O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-10-08, 11:52   #61
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców Pokaż wiadomość
Luba, ale sa ludzie ktorzy maja takie podejscie do macierzynstwa jak ja, ale sa ludzie ktorzy maja takie podejscie jak Vanja. I to TRZEBA akceptowac. Naprawde nie jest fajne, gdy kolejna osoba zarzuca mi bycie niedojrzala egoistka bez serca (ba! moj ojciec stwierdzil ze mnie wydziedziczy, a mama stwierdzila ze mam urodzic i oddac jej na wychowanie jak nie chce, tylko zebym dawala $ na to dziecko). Zwlaszcza ze takie twierdzenie slysze od rodziny, przyjaciol, TZta oraz wszystkich tych ktorzy sie rozmnozyli (kolezanki, przyjaciolka, siostra cioteczna), a slysze to tylko dlatego, ze posiadanie dziecka nie jest moim celem w zyciu, i w ogole nie uwzgledniam tego w planach.
Nawet gdyby moj mezczyzna mial za mnie przez 9 mies. nosic cos w brzuchu oraz rodzic.
W ogole to ja chyba mam nas... w glowie (wg. otoczenia) , ze jestem za aborcja.
I ciagle "Bo jak to tak mozna niechciec nigdy dziecka"

Czy obowiazkiem kobiety jest posiadanie dziecka? Czy kazda kobieta "spelni sie" dopiero po porodzie i dopiero wtedy bedzie prawdziwa kobieta?
Nie. Wiec bardzo prosze nie wmawiac mi, ze ciaza i dzieci to taka super sprawa (ciagle to widze, na wizazu, na reklamach, w telewizji) i ze usuniecie ciazy to morderstwo tragedia czy cokolwiek innego (bo nie jest, nie mozna nazwac morderstwem zabicia czegos/kogos kto nie posiada swiadomosci). Poniewaz na sama mysl ze przez 9 mies mam w brzuchu nosic (w moim odczuciu) pasozyta, ktory bedzie mi zabierac wszystkie mikro oraz makroelementy i zwracac do mojej krwi smieci ktore nie sa mu potrzebne robi mi sie niedobrze.

EOT z mojej strony.
Trzeba akceptować...
Ty nie akceptujesz tego co mówi Vanja a ona tego co mówisz Ty.
Wasze wypowiedzi niczym się od siebie nie róznia prócz tego, że są wypowiedziane z dwóch różnych stron.
Ale obie wypowiedzi sa tak samo negatywnie nastawione do zdania innego niż "moje".
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-08, 11:54   #62
SzpiegZKrainyDeszczowców
Zakorzenienie
 
Avatar SzpiegZKrainyDeszczowców
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Przeczytaj rozwiniete po edycji, gdzie jasno pisze, a przynajmniej daje do zrozumienia, ze czyjes zdanie akceptuje, czyis umoralniajacych wywodow, juz nie.
__________________
handmade

-A ty kto?
-Dobra wróżka.
-Z siekierą?
-A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach?

SzpiegZKrainyDeszczowców jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-08, 12:03   #63
Wisienki
Zakorzenienie
 
Avatar Wisienki
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Moim zdaniem pytanie któ ma wiesksze prawa do dziecka jest pytaniem źle postawionym. Bo dziecko nie jest rzecza do której mozna mieć prawo własności. Mozna się zapytać pod czyją pieczą dziecko powinno pozostawać i tu odpowiedź jest oczywiścta - tego kto je kocha. Czasem to bedzie matka, czasem ojciec, a czasem oboje (i to jest najzdowsza sytuacja).

Jestem przeciwnikiem aborcji, ale staram zrozumieć cudze decyzje, nawet jeśli sie z nimi nie zgadzam. Spodkałam sięz większa liczbą przypadków takich jak opisane przez założycielke wątku i wiecie zastanawia mnie dlaczego zasady - Nasciturus pro iam nato habetur quotiens dekomodis eius agitur (dziecko poczęte na nie narodzone traktuje się jako już narodzonego, wtedy gdy jest to dla niego korzystnie) nie można by zastosować w takim wypadku? Postuluje więc zmiane w prawie, aby o tym które z rodziców ma większe prawo do decyzji o aborcji rostrzygal sąd, oczywiście po wysuchaniu opini kuratora wyznaczonego dla ochrony praw dziecka (curator ventris).

I co wy na to?
__________________
Wisienki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-08, 12:54   #64
madzia.a
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 198
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez Wisienki Pokaż wiadomość
Moim zdaniem pytanie któ ma wiesksze prawa do dziecka jest pytaniem źle postawionym. Bo dziecko nie jest rzecza do której mozna mieć prawo własności. Mozna się zapytać pod czyją pieczą dziecko powinno pozostawać i tu odpowiedź jest oczywiścta - tego kto je kocha. Czasem to bedzie matka, czasem ojciec, a czasem oboje (i to jest najzdowsza sytuacja).

Jestem przeciwnikiem aborcji, ale staram zrozumieć cudze decyzje, nawet jeśli sie z nimi nie zgadzam. Spodkałam sięz większa liczbą przypadków takich jak opisane przez założycielke wątku i wiecie zastanawia mnie dlaczego zasady - Nasciturus pro iam nato habetur quotiens dekomodis eius agitur (dziecko poczęte na nie narodzone traktuje się jako już narodzonego, wtedy gdy jest to dla niego korzystnie) nie można by zastosować w takim wypadku? Postuluje więc zmiane w prawie, aby o tym które z rodziców ma większe prawo do decyzji o aborcji rostrzygal sąd, oczywiście po wysuchaniu opini kuratora wyznaczonego dla ochrony praw dziecka (curator ventris).

I co wy na to?
Może pytanie nie jest całkowicie dobrze sformułowane, ale wszyscy wiedzą o co chodzi
Jeśli chodzi o aborcje, to ja jestem za! Mimo, ze sama pewnie nigdy bym się na to nie zdecydowała. Ale są różne sytuacje w życiu i każda taka decyzja, kryje za sobą tragedię kobiety...
Jeśli chodzi o dziecko które uważane jest za człowieka od samego początku- to wiecie co mnie najbardziej wkurza! To że jeżeli kobieta poroni w 6 czy 7 miesiącu, to nawet nie może tego dziecka pochować na cmentarzu, bo kościół się na to nie zgadza! Wszyscy trąbią że to już dziecko, a jak takie nienarodzone dziecko umiera to się je wyrzuca do odpatków razem ze śmieciami To jest dla mnie absurd!
madzia.a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-08, 13:52   #65
dureksis
Zadomowienie
 
Avatar dureksis
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: z pracy ;)
Wiadomości: 1 366
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez maswerka Pokaż wiadomość
Jestem lekko przerażona tym postem, bo mam inne poglądy na tę sprawę. To nie jest tylko Twoja sprawa, nie tylko Twoje życie. Tam w brzuchu jest dziecko, żywa istota, ABORCJA TO MORDERSTWO.
wątek nie tego dotyczy.
to czy abrocja jest morderstwem należy do oceny tej, która sie jej dopuscza. Według moich zasad moralnych- całkowicie niedopuszczalna w moim przypadku.
temat wciąż drażliwy a odpowiedź niejednoznaczna.
nie o to jednak chodzi w wątku.

Ad. pytania Ćwirki- jak dla mnie to bardzo przykre, że ta kobieta podjęła taką decyzję nie licząc się z tym, iż ojciec również ma prawo do decyzji.
Bardzo przykre tak samo jak mężczyźni namawiąjący swoje kobiety do aborcji, czy wręcz nakazujący jej dokonania.

Hm. trzeba wiedzieć z kim się wiązać aby unikać takich sytuacji, najlepiej aby obydwoje chcieli mniej więcej tego samego w życiu. Tyle z mojej strony.
__________________
Empty skies but a butterflies wings
beat silent like air...
dureksis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-08, 15:47   #66
maja sullivan
Raczkowanie
 
Avatar maja sullivan
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 85
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Jeśli chodzi o aborcje, to ja jestem za! Mimo, ze sama pewnie nigdy bym się na to nie zdecydowała. Ale są różne sytuacje w życiu i każda taka decyzja, kryje za sobą tragedię kobiety...
Calkowicie sie z Toba zgadzam.

Cytat:
Jeśli chodzi o dziecko które uważane jest za człowieka od samego początku- to wiecie co mnie najbardziej wkurza! To że jeżeli kobieta poroni w 6 czy 7 miesiącu, to nawet nie może tego dziecka pochować na cmentarzu, bo kościół się na to nie zgadza!
Hipokryzja-to glowna cecha kosciola i jego zwierzchnikow.

Cytat:
Postuluje więc zmiane w prawie, aby o tym które z rodziców ma większe prawo do decyzji o aborcji rostrzygal sąd, oczywiście po wysuchaniu opini kuratora wyznaczonego dla ochrony praw dziecka

Zostane jednak przy swoim zdaniu ,ze decyzje nalezy zostawic kobiecie,a nie kuratorowi,ktory nie umie spojrzec na to ze strony tych ludzi.

Nie wiem czy dobrze zrozumialam.Czyli wg Ciebie zmuszac kobiety sadownie do rodzenia dzieci??
maja sullivan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-08, 16:59   #67
aaricia8
Zakorzenienie
 
Avatar aaricia8
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez Vanja17 Pokaż wiadomość
Pozatym mowisz o trudnosciach ciazy... o bolu, o wyniszczaniu organizmu... to swiadczy tylko o niedojrzalosci! Przeciez Dziecko to czesc Ciebie i Twojego mezczyny! Przeciez to cud! (...)Pozatym kobieta musi nie miec serca zeby nie chciec dzielic swojego ciala ze swoim dzieckiem!!!! Powiedzcie mi z reka na sercu : Ktora z was gdyby miala taka mozliwosc- oddalaby okres ciazy- noszenia w sobie malenstwa i urodzenie go mezczynie? Naprawde to jest dla was taka tragedia? Przeciez to najwieksze szczescie jakie moze spotkac kobiete!
A ja się z Tobą nie zgadzam.
Nie uważam aby mówienie o trudach ciąży świadczyło o niedojrzałości.
Chwilowo nie mam zamiaru dzielić swojego ciała z dzieckiem - nie planuję go teraz - jestem bez serca?
Z ręką na sercu - jeśli mój TŻ miałby ochotę rodzić nasze dziecko - bardzo proszę. Nie widzę przeciwwskazań. Tyle że wtedy urodził by je kobiecie a nie mężczyźnie. (nawiasem mówiąc interesujące - rodzimy dzieci mężczyznom ? )
Nie uważam, że obligatoryjnie dziecko musi być największym szczęściem dla każdej absolutnie kobiety. Dla jednych jest szczęściem - super, dla innych nie - ich wybór, też okej.
Skończmy z tym narzucaniem innym jak mają żyć. Nie robię nikomu nic złego - czy to, że nie planuję teraz dzieci znaczy, że jestem bez serca, nie zaznałam tego jedynego i prawdziwego szczęścia, itp?


Cytat:
Napisane przez madzia.a Pokaż wiadomość
Różnica polega na tym, że mężczyzna nie odczuje żadnych negatywnych skutków ciązy i porodu. Cala "robota" spada na kobiete.
A przy tworzeniu "domu" oboje maja obowiązki! Mężczyzna pracuje zawodowo, a kobieta zajmuje się domem, a nie lezy go góry brzuchem! Ich wklad od poczatku do końca jest równy!!!


Nie wiem jakich Ty znasz mężczyzn, ale kiedy ja zmywam naczynia, mój TŻ myje wannę. Kiedy ja odkurzam, to on sprząta. Dzielimy się obowiązkami i nie ma tu "on mi pomaga w domu" - co sugeruje, że ja robię wszystko a on czasem pomaga. Takie rzeczy trzeba sobie wypracować. To się nazywa partnerstwo.
A kiedy kobieta jest w ciąży to taki facet nie "leży do góry brzuchem" jak napisałaś, tylko biega po zakupy, odnawia pokój dla dziecka, pracuje żeby zarobić na nowego członka rodziny i przede wszystkim dba o swoją kobietę i się o nią martwi.
aaricia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-10-10, 20:14   #68
amistad.k.m.s
Zakorzenienie
 
Avatar amistad.k.m.s
 
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 3 827
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez aaricia8 Pokaż wiadomość
A ja się z Tobą nie zgadzam.
Nie uważam aby mówienie o trudach ciąży świadczyło o niedojrzałości.
Chwilowo nie mam zamiaru dzielić swojego ciała z dzieckiem - nie planuję go teraz - jestem bez serca?
Z ręką na sercu - jeśli mój TŻ miałby ochotę rodzić nasze dziecko - bardzo proszę. Nie widzę przeciwwskazań. Tyle że wtedy urodził by je kobiecie a nie mężczyźnie. (nawiasem mówiąc interesujące - rodzimy dzieci mężczyznom ? )
Nie uważam, że obligatoryjnie dziecko musi być największym szczęściem dla każdej absolutnie kobiety. Dla jednych jest szczęściem - super, dla innych nie - ich wybór, też okej.
Skończmy z tym narzucaniem innym jak mają żyć. Nie robię nikomu nic złego - czy to, że nie planuję teraz dzieci znaczy, że jestem bez serca, nie zaznałam tego jedynego i prawdziwego szczęścia, itp?


Nie wiem jakich Ty znasz mężczyzn, ale kiedy ja zmywam naczynia, mój TŻ myje wannę. Kiedy ja odkurzam, to on sprząta. Dzielimy się obowiązkami i nie ma tu "on mi pomaga w domu" - co sugeruje, że ja robię wszystko a on czasem pomaga. Takie rzeczy trzeba sobie wypracować. To się nazywa partnerstwo.
A kiedy kobieta jest w ciąży to taki facet nie "leży do góry brzuchem" jak napisałaś, tylko biega po zakupy, odnawia pokój dla dziecka, pracuje żeby zarobić na nowego członka rodziny i przede wszystkim dba o swoją kobietę i się o nią martwi.
Podpisuję się pod Twoją wypowiedzią
amistad.k.m.s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-10, 20:42   #69
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Ami ,to się rozpisałaś .
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-10, 22:51   #70
Aramintha
Wtajemniczenie
 
Avatar Aramintha
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Bywa tu, bywa tam, bywa też gdzie indziej...
Wiadomości: 2 110
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez Wisienki Pokaż wiadomość
zastanawia mnie dlaczego zasady - Nasciturus pro iam nato habetur quotiens dekomodis eius agitur (dziecko poczęte na nie narodzone traktuje się jako już narodzonego, wtedy gdy jest to dla niego korzystnie) nie można by zastosować w takim wypadku? Postuluje więc zmiane w prawie, aby o tym które z rodziców ma większe prawo do decyzji o aborcji rostrzygal sąd, oczywiście po wysuchaniu opini kuratora wyznaczonego dla ochrony praw dziecka (curator ventris).

I co wy na to?

Stanowczo za dużo prawa rzymskiego,lepiej zrób sobie przerwę.

Zasada Nasciturus pro iam nato habetur odnosi się do prawa spadkowego, by płód mógł po swoim urodzeniu dziedziczyć.

Ale żeby nie było off topicowo,ale wciąż w klimacie dawnego Imperium Rzymskiego to ja proponuję przywrócenie zasady Ius vitae ac necis, która polegała na tym, że ojciec rodziny mógł decydować o życiu i śmierci swoich potomków, nie tylko nienarodzonych ,ale również tych którzy pojawili się już na świecie. Decyzja o być albo nie być dziecka w 100% należy do tatusia , czyli zasada 99% do 1 nie sprawdza się

Ale to było 2000 lat temu, a żeby nie tak archaicznie to jakieś dwa stulecia wstecz,kobieta która usunęła ciążę wędrowała na stos.
Aramintha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-11, 07:58   #71
madzia.a
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 198
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez aaricia8 Pokaż wiadomość
Nie wiem jakich Ty znasz mężczyzn, ale kiedy ja zmywam naczynia, mój TŻ myje wannę. Kiedy ja odkurzam, to on sprząta. Dzielimy się obowiązkami i nie ma tu "on mi pomaga w domu" - co sugeruje, że ja robię wszystko a on czasem pomaga. Takie rzeczy trzeba sobie wypracować. To się nazywa partnerstwo.
Podział obowiązków domowych TAK, ale jak oboje pracują zawodowo. Jednak jesli kobieta nie idzie do pracy tylko zajmuje się domem to taki podzial jest troszkę nie fair w stosunku do mężczyzny.
madzia.a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-10-11, 09:14   #72
Kobieta_słonecznik
Zakorzenienie
 
Avatar Kobieta_słonecznik
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: słonecznikowe pole :-)
Wiadomości: 3 176
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Myślę, że wszystko zależy od sytuacji. Jeżeli mężczyzna poczuwa się do obowiązku, tzn. nie ma zamiaru zostawić swojej kobiety, to odpowiedzialność jest dzielona na pół. Niestety bywają sytuacje kiedy kobieta zostaje sama i wtedy cała odpowiedzialność zostaje zepchnięta na nią. Uważam, że kobiety są z góry na gorszej pozycji, ponieważ zawsze muszą ponosic opdowiedzialnośc za siebie i dziecko, a niektóra cześć mężczyzn uważa, że jeżeli ich partnerka jest w ciązy, to jest tylko i wyłącznie ich sprawa. Analogicznie rzecz biorac uważam, że kobieta powinna mieć wieksze prawa do swojego dziecka jeżeli facet je odrzuca, a później walczy zaciekle o nie w sądzie.
Jeżeli chodzi o aborcję, to myślę, że jest to kwestia sumienia mężczyzny, ale przede wszystkim kobiety... to ona musi podjąc ostateczną decyzje.
Gro mężczyzn, którzy tak bardzo popierają aborcję, zmieniło by zdanie, gdyby musiało się znaleść w sytuacji kobiety.
Kobieta_słonecznik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-11, 13:37   #73
Babygia
Zadomowienie
 
Avatar Babygia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez Vanja17 Pokaż wiadomość
. Pozatym mowisz o trudnosciach ciazy... o bolu, o wyniszczaniu organizmu... to swiadczy tylko o niedojrzalosci! Przeciez Dziecko to czesc Ciebie i Twojego mezczyny! Przeciez to cud! Jak mozna traktowac dziecka jak zabawke? jak wadzacy przedmiot? Albo teksty typu "moje cialo moja sprawa"... Jesli jestes odpowiedzialna za siebie i decydujesz sie na seks to masz chyba swiadomosc ze z seksu ewentualnie moze pojawic sie dziecko! Pozatym kobieta musi nie miec serca zeby nie chciec dzielic swojego ciala ze swoim dzieckiem!!!! Powiedzcie mi z reka na sercu : Ktora z was gdyby miala taka mozliwosc- oddalaby okres ciazy- noszenia w sobie malenstwa i urodzenie go mezczynie? Naprawde to jest dla was taka tragedia? Przeciez to najwieksze szczescie jakie moze spotkac kobiete! Przeciez Dziecko to owoc Milosci Kobiety i Mezczyzny... Przeciez to zywa istota!!!!
Przepraszam jesli kogos urazilam... chcialam tylko wyrazic wlasna opinie...
Sorry jak daleko zaszla ta political correctness,ze nie mozna nazwac biologii po imieniu?Tu nie ma miejsca na wypocina egzaltowanej pani,ktora cos mi bajdurzy o" cudach" i "owocach"-jaki to "owoc milosc" np.dwojga smarkaczy,po kilu drinkach gdzies w krzakach,albow dyskotekowej toalecie,bo ja wiem,gdzie jeszcze?i-ba-takie zachowania zdarzaja sie rowniez osobom" doroslym i dojrzalym",gdzie tu cud i owoce?naczytalas sie za duzo religijnych broszurek?A co powiesz o cudach i owocach dziewczynie/kobiecie zgwqalconej-i zeby bylo jasniej-bardzo czesto gwalt zdarza sie nie tylko przez ,zboczenca w ciemnej uliczce lub parku,ale mysle rowniez o nazbyl czestym gwalcie malzenskim.A moze to tez zanegujesz,bo "rodzina swieta rzecz",wiec opowiedz o tym zonom alkoholikow i innych damskich bokserow,wymuszajacych swoje chucie na zastraszonych zonach.
mam dwojke doroslych dzieci,ktore kocham bezgranicznie,mimo faktu,ze poczete zostaly,gdy bylam w bardzo trudnej sytuacji zyciowej,jednak zdecydowalam,ze za moje wybory zyciowe nie bede pociagala do odpowiedzialnosci dzieci,jednak sama nieraz zastanawiam sie,czy-ale tylko w moim przypadku bylabym za,czy przeciw.jednak nie misjonuje innych kobiet,za kazda z nich stoi inny historia,i tylko ona ma prawo decydowac,jak postapi.Bez ograniczen.
jezeli zas o to chodzi,czy czas ciazy oddalabym swojemu mezczyznie-alez tak!Bez najmniejszych skrupulow!Chcialabym dozyc takiego dnia,gdzie chociaz jeden samiec dozna rozkoszy taszczenia w sobie ciezaru wora cementu(no,prawie...),puc hniecia,bolacych nog i stawow,hemoroidow,inkonty nencji i innych...Chyba ze i to zaprzeczysz-a moze nalezysz do tych szczesliwych,ktorym bocian przyniosl?!
Tyle tylko,ze gdyby faceci musieli rodzic dzieci,to juz dawno by ludzkosc wymarla....
A Szpieg ma prawo do takiego zdania,jakie ma,ma swoje powody,i napewno wie lepiej,co dla niej jest dobre.
Sorry za ostry ton,ale do szalu doprowadza mnie takie sentymentalne bajdurzenie rodem z Arlekinow czy innych niewybrednych publikacji.
Zyc i dac zyc.I akceptowac cudzy wybor-nawet,jezeli nie mozna go respektowac.
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience."

NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad

FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile

Edytowane przez Babygia
Czas edycji: 2007-10-11 o 14:36
Babygia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-11, 14:03   #74
Jula
Zakorzenienie
 
Avatar Jula
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
jak dla mnie to bardzo przykre, że ta kobieta podjęła taką decyzję nie licząc się z tym, iż ojciec również ma prawo do decyzji.
Nie wiem, jak niektóre z Was wyobrażają sobie sobie rozwiązanie takiego konfliktu: on chce, ona nie chce urodzić? On donosi i urodzi za nią czy jak? Dla mnie to nienegocjowalne.

Według autora książki "Psychologia ewolucyjna" wysiłek spłodzenia dziecka przez stronę męską jest podobny do wysiłku poniesionego przy wejściu po schodach na drugie piętro. I ja się z nim zgadzam Koszty poniesione przez kobietę w wyniku poczęcia, donoszenia ciąży, urodzenia są ogromne, wymęczają ciało, przewracają do góry nogami całą gospodarkę hormonalną etc. etc. Dlatego zAWSZE daję kobiecie prawo decydowania, czy tego chce, czy nie. Nie rozumiem, dlaczego facet miałby decydować o czymś, w czym jego udział jest tak niewielki? Cytuję z pewnego forum: "to nie jemu d*** rozerwie" - dosadnie, ale prawdziwie.

Co innego, gdy dziecko przyjdzie na świat - każdy ma równe prawa, jak i obowiązki.
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję.
Dlatego została wojowniczką.

/T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/


Jula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-11, 14:38   #75
Babygia
Zadomowienie
 
Avatar Babygia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez Jula Pokaż wiadomość
Nie wiem, jak niektóre z Was wyobrażają sobie sobie rozwiązanie takiego konfliktu: on chce, ona nie chce urodzić? On donosi i urodzi za nią czy jak? Dla mnie to nienegocjowalne.

Według autora książki "Psychologia ewolucyjna" wysiłek spłodzenia dziecka przez stronę męską jest podobny do wysiłku poniesionego przy wejściu po schodach na drugie piętro. I ja się z nim zgadzam Koszty poniesione przez kobietę w wyniku poczęcia, donoszenia ciąży, urodzenia są ogromne, wymęczają ciało, przewracają do góry nogami całą gospodarkę hormonalną etc. etc. Dlatego zAWSZE daję kobiecie prawo decydowania, czy tego chce, czy nie. Nie rozumiem, dlaczego facet miałby decydować o czymś, w czym jego udział jest tak niewielki? Cytuję z pewnego forum: "to nie jemu d*** rozerwie" - dosadnie, ale prawdziwie.

Co innego, gdy dziecko przyjdzie na świat - każdy ma równe prawa, jak i obowiązki.
Dokladnie.Po urodzeniu dziecka prawa i obowiazki powinny byc podzielone rowno i sprawiedliwie.
Gdybyz ten swiat chcial byc taki prosty...jak w wielu przypadkach wyglada rzeczywistosc,wiemy same.
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience."

NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad

FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile
Babygia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-11, 14:40   #76
dureksis
Zadomowienie
 
Avatar dureksis
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: z pracy ;)
Wiadomości: 1 366
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez Jula Pokaż wiadomość
Nie wiem, jak niektóre z Was wyobrażają sobie sobie rozwiązanie takiego konfliktu: on chce, ona nie chce urodzić? On donosi i urodzi za nią czy jak? Dla mnie to nienegocjowalne.

Według autora książki "Psychologia ewolucyjna" wysiłek spłodzenia dziecka przez stronę męską jest podobny do wysiłku poniesionego przy wejściu po schodach na drugie piętro. I ja się z nim zgadzam Koszty poniesione przez kobietę w wyniku poczęcia, donoszenia ciąży, urodzenia są ogromne, wymęczają ciało, przewracają do góry nogami całą gospodarkę hormonalną etc. etc. Dlatego zAWSZE daję kobiecie prawo decydowania, czy tego chce, czy nie. Nie rozumiem, dlaczego facet miałby decydować o czymś, w czym jego udział jest tak niewielki? Cytuję z pewnego forum: "to nie jemu d*** rozerwie" - dosadnie, ale prawdziwie.

Co innego, gdy dziecko przyjdzie na świat - każdy ma równe prawa, jak i obowiązki.
dochodzi tu kwestia etyczno-moralna.
- bo dziecko to jednak część tego mężczyzny, prawda?
i to chyba nie jest wina mężczyzny, że nie może sobie sam dziecka urodzić.. może gdyby mógł to i by urodził.
__________________
Empty skies but a butterflies wings
beat silent like air...
dureksis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-11, 15:02   #77
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez madzia.a Pokaż wiadomość
Podział obowiązków domowych TAK, ale jak oboje pracują zawodowo. Jednak jesli kobieta nie idzie do pracy tylko zajmuje się domem to taki podzial jest troszkę nie fair w stosunku do mężczyzny.
Ciekawe,bo wcześniej pisałaś coś zupełnie innego ;to w końcu ile jest warta praca kobiety,która zawodowo nie pracuje?? :

Cytat:
Napisane przez madzia.a Pokaż wiadomość
Jak to jej się nic nie należy? To, ze nie pracuje, to nie znaczy że nic nie robi, bo zajmuje się domem i dziećmi! Jej praca równiez ma swoją wartość! Spróbuj zatrudnić sobie opiekunke do dziecka , sprzątaczkę i kucharkę lub po prostu gosposię! Praca kobiety która nie pracuje zawodowo jest tak samo warta jak praca mężczyzny, który pracuje zawodowo!


Cytat:
Napisane przez Jula Pokaż wiadomość
Nie wiem, jak niektóre z Was wyobrażają sobie sobie rozwiązanie takiego konfliktu: on chce, ona nie chce urodzić? On donosi i urodzi za nią czy jak? Dla mnie to nienegocjowalne.

Według autora książki "Psychologia ewolucyjna" wysiłek spłodzenia dziecka przez stronę męską jest podobny do wysiłku poniesionego przy wejściu po schodach na drugie piętro. I ja się z nim zgadzam Koszty poniesione przez kobietę w wyniku poczęcia, donoszenia ciąży, urodzenia są ogromne, wymęczają ciało, przewracają do góry nogami całą gospodarkę hormonalną etc. etc. Dlatego zAWSZE daję kobiecie prawo decydowania, czy tego chce, czy nie. Nie rozumiem, dlaczego facet miałby decydować o czymś, w czym jego udział jest tak niewielki? Cytuję z pewnego forum: "to nie jemu d*** rozerwie" - dosadnie, ale prawdziwie.

Co innego, gdy dziecko przyjdzie na świat - każdy ma równe prawa, jak i obowiązki.
Przecież ciąża trwa tylko 9 miesięcy-a nie całe życie.

Aborcja to nie metoda antykoncepcyjna mająca na celu uchronić przed niedogodnościami ciąży i trudami porodu.


Cytat:
Napisane przez Babygia Pokaż wiadomość
Dokladnie.Po urodzeniu dziecka prawa i obowiazki powinny byc podzielone rowno i sprawiedliwie.
Gdybyz ten swiat chcial byc taki prosty...jak w wielu przypadkach wyglada rzeczywistosc,wiemy same.
To,jak obowiązki będą dzielone po urodzeniu dziecka zależy tylko i wyłącznie od tego,jaki podział obowiązków był w małżeństwie jeszcze zanim dziecko pojawiło się na świecie.

Kobieta,która mężowi po przyjściu z pracy podtyka ciepłe kapcioszki i obiadek -a później po nim sprząta-niech nie liczy na to,że coś sie zmieni w momencie ,gdy rodzina się powiększy.

Albo od początku działają jak partnerzy ,albo nie.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-11, 15:21   #78
Babygia
Zadomowienie
 
Avatar Babygia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Ciekawe,bo wcześniej pisałaś coś zupełnie innego ;to w końcu ile jest warta praca kobiety,która zawodowo nie pracuje?? :






Przecież ciąża trwa tylko 9 miesięcy-a nie całe życie.

Aborcja to nie metoda antykoncepcyjna mająca na celu uchronić przed niedogodnościami ciąży i trudami porodu.



To,jak obowiązki będą dzielone po urodzeniu dziecka zależy tylko i wyłącznie od tego,jaki podział obowiązków był w małżeństwie jeszcze zanim dziecko pojawiło się na świecie.

Kobieta,która mężowi po przyjściu z pracy podtyka ciepłe kapcioszki i obiadek -a później po nim sprząta-niech nie liczy na to,że coś sie zmieni w momencie ,gdy rodzina się powiększy.

Albo od początku działają jak partnerzy ,albo nie.
Zakladam,ze w wielu przypadkach jest tak ,jak piszesz.Moze nawet w wiekszosci.Masz racje,ze w fatalnym malzenstwie urodzenie dziecka nic nie zmieni.Faktem jednak jest,ze w duzo za wielu przypadkach zwala sie cala odpowiedzialnosc za dom i dzieci na kobiete,i suche stwierdzenie-sama sobie winna,ze tak go wychowala,nic nie da.Zreszta niekoniecznie jest to fakt oczywisty-mam w kregu znajomych pare bardzo konserwatywnych,patriarch alnych malzestw-i wyobraz sobie-ojcowie wiedza,co to znaczy byc ojcami.To zalezy od odpowiedzialnosci i charakteru faceta.No,chyba,ze babka jest juz taka "Mumzilla",ze nawet w obecnosci dzieciaka nikomu nie wolno oddychac.Takie skrajne przypadki pajdokracji tez juz widzialam.
I co to wogole za argument-ciaza trwa w koncu "tylko" 9 miesiecy?Zapoznalas sie kiedys dokladnie z fizjologia ciazy?przezylas ja sama?To nie choroba,fakt,ale kawal ciezkiej roboty,podczas ktorej organizm kobiety zmuszony jest przestawic sie na inne obroty ekstremalnie-i wiele kobiet na ten stan tez ekstremalnie reaguje(wiekszosc).Nie wszystkie wspominaja ten stan mile-i nie ma to nic wspolnego z miloscia do dziecka(chociaz stany depresji postnatalnej potrafia nawiazywanie wiezi poczatkowej z dzieckiem zaklocici powaznie)I zaden to wstyd mozna i trzeba o tym mowic szczerze.Ale o tym pisala Jula,nie bede mielila w kolko tego samego.
Co do aborcji,to masz racje,jednak nie zauwazylam w zadnym poscie,by ktoras twierdzila,ze aborcja mozna sie swietnie uchronic przed niedogodnosciami ciazy.Ja osobiscie pisalam o dosc skrajnych przypadkach-i tylko pokazalam bardzo maly wybor nieraz bardzo tragicznych przypadkow.
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience."

NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad

FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile
Babygia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-11, 15:40   #79
x-angel
Zadomowienie
 
Avatar x-angel
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 646
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez maswerka Pokaż wiadomość
Jestem lekko przerażona tym postem, bo mam inne poglądy na tę sprawę. To nie jest tylko Twoja sprawa, nie tylko Twoje życie. Tam w brzuchu jest dziecko, żywa istota, ABORCJA TO MORDERSTWO.
I nie jest tak, że ojciec jest mniej uprawniony do decyzji odnośnie opieki nad dzieckiem. Rodzice są równoprawni.
podzielam

wydaje mi sie ze jak on chgcial to dziecko to ma prawo...
bez nioego nie bylo by dziecka....

to nie wina faceta ze tak latwo mu przychodzi zrobienie dziecka!!!

jak mozna zgodzic sie na aborcje??
x-angel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-10-11, 16:02   #80
aaricia8
Zakorzenienie
 
Avatar aaricia8
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez madzia.a Pokaż wiadomość
Podział obowiązków domowych TAK, ale jak oboje pracują zawodowo. Jednak jesli kobieta nie idzie do pracy tylko zajmuje się domem to taki podzial jest troszkę nie fair w stosunku do mężczyzny.
A moja odpowiedź jest taka: pozwól tej kobiecie i temu mężczyźnie aby sami sobie ustalili co dla nich jest fair a co nie.
aaricia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-11, 16:46   #81
Jula
Zakorzenienie
 
Avatar Jula
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Przecież ciąża trwa tylko 9 miesięcy-a nie całe życie
No tak skoro to tylko ciąża tylko 9-mcy, tylko poród... No i tylko powołanie na ten świat kolejnej, nic nie znaczącej istoty ludzkiej - jednej z miliarda i unieszczęśliwienie tylko kolejnej kobiety takim "darem z niebios" w jej tak krótkim życiu. Ech, nie rozumiem, czym tu się przejmować

Cytat:
Aborcja to nie metoda antykoncepcyjna mająca na celu uchronić przed niedogodnościami ciąży i trudami porodu.
Nikt (ja na pewno nie) nie twierdzi, że aborcja ma traktowana być środkiem antykoncepcyjnym. Ale jestem całym sercem za tym, żeby każdy, kto chce - a zwłaszcza kobieta - mogła mieć w dogodny dla niej sposób uchronić przed takimi niedogodnościami i trudami.
Zwłaszcza, że to tylko płód.
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję.
Dlatego została wojowniczką.

/T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/


Jula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-11, 16:59   #82
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez Jula Pokaż wiadomość
No tak skoro to tylko ciąża tylko 9-mcy, tylko poród... No i tylko powołanie na ten świat kolejnej, nic nie znaczącej istoty ludzkiej - jednej z miliarda i unieszczęśliwienie tylko kolejnej kobiety takim "darem z niebios" w jej tak krótkim życiu. Ech, nie rozumiem, czym tu się przejmować
Nic nie znaczącej istoty ludzkiej?
A może akurat ktoś gdzieś tam powoła do życia drugiego Einsteina?
Dlaczego odbierać mu szansę na życie,a ludzkości na nowe wynalazki?

Cytat:
Nikt (ja na pewno nie) nie twierdzi, że aborcja ma traktowana być środkiem antykoncepcyjnym. Ale jestem całym sercem za tym, żeby każdy, kto chce - a zwłaszcza kobieta - mogła mieć w dogodny dla niej sposób uchronić przed takimi niedogodnościami i trudami.
Zwłaszcza, że to tylko płód.
Tylko płód?
Przecież,że tak powiem-my też 'powstaliśmy' z tego płodu.



○ ○ ○ ○ ○ ○

Z mojej strony EOT .
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-11, 17:07   #83
°Alchemia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Rok 1984
Wiadomości: 1 313
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez Jula Pokaż wiadomość
No tak skoro to tylko ciąża tylko 9-mcy, tylko poród... No i tylko powołanie na ten świat kolejnej, nic nie znaczącej istoty ludzkiej - jednej z miliarda i unieszczęśliwienie tylko kolejnej kobiety takim "darem z niebios" w jej tak krótkim życiu. Ech, nie rozumiem, czym tu się przejmować


Nikt (ja na pewno nie) nie twierdzi, że aborcja ma traktowana być środkiem antykoncepcyjnym. Ale jestem całym sercem za tym, żeby każdy, kto chce - a zwłaszcza kobieta - mogła mieć w dogodny dla niej sposób uchronić przed takimi niedogodnościami i trudami.
Zwłaszcza, że to tylko płód.
Zgadzam się z Julą.
(czytanie ze zrozumieniem wcale nie jest trudne, zwlaszcza gdy tyle znaków na niebie i ziemi wskazuje na ironię sądzilam, ze nie tylko dla mnie jest to oczywiste )
__________________
bezdomni.pl
-------------------------------------------------------------
Od lutego w USA [off-line]
°Alchemia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-11, 17:09   #84
Babygia
Zadomowienie
 
Avatar Babygia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Nic nie znaczącej istoty ludzkiej?
A może akurat ktoś gdzieś tam powoła do życia drugiego Einsteina?
Dlaczego odbierać mu szansę na życie,a ludzkości na nowe wynalazki?


Tylko płód?
Przecież,że tak powiem-my też 'powstaliśmy' z tego płodu.



○ ○ ○ ○ ○ ○

Z mojej strony EOT .
Albo drugiego Hitlera,Stalina,Saddama,p unkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
Nie zrozumialas ironii w wypowiedzi Juli.
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience."

NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad

FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile
Babygia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-11, 17:10   #85
Babygia
Zadomowienie
 
Avatar Babygia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez °Alchemia Pokaż wiadomość
Zgadzam się z Julą.
(czytanie ze zrozumieniem wcale nie jest trudne, zwlaszcza gdy tyle znaków na niebie i ziemi wskazuje na ironię sądzilam, ze nie tylko dla mnie jest to oczywiste )
Uprzedzilas mnie-ale to jest ok,na szczescie wiecej z nas potrafi czytac miedzy wierszami,a nie tylko czepiac sie slowek.
masz calkowicie racje-to nie jest takie trudne.jednak dla niektorych niestety tak.
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience."

NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad

FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile
Babygia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-11, 17:11   #86
°Alchemia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Rok 1984
Wiadomości: 1 313
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez Babygia Pokaż wiadomość
Uprzedzilas mnie-ale to jest ok,na szczescie wiecej z nas potrafi czytac miedzy wierszami,a nie tylko czepiac sie slowek.


__________________
bezdomni.pl
-------------------------------------------------------------
Od lutego w USA [off-line]
°Alchemia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-11, 17:24   #87
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez Babygia Pokaż wiadomość
Nie zrozumialas ironii w wypowiedzi Juli.
To,że wypowiedź Juli była (lub nie ) ironiczna-nie znaczy jeszcze,że nie można wziąć jej całkiem serio .
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-11, 17:42   #88
Babygia
Zadomowienie
 
Avatar Babygia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
To,że wypowiedź Juli była (lub nie ) ironiczna-nie znaczy jeszcze,że nie można wziąć jej całkiem serio .
Powaga jest tam,gdzie mowi sie powaznie,ironia,podejscie do pewnych spraw,nawet kontrowersyjnych,z przymruzeniem oka ulatwia dostep do pojmowania innego toku myslenia.jezeli sie tego pragnie,naturalnie,a nie stapa ponuro zasepionym nad kazdym wypowiedzianym zdaniem,i najchetniej slucha wlasnego glosu.(ironia)
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience."

NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad

FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile
Babygia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-11, 20:08   #89
Jula
Zakorzenienie
 
Avatar Jula
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Cytat:
Napisane przez Babygia Pokaż wiadomość
Powaga jest tam,gdzie mowi sie powaznie,ironia,podejscie do pewnych spraw,nawet kontrowersyjnych,z przymruzeniem oka ulatwia dostep do pojmowania innego toku myslenia.jezeli sie tego pragnie,naturalnie,a nie stapa ponuro zasepionym nad kazdym wypowiedzianym zdaniem,i najchetniej slucha wlasnego glosu.(ironia)
Oj tak Rozumiem doskonale, co masz na myśli
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję.
Dlatego została wojowniczką.

/T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/


Jula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-12, 15:01   #90
madzia.a
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 198
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka

Może troszkę off- topic, ale w Polsce tak glośno mówi, się, że w dziecko od samego początku jest czlowiekiem, a postępuje się zupelnie inaczej.
Przeczytajcie http://wiadomosci.o2.pl/?s=512&t=9796
madzia.a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:43.