2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy cz.II - Strona 61 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-12-27, 17:35   #1801
aaneczka1984
Zadomowienie
 
Avatar aaneczka1984
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 1 624
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez IlonaN2 Pokaż wiadomość
Mam pomysł Zorganizujmy konkurs na Wizażu na najlepszy tekst/pomysł Teścia/Teściowej....
no to ja na pierwszym miejscu stawiam tekst tescia ..ktory wam juz cytowałam..
tesciowa muwi że patryk podobny do mojego taty jest..
teśc na to ...''to nic ...byle zdrowy był....'

choc wczoraj tez dał czadu..
bratowa wzieła patryka i poszła do drogiego pomieszczenia..
tesc pyta//
-gdzie patryk?
-JA-z Iwoną
-tesc- a ona krzywdy mu nie zrobi??
JA- nooo. nie....
-tesc- a ona lubi dzieci??
- ja- taaa...ma włąsnych dwójke...
-tesc..no nie wiem.. ja tam pojde sprawdzic...
i poszedł:h ahaha:
serio tak było

ale to swir jest wg. mnie
aaneczka1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-27, 17:43   #1802
pandziolka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 359
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

hej dziewuchy.melduję się po świętach.niestety w ogóle Was nie nadrobiłam,może jutro to zrobię.najpierw podróż (10 godzin ),potem święta,a dzisiaj chrzciny mojego siostrzeńca i brak czasu na cokolwiek...miłego wieczoru i do jutra
pandziolka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-27, 18:13   #1803
forssiczka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 766
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Naked,Szczesliwa,Weronisi a,Martucha- dzieciaki superowe.A Pascal jaki juz duży

no no no, widze ze mialyscie kolezanki hardocorowe swieta co poniektore u nas light o tyle, ze podjechalismy tylko na 2 godz na wigilie u tesciow (gdzie byla siostra meza z rodzinka, czyli ze swoimi 2 rozdartymi 6- i 3latką, z czego starsza rzygała cały wieczor bo miała rotawirusa, modliłam się tylko zeby Mateusz tego paskudztwa nie złapał, bo ich kuzynka w wieku Mateusza wylądowała w spitalu, bo sie zaraziła).
Mati darł się jakby go ze skóry obdzierali podczas czytania ewangelii na wigilii, potem też od czasu do czasu, ale jakoś udało mi się go spacyfikować w foteliku smachodowym i usnął. Hi hi hi i ja miałam pretekts zeby się położyć, bo ledwio żyję przez te jego nocne pobudki na karmienie.
To tyle jeśli chodzi o wizyty rodzinne. Miałam trochę doła w świeta i przed, bo strasznie chciałam jechać do moich rodziców (3 h jazdy), ale mama odradziła,mówiac ze w domu za zimno dla takiego malucha...
Wczoraj pojechaliśmy zaś na ślub i wesele znajomych - a z małym siedzieli teście. Po pierwszym tańcu wróciliśmy do domu,coby odciagnąć mleczko, a na dobre wrocilimsy po 22giej. Te kilka godzin zabawy było super, super żarło, muzyka,wysączyłam z kieliszek wina,ale ciągle myślałam jak tam tesciowka se radzi z Matim,no i ok 21tej ja już wymiękłam i marzyłam o łózku
okazało się ,ze babcia spisała się na medal (oprócz tego, ze przy przewijaniu posmarowała tyłek kremem na każdą pogodę ), więc polecilismy sie na przyszłosc (jakby była chetna popilnowa cwnuka znowu)
w na sylwka u znajomych zabieramy młodego ze sobą

cholerka, obudził się, idziemy się karmić


btw, ja nie kumam za bardzo jak można sie upić na chrzcinach własnego dziecka??? mój teść też zrobił imponujący zapasik alko na chrzciny,ale mysmy po prostu zamknęli to w barku...
__________________



Edytowane przez forssiczka
Czas edycji: 2010-12-27 o 18:37
forssiczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-27, 18:33   #1804
naked21
Wtajemniczenie
 
Avatar naked21
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 2 029
GG do naked21
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cieszę się niezmiernie, że Wam sie chrzciny poudawały

Co do tekstów teściów:
Mnie moja mama też czasem... zaskakuje Ciagle cos jest w Filisiu NIENORMALNE
-zaczęło sie od zeza
"Żadne moje dziecko tak nie zezowało"
-potem za bardzo krzywił lewy boczek
- za bardzo śmierdzące bączki puszcza
I zamiast mnie pocieszać, bo sama zauważałam te "defekty" to mnie dołowała, że pierwszy raz na oczy widzi, żeby dziecko to czy tamto Oczywiście wszystko minęło, ale pojawiają się nowe, które koniecznie musimy skonsultować z neurologiem No i ogólnie Filuś już ma rozwój zagrożony, bo ma tatę uposledzonego

Mimo że jest kochana, pomaga jak może, kocha Filusia nad życie to jak mi czasem podniesie ciśnienie
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)"
naked21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-27, 19:16   #1805
IlonaN2
Zadomowienie
 
Avatar IlonaN2
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 917
GG do IlonaN2
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Dziewczyny mam tez mały problem z Frankiem bo od wczoraj w godzinach popołudniowych nie bardzo chce mojego cycka I bardzo się denerwuje, krzyczy i tym podobne. kaszle że jest głodny a jeść nie chce... W nocy i w dzień do południa jest wszytko ok W ogóle zauważyłam że zaczyna go męczyć zasypianie, tzn jet bardzo rozdrażniony Oczy ma na zapałki a taki jest zdenerwowany że zasnąć nie może Miałyście może coś podobnego ??
IlonaN2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-27, 19:20   #1806
naked21
Wtajemniczenie
 
Avatar naked21
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 2 029
GG do naked21
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Ilona- z tego co mi wiadomo to Pomi, Ycnan i ja mamy podobie

Dziewczyny już chyba zażegnały problem, u nas niestety jest RÓŻNIE

dziś np pił bez szemrania kiedy tylko wyciągnęłam pierś, ale są dni kiedy przystawiam go a on w ryk. Na pewno jest wtedy godny bo butlę przyjmuje ochoczo

Dziewczyny próbowały do skutku, ja się najczęściej poddaję po paru próbach i daję mm
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)"
naked21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-27, 20:51   #1807
Szczęśliwa
Zadomowienie
 
Avatar Szczęśliwa
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 191
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez IlonaN2 Pokaż wiadomość
Jestem taka ciekłą tym wyjazdem że Świąt nie poczułam ani troszkę A moje dziecko płakało przez tydzień tyle że ja przez 2 miesiące tyle płaczu nie słyszałam A teraz biedak odsypia cały ten harmider
Współczuję, że musiałaś się tyle nadenerwować.
Ja staram się być twarda. Pozwalam małą trochę ponosić, bo oczywiście rozumiem że dziadki zakochani we wnuczce, ale wszystko z umiarem. Jak widzę, że małej niewygodnie lub się denerwuje to mówię "koniec noszenia" i zabieram dziecko. Wogóle od początku uczyłam całą rodzinę, że z dzieckiem można się bawić i rozmawiać na leżąco. Nie trzeba brać na ręce, zazwyczaj więc mała leży na kanapie i każdy po kolei przysiada się do niej i gada, bawi się itp. Tłumaczyłam, że Dagmara nie lubi być na rękach bo jest nienauczona (bo ma skrępowane ruchy itp) i tak jakoś skumali i uwierzyli, że jest tak faktycznie.
W święta rozstawiliśmy łóżeczko turystyczne i każdy kto chciał z małą pogugać to "wisiał" nad łóżeczkiem, ona się cieszyła i wszyscy byli zadowoleni. Albo trzymałam ją przy stole w pozycji półleżącej na sobie, ona widziała wszystkich i wszyscy ją i tak sobie rozmawiali.
Zresztą u moich rodziców nie ma problemów, bo zawsze najpierw spytają zanim wezmą małą na ręce, u teściów gorzej ale też dajemy radę.

Cytat:
Napisane przez cellaris Pokaż wiadomość
wczoraj, i myślałam,że wyjdę z siebie,a najbardziej mi mojej malutkiej było szkoda. No in też oczywiście moi teściowie mi to zafundowali.
eeehhhh szkoda gadać normalnie na te Wasze opowieści.
U nas też nie jest idealnie. U moich rodziców jest fajnie, bo ja jestem "wyszczekana" i zawsze robię wszystko po swojemu, a rodzice zbytnio się nie mądrzą. Szanują moje metody wychowawcze i nawet jak coś im się nie podoba to sugerują mi swoje zdanie delikatnie.
Ale u teściów czasami brak mi języka w gębie, a wtedy się wkurzam na ich postępowanie, pouczanie i teksty ale nic z tym nie robię. Po wyjeździe natomiast truję i narzekam mężowi

Cytat:
Napisane przez aaneczka1984 Pokaż wiadomość

ale to swir jest wg. mnie
Tak brzydko o teściu
Ale teksty ma dobre to fakt

Cytat:
Napisane przez forssiczka Pokaż wiadomość
z czego starsza rzygała cały wieczor bo miała rotawirusa, modliłam się tylko zeby Mateusz tego paskudztwa nie złapał, bo ich kuzynka w wieku Mateusza wylądowała w spitalu, bo sie zaraziła).
A wiedziałaś o tym jadąc tam? Powinni CIę osrzec, że przyjadą z chorym dzieckiem. Ja bym nie ryzykowała z takim maluchem.

U nas na chrzcinach był normalnie alkohol, ale w obydwu rodzinach panuje umiar. No i wszyscy panowie byli kierowcami (wszyscy przyjezdni) więc piły tylko panie

Cytat:
Napisane przez IlonaN2 Pokaż wiadomość
W ogóle zauważyłam że zaczyna go męczyć zasypianie, tzn jet bardzo rozdrażniony Oczy ma na zapałki a taki jest zdenerwowany że zasnąć nie może Miałyście może coś podobnego ??
oj tak, Dagmara najbardziej marudna jest jak jest śpiąca. Jak nie po,łozę jej w odpowiednim momencie, to zaczyna się płacz i problemy z zaśnięciem.

No a jeśli chodzi o pierś, to u nas był ryk przy piersi (zaczęło sie tydzień przed skończeniem 2 miesięcy), czego skutkiem jest brak karmienia.
__________________
Pozdrawiam, Ewcia

Nasza córcia jest już z nami. Dagusia- 23.09.2010r.
Szczęśliwa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-12-27, 20:52   #1808
ycnan
Zadomowienie
 
Avatar ycnan
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 322
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Super, że wszystkie chrzciny się udały.

Ilona, musisz się z Frankowym marudzeniem przemęczyć. Próbuj podawać mu pierś w różnych pozycjach. U nas np działało karmienie jak krowa cielę Kładłam małego na poduszce i zawisałam nad nim z wyciągnięta piersią. Borysek się czasem rzucał strasznie, ale ssał Spróbuj.
Teraz to może raz dziennie mu się zdarza wybrzydzać, ale wcześniej, wcale nie chciał piersi. Już myślałam, że moje karmienie się skończyło i nawet parę razy podałam mm (bo dziecię było ewidentnie głodne), ale jakoś daliśmy radę i znów karmię tylko piersiami
No, a trwało to jakieś dwa tygodnie chyba.
ycnan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-27, 21:20   #1809
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Witam was po świętach. Nic nie nadrabiałam z czytaniem, bo nie było jeszcze kiedy. Dzisiaj byłam z małą rano do szczepienia i dzień jest masakryczny, dopiero o godz. 20 zaczęłam sprzątać w domu, bo bałagan był straszliwy... Natalka waży już nieco ponad 5600g, ma 59 cm długości, lekarka mnie zmartwiła i mamy porobić badania - ponoć słyszy szmery na serduszku dostałam dla Natalki skierowanie na morfologie.

Z takich fajnych rzeczy to dostałam mega pakę ubrań po mojej bratanicy i jej kuzynce, jest tam ubranek na jakieś 15 dzieci wybrałam trochę dla Natalki, część schowałam. Jest dziewczyna zaopatrzona gdzieś do końca 2011 roku

Nie mam na nic siły po całym dniu jej wrzasków i noszenia na rękach. Teraz robię pranie i chyba się położę bo lecę na pyszczek...

Zrobiłam mały kolaż zdjęć Natalki z grudnia to wam wrzucę. Powiem wam, że cieszę się tym, że już po świętach, w gruncie rzeczy strasznie to było wszystko męczące - dla nas i dla dziecka też.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Kolaż.jpg (140,5 KB, 87 załadowań)
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-28, 03:39   #1810
NIKaP-n
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 023
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Mpik82 Pokaż wiadomość
Dziecko sobie pierdzi, cieszy się jest inne...
wczoraj jadła o 18.30 potem o 00.10!! potem o 4.10 obudziła się potem o 7.10 i tak sobie lezala w lozeczku dopeiro ja wzielam po 20min.. a zjadla o 9.30! FAKT budzi się w nocy ale moze w koncu przestanie na jedzonko się budzic...




a tu obiecane zdjątko moje- nowa fryzurka- pasemeczka- siedzialam ponad 3 godziny u fryza i bez APARATU ;-)
i corka, ktora juz od 20min rozrabia na macie
Pięknie wyglądacie
i nikt mi nie powie, że z mlekiem każdej mamy jest wszystko ok. Miałaś tak, jak ta moja kumpela, o której już wspominałam. Jak tylko odstawiła cyca i dała MM, to Julka z szatanelli w aniołka się zmieniła- to było to, co lekarz stwierdzil, że kumpeli mleko jest za tłuste, ale nie pamiętam na jakiej to było podstawie stwierdzone

Cytat:
Napisane przez naked21 Pokaż wiadomość


ja tam będę sciągać tak długo jak się da, nawet jeśli na koniec mały będzie przyjmował 10 ml mojego pokarmu zawsze coś... jak narazie nie jest źle, czasem zapomina o fochu na mleczarenki i ciąnie z piersi, czasem ściągam ok 100ml i od razu podaję i z 2,3 razy dziennie podaję mm.

Dziewczyny jeszcze raz- WESOŁYCH ŚWIĄT
buziaczki od mikołajkowego pomocnika
Piękny szczon
Nawet kapka na łyżeczce, to zawsze przeciwciałka

Cytat:
Napisane przez Pomidora Pokaż wiadomość
( i dobrze, tylko ja nie wiem co zrobię, jak będę musiała go naprawdę odstawić - ja tak to lubię, wtedy jest taki cały tylko mój...)


Dasz kiedyś radę, choć będzie ciężko, bo ja to uwielbiałam i dłuuugo do siebie dochodziłam
Cytat:
Napisane przez czita18 Pokaż wiadomość

My dziś obchodzimy 3-miesięcznicę

A na fotce "żółwik" dla cioć od Daniela

Śliczności
Cytat:
Napisane przez naked21 Pokaż wiadomość

I Filuś znudzony świętami
hehe, nasz przespał prezenty, a dostał najwięcej

Cytat:
Napisane przez Szczęśliwa Pokaż wiadomość



No i wklejam Dagmarę w świątecznym wydaniu. Pierwszy dzień świąt- 60 ta rocznica ślubu pradziadków od strony męża.
Piękne Dziewczyneczki z Was

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
wrzucam nasze foto z przed wyjścia do kościoła (kolor ścian przekłamany)
no i z samej ceremonii (foto takie se bo ksiądz nie pozwolił fotkować z bliska...)
no i nasza radość harcuje w łóżeczku
ho ho ho jaka ekstra Rodzinka!!

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Z takich fajnych rzeczy to dostałam mega pakę ubrań po mojej bratanicy i jej kuzynce, jest tam ubranek na jakieś 15 dzieci wybrałam trochę dla Natalki, część schowałam. Jest dziewczyna zaopatrzona gdzieś do końca 2011 roku


Zrobiłam mały kolaż zdjęć Natalki z grudnia to wam wrzucę. Powiem wam, że cieszę się tym, że już po świętach, w gruncie rzeczy strasznie to było wszystko męczące - dla nas i dla dziecka też.
Zazdroszczę ciuszków, bo nam Synuś idzie jak burza, rośnie... na szczęście sporo rzeczy Gwiazdor przyniósł
Super kolaż, fajny pomysł
NIKaP-n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-28, 08:02   #1811
IlonaN2
Zadomowienie
 
Avatar IlonaN2
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 917
GG do IlonaN2
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez naked21 Pokaż wiadomość
Ilona- z tego co mi wiadomo to Pomi, Ycnan i ja mamy podobie

Dziewczyny już chyba zażegnały problem, u nas niestety jest RÓŻNIE

dziś np pił bez szemrania kiedy tylko wyciągnęłam pierś, ale są dni kiedy przystawiam go a on w ryk. Na pewno jest wtedy godny bo butlę przyjmuje ochoczo

Dziewczyny próbowały do skutku, ja się najczęściej poddaję po paru próbach i daję mm
No właśnie jest karmienie bez problemu a kolejne jest tak zdenerwowany że nie wiem. Ale walczę

Cytat:
Napisane przez Szczęśliwa Pokaż wiadomość
No a jeśli chodzi o pierś, to u nas był ryk przy piersi (zaczęło sie tydzień przed skończeniem 2 miesięcy), czego skutkiem jest brak karmienia.
No właśnie Franek w święta skończył 2 miesiące A ja chcę go do pół roku pokarmić

Cytat:
Napisane przez ycnan Pokaż wiadomość

Ilona, musisz się z Frankowym marudzeniem przemęczyć. Próbuj podawać mu pierś w różnych pozycjach. U nas np działało karmienie jak krowa cielę Kładłam małego na poduszce i zawisałam nad nim z wyciągnięta piersią. Borysek się czasem rzucał strasznie, ale ssał Spróbuj.
Teraz to może raz dziennie mu się zdarza wybrzydzać, ale wcześniej, wcale nie chciał piersi. Już myślałam, że moje karmienie się skończyło i nawet parę razy podałam mm (bo dziecię było ewidentnie głodne), ale jakoś daliśmy radę i znów karmię tylko piersiami
No, a trwało to jakieś dwa tygodnie chyba.
Tak też robię , kombinuję w różnych pozycjach Wczoraj np skończyło się tym że mały leżał na mnie na brzuchu zassał pierś i cyk go na boczek i podziałało ehhh

Ale chyba się "zepsuł" przed wyjazdem już tak ładnei spał w nocy w teraz dupa znowu się częściej budzi Cały ten wyjazd wszytko nam rozregulował...

Dziś z nim walczę żeby znowu zasypiał sam Bo tam musiałam go na rączki brać on sie tulił do mojego ramienia i kimał Inaczej nie dawałam rady bo wisieli nade mną teściowie jak popłakał dłużej niż 5 minut


Jedziemy zaraz na zakupy .... małemu muszę kupić papki i nowego smoczka A i ja może coś sobie zafunduję ....
IlonaN2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-28, 08:10   #1812
hagar1
Rozeznanie
 
Avatar hagar1
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 640
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

witam,

współczuje tym co miały ciężkie przeżycia z teściami, ja na swoją teściową narzekam ale widzę że nie mam najgorzej.

u nas wieczorem i w nocy lekka masakra. usypianie nadal jest męczarnią. nie wiem co się temu dziecku stało. myślałam że to przejściowe ale trwa już za długo. wczoraj znów ponad 2 h walczyłam aż mała porządnie zasnęła i mogłam ją odłożyć do łóżeczka ale i tak po półtora godzinie się obudziła na cyca, potem przez całą noc co chwile się budziła, wstawałam dziś do niej 6 razy myślałam że może kupę rano zrobi bo zazwyczaj jak tak niespokojnie śpi to przez to a tu nic do tego marudna jest od rana muszę powiedzieć że trochę mam doła. tera mam męża w domu ale jak on wyjedzie i zostanę z nią sama to nie wiem jak dam radę. na szczęście w dzień jest raczej grzeczna, ryczy tylko ze zmęczenia jak zasnąć nie może. może to cały czas problem z brzuszkiem? nie wiem? jak była mniejsza lepiej spała niż teraz, potrafiła 3-4 h przespać ciurkiem a teraz.... masakra

Cytat:
Napisane przez IlonaN2 Pokaż wiadomość
Mam pomysł Zorganizujmy konkurs na Wizażu na najlepszy tekst/pomysł Teścia/Teściowej....
najlepszy tekst mojej teściowej to był w święta wielkanocne, jak jeszcze w ciąży była. byliśmy u niej z moimi rodzicami i oczywiście porady co do wychowywania dzieci były bo ja z brzuszkiem byłam. no i teściowa jak zwykle wszystko wie najlepiej. robiła jakiś tam wykład a gdy moja mam powiedziała że nie ma racji ta jej odpowiedziała "ty nie wiesz bo ty dzieci nie miałaś" - jakoś jej wypadło z głowy że jaj jestem dzieckiem swojej mamy

IlonaN2 współczuje problemów z karmieniem. nie wiem co poradzić, ale trzymam kciuki żeby wszystko było ok.

Edytowane przez hagar1
Czas edycji: 2010-12-28 o 08:12
hagar1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-28, 09:23   #1813
mszu
Zadomowienie
 
Avatar mszu
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 180
GG do mszu
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

ilonan2, cellaris... no to mialyscie "wesole" swieta moje wyrazy wspolczucia...

u mnie poki co w porzadku, (a nawet lepiej) siedze sama z Nadia u rodzicow, TZ wrocil do stolicy... rodzinka pomoga przy Małej bardziej niż TZ. Prawie jak na wakacjach, jedzenie gotowe, sprzatac nie musze, jak Nadia ryczy to zawsze sie ktos nia zajmie. Wczoraj moglam pojechac do miasta zrobic zdjecia rtg zostawilam Nadie z jej dziadkiem, bez stresu, ze jak wroce to bede musiala sluchac, ze byla nieznosna...


naked
... jak tam zdrówko?
__________________




Jestem, bo fotografuję....
http://martalipinska.blogspot.com/

_________________
fotografia rodzinna, noworodkowa, niemowlęca, ciążowa i ślubna
mszu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-28, 09:57   #1814
Lenka*
Zadomowienie
 
Avatar Lenka*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 661
GG do Lenka*
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cześć dziewuszki

Jak cudownie, że wszystko już wróciło u nas do normalności
Jakoś przetrwaliśmy te Święta... Martynka pierwszego dnia zareagowała na nadmiar gości i hałas strasznym piskiem i płaczem (cały wieczór)... Tylko teść rozumiał, że dziecko zmęczone i że NIE BOLI JĄ BRZUSZEK..
Osłuchałam się mnóstwa dobrych rad, min. tego że muszę ją ZMUSIĆ do smoczka, bo to bardzo źle jak dziecko pcha łapki do buzi, no i że nie możemy ją tak trzymać pod kloszem, tylko z rodzicami, bo potem się boi obcych itd. Drugiego dnia Martynka już niewiele płakała, a nawet siedziała u teścia na kolanach, a trzeciego dnia śmiała się troszkę i gaworzyła (co potwierdziło teorię z kloszem). Dodam, że gościliśmy się u teściów, a nocki w domu spędzaliśmy. Niestety ostatniego dnia Świąt doszło do małej sprzeczki (mojej) z teściem i tak się wkurzyłam, że wróciliśmy do domku z postanowieniem, że dłuuugo się teraz nie zobaczymy. I wreszcie spokój będzie

Niestety Martynka jakoś się po tych trzech dniach "rozregulowała", w ogóle nie może usnąć wieczorem i budzi się co 20 min z płaczem Z kolei w dzień widzę w niej wielką zmianę... bardzo pewnie chwyta zabawki (a wcześniej było to przypadkowe), na każde moje słowo natychmiast reaguje uśmiechem, jak ją zostawiam samą to tak śmiesznie zawodzi, jakby płakała, a jak do niej przyjdę to od razu banan na buźce! A jak jej zdejmę pampersa i leży w łóżeczku to próbuje schwytać własne kostki, jak jej się nie uda, to trzyma się za swoje kolanka CUDOWNA jest

Przedwczoraj Martynka skończyła 4 miesiące A jej mamuśka 26 lat, więc proszę o zmianę na liście

Martynka przez 3 dni piła soczek marchewkowy, na początku pluła, a teraz wypija 30 ml jednym tchem (ile mogę jej na raz takiego soczku dać???). A wczoraj pierwszy raz próbowała marchewki, łyżkę to chciała połknąć, ale jak poczuła marchewkę to pluła

Załączam fotki z Pierwszą Marchewką
Biorę się za nadrabianie tych paru stron
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC08855 w.jpg (39,4 KB, 32 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC08867 w.jpg (36,5 KB, 42 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC08868 w.jpg (37,1 KB, 28 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC08886 w.jpg (40,4 KB, 30 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC08891 w.jpg (26,7 KB, 30 załadowań)
__________________
Martynka

Edytowane przez Lenka*
Czas edycji: 2010-12-28 o 09:59
Lenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-28, 10:10   #1815
Mpik82
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: dolnośląskie ;-)
Wiadomości: 834
GG do Mpik82
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Witam i ja
Cytat:
Napisane przez NIKaP-n Pokaż wiadomość
Pięknie wyglądacie
i nikt mi nie powie, że z mlekiem każdej mamy jest wszystko ok. Miałaś tak, jak ta moja kumpela, o której już wspominałam. Jak tylko odstawiła cyca i dała MM, to Julka z szatanelli w aniołka się zmieniła- to było to, co lekarz stwierdzil, że kumpeli mleko jest za tłuste, ale nie pamiętam na jakiej to było podstawie stwierdzone

Kurcze,, a moja Milenka znów w akcji
tydzien było super a potem znów się zaczeło... darcie.. to znaczy mniej ale znów się drze i nie można jej uspokoić.. dzis 30min się darla tak jakby ja zazynali.. odciagnelam jej katarek, psiknelam kropelki do noska, posmarowalam dziąsełka... nio i usnela na 1h

Juz sama nie wiem czy to mleko pomogło, czy nie poprostu ona była spokojniejsza...:c onfused:

Tesciowa w świeta powiedziala, ze jej mi żal i mi wspołczuje, ze Mila taka krzykaczka, i że podziwia za moją cierpliwość haha
Brat tżta miał tak dość małej darcia, że co chwile z domu wychodził...

ide jutro na szczepienie do lekarza - ma katar mała wiec nie wiem czy ja zaszczepi, ale poprosze skierowanie na wynik moczu i posiew.. usg brzucha może...sama nie wiem co może jej pomóc...
__________________
11.07.2009 żonka Pawełka
21.08.2010 mama Milenki
Mpik82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-28, 10:24   #1816
Lenka*
Zadomowienie
 
Avatar Lenka*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 661
GG do Lenka*
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez czita18 Pokaż wiadomość
A na fotce "żółwik" dla cioć od Daniela
Ale słodki

Cytat:
Napisane przez niuniuniau Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny
Pewnie żadna tu nie zajrzy no ale tak mnie naszło przy okazji świąt i wymianie zdań z mamuśką. Czy wy zabieracie dzieci do kościoła? Mojej matce nie da się przetłumaczyć, że w tym okresie kiedy grypa panuje nie chce jej narażać na zarazki. A do tego naprawdę miałabym problem z ubraniem maluszka żeby nie było mu za gorąco w kościele a za zimno na dworze jak wyjdziemy. Zresztą i położna i pediatra powiedziały, żeby unikać miejsc w których przebywa duża ilośc ludzi aby niepotrzebnie nie narażać dzidziola. A Wy co myślicie?

A tak naprawdę to wkurza mnie to, że w ogóle muszę się tłumaczyć czemu nie idę, normalnie porażka, mamuśka jakby sie dało to by wzięła mnie za rączkę wraz z moim rodzeństwem (30 i 25 lat) i wszystkich nas zaprowadziła najlepiej w pierwszą ławkę.
Współczuję... Ja bym w życiu niemowlaka nie wzięła do kościoła, zwłaszcza zimą. Poza powodami, które dziewczyny wymieniły, to po prostu nie rozumiem JAKI JEST TEGO SENS??? Poza tym, że np. nie ma się z kim tego dziecka zostawić, ale wtedy dla mnie byłoby oczywiste, że w ogóle nie idę..

Cytat:
Napisane przez ycnan Pokaż wiadomość
Zjadłam sobie uszka z grzybami , pierożaczki z kapustą i takie tam zakazane podczas karmienia piersią.
W związku z tym zakazanym żarełkiem, musiałam to potencjalnie niebezpieczne mleko odciągnąć i wylać
Ja jadłam WSZYSTKO - karpia, pierożki, grzybki marynowane, nawet zakazany nabiał- czekolada, sernik... Efekt? Niuni nic nie było..
Martynka ma nagle gładką buźkę Nic jej nie dolega.. Ja teraz nie wiem co z tą skazą

Cytat:
Napisane przez naked21 Pokaż wiadomość
I Filuś znudzony świętami
Ale elegancik Super wygląda

Cytat:
Napisane przez aaannnnnnaaa Pokaż wiadomość
Tak..3,5 za nami i dwa dolne zęby ujrzały światło dzienne
Gratulacje! A o Świętach zapomnij Współczuję.

Cytat:
Napisane przez Pomidora Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa, a my... NADAL KARMIMY PIERSIĄ I już bez problemu, mały je ładnie, przemęczyliśmy się i jest good Strasznie się cieszę, bo i to lub i w ogóle.Możecie sobie się śmiać, ze lepiej bez cyca na wierzchu i pewnie byłabym wolniejsza, ale ja tam się cieszę, ze jeszcze mojego trolla trochę przy cycu będę miała
To fajnie, że się udało

Cytat:
Napisane przez ycnan Pokaż wiadomość
BTW, wiecie, że Wielkanoc wypada dopiero pod koniec kwietnia? Strasznie późno. My wtedy chrzcimy i Borysek będzie miał już 7,5 miesiąca Duży chłop
My chrzcimy w wakacje

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
wrzucam nasze foto z przed wyjścia do kościoła (kolor ścian przekłamany)
no i z samej ceremonii (foto takie se bo ksiądz nie pozwolił fotkować z bliska...)
no i nasza radość harcuje w łóżeczku
Ale słodko

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
Chcę Wam tylko pokazać mojego prywatnego misia
CUDNY!
__________________
Martynka
Lenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-28, 10:32   #1817
niuniuniau
Zadomowienie
 
Avatar niuniuniau
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 138
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Hej dziewczyny

U nas po świętach spokojnie, spędziliśmy je w domu i u rodziców. Mała przeżyła, w wigilię wieczorkiem trochę odreagowywała nadmiar wrażeń i ludzi. Za to ja spróbowałam wszystkich potraw wigilijnych a niuńce nic nie było Muszę się powoli rozejrzeć dla niej za jakimś wdziankiem na chrzciny bo robimy je 23 stycznia no i teraz pytanko do dziewczyn które chrzciły teraz jak było zimno jak ubierałyście swoje maluchy? W czym je trzymaliście w kościele?

Mojej Oliwce zrobiły sie paskudne krosteczki wokół buziaczka i tylko tam i nie mam pojęcia od czego to. Już się trzymają z tydzień. Miało któreś z Waszych dzieci coś podobnego?
__________________
[vichy]263566[/vichy]
Niechaj Bóg ma w swej opiece człowieka, który Cię naprawdę pokocha. Złamiesz mu serce, śliczna moja, okrutna, psotna kotko, która tak jest nieuważna i pewna siebie, że nie stara się nawet osłaniać swoich pazurków.


http://suwaczki.waszslub.pl/img-2008080201001030.png
niuniuniau jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-28, 10:37   #1818
aaannnnnnaaa
Raczkowanie
 
Avatar aaannnnnnaaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 257
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez hagar1 Pokaż wiadomość
u nas wieczorem i w nocy lekka masakra. usypianie nadal jest męczarnią. .
U mnie identycznie, bez rokowań na lepsze..Mogłabym podpisać się pod Twoim postem..
Mi już ręce opadają..

Cytat:
Napisane przez Mpik82 Pokaż wiadomość
Tesciowa w świeta powiedziala, ze jej mi żal i mi wspołczuje, ze Mila taka krzykaczka, i że podziwia za moją cierpliwość haha
:
U mnie każdy pytał- jak Ty dajesz radę..a ja niczym bohaterka odpowiadałam- A no daję!

Co do tekstów teściowych i innych doradzaczy-przewijając Teosia usłyszalam od ciotki( bezdzietnej starszej osoby)-Bo mu zaraz przetrącisz kręgosłup!!!
aaannnnnnaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-28, 10:38   #1819
mszu
Zadomowienie
 
Avatar mszu
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 180
GG do mszu
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Lenka* na takie dobre rady trza miec zawsze dobra riposte Jak bylismy u tesciow to jeden z wujkow Nadii wyciagal jej raczki z buzki, wiec grzecznie poprosilam, zeby przestal a on sie skrzywil, (co wkurzylo mnie jeszcze bardziej) wiec mowie "Nadia musi wkladac rece do buzi bo kiedys bedzie sama jadła i musi sie nauczyc trafiac rekami do buzi, w kazdej ksiazce o wychowaniu dzieci jest to napisane" i koniec tematu
__________________




Jestem, bo fotografuję....
http://martalipinska.blogspot.com/

_________________
fotografia rodzinna, noworodkowa, niemowlęca, ciążowa i ślubna
mszu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-28, 10:39   #1820
Lenka*
Zadomowienie
 
Avatar Lenka*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 661
GG do Lenka*
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez ycnan Pokaż wiadomość
To termin zabiegu jest odwlekany tylko ze względów bezpieczeństwa, tak? Czy może jest jeszcze spora szansa, że serduszko Martynki się samo "naprawi"?
Hehe, mi też się marzyły bliźnięta Ale ja zawsze tylko dwoje dzieci chciałam, wiec teraz już nie bardzo. Chociaż, kto wie
Borysek też do niedawna spał i 7-8h. Zasypiał zaraz po kapaniu, około 20, potem budził się koło 3-4, a potem o 8-9. A jakieś dwa tygodnie temu się popsuł i budzi się co 3-4h Gdzieś wyczytałam, że mniej więcej około 3-4 miesiąca życia dzieciaczki przechodzą nocną fascynację cycem/jedzeniem. Ale nie bardzo mi się chce w tą teorię wierzyć.
Co do przewijania, to ja znów zmieniam Boryskowi pieluchę w nocy. Muszę, bo je, więc i sika. Jak nie budził się na jedzonko, to nie sikał tyle i jedna pielucha spokojnie do rana dawała rade.
Szansa niby jest, ale niewielka, bo największe szanse na poprawę są do 3 miesiąca. Poza tym wady są 3, więc jak zoperują tą jedną, to tamte dwie mogą się też "naprawić", więc niby zabieg lepszy. Ale czekamy, bo właśnie im później tym lepiej Zresztą kolejna wizyta 19 stycznia, to się dowiemy na czym teraz stoimy.

Co do noszenia na rękach, to mój mąż lubi Martynkę nosić brzuszkiem w dół i Mała też to lubi.. Nosi ją tak codziennie, a jak już ma dość to odkłada ją do łóżeczka albo bujaczka. Mała wtedy trochę marudzi, ale jak się ją czymś zajmie, to przestaje. Myślę że te chwile na rączkach są bezcenne, więc nie unikamy tego Ja sama Martynkę mało noszę, bo dla mnie jest już za ciężka (jak już to w pionie, pokazuję jej mieszkanie), biorę ją za to często na ręce na siedząco i przytulam mojego słodziaczka A innym pozwalam Martynkę nosić, tylko że wszyscy uważają że noszenie jest BE i sami nie chcą

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
Pomidora należą Ci się gratulacje. Chyba jako jedyna tu karmisz tylko pierisą, no chyba że jeszcze Gibasun. Innych nie kojarzę Należą się Wam oklaski
Ja też karmię piersią, na żądanie.. miałam karmić do 6 mca, ale nie wiem czy psychicznie wytrzymam to odstawienie od piersi Chyba pokarmię dłużej, bo bardzo mi to odpowiada. Nie wiem, niektóre mamuśki mówią że to uwiązanie do dziecka, ale ja W OGÓLE tego tak nie odczuwam... Jak gdzieś wychodzę (mniej więcej raz na tydzień), to mąż po prostu wyjmuje moje zamrożone mleko i daje małej... Nie ma żadnego problemu.
__________________
Martynka
Lenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-28, 11:16   #1821
Majka232
Zakorzenienie
 
Avatar Majka232
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 18 067
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cześć

Współczuję steściowanych świąt....
Moja teściowa ma podobnie jak Wasze. Też wyjmowała piąstki małego z jego buźki bo za głęboko je chyba pcha...
Jak Mały płacze to co chwilę pyta co mu jest.... Czy go brzuszek boli itd... Przecież dzieci płaczą z wielu powodów np. z nadmiaru wrażeń (mały usypia już, oczka przymyka, a ona nad nim z grzechotką trajkocze)
Jak Tż podawał Szymkowi mleko z butli, żeby zobaczyć czy będzie jadł butlę, bo jak dotąd dostał moje mleczko z butli tylko 2 razy, z czego jeden był męczarnią, a teraz dostał smoka 3 (mimo, że to dopiero powyżej 3 m-cy, ale z dwójki nie chciał ssać, a i z trójki tak sobie, bo zjadł tylko ok.80 ml) to w tym czasie teściowa nad nim z grzechotką guga, a dziecko na jedzeniu nie mogło się skupić...

Powiem Wam, że mam chyba dużo pokarmu, bo w minutę odciagam ok.30 ml a to chyba b.dużo...?

Po kilku nocach z wstawaniem co 2,5 godz. Szymek dwie ostatnie nocki jak zjadł po kąpieli to nast.karmienie po 7 godzinach a kolejne rano po nast.4-5 godz. Także jestem w szoku i tak sie nie wyspałam, bo budziłam sie z przyzwyczajenia i zastanawiałam czy zaraz się zbudzi.
Poza tym mały ma problemy z brzuszkiem. Jednego dnia zrobił tylko 2 kupy i bardzo sie meczył... bo zazwyczaj robi ok.5. W nocy też machał nóżkami przez sen i musiałam do niego wstawać i rano zabrałam go do łóżka to jeszcze trochę pospał. Dziwne że te problemy zaczęły się teraz od ponad tygodnia... W diecie nic nie zmieniłam, nie wiem...

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Jak mały w nocy tak ładnie spał to budził mnie też ból w cycuchach, były jak kamienie z guzkami i musiałam trochę odciągać... Normalnie, prawie jak nawał

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Lenka - mój synek ma zwiększony przepływ międzykomorowy i też jesteśmy pod kontrolą kardiologiczną. Na razie się nie zmniejszył ten przepływ niestety, nast. echo 14 stycznia. Twoja córeczka ma to samo?
Ta dziurka przez którą krew przepływa powinna sie zmniejszyć właśnie do 4 m-ca. Szymek możliwe, że ma nawet 2 dziurki, bo nie widać było wyraźnie podczas badania
__________________
Żona mojego męża to fajna babka
Majka232 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-28, 11:29   #1822
forssiczka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 766
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez IlonaN2 Pokaż wiadomość
Dziewczyny mam tez mały problem z Frankiem bo od wczoraj w godzinach popołudniowych nie bardzo chce mojego cycka I bardzo się denerwuje, krzyczy i tym podobne. kaszle że jest głodny a jeść nie chce... W nocy i w dzień do południa jest wszytko ok W ogóle zauważyłam że zaczyna go męczyć zasypianie, tzn jet bardzo rozdrażniony Oczy ma na zapałki a taki jest zdenerwowany że zasnąć nie może Miałyście może coś podobnego ??
oj taaak, kilka razy dziennie poczawszy od ok. 8 rano przed snem jest mega koncert z rykiem. dziś załozyłam słuchawki na uszy i tak oglądałam tv bujając wózek, bo już nie mogłam tego wrzasku słuchac. ja nie umiem wyczuć, kiedy jest chwila przełomowa ze on juz ma zasnąć (wg Tracy Hogg), zawsze przegapiam i są cyry nie z tej ziemi przed każdą dzremką czy snem nocnym. o tyle dobrze teraz,ze juz nie bujamy na ręku i zasypia w wózku.

Cytat:
Napisane przez Szczęśliwa Pokaż wiadomość
A wiedziałaś o tym jadąc tam? Powinni CIę osrzec, że przyjadą z chorym dzieckiem. Ja bym nie ryzykowała z takim maluchem.
oni też nie wiedzieli, bo Maryśka pochorowała się i zaczęła rzygać w samochodzie w drodze na wigilię u dziadków, a mieli spory kawałek za sobą i przed sobą do przejechania

Cytat:
Napisane przez hagar1 Pokaż wiadomość
u nas wieczorem i w nocy lekka masakra. usypianie nadal jest męczarnią. nie wiem co się temu dziecku stało. myślałam że to przejściowe ale trwa już za długo. wczoraj znów ponad 2 h walczyłam aż mała porządnie zasnęła i mogłam ją odłożyć do łóżeczka ale i tak po półtora godzinie się obudziła na cyca, potem przez całą noc co chwile się budziła, wstawałam dziś do niej 6 razy
no widzisz, jakie mamy wyjatkowe dzieci? ja też z 5 czy 6 razy wstawałam dziś do Matiego, juz rachubę zgubiłam. rozumiem,ze moze chce mu się pic, ok, pociagnie z 8 do 20min i dalej śpi. ale tak od ok. 4 zaczynał kwękać co chwilę i chyba to oznaczało,ze chce do mnie do łózka.więc się do niego dostał, ale marny to był juz sen i dla mnie i dla niego

tekst teściowej niezły, sie kobita zapędziła


Cytat:
Napisane przez niuniuniau Pokaż wiadomość
Muszę się powoli rozejrzeć dla niej za jakimś wdziankiem na chrzciny bo robimy je 23 stycznia no i teraz pytanko do dziewczyn które chrzciły teraz jak było zimno jak ubierałyście swoje maluchy? W czym je trzymaliście w kościele?
chrzest był 12.12, młody ubrany w body, kaftanik, śpiochy, cos a'la kurteczka welurowa i na to spiworek welurowy, no i oczywiście czapa i nie zmarzł.

Cytat:
Napisane przez niuniuniau Pokaż wiadomość
Mojej Oliwce zrobiły sie paskudne krosteczki wokół buziaczka i tylko tam i nie mam pojęcia od czego to. Już się trzymają z tydzień. Miało któreś z Waszych dzieci coś podobnego?

wokól ust może? mój ma od jakiegos czasu, myslę ze to od sliny, co potwierdziła położna, albo od kontaktu ze skóra piersi


w temacie karmienia piersią -kiedys pisałam ze tego nie lubię, a tu przyszło zmienić zdanie te minki przy cycu bezcenne, te małe łapki na cycku, no i ogólnie jakies takie miłe wrażenia. a ze uwiązanie,eee tam, co to jest w skali życia te kilka miesięcy. i jaka wygoda i oszczędność
ale zeby nie było- młody tez niezłe cyrki odstawia, spokojnie ssie w nocy, albo jak tylko się wybudzi po jakiejś dłuższej drzemce.inaczej nie idzie go nakarmić, np przed snem drze gębona ile wlezie, ssie piąstki z głodu ale nie jest w stanie się przyssać i często jest tak,ze przysnie na 10 min i dopiero po takiej drzemce je normalnie,tzn. spokojnie. w dodtaku ma wyraźne preferencje co do piersi, z kt. akurat chce ssać (to chyba zalezy od intensywności wypływu mleka i stopnia jego lenistwa w danym momencie)
__________________


forssiczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-28, 11:35   #1823
Lenka*
Zadomowienie
 
Avatar Lenka*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 661
GG do Lenka*
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
Lenka* na takie dobre rady trza miec zawsze dobra riposte Jak bylismy u tesciow to jeden z wujkow Nadii wyciagal jej raczki z buzki, wiec grzecznie poprosilam, zeby przestal a on sie skrzywil, (co wkurzylo mnie jeszcze bardziej) wiec mowie "Nadia musi wkladac rece do buzi bo kiedys bedzie sama jadła i musi sie nauczyc trafiac rekami do buzi, w kazdej ksiazce o wychowaniu dzieci jest to napisane" i koniec tematu
Coś ty, wyśmialiby mnie, przecież teraz takie głupoty wymyślają, kiedyś tego nie było. A oni wszyscy doświadczeni, to wiedzą lepiej

Cytat:
Napisane przez aaannnnnnaaa Pokaż wiadomość
Co do tekstów teściowych i innych doradzaczy-przewijając Teosia usłyszalam od ciotki( bezdzietnej starszej osoby)-Bo mu zaraz przetrącisz kręgosłup!!!
jeeeej...
__________________
Martynka
Lenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-28, 11:38   #1824
forssiczka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 766
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Majka232 Pokaż wiadomość
Ta dziurka przez którą krew przepływa powinna sie zmniejszyć właśnie do 4 m-ca. Szymek możliwe, że ma nawet 2 dziurki, bo nie widać było wyraźnie podczas badania

moja 3,5 letnia siostrzenica ma to co twój Szymek, i z tego co wiem, to na razie jest jest pod regularną opieką kardiologiczna i szczerze mówiąc to nawet nie wiem czy ten otworek jej zarósł czy nie
az sie dzis dopytam
__________________


forssiczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-28, 11:40   #1825
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

martynka81 no tak mają gust

Weronisia cudny misiak

Szczęśliwa ja też się śmiałam a siostra nie potrafiła się opanować

IlonaN2 jednym słowem... współczuje...

cellaris ejj... żałosne... pod kloszem hahahaha....

forssiczka ale to to już przegięcie.. mistrzostwo głupoty z rotawirusem do dzieci.. a powiedzieli wam o tym że ona jest chora?

zaraz nadrobię dalej
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach

Edytowane przez martucha84
Czas edycji: 2010-12-28 o 11:53
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-28, 11:43   #1826
Lenka*
Zadomowienie
 
Avatar Lenka*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 661
GG do Lenka*
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Majka232 Pokaż wiadomość
Lenka - mój synek ma zwiększony przepływ międzykomorowy i też jesteśmy pod kontrolą kardiologiczną. Na razie się nie zmniejszył ten przepływ niestety, nast. echo 14 stycznia. Twoja córeczka ma to samo?
Ta dziurka przez którą krew przepływa powinna sie zmniejszyć właśnie do 4 m-ca. Szymek możliwe, że ma nawet 2 dziurki, bo nie widać było wyraźnie podczas badania
Tak.. ma bardzo duży przepływ (PDA), do tego otwór owalny (PFO) i niedomykalność jednej zastawki. Podobno czeka się z tym do roku, ale największe szanse na zamknięcie tego przewodu (czy dziurki, jak niektórzy mówią) jest do 3 miesiąca życia, pod warunkiem że dziecko dobrze przybiera na wadze i nie ma żadnych infekcji. I Martynka właśnie dobrze przybiera, nie choruje, ale niestety ten przepływ jest bardzo duży, za dużo krwi się zbiera i jest powiększona lewa komora serca.. z tego powodu miała mieć już teraz w styczniu zabieg zamknięcia tego przewodu, ale po konsultacji z innym lekarzem jeszcze czekamy i kontrolujemy co miesiąc co się dzieje z serduszkiem. Im dłużej odczekamy tym lepiej dla zabiegu, ale niestety trzeba uważać, bo mogą się rozwinąć jakieś zmiany, np. nadciśnienie płucne, a to już jest nieodwracalne. I dlatego nasza pani kardiolog nie wie już co z tą Martynką naszą robić
__________________
Martynka
Lenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-28, 12:06   #1827
kasienka1701
Zadomowienie
 
Avatar kasienka1701
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: East
Wiadomości: 1 024
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Hej Mamuśki

Czytam o waszych podróżach Swiątecznych do rodziców, teściów... U mnie dla odmiany mama i reściowa nie dobijają mnie twoimi tekstami co d wychwywania dziecka,ale za to moja siostra nadrabia...Sama nie ma dzieci a 37 na karku i nie ma bladego pojęcia jak obchodzić się z dzieckiem( małej nawet ani razu na ręce nie wzięła, bo się boi) i tylko cały czas słysze..."czy jej nie zimno,czemu ja tak dziwnie trzymasz,zaraz ją zawieje i bedzie chora,ona coś dziwnie gada"....i tysac innych tekstów....
My też chrzciliśmy Gabrysię w Swięta. Całą Mszą przespała(nawet polewanie głowy),w lokalu tez nie było źle,ale podobnie jak wasze maluchy,Gabrysia całą noc przeżywała nadmiar wrażeń...
__________________

kasienka1701 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-28, 13:59   #1828
hagar1
Rozeznanie
 
Avatar hagar1
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 640
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez forssiczka Pokaż wiadomość
no widzisz, jakie mamy wyjatkowe dzieci? ja też z 5 czy 6 razy wstawałam dziś do Matiego, juz rachubę zgubiłam. rozumiem,ze moze chce mu się pic, ok, pociagnie z 8 do 20min i dalej śpi. ale tak od ok. 4 zaczynał kwękać co chwilę i chyba to oznaczało,ze chce do mnie do łózka.więc się do niego dostał, ale marny to był juz sen i dla mnie i dla niego
no moja też tylko sobie possie kilka razy i zasypia. myślę że do cyce chce się bardziej chce się przytulić, może ją brzuszek męczy mam nadzieję że niedługo zacznie lepiej spać.

Cytat:
Napisane przez niuniuniau Pokaż wiadomość
Muszę się powoli rozejrzeć dla niej za jakimś wdziankiem na chrzciny bo robimy je 23 stycznia no i teraz pytanko do dziewczyn które chrzciły teraz jak było zimno jak ubierałyście swoje maluchy? W czym je trzymaliście w kościele?

ja małej kupiłam ładniejszą sukienkę z H&M i do tego kremowy wełniany kombinezon-śpiworek taki z futerkiem w środku. W kościele w czasie mszy była do tego w wózku w śpiworze i pod kocykiem. Chrzest wyjęliśmy ją z wózka i w tym kombinezonie była. sam chrzest to chwila więc nie było problemu.

Mojej Oliwce zrobiły sie paskudne krosteczki wokół buziaczka i tylko tam i nie mam pojęcia od czego to. Już się trzymają z tydzień. Miało któreś z Waszych dzieci coś podobnego?

mojej też się jakiś czas temu takie krostki pojawiły. akurat tego dnia zjadłam na mieście kanapkę z subway - myślę że to od tego. krostki po kilku dnach jej przeszły same.
Cytat:
Napisane przez Majka232 Pokaż wiadomość
Powiem Wam, że mam chyba dużo pokarmu, bo w minutę odciagam ok.30 ml a to chyba b.dużo...?

wow - niezły wynik. jednak to nie musi oznaczać że masz dużo pokarmu ale że np szybko ci bardzo wypływa.

Po kilku nocach z wstawaniem co 2,5 godz. Szymek dwie ostatnie nocki jak zjadł po kąpieli to nast.karmienie po 7 godzinach a kolejne rano po nast.4-5 godz.

gratuluję i jednocześnie zazdroszczę

jak już pisałam wielokrotnie moje dziecię ma problemy ze snem, teraz bujam ją w bujaczku i zasypia. kurcze z jednej strony dobrze, bo bez ryku uśpić się dziecko udało ale z drugiej strony obawiam się że przyzwyczai się do tego bujania . i co tu robić nie wiadomo. naczytał się człowiek mądrych książek i chciałby aby wszystko tak poprawnie była, niestety często zdarzając się z rzeczywistością okazuje się że tyle rzezy nie wychodzi
hagar1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-28, 14:01   #1829
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

NIKaP-n a dziękuję...

Lenka* współczuje naprawdę... no ale za to Milenka z marchewą jest super


kasienka1701 je... cóż za siostra złota rada... ehsss... ciesze sie że chrzciny się udały



a my dokładnie rok temu wychodziliśmy z gabinetu ginekologicznego z testem z dwoma krechami i z wspomnieniem bijącego serducha na usg naszego syna
tak, dokładnie rok temu dowiedzieliśmy że będzie nas troje i że to juz 7 tydzień
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-28, 14:28   #1830
cellaris
Rozeznanie
 
Avatar cellaris
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 958
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Witam was po świętach. Nic nie nadrabiałam z czytaniem, bo nie było jeszcze kiedy. Dzisiaj byłam z małą rano do szczepienia i dzień jest masakryczny, dopiero o godz. 20 zaczęłam sprzątać w domu, bo bałagan był straszliwy... Natalka waży już nieco ponad 5600g, ma 59 cm długości, lekarka mnie zmartwiła i mamy porobić badania - ponoć słyszy szmery na serduszku dostałam dla Natalki skierowanie na morfologie.
Oj kochana mam nadzieję,ze wszystko będzie ok. Na pewno będzie. Gdyby coś było nie tak z serduszkiem Natalki to już by chyba wcześniej dawało jakieś znaki. A fotki przecudne, widzę,ze twoja malutka też taki kudłaczek jak marta

Cytat:
Napisane przez hagar1 Pokaż wiadomość
najlepszy tekst mojej teściowej to był w święta wielkanocne, jak jeszcze w ciąży była. byliśmy u niej z moimi rodzicami i oczywiście porady co do wychowywania dzieci były bo ja z brzuszkiem byłam. no i teściowa jak zwykle wszystko wie najlepiej. robiła jakiś tam wykład a gdy moja mam powiedziała że nie ma racji ta jej odpowiedziała "ty nie wiesz bo ty dzieci nie miałaś" - jakoś jej wypadło z głowy że jaj jestem dzieckiem swojej mamy .


Cytat:
Napisane przez Lenka* Pokaż wiadomość
Tak.. ma bardzo duży przepływ (PDA), do tego otwór owalny (PFO) i niedomykalność jednej zastawki. Podobno czeka się z tym do roku, ale największe szanse na zamknięcie tego przewodu (czy dziurki, jak niektórzy mówią) jest do 3 miesiąca życia, pod warunkiem że dziecko dobrze przybiera na wadze i nie ma żadnych infekcji. I Martynka właśnie dobrze przybiera, nie choruje, ale niestety ten przepływ jest bardzo duży, za dużo krwi się zbiera i jest powiększona lewa komora serca.. z tego powodu miała mieć już teraz w styczniu zabieg zamknięcia tego przewodu, ale po konsultacji z innym lekarzem jeszcze czekamy i kontrolujemy co miesiąc co się dzieje z serduszkiem. Im dłużej odczekamy tym lepiej dla zabiegu, ale niestety trzeba uważać, bo mogą się rozwinąć jakieś zmiany, np. nadciśnienie płucne, a to już jest nieodwracalne. I dlatego nasza pani kardiolog nie wie już co z tą Martynką naszą robić
Oj to trzymam kciuki za mądrą decyzję p.kardiolog.

A teraz moje pytanie do wstrętnych wyrodnych matek, które podały dzieciakom marchewkę bądź jabłko przed końcem 4m-ca...są tutaj wogóle takie? Pytam bo ja już nie daję rady, Marta je po 260ml zagęszczonego mleka co 2 godziny. Oczywiście cała rodzinka stwierdziła,że ONI to jak dziecko skończyło 3 miesiące zaczynali rozszerzać dietę,a ja małą poprostu głodzę No i nie wiem....za tydzień Marta będzie miała 3miesiące i 3 tygodnie...są tu jakieś mamcie,które tak wcześnie podały dzieciom "słoiczki". Za tydzień to będzie 10 dni przed końcem 4 miesiąca.
I jeszcze jedno pytanko....czy wasze dzieci mieszczą się w gondolkach wózków? Marta powoli zaczyna wchodzić w mniejsze ubranka 74 i jak ubrałam ją w kombinezon i wpakowałam do gondolki to była tak "na styk",a ile ryku przy tym było bo ona nie lubi być taka pościskana.Chyba powoli zacznę rozglądać się za spacerówką.
__________________
Niegrzeczna Mamuśka
cellaris jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:42.