Październikowa już kończy się porodówka, zaraz się rozpakuje ostatnia ciążówka.

[PurBlanka]

Dzień dobry !
Ja wczoraj poskakałam na piłce, na wieczór poczułam dawno nie odczuwanych kłuć w grażynce. Rano wyganialiśmy Olinka z brzusia a teraz ogarniałam pokój, odkurzałam dom, przepakowywałam torbę Dziś już chyba nie zdążymy spacerku żadnego zrobić, ale jutro na pewno znowu nad morze czy gdzieś. Tak strasznie bym chciała, żeby samo się ruszyło Idę zaraz robić sernika krople rosy

Poczwarkah, o kurcze....Ja myślałam, że po oxy pyk i już ! Czemu taka przerwa, od piątku dopiero w niedzielę kolejna dawka ?

LolaMontez, spoko ! Możesz się udzielać na obu forach
No u nas szybko poszło, Maluszek za Maluszkiem, ale teraz się zakorkowało..Większość została na koniec października, więc znowu się niedługo ostro posypiemy

Farminka rozbrajają mnie Twoje teksty No i strzały Twojego Małego też

Kasiamagda, za Was ! Nie dziwię się, że tak to przeżywasz, każda z nas pewnie by się tak zachowywała Ale na pewno wszystko będzie dobrze A leżysz też w szpitalu, czy tylko dojeżdżasz do Miłka ?
Uściski w stópki Miłoszka

Isgaard, super, że jesteście już razem Uściski dla Maksia ! Trochę mnie przerażają opisy po cesarce, na którą się powoli nastawiam Boje się właśnie tego "ciągnącego bólu", niemocy wstania itp. No ale trzeba to jakoś przetrwać
Fajnie, że jesteś zadowolona z opieki szpitalnej, to chyba bardzo ważne

Nowa, doczekasz się na pewno. Majeczce dobrze u mamusi w brzuszku, ale wiem co czujesz...Ja sama marzę już, żeby synka przytulić

Coffe Jaka kruszynka, księżniczka ! Jaka delikatna uroda ! Od razu widać, że to dziewczynka Walczcie dzielnie o pokarm Uściski !

[nowa8686]

Purblanus to widze , ze u Ciebie aktywna sobota jak i u mnie hihi tylko wyganiac bede popoludniu lub wieczorem zanim malz pojdzie na noc.

Zrobie chyba rundke jeszcze z 8 p. Na dol i z powrotem

[dariuska89]

Napisane przez nowa8686

Purblanus to widze , ze u Ciebie aktywna sobota jak i u mnie hihi tylko wyganiac bede popoludniu lub wieczorem zanim malz pojdzie na noc.

Zrobie chyba rundke jeszcze z 8 p. Na dol i z powrotem

Pożyczcie trochę mocy dziewczyny ..
PurBlanka u nas na ten sernik mówi się płaczący- to taki z kropelkami na wierzchu?

[nowa8686]

Dariuska sił brak. ale motywacja dobra

[PurBlanka]

Napisane przez dariuska89

Pożyczcie trochę mocy dziewczyny ..
PurBlanka u nas na ten sernik mówi się płaczący- to taki z kropelkami na wierzchu?

Tak tak, dokładnie ten. Pyyycha
Uwielbiam go, bo jest taki delikatny
Ostatni się zastanawiałam, czy będziemy kontynuować "naszą znajomość" na wizażu jakiś długi czas...Jak myślicie ? Ja wiem, że wybiegam w przyszłość, bo część z nas jeszcze w dwupaku, ale jakoś mi taka myśl wpadła do głowy...Np jak Maluszki będą miały roczek
No i tu wpadł pomysł na tytuł:
"W kolejny etap robimy kroczek, nasze Maluszki kończą dziś roczek"

[farminka]

Napisane przez PurBlanka

Dzień dobry !
Ja wczoraj poskakałam na piłce, na wieczór poczułam dawno nie odczuwanych kłuć w grażynce. Rano wyganialiśmy Olinka z brzusia a teraz ogarniałam pokój, odkurzałam dom, przepakowywałam torbę Dziś już chyba nie zdążymy spacerku żadnego zrobić, ale jutro na pewno znowu nad morze czy gdzieś. Tak strasznie bym chciała, żeby samo się ruszyło Idę zaraz robić sernika krople rosy

Poczwarkah, o kurcze....Ja myślałam, że po oxy pyk i już ! Czemu taka przerwa, od piątku dopiero w niedzielę kolejna dawka ?

LolaMontez, spoko ! Możesz się udzielać na obu forach
No u nas szybko poszło, Maluszek za Maluszkiem, ale teraz się zakorkowało..Większość została na koniec października, więc znowu się niedługo ostro posypiemy

Farminka rozbrajają mnie Twoje teksty No i strzały Twojego Małego też

Kasiamagda, za Was ! Nie dziwię się, że tak to przeżywasz, każda z nas pewnie by się tak zachowywała Ale na pewno wszystko będzie dobrze A leżysz też w szpitalu, czy tylko dojeżdżasz do Miłka ?
Uściski w stópki Miłoszka

Isgaard, super, że jesteście już razem Uściski dla Maksia ! Trochę mnie przerażają opisy po cesarce, na którą się powoli nastawiam Boje się właśnie tego "ciągnącego bólu", niemocy wstania itp. No ale trzeba to jakoś przetrwać
Fajnie, że jesteś zadowolona z opieki szpitalnej, to chyba bardzo ważne

Nowa, doczekasz się na pewno. Majeczce dobrze u mamusi w brzuszku, ale wiem co czujesz...Ja sama marzę już, żeby synka przytulić

Coffe Jaka kruszynka, księżniczka ! Jaka delikatna uroda ! Od razu widać, że to dziewczynka Walczcie dzielnie o pokarm Uściski !

Wolę tak z humorem podchodzić do takich spraw. Mam nadzieję, że Was to nie razi

Dzisiaj znowu się czailismy z pielucha. Odpielam i widze, ze siusiak wycelowany we mnie, więc zaslonilam pielucha i odczekalam, sprawdzilam za chwilę i dalej to samo i tak trzy razy aż w końcu za czwartym jak odslonilam to zaczął lac Pielucha zmieniła kierunek i posikal sobie rękaw. Chyba muszę się pogodzić z tym, że co przewijanie to przebieranie...


Isgaard gratulacje
Coffe śliczna mała. Taki okruszek w porównaniu z moim kawalerem, ale nic dziwnego, bo pewnie juz z kilogram większy od niej jest

[PurBlanka]

Napisane przez farminka

Wolę tak z humorem podchodzić do takich spraw. Mam nadzieję, że Was to nie razi

Dzisiaj znowu się czailismy z pielucha. Odpielam i widze, ze siusiak wycelowany we mnie, więc zaslonilam pielucha i odczekalam, sprawdzilam za chwilę i dalej to samo i tak trzy razy aż w końcu za czwartym jak odslonilam to zaczął lac Pielucha zmieniła kierunek i posikal sobie rękaw. Chyba muszę się pogodzić z tym, że co przewijanie to przebieranie...


Isgaard gratulacje
Coffe śliczna mała. Taki okruszek w porównaniu z moim kawalerem, ale nic dziwnego, bo pewnie juz z kilogram większy od niej jest

Odpowiem za siebie, mnie absolutnie nie przeszkadza uwielbiam tak optymistyczne i spontaniczne osoby Każdy chłopiec tak celuje ? Na szczęście nie gardziłam żadnymi ciuszkami, najwyżej będę przebierać

[kikuska]

Melduje się kolejna rozpakowana. Wczoraj urodzilam naturalnie bez cięcia i pęknięcia
Córka okazała się dorodna 4530g i 63cm. Nie spodziewaliśmy się takiej kluseczki Mała jest glodomorkiem i walczymy o to żeby nie zabrakło pokamu w piersiach.

[nowa8686]

Ja dziś mega aktywna. Obiad dwa dania, mycie okien, odkurzanie 60 m. Mycie naczyn jak po stadzie sprzatanie w szafach. I s z mezem o co wielkie g

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Napisane przez kikuska

Melduje się kolejna rozpakowana. Wczoraj urodzilam naturalnie bez cięcia i pęknięcia
Córka okazała się dorodna 4530g i 63cm. Nie spodziewaliśmy się takiej kluseczki Mała jest glodomorkiem i walczymy o to żeby nie zabrakło pokamu w piersiach.

O matko gratki. Ile na usg wychodzilo. ? Duza dziewczynka. I brawo ze przy takim dzidziolku bez szkod pippkowych
Dostalas skurczy ? Wody ?
Nie mowie ze sama tu zostane

[Letk_a]

Napisane przez nowa8686

Moja gin twierdzi, ze opieka sie nie nalezy po sn. Pisalam kiedys. Ale w/drodze wyjatku chyba da.
Wxrazie w rodzinny wypisze ?

Farminka usmialam sie

Dzięki za odpowiedzi też słyszałam, że niektórzy lekarze niechętnie dają l4 po sn, ale z moim lekarzem nie powinno być problemu :P

a ojcowski to mój weźmie chyba latem

[dariuska89]

Napisane przez kikuska

Melduje się kolejna rozpakowana. Wczoraj urodzilam naturalnie bez cięcia i pęknięcia
Córka okazała się dorodna 4530g i 63cm. Nie spodziewaliśmy się takiej kluseczki Mała jest glodomorkiem i walczymy o to żeby nie zabrakło pokamu w piersiach.

Bez cięcia??? Bez pęknięcia???? Taaaaaaakie dorodne "maleństwo!!!! klask i:
JEstem pod wrażeniem i gratuluję

PurBlanka weź mi prześlij kawałek tego pysznego ciacha

[wodaqua]

Napisane przez kikuska

Melduje się kolejna rozpakowana. Wczoraj urodzilam naturalnie bez cięcia i pęknięcia
Córka okazała się dorodna 4530g i 63cm. Nie spodziewaliśmy się takiej kluseczki Mała jest glodomorkiem i walczymy o to żeby nie zabrakło pokamu w piersiach.

Gratuluję! Córa faktycznie dorodna! Chyba rekordzistka na naszym wątku

[ever_92]

Napisane przez kikuska

Melduje się kolejna rozpakowana. Wczoraj urodzilam naturalnie bez cięcia i pęknięcia
Córka okazała się dorodna 4530g i 63cm. Nie spodziewaliśmy się takiej kluseczki Mała jest glodomorkiem i walczymy o to żeby nie zabrakło pokamu w piersiach.

Wow, szok!! Az nie do uwierzenia, ze tak pieknie poszlo. Gratulacje!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

NOWA to ja chyba bede ostatnia, nie boj sie

[nowa8686]

Ever hehe sie zobaczy
Jutro znowu musze meza wykorzystac i schody zaliczyc
No cos robic trzeba

[magsik]

Napisane przez dariuska89

Po sn to się wstaje chyba normalnie po 2 godz od porodu i idzie na sale z noworodkiem nie? Bynajmniej u nas tak jest, ja przy porodzie z sebą miałam krwotok i chcieli mnie na fotel ale się uparłam i poszłam

Isgaard teraz już same słodyczki cię czekają hihi


poczwarkah oby ruszyło już!!

nowa twoje odczucia to jak bym o sobie czytała... już mam taki kryzys okropny

w moim szpitalu po sn karzą wstawać po 6 godzinach ale jak nie dasz rady to może być i później, i z sali porodowej przewożą na łóżku, nie wolno chodzić.
Kartę ciąży mi oddali

[monic84]

Napisane przez kikuska

Melduje się kolejna rozpakowana. Wczoraj urodzilam naturalnie bez cięcia i pęknięcia
Córka okazała się dorodna 4530g i 63cm. Nie spodziewaliśmy się takiej kluseczki Mała jest glodomorkiem i walczymy o to żeby nie zabrakło pokamu w piersiach.

oo jaa gratulacje!! i podziwiam, takiego porodu.

widze że termin miałaś na 14.10
te dni po terminie byłas w domku czy w szpitalu?
odeszły Ci wody?
napisz w wolnej chwili

[magsik]

Napisane przez kikuska

Melduje się kolejna rozpakowana. Wczoraj urodzilam naturalnie bez cięcia i pęknięcia
Córka okazała się dorodna 4530g i 63cm. Nie spodziewaliśmy się takiej kluseczki Mała jest glodomorkiem i walczymy o to żeby nie zabrakło pokamu w piersiach.

wow duża córeczka gratuluję i cieszę się, że udało się bez cięcia i pękniecia, u mnie od samego początku podpisywało się zgodę na nacięcie

[poczwarkah]

Purblanka, na niektorych oxy dziala od razu, na innych moze nawet wcale Dzisiaj mialam dzien przerwy, jutro znow 6h kroplowki. Jak sie nie uda to znowu 6h w poniedzialek. Jak i to bedzie bez efektu to robia ciecie. Ale polozne mnie pocieszaja ze u mnie na pewno zaskoczy, wiec jestem dobrej mysli

Wysyłane z mojego GT-I9070P za pomocą Tapatalk 2

[monic84]

Napisane przez poczwarkah

Purblanka, na niektorych oxy dziala od razu, na innych moze nawet wcale Dzisiaj mialam dzien przerwy, jutro znow 6h kroplowki. Jak sie nie uda to znowu 6h w poniedzialek. Jak i to bedzie bez efektu to robia ciecie. Ale polozne mnie pocieszaja ze u mnie na pewno zaskoczy, wiec jestem dobrej mysli

Wysyłane z mojego GT-I9070P za pomocą Tapatalk 2

a czemu tak wcześnie podali Ci oxy jak termin porodu masz na 20.10?
przez tętno? a jakie jest teraz?

[nocnyskowronek]

Napisane przez kikuska

Melduje się kolejna rozpakowana. Wczoraj urodzilam naturalnie bez cięcia i pęknięcia
Córka okazała się dorodna 4530g i 63cm. Nie spodziewaliśmy się takiej kluseczki Mała jest glodomorkiem i walczymy o to żeby nie zabrakło pokamu w piersiach.

Gratulacje! Rzeczywiście dorodna córeczka

[mortisha84]

Napisane przez dariuska89

Po sn to się wstaje chyba normalnie po 2 godz od porodu i idzie na sale z noworodkiem nie? Bynajmniej u nas tak jest, ja przy porodzie z sebą miałam krwotok i chcieli mnie na fotel ale się uparłam i poszłam

U mnie było tak, że jak już mnie pozszywali to pomogli polożyć się na zwykłe szpitalne łóżko i na nim karmiłam (jeszcze w sali porodowej) Tymka. Po ok godzinie zawieźli mnie do sali, a małego zabrali, zebym mogła odpocząć i miałam nie wstawać przez jakiś czas.

Napisane przez CoffeeMonster

Hej,

My już w domku od wczoraj, trochę Was staram się nadrabiać, ale nie dałam rady. Mała pomyliła dzień z noca, i dawła czadu przez 2 nocki w szpitalu, że oka nie zmrużyłam, a w dzień cały czas ktoś, coś i się też niewiele dało. Dzisiaj już nocka w domku i było o niebo lepiej, przynajmnije mam moja mamę i TŻta do pomocy, to pospałam super.

Mala jest cudna i rozkoszna, wszyscy zakochani, a najbardziej tatuś oczywiście. Ja się czuje rewelacyjnie, w ogóle nie zauważam " uroków"połogu, walczymy dzielnie o karmienie, póki co mleczka mam mało i są problemy z dostawianiem (dzięki Bogu kupiłam w ostatniej chwili te osłonki silikonowe!), ale mała nie grymasi za bardzo, czasem więcej, czasem mniej pociągnie, wczoraj laktatorem lekko udoiłam i dajemy radę jakoś. Modyfikowanego na razie nie daję.

Małpka w załaczniku

Isgaarcd - gratulacje

Poczwarka - mocne kciuki, niech ruszy

Kleję dla Was opis, porodu, mam póki co połowę, ale mi się właśnie mała obudziła i leży mi na kolanie

Nierozpakowane dziewczyny, jeszce troszkę, wiem, że jest ciężko! Ale niedługo zapomnicie o wszystkich problemach i ciążowych upierdliwościach! Ja też myślałam, że będę w tej ciązy wiecznie chodzić, a już 4 dzień tulam maluszka

Cudna mała!
Fajnie, że już w domu!

Napisane przez kikuska

Melduje się kolejna rozpakowana. Wczoraj urodzilam naturalnie bez cięcia i pęknięcia
Córka okazała się dorodna 4530g i 63cm. Nie spodziewaliśmy się takiej kluseczki Mała jest glodomorkiem i walczymy o to żeby nie zabrakło pokamu w piersiach.

Rekordzistka nie ma co Serdeczne gratulacje!

My dziś byliśmy na pierwszym spacerku. Młody przespał cały

[ever_92]

Dziewczyny, czy też się tak czułyście fatalnie pod koniec ciąży??

W kroku kości bolą, nogę ciężko podnieść i szuram stopami po domu... odcinek lędźwiowy boli, ogólnie czuję się jak osłabiona, taka bez sił, ledwo coś zrobię już jestem zmęczona... tak jakby jakaś choroba miała brać no ale to nie to, nawet przeziębiona nie jestem. Jakby dziecko całą energię ze mnie wypijało... Czasami myślę- jak więc mam mieć siły na poród

A jak czytam Was co Wy w domu wyrabiacie to szok
Ja nawet obiad na raty robię. A mimo, że idę spać ok 22 to śpię do 10.

[magsik]

Napisane przez ever_92

Dziewczyny, czy też się tak czułyście fatalnie pod koniec ciąży??

W kroku kości bolą, nogę ciężko podnieść i szuram stopami po domu... odcinek lędźwiowy boli, ogólnie czuję się jak osłabiona, taka bez sił, ledwo coś zrobię już jestem zmęczona... tak jakby jakaś choroba miała brać no ale to nie to, nawet przeziębiona nie jestem. Jakby dziecko całą energię ze mnie wypijało... Czasami myślę- jak więc mam mieć siły na poród

A jak czytam Was co Wy w domu wyrabiacie to szok
Ja nawet obiad na raty robię. A mimo, że idę spać ok 22 to śpię do 10.

no ja tak nie miałam, więc nie pomogę.
mortisha84 a powiedz jak ubrałaś synka na spacer?

[kikuska]

Przepraszam że piszę tak ogólnie, ale piszę ze smartfona

Dziękuję wszystkim za gratulacje

Poród zaczął się od krwi w czopie, który odchodzil w sumie z tydzien. Zajechalam do mego lekarza do szpitala i stwierdzil ze się zaczyna
Zrobil ktg. Skurcze co 3-5minut 100tki. Powiedział żeby przyjść za 3-4h. Postep był wiec poszlam na porodowke
Tam szło wolno więc dali oxy i za 5h cora była z nami.

Też byłam w szoku że nie peklam jak dowiedziałam się wagę ale do drobin nie należę. Mam 178cm. W dodatku to był drugi poród. Masowalam krocze i cwiczylam miesnie kegla. Do porodu kupilam zel natalis na poślizg. To wszystko ulatwilo mi porod.

Kiedyś pisałam o masażu krocza. Któraś wykonywała? Jakie sa u Was rezultaty?

Corke 9 października badali na usg i wychodzila waga 3660g poprzednia córka przy porodzie ważyła 3500g

[nowa8686]

Kikuska no to troszku waga oszukala

Ever no wiesz kazda ciaza inna. Ja teraz sie uaktywniam bo chce zeby cos ruszylo.

[mortisha84]

Napisane przez magsik

no ja tak nie miałam, więc nie pomogę.
mortisha84 a powiedz jak ubrałaś synka na spacer?

Body z długim, spodnie ogrodniczki, bluza z kapturem nieocieplana, skarpetki i lekka czapka. Przykryłam go cieńkim kocykiem. Jak mi Tż aparat przyniesie to wrzuce foto

kikuska różnica wagi z usg spora. Dobrze, ż się udało bez nacięcia i pęknięcia

[magsik]

Napisane przez mortisha84

Body z długim, spodnie ogrodniczki, bluza z kapturem nieocieplana, skarpetki i lekka czapka. Przykryłam go cieńkim kocykiem. Jak mi Tż aparat przyniesie to wrzuce foto

kikuska różnica wagi z usg spora. Dobrze, ż się udało bez nacięcia i pęknięcia

kurcze to ja chyba przesadzam z tym ubieraniem swojego, bo ja dziś ubrałam w bawełniany kaftanik i śpiochy plus na to polarowy pajacyk plus polarowy kombinezon, czapka, kocyk i nakrycie wózka
ja już nie wiem jak ubierać mam swoje dziecko :/

[mortisha84]

Napisane przez magsik

kurcze to ja chyba przesadzam z tym ubieraniem swojego, bo ja dziś ubrałam w bawełniany kaftanik i śpiochy plus na to polarowy pajacyk plus polarowy kombinezon, czapka, kocyk i nakrycie wózka
ja już nie wiem jak ubierać mam swoje dziecko :/

A jaką pogode miałaś? U mnie było ciepło, tak z 18st i słońce.

Fotka

[nowa8686]

Ja to nie doczekam zloto jesiennych spacerów. Ehhh

[Agatkia]

Magsik, sprawdzaj dziecko, czy jest mu ciepło czy zimno.

Ja ubieram na domowy strój (zwykle body z krótkim plus pajac bawełniany) kombinezon taki jesienny plus bawełniana czapeczka plus okrywa wózka. Dziecko leży na kocyku.

Ale dziś np było zimno i nakryłam go dodatkowo akrylowo-bawełnianym kocykiem i ubrałam cieplejszą czapeczkę.

Chyba już wyciągnę śpiworek z polarkiem w środku do wózka.

Po powrocie ze spaceru sprawdzam, czy dziecko nie jest przegrzane ani zmarznięte, czy ma ciepłe stópki.