2017-05-09, 06:43 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 97
|
Nie wiem co robić, pomóżcie...
Chciałam prosić Was o radę. Otóż od 3 lat jestem w związku, myślałam że w szczęśliwym do czasu aż nie odezwał się do mnie pewien chłopak, którego znam z widzenia od dzieciństwa. Od tego czasu mój związek nie wydaje mi się już taki różowy i idealny, mimo tego, że mój partner jest dla mnie bardzo dobry to jednak nie ma między nami już chemii (przynajmniej z mojej strony jest ona mniejsza) a nasz związek wygląda jak u 50cio latków.
Ten facet mówi mi od kilku miesięcy że zawsze mu się podobałam, że bał się odezwać. W końcu zaczęliśmy ze sobą więcej rozmawiać, teraz prawie codziennie, na różne tematy, nie zawsze grzeczne i stosowne. Zaczęło mi na nim zależeć, czułam że jemu też nie jestem obojętna. Ciągle o nim myślę, gdy się widzimy to on patrzy mi w oczy i zachowuje się jakby mu zależało. Jednak podczas której rozmowy przez internet nagle powiedział, że nie wiedział że ja biorę to wszystko na poważnie, te nasze rozmowy np o zbliżeniu się do siebie. Bardzo mnie za to przepraszał i zapewniał (i to nie raz, bo robi to teraz podczas każdej rozmowy) że on nie wiedział że ja się zaangażuje i coś do niego zacznę czuć, że przez to jego zachowanie jest mu mega przykro i głupio bo mnie bardzo lubi. Nie dało mi to spokoju bo skoro mu się podobam, skoro mnie tak bardzo lubi i chce się umówić na spotkanie (ale podkreśla koleżeńskie) i otwarcie zapytałam o co chodzi (bo nie rozumiem dlaczego ewidentnie mnie podrywał, rozmawialiśmy o różnych nieprzyzwoitych rzeczach, a okazuje się że on nie brał tego poważnie) czy ze mną jest coś nie tak czy on nie jest gotowy. I okazało się, że on nie jest gotowy na nowy związek, bo nie raz został zraniony. Co powinnam w związku z tym robić? Wiem, że najlepiej czekać ale jak czekać gdy myślę o nim cały czas i mi go brakuje a nie chcę też go zniechęcić. Pomóżcie proszę |
2017-05-09, 09:03 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
Dla mnie teksty typu "nie jestem gotowy na nowy związek" to sciema. Może tak się mówi żeby delikatnie powiedzieć drugiej osobie, że nie chce się z nią być. A dlaczego nie chce być? Powody mogą być przeróżne, ale ktoś żeby nie urazić, mówi że to problem po jego stronie i teraz nie chce związku.
Dlaczego najlepszym rozwiązaniem jest czekać? Chyba właśnie zapomnieć i ruszyć dalej. On daje ci masę sygnałów, że nie ma na co czekać. Może rzeczywiście szukał jakiejś "koleżanki" i myślał, że jak jesteś w związku, to nie będziesz chciała z nim planować niczego na poważnie. Daj spokój z nim. I daj chyba spokój z obecnym facetem, skoro nie jesteście szczęśliwi ze sobą. |
2017-05-09, 09:14 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 97
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
monicka_ dziękuję, szczerze to spodziewałam się takiej odpowiedzi, chociaż próbuje nie dopuszczać do siebie takich myśli bo jestem nim zauroczona po uszy, a nie jestem też małolatą, która nie wie co czuje Ciągle liczę na to, że on faktycznie nie jest gotowy na nowy związek przez te rozczarowania w poprzednich związkach.
Nie umiem tak po prostu zaprzestać z nim kontaktów, ale postaram się przynajmniej pierwsza nie odzywać i zobaczę co wyniknie. Na pewno poruszę z nim ten temat, czy faktycznie jest tak jak mówi czy po prostu nie potrafił mi powiedzieć że nie jest zainteresowany związkiem ze mną. |
2017-05-09, 09:18 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 74
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
W ogóle ja Ty się dziewczyno zachowujesz! Ja bym Ci kopa w dupsko dała, a nie pomagała w budowaniu nowego związku!
Nie skończyłaś z obecnym partnerem, a na boku kombinujesz z drugim!!?? Po prostu szczyt wszystkiego i szkoda mi Twojego obecnego chłopaka i to bardzo.... Poczułaś miętkę do nowego kolesia, bo czujesz w nim coś nowego, niepoznanego i dlatego myślisz, że Ci na nim zależy zauroczyłaś się i tyle. Zamiast ratować stary związek, to wbijasz się w nowy?? Patologia... Poza tym, sama mówiłaś, że Twój obecny związek wydawał Ci się być stabilny i ułożony i pewnie tak było, tylko poczułaś smak przygody, nagle szukasz czegoś nowego i doszukujesz się dziury w całym, aby znaleźć usprawiedliwienie swojego działania... Zacznij odkrywać swój stary związek na nowo, a nie pakować się w jakieś historyjki... Szkoda mi tylko facetów, którzy trafiają na takie jak ty :/ |
2017-05-09, 09:27 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
Dlaczego jeszcze jesteś ze swoim partnerem? Ranisz go i zdradzasz emocjonalnie. Może nie jesteś rozkapryszoną nastolatką, ale tak się zachowujesz. Miej jaja zakończyć jedną relacji zanim zaczniesz drugą.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-05-09, 09:28 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
Jeny kolejny durny wątek :/
|
2017-05-09, 09:29 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 97
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
Masohistka nie znasz mnie i nie wiesz jak wygląda mój związek, nie wiesz, że rozwiodłam się bo mój mąż się nade mną znęcał więc nie praw mi kazań bo nie o to prosiłam.
Ja próbowałam już różnych rzeczy żeby mój związek był taki jak kiedyś ale co z tego jak niestety tylko ja wychodzę cały czas z inicjatywą a w zamian słyszę " jestem zmęczony", "nie chce mi się" itp. |
2017-05-09, 09:30 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
Na twoim miejscu potraktowalabym to jako impuls do zadbania o swoj zwiazek. Mowisz ze iskra gasnie? Rozpalcie ja na nowo. Zrobcie cos razem, rozmawiajcie, wychodzcie i przypomnij sobie za co pokochalas.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2017-05-09, 09:35 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 97
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
kennedy próbuje ale ciągle jest tak samo. Mój facet wraca z pracy o 17 i jakoś mu nie zależy żeby się ze mną nawet zobaczyć Mówi że kocha i że mu zależy ale tego nie widać, to wszystko wygląda jak związek z przyzwyczajenia powoli. W weekendy widujemy się po 3-4 godziny a mieszkamy 10 min od siebie na piechotę. To co ja mam więcej robić?
Edytowane przez aledra7 Czas edycji: 2017-05-09 o 09:36 |
2017-05-09, 09:36 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 74
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
I tak zachowujesz się niesprawiedliwie w stosunku do obecnego partnera i to bardzo niesprawiedliwie ...
A koleś z którym piszesz, szuka pewnie tylko przygody, bo go pewnie podniecają "brudne rozmowy przez internet"... Sam Ci powiedział, ze nic nie chce na chwile obecną... |
2017-05-09, 09:40 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 97
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
Wiem że zachowuje się źle. Podle się z tym czuje, nie wiecie nawet jak bardzo.
Czasem nawet myślę, że ten związek w którym jestem obecnie to jest taki na pocieszenie po rozwodzie Najgorsze jest to , że na początku tak nie myślałam, nie dostrzegałam tego. Edytowane przez aledra7 Czas edycji: 2017-05-09 o 09:42 |
2017-05-09, 09:52 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
To zakończ to.
|
2017-05-09, 09:54 | #13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
Cytat:
|
|
2017-05-09, 09:58 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 97
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
Dziękuję za wszystkie rady, było mi to potrzebne. Zrobię tak jak piszecie, postaram się naprawić co jest do naprawienia a jeśli się nie uda to zobaczymy co życie przyniesie.
|
2017-05-09, 10:16 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
Powinniście naprawić. Chęć musi wychodzić z obydwu stron, a za chęcią iść działanie. Sama niczego nie zmienisz, jeżeli Twój facet to typ pt. powiem kocham i to powinno wystarczyć. Nie obwiniaj się za wszystko złe, tylko zacznij z nim szczerze rozmawiać i zacznijcie działać.
|
2017-05-09, 10:45 | #16 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 10
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-05-09, 10:57 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 97
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
Ja mu o tym wszystkim powiedziałam, on twierdzi że mu zależy i chce to zmienić ale wydaje mi się, że on po prostu jest jaki jest i nie ma wpływu na niektóre swoje zachowania. To samo dotyczy też charakteru. Kiedyś czułam, że zachowuje się jak prawdziwy facet, a teraz trochę wychodzi to, że jest pełen obaw, brak mu wiary w siebie, jest przewrażliwiony na swoim punkcie, i pewnie brzmi to okropnie wrednie z mojej strony ale zaczyna mi to przeszkadzać, bo jak dla mnie facet powinien być facetem, nie chce słuchać cały czas o jego dolegliwościach, zwątpieniach itp. Ale powiedzieć mu tego nie potrafię bo wiem, że go to skrzywdzi, zresztą tak samo jak ukrywanie tego, ale skoro wiem że on jest raczej delikatny to ciężko mi być tą złą.
A jeśli chodzi o tego nowego chłopaka to on jest właśnie kompletnym przeciwieństwem, pewnie dlatego też mnie sobą zauroczył. Edytowane przez aledra7 Czas edycji: 2017-05-09 o 10:58 |
2017-05-09, 11:41 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 10
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
Proponuje zrobić listę za i przeciw i na jej podstawie zdecydować co dalej z tym związkiem. Bo trochę szkoda czasu na związek z przyzwyczajenia...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-05-09, 11:43 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 74
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
masz jakieś kompletne skrzywienie rzeczywistości O.o Uciekłaś własnie z związku, w którym "facet był facetem" nawet za bardzo, bo sama pisałaś, że Cie źle traktował... Więc moim zdaniem powinnaś cieszyć się, ze masz faceta bardziej wrażliwego i czułego.
Postaraj się tez zrozumieć to, że ludzie się zmieniają z wiekiem. Dopytaj co się stało, ze on się tak zmienił, może zaistniała sytuacja, o której Ty nawet ie wiesz? Może ma problemy w pracy? Przecież Twój obecny też czymś Cię zauroczył? Coś w nim Ci się podobało, że się z nim związałaś i po pewnym czasie wyszły takie buty. Więc skąd wiesz, że ten Twój poznany samiec alfa nie okaże się być po pewnym czasie palantem? Trochę nie rozumiem Twojego podejścia... Spróbuj chłopakowi jakoś pomóc. |
2017-05-09, 11:51 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 97
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
Staram się mu pomóc, dużo pytam ale on po prostu taki jest, nie ma problemów w pracy ani o nic innego nie chodzi. Ale czuje się coraz częściej jak niańka a nie partnerka życiowa. Wszystko w sumie załatwiam ja,wszystko jest na mojej głowie, czuje się jak niestety facet w tym związku.
Masohistka jeśli chodzi o mojego byłego męża to on właśnie nie był takim "za bardzo facetem", był podobny do tego z którym jestem teraz, a wyszło wszystko po ślubie, zaczęło się od kontrolowania, kończąc na szantażu i przemocy psychicznej i pojedynczymi epizodami już przechodzącymi w fizyczną. Edytowane przez aledra7 Czas edycji: 2017-05-09 o 11:58 |
2017-05-09, 13:14 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
Zrobiłaś sobie z obecnego partnera bezpieczną przystań i jak ktoś bardziej interesujący pojawi się na horyzoncie to znowu do niego polecisz. Prawda jest taka, że jakby ci tak zależało na facecie to powiedziałabyś mu co cie leży na wątrobie, jeśli nie pojmie to dosadnie. Jeśli nawet to nie zadziała,a z jego strony nie będzie żadnych chęci ani zmian to trzeba się pożegnać. Nie szukać innego gacha, a jak gach kopnie w tyłek to wracać z podkulonym ogonem,bo to zbadany i bezpieczny teren. Nic cię nie usprawiedliwia.
Edytowane przez 7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 Czas edycji: 2017-05-09 o 13:15 |
2017-05-09, 13:20 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 97
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
Nie mam zamiaru zaczynać związku jeśli jestem w innym, ani też wracać do obecnego partnera jeśli mi nie wyjdzie z nowym.
|
2017-05-09, 13:22 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
A robiłaś coś dokładnie odwrotnego niż piszesz w powyższym poście. Już tworzyłaś relacje z innym będąc z obecnym, a teraz chcesz to ratować, czyli wracasz z podkulonym ogonem.
|
2017-05-09, 13:24 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 97
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
To niestety nie jest taki proste jak się wydaje...
Dziękuję wszystkim którzy się wypowiedzieli. Edytowane przez aledra7 Czas edycji: 2017-05-09 o 13:28 |
2017-05-09, 13:33 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
Większość decyzji w życiu nie jest prosta. Ale to nie znaczy, że trzeba podejmować je bez zastanowienia, raniąc bliską osobę. Bo wystarczyło przystopować z relacją z tamtym i pomyśleć co ty robisz i zastanowić się nad swoim związkiem.
|
2017-05-09, 13:36 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 97
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
Cały czas się zastanawiam nad tym co robię, gdyby wszystko było w moim związku ok, to by mi do głowy nie przychodziło zawiązywanie jakiś nowych relacji.
|
2017-05-09, 13:45 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
W każdym związku są problemy, większe kryzysy, ale inni ludzie je rozwiązują, nie szukają kogoś na boku. Jeśli w związku się nie układa to tym bardziej potrzeba większej ilość siły, zaangażowania uczuciowego i czasu żeby go odbudować. Dlatego potrzebne są szczere rozmowy, co obojgu wam nie pasuje, poświęcić na to sporo czasu. Potrząsnąć partnerem jeśli tego nie zauważa. Szukanie kogoś innego pogarsza sprawę, bo odwraca uwagę i jest łatwiejsze, świeże, bez problemów. To żaden sposób
|
2017-05-09, 13:57 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 168
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
Pomysł z listą za i przeciw bardzo fajny
Wydaje mi się, że nowo poznany chłopak naprawdę może chciał się tylko zabawić , ty zaczełaś coś czuć, angażować się , bo to zawsze nowe, może bardziej podnieca itp to on " nie jest gotowy" , może odpuść z nim i zacznij naprawiać związek obecny, urozmaicać , wymyślać coś jak się nie uda -to przynajmniej próbowałaś Chyba że jesteś pewna " nie kocham obecnego partnera, chciałaby być z X " . Jeśli nie kochasz obecnego partnera , a nowo poznany nie chce jednak związku, to niech każdy z waszej trójki może idzie swoją drogą ( Możesz mnie nie słuchać, ostatnio jestem negatywnie nastawiona do mężczyzn i każdy dla mnie chce się tylko zabawić, albo ja mam pecha ) |
2017-05-09, 14:53 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
To, ze chemii w związkach jest mniej po paru latach jest zupełnie normalne, z czego ty chyba sobie sprawy nie zdajesz. Przez cale zycie nie będziesz fruwać nad ziemią z partnerem, tak jak to z reguły wygląda przez pierwszy rok/dwa lata. Warto zdawac sobie sprawę z tego, ze związek zmienia się i ewoluuje, co nie oznacza, ze na gorsze - jest po prostu inaczej. Ty jednak, jak wiele zresztą kobiet, gonisz za emocjami i nie potrafisz docenic dobrego, jak sama piszesz, partnera. Moze sie cos u ciebie wypalilo - nie wiem, ale mozliwe, ze znudzona rutyną (która jest nieunikniona po paru latach), szukasz wrazen na boku.
Teraz tak, jestes niewporządku w stosunku do swojego chlopaka, z czego mam nadzieje, ze zdajesz sobie sprawe, aczkolwiek ani jednej wzmianki o jakichkolwiek wyrzutach sumienia nie zanotowałam. Czy chlopak z ktorym piszesz o tych bzdetach wie, ze masz chlopaka? Jezeli tak, to i on jest niewporządku zarówno w stosunku do ciebie jak i twojego partnera. Z doswiadczenia ci powiem, ze nie będziesz mogla na niego w zyciu liczyc, bo skoro nielojalnie i niedojrzale zachowuje sie na jednej plaszczyznie, to i będzie zachowywal sie na innych. Zreszta, o nim juz mozesz zapomniec, bo konkretnie dal ci do zrozumienia, ze ma cie za nic i wypelnia sobie, glupkowatymi gadkami z toba, nudę. Masz dwa wyjscia: 1) zostaw obecnego partnera i wtedy szukaj nowej milosci 2) wejdz pod zimny prysznic, oblej sie woda, ochlon i zastanow sie nad tym co wyprawiasz i czy warto rezygnowac z dobrego, dlugoletniego związku dla jakichs przygodnych głupków, którzy i tak, koniec konców, kopną cię w tyłek. |
2017-05-09, 15:53 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 701
|
Dot.: Nie wiem co robić, pomóżcie...
Cytat:
___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___ |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:10.