|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2016-12-27, 20:07 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
|
Problem z rodzicami
Czy u was w rodzinie również faworyzuje się wasze rodzeństwo?
Nie mieszkam w Polsce,jestem obecnie na urlopie w Polsce. Brat od zawsze był lepiej traktowany,nie musiał w domu sprzątać gotować itd. dostał na prawo jazdy,pił imprezował skończył tylko gimnazjum ale pracuje jakoś sobie radzi. Głośno mówi,że chce w najbliższym czasie mieć dzieci ze swoją dziewczyną,ja nigdy dzieci nie chcę mieć do tego mam PCOS którego w ogóle nie leczę,oraz nerwicę. Ostatnio byłam kilka razy u rodziców nawet kawy mi nie zaproponowali,nie cieszyli się że wróciłam na urlop do Polski,na wiglili nie poczekali z kolacją tylko zaczęli jeść jak przyszedł brat z dziewczyną chociaż tata dzwonił gdzie jestem a mówiłam,że będę za 10 minut.Dzisiaj dzwoni do mnie brat,że dostał od nich mnóstwo jedzenia bo im zostało ze świąt ,zawsze co roku mu dają mi się nawet nie zapytali,i najlepsze jest to że zapraszałam ich już ze sto razy dzowniłam prosiłam żeby przyjechali osobiście i przez telefon żeby zobaczyli jak mamy skończone mieszkanie niestety nie chcą przyjechać. Jest mi tak przykro,że nie jestem w stanie się ogarnąć?Co ja im zrobiłam? Owszem nie jestem idealnym dzieckiem nerwów mieli dużo przeze mnie bo pyskowałam,uczyć się nie chciałam imrpezowałam,miałam kilku facetów z jedym wyporwadziłam się i wróciłam do nich po kilku latach.Ale szkołę skończyłam,mam pracę itd. Czy u was też tak jest?Mam w ogóle ochotę się nie odzywać do nich w ogóle ale brakuje mi ich. |
2016-12-27, 20:52 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Problem z rodzicami
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2016-12-27, 21:08 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Problem z rodzicami
Cytat:
|
|
2016-12-27, 22:02 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Problem z rodzicami
może Cię po prostu nie lubią? nie wszystkich się da lubić, samo bycie rodziną do tego nie wystarczy
i czy tylko mi nie przyszłoby do głowy dawanie jedzenia komuś kto przyjechał na parę dni zagranicy normalnie słoiki w wersji na samolot
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
2016-12-27, 22:17 | #5 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Problem z rodzicami
Cytat:
Brat jest bliżej, chce zakładać rodzinę, mówi o dzieciach - pewnie dla rodziców jest przez to bliższy sercu. W niektórych rodzinach tak to niestety wygląda. Wiesz, co osiągnęłaś, że sobie radzisz, że wyszłaś na prostą. Doceniaj to, ciesz się tym, co masz. Byłoby super gdyby i Twoi rodzice to docenili, ale nie wiadomo, czy to kiedykolwiek nastąpi. Myślę, że powinnaś im wprost powiedzieć, że jest Ci przykro z powodu ich zachowania. Może zrozumieją, może nie. Ważne, abyś zrzuciła ten ciężar z serca i szła do przodu. |
|
2016-12-27, 22:36 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: Problem z rodzicami
patrząc na to, w jakie związki wchodzisz i w jakich tkwisz, można wysnuć wniosek, że w Twoim rodzinnym domu coś od samego początku było nie tak. strzelam, że rodzice nigdy nie byli takimi kochającymi siebie nawzajem i dzieci ludźmi, a trochę skrzywionymi i Ty z tym ich skrzywieniem dorastałaś, to skrzywienie wchłonęłaś, przez co wybierasz sobie związki dalekie od idealnych.
idąc tym tokiem rozumowania - jeśli Twoi rodzice faktycznie są skrzywieni (a obstawiam, że tak), to nie oczekuj od nich normalnego zachowania, bo oni nie wiedzą, co znaczy normalność. ale mogę się oczywiście mylić. |
2016-12-27, 23:02 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Problem z rodzicami
Wiem co czujesz tylko nie rozumiem po co jezdzisz do Polski na swieta w takim razie.
|
2016-12-27, 23:47 | #8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Problem z rodzicami
Cytat:
|
|
2016-12-28, 07:42 | #9 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Problem z rodzicami
Cytat:
Gdybym ja otrzymała zaproszenie w stylu "przyjedźcie zobaczyć, jak mam wykończone mieszkanie", no to sorry - chcesz ugościć rodziców u siebie, czy kłuć ich w oczy jakością wykończenia? |
|
2016-12-28, 08:27 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: Problem z rodzicami
Cytat:
W kwestii wyskoków młodości, Autorko: zastnów się, czy w ten sposób nie odreagowywałaś tego, co już działo się w Twojej rodzinie i tego, że nie jesteście z bratem traktowani sprawiedliwie... A co do rodziców: 1. albo im wygarnij 2. albo się odetnij 3. albo lej na to i nie przejmuj się Widzę po rodzinie mojego Tż (sama nie mam rodzeństwa), że rodzice mogą jedno dziecko kochać bardziej i bez skrupułów olewać to drugie przez ponad 30 lat, mimo że nic mu nie można mieć do zarzucenia i zawsze było na każde ich zawołanie. I, tak, też siedli raz do Wigilii bez nas, choć byliśmy już w drodze i naprawdę cały ten dzień dostosowaliśmy do nich, kolację z moimi rodzicami zrobiliśmy wczesnym popołudniem, a potem tłukliśmy się pociągiem z daleka.... No, ale młodszy syn musiał "jechać do teściów", którzy mieszkają trzy domy dalej. Przyjechaliśmy z wywieszonymi ozorami, a oni byli już po, nawet stół sprzątnęli... Teraz już nie spędzamy z nimi Wigilii i tyle. Mają inne dzieci, sami przy stole nie siedzą.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Edytowane przez Melanchton Czas edycji: 2016-12-28 o 08:30 |
|
2016-12-28, 09:49 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Problem z rodzicami
Cytat:
natomiast w samą kwestię różnego traktowania wierzę bo u siebie miałam to samo i obserwuje takie "praktyki" u większości znajomych - często jest tak, że jedno dziecko jest "nieporadne" i trzeba mu "pomagać" (w wolnym tłumaczeniu - bimba sobie całe życie na koszt rodziców) a drugie jest "samodzielne" i "niech sobie daje radę" (ale prawidłowości, że to zawsze pierwsze albo zawsze drugie nie dostrzegam w swoim otoczeniu)
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
Edytowane przez eyo Czas edycji: 2016-12-28 o 10:03 |
|
2016-12-28, 10:28 | #12 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Problem z rodzicami
"(...)ze sto razy dzowniłam prosiłam żeby przyjechali osobiście i przez telefon żeby zobaczyli jak mamy skończone mieszkanie niestety nie chcą przyjechać."
Może raczej trzeba było 100 razy powiedzieć "tęsknię za wami". |
2016-12-28, 10:59 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
|
Dot.: Problem z rodzicami
|
2016-12-28, 16:28 | #14 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Problem z rodzicami
Tu nie chodzi o to,że chciałam te jedzenie itd.chodziło o to,że mamie zostało dużo jedzenia ze świąt i o sam fakt,druga kwestia to to,że meiszkają 10 km ode mnie,mają auto i że ciężko im przyjechać,tata pomagał w remoncie bratu itd.u mnie to tylko raz zobaczył co i jak i pózniej odpuścił pracuje w budowlance,jak mieszkałam u nich to jak brat przyszedł z wizytą to koło niego latali a to jedzenie a to kawe mu postawili a ostatnio ja się pytałam czy mogę kawę sobie zrobić to mi tato zrobił.
Czułam się jak intruz,i nie wiem czemu tak postępują,ale nie chcę mieć z nimi nic wspólnego,jestem DDA,w moim domu często były awantury,sprzeczki dochodziło do rękoczynów chodziłam do psychiatry niestety jego dziwne taktyki mi nie pomogły,więc zostałam sama.Przykre to jest bardzo,ale co zrobić nic na to nie poradzę.Nie umiem też powiedzieć rodzicą,że za nimi tęsknie itd. Nawet TŻ może z 5 razy mówiłam,że go kocham czy tęsknie jak byliśmy jakiś czas temu ze sobą na odległość,w Polsce będę miesiąc to nie wiem co im robi żeby do mnie przyjechać.Przykre to jak rodzice TŻ dopytują się czemu moi rodzice do mnie nie przyjadą ale nie mam na to wpłtywu,nie mam zamiaru ciągle ich zapraszać. Edytowane przez Onnaa88 Czas edycji: 2016-12-28 o 16:29 |
2016-12-28, 18:15 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: Problem z rodzicami
Cytat:
Z dwoja złego lepsi rodzice, którzy cię olewają niż tacy, którzy nadmiernie kontrolują i nieustannie ingerują w Twoje życie. IMHO.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Edytowane przez Melanchton Czas edycji: 2016-12-28 o 18:17 |
|
2016-12-28, 18:36 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: Problem z rodzicami
czyli wiesz, że masz nienormalnych rodziców, a oczekujesz, że będą się zachowywać jak normalni. to nie ma sensu.
|
2016-12-28, 19:12 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 40
|
Dot.: Problem z rodzicami
Cytat:
Oni chcieli mieć córkę idealną! Przez całe życie, całe twoje dzieciństwo, starali się, robili wszystko, abyś wyrosła na mądrą, wykształconą kobietę, na taką córcię, o jakiej marzyli... I to było złe założenie z ich strony, ponieważ chcieli trzymać cię "pod kloszem" w dobrej wierze. Tak to, niestety, nie działa. Zabrakło rozmów, a przede wszystkim zwykłego okazywania miłości. Z ich strony. Przynajmniej tak mi się wydaje. I teraz jest problem, bo ty możesz czuć się poniekąd pokrzywdzona tym, że rodzice starali się ciebie trzymać "krótko", ale musisz zdać też sobie sprawę z tego, ile im bólu zadałaś i ile im "numerów" nawywijałaś. Teraz zapraszasz ich do siebie, bo już jesteś dużą, ustatkowaną dziewczynką. OK. Tylko że chodzi o to, że ONI oczekują czegoś więcej. Oni oczekują, abyś sama do nich przyjechała i Z SERCA powiedziała im, że ich KOCHASZ. Nie musisz przepraszać za to, co było, bo tamto już się nie liczy. |
|
2017-01-03, 12:26 | #18 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 484
|
Dot.: Problem z rodzicami
Cytat:
Pamiętam autorkę z innych wątków i mając szerszy obraz sytuacji uważam, że jej rodzice NIE są normalni. Są toksyczni. Onnaa88, myślę że powinnaś się od nich jak najprędzej odciąć i przestać zabiegać o ich akceptację. Odpuść sobie z tym samobiczowaniem i wmawianiem sobie, że nie byłaś dobrą córką. To nie pozwala Ci się od nich odciąć. Wzbudzasz w sobie poczucie winny i ciągle łakniesz akceptacji z ich strony. A wiesz dobrze, jak Cię traktowali.
__________________
IT - programuj, dziewczyno! |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:10.