Polecamy:

chimay · 2019-08-30, 18:26

Cytat:

Napisane przez Koshatka

Moja szafa to w 90% second hand. W "normalnych" sklepach kupuję tylko buty, bieliznę, rajstopy/skarpety i kurtki/płaszcze.

Moja też. Ale kosmetyki samorobne, mydła, oleje, nie mają u mnie racji bytu, daleko bym nie zajechała na takiej pielęgnacji.

**f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0** · 2019-08-30, 18:52

To ja nie kupuje używanych ciuchów. Kiedyś kupowałam ale te fajne sklepy zlikwidowali.
Ale mam ciuchy które nosze od lat

I zawsze ale to zawsze oddaje do sh ciuchy po dzieciach albo rodzinie. Nic nie wywalam!
No nie licząc bielizny.

Koshatka · 2019-08-30, 19:14

Cytat:

Napisane przez chimay

Moja też. Ale kosmetyki samorobne, mydła, oleje, nie mają u mnie racji bytu, daleko bym nie zajechała na takiej pielęgnacji.

U mnie na szczęście taka pielęgnacja się sprawdza najlepiej.

W sytuacjach krytycznych albo wyjazdowych wystarcza mi mydło i oliwa z oliwek do szczęścia.

Kusum · 2019-08-30, 20:04

Cytat:

Napisane przez Koshatka

U mnie na szczęście taka pielęgnacja się sprawdza najlepiej.

W sytuacjach krytycznych albo wyjazdowych wystarcza mi mydło i oliwa z oliwek do szczęścia.

Zazdroszcze. Chcialabym miec taka skore

minitasia · 2019-08-30, 20:43

To ja mam tak, ze jestem minimalistka jezeli chodzi o ubrania: mam zawsze jedna pare butow i chodze w nich dopoki sie nie zniszcza

mam moze z 20 ubran w szafie, nigdy nie nosilam i nie nosze zadnej bizuterii.

Corce kiedys kupowalam za duzo ubran i butow, teraz stwierdzam, ze to bez sensu i kupuje coraz mniej, a wlasciwie ma tyle ubran, ze ostatnio nie kupuje nic.

Za to nie umiem jeszcze byc minimalistka w kosmetykach - ale za duza przyjemnosc mi to sprawia. Mialam jeden szampon w kostce, to byla niesamowita porazka. Wyrzucilam.

Kiedys kupowalam bardzo duzo gazet (nawet 5 tygodniowo) teraz kupuje moze 1 na miesiac.

Stationery kupuje tylko jak jest jakas super promocja w paperchase. Studiuje chemie i matematyke, wiec raczej musze kupowac duzo ksiazek tematycznych, ale za to nie kupuje prawie w ogole innych. Moze ze 2 na rok.

Nie kupuje tez poscieli, recznikow etc. mam kilka od lat i nie widze powodu by kupowac nowe.

Czytalam tez ksiazke: Sztuka prostoty Dominique Loreau - polecam

No i oczywiscie mam slabosc do TK, ale postanowilam, ze bede odwiedzac na zmiane TK i HomeSense raz w miesiacu. Nawet jak wydam 100f, to daje 1200 rocznie, a nie jak teraz 2400 w 8 miesiecy...

**f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0** · 2019-08-30, 20:49

Minitasia a powiedz mi czy tkm wysyła Ci te gratisy normalnie do domu? Bez kosztów?

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Ja miałam niedawno ręcznik który dostaliśmy na ślubie - czyli jakies 13 lat temu

Linka25 · 2019-08-30, 20:53

Ja też nie umiem być minimalistka w kosmetykach. Ale kupuje mało ubrań, żywność w większości bez opakowań, wodę do picia filtruję, dla synka używam wielorazowych pieluszek odkąd skończył 3 m-ce (ma teraz 6). Nie kupuję dzieciom nowych zabawek, no, sporadycznie coś się zdarzy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

minitasia · 2019-08-30, 20:58

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87130198]Minitasia a powiedz mi czy tkm wysyła Ci te gratisy normalnie do domu? Bez kosztów?

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Ja miałam niedawno ręcznik który dostaliśmy na ślubie - czyli jakies 13 lat temu

[/QUOTE]

Za darmo wysylaja do domu

tylko dlugo sie czeka. Ja czekam na drugi reward juz 3 tygodnie I chyba do nich napisze.

**f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0** · 2019-08-30, 21:00

Ja wodę mam w lodowce z filtrem i lodziki

Co do zabawek to hmm u nas tradycja w Wielkanoc ksiazki, w BN co napiszą w liście do Mikołaja.

Młody w tym roku dostanie aparat cyfrowy.
W ciagu roku nie kupujemy nic. Sporadycznie cos im kupie. A to karty do gry w Uno. Ostatnio jenga.

A tak to maja lego i inne zabawki którymi sie bawią od dawna. Czytają ksiazki. No i grają tez

Albo wyzbywamy z domu. Nie ma sensu aby kupować w nadmiarze.

Siatek nie kupuje. Minimalizuje plastik w domu.
Ale nie da sie tak w 100% żyć eko.
Albo inaczej mnie na dzien dzisiejszy na to nie stać

Dążę do tego powoli

Koshatka · 2019-08-31, 17:56

Cytat:

Napisane przez Kusum

Zazdroszcze. Chcialabym miec taka skore

Uwierz, nie chciałabyś.

Moja cera jest w fatalnym stanie i poza zmianą diety nie mam na nią pomysłu. Kosmetyki albo na mnie nie działają albo mnie zapychają. Jak używam olei to przynajmniej mam pewność że nie będę wyglądać jak nastolatka w trakcie burzy hormonalnej,

Cytat:

Napisane przez minitasia

Czytalam tez ksiazke: Sztuka prostoty Dominique Loreau - polecam

Dla mnie ta książka była nudna. Czytałam o wiele ciekawsze z tej tematyki.

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87130243]
Co do zabawek to hmm u nas tradycja w Wielkanoc ksiazki, w BN co napiszą w liście do Mikołaja.
[/QUOTE]

Ja moim bliskim nie kupuję prezentów rzeczowych. Od kilku lat stosuję opcję "przeżycie" czyli wyjście gdzieś, wyjazd, teatr itp

minitasia · 2019-08-31, 18:28

Cytat:

Napisane przez Koshatka

Dla mnie ta książka była nudna. Czytałam o wiele ciekawsze z tej tematyki.

Co polecasz?

Kusum · 2019-08-31, 18:42

Cytat:

Napisane przez Koshatka

Uwierz, nie chciałabyś.

Moja cera jest w fatalnym stanie i poza zmianą diety nie mam na nią pomysłu. Kosmetyki albo na mnie nie działają albo mnie zapychają. Jak używam olei to przynajmniej mam pewność że nie będę wyglądać jak nastolatka w trakcie burzy hormonalnej,

Dla mnie ta książka była nudna. Czytałam o wiele ciekawsze z tej tematyki.

Ja moim bliskim nie kupuję prezentów rzeczowych. Od kilku lat stosuję opcję "przeżycie" czyli wyjście gdzieś, wyjazd, teatr itp

Ja mam swoja rutyne dzieki ktorej utrzymuje skore w dobrej kondycji. Nie mam zaskornikow, krostek, poza momentami, w ktorych testuje nowosci.
Niestety proste to nie jest, ale warto. Zwlaszcza gdy widze jak wyglada cera mojego brata. Niby tez probuje dbac o siebie, cos tam robi, ale to wciaz za malo.

Z utesknieniem czekam na koniec lata zeby zaczac stosowac kwasy i retinol.

Koshatka · 2019-08-31, 18:50

Cytat:

Napisane przez minitasia

Co polecasz?

Np. Morris, Tisha. Mieć mniej : jak uwolnić się od nadmiaru rzeczy i ruszyć do przodu (musiała wywrzeć na mnie wrażenie bo zaznaczyłam sobie żeby ją przeczytać za jakiś czas jeszcze raz)

A poza tym czytałam jeszcze:
Jay Francine “Minimalizm daje radość”
Mularczyk - Meyer Anna “Minimalizm dla zaawansowanych czyli jak uczynić życie jeszcze prostszym”
Sasaki Fumio “Pożegnanie z namiarem: minimalizm japoński”

Niestety nie pamiętam nic konkretnego na ich temat.

I jeszcze jak dla mnie klasyka gatunku czyli książki tych 2 gości: https://www.theminimalists.com/

chimay · 2019-08-31, 21:26

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87130243]
Siatek nie kupuje. Minimalizuje plastik w domu.
Ale nie da sie tak w 100% żyć eko.
Albo inaczej mnie na dzien dzisiejszy na to nie stać

Dążę do tego powoli

[/QUOTE]

U mnie też to różnie bywa. Pewne rzeczy wychodzą inne nie.

Segreguję śmieci.
Piję kranówkę albo przegotowaną wodę, nie kupuję napojów ani wody w plastiku.
Jeżdżę komunikacją miejską i z niechęcią myślę o tym, że może kiedyś będę musiała kupić auto (ze względu na pracę).
Warzywa i owoce kupuję głównie w tureckim sklepie, bo są lepsze niż z supermarketów i prawie wcale nie pakowane w folię - używam do ważenia wielorazowych toreb z siatki oraz oczywiście wielorazowych toreb na zakupy.
Staram się wybierać opakowania bez folii, albo z małą ilością.
Ciuchy kupuję głównie w second-handach, sprzedaję też to, co da się sprzedać: ciuchy, biżuterię, puzzle.
Nie kupuję gotowej kawy - w mojej szkole to jest plaga, jednorazowe kubki wysypują się z koszy. Ja zabieram termos z domu.
Karteczki na bazgroły robię z niepotrzebnych dokumentów i papierów.
W kosmetyce ciężko- jedynie zamieniłam żel pod prysznic na syndet.
Zrezygnowałam z jednorazowych mokrych chusteczek.

Nie przejdzie u mnie:
Robienie swojego mleka roślinnego. No nawet w połowie nie ma tak dobrego smaku jak gotowce, a próbowałam różne przepisy i proporcje.
Kubeczek menstruacyjny. Do tego nie mogę zrezygnować z wkładek jednorazowych, ale staram się kupować te bez folii.
Ograniczenie zakupów ciuchowych. Niby kupuję w second-handach, ale dużo i dużo odsyłam. Stało się to wręcz moim hobby, jak kiedyś nie znosilam łażenia po zakupach, tak odkąd zasmakowałam zakupów on-line, kupuję bo lubię, a nie dlatego, że potrzebuję.

Na kupowanie w bio-sklepach produktów na wagę mnie nie stać.

kaledonia · 2019-09-01, 08:00

Papier dostarczany do domu jest obecnie ograniczany, bo gazetek reklamowych nie przyjmuję ( nalepka na skrzynkę ), urzędowe pisma ( np. ze szpitala ) idą na skrzynkę elektroniczną ( oficjalną zabezpieczoną kodem ).
Butelki plastikowe są w Norwegii zwrotne, ale i tak mało pijamy napojów gazowanych.
W marketach owoce i warzywa są pakowane w plastik, dlatego też tam nie kupuję.

Wiem, że sama kosmetyków robić nie będę. Próbowałam już z kręceniem maseczek z czerwonej glinki i całe opakowanie glinki stoi nieużywane, a ja wróciłam do gotowców.

Kusum · 2019-09-01, 09:43

Moim zdaniem to nie wszystko nie rozwiazuje problemu plastiku.

Korporacje musza przestac go produkowac i zastapic czyms biodegradowalnym. Do tego dazy teraz Greenpeace. I to jedyne wyjscie z sytuacji, bo nie da sie wrocic do tego jak zylismy kiedys. Zyjemy na to zbyt szybko.

Widzialyscie buty Adidas z plastikowych butelek?

**f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0** · 2019-09-01, 09:48

Cytat:

Napisane przez Kusum

Moim zdaniem to nie wszystko nie rozwiazuje problemu plastiku.

Korporacje musza przestac go produkowac i zastapic czyms biodegradowalnym. Do tego dazy teraz Greenpeace. I to jedyne wyjscie z sytuacji, bo nie da sie wrocic do tego jak zylismy kiedys. Zyjemy na to zbyt szybko.

Widzialyscie buty Adidas z plastikowych butelek?

Nie widziałam

Rozmawiałam z mama jakis czas temu właśnie o tym plastiku itd.
Kiedyś kupowało sie napoje tylko w szkle. Nawet śmietanę czy mleko i wszystkim było dobrze. To ludzie wymyślili plastik bo pewnie taniej.

Kusum · 2019-09-01, 10:07

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87133525]Nie widziałam

Rozmawiałam z mama jakis czas temu właśnie o tym plastiku itd.
Kiedyś kupowało sie napoje tylko w szkle. Nawet śmietanę czy mleko i wszystkim było dobrze. To ludzie wymyślili plastik bo pewnie taniej.[/QUOTE]

Szklo tez trzeba odebrac, co wymaga transportu, pracy ludzi, itd. Idealnym wyjsciem sa tworzywa biodegradowalne. Jest ich juz cala masa, kwestia zmiany przepisow i wprowadzenia do masowego obiegu. To zmieni sie w ciagu najblizszych kilku lat

Potem trzeba bedzie sie uporac z plastikiem, ktory juz jest.

Nie wiem czy wiecie, ale ogromny problem jest z resztkami jedzenia, ktore gnija wydzielajac metan - gaz cieplarniany.

**f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0** · 2019-09-01, 10:34

Niestety ale nie da sie nie miec resztek

Przecież kości nie zjemy. Za to u mnie jedzenia sie nie wywala. Jak mam sucha bułkę czy chleb to idzie na bułkę tarta.

Kiedyś kupowałam za duzo żarcia teraz w sam raz.

Oczywiście, ze szło wymaga trochę pracy. Ale kiedyś tak było i było bardziej ekologicznie dla przyrody.

chimay · 2019-09-01, 10:36

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87133525]
Rozmawiałam z mama jakis czas temu właśnie o tym plastiku itd.
Kiedyś kupowało sie napoje tylko w szkle. Nawet śmietanę czy mleko i wszystkim było dobrze. To ludzie wymyślili plastik bo pewnie taniej.[/QUOTE]

Plastik ma takze niezaprzeczalne zalety uzytkowe dla klienta, jest lzejszy, nie tlucze sie jak szklo. Ja sobie nie wyobrazam do mojej ciezkiej torby (a czasem dwoch), ktore nosze do szkoly dokladac jeszcze szklana butelke z woda i szklany pojemnik na jedzenie, bo juz to, co codziennie taszcze swoje wazy i zwyczajnie szkoda mi plecow.

Problemem jest to, ze za bardzo sie do plastiku przyzwyczailismy i w ogole o tym nie myslimy. Zeby sklonic ludzi do myslenia, trzeba by uczynic korzystanie z plastikowych opakowan nieoplacalnym, oblozyc je dodatkowa oplata. Oczywiscie czesc ludzi bedzie wolala zaplacic, ale wiekszosc raczej wybierze tansza opcje.
Albo te jednorazowe kubki na kawe. Freiburg, ktory jest bardzo pro-eko wprowadzil wielorazowe kubki - raz kupujesz, a potem dajesz w kawiarni do napelnienia, trzeba tylko pamietac, zeby nosic ze soba. Ale to jest wyjatek na tle Niemiec, z jakiegos powodu inne miasta nie podchwycily tego pomyslu.

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87133644]Niestety ale nie da sie nie miec resztek

Przecież kości nie zjemy. Za to u mnie jedzenia sie nie wywala. Jak mam sucha bułkę czy chleb to idzie na bułkę tarta.

Kiedyś kupowałam za duzo żarcia teraz w sam raz.

Oczywiście, ze szło wymaga trochę pracy. Ale kiedyś tak było i było bardziej ekologicznie dla przyrody.

[/QUOTE]

Kiedys ludzi bylo zwyczajnie o wiele wiele mniej. I produkowali o wiele wiele mniej odpadkow.

**f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0** · 2019-09-01, 11:08

Cytat:

Napisane przez chimay

Plastik ma takze niezaprzeczalne zalety uzytkowe dla klienta, jest lzejszy, nie tlucze sie jak szklo. Ja sobie nie wyobrazam do mojej ciezkiej torby (a czasem dwoch), ktore nosze do szkoly dokladac jeszcze szklana butelke z woda i szklany pojemnik na jedzenie, bo juz to, co codziennie taszcze swoje wazy i zwyczajnie szkoda mi plecow.

Problemem jest to, ze za bardzo sie do plastiku przyzwyczailismy i w ogole o tym nie myslimy. Zeby sklonic ludzi do myslenia, trzeba by uczynic korzystanie z plastikowych opakowan nieoplacalnym, oblozyc je dodatkowa oplata. Oczywiscie czesc ludzi bedzie wolala zaplacic, ale wiekszosc raczej wybierze tansza opcje.

Albo te jednorazowe kubki na kawe. Freiburg, ktory jest bardzo pro-eko wprowadzil wielorazowe kubki - raz kupujesz, a potem dajesz w kawiarni do napelnienia, trzeba tylko pamietac, zeby nosic ze soba. Ale to jest wyjatek na tle Niemiec, z jakiegos powodu inne miasta nie podchwycily tego pomyslu.

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Kiedys ludzi bylo zwyczajnie o wiele wiele mniej. I produkowali o wiele wiele mniej odpadkow.

Ja sie zgadzam.
Wyobraźmy sobie noszenie jedzenia do pracy w szklanych naczyniach.

Chociaż kiedyś była moda na papier śniadaniowy i kanapeczki. Nie wiem czy jeszcze taki mozna kupić

Ludzi więcej, więcej odpadów ale nadal uwazam, ze jedzenia jest zdecydowanie za duzo i ludzie za duzo go kupują a potem wywalają.

minitasia · 2019-09-01, 11:20

Cytat:

Napisane przez chimay

Plastik ma takze niezaprzeczalne zalety uzytkowe dla klienta, jest lzejszy, nie tlucze sie jak szklo. Ja sobie nie wyobrazam do mojej ciezkiej torby (a czasem dwoch), ktore nosze do szkoly dokladac jeszcze szklana butelke z woda i szklany pojemnik na jedzenie, bo juz to, co codziennie taszcze swoje wazy i zwyczajnie szkoda mi plecow.

Problemem jest to, ze za bardzo sie do plastiku przyzwyczailismy i w ogole o tym nie myslimy. Zeby sklonic ludzi do myslenia, trzeba by uczynic korzystanie z plastikowych opakowan nieoplacalnym, oblozyc je dodatkowa oplata. Oczywiscie czesc ludzi bedzie wolala zaplacic, ale wiekszosc raczej wybierze tansza opcje.
Albo te jednorazowe kubki na kawe. Freiburg, ktory jest bardzo pro-eko wprowadzil wielorazowe kubki - raz kupujesz, a potem dajesz w kawiarni do napelnienia, trzeba tylko pamietac, zeby nosic ze soba. Ale to jest wyjatek na tle Niemiec, z jakiegos powodu inne miasta nie podchwycily tego pomyslu.

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Kiedys ludzi bylo zwyczajnie o wiele wiele mniej. I produkowali o wiele wiele mniej odpadkow.

To dziwne, bo w UK ludzie przynosza swoje kubki i w nich robia im kawy w Costa, Starbucks, Greggs etc. Nie raz sie spotkalam z tym, ze ludzie ktorzy pracuja w centrum, biora swoje officowe kubeczki i tam im robia. Sprzedaja tez wielorazowe i wtedy kawa jest taniej. Ja pije, ale bardzo zadko, jak mam przerwe miedzy zajeciami i nie chce mi sie uczyc, to sobie kupuje

Tez np. na moim universytecie, jak sa jakies eventy to daja wode w szklanych butelkach, albo jak mialam internship to byl catering, ale dawali kranowe.

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87133724]Ja sie zgadzam.
Wyobraźmy sobie noszenie jedzenia do pracy w szklanych naczyniach.

Chociaż kiedyś była moda na papier śniadaniowy i kanapeczki. Nie wiem czy jeszcze taki mozna kupić

Ludzi więcej, więcej odpadów ale nadal uwazam, ze jedzenia jest zdecydowanie za duzo i ludzie za duzo go kupują a potem wywalają.[/QUOTE]

To jest jeden problem, ze ludzie kupuja za duzo, ale nie wiem czy tez tak masz, ale mi w UK wszystko sie niesamowicie szybko psuje!
Niektore produkty nie wytrzymuja nawet do konca daty waznosci.

**f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0** · 2019-09-01, 11:27

Tez tak mam. Najcześciej sa to sałatki. Kupuje na bierząco.
Chociaż rozpakowuje wszystko z opakowań do swoich. To trochę pomaga

Za to ile razy widziałam jak ktos wywalił ziemniaki które dobrze wyglądały czy marchew tylko dlatego, ze data.

Nawet mozna sobie kupić firmowy szklany kubek i z nim chodzić.

Chociaż ja powiem jedno. Anglia a Niemcy to niebo a ziemia jesli chodzi o czystość. W Niemczech jest czysto

I pomimo, ze w uk chodza z patykami, jeżdżą czyściki to syf i mogiła...

I nie mam na myśli po weekendzie.

Kusum · 2019-09-01, 13:23

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87133724]Ja sie zgadzam.
Wyobraźmy sobie noszenie jedzenia do pracy w szklanych naczyniach.

Chociaż kiedyś była moda na papier śniadaniowy i kanapeczki. Nie wiem czy jeszcze taki mozna kupić

Ludzi więcej, więcej odpadów ale nadal uwazam, ze jedzenia jest zdecydowanie za duzo i ludzie za duzo go kupują a potem wywalają.[/QUOTE]

Ja nosze w szklanym

Ja jezdze autem, waga nie robi dla mnie roznicy. Szklane nie przeciekaja, lepiej grzeje sie w nich w mikrofalowce, nie wypaczaja sie i sa zdrowsze.

Jest papier śniadaniowy

I jesli robimy kanapki na droge to pakujemy w papier.

chimay · 2019-09-01, 14:51

Cytat:

Napisane przez Kusum

Ja nosze w szklanym

Ja jezdze autem, waga nie robi dla mnie roznicy. Szklane nie przeciekaja, lepiej grzeje sie w nich w mikrofalowce, nie wypaczaja sie i sa zdrowsze.

Jest papier śniadaniowy

I jesli robimy kanapki na droge to pakujemy w papier.

No to jest raczej rozwiązanie dla zmotoryzowanych, a patrząc pod kątem ekologii, to lepiej jest jeździć rowerem lub komunikacją miejską, a tutaj z kolei szkło to średnio ciekawa opcja.

Meevkin · 2019-09-01, 16:23

Cytat:

Napisane przez Kusum

Moim zdaniem to nie wszystko nie rozwiazuje problemu plastiku.

Korporacje musza przestac go produkowac i zastapic czyms biodegradowalnym. Do tego dazy teraz Greenpeace. I to jedyne wyjscie z sytuacji, bo nie da sie wrocic do tego jak zylismy kiedys. Zyjemy na to zbyt szybko.

Widzialyscie buty Adidas z plastikowych butelek?

Tak samo mysle... producenci i tak wyprodukuja tego tony[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87133644]Niestety ale nie da sie nie miec resztek

Przecież kości nie zjemy. Za to u mnie jedzenia sie nie wywala. Jak mam sucha bułkę czy chleb to idzie na bułkę tarta.

Kiedyś kupowałam za duzo żarcia teraz w sam raz.

Oczywiście, ze szło wymaga trochę pracy. Ale kiedyś tak było i było bardziej ekologicznie dla przyrody.

[/QUOTE]U mnie jest pojemnik pt BIO. Wrzucam tam wlasnie wszystkie skorki po owoxach, kostki, popsute jedzenie. Much mnostso, ale zainteresowanie na osiedlu takie, ze musieli zwiekszyc pieciokrotnie kontener

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87133724]Ja sie zgadzam.
Wyobraźmy sobie noszenie jedzenia do pracy w szklanych naczyniach.

Chociaż kiedyś była moda na papier śniadaniowy i kanapeczki. Nie wiem czy jeszcze taki mozna kupić

Ludzi więcej, więcej odpadów ale nadal uwazam, ze jedzenia jest zdecydowanie za duzo i ludzie za duzo go kupują a potem wywalają.[/QUOTE]Powod, dla ktorego czesciej robie kanapki. Pakuje do pojemnika na zywnosc i juz.

Duzo piszecie o ciuchach... a ja taka nieciuchowa. Jedne mam x lat... znajda sie na pewno takie z nascie, ltore na dodatek nosze. Nie sa zniszczone.

Jestem wlaasnie na urlopie na morzem. Lalo strasznie, schowalam sie do kawiarni. Ustka jest duzo czystsza niz mielno czy leba.
Milo tak odpoczac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0** · 2019-09-01, 17:59

Ja tez mam takie pojemniki na odpady plus specjalne worki na nie. One sie rozkładają cos szybko.

chimay · 2019-09-01, 18:22

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87135024]Ja tez mam takie pojemniki na odpady plus specjalne worki na nie. One sie rozkładają cos szybko.

[/QUOTE]

Masz na myśli rzekomo biodegradowalny plastik? U mnie są te worki zakazane (znaczy przez lokalną sortownię, bo w sklepach można je normalnie kupić). Trwające 3 lata badania wykazały, że ten plastik rozkłada się jedynie w morskiej wodzie (a i tutaj nie wiem, do jakiego stopnia, bo raczej się całkiem nie dematerializują). W ziemi po tych 3 latach torby są jak nowe, trochę bardziej sfatygowane robią się wystawione na działanie powietrza i promieni UV.

**f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0** · 2019-09-01, 19:39

Cytat:

Napisane przez chimay

Masz na myśli rzekomo biodegradowalny plastik? U mnie są te worki zakazane (znaczy przez lokalną sortownię, bo w sklepach można je normalnie kupić). Trwające 3 lata badania wykazały, że ten plastik rozkłada się jedynie w morskiej wodzie (a i tutaj nie wiem, do jakiego stopnia, bo raczej się całkiem nie dematerializują). W ziemi po tych 3 latach torby są jak nowe, trochę bardziej sfatygowane robią się wystawione na działanie powietrza i promieni UV.

Nie. Mam taki kubełek na resztki jedzenia a worki które do niego sie wkłada rozpuszczają sie dość szybko. Nawet nie ma sensu ich wkładać bo śmieci zabierają raz w tygodniu. A te worki zdążą sie rozłożyć juz w połowie. I kubełek i tak brudny od jedzenia i pleśni

Te worki sa dobre jesli wkładasz resztki i wynosisz do specjalnego kubła. Wtedy one sie tam rozkładają.
Jak mieszkałam w domku to ich nie używałam bo nie było sensu. Wrzucałam resztki bezpośrednio do tego małego kubła na takie rzeczy.

teraz mieszkając w bloku uzywam tych woreczków i wywalam codziennie do specjalnego kubła

Nie wiem o jakich Ty workach piszesz. Moje woreczki juz po kilku dniach miały dziury i sie tak jakby roztapialy

Kusum · 2019-09-01, 20:03

Cytat:

Napisane przez chimay

No to jest raczej rozwiązanie dla zmotoryzowanych, a patrząc pod kątem ekologii, to lepiej jest jeździć rowerem lub komunikacją miejską, a tutaj z kolei szkło to średnio ciekawa opcja.

Ja pracuje na obrzeżach miasta. Ciezko sie tam dostac autobusem - jezdzi ich malo i zabiera to mase czasu. Rowerem strach po dwupasmówce. Wszyscy maja auta.

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87135356]Nie. Mam taki kubełek na resztki jedzenia a worki które do niego sie wkłada rozpuszczają sie dość szybko. Nawet nie ma sensu ich wkładać bo śmieci zabierają raz w tygodniu. A te worki zdążą sie rozłożyć juz w połowie. I kubełek i tak brudny od jedzenia i pleśni

Te worki sa dobre jesli wkładasz resztki i wynosisz do specjalnego kubła. Wtedy one sie tam rozkładają.
Jak mieszkałam w domku to ich nie używałam bo nie było sensu. Wrzucałam resztki bezpośrednio do tego małego kubła na takie rzeczy.

teraz mieszkając w bloku uzywam tych woreczków i wywalam codziennie do specjalnego kubła

Nie wiem o jakich Ty workach piszesz. Moje woreczki juz po kilku dniach miały dziury i sie tak jakby roztapialy

[/QUOTE]

wow co to za worki?

2019-08-30, 18:52	#3902
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 27 815	Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II To ja nie kupuje używanych ciuchów. Kiedyś kupowałam ale te fajne sklepy zlikwidowali. Ale mam ciuchy które nosze od lat I zawsze ale to zawsze oddaje do sh ciuchy po dzieciach albo rodzinie. Nic nie wywalam! No nie licząc bielizny.

2019-08-30, 20:43	#3905
minitasia Raczkowanie Zarejestrowany: 2018-07 Wiadomości: 446	Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II To ja mam tak, ze jestem minimalistka jezeli chodzi o ubrania: mam zawsze jedna pare butow i chodze w nich dopoki sie nie zniszcza mam moze z 20 ubran w szafie, nigdy nie nosilam i nie nosze zadnej bizuterii. Corce kiedys kupowalam za duzo ubran i butow, teraz stwierdzam, ze to bez sensu i kupuje coraz mniej, a wlasciwie ma tyle ubran, ze ostatnio nie kupuje nic. Za to nie umiem jeszcze byc minimalistka w kosmetykach - ale za duza przyjemnosc mi to sprawia. Mialam jeden szampon w kostce, to byla niesamowita porazka. Wyrzucilam. Kiedys kupowalam bardzo duzo gazet (nawet 5 tygodniowo) teraz kupuje moze 1 na miesiac. Stationery kupuje tylko jak jest jakas super promocja w paperchase. Studiuje chemie i matematyke, wiec raczej musze kupowac duzo ksiazek tematycznych, ale za to nie kupuje prawie w ogole innych. Moze ze 2 na rok. Nie kupuje tez poscieli, recznikow etc. mam kilka od lat i nie widze powodu by kupowac nowe. Czytalam tez ksiazke: Sztuka prostoty Dominique Loreau - polecam No i oczywiscie mam slabosc do TK, ale postanowilam, ze bede odwiedzac na zmiane TK i HomeSense raz w miesiacu. Nawet jak wydam 100f, to daje 1200 rocznie, a nie jak teraz 2400 w 8 miesiecy... Edytowane przez minitasia Czas edycji: 2019-08-30 o 20:45

2019-08-30, 20:49	#3906
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 27 815	Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II Minitasia a powiedz mi czy tkm wysyła Ci te gratisy normalnie do domu? Bez kosztów? ---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ---------- Ja miałam niedawno ręcznik który dostaliśmy na ślubie - czyli jakies 13 lat temu

2019-08-30, 20:53	#3907
Linka25 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-10 Lokalizacja: moje miasto...? Wiadomości: 21 441	Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II Ja też nie umiem być minimalistka w kosmetykach. Ale kupuje mało ubrań, żywność w większości bez opakowań, wodę do picia filtruję, dla synka używam wielorazowych pieluszek odkąd skończył 3 m-ce (ma teraz 6). Nie kupuję dzieciom nowych zabawek, no, sporadycznie coś się zdarzy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2019-08-30, 20:58	#3908
minitasia Raczkowanie Zarejestrowany: 2018-07 Wiadomości: 446	Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87130198]Minitasia a powiedz mi czy tkm wysyła Ci te gratisy normalnie do domu? Bez kosztów? ---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ---------- Ja miałam niedawno ręcznik który dostaliśmy na ślubie - czyli jakies 13 lat temu [/QUOTE] Za darmo wysylaja do domu tylko dlugo sie czeka. Ja czekam na drugi reward juz 3 tygodnie I chyba do nich napisze.

2019-08-30, 21:00	#3909
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 27 815	Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II Ja wodę mam w lodowce z filtrem i lodziki Co do zabawek to hmm u nas tradycja w Wielkanoc ksiazki, w BN co napiszą w liście do Mikołaja. Młody w tym roku dostanie aparat cyfrowy. W ciagu roku nie kupujemy nic. Sporadycznie cos im kupie. A to karty do gry w Uno. Ostatnio jenga. A tak to maja lego i inne zabawki którymi sie bawią od dawna. Czytają ksiazki. No i grają tez Albo wyzbywamy z domu. Nie ma sensu aby kupować w nadmiarze. Siatek nie kupuje. Minimalizuje plastik w domu. Ale nie da sie tak w 100% żyć eko. Albo inaczej mnie na dzien dzisiejszy na to nie stać Dążę do tego powoli

2019-08-31, 21:26	#3914
chimay Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-11 Lokalizacja: Niemcy Wiadomości: 25 326	Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87130243] Siatek nie kupuje. Minimalizuje plastik w domu. Ale nie da sie tak w 100% żyć eko. Albo inaczej mnie na dzien dzisiejszy na to nie stać Dążę do tego powoli [/QUOTE] U mnie też to różnie bywa. Pewne rzeczy wychodzą inne nie. Segreguję śmieci. Piję kranówkę albo przegotowaną wodę, nie kupuję napojów ani wody w plastiku. Jeżdżę komunikacją miejską i z niechęcią myślę o tym, że może kiedyś będę musiała kupić auto (ze względu na pracę). Warzywa i owoce kupuję głównie w tureckim sklepie, bo są lepsze niż z supermarketów i prawie wcale nie pakowane w folię - używam do ważenia wielorazowych toreb z siatki oraz oczywiście wielorazowych toreb na zakupy. Staram się wybierać opakowania bez folii, albo z małą ilością. Ciuchy kupuję głównie w second-handach, sprzedaję też to, co da się sprzedać: ciuchy, biżuterię, puzzle. Nie kupuję gotowej kawy - w mojej szkole to jest plaga, jednorazowe kubki wysypują się z koszy. Ja zabieram termos z domu. Karteczki na bazgroły robię z niepotrzebnych dokumentów i papierów. W kosmetyce ciężko- jedynie zamieniłam żel pod prysznic na syndet. Zrezygnowałam z jednorazowych mokrych chusteczek. Nie przejdzie u mnie: Robienie swojego mleka roślinnego. No nawet w połowie nie ma tak dobrego smaku jak gotowce, a próbowałam różne przepisy i proporcje. Kubeczek menstruacyjny. Do tego nie mogę zrezygnować z wkładek jednorazowych, ale staram się kupować te bez folii. Ograniczenie zakupów ciuchowych. Niby kupuję w second-handach, ale dużo i dużo odsyłam. Stało się to wręcz moim hobby, jak kiedyś nie znosilam łażenia po zakupach, tak odkąd zasmakowałam zakupów on-line, kupuję bo lubię, a nie dlatego, że potrzebuję. Na kupowanie w bio-sklepach produktów na wagę mnie nie stać. Edytowane przez chimay Czas edycji: 2019-09-01 o 08:24

2019-09-01, 09:43	#3916
Kusum Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 Lokalizacja: lbn Wiadomości: 9 822	Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II Moim zdaniem to nie wszystko nie rozwiazuje problemu plastiku. Korporacje musza przestac go produkowac i zastapic czyms biodegradowalnym. Do tego dazy teraz Greenpeace. I to jedyne wyjscie z sytuacji, bo nie da sie wrocic do tego jak zylismy kiedys. Zyjemy na to zbyt szybko. Widzialyscie buty Adidas z plastikowych butelek? __________________ "Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins

2019-09-01, 10:07	#3918
Kusum Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 Lokalizacja: lbn Wiadomości: 9 822	Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87133525]Nie widziałam Rozmawiałam z mama jakis czas temu właśnie o tym plastiku itd. Kiedyś kupowało sie napoje tylko w szkle. Nawet śmietanę czy mleko i wszystkim było dobrze. To ludzie wymyślili plastik bo pewnie taniej.[/QUOTE] Szklo tez trzeba odebrac, co wymaga transportu, pracy ludzi, itd. Idealnym wyjsciem sa tworzywa biodegradowalne. Jest ich juz cala masa, kwestia zmiany przepisow i wprowadzenia do masowego obiegu. To zmieni sie w ciagu najblizszych kilku lat Potem trzeba bedzie sie uporac z plastikiem, ktory juz jest. Nie wiem czy wiecie, ale ogromny problem jest z resztkami jedzenia, ktore gnija wydzielajac metan - gaz cieplarniany. __________________ "Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins

2019-09-01, 10:34	#3919
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 27 815	Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II Niestety ale nie da sie nie miec resztek Przecież kości nie zjemy. Za to u mnie jedzenia sie nie wywala. Jak mam sucha bułkę czy chleb to idzie na bułkę tarta. Kiedyś kupowałam za duzo żarcia teraz w sam raz. Oczywiście, ze szło wymaga trochę pracy. Ale kiedyś tak było i było bardziej ekologicznie dla przyrody. Edytowane przez f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Czas edycji: 2019-09-01 o 10:35

2019-09-01, 10:36	#3920
chimay Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-11 Lokalizacja: Niemcy Wiadomości: 25 326	Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87133525] Rozmawiałam z mama jakis czas temu właśnie o tym plastiku itd. Kiedyś kupowało sie napoje tylko w szkle. Nawet śmietanę czy mleko i wszystkim było dobrze. To ludzie wymyślili plastik bo pewnie taniej.[/QUOTE] Plastik ma takze niezaprzeczalne zalety uzytkowe dla klienta, jest lzejszy, nie tlucze sie jak szklo. Ja sobie nie wyobrazam do mojej ciezkiej torby (a czasem dwoch), ktore nosze do szkoly dokladac jeszcze szklana butelke z woda i szklany pojemnik na jedzenie, bo juz to, co codziennie taszcze swoje wazy i zwyczajnie szkoda mi plecow. Problemem jest to, ze za bardzo sie do plastiku przyzwyczailismy i w ogole o tym nie myslimy. Zeby sklonic ludzi do myslenia, trzeba by uczynic korzystanie z plastikowych opakowan nieoplacalnym, oblozyc je dodatkowa oplata. Oczywiscie czesc ludzi bedzie wolala zaplacic, ale wiekszosc raczej wybierze tansza opcje. Albo te jednorazowe kubki na kawe. Freiburg, ktory jest bardzo pro-eko wprowadzil wielorazowe kubki - raz kupujesz, a potem dajesz w kawiarni do napelnienia, trzeba tylko pamietac, zeby nosic ze soba. Ale to jest wyjatek na tle Niemiec, z jakiegos powodu inne miasta nie podchwycily tego pomyslu. ---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ---------- [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87133644]Niestety ale nie da sie nie miec resztek Przecież kości nie zjemy. Za to u mnie jedzenia sie nie wywala. Jak mam sucha bułkę czy chleb to idzie na bułkę tarta. Kiedyś kupowałam za duzo żarcia teraz w sam raz. Oczywiście, ze szło wymaga trochę pracy. Ale kiedyś tak było i było bardziej ekologicznie dla przyrody. [/QUOTE] Kiedys ludzi bylo zwyczajnie o wiele wiele mniej. I produkowali o wiele wiele mniej odpadkow.

2019-09-01, 11:27	#3923
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 27 815	Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II Tez tak mam. Najcześciej sa to sałatki. Kupuje na bierząco. Chociaż rozpakowuje wszystko z opakowań do swoich. To trochę pomaga Za to ile razy widziałam jak ktos wywalił ziemniaki które dobrze wyglądały czy marchew tylko dlatego, ze data. Nawet mozna sobie kupić firmowy szklany kubek i z nim chodzić. Chociaż ja powiem jedno. Anglia a Niemcy to niebo a ziemia jesli chodzi o czystość. W Niemczech jest czysto I pomimo, ze w uk chodza z patykami, jeżdżą czyściki to syf i mogiła... I nie mam na myśli po weekendzie. Edytowane przez f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Czas edycji: 2019-09-01 o 11:30

2019-09-01, 13:23	#3924
Kusum Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 Lokalizacja: lbn Wiadomości: 9 822	Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87133724]Ja sie zgadzam. Wyobraźmy sobie noszenie jedzenia do pracy w szklanych naczyniach. Chociaż kiedyś była moda na papier śniadaniowy i kanapeczki. Nie wiem czy jeszcze taki mozna kupić Ludzi więcej, więcej odpadów ale nadal uwazam, ze jedzenia jest zdecydowanie za duzo i ludzie za duzo go kupują a potem wywalają.[/QUOTE] Ja nosze w szklanym Ja jezdze autem, waga nie robi dla mnie roznicy. Szklane nie przeciekaja, lepiej grzeje sie w nich w mikrofalowce, nie wypaczaja sie i sa zdrowsze. Jest papier śniadaniowy I jesli robimy kanapki na droge to pakujemy w papier. __________________ "Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins

2019-09-01, 17:59	#3927
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 27 815	Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II Ja tez mam takie pojemniki na odpady plus specjalne worki na nie. One sie rozkładają cos szybko.

2019-09-01, 18:22	#3928
chimay Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-11 Lokalizacja: Niemcy Wiadomości: 25 326	Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87135024]Ja tez mam takie pojemniki na odpady plus specjalne worki na nie. One sie rozkładają cos szybko. [/QUOTE] Masz na myśli rzekomo biodegradowalny plastik? U mnie są te worki zakazane (znaczy przez lokalną sortownię, bo w sklepach można je normalnie kupić). Trwające 3 lata badania wykazały, że ten plastik rozkłada się jedynie w morskiej wodzie (a i tutaj nie wiem, do jakiego stopnia, bo raczej się całkiem nie dematerializują). W ziemi po tych 3 latach torby są jak nowe, trochę bardziej sfatygowane robią się wystawione na działanie powietrza i promieni UV.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)