2016-05-27, 20:48 | #31 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
chłopak jest studentem, więc ja rozumiem, że nie ma kasy, żeby opłacić x wyjść w miesiącu. całkiem sporo tego było, patrząc, ile miejsc wymienił. wiele osób ma określony miesięczny budżet i czasem jest wybór - zapłacić za pizzę dziewczyny czy głodować przez 3 dni. no różnie bywa. stawianie przed faktem dokonanym nie jest fajne. i jak dla mnie - gorzej by wyszło robienie takich szopek przy znajomych i obsłudze niż załatwienie przed spotkaniem. zresztą, na wątku o skąpcach pojawiały się głosy, że facet powinien wcześniej uprzedzić, że każdy płaci za siebie, bo coś tam.
__________________
-27,9 kg |
2016-05-27, 21:05 | #32 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Cytat:
ewentualnie spacery i nieprzyzwyczajanie do płacenia za kogoś, aby od razu się selekcjonować poprzez obserwację oczekiwań. Edytowane przez adult90 Czas edycji: 2016-05-27 o 21:06 |
|
2016-05-27, 21:08 | #33 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
mówisz o tej lasce, że powinna iść do dorywczej pracy?
__________________
-27,9 kg |
2016-05-27, 21:13 | #34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Histeryczka jakaś, używa argumentu kultury kiedy może na tym skorzystać.
...no chyba że dosadne wytykanie komuś braku kultury to jest kulturalne zachowanie. |
2016-05-27, 21:15 | #35 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Kurcze, ale tu nie chodzi o to czy gość ma hajsy czy ich nie ma, czy powinien dorabiać jak, kiedy i ile.
On nie ma żadnego obowiązku płacić za kobietę! To jest kwestia jego własnego wyboru, czy chce to robić czy nie chce. Oczywiście, kobieta która chce żeby za nią płacić, się z nim nie zwiąże, ale jego niepłacenie nie jest niczym obiektywnie złym i niewłaściwym. |
2016-05-27, 21:18 | #36 |
Obserwuję .
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 598
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Ja? Według mnie tak - skoro kieszonkowe jej nie starcza, a chciałaby co chwilę stołować się w restauracjach.
__________________
Z roku na rok starszy, ale duchem wciąż jak dzieciak... ... Już nie chce mi się czekać, za złem świata uciekać. Edytowane przez skatex3 Czas edycji: 2016-05-27 o 21:44 |
2016-05-27, 21:42 | #37 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Żałosna panna. Daruj ją sobie
|
2016-05-27, 21:58 | #38 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 72
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Cytat:
Nie zrobiłeś nic złego, nie przejmuj się. |
|
2016-05-27, 22:15 | #39 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Płacenie tylko przez faceta było uzasadnione w strasznych czasach, kiedy kobiety z reguły nie zarabiały pieniędzy w ogóle. W międzyczasie sporo się zmieniło na tym polu, więc tekst laski o tym, że w związku płatności należą li i jedynie do faceta, jest po prostu śmieszny - szuka jelenia, i tyle. I tu już nie jest ważne, czy SMS autora był wystarczająco taktowny (według mnie nie było w nim nic złego, ale co człowiek, to inne odczucia) - ona ma taki pogląd na tę sprawę ogólnie, więc nawet gdyby teraz za swoją pizzę zapłaciła sama, to w przyszłości płaciłby już autor. Kuriozum.
__________________
Cytat:
|
|
2016-05-27, 22:45 | #40 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 7
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Dzięki za odpowiedzi, daliście mi poznać opinie innych ludzi i widzę, że zdecydowana większość się ze mną zgadza, trochę się rozeznałem wśród znajomych i jakoś nie spotkałem się z sytuacją żeby dziewczyna oczekiwała płacenia za dwojga od faceta ponieważ kultura tego wymaga.
Co do smsa to w sumie nie uargumentowałem swojej propozycji, wymieniliśmy kilka wiadomości, że fajne będzie tam wyskoczyć, bo lubię pizze itd no i napisałem "spoko, tylko niech każdy tym razem płaci za siebie : )". Co do tej koleżanki to już się nie spotykamy. Nie napisałem wcześniej, ale odpisała mi również, że ona tego nie ogarnia i nic z nas nie będzie. Natomiast ja odpowiedziałem ponownie jaki jest mój pogląd na takowe tematy, napisałem obszernie co do naszej znajomości bo tak jakoś było fajnie, ale tylko fajnie bez jakichś tam fajerwerków, chemii itd Na koniec podziękowałem za znajomość i że miło było poznać. W odpowiedzi dostałem właśnie rady, że muszę się wiele nauczyć i dojrzeć do kobiety. To już było na dzień następny. Było widać, że chyba nie takiej reakcji oczekiwała bo dało się wyczuć trochę złości w tych słowach + kropka nienawiści na końcu. Na FB zostałem usunięty ze znajomych i chyba jakoś zablokowany ponieważ nawet mi jej profilu na facebooku już nie znajduje w wyszukiwarce : P |
2016-05-27, 22:47 | #41 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Cytat:
Skazana na bluesa, to miało być dopiero 3 spotkanie. Na 1 spotkaniu każdy płacił za siebie, na 2 spotkaniu płacił on (odwiedzili kilka miejsc tego dnia, najpewniej spacerowali po mieście). Do 3 spotkania nie doszło. Edytowane przez krolowazimy Czas edycji: 2016-05-27 o 23:03 |
|
2016-05-27, 22:55 | #42 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Cytat:
Chyba jej nadepnąłeś na odcisk, że od razu przedszkole z blokowaniem na fejsie. |
|
2016-05-27, 23:17 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Faktycznie facet placi na pierwszych randkach, tylko ze raczej wybiera sie skromna kafejke i zamawia jakis napoj, a nie chodzi po najdrozszych lokalach i bierze wymyslne menu. Poza tym wyjscie ze znajomymi to juz nie randka, ona nie jest Twoja dziewczyna, wiec w zasadzie kazdy placi za siebie. Co innego gdybyscie poszli tylko we dwoje, ale nawet wtedy moglbys probowac zamienic na tansza pizzerie. Ona nie powinna upierac sie przy drogiej restauracji i jeszcze zadac ze Ty placisz za wszystko. To jest zwyczajnie niesmaczne.
|
2016-05-28, 01:03 | #44 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 397
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Płaci ten kto zaprasza - jeśli zapraszającym jest tylko jedna osoba, a druga jest zawsze zaproszonym to dopiero powinno być przynajmniej alarmujące.
Twój sms niefortunnie sformułowany, reakcja dziewczyny co najmniej dziwna. Ja bym się źle poczuła, ale nie zareagowałabym tak. |
2016-05-28, 02:15 | #45 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Cytat:
Wcześniej płaciłeś bo chciałeś. Nie zmuszała. A potem dałeś jej odczuć, że wysępiła to wszystko. I że oczekuje płacenia za jej znajomych. Nie wiem jakim cudem można by to zrozumieć inaczej (w kontekście wcześniejszych zdarzeń). I Twoje zdanie jest takie, że to kwestia dogadania? Tak wygląda to Twoje dogadywanie? Nie chodzi o dogadanie się z dziewczyną a dogadanie jej, dowalenie? Zachowałeś się obrzydliwie. A to, że ona potem też to już zupełnie inna kwestia. Słowem nie przebąknąłeś wcześniej, spotykaliście się, a takie informacje walisz jej smsem po tym jak Cię zaprosiła? To zwykłe skąpstwo. A jej podejście poznałbyś i tak, bo w tej pizzerii okazałoby się, czy faktycznie oczekuje, że zapłacisz za nią, za wszystkich, czy za siebie. Rozmowa przed wejściem byłaby ok, przed płaceniem ok, po płaceniu ok. Ale smsem? Kuśfa Niektóre kobiety mają takie podejście. Facet powinien płacić i koniec. I to naprawdę nie są zagadnienia z fizyki nuklearnej, tego się można dowiedzieć w normalnej, luźnej rozmowie, a nie TAK. Więcej niż kilka randek jak rozumiem - ale jednak za mało czasu, żeby ogarnąć, że dziewczyna ma ciągoty do patriarchatu? O czym rozmawialiście, skoro żaden sygnał nie pojawił się wcześniej? O pogodzie? I NIE. Ona nie jest ani szurnięta, ani niewarta uwagi. Ona po prostu ma inne podejście i to nie jest powód, żeby po niej jeździć z góry na dół jaka to z niej interesowna utrzymanka, bo "jaaaa płacę za siebie i taka jestem saiepiście niesaleszna, a jak ktoś nie płaci za siebie to jes gupi" (w odróżnieniu od "płacę za siebie, bo tak mi odpowiada", które To takie samo chamstwo, jakie onegdaj kwitło w innym poronionym temacie, w którym odchodził festiwal poniżania i deprecjonowania kobiet płacących za siebie "udających" niezależne, "udających" silne i "pozujących" na samowystarczalne. Od czytania tamtych wykwitów chciało się rzygać i od czytania tego też się chce. To ON się nie potrafił zachować. ON, nie ona. Ułożył sobie jakiś plan, założył, że ona się dostosuje - ale na wszelki wypadek postanowił ją uprzedzić, że za drogą pizzę płacił nie będzie a za tanie lody to mógł. Nosz kurde. Te tanie lody to była idealna okazja do sprawdzenia światopoglądów. Skoro już naprawdę, najgorszym cierpieniem dla człowieka i złem ostatecznym jest ROZMOWA celem pozyskania informacji, to kurde już na drugim czy trzecim spotkaniu widać było, że dziewczyna się do płacenia nie garnie = oczekuje, że facet zapłaci. Kobiety, które płacą za siebie płacą za siebie zawsze, a nie na pierwszym spotkaniu i potem, jak się okazuje, że coś jest droższe (takie rozwiązania to już wyższy level i nie sądzę, żeby ktokolwiek znajdował się w takiej sytuacji nieoczekiwanie, to musi być poprzedzone rozmową, propozycją i akceptacją, czymkolwiek). Ona ma święte prawo oczekiwać, że facet będzie za nią płacił za każdym razem. Może też żądać, żeby podjeżdżał pod jej dom karetą, zaprzężoną w jednorożce. A on ma święte prawo nie chcieć płacić, jeździć rowerem i szukać kobiety, która będzie go witać tańcem elfów. Jak znajdą kogo szukają, to nic tylko życzyć szczęścia. Jak zapytają, z czego mogą wynikać problemy ze znalezieniem, to można wspomnieć o deficycie jednorożców. Ale to, że dla jednego, drugiego czy setnego te oczekiwania są absurdalne to jeszcze nie powód, żeby ich obrażać. Reakcja dziewczyny - najpewniej przesadzona. Chociaż w moim odczuciu miała wszelkie powody, żeby czuć się urażoną i obrażoną (bo kwestia płacenia to wcale nie jest oczywistość, panowie we wspomnianym przeze mnie temacie deklarowali gotowość do "mówienia co myślą" o kobietach, które płacą za siebie), bo walnął jej to smsem i to w tonie, który mogła odebrać bardzo negatywnie. I jeśli tak odebrała, a przy okazji zaczęła już mieć jakieś nadzieje w związku z tą znajomością, to mogła w złości wypisać to wszystko znacznie ostrzej niż faktycznie uważa. Nie powinna, to było niekulturalne, ale jeśli chodzi o zachowanie autora - nie było bez zarzutu. I powinno zaowocować wnioskami na przyszłość, a nie stwierdzeniem, że laska jest nienormalna. Jak Cię człowieku nie stać i jak uważasz, że każdy powinien płacić za siebie, to przestań płacić za koleżanki, przestań płacić za dziewczyny - kasa w kieszeni zostanie, unikniesz randek z dziewczynami o innym podejściu i oszczędzisz nerwów tym podobnym do niej. Same korzyści. I mniej nieporozumień. |
|
2016-05-28, 06:53 | #46 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
nie od dziś wiadomo że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
ale fakt gdyby mi facet postawił soczek i gałkę loda a potem dowalił że tym razem każdy płaci za siebie to chyba by mi papcie spadły. skąd w ogóle myśl ze miałbyś płacić za jej znajomych? to juz jakiś kosmos uważasz że te sms-y kończące waszą znajomość były na miejscu? te wyznania o braku fajerwerków ? ulżyło Ci? słabe to było, w w pewien sposób pokazujące ze taki troszeczkę cham z Ciebie.za przeproszeniem oczywiście kończąc uważam ze wszystko mogło być inaczej rozegrane |
2016-05-28, 07:08 | #47 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Może i słabe, ale za moich niepracujących studenckich czasów rozmowa o tym na co kogo stać przy wyborze lokalu to była norma.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2016-05-28, 08:01 | #48 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
szczerze mówiąc chamskie było że wyjechałeś z tym tekstem, bo to że ona zaprosiła tabun znajomych nie było równoznaczne z tym, że miałeś im stawiać
a jeśli chciałeś wyjaśnić sprawę z płaceniem za panienkę to mogłeś to zrobić bardziej subtelnie już w knajpie np. a nie tak z grubej rury a koleżance życz powodzenia musi być baaaardzo baaardzo ładna, tak bardzo, że facetowi rozum odbiera na jej widok i to na długo nawet po spotkaniu , skoro sobie wykoncypowała, że rolą faceta w związku jest robić za bankomat. ---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ---------- Cytat:
ona jemu instruktaże że nie dorósł do kobiety bo postanowił uciąć bycie frajerem a on że w sumie to żadna z niej rewelacja więc bez bólu tyłka Jak tak było bez fajerwerków i chemii autorze to po co ta knajpa i czekanie, aż pani zerwie, przyznaj się, chciałeś po...ać co , i kicha, inwestycja się nie zwróciła Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2016-05-28 o 08:02 |
|
2016-05-28, 08:36 | #49 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 7
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Niedługo kończę 25 lat i brak mi punktu odniesienia w takich sprawach. Nie wiem jak powinno być, jak wygląda ta cała chemia w ogóle i tak dalej. Nigdy żadnej dziewczyny nie miałem, to była 4ta z którą się w życiu spotkałem i serio nie spotykałem się z nią żeby sobie "por...ać". Co do tego smsa to może powinienem był go bardziej rozwinąć/uargumentować, ale kwas i tak by później wyszedł. Wystarczy, że bym raz nie zapłacił później i co ? Już zrobiłby się z tego wielki problem. Tak samo wcześniej raz palnąłem jedną głupotę, przeprosiłem, a gdy się następnym razem spotkaliśmy to od samego początku zostało mi wypomniane, a potem ciągnęła rozmowę dalej na ten temat, aż mi się iść dalej odechciało. |
|||
2016-05-28, 08:36 | #50 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 397
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
go, go adeedra!
Mi ręce opadły po kolejnym poście. Edytowane przez 201607111003 Czas edycji: 2016-05-28 o 08:39 |
2016-05-28, 08:49 | #51 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
to oczywiste, że płaci ten kto zaprasza. nieważne czy to pierwsze spotkanie, piąte czy dziesiąte.
po jakimś czasie rozmowa o pieniądzach jest nieunikniona i ja preferuję rozmowę wprost, a nie jakieś cyrki z wyciąganiem portfela w knajpie - to mnie zabiło wszyscy faceci, z którymi rozmawiałam na takie tematy również preferowali rozmowy wprost, bardzo narzekali na właśnie takie akcje, które tutaj są opisywane jako szczyt savoir vivre`u. Edytowane przez 201803080934 Czas edycji: 2016-05-28 o 08:52 |
2016-05-28, 08:56 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Dzentelmen rozegral by to tak. Na pierwszej randce jednak placisz jej za to piwo. Wyjscie do pizzerii - odmawiasz, nie musisz podawac powodu (Twoja kasa, Twoja sprawa), poza tym to jej znajomi nie Twoi, niech dziewczyna sobie swobodnie pogada, nie musi Cie na tym etapie znajomosci wszedzie ciagnac. Ty jej z kolei proponujesz soczek w pubie studenckim w inny dzien. Jak zainteresowana to przychodzi. Sama bez obstawy.
Skoro nie daje Ci mozliwosci negocjacji i jestes Ty sam kontra ona i jej znajomi, to pozostaje juz tylko odmowa. Bo inaczej wyglada to dosc silowo typu nas jest wiecej i my mamy zawsze racje, Ty jestes sam to sie dostosuj. Wymiana Waszych smsow faktycznie powinna w ogole nie zaistniec. |
2016-05-28, 09:10 | #53 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 221
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Generalnie: masz takie samo prawo być szczęśliwy w związku jak i ona, więc jeżeli wasze wizje się rozjeżdżają i Tobie to nie odpowiada, to kończysz. Nie licz na to, że ludzie się zmienią, to się zdarza, ale musi im bardzo zależeć. Tutaj mówią, że Twoje zachowanie było chamskie, pewnie dałoby się to załatwić subtelniej, ale jeżeli Twoim celem jest znalezienie kogoś fajnego do relacji i w ten sposób wyeliminowałeś osobę, z którą nie byłoby Ci po drodze, to raczej nie powinieneś czuć się z tym źle. Po prostu wyciągnij wnioski na przyszłość. |
|||
2016-05-28, 09:20 | #54 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 980
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Na przyszłość zabieraj dziewczyny tylko w takie miejsca, na które Cię stać.
To samo tyczy się dziewczyn, bo ja nigdy bym się nie zgodziła pójść do restauracji z nowo poznanym facetem ze świadomością, że mnie na opłacenie rachunku za siebie stać by nie było. Pierwsze spotkania to raczej takie niezobowiązujące, kawa, soczek, krótkie spotkania. Tylko tyle. |
2016-05-28, 10:36 | #55 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Treść usunięta
Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca Czas edycji: 2016-05-28 o 10:43 |
2016-05-28, 10:41 | #56 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
|
2016-05-28, 11:11 | #57 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Cytat:
|
|
2016-05-28, 11:13 | #58 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Owszem, może.
Jakie zachowanie "w realu" byłoby odpowiednikiem blokowania? Unikanie miejsc, w których może go spotkać, chowanie się przed nim? Taka czapka niewidka? Jak dla mnie blokowanie osoby nienatrętnej = ukrycie się przed nią. Czyli takie przyznanie, że ktoś się łatwo obraża i nie może znieść czyjegoś widoku. W mediach społecznościowych preferuję listy - jak mi ktoś bardzo za skórę zalezie, co się rzadko zdarza, to najwyżej trafi na listę osób, które nie zobaczą mojej nowej aktywności - i tyle. Z rzadka kogoś usunę, jeśli wiem, że raczej na pewno nie będę z daną osobą chciała podtrzymywać kontaktu. Ale nadal widzą, że istnieję. Jak w życiu. |
2016-05-28, 11:25 | #59 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
Cytat:
Ja na większości pierwszych spotkań z facetami "pozwalałam" płacić ze siebie, właśnie w myśl kulturowej konwencji. A kiedy zaczynaliśmy się spotykać dłużej i regularnie, każde płaciło za siebie, a czasem ja za wszystko, jak np. wybierałam jakieś miejsce w ramach prezentu niespodzianki. I zawsze rozmowa o kasie była wprost, beż odgrywania żadnych scenek z portfelami. |
|
2016-05-28, 11:58 | #60 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Ocena sytuacji - kwestia płacenia
[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;61001371]Skąd wzięłaś tę teorię?[/QUOTE]
Z życia. [1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;61001371] Ja na większości pierwszych spotkań z facetami "pozwalałam" płacić ze siebie, właśnie w myśl kulturowej konwencji.[/QUOTE] Twój wybór. [1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;61001371] A kiedy zaczynaliśmy się spotykać dłużej i regularnie, każde płaciło za siebie, a czasem ja za wszystko, jak np. wybierałam jakieś miejsce w ramach prezentu niespodzianki.[/QUOTE] Iiiiii? To, że Ty tak robisz to ani powód, ani dowód na to, że każdy powinien tak robić, bo to jedynie słuszna taktyka. [1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;61001371] I zawsze rozmowa o kasie była wprost, beż odgrywania żadnych scenek z portfelami.[/QUOTE] No i bardzo dobrze, że była wprost. Rozmowa wprost to najlepsze rozwiązanie. Nie wiem o czym mówisz, ja nie zalecałam scenek z portfelami. Ja zwróciłam uwagę, że tu NIE BYŁO rozmowy i NIE BYŁO wprost. On płacił mimo, że wcale nie chciał płacić licząc na to, że dziewczyna sama wpadnie na to, że uznał, że "wypada" za nią zapłacić trzy, pięć czy dziesięć razy i ani razu mniej, albo że limit na wyjścia wynosi 7zł i on budżetu reprezentacyjnego nie przekroczy, do płacenia się rzuci, ale jak dziewczyna zeżre lodów za 7,50 to już będzie miał pretensje. Do tej sytuacji nigdy by nie doszło, gdyby się nie rzucił do płacenia na drugim spotkaniu. Dziewczyna by się zdziwiła i zaakceptowała to lub nie, on by się zorientował, że ona oczekuje, że będzie płacił i rozeszliby się w znacznie zdrowszej atmosferze. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:21.