziecka, a ten który chce coś więcej, już może mieć takie pomysły.

[pinik22]

Oni nie są małżeństwem.

Tez wydaje mi się, że on chciałby żebym go kochała.. z tym,ze niekoniecznie myślę,że on mnie kochać moglby. Nie wiem,ciężka jest ta znajomosc...
Wydaje mi się, że mężczyzna,ktoremu zależy tylko na seksie nie zachowywalby się tak.
On zaprasza mnie do siebie, robi pyszna kolacje, przy swiecach. Robi kawę i rozmawiamy.. Budzi mnie buziakiem..
Kupuje prezenty. Zawsze ma dla mnie jakiś drobiazg, aż mi czasem głupio...
Pisze codziennie i nie są to rozmowy,które dotyczą tylko jednego. O seksie właściwie piszemy bardzo rzadko. Zazwyczaj pisze co robi, pyta co ja robię, jak się czuje, czy już Dojechałam do pracy, wita mnie zwyklym dzień dobry i zyczy dobranoc.
Jeżeli ma plany, a ja chcę się spotkać to je zmienia, w miarę możliwości.
No juz pomijam,ze podczas seksu ciągle mnie caluje i przytula. Nigdy nie było tak,ze po seksie zaraz mu się gdzieś spieszylo. Na pozegnanie dostaje buziaka,a później znów pisze, ze stesknil sie za mną bardzo,ze cieszy się, że mógł mnie zobaczyć i czy juz dotarlam do domu.

Mało tego jak czasem wspomnę zachowanie mojego Tż - on krytykuje. Ja nigdy nie skrytykowalam zachowania jego kobiety.
Ostatnio zadał mi pytanie dość dziwne "tez masz tak jak ja,ze ciągle myślisz o mnie? ".

No i tez kiedyś był oburzony, że dlaczego zachowuje się tak,ze nie napisze do Niego tylko czekam aż on pierwszy zainicjuje kontakt. I, że gdyby on nie napisał to znajomość by się skończyła. Pewnie ma rację.

Dziwna ta znajomosc. Dziwne to jego zachowanie, mam wrażenie,ze on mógłby udawać to wszystko właśnie na korzyści jakie niesie znajomość ze mną, że jest seks... I to mam w głowie, a nie,ze on mógłby coś do mnie czuć.

[aleks_90]

Nie zaryzykujesz nie dowiesz sie o co mu chodzi. Co Ci szkodzi sie spytac?

[pinik22]

Tylko co mam go zapytać... I jak mam go zapytać, żeby nie pomyślał,że coś sobie wymyslilam. Może wyolbrzymiam.

[rockandrollqueen]

Napisane przez pinik22

Gdy spotykam się z kochankiem mój partner jest wtedy w pracy, wiec nie musze wymyslac co robiłam i gdzie robiłam. Opowiadam ogolnikowo jak minął mi dzień. Smsow nie pisze w jego obecności, telefon jest na widoku cały czas, bo nie musze go pilnować, wystarczy, ze mam ustawiona funkcje w telefonie aby sms mi się nie wyswietlaly. Kochanek wie,ze ma nie dzwonić do mnie o późnej porze. Dodatkowo mam hasło na telefonie, moj partner nie pyta dlaczego,zresztą wie, że telefon to moja prywatność. Ja jego prywatności nie naruszam wiec on mojej tez. Z kochankiem spotykamy się w innym mieście, wiec jest małe prawdopodobieństwo, że kogoś spotkamy znajomego.. jedziemy albo do jeszcze innego miasta na kawe albo do Niego do domu... (on zawozi i odbiera swoją partnerke z pracy ) albo w jakies ciche miejsce, z dala od ludzi. I po prostu rozmawiamy/ kochamy się w aucie.

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

I dodatkowo kasuje tez sms, jak ktoś wspomniał. Na wypadek gdyby moj Tż zechciał mnie skontrolować. Bo przecież może mu taki pomysł wpaść do głowy.

Aha, a Ty nie pracujesz i żyjesz za pieniądze swojego faceta, że masz czas jeździć po innych miastach na schadzki z kochankiem?

[pinik22]

Pracuje.
Ale nie rozumiem jaki to problem żeby dostać sie z jednego miasta do drugiego, dla kogoś kto jest mobilny.

A więc, temat z dochodzeniem we mnie, bez mojej zgody mamy juz za sobą. Dziś się spotkaliśmy, po czym zrobił to samo co ostatnio. Po wszystkim.. wytłumaczyłam mu,ze mi sie to nie podoba. A on ? Stwierdził,że nie był tego świadomy ani dziś ani ostatnio.
Przecież po wszystkim podał mi papier (tak, wozi go w aucie)...
Dziwne jest dla mnie to wszystko.

[Magiusa]

Wiesz co Ty w ogole nie dazysz do rozwiazania tej sytuacji.
Niby masz jakies dylematy ale wszelkie rozwiazania odrzucasz stwierdzeniem " ale jak???"
Prawda jest taka ze dla chcacego nic trudnego. Zawsze i w kazdej sprawie.
Jakbys chciala to rozwiazac to po pierwsze przestalabys robic swojego faceta w balona ( dla mnie to nie fair sypiac regularnie z innym ) a po drugie wyjasnilabys jasno sytuacje romansowa. Bo niby Cie to meczy ale nic w tej sprawie nie robisz. Raz piszesz ze konczysz i wyrzucasz karte. Za chwile okazuje sie ze nie wyrzucilas i znow sie z nim spotkalas. Ale dalej sprawy nie wyjasniasz.
W tej sytuacji uwazam ze Tobie dobrze jest jqk jest gdy masz jednego stalego faceta ktory Ci ufa a Ty robisz z nim co chcesz i go oklamujesz i drugiego z ktorym sie bawisz i ktory moze bawi sie Toba.

[Shawtty]

Już nie troluj, bo starałaś się, ale przeholowałaś.

[Fortuna1]

Napisane przez pinik22

Kochanek nie jest ani czarny ani rudy. Jest bardzo przystojnym, zadbanym mężczyzna.

Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo seksu bez zabezpieczenia - ja wiem kiedy jestem płodna, wiem też kiedy spodziewać się okresu, on jednak tego nie wie. Zawsze kochaliśmy się z prezerwatywa... ostatnio zasugerował, że chciałby bez, sądziłam ze wyjdzie ze mnie. Ale on jeszcze długo po był we mnie i rozmawialiśmy. A na koniec powiedzial, że nie wychodził... bo chcial... Chyba wie skąd biorą się dzieci. Mimo wszytko następnego spotkania się obawiam między innymi dlatego. Dlaczego tak ryzykuje ?Chyba ma swiadomosc skąd biorą się dzieci.

A ty chyba nie masz... Jesteś mega naiwna!!?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Napisane przez pinik22

Nie wiem czy tak zwisalaby mu moja ciąża, skoro kiedyś sam wszedł na temat, ze mną oczywiście... ze on chciałby dziecko. No więc odpowiedziałam mu,ze na takie tematy musi rozmawiać ze swoją kobieta z którą żyje... zwłaszcza, że ona wręcz nalega na dziecko (tak mówił )... cos pokręcił nosem, że nie teraz... ze chyba nie chce z Nia dziecka, że on nawet nie wie czy chce z Nią być. Powiedział mi wtedy,ze jedyne co do Niej czuje to przyzwyczajenie. Wtedy też zapytał mnie czy mogłabym się w Nim zakochać... patrzac mu prosto w oczy powiedziałam,ze nie,ze jest to dla mnie tylko seks..

A teraz? Chyba go oklamalam. I sama siebie.

Myślę o zmianie numeru, chyba jutro wyrzuce kartę i tak będzie najlepiej, przynajmniej dla mnie. Może dla Niego to tez będzie zimny prysznic, tak jak i dla mnie. Ale po czasie inaczej bedziemy na to patrzec.. nigdy nie uda mi się odciąć od Niego, a on chyba sam nie wie czego chce, zupełnie jak ja.
Przecież nie będę z Nim rozmawiać, czy znacze dla Niego coś więcej... bo czytając was, byloby to retoryczne pytanie i bez sensu.

A czy jaśnie Pan nie może się określić i podjąć jakieś kroki, że albo ona albo ty? Chociaż na twoim miejscu ja bym nie chciała wiązać się z takim staruchem. Szkoda życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Napisane przez pinik22

Bo nie wiem jak mam z Nim rozmawiać. Co mam mu powiedzieć "zostaw swoją kobietę, bądźmy razem " . Przeciez moglby mnie wysmiac, badz odrzucic. A ja nigdy nie zostalam odrzucona... chyba dlatego tak sie tego boje. Od początku naszej znajomości umawialiśmy się tylko i wyłącznie na seks. On sam nigdy, tak od siebie, bez domysłów nie powiedział,ze chciałby ze mną być. Pewnie dla Niego ta znajomosc wciąż jest oparta tylko na seksie. Macie racje, nie chce zaliczyc wpadki, wiec urywam kontakt.
Zablokowalam go już, numer na którym mielismy kontakt wyrzucilam do kosza. I chce wierzyć, że tak będzie lepiej..

Czyli nie potrafisz rozmawiać. I jak na tej podstawie stworzyć udany związek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

Napisane przez pinik22

Pracuje.
Ale nie rozumiem jaki to problem żeby dostać sie z jednego miasta do drugiego, dla kogoś kto jest mobilny.

A więc, temat z dochodzeniem we mnie, bez mojej zgody mamy juz za sobą. Dziś się spotkaliśmy, po czym zrobił to samo co ostatnio. Po wszystkim.. wytłumaczyłam mu,ze mi sie to nie podoba. A on ? Stwierdził,że nie był tego świadomy ani dziś ani ostatnio.
Przecież po wszystkim podał mi papier (tak, wozi go w aucie)...
Dziwne jest dla mnie to wszystko.

Jak ty możesz dopuszczać do tego by on dochodził w tobie? Chcesz mieć z nim dziecko czy naprawdę nie używasz mózgu??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pinik22]

A może i chciałabym mieć z Nim dziecko, przystojny i fajny mężczyzna.
Napisał mi, cała noc pisalismy o tym.. że gdyby przydarzyla nam się kiedyś wpadka, mam sie nie martwic..bo chciałby wiedzieć o tym mimo wszystko, chce zostać ojcem... byc blisko nas.. opiekować się i troszczyć. I tez coś czuje do mnie.. a jego kobieta... nie urodzi mu nigdy dziecka, bo jest bezpłodna. ( przez to tez związek ich się zepsuł ) No szok. Ale jakie to odważne, że przyznal się ?

[201803111829]

Może dostanę za to punkty, ale... Jesteś obrzydliwa. Nie masz szacunku ani siebie, ani tym bardziej do swojego partnera. Jak ty możesz się przytulać do swojego faceta wieczorem? Jak możesz mu mówić, że go kochasz?
Zostaw go, on nie zasługuje na kogoś... Coś takiego jak ty.

[Silesian Girl]

Napisane przez _Tinkerbell

Może dostanę za to punkty, ale... Jesteś obrzydliwa. Nie masz szacunku ani siebie, ani tym bardziej do swojego partnera. Jak ty możesz się przytulać do swojego faceta wieczorem? Jak możesz mu mówić, że go kochasz?
Zostaw go, on nie zasługuje na kogoś... Coś takiego jak ty.

Albo to tchorzostwo albo totalne zepsucie. Nie rozumiem po co jej związek skoro życie toczy się od spotkania do spotkania z szanownym panem kochankiem....

[kisielova]

Trolololo. Tydzień temu jego kobieta chciała mieć z nim dziecko a on unikał tematu. Dziś ona jest bezpłodności a on tak marzy o potomku.
Wyrzucila kartę sim ale pisali cała noc a wcześniej się spotkali.
Dziewczyny, szanujmy swój czas i nie marnuje czasu na trolla albo skrajnie zepsute dzieciaka, który udaje że mu źle w życiu a faktycznie ma radość z doprawiamy komuś rogów.

[Fortuna1]

Napisane przez pinik22

A może i chciałabym mieć z Nim dziecko, przystojny i fajny mężczyzna.
Napisał mi, cała noc pisalismy o tym.. że gdyby przydarzyla nam się kiedyś wpadka, mam sie nie martwic..bo chciałby wiedzieć o tym mimo wszystko, chce zostać ojcem... byc blisko nas.. opiekować się i troszczyć. I tez coś czuje do mnie.. a jego kobieta... nie urodzi mu nigdy dziecka, bo jest bezpłodna. ( przez to tez związek ich się zepsuł ) No szok. Ale jakie to odważne, że przyznal się ?

To twoja sprawa, ale wg mnie popelniasz ogromny błąd. Powodzenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

Troll.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Silesian Girl]

Troll i to samodemaskujący się

[aleks_90]

Napisane przez pinik22

A może i chciałabym mieć z Nim dziecko, przystojny i fajny mężczyzna.
Napisał mi, cała noc pisalismy o tym.. że gdyby przydarzyla nam się kiedyś wpadka, mam sie nie martwic..bo chciałby wiedzieć o tym mimo wszystko, chce zostać ojcem... byc blisko nas.. opiekować się i troszczyć. I tez coś czuje do mnie.. a jego kobieta... nie urodzi mu nigdy dziecka, bo jest bezpłodna. ( przez to tez związek ich się zepsuł ) No szok. Ale jakie to odważne, że przyznal się ?

To że przystojny i fajny to juz powód by miec z nim dziecko?
A co niby miał Ci powiedziec?? " w razie wpadki martw sie sama ja umywam ręce? " Wtedy tym bardziej nie mogł by robic "tego" co juz 2 razy robił. Ale Ci nawija makaronik na uszy Chce zostac ojcem sie troszczyć itd ale Ciebie ma wd.upie - wiazac sie nie chce ciekawe
Ja nie wiem jak mozna tak swoich spraw nie załatwic i tak sie nie szanowac koles ma 40 na karku uprawia seks bez zabezpieczenia z kochanka ktorej nawija makaron na uszy a ta łyka jak pelikan wszystkie bajki. Poziom komunikacji na powazne tematy zerowy. Ty po prostu lubisz byc tą druga i juz.

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Napisane przez kisielova

Trolololo. Tydzień temu jego kobieta chciała mieć z nim dziecko a on unikał tematu. Dziś ona jest bezpłodności a on tak marzy o potomku.
Wyrzucila kartę sim ale pisali cała noc a wcześniej się spotkali.
Dziewczyny, szanujmy swój czas i nie marnuje czasu na trolla albo skrajnie zepsute dzieciaka, który udaje że mu źle w życiu a faktycznie ma radość z doprawiamy komuś rogów.

Chyba masz racje.
To wszystko brzmi jak amatorska wersja " Mody na sukces"
Autorko poćwicz jeszcze. Fabuła mało składna i badz konsekwentna trzymaj sie wczesniejszych wątków.

[Magiusa]

Niescialosci jest sporo wiec albo Autorka tak kreuje prawde by pasowalo do obrazka jaki chce stworzyc albo jest faktycznie trollem.