Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XIII

[exist_]

Napisane przez moja imaginacja

Na pewno będzie lepiej Ja nigdy wcześniej nie siedziałam za kierownicą i myślałam, że będzie jedna wielka panika a okazało się co innego. Ale z opowiadań innych wiem, że zazwyczaj nie warto jeździć z kimś z rodziny czy z Tż, szczególnie na początku drogi, bo tylko marudzą albo uczą czegoś niepoprawnie

Napisane przez Keisha

Ja miałam podobnie - musiałam dojrzeć do tej decyzji (i kopa też dostać od życia) i wiem, że -naście lat temu nie zdałabym prawka, bo źle się czułam za kierownicą i też jak już nie wiedziałam, co mam zrobić, to puszczałam po prostu wszystko (łącznie z kierownicą). Mój były już mnie naciskał, że dam radę i usilnie mnie uczył, ale kiedy prawie wpadłam na zakręcie do rowu, to tak się zraziłam, że żadna siła mnie nie zmusiła by ponownie usiąść za kierownicą.
W tamtym roku dostałam kopa od życia, który zmobilizował mnie do tego, by robić prawo jazdy. Też się bałam, czy podołam, ale o dziwo gdy wsiadłam do auta, to mimo strachu była chęć ogarnięcia tego wszystkiego. Na kursie były lepsze i gorsze dni, ale było zupełnie inaczej, niż -naście lat temu. Zdałam za pierwszym razem egzaminy i wierzę, że Tobie też się to uda.

Napisane przez Carousel

Może być wcześniej Na pewno będzie wcześniej, bo prawko ma być do odbioru do 7 dni roboczych. A ja np. miałam jakoś po 4 roboczych.




Prawko na pewno Ci się przyda. Ten kawałek plastiku naprawdę bardzo ułatwia życie. Nie zastanawiaj się, czy iść na kurs - bo naprawdę warto. Jeśli tylko ma się możliwość, to, moim zdaniem, powinno się jak najbardziej iść na kurs i mieć to prawko.
Jazda nie jest wcale taka trudna, więc raczej na pewno się nadajesz. Chyba nie znam osoby, która by się nie nadawała. Jasne, jedni zdają za pierwszym, drudzy mają kilka prób za sobą, zdarza się też, że czasem potrzeba komuś więcej czasu, żeby opanować dany element, ale kogoś, kto ewidentnie się 'nie nadaje', naprawdę nie znam.

Bardzo dziękuję za słowa otuchy Póki co prawko nie jest mi niezbędne, dojeżdżam do pracy do miasta (Kraków) ale z rewelacyjnie skomunikowanego miejsca - PKP, komunikacja miejska i prywatne busy. I to ma plusy bo sobie czytam książkę w podróży czy przeglądam Internet. Ale jak czasem moknę na przystanku to wiadomo, marzy się ciepłe autko ale myślę głównie przyszlosciowo, pod kątem ewentualnej ciąży i dziecka, w razie nawet głupiego wyjazdu do lekarza chciałabym mieć możliwość pojechać tam samodzielnie. Tak samo wiadomo, podwiezienie np. babci do lekarza czy coś. Najważniejsze ze zaczęłam widzieć plusy
Wczoraj na części teoretycznej dowiedziałam się ze jazdy zaczynamy z innym instruktorem niż ten na którym mi zależy- wybrałam szkołę ze względu na konkretnego nauczyciela, który ma świetne opinie i przy okazji jest właścicielem szkoły. Wiec już z domu w desperacji dzwoniłam do niego ze chce jeździć tylko z nim . Na szczęście się zgodził ale ma nieco dłuższe terminy. Ten z wykładów nieco mi nie podszedł więc wolę poczekać.

[miss_little_di]

Zaczynam dzisiaj znowu jazdy. Po dwóch tygodniach. I nie poddaje sie, 3 grudnia kolejne podejście do egzaminu

[Quadesha]

Dziś na polsacie było o nowych zasadach. Podkreślone, ze od stycznia, więc chyba jednak nie przeloza.

[NiKa_p]

Zaczynam odliczanko do examu i mam małą nadzieję na podtrzymanie dobrej passy chodź wydaje się to mało realne za pierwszym razem Egzamin w piątek a ja mam jeszcze dwa razy jazdy-stres daje się we znaki

[Munkaa]

Napisane przez Quadesha

Dziś na polsacie było o nowych zasadach. Podkreślone, ze od stycznia, więc chyba jednak nie przeloza.

Kurcze, chciałabym w końcu wiedzieć, jak jest na 100%.

Witam się gratuluję wszystkim zdanym i trzymam kciuki za nadchodzące. Sama mam teorię 4.12, ale co do praktyki, to powiem szczerze, że czuję się totalnie niegotowa.
Praktycznie przez cały kurs w naprawdę dobrej i polecanej szkole nie nauczono mnie porządnie parkowania, jestem w tym zielona. Na ostatnich godzinach jazd robiłam rażące błędy. Co dziwne - uwielbiam jeździć, tęskniłam za każdymi jazdami, za kółkiem prawie w ogóle się nie stresuję, ale częsyo technika to dla mnie czarna magia. Tak naprawdę mimo tych 30 godzin miewam jeszcze czasem problemy z ruszeniem, z ruszeniem z r3cznego. Nie wiem - boję się jak to ze mną będzie. A przeczucie na początku miałam dobre.

[mala_g0sia]

U mnie terminy są kosmiczne w czwartek koleżanka dostała na 20.01 ja mam przed świętami ale nawet unstruktor mi powiedzial ze mam sobie dokupic jazdy bo praktycznie z moja jazda nie mam szans zdać

[moja imaginacja]

Właśnie też widziałam ten material na Polsacie i byłam zdziwiona, ale oni chyba sami jeszcze nie wiedzą. W artykule na RMF jest napisane, ze nie może wejść żadna ustawa, jeśli nie wystartuje cepik.

[miss_little_di]

Napisane przez moja imaginacja

Właśnie też widziałam ten material na Polsacie i byłam zdziwiona, ale oni chyba sami jeszcze nie wiedzą. W artykule na RMF jest napisane, ze nie może wejść żadna ustawa, jeśli nie wystartuje cepik.

I tego sie trzymajmy !

Mój instruktor tez pokresla ten fakt

[moja imaginacja]

Napisane przez miss_little_di

I tego sie trzymajmy !

Mój instruktor tez pokresla ten fakt

Trzeba mieć nadzieję

[Carousel]

Dziewczyny, przepraszam za offtop, wiem, że to nie ten temat, ale jednak tu się chyba udziela najwięcej osób i tych, co już zdały, też. I może mi pomożecie.
Sprawa wygląda tak, że jechałam sobie dzisiaj do domu i nagle patrzę, patrol policji. Nie było ich widać wcześniej, bo to było za zakrętem, a poza tym oni stali tak trochę w głębi w zatoczce. I jak byłam już na wysokości miejsca, w którym stali, no, może z metr czy dwa przed, to policjant zaczął machać lizakiem. Ja jechałam zgodnie z przepisami, no tę 50 może miałam trochę przekroczoną, bo było z górki, ale nieznacznie. Pomyślałam więc, że to nie na mnie i pojechałam dalej. I tak nie dałabym rady się zatrzymać, ale kawałek dalej przystanęłam i widziałam w lusterku tego policjanta i samochód za mną, który zjeżdżał na pobocze, a kolejny samochód go ominął i już jechał normalnie, co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że ten policjant nie machał na mnie. I tu moje pytanie: na pewno to nie było na mnie? Nie wpadną mi jacyś antyterroryści o 6 rano?

[agatka36]

Napisane przez Carousel

Dziewczyny, przepraszam za offtop, wiem, że to nie ten temat, ale jednak tu się chyba udziela najwięcej osób i tych, co już zdały, też. I może mi pomożecie.
Sprawa wygląda tak, że jechałam sobie dzisiaj do domu i nagle patrzę, patrol policji. Nie było ich widać wcześniej, bo to było za zakrętem, a poza tym oni stali tak trochę w głębi w zatoczce. I jak byłam już na wysokości miejsca, w którym stali, no, może z metr czy dwa przed, to policjant zaczął machać lizakiem. Ja jechałam zgodnie z przepisami, no tę 50 może miałam trochę przekroczoną, bo było z górki, ale nieznacznie. Pomyślałam więc, że to nie na mnie i pojechałam dalej. I tak nie dałabym rady się zatrzymać, ale kawałek dalej przystanęłam i widziałam w lusterku tego policjanta i samochód za mną, który zjeżdżał na pobocze, a kolejny samochód go ominął i już jechał normalnie, co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że ten policjant nie machał na mnie. I tu moje pytanie: na pewno to nie było na mnie? Nie wpadną mi jacyś antyterroryści o 6 rano?

Gdyby to było do Ciebie, to by pojechali za Tobą, aż byś się zatrzymała

[Carousel]

Napisane przez agatka36

Gdyby to było do Ciebie, to by pojechali za Tobą, aż byś się zatrzymała

No właśnie też tak sądzę. I na innych stronach też tak czytałam. Poza tym, przede mną nikt nie jechał, to powinien chyba pomachać wcześniej, jak już, a nie jak go prawie już mijałam, prawda?
Wiem, że to głupie itp, ale i tak jakiś taki niepokój jest, że co jeśli to było na mnie.

[agatka36]

Napisane przez Carousel

No właśnie też tak sądzę. I na innych stronach też tak czytałam. Poza tym, przede mną nikt nie jechał, to powinien chyba pomachać wcześniej, jak już, a nie jak go prawie już mijałam, prawda?
Wiem, że to głupie itp, ale i tak jakiś taki niepokój jest, że co jeśli to było na mnie.

Nie ma powodu panikować mogli machać do rutynowej kontroli, więc nic złego i tak nie zrobiłaś

[Carousel]

Napisane przez agatka36

Nie ma powodu panikować mogli machać do rutynowej kontroli, więc nic złego i tak nie zrobiłaś

No nie wiem, czy do rutynowej. Jechałam ja, za mną taki dość spory kawałek ten samochód, który zjechał, a za nim zaraz jeszcze jeden, który go ominął. Z tym, że nie wydaje mi się, żeby tamten, którego zatrzymali jechał jakoś szybko czy coś, bo cały czas mniej więcej był w takiej samej odległości ode mnie. A poza tym, jak się nie zatrzymasz do rutynowej kontroli, to chyba też są jakieś konsekwencje, nie?

[mala_g0sia]

Dzisiaj dzwonilam do wordu żeby się spytać o jakiś szybszy termin i przy okazji pytałam o nowe przepisy narazie znic na 100% nie wiadomo ale jesli do połowy grudnia word nie dostanie dokumentów i informacji o zmianach nowe przepisy od stycznia NIE WEJDĄ!

[sofciaa]

Napisane przez agatka36

Odebralam dzisiaj prawko i pierwsza jazda za mną Jakie to dziwne uczucie nikt Ci nie mowi, gdzie skręcić, o kierunkach nic, jedynie słyszałam, że za długo ciągnę na 3... jak dla mnie silnik ładniej chodził, niż na 4, ale ok pierwszy raz jechalam w nocy, pierwszy raz tym autem, zero podświetlenia w srodku, jak niewidomy sie czulam (nie urazajac niewidomych). W pewnym momencie zatesknilam za moim instr, kiedy w waskim zakrecie mijalam się z autem, poczulam się strasznie niepewnie... Ale mam nadzieje, że jaj rozjezdze się w dzień, to już będę śmigać
I was zdajace dziewczyny tez to czeka kolejna pierwsza jazda
Trzymam cały czas kciuki za dziewczyny, które będą podchodzic do egzaminu - macie moje wsparcie no i gratuluje zdanym

Ach zazdraszczam już 'plastiku'. Mnie powoli biorą nerwy, bo w piątek (20.11) z samego rana zapłaciłam w urzędzie za PJ. Tego dnia też około południa WORD zaktualizował status o zakończeniu procesu egzaminowania i do tej pory nie wskoczył następny punkt, czyli przyjęcie tych danych przez Wydział komunikacji no co jest? Mam rozumieć, że proces produkcji nawet jeszcze nie ruszył, bo im się nie chce sprawdzić statusu czy co? Czy może WK nie aktualizuje na bieżąco?

[agatka36]

Napisane przez sofciaa

Ach zazdraszczam już 'plastiku'. Mnie powoli biorą nerwy, bo w piątek (20.11) z samego rana zapłaciłam w urzędzie za PJ. Tego dnia też około południa WORD zaktualizował status o zakończeniu procesu egzaminowania i do tej pory nie wskoczył następny punkt, czyli przyjęcie tych danych przez Wydział komunikacji no co jest? Mam rozumieć, że proces produkcji nawet jeszcze nie ruszył, bo im się nie chce sprawdzić statusu czy co? Czy może WK nie aktualizuje na bieżąco?

Word ma 3 dni na przeslanie dokumentow, możesz zadzwonić do WK i dopytac, może jeszcze nie zaktualizowali właśnie

[sofciaa]

Napisane przez agatka36

Word ma 3 dni na przeslanie dokumentow, możesz zadzwonić do WK i dopytac, może jeszcze nie zaktualizowali właśnie

WORD się wyrobił, WK widzę miało poślizg o jeden dzień. Właśnie przyjęli informację To czekanie jest okropne
Jutro mam wyprawę na drugi koniec miasta ... i zamiast bujnąć się autem, muszę wsiąść w komunikacje ach... oby ostatni raz

[mansikkaa]

Mi dość szybko zaczęli wyrabiać prawko. Max w piątek powinnam mieć ale nie mam jak pojechać do domu wiec przed świętami odbiore a juz chciałam pojeździc u tZ

[mansikkaa]

I do odbioru prawko mam w czwartek po nie jade

[de_wu]

Napisane przez mansikkaa

I do odbioru prawko mam w czwartek po nie jade

Ale szybciutko! a ja dalej czekam, już tydzień

[aniaaxd2]

Zaraz mam lekcje jazdy po 3 miesiącach przerwy


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

[mansikkaa]

Napisane przez aniaaxd2

Zaraz mam lekcje jazdy po 3 miesiącach przerwy


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

Jazdy się nie zapomina. Na spokojnie i będziesz ładnie jeździć

[sofciaa]

Napisane przez mansikkaa

I do odbioru prawko mam w czwartek po nie jade

No szybciutko Moje wczoraj trafiło do zamówienia już. Wiem też, że widnieję już w centralnej bazie kierowców tylko jeszcze numer dokumentu muszą nadać i tylko odbierać Spieszno mi, bo wygląda na to, że podejmę niebawem pracę mobilną

[mansikkaa]

Ja widnialam w bazie następnego dnia po zdaniu egzaminu i odrazu poszło zamówienie.
Z jednej strony cieszę się a z drugiej boje ze cos zepsuje w sobotę jak będę jechać autem. TŻ da mi tylko poprowadzić w jego okolicy a na główną drogę boje się wyjechać bo to droga krajowa i 100km/h jada

[Ginarella]

Napisane przez aniaaxd2

Zaraz mam lekcje jazdy po 3 miesiącach przerwy


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

Ja po 2 miesiącach przerwy miałam egzamin i zdałam także luz :P

[aniaaxd2]

Napisane przez Ginarella

Ja po 2 miesiącach przerwy miałam egzamin i zdałam także luz :P

Instruktor powiedział ze zdam jak nie bede stresować , dzisiaj poszło mi bardzo dobrze nawet luk był idealny


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

[Quadesha]

Patrzcie...:p http://www.rmf24.pl/fakty/polska/new...z,nId,1927440#


Miejmy nadzieję, że to prawda i zostanie tylko nowy listek

[karolina2121]

Hej czy jest tu jakaś osóbka, która miała kurs na prawko przed zmianami tzn przed nadawaniem tych numerów PKK? W sobotę zdalam, ale na info car nie mogę sprawdzić statusu prawo jazdy bo nie jestem w ogóle w systemie, musze czekać aż wyślą poczta moje papiery... I tu pytanie ile mogę czekać ? Ktoś miał podobnie ?

[miss_little_di]

Napisane przez Quadesha

Patrzcie...:p http://www.rmf24.pl/fakty/polska/new...z,nId,1927440#


Miejmy nadzieję, że to prawda i zostanie tylko nowy listek

Super super super !