Ciężarówki już na mecie, rozładunek będzie w lecie - mamy lipiec 2014 cz. VI

[Caramel 85]

Napisane przez justynka2992

Kurde nie wiem co robic rano skurcze były co 10,7 min a teraz co 30 min, 15 min ale są mocniejsze, jechac czy nie, mówią zeby jechac przy skurczach regularnych, u mnie takich nie ma ehh

U mnie były nieregularne co 30, 20, 5 min potem znów 20, jak się pakowałam do auta to długo nic, a już w drodze dosłownie skurcz za skurczem i okazało się że to było to. Brałaś no spę i prysznic?

Fame próbowałaś z ciepłym strumień powietrza z suszarki? Podobno pomaga też noszenie na brzuszku, albo delikatny masaż wokół pępka zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Mój wczoraj też coś marudny był i wszystko przeszło jak puscił sobie bączka.

[joanna2228]

Hej dziewczęta, mam chwilkę bo mała śpi i jesteśmy na ogródku
Współczuję nierozpakowanym, straszne upały, zwariować można. Moja Laura to dostała na buzi takich potówek że szok, no ale jak tu się nie wrócić przy cycku. Dzisiaj już kończy 2 tygodnie eh jak to leci szybko ;-) Ogólnie dochodzimy do wprawy, mała wstaje w nocy co 3-4 godziny i nawet się wysypiam. Ostatnio miała w nocy przerwę bo nie spala od 2 do 5 i patrzyła się to w sufit to na mnie. Mała aparatka W dzień jest różnie ale to raczej z powodu pogody, duszno i parno więc ona marudna. Jedyne co ja uspokaja to spacer, uwielbia wózek Jesteśmy mega zakochani w niej i nawet starsza córka przewijała siostrę hi hi. Trzymajcie się mamuśki, ściskam i całuje
Fame ja zakupiłam Hipp herbatkę z kopru bo jest od 1 tygodnia i nam pomaga, pierdy lecą że hej i lekarka powiedziała że można podać esputicon połowę dawki czyli 10 kropli ale to już w ostateczności. Trzymaj się, ściskam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Fame]

justynka i jak się akcja rozwija? pojechałaś na IP? trzymam!

Caramel spróbuję z suszarką ale mam nadzieję, że to tylko brzuszek bolał i więcej takich akcji nie będzie

Asia super, że u Was w porządku! co do herbatki to też ją mamy ale trudno mi powiedzieć czy działa... niby Mała puszczała małe bączki, ale czy po tej herbacie to nie wiem..



jak córa wstanie to wybieramy się na spacer

[justynka2992]

Trzymajcie kciuki. Czekam na polozna i na porodowke. Skurcze mam co 5,6 min

[Fame]

Napisane przez justynka2992

Trzymajcie kciuki. Czekam na polozna i na porodowke. Skurcze mam co 5,6 min

trzymaj się!

[joanna2228]

Napisane przez justynka2992

Trzymajcie kciuki. Czekam na polozna i na porodowke. Skurcze mam co 5,6 min

Trzymaj się ;-) zaciskam kciuki mocno

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Celebrinfea]

Justynka trzymamy kciuki!

Fame no u mnie to nietolerancja na produkty tak się objawiła... Ale równie dobrze na upały może Iza reagować więc poobserwuj

[Iza188]

Justynka bedzie dobrze!

[malwiska]

Napisane przez justynka2992

Trzymajcie kciuki. Czekam na polozna i na porodowke. Skurcze mam co 5,6 min

Super!! Przelamalas zastoj!! Teraz to ruszymy!!! za szybka akcje. U mnie dalej cisza, wlasnie wrocilismy z godzinnego spaceru i chyba sie zdrzemne..

Wysyłane z mojego LG-P500 za pomocą Tapatalk 2

[ecencia]

Justynka, zycze szybkiego i lekkiego porodu.

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Ja mam dzis taka saune w mieszkaniu ze sie gotujemy. Mala nago pod cieniutka pieluszka bambusowa a jak jadla to tak sie zgrzala, ze cala byla mokra. Nie moge sie doczekac kiedy mina te upaly.

[aga__tka]

Hej
ja w kościele dostałam pierwszego skurczu po drodze z kościoła drugi (oba nie były jakieśtam straszne, ale przynajmniej były takie, że można je do skurczy zaliczyć bo wcześniej to wcale nie miałam nic coby choć odrobinkę zabolało, albo w oddychaniu przeszkodziło, a ten po drodze to już musiałam stanąć bo nie mogłam oddychać - do ławki nie doczłapałam ) po powrocie brzuch mi się stawia, ale na krótko, a te 2 kościelne były takie dłuższe, w sumie jak stanę i chcę iść i trochę pobolewa wtedy, ale jeszcze nie chcę jechać na IP więc raczej się staram je wytłumić niż wzmocnić - wieczorem trochę zacznę w drugą stronę, bo siostra przyjedzie i będzie mogła zostać z dziećmi a teraz to mi się nie uśmiecha ich nigdzie wywozić... ale jakby się nie wyciszyły tylko wzmocniły do wieczora, to mi pasuje... bo jak myślę o jutrzejszym zmarnowanym dniu, to mi źle (po kiego grzyba jechać do szpitala od rana dzień przed porodem to nie wiem - lekarz powiedział że mi morfologię zrobią m.in... to ja tam nie muszę spać żeby mi krew pobrali przecież )

Napisane przez Celebrinfea

kurcze to już kolejna pobudka tej nocy ostatnie 4 co godzinę... Właśnie butla w ruchu z moim mlekiem. Dobrze że w zamrażalniku jeszcze zapasy są, bo mój bufet nie starcza na takie zapotrzebowanie. O Przyszczupanyvh/pogryzionych sutkavh nie wspomnę. Co za dziecko... No to się wyżaliłam i ide spać a tż wojuje z małą.

pewnie jej się chce pić i gorąco jej...
ja mam starszaki teraz w domku tylko (2.5 i 4.5 roku) i nawet oni nocy w te upały nie prześpią a Jeremi jak miał niecałe 1,5 roku i taka pogoda była jak teraz to się na pierś budził co 15-30min (i nie chciał nic innego), po tygodniu wprowadziłam restrykcje że tylko woda - jednak 1,5roczne dziecko jak dla mnie nie musi dostawać mleka na żądanie... na początku mu dawałam bo wcześniej pił tylko 3 razy na dobę (przed spaniem, drzemką i rano) i mi go było żal jak nagle się ciągle zaczął budzić i nie mógł spać, ale ja też muszę spać

Napisane przez Fame

MAMAYA, I LIKE IT, AGNES dzięki za odp. Na szczęście Mała sama wczoraj usunęła.
Wiecie ja na 100% nie wiem czy to jest kolka ale dziecko najedzone, przebrane, odbite i płacze non stop. I to wrzask i krzyk, nic nie pomaga a wczoraj to płakałam razem z nią tak mi jej było szkoda.
Moja siostrzenica zaczęła mieć kolki jak miała kilka dni. A ona już drugi wieczór z rzędu tak.

CIĘŻARÓWKI nawet nie wiece jak mi Was szkoda że musicie męczyć się z brzuchem w takie upały
Ja strasznie to znosilam.
Trzymam kciuki żeby w końcu się coś ruszyło i żebyście jak najszybciej miały maleństwa przy sobie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jeremi po tygodniu życia miał właśnie taki straszny płacz, ale to nie była kolka tylko reakcja na to co zjadłam... następnego dnia jak jadłam coś innego minęło, przeanalizowałam co to mogło być i mi wyszło że pół łyżeczki kapusty kiszonej - miałam straszną ochotę spróbować, a że wiedziałam że nie powinnam raczej, to wzięłam tylko ze 2 włókienka naprawdę... i co by się wydawało niemożliwe okazało się jednak możliwe, bo jednak potem wyszło że wszystko oprócz kapusty kiszonej mogę jeść kolki niestety pokawiły się po 3 tygodniach, pomogła bio-gaja (ale dopiero po kilku dniach, bo ona nie działa natychmiastowo) u nas działało na nie najlepiej noszenie na brzuchu... tzn mały leżał na brzuszku na mojej ręce (niezawinięty w rożek oczywiście), przytulony pleckami do mojego brzucha, drugą ręką podtrzymywałam i masowałam brzuszek...
o coś jak tu:
http://dlaczegoplacze.files.wordpres...niemowlaka.jpg
na tej stronie jest w ogóle kilka porad co zrobić z płaczem, ale nie czytałam więc nie wiem dokładnie co piszą

Napisane przez justynka2992

Kurde nie wiem co robic rano skurcze były co 10,7 min a teraz co 30 min, 15 min ale są mocniejsze, jechac czy nie, mówią zeby jechac przy skurczach regularnych, u mnie takich nie ma ehh

czytałam że pojechałaś, to powodzenia

[rybka13]

Fame u nas pomagala suszarka, sam dzwiek, wiec przy tych upalach to mozna wlaczyc chlodzenie.
Mi tez sie wydaje, ze kolki po 3tyg sie zaczynaja, corce dokladnie tak sie zaczely mam nadzieje, ze teraz nas to ominie...

justynka kciuki u nog zacisniete, bo rece zajete

aga_tka ale masz wymagania

Dziewczyny czy wasze dzieci chetnie spia odlozone do kolyski, wozka, itp.? Bo moje nie bardzo, pol godziny i szuka piersi, a na rekach to i 2h pospi twardym snem, ale na dluzsza mete tak nie da rady...

[debesciara]

Fame na kolki faktycznie za wcześnie.. Może coś zjadlaś? My mieliśmy taki problem z Matyldką, przepisano nam BioGaję i po 1-2 dniach mała zrobiła taką kupę, że ubrudziła pieluchę, siebie, moje nogi, fotel na któym siedziałam i jeszcze kałużę na podłodze, miała wtedy 2-3tyg.

justynka w naszym wątku niedziela to popularny dzień na poród
agatka może w nocy się rozkręci?
===
U nas kiepsko.. zaczynam się łamać.. Jest tak obrzydliwie gorąco.. głowa mi pęka, Matyldka jest marudna, tż też, ja też... Najchętniej spałabym cały czas, a tu trzeba ściągać.. Trochę mnie to dobija ;/ W dodatku mały bardzo dużo śpi, w moim odczuciu za dużo... jak zje mm to śpi 4h... potem cyc i woda i znów śpi.. Cyca dziamga baardzo leniwie, no ale tak też było wcześniej.. Chyba suma sumarum winowajcą jest żółtaczka, którą jeszcze widać.. W dodatku martwią mnie jego kupy, są baaaardzo obfitujące w śluz, a jeszcze z czasów maleńkiej Matyldki pamiętam, że położna mówiła że to niedobrze Ehhh bardo trudne te początki.. myślałam że z drugim dzieckiem będzie już łatwiej, a tu się okazuje że wcale nie..
Ehhh zamulam w kółko.. ;/

[Celebrinfea]

Debeściara będzie dobrze jesteś silna trzymam kciuki!

Rybka nasza zależy od humoru/temperatury na ogół po jedzeniu odbijamy i usypia szybko na rękach. Ja ją odkładam i jest spokój a czasem to tylko przy cycku zaśnie nie ma reguły u nas.

Ale pada... Już z 2 godziny normalnie.

A w ogóle to gdzie jest Dusia, Sunfire?

[Iza188]

Nasz Mikołaj tez rożnie zasypia. Teraz np udało mi sie przystawic go do cyca. Possał 9 min i padł. Włożyliśmy go do wózka na spacer wróciliśmy i dalej śpi... Czasami zasypia na naszym łożu potem go przenosimy. Czasami zasypia jak go noszę do odbicia...zależy od nastroju chyba



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pszczola189]

Jutro mój TP..





Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

[i like it]

Napisane przez Fame

MAMAYA, I LIKE IT, AGNES dzięki za odp. Na szczęście Mała sama wczoraj usunęła.
Wiecie ja na 100% nie wiem czy to jest kolka ale dziecko najedzone, przebrane, odbite i płacze non stop. I to wrzask i krzyk, nic nie pomaga a wczoraj to płakałam razem z nią tak mi jej było szkoda.
Moja siostrzenica zaczęła mieć kolki jak miała kilka dni. A ona już drugi wieczór z rzędu tak.

CIĘŻARÓWKI nawet nie wiece jak mi Was szkoda że musicie męczyć się z brzuchem w takie upały
Ja strasznie to znosilam.
Trzymam kciuki żeby w końcu się coś ruszyło i żebyście jak najszybciej miały maleństwa przy sobie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dzięki za kciuki i faktycznie sprobuj przeanalizować czy czasem małej coś nie przeszkadza: coś co zjadłaś, jakis dzwiek albo zapach.moze akurat dojdziesz co to i Izunia juz nie będzie narzekac

Napisane przez Yuza

Cześć dziewczyny

Ja dzisiaj mam już mega doła... Nie mam już siły czekać i myśleć kiedy w końcu poród nastąpi. Jest mi mega ciężko, nogi mam jak balony, a skurcze pojawiają się i znikają. W nocy nie mogłam spać, bo było tak duszno, a ja nie mogłam znaleźć sobie wygodnej pozycji. Pokłociłam się tez z tż-tem bo chciałam mu wytłumaczyć, że po porodzie może być ciężko i nerwowo. Jutro mam się zgłosić do szpitala, ciekawe co powiedzą, może po prostu małego wyciągną

głowa do góry już niebawem bedziemy miec nasze maleństwa przy sobie

Napisane przez justynka2992

Trzymajcie kciuki. Czekam na polozna i na porodowke. Skurcze mam co 5,6 min

: kciuki:

Napisane przez debesciara

Fame na kolki faktycznie za wcześnie.. Może coś zjadlaś? My mieliśmy taki problem z Matyldką, przepisano nam BioGaję i po 1-2 dniach mała zrobiła taką kupę, że ubrudziła pieluchę, siebie, moje nogi, fotel na któym siedziałam i jeszcze kałużę na podłodze, miała wtedy 2-3tyg.

justynka w naszym wątku niedziela to popularny dzień na poród
agatka może w nocy się rozkręci?
===
U nas kiepsko.. zaczynam się łamać.. Jest tak obrzydliwie gorąco.. głowa mi pęka, Matyldka jest marudna, tż też, ja też... Najchętniej spałabym cały czas, a tu trzeba ściągać.. Trochę mnie to dobija ;/ W dodatku mały bardzo dużo śpi, w moim odczuciu za dużo... jak zje mm to śpi 4h... potem cyc i woda i znów śpi.. Cyca dziamga baardzo leniwie, no ale tak też było wcześniej.. Chyba suma sumarum winowajcą jest żółtaczka, którą jeszcze widać.. W dodatku martwią mnie jego kupy, są baaaardzo obfitujące w śluz, a jeszcze z czasów maleńkiej Matyldki pamiętam, że położna mówiła że to niedobrze Ehhh bardo trudne te początki.. myślałam że z drugim dzieckiem będzie już łatwiej, a tu się okazuje że wcale nie..
Ehhh zamulam w kółko.. ;/

kochana dasz radę , pogoda do dupy ludziska dorosli sie fatalnie czuja to co sie dziwisz małemu,ze marudny. Jeszcze kilka dni i albo się pogoda zmieni albo sie przyzwyczai i wszystko bedzie super. Jak nie ty to kto da rade, głowa do góry i cyc do przodu


jade za godzinę na ktg i badanie...ale juz sie nawet nie łudzę na naturalne rozkrecenie porodu... niech mnie tylko przebadaja i powiedza o ktorej mam sie zglosic we wtorek

[malwiska]

Dziewczyny ja mam nadzieje ze wszystkie po terminie juz zaczna rodzic i juz zadna nie bedzie musiala sie przeterminowac bo to nie fajne... no chyba ze ktoras chce.

Wysyłane z mojego LG-P500 za pomocą Tapatalk 2

[bambusiek]

Cześć

Dziś mam termin wg oma moje dziecko jutro kończy 3 tygodnie

Justynka -

Tak samo dla tych co chcą urodzić dzisiaj rozmawiałam z koleżanką, co ma termin na przełom września/października - biedna ma problemy z zatorami w nogach i prawie z domu nie wychodzi. No i cc ma nakazane.


U nas spoko, Zuza uspokoiła się z piciem i je co ok. 2-3 godzinki, ale max. 10 minut, czasem po 5 już ma odlot

Mąż dzisiaj zrobił mega deser : lody+owoce i chyba muszę się ogarnąć z takimi przyjemnościami, co by brzuszek i boczki zgubić.

Za to obiad zrobiłam zdrowy, ale wyszła mi taka porcja, że będziemy to jeść ze 4 dni, chyba, że ktoś przygarnie część

[malwiska]

ciekawe jak tam justynka chyba akcja się rozkręciła skoro nic a nic nie pisze pierwszy poród od paru dni, takiej przerwy to jeszcze nie miałyśmy

[irsin]

ja nadal podwójna.

justynka

[mamaya]

Justynka, trzymam kciuki Choc szczerze wierzę, że akcja potoczyła się błyskawicznie i juz jesteś po

malwiska, mam nadzieję, że już niedługo (czytaj: do wtorku maksymalnie) urodzisz

No i generalnie wszystkim dziewczynom wciaz jeszcze nie rozpakowanym, a szczególnie tym przeterminowanym, zycze szybkich, bezbolesnych porodów

Dzisiaj Warszawa deszczowa, ale udało Nam się wstrzelić w lukę, kiedy nie padało a nawet wyszło słońce i przespacerowaliśmy się

Kurczę, mam nadzieję, że TŻ weźmie ojcowski w najbliższym czasie, bo jestem wykończona We wrześniu prawdopodobnie z Synkiem i moją mamą wyskoczymy na tydzień nad morze, wiec na pewno zrelaksuję się troche, bo jak na razie - choc Dziecko mam (odpukać!) idealne to cierpię na chroniczne zmęczenie Ale u mnie wynika to z nerwów

[i like it]

Napisane przez mamaya

Justynka, trzymam kciuki Choc szczerze wierzę, że akcja potoczyła się błyskawicznie i juz jesteś po

malwiska, mam nadzieję, że już niedługo (czytaj: do wtorku maksymalnie) urodzisz

No i generalnie wszystkim dziewczynom wciaz jeszcze nie rozpakowanym, a szczególnie tym przeterminowanym, zycze szybkich, bezbolesnych porodów

Dzisiaj Warszawa deszczowa, ale udało Nam się wstrzelić w lukę, kiedy nie padało a nawet wyszło słońce i przespacerowaliśmy się

Kurczę, mam nadzieję, że TŻ weźmie ojcowski w najbliższym czasie, bo jestem wykończona We wrześniu prawdopodobnie z Synkiem i moją mamą wyskoczymy na tydzień nad morze, wiec na pewno zrelaksuję się troche, bo jak na razie - choc Dziecko mam (odpukać!) idealne to cierpię na chroniczne zmęczenie Ale u mnie wynika to z nerwów

ojj biedactwo, może faktycznie jak tz pomoże to sobie trochę dychniesz i poczujesz się lepiej

ja po badaniach i ktg oczywiście bez zmian.... na ktg wyszedł aż jeden skurcz i to taki bez szału jak stwierdziła położna we wtorek rano stawiam sie w szpitalu zakładają balonik i jak to nie przyniesie efektu to oxy a jak to nie da rady to popołudniu w środę cięcie. Ehh może mała się wystraszy i jednak wyskoczy wcześniej

[Fame]

Pierwszy raz od dawna się rozpisalam i mi wcięło
Niestety nie mam już siły, może jutro..

W wielkim skrócie:
DZIĘKI wielkie za rady dot płaczu i kolki!

JUSTYNKA daj znać jak tam.. Pewnie już tulisz malucha

To kto teraz? AGATKA? MALWISKA?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Iris1988]

Mam rozstepy zalamalam sie siedze i rycze. Tz mnie nie rozumie:-(


Wysłane przez HTC 7 Mozart przy użyciu Tapatalk

[mamaya]

Iris, szczerze mówiąc rownież Cię nie rozumiem. Rozstępy to nie koniec świata, nie to jest najważniejsze. Ja mam trochę rozstępów z czasów gwałtownego tycia i chudnięcia. W tej chwili są niewidoczne, jedynie pod palcami je czuć. Z resztą są w miejscach, których na co dzień nie eksponuję.
Na rynku jest masa dobrych specyfików, które sprawiają, że rozstępy spłycają się u znacznie bledną.

Padam na twarz

[malwiska]

Napisane przez Iris1988

Mam rozstepy zalamalam sie siedze i rycze. Tz mnie nie rozumie:-(


Wysłane przez HTC 7 Mozart przy użyciu Tapatalk

jak to słabe rozstępy to rób tak jak dziewczyny, ciepły prysznic, szorstka gąbka a później krem jak tak robiłam jak miałam na piersiach i trochę się zmiejszyły można powiedzieć że praktycznie ich nie ma ale to się okaże jak kolorystyka otoczek koło brodawek się zmieni, ale pod ręką ich nie czuć - też byłam zła, ale ja już parę mam na udach, mój tż od ćwiczeń jest cały w rozstępach więc on by Cię na pewno rozumiał myśle jednak że to nie koniec świata, jeśli o siebie zadbasz po porodzie to odstępy to będzie pikuś.

Nie chce być niemiła ale mam nadzieje że ja urodzę do środy a jak nie to będę stała na przodzie listy i żadnej nie przepuszcze

[i like it]

Napisane przez Iris1988

Mam rozstepy zalamalam sie siedze i rycze. Tz mnie nie rozumie:-(


Wysłane przez HTC 7 Mozart przy użyciu Tapatalk

mi też się pojawiły na sam koniec,a tż podeślij linki za zabiegów laserowych na rozstępy na pewno zrozumie aluzję

Napisane przez Fame

Pierwszy raz od dawna się rozpisalam i mi wcięło
Niestety nie mam już siły, może jutro..

W wielkim skrócie:
DZIĘKI wielkie za rady dot płaczu i kolki!

JUSTYNKA daj znać jak tam.. Pewnie już tulisz malucha

To kto teraz? AGATKA? MALWISKA?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to znaczy,że kolki ustąpiły??? napisz co pomogło


dzień dobry!
jeju ostatni dzień w domku bez Sonki.... już nie mogę sie doczekać jutro o tej porze będę się meldować w szpitalu
Mam pytanie do zabalonikowanych dziewczyn... Czy jak chodziłyście z nim to musiałyście byc już w koszuli czy można w spodenkach i koszulce?Zapomniałam na sam koniec o to zapytać o bardziej komfortowo czułabym się właśnie w spodenkach.

[Fame]

I LIKE IT niestety wczoraj też płakała. Mam pewną teorię dlaczego tak się dzieje ale napisze o tym jak się wieczorem upewnie
Co do balonika to wygodniej będzie Ci w koszuli

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malwiska]

Fame mam nadzieje że teoria się sprawdzi bo wtedy będziesz mogła wprowadzić ją w życie
i like it z jednej strony zazdroszczę że jutro już będziesz miała wywoływany poród, z drugiej strony tak długiego przenoszenia niestety nie zazdroszczę, dlatego za szybką akcje