W pogoni za zgrabną figurą- jemy 5 ZDROWYCH posiłków, dla nastolatek

[paula689]

obciążeń nie mam(chyba że liczy się pies na smyczy, ale myślałam o nich , ale to dopiero wtedy jak moja kondycja wzrośnie, bo strasznie się zastałam po zimnie! A na której polibudzie??

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

We Wrocławiu, a co? Obciążenia fajna rzecz jak się nie chodzi na siłownię, polecam. Ale póki co możesz robić takie zestawy jak Ci napisałam

[paula689]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;40481206]We Wrocławiu, a co? Obciążenia fajna rzecz jak się nie chodzi na siłownię, polecam. Ale póki co możesz robić takie zestawy jak Ci napisałam [/QUOTE]

a nic tylko tak pytam, myślałam że w krka zestaw zacznę już dziś robić

[Rubella]

ojej, jak fajnie tak odświeżyc! też to był zawsze mój ulubiony wątek!

cóż, mi się utyło niestety
pofolgowałam sobie z jedzeniem- miesiąc do szkoły nie chodziłam, co robic miałam jak nie piec babeczki
sport rzuciłam zupełnie- tylko kanapowałam
a to wszystko bo skręciłam kostki- 20 luty lewa, 13 marca prawa
i przy czym ta lewa, to było normalne lekkie skręcenie, to prawa- miesiac gips, lekarz zabronił do szkoły chodzic, dwa tygodnie rehabilitacji za mną, a przede mną następne dwa, ale dopiero za miesiąc bo miejsc nawet prywatnie nie ma

no, ale musiałam się wziąc za siebie- postanowiłam, że póki zbytnio ruszac się nie mogę to poszukam diety- znalazłam 3d chilli- kalorie ok. 1300-1400 na dzień, smaczne posiłki, dużo ostrych przypraw, schudłam już 4,5kg (większość woda, ale cii!), jadłospis pięknie rozpisany, czasami czekolada gorzka jest w menu, obiady przepyszne- będę przepisy potem wykorzystywać nieraz!
trwa ona 28dni- zostało mi 9 i potem po prostu zacznę zdrowe odzywianie- więcej kalorii jem i więcej spalam

postanowiłam też, że będę biegać- choć zawsze bieganie było moją zmorą, byłam u lekarza i powiedziano mi, że za 3 tygodnie będę już mogła zacząć, a jak będę czuła że mi nic nie przeszkadza to może wcześniej- a rower mogę już od maja bo stawów skokowych nie obciąża zbytnio

[paula689]

Napisane przez Rubella

ojej, jak fajnie tak odświeżyc! też to był zawsze mój ulubiony wątek!

cóż, mi się utyło niestety
pofolgowałam sobie z jedzeniem- miesiąc do szkoły nie chodziłam, co robic miałam jak nie piec babeczki
sport rzuciłam zupełnie- tylko kanapowałam
a to wszystko bo skręciłam kostki- 20 luty lewa, 13 marca prawa
i przy czym ta lewa, to było normalne lekkie skręcenie, to prawa- miesiac gips, lekarz zabronił do szkoły chodzic, dwa tygodnie rehabilitacji za mną, a przede mną następne dwa, ale dopiero za miesiąc bo miejsc nawet prywatnie nie ma

no, ale musiałam się wziąc za siebie- postanowiłam, że póki zbytnio ruszac się nie mogę to poszukam diety- znalazłam 3d chilli- kalorie ok. 1300-1400 na dzień, smaczne posiłki, dużo ostrych przypraw, schudłam już 4,5kg (większość woda, ale cii!), jadłospis pięknie rozpisany, czasami czekolada gorzka jest w menu, obiady przepyszne- będę przepisy potem wykorzystywać nieraz!
trwa ona 28dni- zostało mi 9 i potem po prostu zacznę zdrowe odzywianie- więcej kalorii jem i więcej spalam

postanowiłam też, że będę biegać- choć zawsze bieganie było moją zmorą, byłam u lekarza i powiedziano mi, że za 3 tygodnie będę już mogła zacząć, a jak będę czuła że mi nic nie przeszkadza to może wcześniej- a rower mogę już od maja bo stawów skokowych nie obciąża zbytnio

No mi też się utyło...a mam taki brak motywacji i nie wiem co z tym fantem zrobić.

[Rubella]

mi ostatnio strasznie dodaje motywacji oglądanie różnych programów o ludziach, naprawdę grubych tak z 200 kg, którzy się odchudzają.

na tlc leci "Pokonac otyłośc"- w ciągu roku ludzie wyznaczają sobie cele, cwiczą, zdrowo jedzą- mają oczywiście wzloty i upadki, ale zawsze dodaje mi takie oglądanie motywacji- skoro osoba ważąca tak dużo może isc na rower, to czemu ja w pełni sprawna fizycznie mam się lenic na kanapie?

i jeszcze "The biggest losers"- ale to sobie ściągnęłam, to z kolei jest taki jakby teleturniej- ludzie w parach (z rodziną znajomymi) jadą do specjalnego ośrodka i tam cwiczą całe dnie i jedzą dietetycznie i rywalizują- kto więcej schudnie, co tydzień odpadają osoby, które schudły najmniej

oczywiście oglądając tv jeżdżę na rowerze stacjonarnym

o i mam jeszcze jedną motywacje- na facebooku jest fanpage Beauty,Fit&Healthy właśnie o cwiczeniu, zdrowym jedzeniu, ogólnie takim fit stylu życia, admini piszą posty z radami, przepisami, motywacjami-wklejają takie motywujące zdjęcia

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Rubella moim zdaniem powinnaś jeść trochę więcej. 1300-1400 kcal to poziom BMR, czyli ilość energii wymagana podczas gdy człowiek leży przez całą dobę NIEPRZYTOMNY. A gdzie energia na utrzymanie innych funkcji życiowych? Wiem, że utarło się, że jak się odchudza to trzeba jeść mało, ale ja jem na redukcji 2100 kcal i obwody spadają, ciało robi się jędrne, cellulit znika. Osobiście bardzo polecam zajrzeć tutaj: http://www.sfd.pl/Ladies_SFD-f403.html popatrzeć na przemiany dziewczyn, mi kopara opadła tak szczerze mówiąc. Dlatego już wiedziałam, że będę szła za radami tamtych bo widziałam mnóstwo efektów i jestem pewna, że taki sposób życia działa.

A jeśli chodzi o motywację... Cóż, u mnie było to odcięcie zdrowotne od biegania, gdy poczułam, że mogę wrócić do sportu (niestety nie biegam jeszcze) to się po prostu wkręciłam. Leci już 4 miesiąc i po prostu przestałam się zastanawiać nad tym, czy mi się chce czy nie.

Trzymam też czystą dietę. Ograniczyłam nabiał, nie słodzę niczego (no oprócz potraw które podaje też TŻ'towi, ale to są wielkości rzędu 1 łyżeczki na 2 porcje. Nie piję alkoholu, nie jem niezdrowych rzeczy - jestem w tej kwestii bezkompromisowa, nie ma "od święta" albo "tylko w niedzielę". No i na zawsze, zdecydowanie Wszystko jest kwestią listy priorytetów. Ja uważam, że jestem w stanie poświęcić CAŁE niezdrowe jedzenie na zawsze dla ładnej figury i życiowej formy, ale od nikogo tego nie wymagam. Wiadomo, zdarzają mi się słabe chwile, ale kończy się na garstce rodzynek, albo łyżce mieszanki musli, chociaż i to mam w planie wyeliminować do zera, bo z finansami u mnie krucho i każde takie podjadanie poza plan to plecy dla portfela.

[Rubella]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;40535460]Rubella moim zdaniem powinnaś jeść trochę więcej. 1300-1400 kcal to poziom BMR, czyli ilość energii wymagana podczas gdy człowiek leży przez całą dobę NIEPRZYTOMNY. A gdzie energia na utrzymanie innych funkcji życiowych? Wiem, że utarło się, że jak się odchudza to trzeba jeść mało, ale ja jem na redukcji 2100 kcal i obwody spadają, ciało robi się jędrne, cellulit znika. Osobiście bardzo polecam zajrzeć tutaj: http://www.sfd.pl/Ladies_SFD-f403.html popatrzeć na przemiany dziewczyn, mi kopara opadła tak szczerze mówiąc. Dlatego już wiedziałam, że będę szła za radami tamtych bo widziałam mnóstwo efektów i jestem pewna, że taki sposób życia działa.

A jeśli chodzi o motywację... Cóż, u mnie było to odcięcie zdrowotne od biegania, gdy poczułam, że mogę wrócić do sportu (niestety nie biegam jeszcze) to się po prostu wkręciłam. Leci już 4 miesiąc i po prostu przestałam się zastanawiać nad tym, czy mi się chce czy nie.

Trzymam też czystą dietę. Ograniczyłam nabiał, nie słodzę niczego (no oprócz potraw które podaje też TŻ'towi, ale to są wielkości rzędu 1 łyżeczki na 2 porcje. Nie piję alkoholu, nie jem niezdrowych rzeczy - jestem w tej kwestii bezkompromisowa, nie ma "od święta" albo "tylko w niedzielę". No i na zawsze, zdecydowanie Wszystko jest kwestią listy priorytetów. Ja uważam, że jestem w stanie poświęcić CAŁE niezdrowe jedzenie na zawsze dla ładnej figury i życiowej formy, ale od nikogo tego nie wymagam. Wiadomo, zdarzają mi się słabe chwile, ale kończy się na garstce rodzynek, albo łyżce mieszanki musli, chociaż i to mam w planie wyeliminować do zera, bo z finansami u mnie krucho i każde takie podjadanie poza plan to plecy dla portfela.[/QUOTE]

no ja przez kontuzję, choc przytomna, w zasadzie tylko leże/siedze- dlatego postanowiłam przejśc na taką dietę, gdzie kalorii jest właśnie mniej (i tak dojadam czasem dodatkowe rzeczy, żeby dorobic do 1400) i jest rozpisana dokładnie co jesc, a ta którą znalazłam akurat to spełnia, po niej zamierzam przejśc na więcej kalorii- może z 1700-1800, choc tu mi się pojawia problem, że tak naprawdę nie wiem jak jedząc zdrowo wyrobic na taki zakres

mogłabyś podac swój przykładowy jadłospis?

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez Rubella

no ja przez kontuzję, choc przytomna, w zasadzie tylko leże/siedze- dlatego postanowiłam przejśc na taką dietę, gdzie kalorii jest właśnie mniej (i tak dojadam czasem dodatkowe rzeczy, żeby dorobic do 1400) i jest rozpisana dokładnie co jesc, a ta którą znalazłam akurat to spełnia, po niej zamierzam przejśc na więcej kalorii- może z 1700-1800, choc tu mi się pojawia problem, że tak naprawdę nie wiem jak jedząc zdrowo wyrobic na taki zakres

mogłabyś podac swój przykładowy jadłospis?

Owszem :P Tutaj można manipulować ilością, żeby wyszło mniej kcal, ja jem mniej-więcej tak: (whey to białko serwatkowe, odżywka po prostu)
A - wczoraj
I. Placek 3ł kaszy jaglanej, 2 jajka, duszone jabłko i migdały

II. Ryż na mleku z jabłkiem i migdałami i wheyem

III. Sushi z rodziną

IV. Plaster szynki pieczonej z ziemniakami

V. Kurczak duszony z cebulą, soczewica i plaster pasztetu z selera.

B- to z dzisiaj

I. Serniczki z patelni z kiwi i rodzynkami

II. Owsianka(5ł.) z wheyem(1ł.), jabłkiem i orzechami na szklance mleka

III. Tortilla pełnoziarnista z kurczakiem duszonym w warzywach

IV. Bułka pełnoziarnista z peklowanym indykiem

V. Sałatka z jajkiem, mozzarellą i oliwą, kromka chleba

C - to na jutro

I. Owsianka(5ł) z orzechami, kiwi i rodzynkami, pół szkl mleka, 2 łyżki whey

II. Omlet z 2 jajek z bananem

III. Tuńczyk w warzywach z kaszą i soczewicą

IV. Kurczak z kaszą

V. Biała kiełbasa domowej roboty, kapusta kiszona

D Pojutrze

I. Serniczki z patelnii z płatkami owsianymi i rodzynkami i jabłkiem

II. Siemię lniane z 1/4 szklanki mleka, śliwkami suszonymi, kiwi i 4 ł. płatków owsianych, 2 łyżki whey

III. 3 kromki chleba ze schabem i guacamole

IV. Wątróbka w jabłku i cebuli, ziemniaki

V. Sałatka z soczewicą i orzechami, łyżka whey

Wychodzi w każdym z jadłospisów około 2100 kcal, 125g białka, 200g węgli i 75g tłuszczu.

[Rubella]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;40536213]Owszem :P Tutaj można manipulować ilością, żeby wyszło mniej kcal, ja jem mniej-więcej tak: (whey to białko serwatkowe, odżywka po prostu)
A - wczoraj
I. Placek 3ł kaszy jaglanej, 2 jajka, duszone jabłko i migdały

II. Ryż na mleku z jabłkiem i migdałami i wheyem

III. Sushi z rodziną

IV. Plaster szynki pieczonej z ziemniakami

V. Kurczak duszony z cebulą, soczewica i plaster pasztetu z selera.

B- to z dzisiaj

I. Serniczki z patelni z kiwi i rodzynkami

II. Owsianka(5ł.) z wheyem(1ł.), jabłkiem i orzechami na szklance mleka

III. Tortilla pełnoziarnista z kurczakiem duszonym w warzywach

IV. Bułka pełnoziarnista z peklowanym indykiem

V. Sałatka z jajkiem, mozzarellą i oliwą, kromka chleba

C - to na jutro

I. Owsianka(5ł) z orzechami, kiwi i rodzynkami, pół szkl mleka, 2 łyżki whey

II. Omlet z 2 jajek z bananem

III. Tuńczyk w warzywach z kaszą i soczewicą

IV. Kurczak z kaszą

V. Biała kiełbasa domowej roboty, kapusta kiszona

D Pojutrze

I. Serniczki z patelnii z płatkami owsianymi i rodzynkami i jabłkiem

II. Siemię lniane z 1/4 szklanki mleka, śliwkami suszonymi, kiwi i 4 ł. płatków owsianych, 2 łyżki whey

III. 3 kromki chleba ze schabem i guacamole

IV. Wątróbka w jabłku i cebuli, ziemniaki

V. Sałatka z soczewicą i orzechami, łyżka whey

Wychodzi w każdym z jadłospisów około 2100 kcal, 125g białka, 200g węgli i 75g tłuszczu.[/QUOTE]

dziękuję! będę musiała pokombinowac, bo mięsa nie jem, ale jak dodam do jadłospisu jakieś orzechy, słonecznik, pestki to zaraz w sumie kalorycznośc podskoczy

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Jak jesteś wege to polecam ciecierzycę, soczewicę, fasolę, groch - tutaj jest dużo dobrego białka, którego podaż jest często obniżona u wegetarian.

[paula689]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;40541013]Jak jesteś wege to polecam ciecierzycę, soczewicę, fasolę, groch - tutaj jest dużo dobrego białka, którego podaż jest często obniżona u wegetarian.[/QUOTE]

Dużą wiedzę masz na tema odżywiania Chciałabym mieć chociaż połowę twojej wiedzy:d

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Kwestia nałogowego dokształcania się w czasie wolnym Wcale nie mam takiej dużej tej wiedzy, wystarczy parę dni i każdy tak może

[paula689]

ale i tak podziwiam jak tam po majówce??

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

U mnie bardzo w porządku nie spuściłam z tonu ani na chwilę, dietę też trzymałam (oprócz jednego wieczora, ale wiadomo, każdy jest człowiekiem i popełnia błędy, więc żyje się dalej). Na urodzinach u kuzynki nie tknęłam nic, czego nie powinnam, więc jest dobrze. Dzisiaj czeka mnie siłownia, chcę wziąć 50 kg w martwym ciągu, to dla mnie przełom i bardzo będę się cieszyć jak się uda

A jak u Was?

[paula689]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;40698712]U mnie bardzo w porządku nie spuściłam z tonu ani na chwilę, dietę też trzymałam (oprócz jednego wieczora, ale wiadomo, każdy jest człowiekiem i popełnia błędy, więc żyje się dalej). Na urodzinach u kuzynki nie tknęłam nic, czego nie powinnam, więc jest dobrze. Dzisiaj czeka mnie siłownia, chcę wziąć 50 kg w martwym ciągu, to dla mnie przełom i bardzo będę się cieszyć jak się uda

A jak u Was?[/QUOTE]

Miałam takiego lenia i nie kontrolowałam się, ale dziś zaczęłam od owsianki, myślę że reszta dnia będzie równie dobra

[Melia123]

U mnie kiepsko. Wezmę się po maturach, bo teraz to nie mam w ogóle do niczego głowy.

[paula689]

i jak matury poszły??

[Melia123]

Dziękuję, dobrze nawet bardzo, zła jestem na siebie o matematykę, tylko, bo zapomniałam sobie wyliczyć y w zadaniu i chyba 2 punkty pójdą za to, a szkoda, bo byłoby 4% więcej, a to dużo. Jeszcze ustne i historia sztuki przede mną.

[paula689]

Napisane przez Melia123

Dziękuję, dobrze nawet bardzo, zła jestem na siebie o matematykę, tylko, bo zapomniałam sobie wyliczyć y w zadaniu i chyba 2 punkty pójdą za to, a szkoda, bo byłoby 4% więcej, a to dużo. Jeszcze ustne i historia sztuki przede mną.

patrzyłam na matury z historii sztuki i trudne są, a to na jaką uczelnie składasz papiery, że zdajesz taki przedmiot??

[Melia123]

Zdaję ten przedmiot, bo w szkole miałam go 6 lat. A składam na Politechnikę Krakowską. Potrzebne mi też rozszerzenie z matmy, ale było już za późno jak stwierdziłam, że jednak mogę zdawać, no cóż, mam nadzieję na to, że jednak się dostanę.

[paula689]

[QUOTE=Melia123;40737075]Zdaję ten przedmiot, bo w szkole miałam go 6 lat. A składam na Politechnikę Krakowską. Potrzebne mi też rozszerzenie z matmy, ale było już za późno jak stwierdziłam, że jednak mogę zdawać, no cóż, mam nadzieję na to, że jednak się dostanę.[/QUO
a skąd jesteś??
Ja studiuje na AGHteż na PK składałam, a na co idziesz??

[Melia123]

marze o architekturze

[paula689]

Jak byłam młodsza też chciałam być architektem. A ja w tym roku znowu składam na nowo papiery, bo mam rysunek techniczny z którym sobie zupełnie nie radzę, a będzie coraz trudniej!!
Jak dietkowanie??

[Melia123]

paula689 a co studiujesz? Nie doczytałam, że pytałaś skąd jestem- z Kielc. A dietkowanie średnio, za to ćwiczenia mają się całkiem nieźle A u Ciebie?

[paula689]

u mnie kiepsko z dietą i ćwiczeniami, a studiuje mechanikę i budowę maszyn

[karolinaszymonicka]

Hej dziewczynki . Ja właśnie muszę schudnąć MINIMUM 6 kg Zapisałam się na fitness 2 razy w tygodniu zumba, 1 raz w tyg fat burning i 1 raz w tyg taniec brzucha. Staram się w domu ćwiczyć Chodakowska, mel b , robi się ciepło więc może jakieś bieganie. Myślicie że to starczy? Z dietą to po prostu jem mniej , nie jem po 18 . A i przyjmuje juz od 2 tygodni floradix żelazo i wit, zeby nie pogorszył sie mój stan włosów i cery oczywiście.