Kolejne Mamusie dzieciaczki witają. Majówki rodzą, czerwcówki czekają. V-VI 2011

[antropia]

Napisane przez martynka89

To mnie uspokoilas. Juz myslalam, ze cos z tym moim leniuszkiem nie tak.

nie masz naprawdę się czym przejmować

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

nie wiem czy tu pisałam, ale album mojego brząca uważam za oficjalnie stworzony

[ddaaiissyy]

Napisane przez dorkabl

ddaaiissyy po jakim czasie od karmienia kładziesz na zabke? czxekasz of kors najpierw aż sie odbije a potem "na zabe"?

rzadko kłade na żabke choc powoli sie ucze
A po jakim czasie ? Hmm róznie - ciezko mi powiedziec.
Z tym odbijaniem to jeszcze bardziej ciezko
Nie wychodzi mi to w ogole
Mąż od tego jest specjalista - ja małą nosze czasem poł godziny albo wiecej i nic..
Ale położna mi powiedziała, ze nie zawsze na UU sie odbije
Najczęściej jest tak, ze gdy malutka zje, leży sobie na boczku i pozniej ulewa sie jej z buzi - i to na tyle
nie wiem czy robię jej krzywdę, że jej nie odbijam ?
Czemu w ogole to odbijanie sluzy

gusiagatko; widzisz ale Ty tez sie nudzisz
Moj TŻ wrocił dopiero o 19.30 z pracy.. wynudziłam sie jak mops.
Gabik non stop spi, budzi sie tylko na jedzonko
Teraz też spi - u męza na piersi - tzn oboje spia.. juz z godzine wiec nadal sie nudze
Oglądam Opole ale nie podoba mi sie

Lolka oj super, że tak mozecie zarejestrować Syneczka !!
Slicznie bedzie.
fiu fiu... a to skurczybyk, a to jakiś czopek......... nooo może !
Please... Antosiu wyjdz do Mamuni !!

Napisane przez antropia

wiecie co dziewzyny, nie ogarniam tych wątków już

wchodzę na poczekalnie, myśląc że to odchowalnia i odwrotnie

rozpakowywać się szybciutko, żebyśmy już wszystkie razem były

podpisuje sie pod Twoimi słowami rękami i nogami

martynka no ja tez potwierdzam, ze dzidzi bardziej leniwe sie staje przed wykluciem Czyzby..

Nie no, beznadziejne to Opole..
Nie ma co w ogole ogladac.
Dobrze, ze Was mam

Fajnie będzie, gdy juz wszystkie bedziemy w odchowalni
Doczekac sie nie moge abysmy mogły być znowu wszystkie razem

[gusiagatko]

Napisane przez ddaaiissyy

gusiagatko; widzisz ale Ty tez sie nudzisz
Moj TŻ wrocił dopiero o 19.30 z pracy.. wynudziłam sie jak mops.
Gabik non stop spi, budzi sie tylko na jedzonko
Teraz też spi - u męza na piersi - tzn oboje spia.. juz z godzine wiec nadal sie nudze
Oglądam Opole ale nie podoba mi sie


Fajnie będzie, gdy juz wszystkie bedziemy w odchowalni
Doczekac sie nie moge abysmy mogły być znowu wszystkie razem

Ale z Twojej córci grzeczny Aniołeczek, że się tak Mamusi wynudzić daje
Fajnie będzie jak znów wszystkie będziemy w komplecie

Martynko nie przejmuj się, teraz dzidzie nie ruszają się już tak intensywnie. Troszkę już im w brzusiach ciasno. Moja córa to raz dupcie wypycha a raz nóżki próbuje prostować, że mnie aż boli Ale już tak nie fika jak jeszcze miesiąc temu.

[Lolka1212]

Napisane przez antropia

kochana ale przed porodem dzidziusie są o wiele mniej aktywne..mój praktycznie w ogóle tez się nie ruszał...dokładnie tak jak Ty miałam... wyć mi się chciało...tz mnie zawsze uspokajał i zawsze cierpliwie czekałam i się w końcu ruszał

No pięknie.. Antropia pocieszyłaś Martynke, a mnie podłamałas bo mój dzidziuś rusza się jak zwykle wrr! hehe

Napisane przez ddaaiissyy

(..)
Teraz też spi - u męza na piersi - tzn oboje spia.. juz z godzine wiec nadal sie nudze
Oglądam Opole ale nie podoba mi sie

Lolka oj super, że tak mozecie zarejestrować Syneczka !!
Slicznie bedzie.
fiu fiu... a to skurczybyk, a to jakiś czopek......... nooo może !
Please... Antosiu wyjdz do Mamuni !!
(..)

Ddaaiissy to musi być przesłodki widok, jak tak sobie obie twoje miłości razem śpią Trzaskaj im zdjęcia, będą super pamiatki

Pochwalę się jeszcze, że po raz pierwszy poczułam co to porządny skurcz Szkoda, że tylko raz.. ale qrde, jak bolało.. normalnie w pół mnie zgięło!!

Wszytsko fajnie.. rzeczywiście nooo może (jak piszesz).. ale szkoda, ze tak późno! ..a ten skurcz tylko jeden.. co dopiero mówić o jakieś regularności .. ale nie narzekam już! Będzie co ma być..


Miłej nocki dla was dziewczynki

[82anusia]

Napisane przez Lolka1212

Dzień dobry!

Ja od rana na nogach.. Byliśmy w szpitalu na KTG.. skurcze AŻ trzy powyżej 50% ale i tak nieżle, bo to mje pierwsze, zarejestrowane skurczyki heh Rozwarcie nadal małe, postępuje jak ślimak! Ale skoro skurczy brak to i rozwarcie nie szaleje..
Czekam do niedzieli!



ze Ci, aby twoje boleśie we własiwe skurczybyczki się zamieniły

Widzisz, coś się zaczyna dziać. Będzie dobrze, jeszcze synuś może Cię zaskoczyć

82anusia teraz widze, że u Ciebie parka będzie A córcia ile ma latek?

Maja we wrześniu skończy 4 lata, już duża dziewczynka z niej i niezły diabełek

A powiedzice na Odchowalni to zawsze już takei poważne dzieciowe tematy będą?! To kiedy my o pierdołach będzie gadać, tak jak nie raz na Poczekalnie?! :what

:


Nie no, tak po ząbkowaniu i pierwszych krokach, już trochę da się poplotkować Tak poważnie, to teraz każda mama przejęta, wszystko nowe i jeszcze życie w około nie w pełni zorganizowane, to i na plotki czasu brak. Z czasem na pewno się pojawią.

Napisane przez Lolka1212

Co do parasolki to nie wiem czy potrzebna czy nie.. do tej pory wydawało mi się, że ona tylko w przypadku deszczu bywa używana i tak się zastanawiałam po co parasolka jak jest ta folia osłaniająca cały wózek.. ale widzę na mieście, że przy upałach ludzie użwają parasolek dlatego podpytuję

Parasolka jak najbardziej się przydaje czasem nie da się tak ustawi wózka by słonko do środka nie zaglądało. A dzieci często się denerwują jak im w oczka świeci. Zresztą wiadomo - nie można też maleństwa na słońce wystawiać.

Napisane przez mamaoptymistka

hej kobietki
Byłam w mieście z mężem i jak wróciłam to ręce i nogi mi się strasznie trzęsły - masakra. Dochodzę już do siebie.

Pewnie za dużo się nachodziłaś. Dobrze, że już przechodzi.

Napisane przez ddaaiissyy

Tymaczem moje dziecię spi juz 3,5h ale nie budzę Gabika - niech spi
Ja nie wiem co z czasem juz zrobić

Jesteś boska

Napisane przez Mango08

U mnie nic nowego, czuję jak brzuch twardnieje i od czasu do czasu mam ból w pachwinach szczególnie jak wstaje, lekarz mówił, że to od pracy macicy, która jest połączona z naczyniami w pachwinach. No ale na razie nie rodzę. Od rana robię jakieś papierki coby nie ześwirować no i na miasto się wybieram. Wcześniej może poodkurzam...

Mój też ostatnio mi tak powiedział, bo u mnie właśnie skurcze w pachwinach się pojawiają. Czasem aż się uginam, śmiesznie to wygląda szczególnie na ulicy.

Napisane przez Lolka1212

Nom.. a ja nic nie robię.. wyłożona na kanapie oglądam film na lapku I mam tak zamiar spędzić dzisiejszy i jutrzejszy dzień na nic nie robieniu.. muszę zbierać siły na niedzielny poród!

Relaksuj się od niedzieli może być z tym różnie.

Napisane przez Klaterina

helo

posprzątałam trochę mieszkanie, zrobiłem mężulowi obiad bo ja miałam zupę z wczoraj i tak sie zastanawiam co by tu dalej robić ? Młody pewnie w ciągu godziny sie obudzi na cyca, zaśnie to może pooglądamy jakieś filmy.

Czyżby kolejna nudząca się mamusia??

Napisane przez andziot

Wam też się muszę poskarżyć

Mężul pojechał z Zosią do dziadków
i nas nie zabrali (tzn ja za bardzo nie chciałam)
smutno mi
bo tak dziwnie bez mojej córy ......

dasz radę, kiedy mają wracać do domu??

Napisane przez gusiagatko

Coś nam się Ania2631 dzisiaj nie odzywała...może rodzi się właśnie Alicja

Chyba coś jest na rzeczy, bo pewnie by zajrzała. Trzeba w takim razie

Napisane przez martynka89

Kochane ja prawie sie dzis poryczalam.
Bylam z TZtem na zakupach jakies 2 godziny, jak wrocilismy to zabralam sie za gotowanie i pieczenie ciasta i w sumie caly czas w ruchu. Pozniej usiadlam i zorientowalam sie, ze od kilku godzin nie czuje dzidziusia
Napilam sie slodkiego soku (bo po slodkim dzidzia szaleje) i dalej nic wiec juz ze strachu zaczelam lekko brzuchem potrzasac- bez efektu. Juz mi lzy w oczach stanely ale dzidzia sie w koncu ruszyla. Wczesniej pewnie nie czulam przez to, ze caly czas bylam w ruchu. Z reszta i tak mi sie wydaje, ze dzidzia sie zrobila jakas leniwa, bo wczesniej jak sie ruszala to co chwile i az mnie kulo pod zebrami a teraz rusza sie slabiej i mniej.

Dziewczyny widzę, już Cię uspokoiły. Teraz coraz częściej dzidziusie są mniej aktywne, mało miejsca mają, a dodatkowo, może już się Twoja mała szykuje do wyjścia.



Ja dziś po męczącym dniu. Poprasowałam 3 prania, aż prawie odciski mam od żelazka na ręce. Jutro ciąg dalszy 2 kolejne się suszą. Komoda przywieziona, wietrzy się. Do tego napchałam się jak głupia makaronem z sosem i ledwo oddycham.

[andziot]

jak taki będę miała weekend jak dzisiejszy wieczór to uciekam


idę spać
dobranoc brzuchatki
może jakieś dzidzi zechce w nocy wyjść ...

[Mango08]

Hej,

Melduję się nadal w dwupaku!
Uparciuch niesamowity z tego naszego Synala, nic na niego nie działa...
Lolka wczoraj jak napisałaś o Antonie Wojciechu (super wybór!) to wpadłam na pomysł, że to może kara dla nas, że tak długo nie mieli imienia

[gusiagatko]

Dzień dobry Radosne wieści z samego rana mam przyjemność przekazać

SMS od Ania 2631

Cześć Gusiaczku. Tu Ania2631. Wczoraj o 13.31 przyszła na świat Alicja 3600 i 56 cm. Kochamy ją nad życie. Aż się łzy w oczach kręcą.
Mamaoptymistka ja mojego małża musiałam jednak obudzić przed szóstą Pozdrawiamy ciocie wizażanki

Ania2631 serdeczne gratulacje

Wieści przekazane, idę dalej spać

[eweska]

Napisane przez gusiagatko

Dzień dobry Radosne wieści z samego rana mam przyjemność przekazać

SMS od Ania 2631

Cześć Gusiaczku. Tu Ania2631. Wczoraj o 13.31 przyszła na świat Alicja 3600 i 56 cm. Kochamy ją nad życie. Aż się łzy w oczach kręcą.
Mamaoptymistka ja mojego małża musiałam jednak obudzić przed szóstą Pozdrawiamy ciocie wizażanki

Ania2631 serdeczne gratulacje

Wieści przekazane, idę dalej spać

klask i:Gratulacje

[Mango08]

Napisane przez gusiagatko

Dzień dobry Radosne wieści z samego rana mam przyjemność przekazać

SMS od Ania 2631

Cześć Gusiaczku. Tu Ania2631. Wczoraj o 13.31 przyszła na świat Alicja 3600 i 56 cm. Kochamy ją nad życie. Aż się łzy w oczach kręcą.
Mamaoptymistka ja mojego małża musiałam jednak obudzić przed szóstą Pozdrawiamy ciocie wizażanki

Ania2631 serdeczne gratulacje

Wieści przekazane, idę dalej spać

Gratulacje!!! Dużo zdrówka dla Was!!

Może teraz się coś ruszy

[matallewar]

Ania Gratulacje!

A na fb Eve napisała, że Maya już się urodziła
Była informacja na forum?? Bo nie wiem, czy przeoczyłam, czy Eve nam się nie chwaliła

[mamaoptymistka]

Ania2631 gratuluję , wspaniale że już tulisz swoją Alusię




No to zostało nas 6 w dwupaku

U mnie cisza nawet noc była znośna chociaż chodzę kaczkowato z każdym dniem bardziej kaczkowato.
Wkurza mnie to że ciągle coś mnie boli a nic się nie rozkręca jak tak jeszcze kilka dni pochodzę to nie będę miała siły na urodzenie tego leniuszka.
Robią mi się zajady w kącikach ust (niewyspanie) buzia poszarzała

[martynka89]

Napisane przez gusiagatko

Dzień dobry Radosne wieści z samego rana mam przyjemność przekazać

COLOR="Red"]SMS od Ania 2631[/COLOR]

Cześć Gusiaczku. Tu Ania2631. Wczoraj o 13.31 przyszła na świat Alicja 3600 i 56 cm. Kochamy ją nad życie. Aż się łzy w oczach kręcą.
Mamaoptymistka ja mojego małża musiałam jednak obudzić przed szóstą Pozdrawiamy ciocie wizażanki

Gratulacje

Dziewczyny ja chyba nerwicy dostane. Jak cala ciaze wszystko bylo ok to teraz na koncowce zawsze cos.
Obudzilam sie rano, strasznie mi bylo niedobrze jak bym sie czyms zatrula. A ze wszystko jadlam wczoraj swieze, to cos mnie tknelo, zeby zmierzyc sobie cisnienie no i wyszlo mi 132/90 czyli dolne wysokie a gorne tez blisko granicy. Teraz mierzylam i troszke spadlo. Jak by uroslo powyzej 90 to musze do lekarza a sama w domu siedze

[mamaoptymistka]

Martynko spokojnie, musisz się troszkę wyciszyć bo to ciśnienie będzie Ci niepotrzebnie wzrastało.

[martynka89]

Napisane przez mamaoptymistka

Martynko spokojnie, musisz się troszkę wyciszyć bo to ciśnienie będzie Ci niepotrzebnie wzrastało.

Staram sie. Nie wiem od czego mam takie cisnienie. Przed ciaza zawsze mialam niskie (przewaznie okolo 100/60), w trakcie ciazy tez takie mialam, dopiero w trzecim trymestrze zaczelo mi rosnac. Nie mam pojecia dlaczego, puls w normie, badania moczu tez ok a cisnienie w gornych granicach.
Ide przegryzc troche czosnku, podobno pomaga na wysokie cisnienie.

[Weredka]

Napisane przez gusiagatko

Dzień dobry Radosne wieści z samego rana mam przyjemność przekazać

SMS od Ania 2631

Cześć Gusiaczku. Tu Ania2631. Wczoraj o 13.31 przyszła na świat Alicja 3600 i 56 cm. Kochamy ją nad życie. Aż się łzy w oczach kręcą.
Mamaoptymistka ja mojego małża musiałam jednak obudzić przed szóstą Pozdrawiamy ciocie wizażanki

Ania2631 serdeczne gratulacje

Wieści przekazane, idę dalej spać

GRATULACJEklas ki:

[mamaoptymistka]

Sok z czarnej porzeczki też obniża ciśnienie.

Tak prezentuje się nasza lista:

Lolka1212 ......................... ..................... tp. 02.06.2011 synek
mamaoptymistka ......................... . ....... tp.11.06.2011 synek Piotr
Mango08 ......................... ........................ tp.12.06.2011 synek
zabuus (18 lat)..................... .................... tp. 14.06.2011 córka
gusiagatko ......................... ...................... tp. 25.06.2011 córka
martynka89 ......................... .................. tp. 30.06.2011 córka Laila

Zastanawiam się co z EVE nie mamy od niej żadnych wieści, miała mieć cesarkę i nic dalej nie wiadomo???????

[andziot]

Ania 2631 GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!

a Loluś jeszcze śpi ??????????

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Napisane przez mamaoptymistka

Sok z czarnej porzeczki też obniża ciśnienie.

Tak prezentuje się nasza lista:

Lolka1212 ......................... ..................... tp. 02.06.2011 synek
mamaoptymistka ......................... . ....... tp.11.06.2011 synek Piotr
Mango08 ......................... ........................ tp.12.06.2011 synek
zabuus (18 lat)..................... .................... tp. 14.06.2011 córka
gusiagatko ......................... ...................... tp. 25.06.2011 córka
martynka89 ......................... .................. tp. 30.06.2011 córka Laila

Zastanawiam się co z EVE nie mamy od niej żadnych wieści, miała mieć cesarkę i nic dalej nie wiadomo???????

parę postów wyżej matall napisała że Eve na FB już ogłosiła że urodziła Maye

[antropia]

Ania i Eve GRATULUJĘ !!!!!

Martynko kohana
podobno przed porodem wymioty , mdłośi i biegunki tez sie moga zdażać...
tak mi powiedziła gin na dzień rzed porodem...żebym sie nie streowała...
a ciśnienie to pewnie dlatego, że sie bradzo denerwujesz...
i to widac po twoich postach
nie ma co się stresować na zapas
ja przed porodem miałam cisnienienie 120/80 czyli książkowe, ale ja na co dzień jestem niskocisnieniowem i u mnie norma jest np. 90/50...i wtedy czuję się najlepiej...
czyli tez stres rozbił woje i ciśnienie szło w górę...
ale to nie znaczy, że jest coś nie tak

[mamaoptymistka]

Napisane przez andziot

parę postów wyżej matall napisała że Eve na FB już ogłosiła że urodziła Maye

o kurcze no to chyba przeoczyłam

No to wielkie gratulację dla Eve i Mayi

[gusiagatko]

Właśnie wstałam Sama siebie zaskakuję z tym spaniem

Napisane przez matallewar

Ania Gratulacje!
A na fb Eve napisała, że Maya już się urodziła
Była informacja na forum?? Bo nie wiem, czy przeoczyłam, czy Eve nam się nie chwaliła

Dzięki za info Na forum nie miałyśmy żadnego.

EVE gratulacje

Martynko Spróbuj się wyciszyć, odprężyć i kontroluj ciśnienie.
Co do mdłości to są one normalne. Też mnie mdli. Niestety 9 miesiąc daje się we znaki, trzeba przetrwać.


Lolka
Mamaoptymistka dzisiaj TP, więc również

[Zytus]

Wpadlam sie przywitac, i pogratulowac nowym mamom
Widze ze lista juz króciutka i zaraz wszystkie na odchowalni bedziemy

Daisy powiedz mi jak to z tym odbijaniem, jak robi to Twoj specjalista małż. Bo ja nie wiem co mam zrobic zeby dziecku sie odbilo
Klade dziecko po jedzonku na boku, bo tak mi mowili w szpitalu, ale nic mu sie nie odbija tylko czasami ulewa.

[martynka89]

Napisane przez antropia

Martynko kohana
podobno przed porodem wymioty , mdłośi i biegunki tez sie moga zdażać...
tak mi powiedziła gin na dzień rzed porodem...żebym sie nie streowała...
a ciśnienie to pewnie dlatego, że sie bradzo denerwujesz...
i to widac po twoich postach
nie ma co się stresować na zapas
ja przed porodem miałam cisnienienie 120/80 czyli książkowe, ale ja na co dzień jestem niskocisnieniowem i u mnie norma jest np. 90/50...i wtedy czuję się najlepiej...
czyli tez stres rozbił woje i ciśnienie szło w górę...
ale to nie znaczy, że jest coś nie tak

No ja tez wlasnie niskocisnieniowa zazwyczaj a pod koniec ciazy mi uroslo. W nocy przebudzilam sie zeby pojsc do lazienki i zasnac nie moglam bo czulam sie jak bym chyba z 5 kaw wypila.
Mdlosci na szczescie juz mi przeszly.

Dziewczyny ten czosnek chyba naprawde pomaga bo zjadlam sobie kanapke z wedlina i z czosnkiem i jakis czas pozniej zasnelam jak dziecko, obudzilam sie z pol godziny temu i cisnienie 120/68.

A na "poprawe humoru" wlasnie otworzylam poczte a tam list, ze mamy niezarejestrowany licznik i ze jak nie zarejestruje to mi wylacza mozliwosc ladowania pradu i bede siedziec bez(chociaz normalnie za niego place bo mam doladowywany na karte tak jak telefony komorkowe, czyli jak nie doladuje to poprostu nie mam pradu). A najlepsze jest to, ze osobiscie miesiac temu dzwonilam do tej pieprzonej energetyki i rejestrowalam licznik, kilka dni pozniej dostalam potwierdzenie rejestracji nawet a dzisiaj taki list! Wkurzylam sie i maila do nich napisalam bo na dzwonieniu na ich infolinie mozna zbankrutowac zanim skonczy sie melodyjka i ktos odbierze Co za idioci, mysla, ze bede co miesiac licznik rejestrowac? Przeciez to sie robi tylko jeden raz

[Klaterina]

cześć mamuśki

Lolka1212 obiecuje że napiszę, myślałam o tym i doszłam do wniosku, że jakoś nie ma za specjalnie co pisać, ale skrobnę jak było

82anusia no tak jakby, mam czasem opcje nudy włączoną

Ania - gratulacje ogromne dla ciebie i córci

dzisiaj zaliczyliśmy pierwszy spacer i wizytacje położnej, Młody spał, wózek spisuje się rewelacyjnie, tylko ja po 40 minutach wróciłam padnięta jak kawka a dodam, że wózek głównie mężu pociskał a tempo mieliśmy ślimacze

to która następna sie rozpakuje ??

[Paulizia]

Helou!!!

Aniu gratulacje
Eve gratulujemy Mayi!!!

Lolcia gdzie jestes???
Co do ruchow to mi jak wody odeszly to ja nadal czulam mojego Antosia tak jak zwykle wiec na to reguly nie ma. Pocieszylam?

martynka89 tez raz mialam identyczna akcje jak Ty z brakiem ruchu synka... tez bylam busy caly dzien i kompletnie o nim zapomnialam. Dopieo wieczorem jak siadlam to przypomnialam sobie o synku i zaczelam panikowac, bo zdalam sobie sprawe, ze sie nie rusza. Normalnie trzeslam brzuchem skakalam i dopiero jak sie rozbeczalam smyrnal mnie ta swoja dluga stopka Po prostu Twoje cialo dziala na dzidziusia jak kolyska i spi mu sie fantastycznie w brzuszku jak sie ruszasz... no bo co innego ma tam robic?


Ale u nas piekna noc byla! Pierwszy raz sie wyspalam od porodu.
Wczoraj zaczelam sciagac mleko laktatorem i tatus sie wykazal w nocy karmiac Antosia. Potem na koniec dostal mleko modyfikowane i spal do 5 potem juz dostal cyca, znowu spal do 8 znow cyc i wyspalismy sie do 12
Bosko bylo

[Klaterina]

Lolcia może rodzi

[gusiagatko]

Napisane przez Klaterina

Lolcia może rodzi

może, może


Ale tutaj dzisiaj pustki...

[Eve1603]

Hej Kochane
Jestem w koncu i tutaj i oglaszam oficjalnie, ze Maya sie urodzila 9 czerwca o 10.24 z waga 3780, ale wzrostu nie znam bo tu nie mierza, a ja jeszcze tego nie zrobilam. W kazdym razie miesci sie w ciuszki na 0-3 wiec bardzo dluga nie jest
Powiem Wam, ze tak jak niektore sa stworzone do rodzenia natualnie, tak ja chyba jestem specjalistka cesarkowa - cc mialam w czwartek rano, pod wieczor juz siadalam, wstalam z lozka w piatek rano i poza momentami kiedy kaszle czy sie smieje, to nic mnie nie boli, nie ciagnie i ogolnie czuje sie wspaniale.
Dostalam (chyba jeszcze na sali) morrfine, ale tylko 1 dawke, a pozniej wlasciwie na sile wcisnieto mi kilka tabletek.
Cesarka poszla pieknie i sprawnie, z odrobina zartu, zespol mialam boski, opieke zaraz po tez i teraz na oddziale rownie cudowna. Chirurg zazartowal ze moge latac w bikini bo przy okazji zrobil mi liposukcje na brzuchu Polozne twierdza, ze szycie mam zrobione pieknie
Tym razem jednak mniej sie denerwowalam, mniej trzeslam z zimna PO, choc duzo mniej radosnie wspominam zakladanie cewnika, ale podobno troche w tym mojej winy bo mialam kompletnie pusty pecherz.
powiem Wam, ze dla atmosfery dalabym sie pociac jeszcze raz

Jesli chodzi o posilki szpitalne, to mam tu wybor, ale np. na lunch oprocz tostow dostalam galaretke i lody waniliowe Karmie cycem i nikt tu nawet nie mysli zeby mi ograniczac jadlospis, a mloda raczej nie narzeka, z olkiem bylo dokladnie tak samo. Jadlam juz i czekolade i owoce i nic.
No wlasnie - Mloda - zarta jest niesamowicie, wczorajsza noc do 5 rano spedzila na cycu cyce mam zmasakrowane, ale mam juz nakladki, wiec moze sie poprawi. Poki co jestem jak zombi, ale mam nadzieje, ze jak wrocimy do domu, to sytuacja sie ustabilizuje.

Olek widzial juz siostre, nie jest specjalnie zainteresowany, stwierdzil, ze to "hau" i puknal ja palcem w glowe
I nagle ten moj malutki syneczek wydal mi sie taki wielki juz zapomnialam jak to jest miec takiego malusienkiego dzidziusia.


Buziaki dla Was, gratulacje dla reszty nowych mamus, ide odpoczywac poki moge.

[mamaoptymistka]

Ale tutaj słaby ruch dzisiaj.
Eve super że tak pozytywnie wszystko przebiegło.
Gusia a jak u Ciebie????
U mnie nic tylko coraz większe poddenerowawnie dziś to chodzę i warczę na każdego.
Uszyłam otulaczek dla dziecka i mimo że lubię szyć to nawkurzałam się odpowiednio.
No ale jeszcze doszyć rzepy lub napy i właściwie jest gotowy.

Loluś jak tam????

[andziot]

Napisane przez Eve1603

Hej Kochane
Jestem w koncu i tutaj i oglaszam oficjalnie, ze Maya sie urodzila 9 czerwca o 10.24 z waga 3780, ale wzrostu nie znam bo tu nie mierza, a ja jeszcze tego nie zrobilam. W kazdym razie miesci sie w ciuszki na 0-3 wiec bardzo dluga nie jest
Powiem Wam, ze tak jak niektore sa stworzone do rodzenia natualnie, tak ja chyba jestem specjalistka cesarkowa - cc mialam w czwartek rano, pod wieczor juz siadalam, wstalam z lozka w piatek rano i poza momentami kiedy kaszle czy sie smieje, to nic mnie nie boli, nie ciagnie i ogolnie czuje sie wspaniale.
Dostalam (chyba jeszcze na sali) morrfine, ale tylko 1 dawke, a pozniej wlasciwie na sile wcisnieto mi kilka tabletek.
Cesarka poszla pieknie i sprawnie, z odrobina zartu, zespol mialam boski, opieke zaraz po tez i teraz na oddziale rownie cudowna. Chirurg zazartowal ze moge latac w bikini bo przy okazji zrobil mi liposukcje na brzuchu Polozne twierdza, ze szycie mam zrobione pieknie
Tym razem jednak mniej sie denerwowalam, mniej trzeslam z zimna PO, choc duzo mniej radosnie wspominam zakladanie cewnika, ale podobno troche w tym mojej winy bo mialam kompletnie pusty pecherz.
powiem Wam, ze dla atmosfery dalabym sie pociac jeszcze raz

Olek widzial juz siostre, nie jest specjalnie zainteresowany, stwierdzil, ze to "hau" i puknal ja palcem w glowe
I nagle ten moj malutki syneczek wydal mi sie taki wielki juz zapomnialam jak to jest miec takiego malusienkiego dzidziusia.

GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!
zdjęcie masz ?

Zosia też mi się teraz TAKA wielka wydaje,
a szczególnie jej stópki jak patrzę na Gabrysiowe

Gabrysia dostała od Zosi w oko - to pewnie takie odruchy rodzeństwa (z miłości)


Buziaki dla "hau" od cioć wizażowych

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez mamaoptymistka

.
Uszyłam otulaczek dla dziecka i mimo że lubię szyć to nawkurzałam się odpowiednio.

moja mama kiedyś dużo szyła,
sporo kiecek mi sprawiła,
ale zawsze przy tym się wkurzała (mimo że super wychodziło wszystko)
więc może tak musi być



Loluś - była dziś w ogóle, bo nie zauważyłam