Listopadówki 2020

[kicia00707]

mnie tez brzuch pobolewa, od prawie 2 tygodni ale sporadycznie.
jestem strasznie zmeczona, naprawde sie ciesze ze przez tego wirusa pracuje z domu, nie bylabym w stanie wysiedziec w biurze.

[Esia_90]

Ja ciągle robię sobie przerwy aby poleżeć. Głowa mi pęka. :/

[rockandrollqueen]

A ja z kolei dużo lepiej czuje się w pracy niż w domu. Skupiam się na tym co robię, a dolegliwości są dużo mniejsze. Wczoraj mnie trochę mdliło, ale dziś prawie w ogóle. Dziwne to.

Ale, nie bede ukrywać, że też chciałabym w końcu pójść na zwolnienie.

Teraz jest luźno, a w pracy jest tylko połowa osób. Jeśli ta sytuacja z koronawirusem się kończy, to będziemy zawaleni.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rarita]

Ja w sumie też tak mam, że jak pracuję to jest wszystko ok, a jak wieczorem siądę na kanapie i jeszcze nie ma niczego ciekawego do oglądania to się zaczyna: trochę mi może niedobrze, sikac mi się ciągle chce, albo mnie zgaga łapie albo cycki bolą... jednak nie ma to jak znaleźć sobie zajęcie.
A macie może coś ciekawego do polecenia do poczytania albo podglądania na temat ciąży? Albo debacie już o siebie szczególnie? Bo ja mam wrażenie że jak już w końcu zaszłam w tą wyczekiwaną ciążę to teraz nie wiem co mam z nią zrobić ani jak się zachowywać, przygotowywać itp, na wszystko mi się wydaje za wcześnie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kicia00707]

a wy dziewczyny juz po pierwszych wizytach?
ile czekalyscie na wyniki badan z krwi moczu itd?

[zmotywowanaja]

Dziś 7tc+6, na usg słyszałam już serduszko <3 Termin na 11.11.

Pierwsza ciąża, starania ponad 2 lata, po becie na początku marca, ktora wyniosła 858 emocjonalny rollercoaster. Z jednej strony szok, niedowierzanie i radość, z drugiej lęk i strach. Ale bardzo się staram być dobrej myśli, bo co innego mi pozostaje

Mnie męczą mdłości, czasem zgaga, nie mam apetytu, WSZYSTKO mi śmierdzi i lodówkę omijam szerokim łukiem

U mnie firma przez wirusa przymusowo zamknięta, dlatego poszłam na L4. Planowałam pracować dłużej, ale w tej sytuacji nie chce się narażać i siedzę w domu.

Ja na razie miałam tylko tsh, na kolejnej wizycie mam zrobić mocz i morfologie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasi19]

Napisane przez kicia00707

a wy dziewczyny juz po pierwszych wizytach?
ile czekalyscie na wyniki badan z krwi moczu itd?

Hej zależy na które wyniki taka typowa morfologia magnez potas to tego samego dnia ale na pozostałe to tak do tygodnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rarita]

Napisane przez kicia00707

a wy dziewczyny juz po pierwszych wizytach?
ile czekalyscie na wyniki badan z krwi moczu itd?

Ja już mam skierowania ale jeszcze nie byłam zrobić, pewnie pójdę jakoś na początku przyszłego tygodnia. Na szczęście mam Medicover więc tam to wszystko szybko idzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aliczee]

Napisane przez Rarita

Ja w sumie też tak mam, że jak pracuję to jest wszystko ok, a jak wieczorem siądę na kanapie i jeszcze nie ma niczego ciekawego do oglądania to się zaczyna: trochę mi może niedobrze, sikac mi się ciągle chce, albo mnie zgaga łapie albo cycki bolą... jednak nie ma to jak znaleźć sobie zajęcie.
A macie może coś ciekawego do polecenia do poczytania albo podglądania na temat ciąży? Albo debacie już o siebie szczególnie? Bo ja mam wrażenie że jak już w końcu zaszłam w tą wyczekiwaną ciążę to teraz nie wiem co mam z nią zrobić ani jak się zachowywać, przygotowywać itp, na wszystko mi się wydaje za wcześnie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam dokładnie tak samo! Prawie nic nie czytam, nic nie wiem, myślałam, że jak zajdę w ciążę, to ciągle będę coś sprawdzać, bo lubię być jak najbardziej doinformowana, ale jakoś... takie wciąż wydaje mi się to "obok mnie" Kupiłam sobie 5 książek, ale żadna nie związana z ciążą

Napisane przez kicia00707

a wy dziewczyny juz po pierwszych wizytach?
ile czekalyscie na wyniki badan z krwi moczu itd?

Ja na badania czekałam 1 lub 2 dni, na cytologię najdłużej - tydzień.
Już miałam 2 wizyty u ginekologa - na pierwszą poszłam w dniu zrobienia testu ciążowego, bo byłam w turbo szoku. Widząc róznicę między wyliczeniami mojego tygodnia ciąży na podstawie cyklu i USG już chyba zawsze będę w szoku (3.5 tygodnia różnicy)


zmotywowanaja - hej! witamy na pokładzie zdecydowanie lepiej siedzieć na L4 niż pracować wśród ludzi

[kasi19]

Napisane przez Rarita

Ja w sumie też tak mam, że jak pracuję to jest wszystko ok, a jak wieczorem siądę na kanapie i jeszcze nie ma niczego ciekawego do oglądania to się zaczyna: trochę mi może niedobrze, sikac mi się ciągle chce, albo mnie zgaga łapie albo cycki bolą... jednak nie ma to jak znaleźć sobie zajęcie.
A macie może coś ciekawego do polecenia do poczytania albo podglądania na temat ciąży? Albo debacie już o siebie szczególnie? Bo ja mam wrażenie że jak już w końcu zaszłam w tą wyczekiwaną ciążę to teraz nie wiem co mam z nią zrobić ani jak się zachowywać, przygotowywać itp, na wszystko mi się wydaje za wcześnie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja narazie podczytuje to co na internecie chociaż najbardziej na początku teraz sporadycznie wyskakują mi już strony z wyprawkami do szpitala może zamowie sobie jakieś książki ale to tak może za miesiąc dwa.Jesli chodzi o dbanie o siebie to po kąpieli smaruje się zwykła oliwka HiPP ale już za niedługo będę chciała sobie kupić coś specjalnego na rozstępy .Co do jedzenia to jem wszystko narazie mnie od niczego nie odpycha raczej zaczynam mieć zachcianki na rzeczy których dawno nie jadłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Basiorek88]

Napisane przez zmotywowanaja

Dziś 7tc+6, na usg słyszałam już serduszko <3 Termin na 11.11.

Też mam termin na 11.11 <3 Ale dziś 8+1 . Dobija mnie, że podejrzę młode dopiero pod koniec kwietnia

Jeśli chodzi o badania to miałam wyniki tego samego dnia lub następnego.

[Esia_90]

Zazdroszę wam. Ja najgorzej czuję się od rana. Niedobrze mi, brzuch mnie boli, głowa mi pęka, spać mi się chce, mam ciężkie myślenie... Tak naprawdę to przechodzi dopiero koło 20. Idę się wtedy myć i zaraz idę spać. Najlepiej się czuję w pozycji leżącej, ale ciężko mi tak pracować więc co jakiś czas mam przerwę, żeby się położyć. Ciągle sobie powtarzam, że tylko jeszcze do końca miesiąca muszę wytrzymać, ale o tak chyba jeszcze wezmę jakiś urlop w środku miesiąca bo ja naprawdę nie daję rady.

[kasi19]

Napisane przez zmotywowanaja

Dziś 7tc+6, na usg słyszałam już serduszko <3 Termin na 11.11.

Pierwsza ciąża, starania ponad 2 lata, po becie na początku marca, ktora wyniosła 858 emocjonalny rollercoaster. Z jednej strony szok, niedowierzanie i radość, z drugiej lęk i strach. Ale bardzo się staram być dobrej myśli, bo co innego mi pozostaje

Mnie męczą mdłości, czasem zgaga, nie mam apetytu, WSZYSTKO mi śmierdzi i lodówkę omijam szerokim łukiem

U mnie firma przez wirusa przymusowo zamknięta, dlatego poszłam na L4. Planowałam pracować dłużej, ale w tej sytuacji nie chce się narażać i siedzę w domu.

Ja na razie miałam tylko tsh, na kolejnej wizycie mam zrobić mocz i morfologie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super gratuluję serduszka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aliczee]

Napisane przez Esia_90

Zazdroszę wam. Ja najgorzej czuję się od rana. Niedobrze mi, brzuch mnie boli, głowa mi pęka, spać mi się chce, mam ciężkie myślenie... Tak naprawdę to przechodzi dopiero koło 20. Idę się wtedy myć i zaraz idę spać. Najlepiej się czuję w pozycji leżącej, ale ciężko mi tak pracować więc co jakiś czas mam przerwę, żeby się położyć. Ciągle sobie powtarzam, że tylko jeszcze do końca miesiąca muszę wytrzymać, ale o tak chyba jeszcze wezmę jakiś urlop w środku miesiąca bo ja naprawdę nie daję rady.

No pewnie, nie ma sensu się męczyć. Pracować na leżąco da się chwilkę tylko, ja też nie byłabym w stanie, to strasznie niewygodne. Trzymam jednak kciuki, że te dolegliwości Ci miną!

[kicia00707]

ja tez nic na razie nie czytam, chociaz oczywiscie juz chcialam zamawiac ksiazki i ogladac ubranka w internecie, ale nie chce zapeszac.
zanim zaczne cokolwiek czytac dam sobie jeszcze czas az sie upewnie ze wszystko ok

[Rarita]

Napisane przez Esia_90

Zazdroszę wam. Ja najgorzej czuję się od rana. Niedobrze mi, brzuch mnie boli, głowa mi pęka, spać mi się chce, mam ciężkie myślenie... Tak naprawdę to przechodzi dopiero koło 20. Idę się wtedy myć i zaraz idę spać. Najlepiej się czuję w pozycji leżącej, ale ciężko mi tak pracować więc co jakiś czas mam przerwę, żeby się położyć. Ciągle sobie powtarzam, że tylko jeszcze do końca miesiąca muszę wytrzymać, ale o tak chyba jeszcze wezmę jakiś urlop w środku miesiąca bo ja naprawdę nie daję rady.

Może rozważ L4 wcześniejsze? Skoro tak się męczysz to pewnie i tak wydajność dużo słabsza, a też łatwiej popełnić błędy które mogą mieć konsekwencje... co do urlopu to ja w tym roku nie wykorzystałam jeszcze ani jednego dnia i nie zamierzam, potem wykorzystam go sobie na opiekę nad maluchem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zmotywowanaja]

Napisane przez Rarita

Ja w sumie też tak mam, że jak pracuję to jest wszystko ok, a jak wieczorem siądę na kanapie i jeszcze nie ma niczego ciekawego do oglądania to się zaczyna: trochę mi może niedobrze, sikac mi się ciągle chce, albo mnie zgaga łapie albo cycki bolą... jednak nie ma to jak znaleźć sobie zajęcie.
A macie może coś ciekawego do polecenia do poczytania albo podglądania na temat ciąży? Albo debacie już o siebie szczególnie? Bo ja mam wrażenie że jak już w końcu zaszłam w tą wyczekiwaną ciążę to teraz nie wiem co mam z nią zrobić ani jak się zachowywać, przygotowywać itp, na wszystko mi się wydaje za wcześnie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja na razie kupiłam tylko segregator Jestem w ciąży MG, na resztę na razie nie mam odwagi, będzie na to czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zmotywowanaja]

Napisane przez Esia_90

Zazdroszę wam. Ja najgorzej czuję się od rana. Niedobrze mi, brzuch mnie boli, głowa mi pęka, spać mi się chce, mam ciężkie myślenie... Tak naprawdę to przechodzi dopiero koło 20. Idę się wtedy myć i zaraz idę spać. Najlepiej się czuję w pozycji leżącej, ale ciężko mi tak pracować więc co jakiś czas mam przerwę, żeby się położyć. Ciągle sobie powtarzam, że tylko jeszcze do końca miesiąca muszę wytrzymać, ale o tak chyba jeszcze wezmę jakiś urlop w środku miesiąca bo ja naprawdę nie daję rady.

Mnie też najbardziej męczy rano, lekarka podpowiedziała mi, że dobrze jest zjeść małe śniadanie jeszcze w łóżku na leżąco i dopiero wstać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zaczarowana_panna]

Napisane przez zmotywowanaja

Mnie też najbardziej męczy rano, lekarka podpowiedziała mi, że dobrze jest zjeść małe śniadanie jeszcze w łóżku na leżąco i dopiero wstać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O tak. Chociażby jakiegoś biszkopta przegryźć zanim się wstanie. Mi to dużo daje. I u mnie np nie dopuścić do uczucia głodu, bo jak jestem głodna to z jednej strony straszne ssanie, a z drugiej strasznie mdli

Co do pracy, powiem Wam Dziewczyny, że nie ma co się zażynać i pracować do oporu, aby pracodawcy zrobić dobrze. Ja tak zrobiłam w pierwszej ciąży, pracowałam do 6/7 msc, a potem jeszcze czasami przychodziłam coś dokończyć lub w domu coś robiłam. I teraz, po skończonym urlopie macierzyńskim, wykorzystuje zaległy wypoczynkowy, miałam w czerwcu wracac do pracy, a niedawno szefowa zadzowniła, żebym sobie szukała od czerwca innej pracy. Jak to określiła biznes to biznes, zlikwidowała ten "dział" którym się zajmowałam. Jak to mój Tz mówi, nie ma ludzi niezastąpionych. A on własnie mi kazał w 1. ciąży iść wcześniej na zwolnienie, a ja oczywiście nie, kiepszko sie czułam, ale chodziłam do pracy. Także ten. Szanujmy swoje zdrowie i nic a wszelką cenę . (To się wyżaliłam )

[Aliczee]

Napisane przez zaczarowana_panna

O tak. Chociażby jakiegoś biszkopta przegryźć zanim się wstanie. Mi to dużo daje. I u mnie np nie dopuścić do uczucia głodu, bo jak jestem głodna to z jednej strony straszne ssanie, a z drugiej strasznie mdli

Co do pracy, powiem Wam Dziewczyny, że nie ma co się zażynać i pracować do oporu, aby pracodawcy zrobić dobrze. Ja tak zrobiłam w pierwszej ciąży, pracowałam do 6/7 msc, a potem jeszcze czasami przychodziłam coś dokończyć lub w domu coś robiłam. I teraz, po skończonym urlopie macierzyńskim, wykorzystuje zaległy wypoczynkowy, miałam w czerwcu wracac do pracy, a niedawno szefowa zadzowniła, żebym sobie szukała od czerwca innej pracy. Jak to określiła biznes to biznes, zlikwidowała ten "dział" którym się zajmowałam. Jak to mój Tz mówi, nie ma ludzi niezastąpionych. A on własnie mi kazał w 1. ciąży iść wcześniej na zwolnienie, a ja oczywiście nie, kiepszko sie czułam, ale chodziłam do pracy. Także ten. Szanujmy swoje zdrowie i nic a wszelką cenę . (To się wyżaliłam )

To prawda. I koniec końców jak widać nikt Ci nie był wdzięczny za to, że tak długo pracowałaś w ciąży.. eh, właśnie tak jest. Wdzięczności za to raczej nie ma się co spodziewać wnioskując po takich przykładach, jak Twój

Ja jeszcze nie wiem, jak długo chcę pracować, bo póki co to siedzenie w domu mi sprzyja i czuję się dobrze - więc nawet nie wiem, co innego mogłabym robić z dniem myślałam, że może do końca maja lub końca czerwca. Wtedy miałabym jeszcze 5 miesięcy przed sobą (termin mam na końcówkę listopada).

[pajka03]

Napisane przez zmotywowanaja

Ja na razie kupiłam tylko segregator Jestem w ciąży MG, na resztę na razie nie mam odwagi, będzie na to czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też go mam z 1 ciąży, bardzo przydatna sprawa i też nie kupowałam na początku nic dla dziecka, chyba koło 16tc kupiłam pierwsze ciuszki jeszcze zdążysz wydać hajsy na niepotrzebne kocyki i inne otulacze

Witam się z samopoczuciem 🥴 te zawroty głowy i uderzenia gorąca dają mi w kość.

I witam nowe mamy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Esia_90]

Dzięki dziewczyny. Postaram się pracować do końca kwietnia. Mam nadzieję, że szybko to zleci. Pracę mam bardzo terminową, a niestety nie idzie mi zbyt dobrze. Mam nadzieję, że na dniach kogoś już wyznaczą na moje zastępstwo.

[rockandrollqueen]

Napisane przez zaczarowana_panna

O tak. Chociażby jakiegoś biszkopta przegryźć zanim się wstanie. Mi to dużo daje. I u mnie np nie dopuścić do uczucia głodu, bo jak jestem głodna to z jednej strony straszne ssanie, a z drugiej strasznie mdli

Co do pracy, powiem Wam Dziewczyny, że nie ma co się zażynać i pracować do oporu, aby pracodawcy zrobić dobrze. Ja tak zrobiłam w pierwszej ciąży, pracowałam do 6/7 msc, a potem jeszcze czasami przychodziłam coś dokończyć lub w domu coś robiłam. I teraz, po skończonym urlopie macierzyńskim, wykorzystuje zaległy wypoczynkowy, miałam w czerwcu wracac do pracy, a niedawno szefowa zadzowniła, żebym sobie szukała od czerwca innej pracy. Jak to określiła biznes to biznes, zlikwidowała ten "dział" którym się zajmowałam. Jak to mój Tz mówi, nie ma ludzi niezastąpionych. A on własnie mi kazał w 1. ciąży iść wcześniej na zwolnienie, a ja oczywiście nie, kiepszko sie czułam, ale chodziłam do pracy. Także ten. Szanujmy swoje zdrowie i nic a wszelką cenę . (To się wyżaliłam )

Ja tam nie zamierza się zażynać, ale nie będę szła na zwolnienie jak nie mam nawet jeszcze zdjęcia z USG z biciem serca. Jak będę wiedziała, że ciąża jest potwierdzona to nie będę się zastanawiać. Myślę, z max do końca pierwszego trymestru, jeśli wszystko będzie ok.

Zresztą taki moment plan, żeby w miarę szybko pójść na zwolnienie i jeśli mi samopoczucie pozwoli to wykorzystać czas na rozwój/naukę. Chciałabym już nie wracać do obecnego miejsca pracy i w ogóle zmienić branże.

A o książkach ciążowych i ubrankach jeszcze nie zaczęłam myśleć, bo to póki co dla mnie science fiction




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1a9c51b4548d89d11e721d236c99b8ab04e98e50_62b39ef2e88cf]

Napisane przez rockandrollqueen

Ja tam nie zamierza się zażynać, ale nie będę szła na zwolnienie jak nie mam nawet jeszcze zdjęcia z USG z biciem serca. Jak będę wiedziała, że ciąża jest potwierdzona to nie będę się zastanawiać. Myślę, z max do końca pierwszego trymestru, jeśli wszystko będzie ok.

Zresztą taki moment plan, żeby w miarę szybko pójść na zwolnienie i jeśli mi samopoczucie pozwoli to wykorzystać czas na rozwój/naukę. Chciałabym już nie wracać do obecnego miejsca pracy i w ogóle zmienić branże.

A o książkach ciążowych i ubrankach jeszcze nie zaczęłam myśleć, bo to póki co dla mnie science fiction




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też myślę o zmianie branży. Wykorzystują mnie za mocno.
Może zapiszę się na jakiś kurs.
Muszę pomyśleć.
Mój zakres obowiązków to jest kilka zawodów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[car00lina]

Hej. Podziwiam was pracujące. Ja o ile w poprzednich ciążach dobrze się czułam, uczyłam się i robiłam wszystko co przed ciążą, w ostatniej to nawet bilam rekordy kilometrów np chodząc po lesie 12km w 7 miesiącu tak teraz tragedia. Ciągle mi niedobrze, słabo, boli mnie głowa i najchętniej cały czas bym spała. A odpoczywać nie ma kiedy, bo zaczęły się lekcje zdalne i większą część dnia bawię się w nauczycielkę wszystkich przedmiotów nadzoruje zadania, pomagam, tłumacze tematy, a w międzyczasie domowe sprawy typu obiad, sprzątanie, pranie i wieczorem się czuje jak po maratonie
W dodatku mój dwulatek ma problemy ze snem, w nocy budzi się milion razy, ciągle na mnie wisi, albo wstaje o 4 rano, albo mając drzemkę w dzień siedzi do późna w nocy i idzie spać nawet i o 2, a raz poszedł dopiero o 5. Szok. Niby kwarantanna i siedzenie w domu, a ja gorzej jestem zmęczona niż wcześniej. Przynajmniej jak była szkoła to pół dnia miałam względny spokój, dzieci tam przerobiły materiał i tylko zadania domowe robiliśmy, a teraz wszystko na mojej głowie.
Trochę się pozalilam, ale mam nadzieję, że jak miną ciążowe dolegliwości to wszystko wróci do normy, będę się dobrze czuć to i będzie więcej energii do życia, a wszystko to co do tej pory robiłam znów będzie dla mnie naturalne i nie wymagające nadmiernego wysiłku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aliczee]

Napisane przez car00lina

Hej. Podziwiam was pracujące. Ja o ile w poprzednich ciążach dobrze się czułam, uczyłam się i robiłam wszystko co przed ciążą, w ostatniej to nawet bilam rekordy kilometrów np chodząc po lesie 12km w 7 miesiącu tak teraz tragedia. Ciągle mi niedobrze, słabo, boli mnie głowa i najchętniej cały czas bym spała. A odpoczywać nie ma kiedy, bo zaczęły się lekcje zdalne i większą część dnia bawię się w nauczycielkę wszystkich przedmiotów nadzoruje zadania, pomagam, tłumacze tematy, a w międzyczasie domowe sprawy typu obiad, sprzątanie, pranie i wieczorem się czuje jak po maratonie
W dodatku mój dwulatek ma problemy ze snem, w nocy budzi się milion razy, ciągle na mnie wisi, albo wstaje o 4 rano, albo mając drzemkę w dzień siedzi do późna w nocy i idzie spać nawet i o 2, a raz poszedł dopiero o 5. Szok. Niby kwarantanna i siedzenie w domu, a ja gorzej jestem zmęczona niż wcześniej. Przynajmniej jak była szkoła to pół dnia miałam względny spokój, dzieci tam przerobiły materiał i tylko zadania domowe robiliśmy, a teraz wszystko na mojej głowie.
Trochę się pozalilam, ale mam nadzieję, że jak miną ciążowe dolegliwości to wszystko wróci do normy, będę się dobrze czuć to i będzie więcej energii do życia, a wszystko to co do tej pory robiłam znów będzie dla mnie naturalne i nie wymagające nadmiernego wysiłku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ahh, wiesz - to wszystko jak widać zależy U Ciebie jest złe samopoczucie (które, mam nadzieję, szybko minie) i musisz oczywiście zajmować się dzieckiem. W takich okolicznościach też nie wyobrażam sobie efektywnie pracować.. ale gdy np. ja jestem tylko z mężem, póki co czuję się dobrze, to jeszcze z tego korzystam do czasu
Ja w ogóle myślę, że to siedzenie w domu jest mega męczące i wbrew pozorom czas szybko leci. Nie jestem domatorem i dla mnie to już za dużo no ale nie buntuję się w żaden sposób.

Myślę, że to super czas, jeśli myślicie o przebranżowieniu się Warto wykorzystać!

Napisane przez rockandrollqueen

A o książkach ciążowych i ubrankach jeszcze nie zaczęłam myśleć, bo to póki co dla mnie science fiction


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hahaha dokładnie! Mam podobne odczucia myślę, że prędzej zacznę myśleć nad urządzeniem pokoju (to może być całkiem przyjemne), bo na to pewnie warto poświęcić trochę czasu, ale no.. jeszcze trochę

[zaczarowana_panna]

Wiecie, ja nie mówię, żeby od razu po zobaczeniu dwóch kresek iść na zwolnienie. Nie. Tylko chciałam powiedzieć, że jeżeli nie czujecie się na siłach pracować, to lepiej iść na zwolnienie i odpocząć w domu (chociaż teraz taki kijowy czas, że człowiek z domu nie może wyjść). I tak nikt potem tego nie pamięta, ze Hanka to pracowała 8 msc w ciąży, a Zośka to od razu w trzecim miesiącu poszła na zwolnienie. No i medalu za pracę też nikt nie dostanie (szkoda, że taka mądra wcześniej nie byłam )
Carolina, współczuję Ci. Kijowe samopoczucie i jeszcze dzieci ogarnąć. Ja mam jednego i w dzień tylko czekam, aż on pójdzie ba drzemkę. A potem aż tz wróci z pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aliczee]

Napisane przez zaczarowana_panna

Wiecie, ja nie mówię, żeby od razu po zobaczeniu dwóch kresek iść na zwolnienie. Nie. Tylko chciałam powiedzieć, że jeżeli nie czujecie się na siłach pracować, to lepiej iść na zwolnienie i odpocząć w domu (chociaż teraz taki kijowy czas, że człowiek z domu nie może wyjść). I tak nikt potem tego nie pamięta, ze Hanka to pracowała 8 msc w ciąży, a Zośka to od razu w trzecim miesiącu poszła na zwolnienie. No i medalu za pracę też nikt nie dostanie (szkoda, że taka mądra wcześniej nie byłam )
Carolina, współczuję Ci. Kijowe samopoczucie i jeszcze dzieci ogarnąć. Ja mam jednego i w dzień tylko czekam, aż on pójdzie ba drzemkę. A potem aż tz wróci z pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie, też mi się wydaje, że nikt tego nie pamięta. Przerwa tak czy siak jest długa, a często rok w pracy to okres na tyle długi, że naprawdę wiele może się zmienić - struktura, manager, zespół.

[kasi19]

Napisane przez zmotywowanaja

Ja na razie kupiłam tylko segregator Jestem w ciąży MG, na resztę na razie nie mam odwagi, będzie na to czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co to za segregator ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[hey_You]

Napisane przez zmotywowanaja

Ja na razie kupiłam tylko segregator Jestem w ciąży MG, na resztę na razie nie mam odwagi, będzie na to czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też go kupiłam Rok temu dostała go ode mnie kuzynka w ciąży, była bardzo zadowolona, więc stwierdziłam, że też go nabędę.



Podobnie jak niektóre z Was, chciałabym się przebranżowić. Nie chciałabym wracać do obecnej pracy, tym bardziej, że osoba, która najprawdopodobniej będzie mnie zastępować będzie chciała kopać pode mną i robić wszystko, żeby mnie wygryźć Szefostwu powiedziałam, że nie podoba mi się ich decyzja, ale i tak się nie przejęli moim zdaniem


Byłam dziś na badaniach w laboratorium. Wyniki już mam, teraz zostało tylko czekać na kolejną wizytę.


Mam pytanko do Was odnośnie aktywności fizycznej. Możecie coś lekkiego polecić? Chciałam się zapisać na zajęcia dla ciężarnych, przez obecną sytuację wszystko odwołane. Czuję, że rosnę w oczach (zdecydowanie za szybko ), a zupełnie nie wiem od czego zacząć.