Kuracje dermatologiczne - nawilżający krem , przyjaciel czy wróg?

[Marcin_619]

Ciekawi mnie jakie jest wasze zdanie na temat uzywania kremów nawilżających podczas kuracji przeciwtrądzikowych, spotkałem sie z dwiema,, szkołami" jedni dermatolodzy uważają że kremy psuja efekty jakie mają przynieś kuracje drudzy mówią że skoro skóra jest sucha i się łuszczy nalezy ja odpowiednio nawilżyć, nie sa to moje wymysły lecz dermatologów do których chodziłem , ja osobiście nie wiem juz co myslec poniewaz po kazdym kremie nawilżajacym jest pogorszenie stanu cery i nowe pryszcze, podobno nawet na ulotce izoteku pisze aby nie uzywać kremu na miejsca zmienione chorobowo , może wypowiecie się coś na te temat?

[marita_g]

No to tak: uważam że Izotek to najgorsze świństwo.
Natomiast co do kremów nawilżających to trzeba wiedzieć z jakim składem stosować. Mi też dermatolodzy w głowach mieszali aż do momentu gdzie trafiłam do jednej pani...i tu niespodzianka- która dermatologiem nie jest. I to własnie ona mi trądzik wyleczyła i powiedziała jak dbać o cerę i jakie kremy mogę stosować. Okazuje się że kremy nawilżające to również sprawa indywidualna. Bo co jednemu pomaga to może innemu zaszkodzić.
Ja się trądziku pozbyłam. Nie mam go już praktycznie 3 lata. A jak nie daj Boże wróci to znów zapukam do drzwi tej pani o pomoc, ale mam nadzieję że nie będzie mi już potrzebna.

[shini]

Napisane przez marita_g

No to tak: uważam że Izotek to najgorsze świństwo.
Natomiast co do kremów nawilżających to trzeba wiedzieć z jakim składem stosować. Mi też dermatolodzy w głowach mieszali aż do momentu gdzie trafiłam do jednej pani...i tu niespodzianka- która dermatologiem nie jest. I to własnie ona mi trądzik wyleczyła i powiedziała jak dbać o cerę i jakie kremy mogę stosować. Okazuje się że kremy nawilżające to również sprawa indywidualna. Bo co jednemu pomaga to może innemu zaszkodzić.
Ja się trądziku pozbyłam. Nie mam go już praktycznie 3 lata. A jak nie daj Boże wróci to znów zapukam do drzwi tej pani o pomoc, ale mam nadzieję że nie będzie mi już potrzebna.

A niby czemu tak uważasz, że Izotek to największe świństwo, brałaś go sama czy powtarzasz jakieś głupoty zasłyszane ?
Co do kremów nawilżających to trzeba ich używać, gdy skóra tego potrzebuje i tyle Czyli nie uparcie codziennie. Podczas brania Izoteku jest to konieczne od czasu do czasu z zwykle dość często jednak, bo twarz jest wysuszona i może swędzieć/piec. Na ulotce Izo nic takiego nie znalazłam o tych kremach...Podstawą jest złuszczanie skóry np. kremami typu Effaclar Duo i nawilżanie, ale wtedy gdy tego potrzebuje. Izo sam działa złuszczająco, więc żadne kwasy i kremy złuszczające nie są potrzebne. Polecam bardzo delikatny peeling enzymatyczny ewentualnie od czasu do czasu jeśli stan skóry na Izoteku pozwala np. Savon Noir raz w tygodniu na 5 minut. Do tego nawilżać jak potrzeba, jeśli nie to można spsikać wodą termalną Uriage, czy tonikiem oczarowym, który ukoi Do tego delikatna pielęgnacja, mycie twarzy raz dziennie, raz micel, żadnych SLSów w składzie- mówię o żelu itd. Ja przy Izo stosuję codziennie rano pod makijaż lekki krem nagietkowy Sylveco w małej ilości na noc nakładam samą wodę termalną, wcześniej tonik oczarowy albo czasem krem na noc Pharmaceris R albo bardziej punktowo maskę-krem z papają Orientana i jest ok

[amelj]

Kremy mają inne składy, ale nawilżać skórę trzeba. Należy tylko odpowiednio dobrać krem, tak by nie zaostrzał trądziku. Często sprawdzają się kremy nawilżające ale z linii kosmetyków p/trądzikowych.
Nie wiem czemu dermatolodzy opowiadają takie bzdury
A ile zostało Ci tego brania?
Jeśli już tylko kilka m-scy i Twoja skóra tak źle reaguje na każdy nawilżacz to się wstrzymaj, ale być może po prostu masz źle dobrany krem.

[marita_g]

Napisane przez shini

A niby czemu tak uważasz, że Izotek to największe świństwo, brałaś go sama czy powtarzasz jakieś głupoty zasłyszane ?
Co do kremów nawilżających to trzeba ich używać, gdy skóra tego potrzebuje i tyle Czyli nie uparcie codziennie. Podczas brania Izoteku jest to konieczne od czasu do czasu z zwykle dość często jednak, bo twarz jest wysuszona i może swędzieć/piec. Na ulotce Izo nic takiego nie znalazłam o tych kremach...Podstawą jest złuszczanie skóry np. kremami typu Effaclar Duo i nawilżanie, ale wtedy gdy tego potrzebuje. Izo sam działa złuszczająco, więc żadne kwasy i kremy złuszczające nie są potrzebne. Polecam bardzo delikatny peeling enzymatyczny ewentualnie od czasu do czasu jeśli stan skóry na Izoteku pozwala np. Savon Noir raz w tygodniu na 5 minut. Do tego nawilżać jak potrzeba, jeśli nie to można spsikać wodą termalną Uriage, czy tonikiem oczarowym, który ukoi Do tego delikatna pielęgnacja, mycie twarzy raz dziennie, raz micel, żadnych SLSów w składzie- mówię o żelu itd. Ja przy Izo stosuję codziennie rano pod makijaż lekki krem nagietkowy Sylveco w małej ilości na noc nakładam samą wodę termalną, wcześniej tonik oczarowy albo czasem krem na noc Pharmaceris R albo bardziej punktowo maskę-krem z papają Orientana i jest ok

Przechodziłam Izotekiem 2 kuracje. I to nie są bzdury a fakty. Dobrze, że istnieje jeszcze jakaś alternatywa leczenia trądziku.

Fajnie masz, że tylko czasem musisz stosować krem nawilżający. U mnie bez niego się nie da. Szkoda tylko, że Pharmaceris R ma lepsze składniki dopiero wyżej w składzie Mnie uczulił

[Marcin_619]

marita_g jaki rodzaj tradziku leczylas izotekiem? moze to hormony powoduja tradzik u Cb.

[marita_g]

Właśnie co najdziwniejsze hormony miałam i mam w porządku. Zarówno dermatolodzy jak i endokrynolodzy rozkładali u mnie ręce.
Myślałam że Izotek to dla mnie ratunek. Po pierwszej kuracji na krótki czas była poprawa, no ale zaraz wysyp. Natomiast druga kuracja zupełnie nic nie dała. Po latach walki okazało się, że przyczyna leżała zupełnie gdzie indziej. Trądzik został wyleczony bez efektów ubocznych i nie przez dermatologa czy endokrynologa. Już jakieś 2,5 roku będzie jak trądziku nie mam

[Marcin_619]

zazdroszcze ze juz wyleczylas tradzik

[marita_g]

Po 17- stu latach leczenia i moich przejściach to myślę, że u każdego można wyleczyć trądzik tylko trzeba znać przyczynę. Ja właśnie tak zostałam z niego wyleczona. Tylko przyczyny nie znaleźli dermatolodzy ani endokrynolodzy. I też nie oni mnie wyleczyli.

[Marcin_619]

na wlasna reke szukalas przyczyny tradziku? w jaki sposob ?

[Agatha86]

Znalezienie przyczyny trądziku chyba nie jest najlepszym pomysłem, przynajmniej takie mam wrażenie. To tak jakby szukać samemu chorób w swoim ciele Ale na pewno samodzielna obserwacja może pomóc nam oraz lekarzowi w ustaleniu dlaczego cierpi się na trądzik.

[marita_g]

Napisane przez Marcin_619

na wlasna reke szukalas przyczyny tradziku? w jaki sposob ?

Nie szukałam przyczyny na własną rękę. Znalazła ją u mnie osoba, która mnie z tego trądziku wyleczyła.
Okazało się, że u mnie przyczyną był grzyb Pityrosporum (Malassesia). Dlatego lekarze nigdy nie trafiali z leczeniem.

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Napisane przez Agatha86

Znalezienie przyczyny trądziku chyba nie jest najlepszym pomysłem, przynajmniej takie mam wrażenie. To tak jakby szukać samemu chorób w swoim ciele Ale na pewno samodzielna obserwacja może pomóc nam oraz lekarzowi w ustaleniu dlaczego cierpi się na trądzik.

Nie rozumiem, dlaczego nie jest najlepszym pomysłem?
Przecież sama nie szukałam, bo niby skąd miałabym wiedzieć jak.
Miałam jeszcze jedno badanie i okazało się że to grzybek. Pani, która mnie leczyła kiedy obejrzała moje wcześniejsze badania i wypytywała mnie o różne rzeczy dobrze trafiła, bo już przed tym ostatnim badaniem to Pityrosporum podejrzewała.
Dziwne tylko, że bardzo dużej liczbie lekarzy nic nie dały moje obserwacje i na zmianę to samo mi przepisywali, albo zwalali na hormony pomimo dobrych wyników badań.

[Marcin_619]

mozesz ujawnic kim jest ta Pani? nie chodzi mi o personalia tej osoby ale czym sie zajmuje bo jakos to magicznie brzmi

[marita_g]

No właśnie mi też to bardzo 'magicznie' brzmiało jak usłyszałam, że ona leczy ludzi z problemów ze skórą
Ta pani zajmuje się leczeniem dolegliwości skóry (uczulenia, trądzik, popękane naczynka, zmarszczki itd.) i nie tylko. Stosuje medycynę niekonwencjonalną, co nie znaczy że każe pić tylko ziółka i czekać na efekty. Robi indywidualne maści i środki do pielęgnacji. Sama nie wiem jakim cudem, ale to pomaga. U mnie myślałam że nie ma ratunku z trądzikiem, a tu proszę- wyleczyła A te jej maści...pachną super (przynajmniej dla mnie) takimi przyjemnymi ziółkami. Ale żadne tam apteczne zapachy, tylko takie inne.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez marita_g

Nie szukałam przyczyny na własną rękę. Znalazła ją u mnie osoba, która mnie z tego trądziku wyleczyła.
Okazało się, że u mnie przyczyną był grzyb Pityrosporum (Malassesia). Dlatego lekarze nigdy nie trafiali z leczeniem.

czyli wychodzi na to, że gdybyś poszła do weterynarza to szybciej by cię z tego wyleczył.

autorze, lekki krem nawilżający jest niezbędny.

[marita_g]

Smiej sie smiej na zdrowie....

Tylko ze ta pani skonczyla Akademie Medyczna i weterynarzem nie jest. No i mnie wyleczyla i nie tylko mnie, za co jestem jej bardzo wdzieczna

[skazana_na_bluesa]

Pomijajac fakt, ze na akademii medycznej nie ma weterynarii i nigdy nie bylo, sama studiuje weterynarie.