2003-04-26, 19:42 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 214
|
Wycinanie migdałków
Witam drogie wizażanki!
Czy któraś z Was miała usuwane migdałki? Laryngolog poleca mi wycięcie ich pod narkozą, a ja mam opory. Słyszałam, że można je zamrozić albo wyleczyć za pomocą tabletek. |
2003-04-26, 20:14 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 26
|
Re: Wycinanie migdałków
Pytasz o migdałki podniebienne czy migdałęk gardłowy u dziecka?
|
2003-04-26, 22:12 | #3 |
Przyczajenie
|
Re: Wycinanie migdałków
Jak miałam cztery latka to mi wycinali migdałki, niezbyt mile to wspominam.Ale właśnie ostatnio słyszałm że można skutecznie wyleczyć tabletkami.Jednak jesli pod narkozą to nic strasznego [img]icons/icon7.gif[/img] u mnie było inaczej [img]icons/icon9.gif[/img]
|
2003-04-26, 22:41 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 125
|
Re: Wycinanie migdałków
Myślę, że usunięcie migdałków i nie tylko jest ostateczną decyzją w każdym leczeniu. Jeżeli istnieją inne możliwości (nieoperacyjne) usunięcia dokuczliwych dolegliwości, to trzeba je w pełni wykorzystać. [img]icons/icon7.gif[/img]
A tak na marginesie, bez obrazy medyków, każdy z nich ma jakąś zawodową fobię. Nie wiem dlaczego wszyscy laryngolodzy chcą usuwać migdałki i prostować skrzywione przegrody nosowe. [img]icons/icon9.gif[/img] Chirurdzy każdemu proponują usunięcie np. znamion. itd.... Jeśli istnieje jakakolwiek możliwość leczenia farmakologicznego, to powinnaś udać się do innego specjalisty po poradę. [img]icons/icon7.gif[/img] Cięcie to zawsze jednak ostateczność.[img]icons/icon9.gif[/img] |
2003-04-27, 10:25 | #5 |
Rozeznanie
|
Re: Wycinanie migdałków-tylko na "głupiego jaśka"!!!
Ello!
Mi wycinali migdałka jak byłam w 6 klasie. Nie chcieli mi dać narkozy (coś marudzili, że potem się haftuje, czy coś-ale ja już kiedyś miałam wycinany wyrostek pod narkozą oczywiście, i nic mi nie było), tylko znieczulenie miejscowe. O zgrozo! Koniowały głupie! (sorki, ale muszę się wyładować-potem miałam powikłania, bo mnie wypuścili następnego dnia do domciu-zakrzepy się porozwalały, krwotok, anemia-serio!) Bolało jak ....!!! Niby miejscowe, ale tylko daje to tyle, że ci się przed oczkami miesza, i nie możesz się normalnie poruszać-zwykły narkotyk jakiś. Uczucie było okropne; wzięły taką łyżkę, i na żywca wyrywały! BLE! A co do tabletek, to nie słyszałam. Jeżeli wycinanie, to tylko narkoza-takie jest moje zdanie! Pozdrówki! |
2003-04-27, 12:15 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 214
|
Re: Wycinanie migdałków/do Jakubka
Chodzi mi o migdałki podniebienne.
|
2003-04-27, 14:32 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 26
|
Re: Wycinanie migdałków/do Jakubka
Na Twoim miejscu zrobiłabym tak: jeśli laryngolog jest pewny decyzji a Twoje objawy nasilone- trudno, chyba nie masz wyjścia; jesli jednak lekarz sie waha, albo coś kręci- skonsultuj się z innym. A co do znieczulenia- jeśli nie jsteś alergikiem, a lbo nie masz innej poważniejszej choroby- to skorzystaj ze znieczulenia- daje większy komfort pacjentowi i operującemu- a to połowa sukcesu! Pozdrawiam Cię goraco.
|
2003-04-27, 14:32 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 26
|
Re: Wycinanie migdałków/do Jakubka
Na Twoim miejscu zrobiłabym tak: jeśli laryngolog jest pewny decyzji a Twoje objawy nasilone- trudno, chyba nie masz wyjścia; jesli jednak lekarz sie waha, albo coś kręci- skonsultuj się z innym. A co do znieczulenia- jeśli nie jsteś alergikiem, a lbo nie masz innej poważniejszej choroby- to skorzystaj ze znieczulenia- daje większy komfort pacjentowi i operującemu- a to połowa sukcesu! Pozdrawiam Cię goraco.
|
2003-04-27, 20:54 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 41
|
Re: Wycinanie migdałków
jezeli juz na serio musisz je wyciac,to lepiej rzeczywiscie je zamrozic.Ale moze lepiej idz jeszcze do innego laryngologa.Ja mialam miec wycinane,ale bylam u paru lekarzy i udalo mi sie je wyleczyc bez zabiegu...powodzenia
|
2003-04-28, 19:54 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 214
|
Re: Wycinanie migdałków
Dzięki za porady. 12 maja idę do innego laryngologa i zobaczę co mi powie.
|
2003-04-28, 20:46 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 1 423
|
Re: Wycinanie migdałków
Ja miałam usuwany gardłowy migdałek (ten środkowy) mając 4 latka. Nie usypiali mnie, tylko znieczulenie miejscowe, podobno uspypia sie tylko przy tych bocznych migdałkach. Przeżyłam koszmar-zamknięty oddział, bez mamy, tylko wrzeszczace, trzymające rękami i nogami pielęgniarki i lekarka, która za wszelką cenę i jak najszybciej chciała mi jakimis kleszczami wyciąć ten migdał. Oczywiście nawet po zabiegu nikt nie mógł mnie odwiedzić, o zgrozo co to za czasy były, biedne 4 letnie dziecko z przygłuchymi staruszkami na sali [img]icons/icon9.gif[/img]
W każdym razie zabieg mi pomógł-zaczęłam w końcu normalnie słyszeć i przestałam mówić "co" , "co"? ten migdał był tak duży ,że aż gorzej przez niego słyszałam! Pomóc pomogło, ale gdyby jakiś lekarz dzisiaj chciał mojemu dziecku usuwać migdały, odpowiedź brzmiałaby NIE! Wiem, bo dosć duzo o tym czytałam, ze migdały są potrzebne, zwłaszcza ten środkowy, ponieważ stanowią dosć dobrą zaporę przed bakteriami i innymi wiruskami. ja spróbowałabym najpierw wszystkich możliwych sposobów, jeśli dopiero to nie pomoze to może wtedy usuń chirurgicznie. Ale nie miło mi sie na samo wspomnienie zrobiło [img]icons/icon22.gif[/img]
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne tam gdzie chcą.... |
2003-04-29, 06:02 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Re: Wycinanie migdałków
Ja miałam usuwany jak miałam 2 latka, ale nic nie pamietam, podobno miałam usypianie, nie mam traumatycznych wspomnień, wiec chyba bylo dobrze... Ale popieram, najpierw sprobuj wyleczyć, bo migdalki sa wazne, zresztą, medycyna ma teraz takie mozliwości, jakich kiedyś nie było...
|
2003-04-29, 21:10 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 214
|
Re: Wycinanie migdałków
Ranny z Ciebie ptaszek.Wiesz co? Lubię Cię.Fajnie piszesz.
|
2003-04-30, 05:49 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Re: Wycinanie migdałków
[img]icons/icon10.gif[/img]
|
2003-04-30, 13:12 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 108
|
Re: Wycinanie migdałków
lejka napisał(a):
> Ja miałam usuwany jak miałam 2 latka, ale nic nie pamietam, podobno miałam usypianie, nie mam traumatycznych wspomnień, wiec chyba bylo dobrze... nie możesz tego pamiętać, bo zapamiętuje się pewne wrażenia dopiero z wieku 3 lat [img]icons/icon7.gif[/img]
__________________
...kogo więcej - ten ma rację... |
2003-04-30, 13:59 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Re: Wycinanie migdałków
witam
ja mialam wycinane migdalki wszystkie w wieku 4 lat w prywatnym gabinecie ,nie wiem ile to trwalo ale mialam znieczulenie miejscowe wiec dokladnie to pamietam do dzisiaj jak bylam przywiazana do foleta bez rodzicow(stali na korytarzu)pamietam te narzedzie i podstawiona nerke pod brode gdzie lezaly juz wyciet migdaly i gdzie mialam wypluwac krew. zaraz po zabiegu poszlam do domu i w domu lezalam pare dni zeby dojsc do siebie,nie mialam zadnych powiklń. teraz mam 25 lat i sama prawie 3 letnia córke i nigdy bym sie na to nie zdecydowala,chociaz sama nie ma teraz zadnego urazu do lekarzy (przynajmniej tych z przychodni [img]icons/icon7.gif[/img].szpital lekko mnie przeraza ale to chyba kazdy sie boi byc w szpitalu. uwazam ze teraz w medycynie wycinanie czy operacje to ostatecznosc poniewaz prawie wszytsko mozna wyleczyc farmakologicznie. pozdrawiam i zycze duzo zdrówka wszystkim. paula |
2003-04-30, 14:14 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 1 423
|
Re: Wycinanie migdałków
courtney7 napisał(a):
> nie możesz tego pamiętać, bo zapamiętuje się pewne wrażenia dopiero z wieku 3 lat [img]icons/icon7.gif[/img] Absolutnie się z Tobą nie zgadzam. Udowodniono, iz niektóre dzieci, bądź starsze osoby pamiętają okres jeszcze z życia łonowego.(!)Nie dziwne więc gdyby ktoś pamiętał coś z wieku 1-2 lat... wiem, że są to raczej rzadkie i sporadyczne przypadki ale jednak są... Ja pamiętam np.rzeczy z końca moim 2 latek, bo wtdy umarł mój dziadek-przez mgłe, bo przez mgłe, ale jednak coś pamiętam i to mi się nie sniło [img]icons/icon10.gif[/img]
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne tam gdzie chcą.... |
2003-04-30, 14:41 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Re: Wycinanie migdałków
No, ja też... Akurat pamiętam, jak szlam do tego szpitala, jak moj dziadek też pol roku pozniej umarl... [img]icons/icon9.gif[/img]
|
2003-04-30, 14:53 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: Wycinanie migdałków
hmmm. w dzisiejszych czasach usuwanie migdałków to ostateczność. czy naprawdę trzeba je usunąć??
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
2003-04-30, 15:05 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 108
|
Re: Wycinanie migdałków
Dorixx napisał(a):
> Absolutnie się z Tobą nie zgadzam. Udowodniono, iz niektóre dzieci, bądź starsze osoby pamiętają okres jeszcze z życia łonowego.(!) pewnie masz rację, ja po prostu tak słyszałam. Swoją drogą to nie wierzę w te wspomnienia z brzucha mamusi, ale skoro to udowodniono... podrawiam
__________________
...kogo więcej - ten ma rację... |
2007-06-28, 12:04 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Kraków :)
Wiadomości: 51
|
Dot.: Wycinanie migdałków
Co do wycinania migdałków powiem ci, że mam ten sam problem i z roku na rok coraz cześciej choruje (okropność) wiem, że na początku lipca mam stawić się u doktora i on da mi recepte na jakieś lekarstwo które ma mi pomóc (Sprowadzane ze szwecji) 3 miesiące po 10 tabletek (10 dni, potem 20 dni przerwy) jeśli jednak to nie pomoże, będe musiała je wyciąć, a tego też bardzo sie boje... jednak chyba wycinanie jest najlepszym rozwiązaniem.
|
2007-06-30, 09:43 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 1 371
|
Dot.: Wycinanie migdałków
Witam
Wycinanie migdałków to nie taka głupia rzecz. Miałam wycinane dwa razy, gdy byłam mała i dzięki temu przestałam chorować (ponieważ przed zabiegami chorowałam dużo i często). Tak samo miała moja siostra. Sam zabieg jest szybki i bezpieczny. Po nim przez kilka dni strasznie boli gardło i nie da się niczego przełykać. W szpitalu leżałam nie dłużej niż tydzień, a żadnych powikłań pozabiegowych nie było. Pozdrawiam! |
2007-06-30, 11:11 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Kraków :)
Wiadomości: 51
|
Dot.: Wycinanie migdałków
Wiecie czego boje się najbardziej, ponieważ napewno w najblizszym czasie na coś takiego się zdecyduje ... boje się tego, że jak będą mnie usypiać to się nie obudzę i jeszcze tego, że moge się udławić. W końcu były przypadki udławienia się migdałkiem podczas jego wycinania...
__________________
"Życie bez miłości przypomina warstwę marmuru w kamieniołomie, dopóki nie pojawi się rzeźbiarz, który weźmie go w posiadanie i tchnie w niego życie." Bohumil Havlasa
|
2007-06-30, 11:57 | #24 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 2 470
|
Dot.: Wycinanie migdałków
Ja miałam wycinane migdałki jak byłam w szkole podstawowej, wycinali mi tylko ze znieczuleniem - głupiego jasia dostałam. Nie było tak źle. Dalczego nie zdecydujesz się na głupiego jasia, tylko pod całkowitą narkozą?
U mojej koleżanki okazało się, że ma prawy ropny. Lekarz przepisał jej 5 zastrzyków, jeżeli nic jej nie pomogą natną tylko ropień. Okaze się w przyszłym tygodniu czy te zastrzyki pomogły. |
2007-12-03, 16:12 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 874
|
Dot.: Wycinanie migdałków
ja miałam wycinane migdałki w kwietniu. mialam pod narkoza wycinane. kolezanka z pokoju miala w tym samym czasie co ja, tylko ze ona miejscowe znieczulenie miala. mowili wszyscy, ze bede cierpiec bardziej od niej bo krew sie dostanie do zoladka i bede wymiotowac. a sie okazalo, ze niedosc ze nie czulam jak wycinali je to pozniej to wlasnie kumpela po miejscowym wymiotowala. strasznie sie meczyla mialysmy wycinane we wtorek (ona przyszla we wtorek do szpitala, a ja juz bylam od poniedzialku) i w sobote wyszlysmy. bol byl straszny ale da sie wytrzymac w nocy nie moglysmy spac (bo bol najwiekszy) to ogladalysmy filmy na laptopie najlepiej przed jedzeniem wziac sobie cos przeciwbolowego i powoli jakos pojdzie ja bylam w szpitalu na kroplowkach i czopkach, pozniej w domu tez na czopkach (ale za mocne byly i za dlugo bralam i dostalam lekkiego krwotoku). ale ogolnie da sie to przezyc
__________________
|
2008-10-24, 18:52 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 471
|
Dot.: Wycinanie migdałków
ja mam zabieg za 2,5 tygodnia.. naczytałam się na ten temat wielu okropnych rzeczy, a że z natury jestem histeryczką, panikarą i hipochondryczką.. któraś pocieszy i potwierdzi że wcale nie było tak źle?
__________________
|
2008-10-24, 18:58 | #27 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 2 470
|
Dot.: Wycinanie migdałków
helva, no pewnie że nie jest źle. Idź z dobrym nastawieniem, że nie będzie bolało i że nie będziesz się już źle czuć. Wytną i po bólu, na prawdę. A ile lodów się potem najesz
__________________
|
||
2008-11-09, 20:46 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 471
|
Dot.: Wycinanie migdałków
aaaa, już w środę idę do szpitala.. ;(
__________________
|
2008-11-18, 20:45 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 977
|
Dot.: Wycinanie migdałków
podbijam wątek.
Mam notorycznie nawracające anginy (obecnie trzecia w ciągu 1,5 mies.:/) i zastanawiam sie czy migdałków sobie nie wyciachać zamiast truć się ciągle antybiotkami... może ktoś sie orientje ile taka operacja może kosztować w prywatnej klinice??
__________________
21.06.2014r. 28.01.2016r. |
2008-11-18, 22:22 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
|
Dot.: Wycinanie migdałków
Moja córeczka będzie miała wycinany 3 migdał na początku grudnia. Jestem przerażona W jej przypadku objawem jest chrapanie i bezdechy. Męczy się biedna. Boję się o nią, mam nadzieję,że wszystko potoczy się sprawnie. Nawet nie chcę słyszeć o krwotokach i zadławieniach...........
|
Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:09.