Niesmiertelna Japonia

[Sasame]

Przebywam teraz w Tokio i jestem tak morderczo oczarowana tym krajem, ze gdybym mogla, zostalabym tu na zawsze. W poniedzialek zaczne trzeci tydzien pobytu. Mimo, ze codziennie jestem w innym miejscu, nadal nie widzialam wszystkiego i to wlasnie jeden z urokow tego kraju. Na kazdej ulicy nowoczesnosc zderza sie z kultura niezmienna od kilkuset lat. Panuje tu niezapomniany klimat, ktorego nie znajdziecie nigdzie indziej i do tego, mozna tu dostac wszystko o czym marzycie i to za przystepna cene. Jedna z takich dzielnic jest na przyklad Shibuya - nastawiona na mloda klientele, zjawiajaca sie tu codziennie w liczbie kilkuset tysiecy z wypchanymi portfelami.
Innymi magicznymi miejscami sa Harajuku i Park Ueno. Oczywiscie nie mozna tez zpomniec o zobaczeniu Budokanu i kilku palacow, wzbijajacych sie w hmury sposrod drapaczy chmur.
Ciekawym rozwiazaniem dla obcokrajowcow jest tez dzielnica przecenionej elektroniki, ktora i tak jest przynajmniej 2x lepsza, niz polska i o polowe tansza, niz w naszym kraju.
Na obrzezah stolicy mozna zamowic sobie pradziwe kimono uszyte na miare, lub posluchac koncertu fenomenalnych bebniarzy.
Najwazniejsymi wydarzeniami zawsze staja sie koncerty gatunku j-rock. Rodzimi muzycy traktowani sa tu prawie jak bogowie, a koncerty takich wykonawcow jak Miyavi, Gazette, L'arc~en~Ciel, czy Moi Dix Mois oblegane sa jak wydarzenia wagi panstwowej, a bilety na ich wystepy rozchodza sie z predkoscia swiatla.

Nie mozna tez sobie odmowic wyjazdu w gory, zamieszkania w ryokanie i kapieli w goracym zrodle. Niestety, nie kazdy ma odwage, aby to zrobic, gdyz w zrodelkach mozna sie kapac jedynie nago, co nie kazdemu odpowiada .

Bardzo ciekawymi miejscami sa tez salony pieknosci, gdzie za bardzo niska cene mozna poddac sie bardzo profesjonalnemu strzyzeniu i rozmowie z wizazysta. Niestety, niewielu z nich zna angielski, wiec na taka przygode moga zdecydowac sie raczej osoby wladajace jezykiem japonskim. Ja go znam, wiec poddalam sie tu gruntownej metamorfozie wygladu .

Najdrozsza sprawa podczas pobytu w Japonii sa noclegi i przejazdy pociagami i taksowkami. Ja wszedzie praktycznie dostaje sie pieszo, wiec oszczedzam sporo pieniedzy.

Oczywiscie, nie mozna opuscic restauracji, nie probujac ryby fugu, ktora przyrzadzac moga tylko wyszkoleni do tego kucharze ze wzgledu na trucizne, ktora zawiera watroba ryby. Dania z niej przyrzadzone sa wysmienite.
Wszystkie wystawy w kawiarniach i restauracjach wygladaja przepysznie, jednak nie mozna dac sie im zmylic, gdyz wszystkie wystawione tam dania to najzwyklejszy plastik, imitujacy prawdziwe jedzenie. To prawdziwe niczym jednak nie odbiega od wygladu tych plastikowych atrap, a ich smak jest jeszcze lepszy .

Najlepszym okresem na wizyte w Japonii jest pozna wiosna, w okolicach maja i czerwca, kiedy rozpoczyna sie hanami- swieto kwitnienia wisni. Nie polecam jednak tego okresu alergikom, majacym problemy z pylkami, gdyz moga sie nabawic poteznego kataru .

I jeszcze kilka fotek z Tokio...

http://rhapsody_lays4.w.interia.pl/Ueno_Sky.jpg
http://rhapsody_lays4.w.interia.pl/Tokyo_at_Night.jpg
http://rhapsody_lays4.w.interia.pl/Tokyo_Tower.jpg
http://rhapsody_lays4.w.interia.pl/T...%20bedroom.jpg
http://rhapsody_lays4.w.interia.pl/Stacja_Ueno.jpg
http://rhapsody_lays4.w.interia.pl/Park_Ueno2.jpg
http://rhapsody_lays4.w.interia.pl/Castle_at_Ueno.jpg
http://rhapsody_lays4.w.interia.pl/Ginza.jpg

[sysecka]

Marzy mi się, oj marzy. Jako absolutna fanka tamtejszej kultury, ale i elektroniki, Japonia jest dla mnie rajem. Gdybym tylko mogła wyjechałabym jeszcze dziś. Wiem, że kiedyś mi się uda. Narazie pozostaje mi czytanie wspomnień i relacji innych, którym już się udało. Pozdrawiam i zazdroszczę.

[Sasame]

U mnie jest po 3 w nocy teraz i musze powiedziec, ze nawet o tej porze Tokio tetni zyciem. Zwlaszcza po dzisiejszym koncercie Dir en Grey, z ktorego niedawno wrocilismy, po kilkugodzinnym czekaniu na autografy i ogromniej imprezie zorganizowanej dla ludzi, ktorzy wykupili backstage .
Wygladam teraz przez okno i znowu widze, jak jacys mlodzi [zupelnie trzezwi] ludzie przebiegaja do stacji Harajuku . A na placu caly czas trwa impreza i gdyby nie to, ze nie czuje juz nog, poszlabym sie jeszcze pobawic .

Jest jedna rzecz, ktora bardzo trudno znalezc w Polsce. Mlode pokolenie, ktore potrafi bawic sie bez alkoholu. Ja naleze do takich ludzi i szczerze powiem, ze tutejsze imprezy bezalkoholowe sa 100 razy lepsze od tych wszystkich razem wzietych, na ktorych ktokolwiek pije . Taka kultura . Piekna kultura .

[sysecka]

Rzeczywiście fajna sprawa... ja raczej też nie pije, więc dla mnie bomba. Boże, nawet nie wiesz, jak ci zazdroszcze, zwłaszcza, że jestem typem nocnym...

[ewelinka24]

rybka fugu , heh


jak mawiaja japonczycy "chetnie zjadlbym fugu ale chcialbym przezyc '"


tokio...

jakbym byla w Japoni wolalabym odwiedzic dawna stolice - Kioto a tam kilka dzielnic min. Gion , Shimabara zeby zobaczyc gejsze i herbaciarnie ...marzenia

[Sasame]

Bylam w Kioto na samym poczatku. Herbaciarnie mijalam tylko i kupowalam tam kilka rodzajow cholernie drogich herbat, za to bylam w dzielnicy gejsz i w miejscu gdzie sie "szkola", bo siostra jednego ze znajomych sie tam obecnie szkoli . Niektore rzeczy strasznie mnie zadziwily, ale musze przyznac, ze i tak gory sa najpiekniejsze. I morze o czwartej rano .

A fugu jest przepyszna

[ewelinka24]

Napisane przez Sasame

Bylam w Kioto na samym poczatku. Herbaciarnie mijalam tylko i kupowalam tam kilka rodzajow cholernie drogich herbat, za to bylam w dzielnicy gejsz i w miejscu gdzie sie "szkola", bo siostra jednego ze znajomych sie tam obecnie szkoli . Niektore rzeczy strasznie mnie zadziwily, ale musze przyznac, ze i tak gory sa najpiekniejsze. I morze o czwartej rano .

A fugu jest przepyszna

Ehh zazdoszcze ,nie ma co

.....ale nie jedz wiecej fugu ,bo nie bede miala czego ci juz zazdroscic;-)

ja zeby chociaz troche poczuc sie "japonsko" zarezerwowalam na 13 sierpnia jedzonko w japonskiej restauracji w holandi

http://www.suishaya.nl/

napewno zjem sushi i wypije sake - jeszcze nie probowalam

to napewno nie to co japonia ale do czego ma sie ta fantazje
jednak wierze ze kucharze z japoni zaserwuja kawalek jedzenia rodem z japoni ;-)

[NaStoLatKa :)]

Czesc. Ja raz w tv oglądalam japonskie .sluby. Wogóle zafascynował mnie ten kraj bo jest poprostu inna kultura, inny świat. Chcialabym bardzo kiedys tam pojechac. Ile ciebie wyniosła taka wycieczka?

[kate6o]

Zabierzcie mnie do Japonii

[youstie]

Sesame a możesz nam zdradzić w jakim właściwie celu pojechałaś do Japonii? Nauka, zwiedzanie, praca? Pozdrawiam i dołączam się do grona tych, które chciałyby być na Twoim miejscu

[youstie]

oj przepraszam, przekręciłam Twój nick.. Sasame of course

[blue_eyed_kitty]

Och...JA nawet o japonii nie mówię już więcej...Gdyż jest to dla mnie marzenie raczej nieosiągalne Może za 20lat... Ale bardzo bym chciała zobaczyć ten kraj

[netiaa]

Sasame, nawet nie wiesz jak bardzo Ci zazdroszczę. Jakieś 3 lata temu popadłam w istną obsesję na punkcie tego kraju, zaczełam uczyc się historii Japonii, zapoznawać się z obyczajami, wyszukiwać jakiekolwqiek filmy w którym jest chociaż kawałek tego kraju nawet uczuć się języka (ale co to za nauka - samodzielna?)... Marzenie się spełniło rok temu, pojechałam tam, tylko pare dni. Byłam oczarowana tak jak nigdy niczym. I wiem że mogę to powtórzyć jedynie za pare lat (fundusze) Kioto... ah.. rozmarzyłam się...

[Sasame]

Napisane przez youstie

Sesame a możesz nam zdradzić w jakim właściwie celu pojechałaś do Japonii? Nauka, zwiedzanie, praca? Pozdrawiam i dołączam się do grona tych, które chciałyby być na Twoim miejscu

Aaaa, gomenasai, dawno mnie nie było na forum ^^". Do Japonii początkowo pojechałam podszkolić język, ale okazało się, że jest to niepotrzebne, więc można powiedzieć, że pojechałam odpocząć, choć raczej się nie dało, bo codziennie coś się działo.

Napisane przez netiaa

Sasame, nawet nie wiesz jak bardzo Ci zazdroszczę. Jakieś 3 lata temu popadłam w istną obsesję na punkcie tego kraju, zaczełam uczyc się historii Japonii, zapoznawać się z obyczajami, wyszukiwać jakiekolwqiek filmy w którym jest chociaż kawałek tego kraju nawet uczuć się języka (ale co to za nauka - samodzielna?)... Marzenie się spełniło rok temu, pojechałam tam, tylko pare dni. Byłam oczarowana tak jak nigdy niczym. I wiem że mogę to powtórzyć jedynie za pare lat (fundusze) Kioto... ah.. rozmarzyłam się...

Co do nauki obyczajów, historii, itd, to tak właściwie, dopóki się nie pojedzie, to nie ma się pojęcia o tym wszystkim. To tak, jak uczyć się jeść bez spożywania czegokolwiek ^^. Muszę przyznać, że osoby uczące japońskiego, które nigdy w Japonii nie były, nie mają tak naprawdę pojęcia, jak przekazać nam swoją wiedzę w taki sposób, aby nie wydawało się nam to nudne i dziwne.

Ja wracam jeszcze w tym miesiącu na tydzień. Wylatuję 25 sierpnia i wracam 4 września. Chcę do końca wykorzystać wakacje i spędzić czas z nowymi przyjaciółmi .

[Flofferek]

i znow sie powtorze - pozazdroscic mnie tez zawsze ciekawila Japonia i to jest jedyny kraj, do ktorego tak naprawde chcialabym pojechac, ale niestety nie stac mnie;/

buziaczki i milego pobytu

[Camomile]

Dziewczyny, czasem Lufthansa mozna taniej poleciec do Japonii (bywaja promocje dla osob do 25 roku zycia, w biurze podrozy Almatur, tzn. nie wiem jak jest teraz, ale ok. 2 lata temu udalo mi sie kupic bilet za pol ceny), no i "moje" linie: All Nippon Airways tez czasem sporo obnizaja ceny za bilety, trzeba sprawdzac na ich stronie, ale to wszystko oczywiscie poza sezonem.

[Sasame]

Kochane Panie, a teraz walnę wielkiego offtopa, więc przygotować się ^^.

Jako, że jutro mam poprawkę z historii, bardzo proszę o trzymanie kciuków za mnie . Nic praktycznie nie umiem, więc każde wsparcie będzie na pewno pomocne ^^.

A po poprawce wracam jeszcze do Tokio. Zostanę do końca wakacji z hakiem ^^.

[NaStoLatKa :)]

Napisane przez Camomile

Dziewczyny, czasem Lufthansa mozna taniej poleciec do Japonii (bywaja promocje dla osob do 25 roku zycia, w biurze podrozy Almatur, tzn. nie wiem jak jest teraz, ale ok. 2 lata temu udalo mi sie kupic bilet za pol ceny), no i "moje" linie: All Nippon Airways tez czasem sporo obnizaja ceny za bilety, trzeba sprawdzac na ich stronie, ale to wszystko oczywiscie poza sezonem.

to ile tak mniejwiecej trzeba miec kasy na taki wyjazd. 10 tys zł starczy?

[Camomile]

Napisane przez NaStoLatKa :)

to ile tak mniejwiecej trzeba miec kasy na taki wyjazd. 10 tys zł starczy?

To zalezy, na ile chcesz jechac, jakiego standardu hotele/hostele Ci odpowiadaja, czy bedziesz codziennie chodzic do clubow czy na koncerty itp. czy nie, i tak dalej... Na bilet trzeba przeznaczyc od 3000zl w gore, a reszta zalezy od Twoich upodoban .

Sasame, rozumiem, ze jestes ryugakusei? Powodzenia w zdawaniu tej historii, gambatte-ne .

[kate6o]

[quote=Sasame]

Jako, że jutro mam poprawkę z historii, bardzo proszę o trzymanie kciuków za mnie . Nic praktycznie nie umiem, więc każde wsparcie będzie na pewno pomocne ^^.

quote]
Trzymam

[Dolot]

Ja również będę trzymała kciuki
Japonia od zawsze chciałam tam pojechać. Może kiedyś

[Finnabair]

Japonia jest jednym z 2 moim fav krajów. Ostatnio przezywam cos w rodzaju chandry pt. "NIgdy nie pojadę do Japoni, bu!"
Potwornie zazdroszcze i licze że egzamin się udał

[poppy]

Nooo, gratuluję... studiuję japonistykę i też marzę o wyjeździe do Japonii, choć nie sądzę, Sasame, żebyś tak do końca miała rację z tym, że o Japonii nic się nie wie, zanim się tam nie pojedzie. Oczywiście, teoretyczna wiedza nie wystarczy, jednak uważam, że jest podstawą. Bo wyobraź sobie kogoś, kto nie wie o Japonii zupełnie nic i jedzie tam, zderza się dosłownie z obcą kulturą, z mentalnością Japończyków i jest mu naprawdę trudno pojąć pewne rzeczy. Nie mówiąc już o tym, że niekoniecznie musi wiedzieć co tak naprawdę warto tam zobaczyć, czego spróbować itd. Na świecie pełno jest ludzi, dla których Japonia = manga czy anime. O ile bogatszy jest dorobek tego kraju...

[Sasame]

Aww, dziękuję za wszystkie trzymane kciuki ^^. Przydało się i od dziś mogę się nazywać pełnoprawną maturzystką . Mimo, że przez te niecałe 2 tygodnie nauki zaliczyłam kilka razy szpital, wymioty i inne nieprzyjemne rzeczy, udało się bez problemów . Wszystko dzięki mojej najukochańszej muzyce i wszystkim, którzy trzymali kciuki . Nocą wylatuję do Tokio i zostaję do końca wakacji .

... a w załącznikach moi wybawcy . Teraz szczerze mogę przyznać, że muzyka z pogranicza visual kei i j-rock uratowała moje życie

[Coco trini]

Sasame oj jak ja CI zazdroszczeMi narazie pozostaja tylko marzenia ale w koncu wszystko jest możliwe...Ich kultura ,zycie codzienne i wogole sprawiaja że po mojej skórze przechodza dreszcze!Polecam posłuchanie japonskiej muzyki mozna sie zakochaćJa szczegolnie polecam:
-Miyjavi,Kou Shibasaki i Miwe Sasagawe(to tak na marginesie)

[Sasame]

Jesli chodzi o japonska muzyke, to oprocz Miyavi'ego polecam the GazettE, D'espairs Ray, Dir en Grey, Moi dix Mois i hide [ktory niestety juz nie zyje ]. To jednak dla tych, ktorzy nad slodkie nutki stawiaja cos ciezszego i ambitniejszego ^^. Ostrzegam, ze do tego typu muzyki trzeba sie przyzwyczaic. Ja "przestawialam sie" przez 2 tygodnie. A teraz nie moge sie oderwac i we wrzesniu wybieram sie na wszystkie 5 koncertow Miyavi'ego do Tokio .

[rzastin]

Pięknie piszesz o Japonii, pierwszy post był bardzo malowniczy.
Fascynuje mnie ten kraj, ludzie, kultura, fajnie by było skonfrontować swoje wyobrażenia o Japonii z rzeczywistością
Pisz jak najwięcej i jak najczęściej!

[Sasame]

Drogie Panie, w zeszłym tygodniu wróciłam z koncertów Miyavi'ego. Muszę przyznać, że z każdego wychodziłam z pękającym sercem. Były tak piękne, że ludzie nie potrafili powstrzymać łez. Ja też. Wszystkie odbyły się w Tokyo Geijitsu Gekijou. Sala wyglądała jak teatralna, a sam koncert był w większości akustyczny. Stałam w pierwszym rzędzie i z zachwytu nie mogłam nawet szczęką ruszyć...

tu jest trochę moich zdjęć :

http://www.bleach.mylog.pl/komentarze.php?id=3849794

Marzenie... Do tej pory nie mogę uwierzyć, że tam byłam.

[Mirianka]

szczesciara ja co prawda juz coraz mniej słucham j-rocka ale sentyment nadal pozostał a i kocham muzyke z anime zwłaszcza Full Moon wo Sagashite
pisz jak najwięcej,kazda opowiesc kogos kto był w Japonii jest dla mnie bardzo cenna
pozdrawiam

[Sasame]

Dla mnie to jak nowa religia - sens życia. Nie wyobrażam sobie dnia bez jrocka. To się podobno nazywa uzależnienie. A niech i tak będzie! xD
Wyjeżdżam w połowie grudnia na 3 koncerty the GazettE, więc pewnie napiszę coś nowego. I nareszcie się przekonam, jak wygląda zima w Japonii ^^.

Pozdrawiam.