Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

[nowa8686]

Isgaard gratki. Super, ze wszystko ok.

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Poczwarka qrde to nie dziala oxy... Ehhh o tego sie wlasnie boje,,,

[mortisha84]

Napisane przez Isgaard

No to jestem, przeżyłam i muszę stwierdzić ze poród bedę wspominać b. pozytywnie. Lekarze i pielęgniarki super. Podali mi znieczulenie zewnatrzoponowe ktore tak na mnie zadzialalo ze im odpłynęłam jak przy narkozie a cisnienie mialam 89/47.Musieli mi podać środki zeby mnie oprzytomnic, potem bylo juz dobrze.
Maksiu urodzil sie z wagą 3330 i 56 cm i dostał 10 pkt. Ma smieszny kształt głowy ktory spowodowany jest położeniem miednicowym i fajną ciemną czuprynkę. Jesteśmy w nim zakochani. Leżeliśmy razem od południa do ok.18.00, mały przystawiał się do piersi więc powinnam karmić bez problemu.
Co do mojego samopoczucia, to pobolewa mnie głowa, rwie mnie brzuch i co chwilę proszę o środki przeciwbólowe, mam nadzieję ze jutro juz będę lepiej dię czuła, zważywszy ze rano jest pionizacja. Jestem mega szczęśliwa...

GRATULACJE!
Świetnie, że się dobrze czujesz. Bierz przeciwbólowe póki dają
Powodzenia w pionizacji!

[monic84]

Napisane przez Isgaard

No to jestem, przeżyłam i muszę stwierdzić ze poród bedę wspominać b. pozytywnie. Lekarze i pielęgniarki super. Podali mi znieczulenie zewnatrzoponowe ktore tak na mnie zadzialalo ze im odpłynęłam jak przy narkozie a cisnienie mialam 89/47.Musieli mi podać środki zeby mnie oprzytomnic, potem bylo juz dobrze.
Maksiu urodzil sie z wagą 3330 i 56 cm i dostał 10 pkt. Ma smieszny kształt głowy ktory spowodowany jest położeniem miednicowym i fajną ciemną czuprynkę. Jesteśmy w nim zakochani. Leżeliśmy razem od południa do ok.18.00, mały przystawiał się do piersi więc powinnam karmić bez problemu.
Co do mojego samopoczucia, to pobolewa mnie głowa, rwie mnie brzuch i co chwilę proszę o środki przeciwbólowe, mam nadzieję ze jutro juz będę lepiej dię czuła, zważywszy ze rano jest pionizacja. Jestem mega szczęśliwa...

gratulujeee
faktycznie cisnienie mialas niziutkie, ale dobrze ze Cie optrzytomnili

[ever_92]

Isgaard gratulacje!!! Zdrowka i szybkiego gojenia sie rany. Ale fajnie, juz masz synusia! i fajnie, ze jestes zadowolona

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Napisane przez farminka

Mamusie czy wasze dzieci też robią kupki pod ciśnieniem? Bo Tomek to dosłownie puszcza torpedy. Jak się zdarzy,ze zrobi podczas przewijania (a zdarza się często) to wystrzał jest tak na pół metra co najmniej Dzisiaj mnie niestety jedną trafił, bo nie zdazylam odskoczyc. Akurat byliśmy u moich rodziców i musialam spodnie i skarpetki od mamy pożyczyć zeby wrócić do domu, bo mnie, za przeproszeniem, całą obsral Od dzisiaj na wyjścia będę brała nie tylko rzeczy na przebranie dla niego, ale tez dla siebie

Hahaha myslalam, ze padne jak to czytalam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[monic84]

dziś maż też się pytał czy on ma wziąść urlop czy opiekę..
jak to jest w końcu?
jak jest CC to się należy dwa tygodnie opieki a jak SN to już nie??

farminka ) to wystrzał jest tak na pół metra co najmniej heheheeh niezle to brzmi

[ever_92]

Patrzylam na necie, ale tam pisza po prostu o pionizacji po cc i tyle...

O co chodzi w pionizacji?? Aby wstac, czy co?

[nowa8686]

My chcemyni opieke i urlop,mysle ze to zalezy od lekarza.
Moja gin jak widac tego nie preferuje. Ale negocjowalam. Jak nie/da to do rodzinnego maz pojdzie.
Ojcowski trzeba zlozyc wniosek 7 dni przed jego rozpoczeciem.

[mortisha84]

Napisane przez ever_92

Patrzylam na necie, ale tam pisza po prostu o pionizacji po cc i tyle...

O co chodzi w pionizacji?? Aby wstac, czy co?

Tak, chodzi o pierwsze wstanie po cc. Wbrew pozorom wcale nie takie łatwe

[ever_92]

Napisane przez mortisha84

Tak, chodzi o pierwsze wstanie po cc. Wbrew pozorom wcale nie takie łatwe

Tak sie domyslam...

[monic84]

ja miałam laparotomie i bardzo ciężko wstać, ja wstałam rano w 3 dobie
a tutaj jeszcze chodzi przecieta macica i kurczenie się jej brrr
strasznie ciągnie brzuch

coś takiego znalazłam w necie na temat opieki

2 tygodniowe zwolnienie bez względu na to czy jest to pierwsze dziecko czy piąte z kolei i nie ma znaczenia czy poród odbył się przez CC czy sn. Zwolnienie wystawia szpital na prośbę osoby zainteresowanej ( ojca)-nigdy nikomu problemu nie robią, każdy kto chce może takowe zwolnienie dostać-jest to zwolnienie na opiekę nad żoną po porodzie.

[dariuska89]

Isgaard barwo i gratulacje!!! dobrze że wszystko się pozytywnie skończyło! czekamy na zdj!

[nowa8686]

Monic no widzisz. Tak jak pisalam dobra wola gin.
No zobaczymy...

Kurde u mnienic, nawet przepowiadaczy ehhh,,. Chce juz Maje... Frustracja mnie ogarnia

[magsik]

Napisane przez monic84

ja miałam laparotomie i bardzo ciężko wstać, ja wstałam rano w 3 dobie
a tutaj jeszcze chodzi przecieta macica i kurczenie się jej brrr
strasznie ciągnie brzuch

coś takiego znalazłam w necie na temat opieki

kurcze to ja nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest :/ mój mąż wziął dwa tygodnie urlopu i dwa ojcowskiego. Ale powiem wam,że już nie mam jakiejś pomocy z jego strony, ale to napisze wam dokładnie o co chodzi może nawet jutro jak znajdę chwilę. Btw. podziwiam dziewczyny, które jedną ręką karmią, a drugą piszą na wizażu

[kasiamagda23]

Isgaard gratulacje
Wyciągnęłam małego z inkubatora, karmie i przytulam <3 rozkosznia macha stopkami do cioci z wizażu chyba

[nocnyskowronek]

Napisane przez Isgaard

No to jestem, przeżyłam i muszę stwierdzić ze poród bedę wspominać b. pozytywnie. Lekarze i pielęgniarki super. Podali mi znieczulenie zewnatrzoponowe ktore tak na mnie zadzialalo ze im odpłynęłam jak przy narkozie a cisnienie mialam 89/47.Musieli mi podać środki zeby mnie oprzytomnic, potem bylo juz dobrze.
Maksiu urodzil sie z wagą 3330 i 56 cm i dostał 10 pkt. Ma smieszny kształt głowy ktory spowodowany jest położeniem miednicowym i fajną ciemną czuprynkę. Jesteśmy w nim zakochani. Leżeliśmy razem od południa do ok.18.00, mały przystawiał się do piersi więc powinnam karmić bez problemu.
Co do mojego samopoczucia, to pobolewa mnie głowa, rwie mnie brzuch i co chwilę proszę o środki przeciwbólowe, mam nadzieję ze jutro juz będę lepiej dię czuła, zważywszy ze rano jest pionizacja. Jestem mega szczęśliwa...

Gratulacje! Szybkiego powrotu do domku życzę

[Isgaard]

Dzień dobry, ja już po pionizacji, przeżycie z tych ekstremalnych ale teraz już będzie tylko lepiej. Wykąpana, no i uff pozbawiona cewnika no i czuję się już super, oby tak dalej. Ciekawe o której przywiozą mi juniora.. nie mogę się doczekać.
Muszę przyznać że szpital, opieka, lekarze, pielęgniarki są rewelacyjne, jestem mega pozytywnie zaskoczona. Nie przypuszczałam ze napisze takie słowa, bo nie cierpię szpitali i zawsze jestem zdołowana jak tam wyląduję.

[nocnyskowronek]

No to już teraz tylko to co najlepsze
Mnie po SN dość szybko chcieli spionizować, ale niestety przy pierwszej próbie zakręciło mi się w głowie i prawie im zemdlałam Kazali leżeć kolejne 2h i potem poszło już łatwo

[gargantuiczna]

Napisane przez vilet784

Dziewczyny które juz urodziły, oddali wam po porodzie kartę ciąży? Moja została w szpitalu, a szkoda, bo fajna pamiątka by była.

Mi oddali. Nawet nie wiedziałam, że mogliby nie oddać, bo to rzeczywiście fajna pamiątka.

Napisane przez poczwarkah

No i kolejna tura oxy zmarnowana w nocy bez niej mialam wieksze skurcze niz z nia i to duzo - przed kroplowka po 60-80 a po niej 20-30. Nastepna tura dopiero w niedziele a do tej pory musze tu jakos wytrzymac Maz mnie wspiera bardzo, dzisiaj siedzial caly dzien Jutro przyjezdza z zagranicy moja mama. Milo ze sie przejmuje ale... juz zaczyna gadke ze moze zastapi moja siostre u mojego boku przy porodzie, co mi sie totalnie nie usmiecha. Bedzie musiala to jakos zrozumiec. Za to wiezie mi w prezencie czekoladki od Leonidasa i za to ja kocham

O rety... Nie zazdroszczę. Trzymaj się dzielnie i zajadaj czekoladkami i wszystkimi innymi pysznościami.

Napisane przez Isgaard

Dzień dobry, ja już po pionizacji, przeżycie z tych ekstremalnych ale teraz już będzie tylko lepiej. Wykąpana, no i uff pozbawiona cewnika no i czuję się już super, oby tak dalej. Ciekawe o której przywiozą mi juniora.. nie mogę się doczekać.
Muszę przyznać że szpital, opieka, lekarze, pielęgniarki są rewelacyjne, jestem mega pozytywnie zaskoczona. Nie przypuszczałam ze napisze takie słowa, bo nie cierpię szpitali i zawsze jestem zdołowana jak tam wyląduję.

Gratulacje porodu i udanej pionizacji.
Super, że w szpidalu nie najgorzej masz

U mnie - Mały spał dziś w łóżeczku, oczywiście z przerwami na karmienie. Trochę się tego bałam, ale nie było tak źle - tylko dwa razy poza karmieniami wstawałam zobaczyć, czy oddycha. No i zasypianie przytulona do TŻ po raz pierwszy od porodu - bezcenne.

[poczwarkah]

Nowa, rzeczywiscie na mnie na razie nie dziala oxy. Ale z drugiej strony tez specjalnie mnie nie boli wiec to nie tak ze cierpie na darmo. Nic mi nie kazali robic tylko chodzic. Najgorsze z tego jest chyba brak jedzenia przez 6h, ale daja kroplowke na nawodnienie wiec idzie wytrzymac

Isgaard, podoba mi sie Twoj porod, tez taki chce znaczy pod warunkiem ze mi sie nie uda naturalnie, na co sie zaczyna zanosic...

Wysyłane z mojego GT-I9070P za pomocą Tapatalk 2

[mortisha84]

Napisane przez magsik

kurcze to ja nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest :/ mój mąż wziął dwa tygodnie urlopu i dwa ojcowskiego. Ale powiem wam,że już nie mam jakiejś pomocy z jego strony, ale to napisze wam dokładnie o co chodzi może nawet jutro jak znajdę chwilę. Btw. podziwiam dziewczyny, które jedną ręką karmią, a drugą piszą na wizażu

Mi jest tak nawet łatwiej Kłade poduchę-rogala na kolana, młodego na to i mam pół godziny na przeglądanie spokojnie neta
A jak Tymuś śpi, to wolę się Łucją zająć lub coś w domu, czy przy sobie ogarnąć, niż siedzieć przed kompem.

Napisane przez kasiamagda23

Isgaard gratulacje
Wyciągnęłam małego z inkubatora, karmie i przytulam <3 rozkosznia macha stopkami do cioci z wizażu chyba

Miłoszku!

Napisane przez Isgaard

Dzień dobry, ja już po pionizacji, przeżycie z tych ekstremalnych ale teraz już będzie tylko lepiej. Wykąpana, no i uff pozbawiona cewnika no i czuję się już super, oby tak dalej. Ciekawe o której przywiozą mi juniora.. nie mogę się doczekać.
Muszę przyznać że szpital, opieka, lekarze, pielęgniarki są rewelacyjne, jestem mega pozytywnie zaskoczona. Nie przypuszczałam ze napisze takie słowa, bo nie cierpię szpitali i zawsze jestem zdołowana jak tam wyląduję.

Bardzo się cieszę, że się już dobrze czujesz, oby tak dalej

Napisane przez nocnyskowronek

No to już teraz tylko to co najlepsze
Mnie po SN dość szybko chcieli spionizować, ale niestety przy pierwszej próbie zakręciło mi się w głowie i prawie im zemdlałam Kazali leżeć kolejne 2h i potem poszło już łatwo

Ja też za szybko się podniosłam i prawie zemdlałam w łazience. Chciałam wykorzystać męża do pomocy przy kąpieli póki mógł być ze mną (odwiedziny do 20) i przecholowałam. Przywieźli mnie do wyrka na wózku i dostałam zakaz wstawania...

Witam się w ten piękny dzień! Nocka super za nami Tymek miał problem z zaśnięciem wieczorem, ale jak już padł o 22:30 to spał do 2:30 Potem też budził się tylko na karmienie i w sumie dalej śpi. My od 7 na nogach, bo Łucja już wyspana

[nowa8686]

Poczwarka to juz nie chodzi o bol tylko o ta bezsilnosc, ze dupa z tego.
Jak mi tak nic nie ruszy 30 ide na/wywolanie a nie chce cholernie. Tylko ja juz bede tydzien po terminie i jak na mnie nie zadziala oxy to sie tam zabecze. Juz patologii ciazy mam dosc...
No nic bede dzialac by ruszylo a Tobie zycze powodzenia.

Kasiamagda buziale dla Was.

Isgaard super, ze sie dobrze czujesz i opieka ok.

Dzien dobry tak wogole

[monic84]

Isgaard szybciutko wstałaś
twarda z Ciebie babeczka
Dobrze , że jesteś ze szpitala zadowolona, to też bardzo ważne podczas i po porodzie.
Pewnie już niedługo przyniosą Ci Maksia

poczwarkah a wiesz jaki jest plan działania? tzn dziś tez dostaniesz oxy? coś jeszcze będą podawali?
jejku troszke się boję jak to będzie ze mną, jak ja zareaguje na oxy
narazie u mnie żadnych przepowiadczy nie widzę.
Z jednej strony chciałabym już zobaczyć moje słoneczko, a z drugiej strony boję się porodu i tego co będzie póżniej, czy sobie poradzę itp

mortisha84 pięknie Tymuś przespał noc

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

nowa8686 mam takie same obawy jak TY
oby nasze dziewczynki w dniu tp same chciały wyjść

[nowa8686]

Monic nawet nie chce myslec ze nie bedzie ok.
Zacznie sie samo . Mam nadzieję
Dzis mam dzien sprzatania. i okna w sypialni ogarne
Jeszcze wykorzystanie meza...

[dariuska89]

Napisane przez nocnyskowronek

No to już teraz tylko to co najlepsze
Mnie po SN dość szybko chcieli spionizować, ale niestety przy pierwszej próbie zakręciło mi się w głowie i prawie im zemdlałam Kazali leżeć kolejne 2h i potem poszło już łatwo

Po sn to się wstaje chyba normalnie po 2 godz od porodu i idzie na sale z noworodkiem nie? Bynajmniej u nas tak jest, ja przy porodzie z sebą miałam krwotok i chcieli mnie na fotel ale się uparłam i poszłam

Isgaard teraz już same słodyczki cię czekają hihi


poczwarkah oby ruszyło już!!

nowa twoje odczucia to jak bym o sobie czytała... już mam taki kryzys okropny

[nowa8686]

Dariuska no kurcze tak by sie chcialo juz a tu co... Ehhh
Niby jest czas, ale przeciez to juz 40 tydzien.
Wkurzaja mnie jeszcze te pyt. Tel, smsy...

[CoffeeMonster]

Hej,

My już w domku od wczoraj, trochę Was staram się nadrabiać, ale nie dałam rady. Mała pomyliła dzień z noca, i dawła czadu przez 2 nocki w szpitalu, że oka nie zmrużyłam, a w dzień cały czas ktoś, coś i się też niewiele dało. Dzisiaj już nocka w domku i było o niebo lepiej, przynajmnije mam moja mamę i TŻta do pomocy, to pospałam super.

Mala jest cudna i rozkoszna, wszyscy zakochani, a najbardziej tatuś oczywiście. Ja się czuje rewelacyjnie, w ogóle nie zauważam " uroków"połogu, walczymy dzielnie o karmienie, póki co mleczka mam mało i są problemy z dostawianiem (dzięki Bogu kupiłam w ostatniej chwili te osłonki silikonowe!), ale mała nie grymasi za bardzo, czasem więcej, czasem mniej pociągnie, wczoraj laktatorem lekko udoiłam i dajemy radę jakoś. Modyfikowanego na razie nie daję.

Małpka w załaczniku

Isgaarcd - gratulacje

Poczwarka - mocne kciuki, niech ruszy

Kleję dla Was opis, porodu, mam póki co połowę, ale mi się właśnie mała obudziła i leży mi na kolanie

Nierozpakowane dziewczyny, jeszce troszkę, wiem, że jest ciężko! Ale niedługo zapomnicie o wszystkich problemach i ciążowych upierdliwościach! Ja też myślałam, że będę w tej ciązy wiecznie chodzić, a już 4 dzień tulam maluszka

[kasiamagda23]

Monica, Nowa, czekałam z takim utęsknieniem na Miłka, ze mąż juz nawet przy mnie wysiadał... Byłam pewna że bede ostatnia ciężarówką na wątku, ba nawet niektóre listopadowki mnie wyprzedza, a tu masz ci los, moj mały kończy tydzień. Łatwo się mówi bo dziecko juz na świecie ale zobaczycie nim sie obejrzycie wasze córeczki będą wam płakać, ssać cycusie i walić kupki w pampersy chrzanic oxy!!!

Idę sie położyć bo stałam pol godziny nad inkubatorem czekając aż mój szanowny królewicz zechce sie wysikac do pojemniczka bo robią mu badania na posiew czekam też na męża aż przybędzie z obiadem <3

[nocnyskowronek]

Napisane przez dariuska89

Po sn to się wstaje chyba normalnie po 2 godz od porodu i idzie na sale z noworodkiem nie? Bynajmniej u nas tak jest, ja przy porodzie z sebą miałam krwotok i chcieli mnie na fotel ale się uparłam i poszłam

A nie wiem jak jest standardowo, bo dla mnie nie było miejsca na położnictwie i wywieźli mnie na łóżku porodowym do sali rodzinnej gdzie spędziłam dwie noce, więc nigdzie nie musiałam iść Po ok 2h przyszła położna ważyć Małą i wtedy próbowałyśmy wstać do łazienki - no ale nie wyszło, więc kazali mi leżeć kolejne 2h

Drugi dzień wietrzymy porządnie pępek i wygląda już ładnie! Dodatkowo, któraś wspominała o dokładnym wymyciu z krwi patyczkiem z octaniseptem. Oba patenty razem się sprawdziły, więc serdecznie dziękuję!

Kartę ciąży oddali mi przy wypisie

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Napisane przez CoffeeMonster

Hej,

My już w domku od wczoraj, trochę Was staram się nadrabiać, ale nie dałam rady. Mała pomyliła dzień z noca, i dawła czadu przez 2 nocki w szpitalu, że oka nie zmrużyłam, a w dzień cały czas ktoś, coś i się też niewiele dało. Dzisiaj już nocka w domku i było o niebo lepiej, przynajmnije mam moja mamę i TŻta do pomocy, to pospałam super.

Mala jest cudna i rozkoszna, wszyscy zakochani, a najbardziej tatuś oczywiście. Ja się czuje rewelacyjnie, w ogóle nie zauważam " uroków"połogu, walczymy dzielnie o karmienie, póki co mleczka mam mało i są problemy z dostawianiem (dzięki Bogu kupiłam w ostatniej chwili te osłonki silikonowe!), ale mała nie grymasi za bardzo, czasem więcej, czasem mniej pociągnie, wczoraj laktatorem lekko udoiłam i dajemy radę jakoś. Modyfikowanego na razie nie daję.

Małpka w załaczniku

Isgaarcd - gratulacje

Poczwarka - mocne kciuki, niech ruszy

Kleję dla Was opis, porodu, mam póki co połowę, ale mi się właśnie mała obudziła i leży mi na kolanie

Nierozpakowane dziewczyny, jeszce troszkę, wiem, że jest ciężko! Ale niedługo zapomnicie o wszystkich problemach i ciążowych upierdliwościach! Ja też myślałam, że będę w tej ciązy wiecznie chodzić, a już 4 dzień tulam maluszka

Śliczności!

[dariuska89]

CoffeMonster Jest cudna! Jaka drobniutka i jakie włoski ma fajne! nie mogę sie doczekać jak swoją zobaczę!

nowa o tak te pytania i smsy wkurzają okropnie!!

nocnyskowronek a to u ciebie tak nietypowo się potoczyło hihi może byłaś zbyt osłabiona po prostu lub za szybko się podniosłaś, mi kazali najpierw usiąść powoli i dopiero pomału wstać

[nowa8686]

Coffe sliczna niunia. A jakoe wloski

Kasiamagda wiem , wiem . Ale niecierpliwosc robi swoje. I uroki 40 tyg daja w kosc.

Pomyla, okna, musialam odsapnac. Rosol koncze. Trzeba drugie danie zrobic.
Malz ogarnal lazienke. Mnie zaczyna pobolewac brzuch okresowo.