2012-05-01, 20:58 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 842
|
... no ile można?!?!!?
Hej Wam,
Głupie może to co napiszę... tym bardziej, że nic nowego tu nie napiszę - Nie mogę schudnąć. Mam już dość. W zasadzie nie mogę znaleźć NIC co by pomogło. A i możliwości jakie mam... to wszystko jest bardzo zawiłe i skomplikowane.... . Zacznę tak. Mam 26lat, 163 cm wzrostu i w chwili obecnej ważę ... 82kg. Już we wczesnym dzieciństwie miałam problemy z otyłością, ale tak źle to nie było jeszcze . W ostatnim czasie próbowałam kilku rzeczy: 1. Przesz jakieś półtora-2 miesiące jadłam mniej. Unikałam smażonego. Nie jadłam słodyczy, fastfoodów itd. Jadłam 5-6 posiłków dziennie. Piłam dużo wody. Z diety wykluczyłam produkty wysoko przetworzone i bogate w konserwanty. Jadłam głównie zdrową żywność i świeże warzywa i owoce. Do tego 2 razy w tygodniu chodziłam na aerobik (był tylko 2 razy w tygodniu). Efekty? MEGA REDUKCJA CELLULITU. ... i tyle. Waga dalej rosła, wymiary się nie zmieniały. 2. Dukan - 2 miesiące + początkowo ćwiczenia z których szybko zrezygnowałam. Bez węglowodanów czuję się... jakbym się nie czuła. Mam złe samopoczucie, jestem słaba i zmęczona. Myślałam, że może za mało jem (choć kalorycznie niby było ok), zaczęłam stopniowo jeść więcej, ale dalej źle się czułam. W końcu zrezygnowałam. Efekt - 1,5kg więcej i fatalne samopoczucie. Teraz od dwóch tygodni codziennie ćwiczę. Naprzemiennie 1 dnia aerobowo (seria dance workout), 2 dnia ćwiczenia na konkretne partie - seria 8 min (brzuchy, pośladki, ramiona, nogi ). Jem o stałych godzinach 5-6 posiłków dziennie (zależy o której się położę). Staram się jeść zdrowsze i mniej "wzbogacane chemicznie" rzeczy. Unikam pieczywa. Pije dużo wody. .... przy tej wadze, bardzo, BARDZO ciężko mi się ćwiczy. Czuję że to nie jest najlepsze dla moich stawów kolanowych (z którymi też zazwyczaj były problemu). Ale mimo to, zaciskam zęby i staram się. Dziś weszłam na wagę po 2 tygodniach i ............... NIC! N I C! Ja już nie mam siły . Co jeszcze mam robić?!?!Od pół roku chodzę do pracy z pracy na nogach, nawet w największe zimowe mrozy przez śniegi i lody, CODZIENNIE po 5km w każdą stronę. ... nie mogę już dłużej pogodzić się z tym, że nic się nie dzieje..... . Potrzebuje pomocy, wsparcia, dobrego słowa .... czegokolwiek Dodam jeszcze, że pracuje na 2 etaty. Od 9-ej do 17, a potem wieczorem (od której się uda zacząć, do późna w nocy) i wychowuje 2-letniego synka. Mam mało czasu dla siebie. Ćwiczyć zaczynam gdy synek zaśnie. Przy Dance Aerobik to ok godziny trwa, potem prysznic, potem praca przy kompie. Często mam tylko 3-4h na sen. Mąż pracuje też na dwa "fronty" od 19ej do 7-8ej rano w sumie. Więc nie mam nawet jak wyrwać się GDZIEŚ... pobiegać, czy na jakąś siłownię. Zarówno wieczorem (synek zasypia koło 21-22ej) i rano ja jestem odpowiedzialna za synka, nie ma kto się nim zająć. (...) Musimy z TŻ tyle pracować, bo i tak zarabiamy tyle, że po opłaceniu wszystkiego (wynajmujemy mieszkanie) zostaje nam w gorszych miesiącach 500zł na cały miesiąc, na jedzenie, chemię, ubrania, artykuły dziecięce itd. Rzadko mnie stać, żeby iść do sklepu i nakupować świeżych warzyw i owoców, lub kupić jakieś "lepsze" jedzenie. ..... Już dłużej tak nie mogę. Do pracy i obowiązków mogę się przyzwyczaić, nie jest źle. Do notorycznego braku gotówki też. Ale do wagi NIE MOGĘ! NIE MAM SIŁY NA ZABAWY Z SYNKIEM. Jestem za duża i za ciężka żeby go dogonić na placu zabaw. ... w ogóle wstyd mi się pokazywać . Robiłam badania na hormony (min. tarczycy) wszystko jest ok ..... pomóżcie.... proszę .... idę poćwiczyć - synek zasnął przed chwilką. Pozwolę sobie tu pisać jak mi idzie.... Edytowane przez fatass Czas edycji: 2012-05-01 o 21:20 |
2012-05-02, 00:36 | #2 |
Raczkowanie
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
Witamy serdecznie , ale ... poprosimy o jadłospis z ostatnich paru dni.
To tak na początek |
2012-05-02, 08:26 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 842
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
Z kilku ostatnich dni
1 posiłek (7:00) - musli + jogurt naturalny bez cukru (mam tu na myśli "normalne" musi, bez dodatku cukrów, substancji słodzących, bez karmelizowanych owoców itd.) / musli z mlekiem 1,5% / sałatka owocowa 2 (10:30) - sałatka (sałata lodowa, kurczak gotowany, kukurydza, makaron razowy) / owoc / pieczywo "wafle ryżowe" z pomidorem lub ogórkiem... ew. pieczywo ciemne z wędliną lub twarogiem 3 (14) - zupa jarzynowa (przeważnie na zimno, bo nie mam jak w pracy podgrzać) 4 (17) - obiad robi mąż, wiec różnie bywa. Raz jest kurczak z piekarnika i ryż, innym razem warzywa na patelnię, innym razem schaboszczaki. W zależności od tego co przygotuje to zjem albo normalnie, albo mocno zakrojoną porcję. (nie wpływam na obiady, bo on też ma problem z wagą, ale ... w drugą stronę) 5 (20-21) - jajecznica z szynką / twarog z warzywami Edytowane przez fatass Czas edycji: 2012-05-02 o 08:32 |
2012-05-02, 09:24 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
Cytat:
Nie jesz źle, chyba że to są jakieś gigantyczne porcje w co wątpię. I przy takim trybie życia - dużo chodzisz, dużo pracujesz, mało śpisz powinnaś mieć problemy raczej w 2gą stronę. Może jednak podjadasz? A może spróbuj prowadzić dziennik, gdzie zapiszesz wszystko co zjesz z określeniem porcji? Bo wiesz, jak napiszesz " sałatka" to diabli wiedzą ile tego zjadłaś, a jak sobie zapiszesz - sałatka z 2 piersi kurzych, głöwki sałaty, puszki dużej kukurydzy i pół szklanki oliwy - zjadłam połowę - to da się już dokładniej to przeanalizować. Może masz jakieś zgubne nawyki jednak, z których nie bardzo sobie zdajesz sprawę? Pierwszy to taki że za szybko skaczesz z diety na dietę, trzeba było zostać na tym wariancie pierwszym - on działał tylko za szybko chciałaś efektów. Każda zmiana nawyków žywieniowych to szok dla organizmu i na początku może skutkować nawet wzrostem wagi - a potem organizm się przyzwyczaja, przestaje magazynować na wszelki wypadek i zaczyna tracić. Pamiętaj też, że mięśnie są cięższe niż tłuszcz, jeśli jesteś typem który szybko buduje masę mięśniową, to szybciej zaczniesz spadać z obwodów niż wagi, ale ciało się zmieni i z czasem zacznie smukleć. No ale nie od razu, trzebz cierpliwości.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2012-05-02, 12:53 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 734
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
Hmm dla mnie to też dziwne, dużo ruchu, jedzenie niby ok..Wyczuwa się u Ciebie dużą determinacje. Może podłożem tycia jest jakiś stan chorobowy? Zażywasz jakieś leki?
Jedyne co widzę to dość późny ostatni posiłek, ale to i tak nie jest AŻ tak późno i też nie obficie. A jak jest u Ciebie w rodzinie?Rodzice mają problemy z wagą?
__________________
Kiedy się rodzimy potrafimy tylko żyć... |
2012-05-02, 14:10 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 842
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
Dziękuję za odzew.
Ostatni posiłek jem faktycznie późno, ale to dlatego, że jak pisałam wcześniej pracuje do późna. Chodzę spać o 1-ej/2ej w nocy czasami. Podjadać nie podjadam. Stosowałam metodę zapisywania WSZYSTKIEGO co zjem. Zamiast podjadać zapijam smaki wodą. Co do ilości. To np śniadanie - musli i jogurt. Jogurtu jest ok. 150-200g i do tego 3-4 łyżki musli ..... . Sałatka z kurczakiem - 2 piersi, pół sałaty lodowej, 2/3 puszki kukurydzy, ok. 120g makaronu i kilka łyżek jogurtu. Z tego wyszła taka ilość, że 2/3 oddałam rodzinie, a reszta starczyła jeszcze na 5 porcji dla mnie. Wiem, że moje menu nie jest idealne ... ale ... no aż tak źle jest ? Leków nie przyjmuję na stałe, a rodzice nie mają większych problemów z wagą, raczej z samym odżywianiem (jedzą tylko na wieczór) Edytowane przez fatass Czas edycji: 2012-05-02 o 14:27 |
2012-05-02, 14:35 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 102
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
możesz spróbować na jakiś czas wyłączyć z diety nabiał lub zboża(szczególnie glutenowe), albo i oba jednocześnie, tak choć na tydzień
możliwe że jedno z dwojga/albo i oba-blokują chudnięcie to by znaczyło skoncentrowanie się na węglach nieprzetworzonych(warzywa i owoce, te drugie na diecie lepiej w rozsądnych ilościach, oba-wskazane w formie surowej przede wszystkim), pełnowartościowych źródłach białka(mięso, jaja, ryby) i porządnych źródłach tłuszczu(oleje nierafinowane, najlepiej zimnotłoczone i nieoczyszczone) ---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ---------- jeśli nie wyobrażasz sobie jedzenia przez tydzień nie zawierającego zbóż i produktów mlecznych-to tym bardziej taki mały odwyk byłby wskazany na pewno wyjdzie na zdrowie(akurat tak się składa że większość społeczeństwa ma większy lub mniejszy stopień nietolerancji tych produktów co przekłada się na tycie/choroby różnego typu w dłuższym okresie czasu) przy okazji-sa to w większości produkty mało wartościowe(o małej gęstości odżywczej), więc przekonasz się przy okazji jaka jest prawdziwa zawartość produktów jakościowych w diecie może to być więc pouczające dobór źródeł tłuszczu-bardzo istotny, nie powinien być przypadkowy
__________________
######################### .............. .............
|
2012-05-02, 15:49 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 461
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
a ja mam jeszcze 1 uwagę - jakie masz TSH? w Pl normy są do 4.5 ale neistety przy 4 jest juz niedoczynnosc; ja np przy TSH powyzej 3 zaczynam tyć, po zwiększeniu dawki euthyroxu chudne
|
2012-05-02, 16:49 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
Cytat:
A jak u Ciebie z masą mięśniową? Przepraszam za pytanie, wiem że jest okropne, ale czy Twoje ciało to taka " nabita mięśniami rzepa" czy masz dużo tłuszczu i takiej cielesnej galarety? Bo każda z nas chciałaby być wiotka jak trzcinka, ale wielu ludzi ma po prostu cięžką, mięsistą budowę na grubych kościach i trudno, trzeba pokochać. Tej sałatki to było tyle, że ja bym ją z mężem zjadła na raz, Ja 1/4 mąż resztę lub by została odrobina. Može jednak przemyśl co Mlebidakin napisała o normach wyników, to że są ogólnie. w normie nie musi znaczyć że osobniczo te normy nie są już przekroczone, bo nie jesz za dużo, ani źle.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2012-05-02, 18:22 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 102
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
generalnie to cava ma rację, że 1.dieta była skuteczna(bo widać było poprawę) i szkoda, że ją porzuciłaś
lepiej było poczekać, obserwować się wprowadzać do diety małe modyfikacje, krok po kroku, obserwując efekty 2.sprawa-2tyg.ćw to jest bardzo mało, tzn.wysiłek duży bo ciało nie jest przyzwyczajone, ale to właśnie taki okres adaptacyjny, przy okazji którego i mięśnie mogą być opuchnięte, więc ważyć więcej, i wydolność organizmu nie jest jeszcze taka by się nie męczyć, zważywszy że ćw.są codziennie a innych obowiązków sporo ćw.czasem można odpuścić, zrobić dzień przerwy, świat się nie zawali a odpoczniesz psychicznie, bo musisz być wytrwała, mądre odchudzanie wymaga czasu b.dobrze że chodzisz pieszo jak z płynami, co i ile pijesz w ciagu dnia? co do warzywek etc.-można je dodać do wszystkiego, do jajka, do mięska najlepsze takie zwykłe, typowo polskie, czy te pozostałe po zimie, czy też sezonowe, teraz zaczyna być duży wybór ważne-warzywa liściaste, liście wszelkie, mają mnóstwo wartości a mało kcal, dostarczają enzymów mających b.pozytywny wpływ na funkcjonowanie organizmu takie też warto spożywać na surowo wszelkie zieleniny kapusta-jest tania i b.zdrowa, biała czy czerwona, można zszatkować, rozgnieść trochę by puściła sok, lekko osolić i zostawić aż zmięknie taka baza do surówki to żaden wydatek z każdym dodatkiem może smakować inaczej, czy to cebula, marchewka, natka, jabłko, cokolwiek no i wszelkie inne warzywa, dowolnie, ale zielone są b.istotne obrobione termicznie również, ale trochę surowego obecnego dość często(w normalnych porcjach, nie chodzi o żadne dziwactwa)-może pomóc naprowadzić organizm na lepsze funkcjonowanie oprócz tego oczywiście inne produkty, normalnie-jakieś mięsko, jajko, tłuszcz ziemniak do obiadu w rozsądnej ilości nie jest niczym strasznym, zawiera skrobię ale prawdopodobnie ma b.wysoki indeks sytości, za to nie zawiera (jak to w zbożu)substancji wywołujących dość powszechne negatywne reakcje jeśli kasza-gryczana czy jaglana,ew.brąz.ryż będzie lepszą opcją niż płatki, nie ma się co oszukiwać(o mące już nie mówiąc) wszelkie płatki to dość jałowe, przetworzone produkty, które fakt że w momencie wytworzenia może zawierają to i owo, ale ile z tego "dobrego"pozostaje w nich w momencie zakupu, po miesiącach leżenia w na sklepowych półkach? więc sam mały odwyk o którym pisałam-warto zrobić dla obserwacji siebie, bo może być że któraś z wymienionych grup będzie silnym blokerem odchudzania, pomijając że obie sprzyjają gromadzeniu wody w organizmie ale jeśli zależy Ci na posiadaniu ich w diecie-trzeba wybierać mądrze, tak by były jak najwartościowsze wracając do warzyw-marchewka gotowana czy buraczki-dają sporo węgli i mogą "doładować" kiedy chce się czegoś sycącego, a również są pełne przeróżnych wartości więc to nie tak, że jedzenie dla królika, można to zrobić ze smakiem i zaspokoić apetyt nawet jajecznica na cebulce(plus inne dowolne dodatki, co kto lubi, niezliczona ilość opcji)-to świetny i sycący posiłek, doskonały na śniadanie prawdopodobnie nasyci na znacznie dłużej niż takie musli za to takie rzeczy jak pomidor(poza sezonem) czy ogórek szklarniowy, albo i kapusta pekińska-to są produkty hodowane masowo przez cały rok i mimo że wydają się "zdrowe" raczej zawierają niewiele wartościowego w sobie dlatego warto wybierać mądrze nie piszę, żeby eliminować, niech sobie będą dla smaku, ale warto wiedzieć, że to dla smaku, a wartości i tak gdzie indziej trzeba szukać bo organizm trzeba odżywić, a tego się nie zrobi ani za pomocą musli, ani jogurtów wbrew pozorom nadwaga zazwyczaj idze w parze z faktycznym niedożywieniem organizmu warto jeść i dodawać często(do surówek czy gdzie tam jeszcze) ogórki kiszone, kapustę kiszoną też-tylko trzeba się upewnić czy jest na pewno kiszona(naturalna fermentacja), czy kwaszona octem(ta jest biała, nie żółknie, nie robi się bardziej kwaśna z czasem i jest badziewiem, mówiąc krótko) woda spod ogórków czy kapusty-też ma ogrom wartości, warto jakoś to wykorzystać to są rzeczy które mają potężne pozytywne działanie na perystaltykę, prawidłową florę bakteryjną i funkcjonowanie układu pokarmowego, a nie są kosztowne mają więcej i lepszych kultur bakteryjnych niż wszelkie możliwe jogurty(bo tu bakterie są naturalne, a nie ze sztucznych produkcji po modyfikacjach genetycznych, jak się to robi z dzisiejszym nabiałem) warto doceniać tradycyjne produkty, naprawdę odżywić-mam na myśli nie dostarczenie kcal samych w sobie, bo to się dzieje przy każdym posiłku ale o dostarczeniu realnych wartości, witamin, minerałów, enzymów etc. i nie musi to być drogie, bo to nie jest tak że te droższe i egzotyczne produkty są lepsze jedynie ograniczenia czasowe na pewno utrudniają polowanie na jakieś okazje, no ale trudno nie wiem czy posiadasz sokowirówkę? bo np.sok z warzyw korzeniowych, które są nadal b.tanie (marchewka, pietruszka, seler, buraczki !!!) z dodatkiem może być też soku z surowej kapusty czy czegokolwiek-smak do przeżycia a bomba wartości, o to w diecie chodzi jako przekąska-może być a naprawdę organizm się odwdzięczy i bądź wytrwała, cierpliwa przede wszystkim, to jest podstawa Twojego sukcesu nie wstydź się ludzi i naucz się mieć głęboko gdzieś co sobie myślą osoby, które niczego nie wniosły do Tojego życia uwierz, że ich życie jest znacznie bardziej beznadziejne jeśli Cię oceniają, bo widocznie nie mają nic ciekawszego "do roboty" bez pośpiechu, na spokojnie, powolutku w diecie-poszukuj zdrowia, za zdrowiem idzie prędzej czy później zdrowy wygląd, dobre funkcjonowanie organizmu a tym samym-powinna przyjść prawidłowa waga co do aktywności/ćw.-nie traktuj tego jako czegoś, co da rezultaty po 2-3-4tyg. to jest coś, do czego trzeba przywyknąć-ale bez przesady, nie obligatoryjnie codziennie etc. musi wejśc w nawyk, jak i nawyki żywieniowe-trzeba je ulepszać, to się nie dzieje z dnia na dzień, to jest długa droga efekty-będą, na przestrzeni miesięcy po 1.miesiącu coś, po 2.-dalsze, po 3...5..6..etc. tak to wygląda, nie inaczej ciało nie zmieniło się na gorsze z dnia na dzień i droga powrotna też raczej nie prowadzi na skróty potrzeba wytrwałości a badania o których piszą dziewczyny-jak najbardziej warto rozwiać wszelkie wątpliwości, wiadomo
__________________
######################### .............. .............
|
2012-05-03, 06:11 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 325
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
A badałaś się kiedykolwiek na alergię pokarmową? Chodzi mi szczególnie o typ III. Często okazuje się, że osoby "odporne" na diety mają wieczne stany zapalne i pogmatwany metabolizm.
__________________
Zadbaj o swoje zdrowie krok po kroku! http://badzzdrowa.blogspot.com/ ..::Aby do czegoś dojść, trzeba wyruszyć w drogę::.. |
2012-05-03, 08:16 | #12 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 842
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
Cytat:
Nic się nie dzieje. Spokojnie . Jeśli chodzi o moją budowę. Ja od wielu lat nie używam autobusy. Wszędzie chodzę na nogach. Przez to mimo, że mam "utyte" nogi, to jednak jeżeli napnę mięśnie to czuje, że całość jest zbita, sztywna, więc podejrzewam, że oprócz tłuszczu znajduje się tam też całkiem spora tkanka mięśniowa ... ale to tylko podejrzenia Natomiast wszystko co powyżej nóg jest wiotkie, luźne i okropne ---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ---------- Cytat:
Wiem doskonale, że jak się całe lata pracowało na taką wagę, to teraz nagle w ciągu miesiąca nie będę znów jak nastka wyglądać. Zapracowałam na te kg, muszę zapracować by się ich pozbyć.... Tylko, że ja próby pozbycia się jej zaczęłam podejmować już w momencie kiedy ona zaczęła się w ogóle pojawiać ... i tutaj pojawia się pytanie. CZY JEST MOŻLIWE ... że to efekt jojo tyle trwa i utrudnia schudnięcie? Przyznam się szczerze, że w 2005 udało mi się bardzo schudnąć. Ważyłam 54kg, ale schudłam ... no cóż niezdrowo. Zaczęło się kopenhaską z pilnowaniem, by zjadane ilości dostarczały te 1000kcal (wtedy jeszcze krążyła opinia (nawet tu na forum) że 1000kcal jest względnie zdrowe . Po zakończeniu kopenhaskiej przeszłam na 1000kcal stopniowo dodając różne produkty do diety. Później zwiększałam kaloryczność do 1300kcal, a przy 1500 dodałam ćwiczenia (taki sam pakiet jak teraz). W sumie w ciągu ok 4,5 miesiąca schudłam 20kg. Waga zaczęła wracać po półtora roku, na własne życzenie trochę. Poszłam do pracy i zaczęłam się odżywiać "jak wszyscy" w firmie, dla towarzystwa. Szybko zauważyłam wracające kilogramy i moja reakcja była dość szybka (przy 60kg). Od tamtej pory najpierw starałam się nie dopuścić do przytycia (co się nie udało), a później zwalczyć nadwagę (co też nie wyszło). Mniemam, że metabolizm mam mega zryty ;/ ..... ---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:08 ---------- Aha... jeszcze jedno spostrzeżenie ... bo ja badania na hormony to nie tylko pod względem tego, że nie mogę schudnąć zrobiłam, tylko też dlatego, że ja mimo, że skończyłam synka karmić piersią ponad 14 m-cy temu, to w dalszym ciągu mam pokarm ..... O_o. Lekarz powiedział, że wyniki wszystkich badań mam "w zasadzie" w normie, a to że posiadam pokarm to zapewne wina moich pieszczot z mężem (co nie jest prawdą..) ---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ---------- Aha... jeszcze jedno spostrzeżenie ... bo ja badania na hormony to nie tylko pod względem tego, że nie mogę schudnąć zrobiłam, tylko też dlatego, że ja mimo, że skończyłam synka karmić piersią ponad 14 m-cy temu, to w dalszym ciągu mam pokarm ..... O_o. Lekarz powiedział, że wyniki wszystkich badań mam "w zasadzie" w normie, a to że posiadam pokarm to zapewne wina moich pieszczot z mężem (co nie jest prawdą..) |
|||
2012-05-03, 20:36 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 461
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
co do norm to tylko tyle powiem, że moje TSH 4.5 bylo w "normie" wg lekarza rodzinnego - na szczescie poszlam do endokrynologa, ktory mi powiedzial, ze norma dla kobiety 30 letniej to ponizej 2! zaczelam brac leki i troche kg mi spadlo, chociaz nadal kilka jest na plusie - jak masz wyniki tych badan to moze napisz na forum ginekologicznym, moze ktos sie wypowie z podobnymi wynikami; z tego co piszesz wynika, ze sie odzywaisz prawidlowo i to az dziwne ze nie chudniesz...
|
2012-05-04, 01:17 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 281
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
Ja bym dodala jeszcze do tego brak porzadnego snu i stres. Sprobuj synka klasc wczesniej, wtedy ty bedziesz miala wieczorem wiecej czasu i odespisz choc troszke. Stres potrafi mocno wplynac na organizm rowniez, wiec pryjzyj sie jak mozesz choc troche nauczyc sie 'niestresowac' (wiem, latwo powiedziane) a i wykorzystaj czas z synem na aktywnosc. Powodzenia!
|
2012-05-04, 09:02 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
Ja jestem ciekawa ile kalorii zjadasz, tak dla orientacji...sprobuj skorzystac z jakies strony, ktora uutomatycznie Ci to podliczy z rozbiciem na ilosc biala, wegli i tluszczu
Na pewno za malo masz zdrowych tluszczy w diecie, na moje oko za duzo weglowodanow ale co naprawde mi sie nie podoba i moim zdaniem blokuje utrate wagi to Twoje alergie. Odstaw nabiał i zboza na minimum 3-4 tygodnie. Z wielu powodow sa one problematyczne i jesli wykazujesz sklonnosc do nietolerancji to jest pierwsza rzecz jaka nalezy zrobic. Kolejna kwestia to Twoje cwiczenia: nie obraz sie ale sa malo warte. 8 minut? 8 minut to moze miec rozgrzewka Poniewaz duzo chodzisz i ruszasz sie to lepiej zamiast tych glupich dance workout robic porzadny trening hiit 30 min, 2 razy w tyg i do tego 2 razy w tyg trening silowy. Zadnego chronicznego cardio przez godzine, bo to nie spala tkanki tluszczowej na dluzsza mete. Cwiczenia powinny byc intensywne, wykonywane na 75% max tetna, doslownie powinnas czuc sie koszmarnie cwiczac i zarowno w kwestii oddechu i bolu. Silowe powinny byc wykonywame z duzym obciazeniem. Musisz wyjsc poza bezpieczna strefe, czesto obserwuje ze ludzi mowia, ze cwicza gdy tak naprawde jest to bardzo spokojny i komfortowy wysilek. Ja po treningu mam ochote umrzec, czuje jakbym nie miala sily nawet stac prosto, jestem cala zlana potem od włosow do bielizny...po czym po chwili wracam do normy. Mam pco, walczylam z waga 10 lat, mialam 30 kg nadwagi i zawsze chudlam i tylam na zmiane, wiec wiem jak jest. A co do diety to macerata napisala Ci juz kilka bardzo przydatnych informacji Ja bym tylko prosila o to zestawienie kcal i reszty I jeszcze cos, skoro od lat masz problemy z waga to pewnie tez inne kwestie zdrowotne sie z tym wiaza. Jak jest z Twoim apetytem? Jestes czesto glodna czy zmuszasz sie do jedzenia kolejengo posilku? Jak sie czujesz generalnie? Miewasz spadki energii czy napady na jedzenie? Masz ochote na slodycze czesto?
__________________
|
2012-05-04, 09:25 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 325
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
Wybieram się na zimę dopiero. Faktycznie jestem strasznym alergikiem, a w ciągu ostatnich lat alergia ze zwykłej "pyłkowo-zwierzęcej" zaczęła dawać się też we znaki podczas jedzenia. Mam problem min z sokiem z ziemniaków (np. jak obieram ziemniaki, to mi się na rękach robią pęcherze, ręce czerwienieją, swędzą, puchną), natomiast z takich co po zjedzeniu dają niefajne objawy, to o dziwo marchewka i niektóre gatunki jabłek ... czyli, o rzeczy teoretycznie najbezpieczniejsze ...?
Są różne typy alergii - czy raczej nadwrażliwości medycznie rzecz ujmując. Różnią się np. czasem pojawienia się objawów po kontakcie z alergenem i rodzajem komórek i przeciwciał zaangażowanych w proces. Alergia "pyłkowo-zwierzęca" jak to ujęłaś wiąże się z nadwrażliwością typu Igo (oraz przeciwciałami IgE) i objawami występującymi tuż po kontakcie z antygenem (np. sierścią). Ja miałam na myśli nadwrażliwość pokarmową typu IIIgo z przeciwciałami IgG. Objawy występują kilkadziesiąt minut do nawet kilku dni po kontakcie z alergenem. I - uwaga - alergeny zwykle okazują się najczęściej spożywanymi przez pacjenta pokarmami - mogą to być owoce, warzywa, zboża, mięsa czy produkty mleczne. Długo utrzymujące się stany zapalne bardzo często powodują wzrost wagi. Inną przyczyną, która chodzi mi po głowie może być zespół wielotorbielowatych jajników - ang. POC - polycystic ovary syndrome. Ma go 10-15% kobiet, ale większość nawet o tym nie wie. A potrafi namieszać w organiźmie, głównie z wagą.
__________________
Zadbaj o swoje zdrowie krok po kroku! http://badzzdrowa.blogspot.com/ ..::Aby do czegoś dojść, trzeba wyruszyć w drogę::.. |
2012-05-04, 11:11 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
Hmm... masz jeszcze pokarm... przyszła mi do głowy hiperprolaktynemia... Nie wiem na ile moje podejrzenia są słuszne, ale może zrób sobie cały pakiet badań hormonalnych ?? czy już robiłaś?
|
2012-05-05, 08:18 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 510
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
A propo's nietolerancji (ukrytej) glutenu, przeczytajcie sobie co wczoraj znalazłam, b. ciekawe!!http://nowadebata.pl/2011/10/13/buszujacy-w-pszenicy/
Już link poprawiony Edytowane przez Chocolate77 Czas edycji: 2012-05-05 o 17:45 |
2012-05-05, 09:05 | #19 | |
Raczkowanie
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
Cytat:
|
|
2012-05-07, 10:21 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 842
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
Helloł. Weekend spędziłam bardzo aktywnie razem z synkiem. Fajnie było Dziś rano się ważyłam. Waga dalej stoi jak zaklęta, ale po pracy wybieram się na jakieś zakupy spożywcze, postaram się wprowadzić wasze rady
KLORA, ... jaki trening HIIT mogę wykonywać w domu??? |
2012-05-07, 11:31 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
teoretycznie kazde tylko zastanawiam sie czy jest sens, skoro masz tak aktywny tryb zycia. nie chcialabym dokladac Ci stresu, sama dieta to stres, plus jak do tego masz stres emocjonalny to mega intensywne cwiczenia pogorsza sprawe. Dobrze spisz? Jak z Twoja energia? Wciaz tak naprawde nie wiesz ile zjadasz zeby ocenic co jest nie tak
__________________
|
2012-05-08, 00:44 | #22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 281
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
z tego co mi powiedziano to trening HIIT musi byc dobrze wykonany zeby miec jakiekolwiek efekty - inaczej moze byc niebezpieczny albo zwyczajnie nieefektywny
trzeba dobrze poznac swoje mozliwosci (zeby np wiedziec ile to jest 75% mozliwosci) zeby byc w stanie go wykonac tyle sie dowiedzialam od trenera na silowni ( z ciekawosci spytalam i nie rozwijalam tematu) ja serio uwazam ze twoj dzien tak jak posilki wymaga porzadnej struktury i balansu sproboj to ustabilizowac |
2012-05-08, 09:15 | #23 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
Cytat:
ale proste interaly typu bieg-marsz nie zaszkodza, i pomijajac czy bedzie to 75% czy 60% to jest to skuteczniejszy trening niz stale cardio.
__________________
|
|
2012-05-09, 13:17 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 842
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
Cytat:
P.S. Dziś rano waga pokazała 81,6kg .... pół kilko w 3,5 tygodnia .... ehhh |
|
2012-05-09, 14:10 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 510
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
A odstawiłaś to piekielne pieczywo? Ja sama wiem po sobie, że jak nie odstawię pieczywa to waga nie ruszy nawet o 0,1 kg. Jestem jedną z tych osób u których chyba właśnie gluten powoduje tycie "z powietrza". Nawet jeśli jem pieczywo chrupkie typu Vasa, albo musli, albo płatki owsiane... to już nici z odchudzania. Aha i też jestem alergikiem. Dlatego tak mnie zainteresował powyższy artykuł...
|
2012-05-09, 19:01 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 842
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
Na razie to po waszych odpowiedziach odstawiłam musli, chleba jem obecnie bardzo mało. ...
A powiedz mi jak jest z ryżem? Też powoduje u Ciebie tycie? Czy chociaż ten ryż nieszczęsny mogę jeść ? P.S. Mierzyłam się wczoraj ... szlak ... jestem KWADRATOWA! O_o. Zawsze byłam gruszką, a tu widzę, że po urodzeniu synka jestem takie ło niewadomoco ;P Edytowane przez fatass Czas edycji: 2012-05-09 o 19:09 |
2012-05-09, 22:29 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 510
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
Ryż - tak, jem Nie zawiera glutenu... podobnie jak płatki kukurydziane
|
2012-05-10, 08:13 | #28 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
Cytat:
szczerze mowiac, to nie sadze aby to blokowalo az tak utrate wagi, moga przyczyniac sie do wielu innych dolegliwosci za tym malo piszesz o swojej diecie, a bez tego nikt nie jest w stanie stwierdzic co jest zle i dolaczenie cwiczen niewiele pomoze jak z dieta nie bedzie ok nie wiemy ile jesz i czego jesz, i w sensie kalorii i skladnikow odzwyczych, wiec ciezko cos stwierdzic, jeden jadlospis to za malo, skupiasz sie na pojedynczych produktach ktore chcesz jesc a nie na calym obrazku
__________________
|
|
2012-05-10, 08:51 | #29 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 842
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
Cytat:
No i teraz obiad tż'a jem co drugi dzień, a tak to sobie zupkę gotuje. W ten sposób oboje jesteśmy względnie zadowoleni, on teraz wreszcie może co drugi dzień może zjeść coś tuczącego i przybierać na wadze (...) Nie chcę zapeszać, ale chyba coś się zaczęło dziać. Ćwiczę trochę mniej, ale odstawiłam zupełnie musli, a chleb jem sporadycznie. Wczoraj wam pisałam, że waga pokazała 81,6, wiem,że nie powinno się ważyć codziennie, ale dziś na wadze o dziwo tendencja spadkowa ... inna sprawa że waga też mi wazy jak chce .... mimo to, jest jakaś pierwsza satysfakcja, z tego, że coś się wreszcie ruszyło. Jeszcze co do alergii. Alergikiem jestem od urodzenia, wcześniej jeszcze byłam asmatykiem, ale to się akurat jakiś czas temu uspokoiło. Leki na alergię przyjmuję od kiedy skończyłam 12 lat. Część z nich była tak nabuzowana chormonami, że w wieku 13 lat ważyłam prawie 90kg . Mniej więcej do 20lat brałam leki przez cały rok. Teraz biorę okresowo w trakcie największych pyleń, a resztę roku jakoś biduje Objawy: swędząca wysypka, łzawienie oczu, maga katar + "apsiki" w ilości miliona na minutę w skrajnych przypadkach problemu z oddychaniem, duszności. Jeśli chodzi o alergię, to ciekawostka - w ciąży nie miałam jej W OGÓLE! Lekarz prowadzący kazał odstawić leki na alergię, bałam się bardzo, ale NIC mi się zupełnie nie działo! Nawet z kotami mogłam się bawić! Jak się synek urodził, też leków brać nie mogłam i okazało się, że pierwszy rok też zero objawów alergii, w zeszłym roku, już coś tam delikatnie wracało, a teraz jest już tak jak zwykle .... . Edytowane przez fatass Czas edycji: 2012-05-10 o 09:01 |
|
2012-05-10, 10:20 | #30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 510
|
Dot.: ... no ile można?!?!!?
O! Jeszcze, a propo's alergii to pamiętam że u mnie dużą poprawę KIEDYŚ przynosiło odstawienie nabiału. Pisze kiedyś, bo teraz jakoś samoistnie alergia przestała mi się nasilać, zazwyczaj o tej porze roku (kwiecień - maj) już kichałam i miałam czerwone oczy na okrągło, a od roku jakimś cudem to wszystko odeszło. Mimo, że jem dużo nabiału bo uwielbiam (niestety)...
A jako ciekawostkę powiem Wam, że pół roku temu z powodów etycznych, ale i także z chęci "oczyszczenia organizmu", przeszłam na wegetarianizm a właściwie prawie weganizm. I wiecie, jaki był efekt, ku mojej rozpaczy?? W ciągu 4 miesięcy takiego weganizmu (od czasu do czasu jajka i nabiał ale b.b.b. rzadko i w małych ilościach) - plus 5 kg!!! Myślałam, że się zastrzelę... w oczach miałam szczuplutkich wegan, a sama... na tym samym zdrowym żarciu, puchłam po prostu jak bania. Dziwne, nie? Ale teraz sobie myślę że być może to była właśnie sprawka tego przeklętego glutenu, pszenicy i zbóż różnorakich które pożerałam podczas tej kilkumiesięcznej diety w ilościach ogromnych. Edit: "w ilościach ogromnych" nie znaczy że jakimiś kilogramami - mam na myśli to, że zboża były praktycznie w każdym posiłku... bo nie obżerałam się jak wariatka. Aha no i starałam się jeść pełnoziarniste makarony, chleby itp., żadnych tam buł jasnych Edytowane przez Chocolate77 Czas edycji: 2012-05-10 o 10:26 |
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:31.