|
Notka |
|
Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal. |
|
Narzędzia |
2008-12-18, 18:12 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1
|
szczęście trzeba wypracować, nie wymarzyć!
Hej
Pewnie wiele z wizażanek myśli "po co kolejny temat..?" Szczerze mówiąc, zakładam go dlatego, że sama nie bardzo potrafię orientować się w pozostałych. Jest ich wiele a jednak nie ma takiego, który by mi odpowiadał. Chcę zacząć odchudzanie, tym razem na poważnie. Tworząc wątek mam nadzieję, że znajdzie się choćby jedna osoba, z którą będę mogła "współpracować", myślę, że będzie to dobra motywacja. Mam 165, ważę jakieś 63 kg, wyglądam normalnie, ale nie akceptuję swojego ciała. Chciałabym to zmienić, bo brakuje mi wiary w siebie. Ludzie tego nie zauwazają, ale czasem założyłabym jakąś pelerynę i stała się niewidzialna. Ostatnio dotarło do mnie, że nie mogę oczekiwać na cud, jeśli sama nie zacznę działać nic się nie zmieni. Nie chcę znów kończyć na planach. Pozdrawiam. |
2008-12-18, 18:17 | #2 |
Przyczajenie
|
Dot.: szczęście trzeba wypracować, nie wymarzyć!
hej
generalnie mam ten sam problem, mówią mi, że jestem szczupła, ale nie, dopóki sama nie zobaczę różnicy, nie poczuję się lepiej. Przeczytałam kilka tematów tutaj i staram się zrobić wszystko, żeby schudnąc, ale żeby zrobić to zdrowo i bezpiecznie. Ustaliłam sobie że do kwietnia 2009 zgubię 10 kg. Poprzez dietę, a raczej zdrowy styl odżywiania się oraz ćwicząc. Od początku grudnia zgubiłam 2 kg. Przez regularne jedzenie nie chce mi się jeść słodyczy. Muszę jeszcze popracować nad tym, żeby więcej pić, ale myślę że jestem na dobrej drodze. Według mnie najgorszych jest tylo kilka pierwszych dni, kiedy organizm się przestawia. Ale to do zrobienia pozdrawiam! |
2008-12-19, 12:08 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 11 650
|
Dot.: szczęście trzeba wypracować, nie wymarzyć!
Jeżeli nie akceptujesz siebie, to nie odchudzanie, ale lepiej przejść się do psychologa. Teraz sobie nie kpię, tylko mówię poważnie. Warto udać się na kilka wizyt, z jakąś miłą panią psycholog, żebyście porozmawiały o samoakceptacji i pewności siebie.
To jest podłoże psychiczne, nie fizyczne. Nie ma znaczenia ile ważysz. Są osoby z dużą nadwagą, które siebie akceptują, a są osoby bardzo chude, które siebie nie akceptują. To nie od tego zależy. Warto też pamiętać, aby samą siebie komplementować. Może to się wyda głupie, ale spójrz w lustro i sama sobie powiedz "ale Ty dzisiaj ładnie wyglądasz". Nie oczekuj cudów, że będziesz wyglądać jak sexbomba. Cofnij się rok, dwa do tyłu i zobacz czy się zmieniłaś, czy jesteś lepszą osobą. Uśmiechnij się do ludzi, akceptuj siebie, przynajmniej się staraj! |
2008-12-21, 17:38 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 189
|
Dot.: szczęście trzeba wypracować, nie wymarzyć!
Ja też uważam ,że potrzebna jest Ci wizyta u psychologa.Terapeuta podpowie Ci że trzeba czasem powiedzieć samej sobie miłe słowo lub ładnie się ubrać byś miała wyższą samoocenę lub żebyś się zaakceptowała.
|
2008-12-21, 17:58 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 11 469
|
Dot.: szczęście trzeba wypracować, nie wymarzyć!
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:55.